Mamusie majowo-czerwcowe 2013 cz.7

[ankaaa206]

hej, hej dawno się nie odzywałam ale podczytuję regularnie. Trzymajcie kciuki, bo o 12 wizyta - połówkowa )
Przez ten głupi cewnik dopadły mnie jakieś dziadowskie bakterie, więc pewnie antybiotyk dostanę.
Nie wiem czy to przez pęcherz, czy przez cewnik ale od poniedziałku czuję, że mam napięty brzuch przy chodzeniu, nie są to skurcze ani nie boli tylko jest uczucie jakbym nosiła z 30 kg w brzuchu. Biorę posłusznie no spe i zobacze co mój gin na to powie.
Mały zaczął mieć swoj rytm dnia, tak wiec o 5 pobudka, nie ma zmiłuj i seria kopniaków w pęcherz
Ostatnio pisałyscie o lekkich wózkach i przez przypadek wynalazłam ten:
http://baby-centrum.pl/p/1548/301/ta...cyjne-3w1.html cena fajna, waga też, duża gondolka tylko za cholercie nie ma o nim nic w necie tj opinii i nie wiem, trzeba by było go na żywo zobaczyć, bo ogólnie jest ok.

[diabli]

Napisane przez banka26

ja wlasnie glukoze wypilam bylo fuj teraz czekam do 10.20 na pobranie i do domu

nie ma jak wizaz w oczekiwaniu na spotkanie z igla!

Napisane przez nuna2

dziś na obiad krupnik i pizza. a u was??

duszonki i mysle nad jakas zupa. moze odgapie krupnik.

[Ashyshqa]

Dzień dobry!

Witam się po śniadaniu

Aśś, Vil i Diabli nie zazdroszczę krótkich/nieprzespanych nocy... Mnie by to wykończyło. Nie chcę zapeszać, bo to się pewnie z dnia na dzień może zmienić, ale ja śpię super. Owszem budzę się na siku raz czy dwa w nocy, ale bez problemu zasypiam jak tylko znajdę się z powrotem w łóżku. Życzę Wasm tego samego

Napisane przez banka26

ja wlasnie glukoze wypilam bylo fuj teraz czekam do 10.20 na pobranie i do domu

Dzielna dziewczyna! Jeszcze tylko godzinka

A propos glukozy. Pisałam Wam wczoraj, że mi ginka zleciła badanie po 1h i po 2h od wypicia glukozy. Też któraś z Was tak ma? Zastanawiam się czemu

[cloche]

Napisane przez lonely_lady

właśnie się spakowaliśmy. Jak na razie wychodzi na to że jutro jedziemy do moich rodziców
chyba mogę zacząć się cieszyć

Teraz mi zabiłaś ćwieka z tym Oilatum
a czego chcesz używać do kąpieli ?

ale fajnie..!!!! po cichu już się cieszę z tobą ja w rodzinnym domu byłam ostatnio... yyy... na święta bożego narodzenia 2011

wiesz, co do czegoś tłustego do kąpieli, to ja sama sobie lubię wlać jakiś olej do wanny i się "macerować" nie trzeba majątku wydawać. i to na parafinę... jeśli dzieciak ma silne alergie na dosłownie wszystko, to taka parafina jest prostym wyjściem, bo tam NIC nie ma ale to nie pomoże na dłuższą metę. zamierzam więc do kąpieli dodawać jakieś naturalne oleje - w zależności, na jakie będzie maluch najlepiej reagował. czy wleję je na czysto, czy zemulgowane żelem hipp (tak też często robię u siebie, żeby woda była miękka, nawilżająca, ale nie pływały "oka"), to się okaże poczytam jeszcze na ten temat...
powiem tylko, że mój młodszy brat, alergik do potęgi na wszystko, też miał w oilatum się kąpać. fajnie "działało" na chwilę, a potem tylko gorzej. ukojenie na dłużej, czyli do następnego mycia, przyniosły oleje naturalne - choćby oliwa z oliwek. nasączaliśmy watę i okładaliśmy go tym - wyglądał jak chmurka
najlepsze z tego wszystkiego, że z każdym zabiegiem skóra była coraz zdrowsza, i po pewnym czasie nie trzeba było już niczego do smarowania prócz kremu na buziola przed spacerem

Napisane przez Ashyshqa

Heloł!
No ja czekałam na Twoje trzy grosze Jak kiedyś przy weekendzie będziesz miała czas to napisz nam jakie masz plany pielęgnacyjne. Ja się chętnie od Ciebie poduczę naturalnym metod pielęgnacji pupci niemowlęcej.

postaram się zgłębić temat na tyle, żeby i wam coś mądrego napisać właśnie najbardziej skomplikowane będzie chyba wymyślenie tego tłuszczu do ochrony pupy... ale coś wymyślę!
nie chcę się wymądrzać, bo założę się, że wielu dzieciakom to i zwykłe nivea, ziajka czy penaten przypasują. ale w mojej rodzinie to same delikatesiki przerabiałam temat na sobie, młodszym bracie i mojej bratanicy (od starszego brata córa). po prostu sobie etapy z niveą itp. daruję z miejsca

Napisane przez Mysia mysz

ode mnie też nie:/ bo jestem alergikiem

a ode mnie, wampiry jedne, biorą, mimo alergii ale może dlatego, że nie biorę nic na to, bo mimo że alergie na przeróżniaste rzeczy, to wszystkie na tyle spokojne, że nie muszę się leczyć... no i mam hemoglobinę tak wysoką, że aż żal im nie "upuścić" mi trochę krwi

Napisane przez diabli

sporo teraz takich "nowych kwiatkow" dziewczyny pisaly juz o magdzie i magdalenie, ty wspominasz kube. ale chyba wole to niz dżesiki, kewinów,brajanów.
ja w swojej "karierze" spotkalam malego rocha, simone, fatiha. ciezko tym dzieciakom pozniej w szkole wsrod innych dzieci.

eee, co masz przeciwko pogrubionym??????? ja chciałam swojego właśnie Kewin-Brajan nazwać to w razie, jak by miał być gwiazdą idola. jeśli jednak na prawnika go przeznaczę, to będzie Horst-Reinhard

[nuna2]

Napisane przez Mysia mysz

z OM 12.06, ale miałam owulkę później i na początku mówił mi gin, że ciąża młodsza

a to teraz się pokryło ciekawe jak to wyjdzie w praktyce... Ile przenosimy , która faktycznie zacznie rodzić jako pierwszaetc etc
to swojemu dziecku chcesz dać na imie Piotr??

