Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-24, 19:42   #1
bialy_bez
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 70

Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...


Wiecie co? Starzeję się, mimo iż niedawno miałam osiemnaste urodziny. Ciągle czuję się jak staruszka, no może przesadzam, ale na pewno nie jak nastolatka.

Brak mi energii, jestem obolała, czuję, że nic mi nie wychodzi – kolejny raz oblałam prawo jazdy. Za nic nie mogę zdać, mimo że na jazdach jeżdżę dobrze, na egzaminie w ogóle wyłączam myślenie. Ze stresu. Już sieję panikę przed kolejnym egzaminem, mimo że ten za ponad miesiąc. Ogólnie jestem osobą, która wszystkim się przejmuje (nie zrobię tego, bo co ten, ten i tamta sobie o mnie pomyślą?).

Mało czasu spędzam ze znajomymi. Nie mam żadnej przyjaciółki, której mogłabym się zwierzyć bez martwienia się o to, czy mnie nie wyśmieje lub czy nie zdradzi moich tajemnic. A tak bardzo potrzebuję kogoś, by mu się czasem wyżalić. Niestety już kilka razy zawiodłam się na osobach, które uważałam za swoich przyjaciół. A dlaczego spędzam mało czasu ze znajomymi? No cóż, nie mam ich zbyt wielu… A jeśli już jest okazja to chyba ja trochę się cofam i wymiguje Ale w dużej mierze przyczyniają się do tego moi rodzice. Po prostu nic mi nie wolno, nie wiem, czy ich zachowanie jest normalne. Ale więcej o moich rodzicach tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=671728 Pomoc mile widziana.

Właściwie jedną z niewielu osób, z którymi mogę porozmawiać jest mój chłopak. Jesteśmy razem od ponad dwóch lat. Myślę, że dobrze nam ze sobą. Razem staramy się stawiać czoła przeciwnościom (np. moi rodzice). To on jest moim powiernikiem. Jest mi trochę głupio, ponieważ on ze swoimi prywatnymi problemami stara się radzić sobie sam i nie roztrząsa ich tak jak ja. Czuję, że zmieniam się w marudę, ciągle narzekam, potrzebuję przytulenia. Czasem się boczę o to, że wyszedł z kolegami na piwo. Dlaczego? Bo ja nie mam z kim wyjść. On ma mnóstwo znajomych. Gdzie się nie wybierzemy, prawie zawsze tam kogoś zna, wie jak zagaić, jak podtrzymać rozmowę. Czasem z moimi znajomymi dogaduje się lepiej niż ja sama! A ja z większością tych osób jestem tylko na „cześć”. Mam wielki problem z rozmową z innymi ludźmi. Niby jestem humanistką, niby sporo czytam, niby piszę dobre wypracowania, więc jakiś tam zasób słów znam, ale kiedy przyjdzie do rozmowy, mam wrażenie, że się plątam, nie wiem, co powiedzieć. Wydaje mi się, że wszyscy słyszą moją wadę wymowy. Albo że nie mam kompletnie nic sensownego do powiedzenia. To przykre. Czasem nawet z moim chłopakiem jest mi ciężko rozmawiać, bo boję się, że palnę coś głupiego i będzie się ze mnie śmiał (a przecież przez ten czas nigdy tego nie zrobił!).

Wiecie czego się boję? Tego, że mój kochany ze mną nie wytrzyma. A gdyby nie on, nie wiem, co by ze mną było. Często się na niego obrażam. Wydaje mi się, że mam ogromny powód, a za chwilę, kiedy ochłonę lub kiedy z nim porozmawiam, zastanawiam się: o co mi do cholery chodziło?! Wiem, że wtedy moje zachowanie jest dziecinne. Ale paradoksalnie ja momentami czuję się jak dojrzała osoba, tego nie zrobię, bo nie wypada, nie będę się śmiać, bo ten żart był głupi. No ludzie. Ze znajomymi nie pójdę (jeśli już uzyskam pozwolenie) , bo przecież muszę zrobić jeszcze to i tamto np. do szkoły lub rodzice będą źli.

