Mamusie majowo-czerwcowe 2013 cz.7

[diabli]

Napisane przez JennyAniolek

U mnie wczoraj ogórkowa + makaron świderki z białym serem i cukrem , a mąż miał ziemniaczki z cebulką i szczypiorkiem, jajko sadzone, surówka i mięsko (ale na jajko i ziemniaczki też mi potem przyszła chęć )

zjadlabym makaron z serem wpadne na obiad.

[humpback]

Napisane przez salviae

A napisze wam jeszcze co mnie tu spotkalo, lezalam juz we wrzrsniu i mialam robiona grupe krwi i teraz probowali odszukac te wyniki znalezli i okazalo sie ze mialam przeciwciala i mam konflikta te bafania powinny byc powtorzone bo chociaz mam rh+ to inne czynniki ktore nie sa wykazywane sa niezgodne u mnie i u meza, a to zfarza sie bardzo rzadko i trzeba dokladnie okreslic ten czynnik zeby sprawdzic czy jest grozny pobrali mi 4 probki i pojechaly do imnego miasta na te badania, padlam jak uslyszalam ze oni to przegapili we wrzesniu:p

nawet nie wiedziałam że są jakieś inne przeciwciała do konfliktu niż rh..

[uparciucha]

Hejka Dziewuszki Ta ciąża to mnie wykończy a to dlatego, że 2 dni wpadłam w mega smutasa. Jedną noc nic nie spałam tylko ryczałam przez dobre 2 h, aż zaczeła mnie boleć głowa. A ten paskudny DÓŁ spowodowany był kłotnią z TŻ. Następnego dnia Luby wrócił z delagacji, wystarczyło jego przytulenie a ja już byłam w siódmym niebie, że mam go przy sobie. Dlatego teraz staram się trzymać moje nerwy i emocje na wodzy :P:P Za 3 h ide na usg połowkowe i jestem sama ciekawa ile przytyłam. Chciałabym przytyć tak jak moja mama, kiedy była ze mna w ciazy czyli 9- 10 kg. Choc wg TŻ to mało ale ja po urodzeniu ważyłam 3380g i 57 cm. Zaraz robie obiadek - pierre, rybka i duzo suróweczki. Już mi sie mordka smieje Zapisałam się również na warsztaty bezpieczny maluch do Bydgoszczy - 06.03.2013. Trzymajcie sie Laseczki

[xal]

Coś mi nie cytuje ..

Salviae u mnie zbadali tylko, że mam RH - i nic więcej, na żadne przeciwciała nie miałam skierowania.

Hump ty jesteś na L4? Jesli tak, to nie masz obowiązku jechać do pracy. Wręcz masz zakaz od lekarza, bo stwierdził, ze nie jesteś do niej zdolna

[humpback]

Napisane przez uparciucha

Hejka Dziewuszki Ta ciąża to mnie wykończy a to dlatego, że 2 dni wpadłam w mega smutasa. Jedną noc nic nie spałam tylko ryczałam przez dobre 2 h, aż zaczeła mnie boleć głowa. A ten paskudny DÓŁ spowodowany był kłotnią z TŻ. Następnego dnia Luby wrócił z delagacji, wystarczyło jego przytulenie a ja już byłam w siódmym niebie, że mam go przy sobie. Dlatego teraz staram się trzymać moje nerwy i emocje na wodzy :P:P Za 3 h ide na usg połowkowe i jestem sama ciekawa ile przytyłam. Chciałabym przytyć tak jak moja mama, kiedy była ze mna w ciazy czyli 9- 10 kg. Choc wg TŻ to mało ale ja po urodzeniu ważyłam 3380g i 57 cm. Zaraz robie obiadek - pierre, rybka i duzo suróweczki. Już mi sie mordka smieje Zapisałam się również na warsztaty bezpieczny maluch do Bydgoszczy - 06.03.2013. Trzymajcie sie Laseczki

oj nie ma co się smutać
za badania i smacznego obiadku

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Salviae u mnie zbadali tylko, że mam RH - i nic więcej, na żadne przeciwciała nie miałam skierowania.