A ruchy czujesz codziennie??

[Mysia mysz]

super te literki !!
http://allegro.pl/drewniane-literki-...964909166.html

chyba zamówie nr 46 bo idealnie będzie pasował do mebli
http://www.drewex.com/asortyment_3-420,pokoj_LION.html

[nuna2]

Napisane przez diabli

wyobrazilam sobie maluszka jak tanczy na kregoslupowej rurce i wyyyygina smialo cialo!

hahahah o kurde nie no jesteś obłędna

[cloche]

Napisane przez diabli

wyobrazilam sobie maluszka jak tanczy na kregoslupowej rurce i wyyyygina smialo cialo!

Napisane przez ankaaa206

hej, hej dawno się nie odzywałam ale podczytuję regularnie. Trzymajcie kciuki, bo o 12 wizyta - połówkowa )
Przez ten głupi cewnik dopadły mnie jakieś dziadowskie bakterie, więc pewnie antybiotyk dostanę.
Nie wiem czy to przez pęcherz, czy przez cewnik ale od poniedziałku czuję, że mam napięty brzuch przy chodzeniu, nie są to skurcze ani nie boli tylko jest uczucie jakbym nosiła z 30 kg w brzuchu. Biorę posłusznie no spe i zobacze co mój gin na to powie.
Mały zaczął mieć swoj rytm dnia, tak wiec o 5 pobudka, nie ma zmiłuj i seria kopniaków w pęcherz
Ostatnio pisałyscie o lekkich wózkach i przez przypadek wynalazłam ten:
http://baby-centrum.pl/p/1548/301/ta...cyjne-3w1.html cena fajna, waga też, duża gondolka tylko za cholercie nie ma o nim nic w necie tj opinii i nie wiem, trzeba by było go na żywo zobaczyć, bo ogólnie jest ok.

kciuki zaciśnięte
a to napięcie to może faktycznie od pęcherza??? dostaniesz coś na to i też przejdzie. i posiłkuj się też magnezem.
wózek wygląda spoko a czy spoko jest - hmm... macała go już któraś? mamy tu takie dziewczyny, które połowę wózków na rynku już organoleptycznie obadały

[banka26]

Napisane przez diabli

nie ma jak wizaz w oczekiwaniu na spotkanie z igla!



duszonki i mysle nad jakas zupa. moze odgapie krupnik.

Napisane przez Ashyshqa

Dzień dobry!

Witam się po śniadaniu

Aśś, Vil i Diabli nie zazdroszczę krótkich/nieprzespanych nocy... Mnie by to wykończyło. Nie chcę zapeszać, bo to się pewnie z dnia na dzień może zmienić, ale ja śpię super. Owszem budzę się na siku raz czy dwa w nocy, ale bez problemu zasypiam jak tylko znajdę się z powrotem w łóżku. Życzę Wasm tego samego



Dzielna dziewczyna! Jeszcze tylko godzinka

A propos glukozy. Pisałam Wam wczoraj, że mi ginka zleciła badanie po 1h i po 2h od wypicia glukozy. Też któraś z Was tak ma? Zastanawiam się czemu

hehe tel. zbawienie ale jeszcze lepsze awantury kto teraz wchodzi hehe te baby to atrakcje maja z awantur w labolatotium

[Ashyshqa]

Napisane przez ankaaa206

hej, hej dawno się nie odzywałam ale podczytuję regularnie. Trzymajcie kciuki, bo o 12 wizyta - połówkowa )
Przez ten głupi cewnik dopadły mnie jakieś dziadowskie bakterie, więc pewnie antybiotyk dostanę.
Nie wiem czy to przez pęcherz, czy przez cewnik ale od poniedziałku czuję, że mam napięty brzuch przy chodzeniu, nie są to skurcze ani nie boli tylko jest uczucie jakbym nosiła z 30 kg w brzuchu. Biorę posłusznie no spe i zobacze co mój gin na to powie.
Mały zaczął mieć swoj rytm dnia, tak wiec o 5 pobudka, nie ma zmiłuj i seria kopniaków w pęcherz
Ostatnio pisałyscie o lekkich wózkach i przez przypadek wynalazłam ten:
http://baby-centrum.pl/p/1548/301/ta...cyjne-3w1.html cena fajna, waga też, duża gondolka tylko za cholercie nie ma o nim nic w necie tj opinii i nie wiem, trzeba by było go na żywo zobaczyć, bo ogólnie jest ok.

Trzymam kciuki za wizytę! Oby sie obyło bez antybiotyku, ale z drugiej strony jak mus to mus... Ja się na dniach dowiem czy mój podziałał...

Napisane przez cloche

ale fajnie..!!!! po cichu już się cieszę z tobą ja w rodzinnym domu byłam ostatnio... yyy... na święta bożego narodzenia 2011

wiesz, co do czegoś tłustego do kąpieli, to ja sama sobie lubię wlać jakiś olej do wanny i się "macerować" nie trzeba majątku wydawać. i to na parafinę... jeśli dzieciak ma silne alergie na dosłownie wszystko, to taka parafina jest prostym wyjściem, bo tam NIC nie ma ale to nie pomoże na dłuższą metę. zamierzam więc do kąpieli dodawać jakieś naturalne oleje - w zależności, na jakie będzie maluch najlepiej reagował. czy wleję je na czysto, czy zemulgowane żelem hipp (tak też często robię u siebie, żeby woda była miękka, nawilżająca, ale nie pływały "oka"), to się okaże poczytam jeszcze na ten temat...
powiem tylko, że mój młodszy brat, alergik do potęgi na wszystko, też miał w oilatum się kąpać. fajnie "działało" na chwilę, a potem tylko gorzej. ukojenie na dłużej, czyli do następnego mycia, przyniosły oleje naturalne - choćby oliwa z oliwek. nasączaliśmy watę i okładaliśmy go tym - wyglądał jak chmurka
najlepsze z tego wszystkiego, że z każdym zabiegiem skóra była coraz zdrowsza, i po pewnym czasie nie trzeba było już niczego do smarowania prócz kremu na buziola przed spacerem

postaram się zgłębić temat na tyle, żeby i wam coś mądrego napisać właśnie najbardziej skomplikowane będzie chyba wymyślenie tego tłuszczu do ochrony pupy... ale coś wymyślę!
nie chcę się wymądrzać, bo założę się, że wielu dzieciakom to i zwykłe nivea, ziajka czy penaten przypasują. ale w mojej rodzinie to same delikatesiki przerabiałam temat na sobie, młodszym bracie i mojej bratanicy (od starszego brata córa). po prostu sobie etapy z niveą itp. daruję z miejsca