Mój chłopak poznał mnie, kiedy byłam rozchichraną małolatą z gimnazjum, poznaliśmy się na jednej z „imprez” w naszej miejscowości (przeprowadził się tu wtedy). To były czasy! Byłam beztroska, roztańczona, roześmiana. Kiedyś podczas jednej z naszych rozmów powiedział mi, że czasem brakuje mu mnie takiej. Ale ja już nie potrafię taka być (chyba, że po alkoholu), bo przecież w MOIM WIEKU już nie wypada. Nie chcę mu też ciągle marudzić i opowiadać o problemach, ale komu mam to mówić? ;(
Czuję, że życie ucieka mi przez palce. Nie będę już młodsza. Niedługo zacznie się jeszcze poważniejsze życie i co wtedy?
Boję się jutra. Boję się przyszłości. Nie wiem, co będę robić w dalszym życiu. Nie mam planów na siebie, a właściwie to, co planuję jest w ogóle bez sensu, każdy mi tak mówi. Jest mi źle. Jestem pesymistką. Niewiele mnie cieszy. Mam niską samoocenę. Ale czasem czuję się wspaniale, mogłabym wtedy góry przenosić, promienieję, czuję się dobrze w swoim ciele. Rzadki stan…

Często myślę o tym, że znajome prawie co tydzień chodzą na imprezy, a przecież matura, kiedy one się uczą, skoro mi ciągle brakuje czasu? Pewnie ją obleją, bo próbne nie poszły im najlepiej. A w głębi duszy…chyba im zazdroszczę tej zabawy.

Bardzo przepraszam za to, że się tak rozwlekłam. Ale ze mnie maruda. Proszę, pomóżcie - nakrzyczcie (jakoś to zniosę, choć nie lubię krytyki), pocieszcie, poradźcie, polećcie jakieś poradniki, optymistyczne piosenki, sposoby na stres i pogodę ducha. Będę dozgonnie wdzięczna.

Bialy_bez

Edytowane przez bialy_bez
Czas edycji: 2013-01-24 o 19:44
bialy_bez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 20:10   #2
Visez
Zakorzenienie
 
Avatar Visez
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Wiesz co.. jedyne co mi przyszło do głowy: jeśli za kierownicą "wyłączasz myślenie" to na litość boską odpuść sobie te prawko zanim komuś zrobisz krzywdę! Testy psychologiczne powinny być obowiązkowe nie tylko dla zawodowych kierowców, nie każdy się do tego nadaje! A jak cudem zdasz to mam nadzieję że nie spotkam cię na drodze... Zajmij się może innymi dziedzinami.. Na resztę punktów nie mam rady.

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Cytat:
Napisane przez bialy_bez Pokaż wiadomość
Wiecie co? Starzeję się, mimo iż niedawno miałam osiemnaste urodziny. Ciągle czuję się jak staruszka, no może przesadzam, ale na pewno nie jak nastolatka.

Brak mi energii, jestem obolała, czuję, że nic mi nie wychodzi – kolejny raz oblałam prawo jazdy. Za nic nie mogę zdać, mimo że na jazdach jeżdżę dobrze, na egzaminie w ogóle wyłączam myślenie. Ze stresu. Już sieję panikę przed kolejnym egzaminem, mimo że ten za ponad miesiąc. Ogólnie jestem osobą, która wszystkim się przejmuje (nie zrobię tego, bo co ten, ten i tamta sobie o mnie pomyślą?).

Mało czasu spędzam ze znajomymi. Nie mam żadnej przyjaciółki, której mogłabym się zwierzyć bez martwienia się o to, czy mnie nie wyśmieje lub czy nie zdradzi moich tajemnic. A tak bardzo potrzebuję kogoś, by mu się czasem wyżalić. Niestety już kilka razy zawiodłam się na osobach, które uważałam za swoich przyjaciół. A dlaczego spędzam mało czasu ze znajomymi? No cóż, nie mam ich zbyt wielu… A jeśli już jest okazja to chyba ja trochę się cofam i wymiguje Ale w dużej mierze przyczyniają się do tego moi rodzice. Po prostu nic mi nie wolno, nie wiem, czy ich zachowanie jest normalne. Ale więcej o moich rodzicach tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=671728 Pomoc mile widziana.