ja robiłam grupę krwi wraz z przeciwciałami

[JennyAniolek]

Napisane przez diabli

http://pudelek.wrzuta.pl/film/0UvDb3...ji..._operowej hehe ambitniejsza wersja

ja nadal zostaje przy wersji jazzowej cezika

Masakra

Chciałam Wam podać linka do wersji śląskiej, ale nie umiem znaleźć na yt a na linku który mam pisze, że użytkownik usunął

[Aaś]

yes! posiew jałowy! mogę jechać na założenie!

tylko jak na złość mąż nie odbiera a przecież sama się nie dotelepie metrem na drugą stronę w-wy

[JennyAniolek]

Napisane przez diabli

zjadlabym makaron z serem wpadne na obiad.

To było wczoraj ale może dziś też zrobię, bo w sumie ser jeszcze mam

[humpback]

Napisane przez xal

Hump ty jesteś na L4? Jesli tak, to nie masz obowiązku jechać do pracy. Wręcz masz zakaz od lekarza, bo stwierdził, ze nie jesteś do niej zdolna

jestem na l4 przez tą infekcję gardła i do pracy się nie wybieram. siedzę w domu razem z mężem w naszym małym gnieździe syfu i zarazy wszelkiej a w poniedziałek idę na kontrolę czy będzie potrzebny antybiotyk, i wtedy się okaże co dalej

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez Aaś

yes! posiew jałowy! mogę jechać na założenie!

super. to jeszcze niech mąż szybko oddzwoni

[JennyAniolek]

Napisane przez sharpnowaja

haloooo
wstałam dziś po 6
mieszkanie posprzątane, jeszcze tylko muszę podłogi umyć ale to za jakieś dwie godz, teraz pora na odpoczynek i kawkę

dziś mam wigilię w pracy i chyba jednak pójdę, a to tylko dlatego że może w końcu się dowiem kiedy mnie wywalą. Bo od dr jakoś nie idzie, a będzie dziewczyna za którą jestem to chyba mi powie kiedy wraca

lecę was nadrobić.

pracusiu i powodzenia na Wigilii

[salviae]

Na wyniki z grupy krwi jest napisane czy przeciwciala odpornosciowe obecne czy nie ,a tych wynikow w rekach nie mialam
Aas to super lec sie zakorkowac

[JennyAniolek]

Napisane przez Aaś

yes! posiew jałowy! mogę jechać na założenie!

tylko jak na złość mąż nie odbiera a przecież sama się nie dotelepie metrem na drugą stronę w-wy

i oby mąż szybko odebrał

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez humpback

dzwonił szef z pytaniem kiedy będę w biurze, bo jemu nie chce się zajmować moimi sprawami, a przyszedł faks i list do mnie. mówię mu zeby zeskanował i wysłał mi mailem to się tym zajmę. nie chce mu się, przyjdę sobie do biura to sama sobie to zrobię

palant

Napisane przez diabli

tez nie mialam, wiec pomidorowa i placki ziemniaczane :P do zupy wrzucilam znalezione w szafce tortellini z grzybkami

Wymieńmy się
Ja Ci dam makaron a Ty mi kilka placków

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Aaś

yes! posiew jałowy! mogę jechać na założenie!

tylko jak na złość mąż nie odbiera a przecież sama się nie dotelepie metrem na drugą stronę w-wy

Cieszę się

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez diabli

tez nie mialam, wiec pomidorowa i placki ziemniaczane :P do zupy wrzucilam znalezione w szafce tortellini z grzybkami

o ja chyba placków parę zrobię

[diabli]