Ja chętnie skorzystam z Twoich rad. Sama bardzo lubie oleje naturalne i widzę jak dobrze na moją skórę działają, ale za krótko siedzę w tym temacie, żeby opracowywać formuły. Dlatego tak Cię ciągnę za język Bęe zatem czekac na większy elaborat olejowy
A co tp jest ten żel Hipp, do czego sie go stosuje??

[humpback]

Napisane przez diabli

przede mna. nikt z laskawcow nie przepuscil, a maluszek dosc glosno protestowal aaa i dziadek bedacy juz po nas nie omieszkal komentowac: "mlodzi siedza (ja i tez ), nosidelko siedzi (babka sobie postawila na lawce, a dziecko nosila na rekach), a my starzy stoimy" tekst zostal uczczony minuta ciszy, hehe.

Napisane przez diabli

wyobrazilam sobie maluszka jak tanczy na kregoslupowej rurce i wyyyygina smialo cialo!

[banka26]

popi..one to cytowanie z netu ja mam na czczo i po 2 godzinach pobierana krew a z glukometru wyszlo mi ns czczo 92 a ostatnim razem mualam 67

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

hej, hej dawno się nie odzywałam ale podczytuję regularnie. Trzymajcie kciuki, bo o 12 wizyta - połówkowa )

i za wszystkie dzisiejsze wizyty

Napisane przez diabli

duszonki i mysle nad jakas zupa. moze odgapie krupnik.

ja mam pyszną pomidorówkę z wczoraj

[maarchewka]

Napisane przez colorblue

Witam wieczorkiem

Mysia gratuluje siurka!!!!!!

Lady moze faktycznie przegladnij jeszcze aukcje


Ale młody mi się kotłuje w brzuchu

A tak na szybko:
Tymon, Antek, Bartuś, Kubuś, Oluś??????

Narazie tyle mi wpadło do glowy

mi się Tymon podoba, jest u mnie w rodzinei.. taki mały Tymek, Tymuś. Tymonek..

[Kinga_20]

Witam się z rana po śniadanku

Lilcia szaleje od rana, dzisiaj na do widzenia tatuśkowi kopnęła parę razy, a teraz harcuje po śniadanku

Mama ma gorszy humor, bo weszła na wagę i się okazało, że przytyła już piękne 11KG!!!! Będę wyglądała jak słoń.... Jeszcze żebym się obżerała nie wiadomo jak to ok....

Jeśli chodzi puszczanie w kolejkach itp. jeszcze tego nie odczułam chociaż brzuch spod kurtki wyraźny jest.... Niestety stare baby i dziady tego nie widzą, a ja sama się też jakoś nie pcham... Ale jeśli będzie to bardziej dokuczliwe to będę się po prostu wpychać, a jak ktoś będzie miał wąty to powiem do słuchu i tyle.

Oilatum moja koleżanka też odradzała, ona używała Białego Jelenia, ja natomiast postawię albo na mydełko z Aleppo albo na Linomag. Co do Sudocremu to w sumie nie wiedziałam, że się go używa tylko jak już pupa czerwona, bo siostra męża używa czy czerwona czy nie - temat do przemyślenia na pewno

Mysia gratuluję chłopaczka

Lonely udanego wyjazdu życzę![COLOR="Silver"]

[nuna2]

Color mi najbardziej się pdooba Tymuś i Kubuś

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

mam ochotę na kawę... początkowe 3 miesiace nie piłam bo nie dałam rady ale teraz mi smakuje

[lonely_lady]

Napisane przez diabli

wyobrazilam sobie maluszka jak tanczy na kregoslupowej rurce i wyyyygina smialo cialo!

szkoda tylko, że to Facet a nie kobitka
ale tak serio to mi się bardzo podoba pull dance
chciałam nawet trenować ale nigdzie w okolicy nie znalazłam profesjonalnej szkoły

Napisane przez ankaaa206

hej, hej dawno się nie odzywałam ale podczytuję regularnie. Trzymajcie kciuki, bo o 12 wizyta - połówkowa )
Przez ten głupi cewnik dopadły mnie jakieś dziadowskie bakterie, więc pewnie antybiotyk dostanę.
Nie wiem czy to przez pęcherz, czy przez cewnik ale od poniedziałku czuję, że mam napięty brzuch przy chodzeniu, nie są to skurcze ani nie boli tylko jest uczucie jakbym nosiła z 30 kg w brzuchu. Biorę posłusznie no spe i zobacze co mój gin na to powie.
Mały zaczął mieć swoj rytm dnia, tak wiec o 5 pobudka, nie ma zmiłuj i seria kopniaków w pęcherz
Ostatnio pisałyscie o lekkich wózkach i przez przypadek wynalazłam ten:
http://baby-centrum.pl/p/1548/301/ta...cyjne-3w1.html cena fajna, waga też, duża gondolka tylko za cholercie nie ma o nim nic w necie tj opinii i nie wiem, trzeba by było go na żywo zobaczyć, bo ogólnie jest ok.

w takim razie już zaciskam
fajny ten wózeczek i duży plus za fotelik maxi cosi

Napisane przez Ashyshqa

A propos glukozy. Pisałam Wam wczoraj, że mi ginka zleciła badanie po 1h i po 2h od wypicia glukozy. Też któraś z Was tak ma? Zastanawiam się czemu

ja dostałam 75 g po 2godz
nie wiem od czego to zależy

Napisane przez cloche

1.ale fajnie..!!!! po cichu już się cieszę z tobą ja w rodzinnym domu byłam ostatnio... yyy... na święta bożego narodzenia 2011

