Guciu od Megi:zagadaj do kolegi- II-IV 2010

[anakazar]

Libra dopiero doczytałam o waszej wątpliwej"przygodzie"maci e wszelkie alarmy? ja się aż tak nie cykam,bo w razie(a tfu)zaraz mnie alarm obudzi.

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

Cześć

Asiulek mój niezależnie od pogody jest od 2-3 godzin na spacerze. Ciepło ubrany ale bez przesady, na na cienkie rajtuzy spodnie ocieplane, u góry ma tshirt z krótkim, na to cienki z długim, kurtka, golf zamiast szalika, czapka i rękawiczki. No i buty. Jak chlapa to ubieram mu dodatkową pare skarpet i kalosze. Nic mu nie jest. Bardziej się boję tej pogody co będzie za tydzień, czyli +5 i roztopy, ze wszystkimi zgniliznami w powietrzu. Ale jestem zdania że najlepsza profilaktyka to dobrze dotleniony organizm

Libra, oj to nieciekawie miałaś. Ja kiedyś pisałam jak mi w niedziele o świcie pod boazerią przy drzwiach wyjściowych kabelek się spalił i deski się od tego zaczęły zajmować, na szczęście szłam przypadkiem do łazienki i zauważyłam. Więc stróż Twój Ciebie pilnuje, już masz sprawdzone
Co do bólu kolana ja wczoraj skapitulowałam i jestem na tabsach na kolano i kostkę http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=3022 U mnie pomagają. Przeważnie w trzy dni przechodzi, mam nadzieję że i tym razem tak będzie.

Lind jaką grafike masz w lapku?Podpytam się tz bo oni czasami mają coś w "utylizacji" części komputerowych, tylko sprawdz czy to napewno to.

Libra proszę daj mi jeszcze ten przepis na tartę, może na priw bo ja leniwiec do odszukiwania info, ale i na ciasto i na wypełnienie. Bo taką wegetariańską bym zrobiła dla tz.

Catro kuruj się, i nie zaraź nikogo

Mój Anioł Stróż się nie obija ,kiedyś miałam też taką dziwną przygodę.Wiecie jakie są na wsiach takie strychy że drzwi tam gdzieś wysoko i trzeba drabinę podstawić żeby tam wejść tam siano skłąduję ,przechodziłam kiedyś koło takiej ściany gdzie u góry wisiały drzwi ,rąbnęły na ziemię dosłownie 2 kroki za mną aż pdmuch poczułam ,mało brakowało.
Ale widzę że Twój też się obija może nie całkiem przypadkiem wtedy szłaś , też całe szczęście że tak się skońćzyło.

miałam kiedyś coś innego na kolano nie pamiętam babka mi w aptece poleciła po paru dniach też minęło

Później CI ten przepis wklepię

Napisane przez ASIULEK_23

No właśnie, zeby ona jeszcze maszerowała, a ona idzie pomalutku i zatrzymuje się co metr żeby wszystko obejrzeć :/ wózek używam ale teraz to sanki.

to może ją jeszcze kocem opatul na tych sankach bo może zmarznąć

Napisane przez anakazar

Libra dopiero doczytałam o waszej wątpliwej"przygodzie"maci e wszelkie alarmy? ja się aż tak nie cykam,bo w razie(a tfu)zaraz mnie alarm obudzi.

nie mamy alarmu ,ale u nas w kotłowni zakładanie alarmu na dym nie ma sensu bo by wył przy każdym otwarciu pieca bo zawsze wtedy się dymi.
Chyba żeby założyć i go włanczać na noc ,tylko czy ktos by go usłyszał ?
Śpimy na górze a kotłownia w drugim końcu domu na dole.
Teraz będę tam latała non stop

[izazula]

Witajcie

U nas -7 i pada drobny śnieżek.

Libra całe szczęście, aż strach się bać.

Catro zdrówka Szkoda że z pogody nie możecie korzystać.
Ja kupiłam Minnie i jak dla mnie są bardzo ładnie wykończone.
Poradnik sobie poczytam.

Asia my wychodzimy mimo pogody. Ubieramy się stosownie i na szaleństwo. Żadnego wózka, szalika na buzi . Jak masz dłuższą trasę to weźcie sanki, przydadzą się jak się Wercia zmęczy jednak staraj się jej nie ciągnąć całą drogę tylko zachęcaj do zabawy po drodze. Kulki można robić, śladów szukać, gonić się, itd. Tobie i jej będzie cieplej.
Co znaczy dla Ciebie długa trasa ?