Właściwie jedną z niewielu osób, z którymi mogę porozmawiać jest mój chłopak. Jesteśmy razem od ponad dwóch lat. Myślę, że dobrze nam ze sobą. Razem staramy się stawiać czoła przeciwnościom (np. moi rodzice). To on jest moim powiernikiem. Jest mi trochę głupio, ponieważ on ze swoimi prywatnymi problemami stara się radzić sobie sam i nie roztrząsa ich tak jak ja. Czuję, że zmieniam się w marudę, ciągle narzekam, potrzebuję przytulenia. Czasem się boczę o to, że wyszedł z kolegami na piwo. Dlaczego? Bo ja nie mam z kim wyjść. On ma mnóstwo znajomych. Gdzie się nie wybierzemy, prawie zawsze tam kogoś zna, wie jak zagaić, jak podtrzymać rozmowę. Czasem z moimi znajomymi dogaduje się lepiej niż ja sama! A ja z większością tych osób jestem tylko na „cześć”. Mam wielki problem z rozmową z innymi ludźmi. Niby jestem humanistką, niby sporo czytam, niby piszę dobre wypracowania, więc jakiś tam zasób słów znam, ale kiedy przyjdzie do rozmowy, mam wrażenie, że się plątam, nie wiem, co powiedzieć. Wydaje mi się, że wszyscy słyszą moją wadę wymowy. Albo że nie mam kompletnie nic sensownego do powiedzenia. To przykre. Czasem nawet z moim chłopakiem jest mi ciężko rozmawiać, bo boję się, że palnę coś głupiego i będzie się ze mnie śmiał (a przecież przez ten czas nigdy tego nie zrobił!).

Wiecie czego się boję? Tego, że mój kochany ze mną nie wytrzyma. A gdyby nie on, nie wiem, co by ze mną było. Często się na niego obrażam. Wydaje mi się, że mam ogromny powód, a za chwilę, kiedy ochłonę lub kiedy z nim porozmawiam, zastanawiam się: o co mi do cholery chodziło?! Wiem, że wtedy moje zachowanie jest dziecinne. Ale paradoksalnie ja momentami czuję się jak dojrzała osoba, tego nie zrobię, bo nie wypada, nie będę się śmiać, bo ten żart był głupi. No ludzie. Ze znajomymi nie pójdę (jeśli już uzyskam pozwolenie) , bo przecież muszę zrobić jeszcze to i tamto np. do szkoły lub rodzice będą źli.

Mój chłopak poznał mnie, kiedy byłam rozchichraną małolatą z gimnazjum, poznaliśmy się na jednej z „imprez” w naszej miejscowości (przeprowadził się tu wtedy). To były czasy! Byłam beztroska, roztańczona, roześmiana. Kiedyś podczas jednej z naszych rozmów powiedział mi, że czasem brakuje mu mnie takiej. Ale ja już nie potrafię taka być (chyba, że po alkoholu), bo przecież w MOIM WIEKU już nie wypada. Nie chcę mu też ciągle marudzić i opowiadać o problemach, ale komu mam to mówić? ;(
Czuję, że życie ucieka mi przez palce. Nie będę już młodsza. Niedługo zacznie się jeszcze poważniejsze życie i co wtedy?
Boję się jutra. Boję się przyszłości. Nie wiem, co będę robić w dalszym życiu. Nie mam planów na siebie, a właściwie to, co planuję jest w ogóle bez sensu, każdy mi tak mówi. Jest mi źle. Jestem pesymistką. Niewiele mnie cieszy. Mam niską samoocenę. Ale czasem czuję się wspaniale, mogłabym wtedy góry przenosić, promienieję, czuję się dobrze w swoim ciele. Rzadki stan…

Często myślę o tym, że znajome prawie co tydzień chodzą na imprezy, a przecież matura, kiedy one się uczą, skoro mi ciągle brakuje czasu? Pewnie ją obleją, bo próbne nie poszły im najlepiej. A w głębi duszy…chyba im zazdroszczę tej zabawy.