2.wiesz, co do czegoś tłustego do kąpieli, to ja sama sobie lubię wlać jakiś olej do wanny i się "macerować" nie trzeba majątku wydawać. i to na parafinę... jeśli dzieciak ma silne alergie na dosłownie wszystko, to taka parafina jest prostym wyjściem, bo tam NIC nie ma ale to nie pomoże na dłuższą metę. zamierzam więc do kąpieli dodawać jakieś naturalne oleje - w zależności, na jakie będzie maluch najlepiej reagował. czy wleję je na czysto, czy zemulgowane żelem hipp (tak też często robię u siebie, żeby woda była miękka, nawilżająca, ale nie pływały "oka"), to się okaże poczytam jeszcze na ten temat...
powiem tylko, że mój młodszy brat, alergik do potęgi na wszystko, też miał w oilatum się kąpać. fajnie "działało" na chwilę, a potem tylko gorzej. ukojenie na dłużej, czyli do następnego mycia, przyniosły oleje naturalne - choćby oliwa z oliwek. nasączaliśmy watę i okładaliśmy go tym - wyglądał jak chmurka
najlepsze z tego wszystkiego, że z każdym zabiegiem skóra była coraz zdrowsza, i po pewnym czasie nie trzeba było już niczego do smarowania prócz kremu na buziola przed spacerem

postaram się zgłębić temat na tyle, żeby i wam coś mądrego napisać właśnie najbardziej skomplikowane będzie chyba wymyślenie tego tłuszczu do ochrony pupy... ale coś wymyślę!
nie chcę się wymądrzać, bo założę się, że wielu dzieciakom to i zwykłe nivea, ziajka czy penaten przypasują. ale w mojej rodzinie to same delikatesiki przerabiałam temat na sobie, młodszym bracie i mojej bratanicy (od starszego brata córa). po prostu sobie etapy z niveą itp. daruję z miejsca

3.eee, co masz przeciwko pogrubionym??????? ja chciałam swojego właśnie Kewin-Brajan nazwać to w razie, jak by miał być gwiazdą idola. jeśli jednak na prawnika go przeznaczę, to będzie Horst-Reinhard

1. dziękuję. Jejjj.. to jak Ty tyle wytrzymałaś nie widząc najbliższej rodziny..
2. Dzięki jak to dobrze posłuchać kogoś kompetentnego w tych sprawach. Też uważam, że co naturalne to najlepsze, a im mniej specyfików tym lepiej. Tylko nigdy nie miałam zapału żeby zgłębić ten temat. Z niecierpliwością czekam na Twoje dalsze instrukcje w tej kwestii
3.

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Ja chętnie skorzystam z Twoich rad. Sama bardzo lubie oleje naturalne i widzę jak dobrze na moją skórę działają, ale za krótko siedzę w tym temacie, żeby opracowywać formuły. Dlatego tak Cię ciągnę za język Bęe zatem czekac na większy elaborat olejowy
A co tp jest ten żel Hipp, do czego sie go stosuje??

ja też
a ten żel to taki chyba do kąpieli z tej serii Hipp

[maarchewka]

a ja siedze 3 dzien w robocie.. pozostało 7 dni i L4.. i ogólnie na razie nie mam co robić.. podczytuje forum, czytam sobie język niemowlaka, zrobiłam 3 slaidy, a potem coffee break spanish..jakbym była w domu to bym chociaż posprzątała a tak tylko czas marnuje..

a i mnie ciągle kaszel męczy.. a i nie wyspałam się dzisiaj..
obudziałam sie o 3 nad ranem wyspana..to myśle wstane sobie bo co będę robić.. jak wstałam to siku, potem brzuch mnie zaczął boleć, potem jeść mi się chciało.. potem znowu siku.. potem pić.. myśle sobie dosyć ide spać.. potlukłam się do 5 rano a o 7 pobudka do roboty...

[szprotka_mada]

Napisane przez Lublana

Co do kolejek ja ostatnio zaczęłam korzystać z kas pierwszeństwa, w weekend podchodzimy z mężem do takiej kasy i podeszli też do niej państwo w wieku 50+ baba w futrze, facet mnie zmierzył i udał, ze nie widzi brzucha... Normalnie podchodze do osoby, która jest pierwsza w kolejce i mówię, że chciałabym skorzystać no i jest ok, ale tym razem jak facet ewidentnie widział brzuch i to zlał uznałam, ze ide od razu do obsługi, akurat kasjerzy się zmieniali, więc podeszłam do pana kasjera i powiedziałam, że chciałabym skorzystać z pierwszeństwa, na co on, ze okta baba chyba myślała, że ją mimo wszystko obsłuży, ale zaczeliśmy mu podawac produkty (ona zablokowała taśmę) i tak nawet nie patrząc na mnie się go pyta takim zblazowanym tonem: "a z jakiej to okazji to pierwszeństwo?" kasjer jej odpowiedział, że to jest kasa pierwszeństwa a ja " z okazji ciąży proszę pani" i się zamknęła franca

Już mam to gdzieś, bolą mnie plecy jak chodzę a jak stoje jest jeszcze gorzej, takie baby za komuny korzystały z osobnych kolejek to i ja mogępoza tym ja zawsze przepuszczałam ciężarne przede mnie nawet jeśli nie stałam w kasie pierwszeństwa, uważam, ze trzeba edukowac społeczeństwo, to moja misja na te pozostałe 3,5 miesiąca

Ja na razie nie miałam okazji korzystać, ale jak się nadarzy to zamierzam to robić bez oporu jakiegokolwiek!

Napisane przez Veronic

zauroczyły mnie ostatnio literki na ścianę http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=4729922
ale chyba nie kupię, bo drogo mi to wszystko wyjdzie...