Tak sobie myślę że w niektórych krajach to trzeba by całą zimę przesiedzieć w domu bo temp. niskie

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Asia właśnie koc na sanki i nóżki. I jeszcze dodatkową lekką warstwę odzieży na pupę.

[anakazar]

Napisane przez libra777

to może ją jeszcze kocem opatul na tych sankach bo może zmarznąć

nie mamy alarmu ,ale u nas w kotłowni zakładanie alarmu na dym nie ma sensu bo by wył przy każdym otwarciu pieca bo zawsze wtedy się dymi.
Chyba żeby założyć i go włanczać na noc ,tylko czy ktos by go usłyszał ?
Śpimy na górze a kotłownia w drugim końcu domu na dole.
Teraz będę tam latała non stop

Libra będzie słychać.Moja sypialnia na górze,a kotłownia najdalej,bo przy wejściu-kilkadziesiąt metrów dalej+piętro.Raz mi alarm zawył to schize miałam po przebudzeniu,że karetka czy tam straż pod domem mi wyje-słychać okrutnie i nie sposób się nie obudzić
Ja mam kilka alarmów w całym domu,od wszystkiego co tylko możliwe.Cokolwiek by się nie działo to wstaję na równe nogi
Kupcie,bo taki alarm daję bezcenny spokój i poczucie bezpieczeństwa.

a naleśniki jutro bankowo robię,zrobię te z przepisu Sary i dorzucę fety trochę.Na samą myśl już się ciesze

[monka23]

Witam w ten mega śnieżny poranek i dalej pada . Szkoła otwarta ale nie prowadzą całego programu bo wiele osób nie jest w stanie dotrzeć, mam nadzieje ze dzisiejsza obecnośc nieobecnośc nie bedzie brana pod uwagę.

Madzia to przez bieganie ten problem z kolanem i kostka ? Chyba takie typowe dolegliwości osób biegajacych . Odpoczywaj

Asiulek ja "zawsze" koc brałam pod dupę , dziś tez wezmę

Libra całe szczęście ze tak to sie skończyło , może są alarmy które posiadają jakieś dodatkowe sygnalizatory , ktore wspolpracuja z czujnikiem , postawilabys w sypialni i gdyby alarm włączył sie podczas spania , usłyszałabys z łatwością.
Moje jedzą rybę, najlepsze są filety z tilapi czy cala ryna bo osci nie ma, pstrag ( cala ryba) tez ma mało , podsmazamy na Oliwie z oliwek. Potem polewam im sokiem z cytryny a mały dodatkowo polewa sobie sosem czosnkowym( pietruszką zielona, czosnek, cytryna, oliwa z oliwek) . Łososia młody nie lubi , mały je. Próbowałas zupę z łososia? Mi smakuje bardzo , yyy taki posmak brokulowy bo sa , kalafiorowy? I łososia , ze słodkim ziemniakiem. Jak ktos lubi lososia to zasmakuje .
Musze tego halibuta dorwac u nas w Tesco nie ma , a chodzi za mną.

[Edzia400]

Napisane przez pl_madzia

Nie narzekajcie na net w telefonie. Ja w sumie tylko z takiego korzystam. Bledow robie na tej malej klawiaturce,ale jest super . Lapka nie chce mi sie wypakowywac,komputer w sypialni,a tablet zbyt wolny

madziu ja nie narzekam na sam net tylko na tel jest to okrojona wersja , nie wiem gdzie sie odswieza mam mały ekran i gów.. widze musze powiekszac a z pisaniem porazka ciagle mi zasłania ekran podreczne menu wizazu wrrrr

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez ania p

Ja się wyrwę chociaż na jeden dzień , w marcu lecę do londynu
za całe 48 zeta w obie strony . teraz kolega poluje na tani autobus do centrum , bo potrafią po 15 funtów kosztować .

superr gratuluje

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

Lind- do mnie zawsze mozesz wpadac. Dla Ciebie moje drzwi zawsze otwarte
Ale faktycznie- lind nigdy u mnie nie narzeka. Wrecz podziwiam ja ze tak dobrze sobie radzi w swojej sytuacji. Ja bym chyba polegla

asiulek , lind ma chyba taki charakter i idac do kogos na plotki kawke klopoty i pechy zostawia w domu zeby troche sie odprezyc ... nie chcac dodatkowo kogos obciążąc tym co sie dzieje ...Lind prawda to ?!