Bardzo przepraszam za to, że się tak rozwlekłam. Ale ze mnie maruda. Proszę, pomóżcie - nakrzyczcie (jakoś to zniosę, choć nie lubię krytyki), pocieszcie, poradźcie, polećcie jakieś poradniki, optymistyczne piosenki, sposoby na stres i pogodę ducha. Będę dozgonnie wdzięczna.

Bialy_bez
a to dla potomności
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Visez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 20:17   #3
martusia205
Zakorzenienie
 
Avatar martusia205
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 764
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Visez dziewczyna napisała, że na jazdach idzie jej dobrze, a egzamin działa na nią stresująco i wyłącza myślenie. Czytaj ze zrozumieniem a potem pisz
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia 



http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html
martusia205 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 20:23   #4
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Myślę że brakuje Ci przyjaciół i może jakieś pasji a jednocześnie rozrywki w której poczułabyś się spełniona ( przy tym też na pewno kogoś poznasz!).
Może aerobic, ZUMBA ( fajne zajęcia taneczno ruchowe, i wierz mi że w ten sposób można zdobyć nowe koleżanki), może jakieś sztuki walki? języki obce? a może w Twojej szkole są jakieś warsztaty filmowe / literackie?
Albo np. otwórz jakąś nową grupę na wizażu, spotkaj się z dziewczynami z Twojego miasta.
Bo rzeczywiście dla swojego chłopaka wkrótce możesz stać się udręką, zamęczysz go sobą i przytłoczysz swoimi problemami- fajnie by było gdyby on wychodził z kolegami a ty w tym czasie z jakąś koleżanką.
A i osoby z jakimś zamiłowaniem zawsze są w jakiś sposób bardziej interesujące I może w ten sposób miałabyś więcej tematów do rozmów?
No i jeżeli znajdziesz coś co na prawdę Ci się sposoba poznasz też tam osoby z którymi tą pasją będziesz się mogła dzielić.
Jeżeli zobaczysz że jesteś w czymś dobra twoja samoocena też powinna automatycznie wzrosnąć.
Nie przekreślaj się na starcie!
Weź się w garść , bo chyba nie chcesz żeby całe Twoje życie tak wyglądało?
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 20:25   #5
Visez
Zakorzenienie
 
Avatar Visez
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Cytat:
Napisane przez martusia205 Pokaż wiadomość
Visez dziewczyna napisała, że na jazdach idzie jej dobrze, a egzamin działa na nią stresująco i wyłącza myślenie. Czytaj ze zrozumieniem a potem pisz
Jasne. Potem na studiach będzie jechała autem na egzamin i też wsiadając "wyłączy myślenie" ze stresu
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Visez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 20:38   #6
bialy_bez
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 70
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Visez, tak jak napisała martusia205, na jazdach idzie mi dobrze i jestem chwalona przez instruktorów. Po prostu egzamin działa na mnie w sposób nie do opisania. I nie popełniam błędów w stylu: wymuszenie pierwszeństwa, przejechanie na czerwonym świetle czy jechanie podczas gdy pieszy jest na pasach. Moje błędy są głupie. Na jazdach i w przyszłości na pewno bym takich nie popełniała. Po prostu stres tak na mnie działa. I chyba brak pewności siebie. Jestem ostrożnym kierowcą.



spritfire jestem z małej miejscowości, nie ma tutaj raczej żadnych rozrywek. Co do pasji, hmm...bardzo lubię śpiewać. Podobno wychodzi mi to dobrze, ludzie się wzruszają, chwalą. Ale trema mnie zżera i prawie nikt nie wie jak śpiewam tak naprawdę. Póki co jest przestój w tej mojej pasji. Jestem samoukiem, więc to także nie przysparza mi kontaktów z innymi pasjonatami.
bialy_bez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 21:31   #7
Sophie86
Zadomowienie
 
Avatar Sophie86
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 437
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Czas na jakieś konkretne zmiany, bo niestety dalej się zadusisz.