Fajne Ale najpierw trzeba mieć lokum żeby mieć gdzie takie wieszać
W każdym razie link zapisany. Na pewno kiedyś kupię

Napisane przez Mysia mysz

nadrobię Was jutro bo muszę kuć

byliśmy spontanicznie na USG 3d/4d ( w gabinecie okazało się, że Pani na infolinii nie wiedziała, że mają tylko 2d), ale nieważne

ważne, że będzie chopok

czyli moja intuicja i przypuszczenia wszystkich okazały się słuszne

mały zdrowy, waży 320 g dzisiaj mamy 19 t 6 dni, tp 12.06

Gratuluję i siurka i wyboru imienia!

Napisane przez axella

jak to mówi mój tz "rudy to nie kolor, rudy to charakter"

aaa! mój Tżcik-Mistrz Komplementu wczoraj zarzucił mi takimi miłymi słowkami, normalnie wyznanie że ho ho!
"MÓJ ŻOŁĄDEK CIĘ KOCHA"
dobrze,że chociaż on

Napisane przez vil84

ja pomimo tego że śpiąca jestem to też, bo z reguły odechciewa mi się ostatnio spać jak się kładę w sypialni ... może mam alergię na męża? dziś mam plan zostać w salonie, przynajmniej męża nie obudzę wierceniem się i poczytam sobie w razie czego.

Moje łóżko w salonie też ma znacznie lepsze przyciąganie niż to w sypialni. A jak pod ręką jest jeszcze kocyś, to nie daj Bóg, można na dłuuuuugo odpłynąć

Napisane przez XxXJuSstiii

mój mąż też tak ma... w salonie zaśnie w 5 minut a w sypialni się wierci wiecznie

U nas też tak jest

Napisane przez lonely_lady

właśnie się spakowaliśmy. Jak na razie wychodzi na to że jutro jedziemy do moich rodziców
chyba mogę zacząć się cieszyć

oby się udało!

Napisane przez Aaś

vil jak tam nocka? bo ja tak dla odmiany jak polozylam się ok północy to do tej pory nie zasnelam nawet na 5 min
oszalec można....

Biedna Ty... Wiem jak się czujesz, bo ostatnio to przerabiałam... Masakra!

Napisane przez nuna2

dziś na obiad krupnik i pizza. a u was??

A u mnie nic. Tylko i wyłącznie na złość Mężowi, bo miałam jeszcze wczoraj ochotę zrobić coś pysznego!

Napisane przez Ashyshqa

A propos glukozy. Pisałam Wam wczoraj, że mi ginka zleciła badanie po 1h i po 2h od wypicia glukozy. Też któraś z Was tak ma? Zastanawiam się czemu

Tak. Mam wypić 75 g i trzy pobrania krwi- przed wypiciem, po 1h i po 2h.



------

Dzień dobry!

Nie rozpisuję się, bo nie mam weny. Wiem jedno. Zabiję Męża, pójdę siedzieć i urodzę dziecko w areszcie! Albo wezmę rozwód! Wczoraj aż się poryczałam, bo już nie wytrzymałam, a On jak zwykle zaczął mi jeszcze bardziej wtedy szpilę wbijać, że jestem miękka faja. I gdyby nie fakt, że staram się nie przeklinać przy dziecku i że moja aktywność fizyczna jest teraz znikoma, to bym puściła Mu mega wiązankę i jeszcze skoczyła do Niego z łapami...
A o co chodzi...
O wybór mieszkania do kupienia. Dla mnie ważna jest lokalizacja, więc co z tego, że mieszkanie jest mega super, extra zrobione, jak przy ulicy, którą non stop jeżdżą tiry. Co z tego, że był ekstra szeregowiec jak przy głównej ulicy. On z kolei twardo stoi, że nie chce się bawić w remonty (why?!?), bo ja w ciąży, On pracuje... Więc już odpada mieszkanie wystawione na licytację za 120 tys, 48m, na super osiedlu na którym teraz mieszkamy, bo całkowicie do remontu. I oczywiście wchodzi w grę tylko 1 i 2 piętro, musi być obok garaż itp. I ok, każdy ma swoje wyobrażenia, tylko dlaczego Jego muszą być ważniejsze od moich?!? To co ja mówię w ogóle się nie liczy. Będę ku.rwa brała 250 tys kredytu (albo i więcej) po to żeby mieszkać tam, gdzie nie chcę...
Nie mogę po prostu...
Tak samo z imieniem dla potencjalnego synka. Chociaż dla córki też... Ciągle słyszę "Nie i koniec."
Ręce mi opadają.
Mam mega doła i ch.u.j mnie strzela.


Przepraszam za smęty, ale musiałam się wygadać...

[humpback]

color mi się podoba Antoś, Tymuś i Bartuś

Napisane przez banka26

popi..one to cytowanie z netu ja mam na czczo i po 2 godzinach pobierana krew a z glukometru wyszlo mi ns czczo 92 a ostatnim razem mualam 67

92 to w normie? jeśli tak to ja bym się póki co nie przejmowała, tylko pewnie będziesz za jakiś czas musiała powtórzyć kontrolnie badanie

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez szprotka_mada

Nie rozpisuję się, bo nie mam weny. Wiem jedno. Zabiję Męża, pójdę siedzieć i urodzę dziecko w areszcie! Albo wezmę rozwód! Wczoraj aż się poryczałam, bo już nie wytrzymałam, a On jak zwykle zaczął mi jeszcze bardziej wtedy szpilę wbijać, że jestem miękka faja. I gdyby nie fakt, że staram się nie przeklinać przy dziecku i że moja aktywność fizyczna jest teraz znikoma, to bym puściła Mu mega wiązankę i jeszcze skoczyła do Niego z łapami...
A o co chodzi...
O wybór mieszkania do kupienia. Dla mnie ważna jest lokalizacja, więc co z tego, że mieszkanie jest mega super, extra zrobione, jak przy ulicy, którą non stop jeżdżą tiry. Co z tego, że był ekstra szeregowiec jak przy głównej ulicy. On z kolei twardo stoi, że nie chce się bawić w remonty (why?!?), bo ja w ciąży, On pracuje... Więc już odpada mieszkanie wystawione na licytację za 120 tys, 48m, na super osiedlu na którym teraz mieszkamy, bo całkowicie do remontu. I oczywiście wchodzi w grę tylko 1 i 2 piętro, musi być obok garaż itp. I ok, każdy ma swoje wyobrażenia, tylko dlaczego Jego muszą być ważniejsze od moich?!? To co ja mówię w ogóle się nie liczy. Będę ku.rwa brała 250 tys kredytu (albo i więcej) po to żeby mieszkać tam, gdzie nie chcę...
Nie mogę po prostu...
Tak samo z imieniem dla potencjalnego synka. Chociaż dla córki też... Ciągle słyszę "Nie i koniec."
Ręce mi opadają.
Mam mega doła i ch.u.j mnie strzela.