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez lindsley

Tz mnie pocieszyl ze wymiana tej czesci to dosc droga (dla nas) sprawa i jak sie nie uda naprawic to musze sie do tego pudla przyzwyczaic

A na "pocieszające" info to "czekam" jutro bo różnie ten dzień może się skończyć... Żeby nie było to będę myśleć pozytywnie, ciekawe co na to moj "anioł stróż"

wiem ze teraz co napisze moze zabrzmiec głupio ale ta czesc która wam sie popsuła , moze udało by kupić inna droga niz nowa czasem na aukcjach mozna kupic zepsuty laptop (np matryca) ale grafe ma dobra i pasuje do waszego ... wiem ze kiedys kumpel tak kupił do swojego lapka .. albo na allegro czasem tez ktos chce tanio sie pozbyć ...teraz tych portali narobili gantri za 1zł itp..

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez machaj

no prawie ja mieszkałam w radlinie II... i z okna kuchni jest piękny widok na koksownie teraz się przeniosłam do męża... ale i tak często bywam u rodziców daleko do siebie nie mamy... może jeszcze mamy wspólnych znajomych

no to naprawde blisko , kiedy przyjdzie lato mozna sie ugadac na jakis spacer po radlinie piekna jest nowa fontanna to i dzieciaki po ryneczku pobiegaja


jesli wokoło tego strupka nie ma nic niepokojacego , jakis zaczerwienien albo nic z tego nie leci to jest ok

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

libra dobrze ze nic sie nie stało

machaj a wiesz ze swiat maly masz konto na nk :P tam sa wspólni znajomi ciekawe ile ich by było

u nas od 2 dni pada cały czas snieg raz jest drobny i tylko lekko cos spadnie a raz leci jakby worek rozsuli ale pada ...
ja prawie codziennie wychodze z mała ale jest tez dzien kiedy np z powodu choroby mamy zakazane :P ami nie ma goraczki wiec wyjde z nia chodz na 10 min przed kaltke
wczoraj byłam z nia tylko 15 min bo ja sie jakos ostatnio zle czuje i myslałam ze zamarzne , musze zaczac łykać witaminy bo chyba osłabiona jakos jestem ... a ze nie mge magnezu musze szukac jakos naturalnie uspokojenia(czyt wyładowanie sie na kimś :P)

ok juz mnie wywalaja z kompa , kolejka sie z mna zrobiłas hahaha chce mojego lapkaaaa

[mloda1989]

machaj do konca stycznia na ta odzywke jest kod rabatowy facebook01 i wtedy jest za 150zl

[machaj]

Napisane przez catro

Widziałyście może najnowszy poradnik żywienia małych dzieci (do lat 3)? http://www.imid.med.pl/klient1/uploads/poradnik.pdf
Stosujecie mniej więcej te zalecenia? Mi się wydaje, że Oli daję za mało tłuszczów (tłuszczy?)

ja bym chciała żeby Kala przynajmniej połowę tego co ma jeść zjadła... a jest tak jak pisze libra... ma wybrane produkty które lubi i je często... np serek wiejski... może codziennie na śniadanie jeść... chlebek niby smaruję jej masłem.. ale co z tego jak ona chleba nie je.. ugryzie 2 razy i ma dość... czasami to nawet pozwalam zjeść jej samo masło a chleb zostawić w tym przypadku bardzo trudno teorie wprowadzić w praktykę

Napisane przez anakazar

tydzień temu ją kupiłam jeszcze leży,ale na dniach zamierzam używać warte to warte.Składzik naturalny i dziewczyny chwalą bardzo,rzęsy ponoć idą po tym,że hej.
Tylko ja się załapałam na promo i kupiłam za 150 zeta i gdzieś ktoś jeszcze kodzik na taką cenę podawał,chcesz?

tylko xlash jest naturalny,reszta działa,ale ma ciut składy niebezpieczne.
.

zawsze to 50zl mniej a chciałam zamówić 2 dla mnie i dla mamy kiedyś tuskowa podawała kod na swoim blogu ale już raczej nieaktualny będzie

Napisane przez izazula

Witajcie

U nas -7 i pada drobny śnieżek.

i my się cieszymy z takiej pogody a u monki szkoły zamykają z tego powodu

Napisane przez Edzia400

no to naprawde blisko , kiedy przyjdzie lato mozna sie ugadac na jakis spacer po radlinie piekna jest nowa fontanna to i dzieciaki po ryneczku pobiegaja


jesli wokoło tego strupka nie ma nic niepokojacego , jakis zaczerwienien albo nic z tego nie leci to jest ok


machaj a wiesz ze swiat maly masz konto na nk :P tam sa wspólni znajomi ciekawe ile ich by było

jasne, że możemy sie spotkać hehe ciekawe jak z ta nową wodzisławska komunikacją miejska bo coś pousuwali busy... pewnie szybciej rowerem przez pola dojechałabym do was na rynek

powinnam mieć konto na nk... chyba ze usuwają jak się długo nie loguje...