Tak między wierszami wyczytuję nadopiekuńczość rodziców i stawianie Ci dużych wymagań. Rodziców niestety nie zmienisz (chyba, że sami kiedyś ockną się i zaczną się zastanawiać, jak być lepszym dla córki), ale możesz zmienić siebie i swoje najbliższe otoczenie. Nie wiem, na ile na ten moment jest dla Ciebie realna wyprowadzka - jeśli nie teraz, nastawiaj się. W tym momencie ciężko będzie walczyć o niezależność, bo jesteś na utrzymaniu rodziców. Zaczniesz być na swoim, a jest szansa, że rodzice albo zarzucą narzekanie i presję, albo Ciebie zacznie to mniej obchodzić.

Co do przyjaciół - rzadko kiedy przyjaźń jest dana ot tak z siebie na całe życie - niektórzy ludzie pojawiają się na pewien moment w naszym życiu. Zawsze to jakaś szansa - dowiedzieliśmy się sporo o sobie, o innych, spędziliśmy wartościowe chwile. Skoro ktoś Cię zranił - szkoda rozpaczania. Nie każdy nadaje się z biegu na przyjaciela - budowanie zaufania sporo trwa, warto też sprawdzać intencje drugiej osoby. Popatrz na to jako na szansę - lepiej odciąć się od toksycznych ludzi ( z którymi trzymasz się z własnej i nieprzymuszonej woli), niż się z nimi męczyć latami i patrzeć, jak jeszcze bardziej gorzkniejesz. Na pewno nie jesteś skazana na bycie bez przyjaciół - rozejrzyj się, jest na pewno wiele miejsc, gdzie możesz spotkać wartościowych ludzi.

Znajdź sobie też własną przestrzeń, gdzie możesz się realizować - zainteresowania, sport, fitness - naprawdę to Ci pomoże.

Co do chłopaka - warto, żebyś znalazła złoty środek. Dobrze, jeśli się z nim dzielisz tymi smutkami, ale on też powinien wiedzieć, że ma w Tobie wsparcie ( słuchaj, poświęcaj mu dużo czasu, żeby też mógł się wygadać). Co do mówienia o trudnych sprawach -jak są to rzeczy, których nie da się zmienić i gnębią Cię od dłuższego czasu, nawet lepiej poprosić go, żeby Cię przytulił, czy zorganizował fajny wieczór we dwoje, kiedy oderwiesz się myślami od problemów.

W kwestii prawa jazdy - wszystkie ograniczenia są w Twojej głowie. Jeśli będziesz się im podporządkowywać, naprawdę będzie Ci trudno. Jesteś dobrym kierowcą, myśl pozytywnie. Nieważne, co inni pomyślą - żyjesz dla siebie, a nie dla nich. Uda się
__________________

Once I wanted to be the greatest

Sophie86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-24, 21:44   #8
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Skąd jesteś Autorko?
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 22:02   #9
bialy_bez
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 70
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Inspire,czemu pytasz?
bialy_bez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 00:09   #10
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

magnez zażywaj
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 00:31   #11
poshh
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 096
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
magnez zażywaj
żeń-szeń też nie jest złą opcją
poshh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-25, 08:42   #12
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Cytat:
Napisane przez bialy_bez Pokaż wiadomość
Inspire,czemu pytasz?
jesteśmy w podobnym wieku, mogłybyśmy porozmawiać
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 09:28   #13
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Wybacz szczerość, ale sama robisz z siebie niemotę. Nie wiem na jaką inną radę liczysz poza 'ogarnij się'? Sama wiesz, że gadanie o 'Twoim wieku' kiedy ma się 18 lat jest głupotą. Sama wiesz, że zmieniłaś się na gorsze. Sama wiesz jakie masz wady i co należy zmienić. Co Cię powstrzymuje przed zmianą?
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 10:25   #14
loloona_79
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