Przepraszam za smęty, ale musiałam się wygadać...

wybór mieszkania nie jest prosty bo bardzo trudno znaleźć coś fajnego, w dobrej cenie, takie co zadowoli każdą ze stron. powodzenia wam życzę żebyście wspólnie ustalili listę priorytetów i znaleźli coś fajnego

[banka26]

a czemu powtorne? niee hehe nie no mowila ze w normie ze dobre

[Mysia mysz]

Napisane przez szprotka_mada

Gratuluję i siurka i wyboru imienia!

Dzień dobry!

Nie rozpisuję się, bo nie mam weny. Wiem jedno. Zabiję Męża, pójdę siedzieć i urodzę dziecko w areszcie! Albo wezmę rozwód! Wczoraj aż się poryczałam, bo już nie wytrzymałam, a On jak zwykle zaczął mi jeszcze bardziej wtedy szpilę wbijać, że jestem miękka faja. I gdyby nie fakt, że staram się nie przeklinać przy dziecku i że moja aktywność fizyczna jest teraz znikoma, to bym puściła Mu mega wiązankę i jeszcze skoczyła do Niego z łapami...
A o co chodzi...
O wybór mieszkania do kupienia. Dla mnie ważna jest lokalizacja, więc co z tego, że mieszkanie jest mega super, extra zrobione, jak przy ulicy, którą non stop jeżdżą tiry. Co z tego, że był ekstra szeregowiec jak przy głównej ulicy. On z kolei twardo stoi, że nie chce się bawić w remonty (why?!?), bo ja w ciąży, On pracuje... Więc już odpada mieszkanie wystawione na licytację za 120 tys, 48m, na super osiedlu na którym teraz mieszkamy, bo całkowicie do remontu. I oczywiście wchodzi w grę tylko 1 i 2 piętro, musi być obok garaż itp. I ok, każdy ma swoje wyobrażenia, tylko dlaczego Jego muszą być ważniejsze od moich?!? To co ja mówię w ogóle się nie liczy. Będę ku.rwa brała 250 tys kredytu (albo i więcej) po to żeby mieszkać tam, gdzie nie chcę...
Nie mogę po prostu...
Tak samo z imieniem dla potencjalnego synka. Chociaż dla córki też... Ciągle słyszę "Nie i koniec."
Ręce mi opadają.
Mam mega doła i ch.u.j mnie strzela.


Przepraszam za smęty, ale musiałam się wygadać...

dziękujemy za gratulacje

co do męża, myślę, że jest to zbyt ważna decyzja żeby kupować na już, na pewno wcześniej czy później znajdziecie mieszkanie które zadowoli obie strony, z doświadczenia samej wykończeniówki za remont bym się nie brała w ciąży, a z doświadczenia mieszkania przy ruchliwej drodze (jak mieszkałam z rodzicami) odradzam kategorycznie, dom sie trzęsie, okna nie otworzysz, kurz koszmarny

[banka26]

kinga ja sudocrem uzywalam z mlodym codziennue i nugdy dupci odpsrzonej nie mial a oilatum tez polexam a tansza wersj to oilum

[justyna_g4]

Nadrobiłam. Dzisiaj nawet nie zle mi się spało ale obudziałam sie z bólem brzucha. Nie jakimś strasznym ale bolało. Po nosie przeszło. Bolał mnie też żołądek i obawiam się, że to od szarlotki,którą wczoraj jadłam bo była jeszcze ciepła.

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja takich dzikich wzorów jak te z Ikei nie chcę stawiam na stonowane kolory i wzory
Tylko pamiętaj, żeby zwracać uwagę na wymiary bo te z ikei są całkiem inne niż te z all i jeszcze inne niż te, które ja oglądałam

Ja tak samo chce stonowane kolory raczej, albo chociaż wzory gdzie mało się dzieje. A co do pościeli z ikei to nie mogę zrozumieć tych ich wymiarów. Moja znajoma ma pościel kupioną tam i poszewki tylko tam może kupić bo ma taki wymiar dziwny i wcale nie są tanie...

Napisane przez Mysia mysz

ja też mam szczęście zabrakło mi 3 tygodni żeby zapłacić mniej za wymianę

U mnie to akurat przez moje lenistwo tak wyszło.

Gratulacje synusia
Ja już nie moge się doczekać poniedziałku

Napisane przez nuna2

dziś na obiad krupnik i pizza. a u was??

Zupa pomidorowa, a na drugie ziemniaki, buraki i kotlet z pomidoremi topionym serem.

Napisane przez Mysia mysz

z OM 12.06, ale miałam owulkę później i na początku mówił mi gin, że ciąża młodsza

JA mam całkiem podobnie. Termin z OM mam na 10 czerwca, ale jak sama sobie wyliczyłam ( miałam cykl 34 dni a ni 28 ) to wyszło mi w okolicach 15/17 czerwca i tak też wychodzi z USG. Zobaczymy co powiedzą na prenatalnych.

Napisane przez ankaaa206

hej, hej dawno się nie odzywałam ale podczytuję regularnie. Trzymajcie kciuki, bo o 12 wizyta - połówkowa )

Mocne kciuki dla Ciebie

Napisane przez nuna2

mam ochotę na kawę... początkowe 3 miesiace nie piłam bo nie dałam rady ale teraz mi smakuje

Ja też nie dałam rady pić kawy i tak mi już zostało, że nie piję. JEdynie jak teściowa zrobi capuccino w termomiksie ale to bardziej smakuje jak mleko z kawą czy kawa zbożowa.