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez mloda1989

machaj do konca stycznia na ta odzywke jest kod rabatowy facebook01 i wtedy jest za 150zl

dziękuje

[anakazar]

Napisane przez machaj

zawsze to 50zl mniej a chciałam zamówić 2 dla mnie i dla mamy kiedyś tuskowa podawała kod na swoim blogu ale już raczej nieaktualny będzie




i

właśnie z tuskowej kodu korzystałam,a teraz jest ten który mloda podała.
Moja mama też się napaliła,ale jej nie zamówię póki nie przetestuję na sobie

jak kupisz daj znać,będziemy razem działać

Megi jak Twój mały przystojniak się czuję?

Popie co u was?

rany jak mi się spać zachciało

[mloda1989]

a ja wlasnie wygralam ta odzywke bede testowac ale sie ciesze

[anakazar]

Napisane przez mloda1989

a ja wlasnie wygralam ta odzywke bede testowac ale sie ciesze

w konkursie na fb? gratuluję.Fajnie,będziemy razem testowały

[mloda1989]

taaak na fejsie ale sie ciesze - pierwszy raz cos wygralam hehe

[catro]

Napisane przez libra777

widziałam te kartki ,takich kolorowych to może kupie
może przemęczona jesteś albo jakieś przesilenie zimowe czy coś, a może przez chorobę ,zdrówka życzę.
przejrzałam ten poradnik,chciałabym zobaczyć dziecko co zjada te wszystkie porcje ,marzenie ściętej głowy.Najczęściej nasze dzieci jedzą niestety to co w ogóle zechcą łaskawie zjeść.
U nas największy problem jest z mlekiem 1-2 porcje uda się wcisnąć a czasem wcale ,białko tu nie ma problemu bo mięso jest nr.1 u nas ,węgle złożone też bez problemu chleby raczej razowe ,wcina też kasze z sosami, warzywa też lubi i owoce, tłuszcze to tyle co czerpie z mięsa zazwyczaj chociaż zje też orzechy albo migdały ,słonecznik.
Tłuszcz jest prawie we wszystkim i podliczając to wbrew pozorom nie wychodzi tak mało.Trochę ubolewam że nie je ryb ale nie mam sposobu żeby je podać. Paluszki rybne odpadają to sam syf jest nie chcę myśleć co tam zmielili
Sama próbowałam robić i niestety ości też były kiedyś się strachu najedliśmy bo mu się wbiła w buzi i już nie daję.Jedynie tran dostaje.

Znam dzieci co się tylko parówkami żywią ,albo chlebem z ... musztardą bo nic innego nie chcą to dopiero tragedia

-----------------------------------------
Ja juz dzisiaj od 5 nie śpię ,korki nam wywaliło w domu, w nocy już chyba i całe szczęście bo kabel od pompki przy centralnym nie wiem jakim cudem ,musiał się odczepić od tego klipsa ze ściany i dotknął do rury co idzie od pieca do komina i się przepalił ,aż nie chcę myśleć co mogło się stać jalby korków nie wywaliło.
Czasem jak się zbudzę w nocy do wc to idę do pieca zobaczyć teraz jak są te mrozy to się cały czas pali.Kur... jak to nie dużo trzeba do tragedii

No niezła historia. Zdecydowanie ktoś nad wami czuwa.

Co do poradnika to właśnie ciekawa byłam czy jakieś dziecko je "prawidłowo", bo u mnie nie bardzo. Niewiele je razowego chleba, kaszę tylko gryczaną (i to też nie co tydzień), jedynie makarony razowe jada. I mówię o jedzeniu w domu, bo u tesciów to w ogóle sama "jasne" jedzenie.
A co do tłuszczu to ja dotąd starałam sie karmić Olę niezbyt tłusto: zupki na szyjce indyka bez skóry, dużo jedzenia pieczonego/smażonego bez tłuszczu. Ale oczywiście masz racje, że wszędzie jest tłuszcz. U Oli z rybami problemu nie ma, szczególnie wielbi łososia, który tłusty jest jak diabli.

A w ogóle to zauważyłyście, że zmienili zalecaną dzienną dawkę witaminy D? Zwiększyli z 400 do 600 j.m.