Napisane przez salviae

Ja na szczescie mialam wyniki juz wczoraj i wiem co czujesz z tym krazkiem czuje sie duzo bezpieczniej
A napisze wam jeszcze co mnie tu spotkalo, lezalam juz we wrzrsniu i mialam robiona grupe krwi i teraz probowali odszukac te wyniki znalezli i okazalo sie ze mialam przeciwciala i mam konflikta te bafania powinny byc powtorzone bo chociaz mam rh+ to inne czynniki ktore nie sa wykazywane sa niezgodne u mnie i u meza, a to zfarza sie bardzo rzadko i trzeba dokladnie okreslic ten czynnik zeby sprawdzic czy jest grozny pobrali mi 4 probki i pojechaly do imnego miasta na te badania, padlam jak uslyszalam ze oni to przegapili we wrzesniu:p

zawsze myslalam, ze tylko jak mama ma rh-

Napisane przez humpback

mi mój kaszlący mąż obiecał ulepić pierogi ze szpinakiem, żeby synkowi nie brakowało żelaza. chyba ma już dość mojej kuchni czosnkowo-chrzanowej

tylko mit o zelazie w szpinaku jest niestety mocno przesadzony a szkoda, bo jem duuuzo ilosci.

[JennyAniolek]

Napisane przez colorblue

Wiecie co.. tak wiele z Was mi mówiło,że przecież mam rodzinę ,która może mi pomóc póki mąż mi kasy nie wyśle,że nie możliwe ,żeby nikt nie chciał..
Opowiedzieć Wam żart dnia?
Ostatnio Wam pisałam,że uprosiłam mame ,żeby chociaż obiady mi i dzieciom dawała,żeby chociaż ten ciepły posiłek dzieci miały..
Dała mi we wtorek zupy na 2 dni i mówiła ,żeby przyjść dzisiaj i znowu da na 2 dni zupy. No dobra.. ja szczęśliwa,że chociaż tyle i nie będziemy z dzieciakami przez cały dzień głodni...
I co?
Dzisiaj mi pisze,że tato wyjeżdża gdzieś tam i ona dalej nie widzi gotowania obiadków bo dla niej i mojego brata to nie trzeba i ona sobie coś zamówi
Szczęka mi opadała..
Napisałam jej,że ok.. że myślałam,że chociaż tak nas poratuje póki męża nie ma,że chociaż tyle dzieci zjedzą bo ja bez złotówki..
Przez chwile była cisza a potem napisała,że no ona nie wie, ale jakby czasem coś to mnie zawoła..
No to teraz czekam na łaskę mojej mamy czy coś nam da czy nie
Mam dość...

Współczuję
W głowie mi się to nie mieści...

Napisane przez XxXJuSstiii

nie chciałabym mieć urodzin w Dzień Dziecka jako dziecko

Ja też i mam nadzieję, że Mały nie będzie chciał się wtedy rodzić

Napisane przez szprotka_mada

Zjadłam te kanapki z dżemem i serkiem i mam taką zgagę, że masakra

Napisane przez cloche

aaaa tu jeszcze fotka, którą już wstawiałam raz, ale dla szprotki łon mor tajm - czapeczka z SPF50 dla maluszka

Śliczne

[Magiusa]

Napisane przez minkionka

Witam mamuśki!

Własnie wróciłam z połówkowego
Będziemy mieć....SYNA! Będzie Franek
Mamy zdjęcia jego ptaszka w 3D hehe
Buźki na nie pokazał ale za to cały jest i zdrowy, to najważniejsze
Czekam na relacje z Wasyzch badań po 20-tyg

Gratuluje, za wizytę i za synka

Napisane przez salviae

Hej dziewczyny , melduje ze krazek zalozony, zdziwilam sie kiedy przyszedl bo on jest wielkizakladanie nie bylo za przyjemne ale szybko poszlo i w sumie to go nie czuje tylko ciagle boli mnie brzuch ciekawe , czy to przejdxie, a i w szpitalu musze siedxiec do niedzieli pewnie dlatego, ze maja placone za 3 doby mam materac z dziura i cala moc nie spalam

O...to super, że poszło tak szybko a przynajmniej będziesz się teraz czuła bezpieczniej

Napisane przez humpback

dzwonił szef z pytaniem kiedy będę w biurze, bo jemu nie chce się zajmować moimi sprawami, a przyszedł faks i list do mnie. mówię mu zeby zeskanował i wysłał mi mailem to się tym zajmę. nie chce mu się, przyjdę sobie do biura to sama sobie to zrobię