czy niemotę? no właściwie to tak, zgadzam się z powyższym
Ale jak czytałam Twojego posta to przede wszystkim zwróciłam uwagę na temat rodziców. Bardzo prawdopodobne jest że masz takie a nie inne nastawienie do siebie i do życia z powodu ich zakazów, nakazów i wymagań. Zwróć uwagę, że chłopak stał Ci się sojusznikiem "w twoich problemach z rodzicami" takie "my przeciw oni". To bardzo niezdrowe na dłuższą metę, zwłaszcza, że Twój opis także wskazuje na to, że trochę jednak robisz z siebie ofiarę. (zycie jest takie trudne i straszna i tylko On mnie rozumie). Ma to swoją konsekwencję w tym, że źle się czujesz jak on znika z kolegami, bo Ty nie masz przyjaciółek - prawdopodobnie dlatego, że postawiłaś na chłopaka.
Na dłuższą mete to raczej niezdrowe i uzależniające.
Ale w pierwszej kolejności bym zajęła się tematem rodziców - albo usamodzielnij się - to Cię niejako "zmusi" do większej aktywnośc, zawodowej i prywatnej albo pogadaj z nimi na temat tych zakazów o których piszesz.
poodzenia
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
loloona_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 10:33   #15
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Masz kryzys na zasadzie im not a girl not yet a woman przejdzie ci, jak już dojrzejesz do nowej roli "młodego dorosłego"
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 10:47   #16
Visez
Zakorzenienie
 
Avatar Visez
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Szczerze jeszcze się z tym nie spotkałam żeby nastolatka(18-NAŚCIE) mówiła że jest już stara Normalnie zaraz czas umierać (naturalnie- ze starości rzecz jasna)
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Visez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 10:47   #17
coffee_candy
Raczkowanie
 
Avatar coffee_candy
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 458
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Wybacz szczerość, ale sama robisz z siebie niemotę. Nie wiem na jaką inną radę liczysz poza 'ogarnij się'? Sama wiesz, że gadanie o 'Twoim wieku' kiedy ma się 18 lat jest głupotą. Sama wiesz, że zmieniłaś się na gorsze. Sama wiesz jakie masz wady i co należy zmienić. Co Cię powstrzymuje przed zmianą?
Potwierdzam!
Skoro już teraz czujesz, że życie ucieka Ci przez palce, starzejesz się, egzystujesz jak osiemdziesięciolatka to może czas ruszyć tyłek i to zmienić? Chcesz czekać do momentu aż NAPRAWDĘ będziesz stara i na większość marzeń będzie za późno?! Jest tyle rzeczy, tyle możliwości - zacznij ich szukać. Sport daje dużo energii! Fitness, basen, bieganie! A może jakiś ciekawy sposób spędzania czasu? Wiosenne podróże autostopem? Łap faceta za rękę i do dzieła!
Ps. Ludziom nie przeszkadzają wady wymowy - nie żyjemy w średniowieczu, aby skupiać się jedynie na mankamentach. Skoro umiesz śpiewać (zazdroszczę!), rób to częściej. Matura to bzdura - strach ma wielkie oczy!
__________________
"So hit me with music!"

coffee_candy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 14:18   #18
GoodNight
Zadomowienie
 
Avatar GoodNight
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Cytat:
Napisane przez bialy_bez Pokaż wiadomość
Inspire,czemu pytasz?
Nie będzie wychodzic z domu jak będziesz za kierownicą
GoodNight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 15:13   #19
bialy_bez
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 70
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Łykam magnez, ale póki co nie widzę żadnych rezultatów. Wydaje mi się, że to zima i brak słońca tak na mnie działają. Co do sportu, aktywności itd. to właściwie nie robię nic. Nie potrafię się zorganizować, a tłuszczyk się odkłada...

Cóż, chyba muszę przystopować z tym użalaniem się nad sobą, wrzucić "na luz". Przestać obarczać tak tym wszystkim mojego chłopaka, bo zaczynam się uzależniać. Fakt, jestem zazdrosna, kiedy on wychodzi gdzieś z kolegami, bo wiem, że on się dobrze bawi, a ja siedzę w domu. Ale jest jakiś plus. Koleżanka zaprosiła mnie do siebie na noc. Ciekawe tylko co na to rodzice... I chłopak.

Ja chyba za bardzo przejmuje się tym, co inni powiedzą, pomyślą, czy będą się obrażać, czy nie. To wykańcza.