Napisane przez pl_madzia

Cześć

Asiulek mój niezależnie od pogody jest od 2-3 godzin na spacerze. Ciepło ubrany ale bez przesady, na na cienkie rajtuzy spodnie ocieplane, u góry ma tshirt z krótkim, na to cienki z długim, kurtka, golf zamiast szalika, czapka i rękawiczki. No i buty. Jak chlapa to ubieram mu dodatkową pare skarpet i kalosze. Nic mu nie jest. Bardziej się boję tej pogody co będzie za tydzień, czyli +5 i roztopy, ze wszystkimi zgniliznami w powietrzu. Ale jestem zdania że najlepsza profilaktyka to dobrze dotleniony organizm

Libra, oj to nieciekawie miałaś. Ja kiedyś pisałam jak mi w niedziele o świcie pod boazerią przy drzwiach wyjściowych kabelek się spalił i deski się od tego zaczęły zajmować, na szczęście szłam przypadkiem do łazienki i zauważyłam. Więc stróż Twój Ciebie pilnuje, już masz sprawdzone
Co do bólu kolana ja wczoraj skapitulowałam i jestem na tabsach na kolano i kostkę http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=3022 U mnie pomagają. Przeważnie w trzy dni przechodzi, mam nadzieję że i tym razem tak będzie.

Catro kuruj się, i nie zaraź nikogo

Z tą boazerią to juz od kolejnej osoby słyszę, że prawie do pożaru doszło. Wasz stróż też się narobi
No własnie mam nadzieję, że skoro ja to od Oli złapałam, to mała ma jeszcze przeciwciała i się obroni.

Napisane przez izazula

Witajcie

Catro zdrówka Szkoda że z pogody nie możecie korzystać.
Ja kupiłam Minnie i jak dla mnie są bardzo ładnie wykończone.
Poradnik sobie poczytam.

Asia my wychodzimy mimo pogody. Ubieramy się stosownie i na szaleństwo. Żadnego wózka, szalika na buzi . Jak masz dłuższą trasę to weźcie sanki, przydadzą się jak się Wercia zmęczy jednak staraj się jej nie ciągnąć całą drogę tylko zachęcaj do zabawy po drodze. Kulki można robić, śladów szukać, gonić się, itd. Tobie i jej będzie cieplej.
Co znaczy dla Ciebie długa trasa ?

Tak sobie myślę że w niektórych krajach to trzeba by całą zimę przesiedzieć w domu bo temp. niskie

Ja nie mogę korzystać, ale męża wczoraj wygoniłam po południu na spacer z Olą (lekarka pozwoliła). Prawie do kłótni doszło, bo on przecież wychowany, że zimą to się na tyłku siedzi (żeby nic nie złapać). A że Ola jeszcze ma kaszel, to myślał, że mu się upiecze Jak można się tak kisić? Masakra.

[lindsley]

Napisane przez pl_madzia

Lind jaką grafike masz w lapku?Podpytam się tz bo oni czasami mają coś w "utylizacji" części komputerowych, tylko sprawdz czy to napewno to.

Poczekam do wieczora bo szwagier ma cos przy niej dzialać. Jak cos to napisze wieczorem co to za grafika...

Napisane przez Edzia400

asiulek , lind ma chyba taki charakter i idac do kogos na plotki kawke klopoty i pechy zostawia w domu zeby troche sie odprezyc ... nie chcac dodatkowo kogos obciążąc tym co sie dzieje ...Lind prawda to ?!

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------


wiem ze teraz co napisze moze zabrzmiec głupio ale ta czesc która wam sie popsuła , moze udało by kupić inna droga niz nowa czasem na aukcjach mozna kupic zepsuty laptop (np matryca) ale grafe ma dobra i pasuje do waszego ... wiem ze kiedys kumpel tak kupił do swojego lapka .. albo na allegro czasem tez ktos chce tanio sie pozbyć ...teraz tych portali narobili gantri za 1zł itp..

Ja to predzej wyslucham niz sie poskarze (tak w realu) Ale czasem nie wyrabiam jak ktoś (mama, siostra, szwagierka, jedna kolezanka) mimo ze mniej wiecej wiedza jaka mamy syt, one maja duuuuzo lepsza i tylko ciagle mi sie zalą jak to im ciężko i nie wiedza skad wziąć kasę No i ja z natury mimo wszystko zawsze optymistką byłam, tylko jak sie tak wszyrstko wali po kolei to czlowieka dobija... Poki tz mial poprzednia prace to nam mimo ze kokosow nie bylo i starczalo co najwyzej do kolejnej wyplaty dobrze sie zylo, spokojnie, ze na podstawy starczy, teraz to ciagla walka, zakupy z kalkulatorem, kazdego dnia przeliczanie czy starczy do konca miesiaca...