Jego sprawa i jego kłopot, w końcu to jemu się nie chce

Ja dziś wyjątkowo dobrze zaczęłam dzień, miałam taaaaki faaajny sen, że aż musiałam obudzić TŻ po obudzeniu i myślę, że jemu też się fajnie zaczął dzień

A teraz po raz pierwszy w życiu idę lepić pierogi, mam nadzieje, że totalnie nie spieprze ciasta

[JennyAniolek]

Napisane przez sharpnowaja

a ja witam w 27 tc

Napisane przez xal

Ja zawsze bez butów

ja też

Napisane przez humpback

będziemy mieć oceanarium

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez Magiusa

A teraz po raz pierwszy w życiu idę lepić pierogi, mam nadzieje, że totalnie nie spieprze ciasta

Powodzenia

[vil84]

Napisane przez Aaś

yes! posiew jałowy! mogę jechać na założenie!

super !!!

[JennyAniolek]

Napisane przez nuna2

ja wdg usg mam na 15 czerwa i chcialabym wtedy urodzic bo to urodziny zmarłej babci której nie pamiętam bo miałam 2 latka jak umarła ale... kurde czuje, że to jakiś znak

Ja bym tak nie chciała

Na szczęście w terminie kiedy ma się Mały urodzić, urodziny ma tylko mój brat (22.05) ale to by bejbik się musiał bardzo pospieszyć, a potem kolejne urodziny dopiero teściowej (30.06), a tyle to nie przenoszę

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez maarchewka

Byłam też na tej glukozie.. Obrzydlistwo.. Pierwszy łyk był ok, ale potem.. Dolewałam ciągle wody do kubeczka bo przełknąć nie mogłam.. Potem mi się słabo zrobiło i niedobrze.. jakoś przetrwałam te dwie godziny.. To sie mam nadzieje tylko raz robi, tak??

Najważniejsze, że masz już za sobą.
A ile czekasz na wyniki ??

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez Aaś

dziewczyny kupowała któraś z was ręczniki z kapturkiem juz? bo zastanawiam się czy nie lepiej kupić takiego gładkiego bez haftów w te wszystkie kotki i pieski...

Kupiłam na razie jeden w 5-10-15

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez xal

Jak to mawiają: czym zimą różni się pomidor od ogórka? kolorem

dobre

[potterka]

Napisane przez XxXJuSstiii

czyli jak ostatnio miałam glukozę 50 to to było za mało a ja się bałam, że za dużo

dobrze, ze nie trylko ja mam zdechła glukozę

Napisane przez Atena564

Hej mamuśki
Pisze z pod kołdry do was, od weekendu mi nic nieprzeszło, było jeszcze gorzej wiec w poniedziałek udałam się do lekarza (i nawet niepamiętam czy wam o tym pisałam czy nie ) no i lekarka powiedziąła mi że zapalenie wirusowe gardła, kazała psikać tantum werde forte i płukać jame ustną dento septem- w sumie zbagatelizowała to co jej mówiłam ,że mnie gardło boli, ucho i katar zaczynam mieć i kaszel- powiedziła,że narazie leczymy się bez antybiotyku....no i w nocy się zaczeła masakra....kaszel okropny, katar, zatkane zatoki....no i wczorej znów do lekarza bo już przepona i brzuch od kaszlu mnie bolały i bałam się żeby małej niezaszkodzić i u innej lekarki byłam i dostałąm antybiotyk, witaminy, syropy jakieś i mam leżec i czekac cierpliwie az mi przejdzie, no przynajmniej kaszel mi się już pomału odrywa, a tak to taki suchy był okropnie.....
a w czorej w przychodni to za☠☠☠☠..łam sie okropnie!!!byłam specjalnie w rejestracji na 7.30 co by zdązyć zapiasać sie do jakiegoś lekarza do południa, byłam 4 w kolejce do lekarki, po mnie kilka osób, każdy patrzył sie na mnie kaszlącą w ciazy tak jakbym jakimś potworem była- no bo kobieta w ciązy i chora to jakieś dziwactwo czy co???!!! już miałam dość tych spojrzeń na mnie!!!!pierwszy był gościu i jak wyszedł od lekarki to do zabiegowego poszedł, potem mineła ponad godzina jak przyszła moja kolej no i sie wówczas tak zdenerwowałam, bo już miałam wchodzić gabinetu, wówczas dostałam krwotoku z nosa, brzuch widać było ze w ciazy jestem a tu nagle jakas wredna pielegniarka przed samym nosem mi drzwi do gabinetu zamkneła i powiedziłą ze teraz ten pan co był jako piewrszy przyjmowany bedzie przyjety ponownie:pala : no ku ... wa w kolejce za mna kilka osób, ale zadna do pielegniarki z pyskiem niewyskoczyła tylko do mnie ze przepuściłam tego gościa- a ja ledwo oddychająca, z zakrwawiona chusteczka przy nosie aż niemogłam z tych nerwów nic mówić- no i tak mineło kolejne kilkanaście minut aż weszłam i musiałam siedzieć na przeciw ko tych ludzi i ignorować ich spojrzenia
musiałam sie wygadać, sorry że tyle nabazgrałam ale aż mi się lepiej zrobiło....
teraz moge was ponadrabiać troche, choć niechce mi się wogóle, tymbardziej jak mnie głowa boli od tych zatkanych zatok