Macie rację, robię z siebie taką niemotę i ofiarę, co to jej nikt nie lubi. Wrrrr
bialy_bez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 17:12   #20
papryczka160
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka160
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 054
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Dziewczyno ogarnij się masz dopiero 18 lat, a nie aż 18 lat ! I co to znaczy, że w tym wieku nie wypada . Właśnie teraz wszystko możesz bo jesteś już pełnoletnia!
Czytam i myślę, że boisz się że popełnisz jakiś błąd- właśnie teraz możesz je popełniać bo kiedy ? I uczyć się na nich! Przyjaciele się znajdą jak się otworzysz, bo jesteś teraz w takim małym swoim kokoniku. Taka STARA-MALEŃKA .

Ja mam 30 na karku, a czasami czuję się jak bym miała 18 ;-)

Głowa do góry i wrzuć na LUZ !!


A co do twoich rodziców to jest Mi bardzo przykro ;-(. Zachowanie twojego taty jest bardzo dziwne, z jednej str. kontroluję, a z drugiej olewa.
A jak rodzice zachowują się w stosunku do siebie, też są chłodni i mało wylewni w uczuciach

Edytowane przez papryczka160
Czas edycji: 2013-01-25 o 17:30
papryczka160 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 17:33   #21
bialy_bez
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 70
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Cytat:
Napisane przez papryczka160 Pokaż wiadomość
Dziewczyno ogarnij się masz dopiero 18 lat, a nie aż 18 lat ! I co to znaczy, że w tym wieku nie wypada . Właśnie teraz wszystko możesz bo jesteś już pełnoletnia!
Czytam i myślę, że boisz się że popełnisz jakiś błąd- właśnie teraz możesz je popełniać bo kiedy ? I uczyć się na nich! Przyjaciele się znajdą jak się otworzysz, bo jesteś teraz w takim małym swoim kokoniku. Taka STARA-MALEŃKA .

Ja mam 30 na karku, a czasami czuję się jak bym miała 18 ;-)

Głowa do góry i wrzuć na LUZ !!


A co do twoich rodziców to jest Mi bardzo przykro ;-(. Zachowanie twojego taty jest bardzo dziwne, z jednej str. kontroluję, a z drugiej olewa.
A jak rodzice zachowują się w stosunku do siebie, też są chłodni i mało wylewni w uczuciach

Podniosłaś mnie na duchu. Taaak, stara maleńka, to o mnie.

Co do rodziców, moje relacje z tatą całkowicie poległy, prawie ze sobą nie rozmawiamy, nie mamy o czym. Z mamą jest trochę lepiej, ale też czasem przesadza. Niestety
bialy_bez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 19:07   #22
Withers
Zakorzenienie
 
Avatar Withers
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 191
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Nie przejmuj się tak tym prawem jazdy. Sama próbuję zdać i wiem, jak w większości wyglądają takie egzaminy. Jak masz pecha do egzaminatora, albo on ma akurat gorszy dzień, to mogłabyś być zawodowym kierowcą a i tak nie zdasz. A sam egzamin niewiele ma wspólnego z prowadzeniem samochodu po zdobyciu dokumentu. No bo co ci się stanie jak najedziesz na krawężnik, krzywo zaparkujesz albo przez chwilę kołem najedziesz na ciągłą?
Ile egzaminów oblałaś?
__________________

Wining and dining, drinking and driving

Excessive buying, overdose and dying
Withers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-26, 22:50   #23
bialy_bez
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 70
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Cytat:
Napisane przez Withers Pokaż wiadomość
Nie przejmuj się tak tym prawem jazdy. Sama próbuję zdać i wiem, jak w większości wyglądają takie egzaminy. Jak masz pecha do egzaminatora, albo on ma akurat gorszy dzień, to mogłabyś być zawodowym kierowcą a i tak nie zdasz. A sam egzamin niewiele ma wspólnego z prowadzeniem samochodu po zdobyciu dokumentu. No bo co ci się stanie jak najedziesz na krawężnik, krzywo zaparkujesz albo przez chwilę kołem najedziesz na ciągłą?
Ile egzaminów oblałaś?
Już trzy :/ I nie wyobrażam sobie, co będzie jak znowu nie zdam. A Ty?
bialy_bez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-27, 13:39   #24
milo12340
Raczkowanie
 