Wiem ze mozna tanio czasem dorwac jakis sprzet, mniej wiecej takimi sposobami mamy czesc sprzetow w domu. Tylko my na biezaco nie mamy kasy takze poki co to i taki wydatek odpada...


U mnie sypie non stop od wczoraj, basen odpuszczamy, siostrzeniec zawiedziony Moze jeszcze sie uda do konca tyg Idziemy zaraz poodśnieżać przed domem w ramach spaceru. Już Michał zapowiedział ze nigdzie nie idzie. Teksty ze pojde sama na niego nie dzialają, on sam mówi że zostanie sam w domu

Głowa mi pęka, wstać mi sie nie chciało, zasnąć wieczorem nie mogłam, ostatnio często tak mam.

Lilbra dobrze ze korki wysiadly, po to w sumie sa że w razie spięcia wywala je.... U mnie 2 razy pękl wężyk z woda w lazience, raz tez jak juz wszyscy spali, tylko ja wstalam do wc... Drugi za kabiną ale w dzień, no i my pod kabiną mamy kratkę ściekową w razie W zrobioną to by nas mocno nie zalalo...

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Co do "pocieszajacych"info to rokowania są ok, poki co nic sie nie wydarzylo ale dzien sie nie skonczyl...

Lece walczyc z Miskeim zeby wyszedl, ostatecznie pojde sama, zeby sie odstresować, mam siostrzenca to niech kisza tylki ja musze sie wyzyc fizycznie na czyms...

[izazula]

Catro na samą myśl o przymusowym siedzeniu w domu jestem chora.

Lind ileż razy słyszę "TY mama idź a ja zostanę sama w domku "

[ASIULEK_23]

Jestem załamana... zna się tu ktoś na prawie?? Chciałam odrzucić spadek za wercię, ja to zrobilam w sierpniu. Na odrzucenie przez nią miałam 6 miesiecy. Totalnie nie zdawalam sobie sprawy, ze to tyle potrwa. dzis dowiedzialam się, że nie ma praktycznie szans na to, że się uda do 23 lutego to zrobić. Złożyłam dziś wniosek, teraz muszę czekać na termin rozprawy (a moze być nawet na za 3 miesiące) kazała mi napisać we wnisoku prośbę o szybki termin rozprawy. ale teraz czytam w necie, że wyrok uprawomocnia się 3 tygodnie i dopiero wtedy mogę odrzucić spadek. Więc nijak nie mam szans. Wyję pół dnia już

Powiedzcie mi jak to wygląda. jak mi sie nie uda to jakie jest prawdopodobieństwo, że Werka będzie spłacać te długi?? I kiedy? jak będzie pełnoletnia? czy my bedziemy musieli?? i jeszcze jedno- jeśli na 99% rodzeńswto tego wujka który zmarł i zostawił długi, nie odrzucili spadku to czy ja to może ominąć?? Jestem mega załamana!!

[pl_madzia]

Napisane przez monka23

Madzia to przez bieganie ten problem z kolanem i kostka ? Chyba takie typowe dolegliwości osób biegajacych . Odpoczywaj

nie tyle od samego biegania, tylko jak biegłam w lesie to na lodzie trochę nie tak stanełam to mam lekko skręcone. Dzisiaj po zaledwie dwóch tabletkach już mogłam normalnie chodzić. Więc zadziałały.

Napisane przez Edzia400

madziu ja nie narzekam na sam net tylko na tel jest to okrojona wersja , nie wiem gdzie sie odswieza mam mały ekran i gów.. widze musze powiekszac a z pisaniem porazka ciagle mi zasłania ekran podreczne menu wizazu wrrrr

Ja tylko tak się z siebie śmieję że wole taki mały ekranik, niż tyłek ruszyć

Napisane przez catro

Z tą boazerią to juz od kolejnej osoby słyszę, że prawie do pożaru doszło. Wasz stróż też się narobi
No własnie mam nadzieję, że skoro ja to od Oli złapałam, to mała ma jeszcze przeciwciała i się obroni.