[happy blue]

cześć dziewczyny ale mam zaległości u Was!
wczoraj miałam wizytę, a wcześniej wybraliśmy się do CH i wymarzłam strasznie na przystankach, tramwaje dwa nie przyjechały. Auć
Na szczęście wizyta udana, bez usg, za to badanie na fotelu i słuchanie serduszka. Wszystko w porządku, w tym tygodniu mam zrobić glukozę.

Lecę podczytywać!

[sharpnowaja]

Napisane przez anoxee

Do nosa, chyba nie do dywanów.

ale to chyba miałam ten aspirator- odciągacz kataru pokazać, bo to się podpina pod normalny odkurzacz
np. http://www.fajnaapteka.pl/778.html ale nie wiem jak z firmami jeszcze się nie orientowałam

Mysia za wizytę i synusia

vil moja mała też jest strasznie leniwa, jeden dzień szaleje i 3 dni spokoju, jedynie jakieś lekkie obracanie czuję, jeden kopniaczek i tyle.

pawie oczko nie dzwonię do gina bo w piątek mam zamiar iść na wizytę.

[Mysia mysz]

szukaj drugiego zestawu pościeli dla malucha, mamy ten z kubusiem puchatkiem z mothercare, a teraz myślę nad tym

http://bejbi.eu/sklep/feretti-poscie...ac-p-9814.html

poleciłyście feretti więc na razie patrzę na nich,a le zaraz zobacze jeszcze inne firmy

[maarchewka]

Napisane przez szprotka_mada

Dzień dobry!

Nie rozpisuję się, bo nie mam weny. Wiem jedno. Zabiję Męża, pójdę siedzieć i urodzę dziecko w areszcie! Albo wezmę rozwód! Wczoraj aż się poryczałam, bo już nie wytrzymałam, a On jak zwykle zaczął mi jeszcze bardziej wtedy szpilę wbijać, że jestem miękka faja. I gdyby nie fakt, że staram się nie przeklinać przy dziecku i że moja aktywność fizyczna jest teraz znikoma, to bym puściła Mu mega wiązankę i jeszcze skoczyła do Niego z łapami...
A o co chodzi...
O wybór mieszkania do kupienia. Dla mnie ważna jest lokalizacja, więc co z tego, że mieszkanie jest mega super, extra zrobione, jak przy ulicy, którą non stop jeżdżą tiry. Co z tego, że był ekstra szeregowiec jak przy głównej ulicy. On z kolei twardo stoi, że nie chce się bawić w remonty (why?!?), bo ja w ciąży, On pracuje... Więc już odpada mieszkanie wystawione na licytację za 120 tys, 48m, na super osiedlu na którym teraz mieszkamy, bo całkowicie do remontu. I oczywiście wchodzi w grę tylko 1 i 2 piętro, musi być obok garaż itp. I ok, każdy ma swoje wyobrażenia, tylko dlaczego Jego muszą być ważniejsze od moich?!? To co ja mówię w ogóle się nie liczy. Będę ku.rwa brała 250 tys kredytu (albo i więcej) po to żeby mieszkać tam, gdzie nie chcę...
Nie mogę po prostu...
Tak samo z imieniem dla potencjalnego synka. Chociaż dla córki też... Ciągle słyszę "Nie i koniec."
Ręce mi opadają.
Mam mega doła i ch.u.j mnie strzela.


Przepraszam za smęty, ale musiałam się wygadać...

my też mieliśmy mega spiny przy kupnie mieszkania, a w zasadzie jeszcze przed na etapie wyszukiwania.. także niestety to chyba normalne.. Ale tak jak Mysia pisze też bym chyba szukała dalej, żeby znaleźć coś co odpowiada i Tobie i jemu bo jednak będziecie razem tam mieszkać..
Mieszkanie przy ruchliwej ulicy to koszmar.. Ja mieszkałam (wynajmowałam przez 3 lata) co prawda w bloku na 9 piętrze ale przy wielkim skrzyżowaniu.. jeszcze w zimie to pół biedy, bo okna zamknięte, ale w lecie.. w nocy mnie budziły albo karetki albo nocne.. Nad ranem tramwaje.. ciągle wstawałam niewyspana i zmęczona a spałam po 9 godzin.. wysypiałam się tylko u rodziców..
Z drugiej strony mieszkanie do remontu? hmm jak macie sprawdzoną ekipę która ma przystępne ceny to można się pakować, jak chcecie sami remontować to raczej odpada.. Nie pomożesz TŻtowi bo jeszcze troche zamienisz się w wieloryba.. ja już się zamieniłam i wiem, że nie dałabym rady ustać na drabinie ani nawet przebywać w tych oparach.. u nas robienie samemu zajęlo 9 miesięcy.. a Ty masz znacznie mniej bo potem dzieciaczek i będziesz chciała, żeby Ci TŻ trochę pomógł..

[xal]

Napisane przez Aaś

ja tam mam stary dobry rtęciowy dostany od rodziców na wyjście z domu

Też na wyjście jeden rodzicom gwizdnełam, a jak zaczęło się zamieszanie, że już nie będzie rtęciowych to dostałam drugi, chyba z czech przywieziony

Napisane przez cloche

no, to wtrąciłam swoje trzy grosze

Twoje trzy grosze w kosmetykach zawsze wyczekiwane
Moja mama wczoraj się mnie zapytała, czy może zwykłą parafinę kupię, bo to nie ma dodatków i na pewno nie uczuli. Chyba na mnie kiedyś testowali, bo ja miałam bardzo wybredną skórę, doszło nawet do jakiś kąpieli w mące/kisielu ale to wiadomo, dawno, dawno temu, ale dobrze znać te metody w razie gdyby mała też była delikatna.
Białego jelenia jak najbardziej poradziła, a J&J utwierdziła mnie, że jej koleżanki też się skarżyły że wnuki nie mogą.
J&J to ja kojarzę po kuzynce, bo dostała dziecko ze szpitala całe w wysypkach, bo szpital miał tylko J&J

Napisane przez vil84

btw zasypiając pierwszy raz w życiu poczułam co to bóle kręgosłupa leżalam, w każdej pozycji czułam fale bólu i tylko myślałam że jak to tak ma wyglądać i że teraz jeszcze brzuch jest mały a co dopiero będzie potem i że w takim układzie to ja już chcę na porodówkę mąż wychodził teraz do pracy i go pytałam co jest najlepsze zapobiegawczo na kręgosłup, a ten mi odp "leżenie" - no na pewno coś zmieni w moim przypadku

Próbowałaś te ćwiczenia co Ci opisałam?
W dzień jeszcze jedno mi przyszło do głowy, weź jaśka i podłóż go sobie pod plecy, pod to wygięcie lędźwiowe, żeby było jeszcze bardziej wygięte, ale delikatnie więcej no i podparte. Może to poluzuje troszkę te naciski na kręgosłup i chociaż na chwilę poczujesz ulgę.
Jesli ta poduszka pomaga to już wiadomo, że trzeba wzmocnić kręgosłup, bo to jest winowajca.