Avatar milo12340
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 115
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Co do prawka to mam identycznie jak ty ;/ już trzy razy oblałam, a jeżdzę naprawdę niezle, dwóch instruktorów mi to mówiło i wcale nie z sympatii. Powiedziałam sobie, że ostatni raz podchodzę do egzaminu, mam juz dość, szczerze to żałuję że zaczęłam kurs, bo teraz szkoda kasy ;/
milo12340 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-27, 13:48   #25
marysienka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Cytat:
Napisane przez bialy_bez Pokaż wiadomość
Już trzy :/ I nie wyobrażam sobie, co będzie jak znowu nie zdam. A Ty?
Dzisiaj rozmawiałam z panią kasjerką w sklepie i opowiadała mi, że ona w czwartek oblała 15 raz egzamin praktyczny więc głowa do góry
__________________
Będę mamcią..
marysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-27, 17:11   #26
moemoe
Rozeznanie
 
Avatar moemoe
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 741
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Nie przejmuj sie tak wszystkim, musisz zaczac myslec pozytywnie! Nie mysl: "nie uda mi sie", "jaki beznadziejny dzien" Wstan z usmiechem na twarzy i marz, jak najwiecej, niehc ponosi cie fantazja, musisz sama siebie pokochac
__________________
my own heart is my temple, my philosophy is kindness
moemoe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 15:19   #27
Withers
Zakorzenienie
 
Avatar Withers
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 191
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Cytat:
Napisane przez bialy_bez Pokaż wiadomość
Już trzy :/ I nie wyobrażam sobie, co będzie jak znowu nie zdam. A Ty?
Ja raz. Ale trzy oblane to wcale nie tak źle, moja koleżanka nie zdała ostatnio siódmy raz I faktycznie, widzę po niej, że ma już dość, bo łatwo stracić do tego cierpliwość ale ja zamierzam zdawać do skutku. Kiedyś się uda, nie dam im na sobie zarobić, sama też coś muszę z tego mieć
__________________

Wining and dining, drinking and driving

Excessive buying, overdose and dying
Withers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-19, 19:12   #28
bialy_bez
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 70
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

Cytat:
Napisane przez Withers Pokaż wiadomość
Ja raz. Ale trzy oblane to wcale nie tak źle, moja koleżanka nie zdała ostatnio siódmy raz I faktycznie, widzę po niej, że ma już dość, bo łatwo stracić do tego cierpliwość ale ja zamierzam zdawać do skutku. Kiedyś się uda, nie dam im na sobie zarobić, sama też coś muszę z tego mieć
Czyli dopiero zaczynasz zmagania? Powodzenia!




Za tydzień mam kolejny egzamin. Jak teraz nie zdam to nie wiem
Najgorsze jest to, że w maju kończy mi się ważność testów i już myślę, co to będzie, jak do tej pory nie zdam. Zwłaszcza, że otoczenie mnie przytłamsza, bo u mnie w klasie wszyscy każdego pilnują ile kto razy nie zdał, kiedy ma następny egzamin itd. A wszyscy, którzy zdali, zrobili to najpóźniej za czwartym razem, wszyscy wcześniej, albo jeszcze do czterech nie dobrnęli. Dlatego jak nie zdam to będę się znowu czuć jak niedojda A wcale tak źle nie jeżdżę!
bialy_bez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-19, 19:45   #29
prestigio
Raczkowanie
 
Avatar prestigio
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 37
Dot.: Jestem zgorzkniałą osiemnastolatką...

zupełnie jakbym czytała o sobie..jakby ktoś streścił moje życie;o czytając aż zerknęłam na twoją nazwę bo pomyślałam,że moze ja to napisałam i czytam swojego posta;o
wiem jak Ci ciężko..sama to wszystko przeżywam !
też mam 18 lat.. i czuję,że życie mi ucieka a ja nie potrafię nic z tym zrobić..zamiast teraz gdzieś wyjść to gniję przed kompem.
Co za życie.. jakbyś chciała pogadać pisz na priv pozdrawiam
prestigio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.