Ja mam plan w te lub następne wakacje pozbyć się tej boazeri, i całą elektrykę pod nią wymienić, ale to nie tylko koszt tego wyrównywania gipsem i farby, ale też nowej podłogi, bo jak te dechy za ścian ściągnę to mi ptoche metrarz się zwiększy
Tak samo teraz jak za łazienkę się weźmiemy a tam płytki na cement kładzone To pod każdą ścianą płytek dodatkowe 3cm cementu

Ja dzisiaj musiałam iść do urzędu, to chłopaków ze sobą, młody w jedną strone na sankach, a w drugą w większości sam je ciągnął zbaczając na każdą większą zaspę. Zabrał też ze sobą taką dużą prawie jak on łopate i odśnieżali na zmiane Więc to co by mi bez śniegu zajęło godzine obrobiłam w 3,5 godzinyOj nie lubię śniegu

[JASTA79]

Asiulek - ale to prawo jest czasami porypane. Niestety nie potrafię Ci doradzić, może udaj się do jakiegoś radcy prawnego (teraz pełno jest ich biur), on na pewno udzieli Ci fachowej porady. I nie ma co zwlekać, każdy dzień jest ważny .

April - do Janowa mam ok. 90 km, chyba tam jeszcze nigdy nie byłam.

Dostałam wczoraj książki, które wcześniej polecałyście o wychowaniu dzieci. Bardzo przydatne są tam porady, ale te książki trzeba chyba przeczytać kila razy, żeby pewne wzorce się utrwaliły. Zamawiałam z tej strony http://bonito.pl/k-1595708-rodzenstwo-bez-rywalizacji (mają dużo przecen).

[izazula]

Asia nie mam pojęcia co i jak Nie martw się jednak na zapas.
Jak Ty się zrzekałaś to nikt Cię nie uprzedził że masz jakiś określony czas na Wercię ? Potrzebny Ci prawnik od spraw spadkowych bo w necie to tylko nerwy stracisz. Nie na wszystko dr google jest dobry
Dla mnie to tak na chłopski rozum to już samo złożenie wniosku w sądzie nabiera "mocy". W końcu wiadomo ze te wszystkie sprawy trwają czasem całymi miesiącami i zwyczajnie nie można się zmieścić w ustawowych terminach.

Madzia dużo więcej czasu trzeba przez te śniegi żeby teraz coś załatwić. U nas godzina schodzi na wyjściu do zwykłej biedronki gdzie mamy zwykle max 10 min. . Sprawa oczywista że zaliczałyśmy dzisiaj wszystkie zaspy śniegowe razem z trawnikami itd.

[ASIULEK_23]

izz- no własnie notariusz mi mowił ale myślałam tak jak Ty, że mam 6 miesięcy na złozenie wniosku do sadu. A okazuje się, że na zakonczenie sprawy. A terminy rozpraw mają już na marzec- kwiecień... wiec tak naprawdę nie ma szans...

[izazula]

Asia a kto Cię z błędu wyprowadził ? Moze da się jeszcze to odkręcić i załatwić. Te 6 m-cy to strasznie mało, przecież czasem nawet poszukiwania osób dłużej trwają.
Umów się jak najszybciej z prawnikiem.

[JASTA79]

Napisane przez pl_madzia

Ja dzisiaj musiałam iść do urzędu, to chłopaków ze sobą, młody w jedną strone na sankach, a w drugą w większości sam je ciągnął zbaczając na każdą większą zaspę. Zabrał też ze sobą taką dużą prawie jak on łopate i odśnieżali na zmiane Więc to co by mi bez śniegu zajęło godzine obrobiłam w 3,5 godzinyOj nie lubię śniegu

Przez ten śnieg od 3 dni nie byłam z dziewczynkami na dworze. Do 18-stej jestem z nimi sama w domu i teraz mi ciężo wybrać się z obiema na spacer w te zaspy, zwłaszcza, że Ania jak tylko poczuje świeże powietrze to zasypia a nie wolno dzieciom spać na mrozie, więc kisimy się w domu. Może jutro dziadek przyjedzie to weźmie Agatkę na śnieg (ma przywieźć swojskiej kiełbaski).

[izazula]

Jasta ja wychodziłam z małą w mrozy i zawsze zasypiała spokojnie. Nic jej się nie działo.
Rozumiem że może być ciężko się zorganizować żeby wyjść z dwójką maluchów ale i tak bym chyba w domu nie siedziała.

[ASIULEK_23]

Pani w sądzie mnie dzisiaj walnęła młotem w łeb. Wiesz, ja totalnie nie znam się na prawie... wiec dla mnie 6 miesięcy to był czas na złożenie wniosku... okazuje sie ze nie a czasu nie cofnę... i teraz moje dziecko, które w momencie śmierci wujka bylo w moim brzuchu- będzie musiało (?) spłacać jego długi (chodzi o alimenty przede wszystkim chyba). Teraz pozostaje mieć nadzieję, ze jest w polsce ktoś z rodziny, kto nie odrzucił tego spadku. No własnie, co wtedy?? Czy to by nas uratowało??