Napisane przez Mysia mysz

ode mnie też nie:/ bo jestem alergikiem

To w razie co możemy sobie uzyczyć nawzajem, bo jedna alergia mniej czy więcej

Napisane przez szprotka_mada

O wybór mieszkania do kupienia. Dla mnie ważna jest lokalizacja, więc co z tego, że mieszkanie jest mega super, extra zrobione, jak przy ulicy, którą non stop jeżdżą tiry. Co z tego, że był ekstra szeregowiec jak przy głównej ulicy. On z kolei twardo stoi, że nie chce się bawić w remonty (why?!?), bo ja w ciąży, On pracuje... Więc już odpada mieszkanie wystawione na licytację za 120 tys, 48m, na super osiedlu na którym teraz mieszkamy, bo całkowicie do remontu. I oczywiście wchodzi w grę tylko 1 i 2 piętro, musi być obok garaż itp. I ok, każdy ma swoje wyobrażenia, tylko dlaczego Jego muszą być ważniejsze od moich?!? To co ja mówię w ogóle się nie liczy. Będę ku.rwa brała 250 tys kredytu (albo i więcej) po to żeby mieszkać tam, gdzie nie chcę...
Nie mogę po prostu...
Tak samo z imieniem dla potencjalnego synka. Chociaż dla córki też... Ciągle słyszę "Nie i koniec."
Ręce mi opadają.
Mam mega doła i ch.u.j mnie strzela.


Przepraszam za smęty, ale musiałam się wygadać...

Chłopy, zero delikatności ...
Wiesz, rozumiem Twoje nastawienie na wybór mieszkania, bo my właśnie tak mamy, odsunięte od ulicy, ale do remontu ... przynajmniej mam ciszę i smrody ulicy do mnie nie dochodzą, ale mój mąż sam na to wpadł, całe szczęście.
Z imieniem, to ja w ogóle ruszyć nie mogę, bo ten ON się nabija tylko, po czym twierdzi, że najpierw trzeba się upewnić na następnym USG z płcią.

[lonely_lady]

Napisane przez szprotka_mada

Dzień dobry!

Nie rozpisuję się, bo nie mam weny. Wiem jedno. Zabiję Męża, pójdę siedzieć i urodzę dziecko w areszcie! Albo wezmę rozwód! Wczoraj aż się poryczałam, bo już nie wytrzymałam, a On jak zwykle zaczął mi jeszcze bardziej wtedy szpilę wbijać, że jestem miękka faja. I gdyby nie fakt, że staram się nie przeklinać przy dziecku i że moja aktywność fizyczna jest teraz znikoma, to bym puściła Mu mega wiązankę i jeszcze skoczyła do Niego z łapami...
A o co chodzi...
O wybór mieszkania do kupienia. Dla mnie ważna jest lokalizacja, więc co z tego, że mieszkanie jest mega super, extra zrobione, jak przy ulicy, którą non stop jeżdżą tiry. Co z tego, że był ekstra szeregowiec jak przy głównej ulicy. On z kolei twardo stoi, że nie chce się bawić w remonty (why?!?), bo ja w ciąży, On pracuje... Więc już odpada mieszkanie wystawione na licytację za 120 tys, 48m, na super osiedlu na którym teraz mieszkamy, bo całkowicie do remontu. I oczywiście wchodzi w grę tylko 1 i 2 piętro, musi być obok garaż itp. I ok, każdy ma swoje wyobrażenia, tylko dlaczego Jego muszą być ważniejsze od moich?!? To co ja mówię w ogóle się nie liczy. Będę ku.rwa brała 250 tys kredytu (albo i więcej) po to żeby mieszkać tam, gdzie nie chcę...
Nie mogę po prostu...
Tak samo z imieniem dla potencjalnego synka. Chociaż dla córki też... Ciągle słyszę "Nie i koniec."
Ręce mi opadają.
Mam mega doła i ch.u.j mnie strzela.


Przepraszam za smęty, ale musiałam się wygadać...

łooojjjeeej.. ciężki temat...
a co z tego Twojego Męża taki uparciuch ?
pogadaj z nim na spokojnie, powiedz że rozumiesz jego oczekiwania, ale masz również swoje. I żeby on Ciebie też zrozumiał.. Bo nie myślisz tylko o sobie, ale również o całej rodzinie i o tym, że dziecko będzie się wychowywało w hałasie jeżdżących tirów. Powiedz, że myślisz przyszłościowo... i jeśli macie się męczyć w jakimś mieszkaniu, które nie spełnia kryteriów.. nie zapewni Wam komfortu to wolisz poczekać, aż trafi się coś innego.
Nie wiem jak jest u Was, ale my jak mamy zgrzyty w jakiś takich kwestiach spornych, ważnych decyzjach... to tylko dlatego, że oboje reagujemy impulsywnie.. ja przekrzykuję argumenty Tż, uznając tylko moje racje i odwrotnie. I tak zaczyna się wojna domowa. Szybko wyciągnęłam z tego konsekwencje i teraz jestem w stanie prawie zawsze przekonać mojego Tż do swoich argumentów. Zawsze znajdujemy kompromis. Ale WARUNKIEM jest SPOKOJNA ROZMOWA oraz JASNE I PRZEKONUJĄCE ARGUMENTY