[JASTA79]

Izz - my zazwyczaj codziennie wychodzimy, bo to dla mnie wybawienie - Agatka się wyszaleje a Ania bez problemu zasypia, tylko, że teraz nas strasznie zasypało, wózkiem ciężko się przebić. Czytałam gdzieś, że dzieci nie powinny spać na mrozie bo wtedy głęboko oddychają i to mroźnie powietrze może im zaszkodzić (nie musi). Ale jutro spróbuję się jakoś zorganizować i wyjść bo Agatce zaczyna już odbijać.

[lindsley]

Asiulek Nie znam się nie pomoge niestety... nie można tego bylo od razu zalatwic w sierpniu?

Napisane przez JASTA79

Przez ten śnieg od 3 dni nie byłam z dziewczynkami na dworze. Do 18-stej jestem z nimi sama w domu i teraz mi ciężo wybrać się z obiema na spacer w te zaspy, zwłaszcza, że Ania jak tylko poczuje świeże powietrze to zasypia a nie wolno dzieciom spać na mrozie, więc kisimy się w domu. Może jutro dziadek przyjedzie to weźmie Agatkę na śnieg (ma przywieźć swojskiej kiełbaski).

Ja wychodziłam z Miskiem, czesto zasypiał w wózku... No to jak wyjsc na spacer z takim calkiem maluszkiem? Przeciez one prawie ciagle spia...

Wyszlismy dzis spokojnie, bez marudzenia sie nie obylo ale jakos duzo sprawniej. Dostal też inne troche przyduze ale chyba wygodniejsze ocieplane spodnie na szelkach, w sumie 2 pary do wyboru Odśnieżyliśmy duzo wiecej niz trzeba tylko po to zeby posiedziec na swiezym powietrzu Jak milo tak wyjsc...

Asiulek ja nie wiem jak u Was ale u nas dzis duzo przyjemniej na dworze. Nie wieje, troche sypie snieg i tylko -5C. Od razu po takim spacerku Misiek inaczej je. Wciagnal caly obiadek az mu sie uszy trzesly...

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez JASTA79

Izz - my zazwyczaj codziennie wychodzimy, bo to dla mnie wybawienie - Agatka się wyszaleje a Ania bez problemu zasypia, tylko, że teraz nas strasznie zasypało, wózkiem ciężko się przebić. Czytałam gdzieś, że dzieci nie powinny spać na mrozie bo wtedy głęboko oddychają i to mroźnie powietrze może im zaszkodzić (nie musi). Ale jutro spróbuję się jakoś zorganizować i wyjść bo Agatce zaczyna już odbijać.

Ja wystawialam wozek przed dom, brałam łopatę i odśnieżałam Agatce daj małą łopatę i będzie miała super zabawę

[ASIULEK_23]

Lind- ano moglam. To samo mi powie tz. On mnie zabije!
Tak, u nas tez przyjemniej. Spadam wyc dalej...

[lindsley]

Misiek zasnal na kanapie... On nigdy ot tak sobie w roznych miejscach nie zasypiał...

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

Lind- ano moglam. To samo mi powie tz. On mnie zabije!
Tak, u nas tez przyjemniej. Spadam wyc dalej...

Ej nie smutaj jeszcze nic nie przesądzone... Jakoś mi trudno uwierzyć że te 6m-cy się liczy od zakończenia rozprawy, przecież na to sie nie ma wpływu, czasem zanim do sądu trafi to miesiącami się ciągnie... W razie co ja bym się odwoływała gdzie się da!

Jak masz wolne w przyszłym tyg?

[JASTA79]

Napisane przez lindsley

Ja wystawialam wozek przed dom, brałam łopatę i odśnieżałam Agatce daj małą łopatę i będzie miała super zabawę

Z Agatką nie ma problemu, ona zawsze sobie znajdzie jakieś zajęcie. Ostatnio sypała śnieg swoją małą łopatką do wiaderka i nosiła Rudemu (nasz piesek). Anię jak najdłużej próbuje przetrzymać na dworze a jak już zaśnie to po ok. 30 min wstawiam ją do nieogrzewanego ganku i włączam nianię

[ASIULEK_23]

Z tego co sie dowiadywalam to marne szanse ze ona to bedzie splacac ale moze nas czekac sporo nieprzyjemnych spraw. Kazda sprawe wygramy ale moze nas to troche kosztowac.