Napisane przez diabli

glukoza z krwi, nie ta do picia :P no to malutko. powinnas od razu wrabac ze 3 paczki

mi lekarka zaleciła więcej słodkiego

Napisane przez diabli

oj biedaku! kuruj sie.

ale ja troche rozumiem dlaczego ten facet wszedl "bez kolejki". skoro byl na wizycie i lekarka zlecila mu jakies badania, to pewnie sama powiedziala mu, ze ma wrocic i wejsc bez czekania. moj tz mial tak wczoraj, ze wychodzil z gabinetu, szedl na ekg, pozniej drugi raz zmierzyc cukier, cisnienie. gdyby znow mial czekac w tym dluuuugim ogonku, to chyba zrezygnowalby z wizyty.

a co do przebojow w przychodni to moglabym Wam sporo opisac z wczorajszego dnia uwielbiam podgladac ludzi, ktorzy czekaja w kolejce do lekarza. wczoraj tz byl pacjentem, a ja obserwatorem. fakt, ze to siedlisko zarazkow i powinnam sobie odpuscic, ale on tyle tych lekow lyka, ciagle mu krew spuszczaja ze nie bardzo chce go puszczac samego autem. dotrzymuje wiec towarzystwa...
syt. 1 panie w recepcji zgubily kartoteke pana, ktory nazywal sie krzysztof, tak jak jego syn. i chyba z 10 razy probowaly mu wmowic, ze on jest rocznik 85, a nie 58 gosc zobaczyl moj brzuch i mowi: niech pani nie daje dziecku na imie tak jak maz, bo to pozniej same problemy sa (pomijam fakt, ze czekamy na corke hehe, przemilczalam ). pan tak sie rozgadal, ze wysluchalam jak to wybral inne imie, ale zona uparla sie na malego krzysia
syt.2 pani wpada do recepcji i robi zamet, ze ma zle wypisana recepte od kardiologa i ze internista musi jej to poprawic. usiadla pod gabinetem i czeka...w koncu wstala i robi wojne, bo dlaczego ona ma czekac, skoro juz sie naczekala raz po skierowanie, dwa u kardio, trzy w kolejce w aptece nagadala babeczkom, ze one tam sa dla pacjentow i zeby nie byly takie do przodu, bo dzieki niej maja prace i ona sie ich nie boi i nie bedzie siedziec cicho i pol dnia czekac.
uslyszala to pani doktor i w gabinecie chyba ja zrabala, bo jak wychodzila to poszla sie tlumaczyc i przepraszac, ale zaczela od tekstu "poskarzylyscie sie na mnie coooo?!"
syt.3 pani doktor wychodzi, zamyka gabinet i oznajmia, ze wraca za godzine, bo musi jechac stwierdzic zgon. i co na to pacjenci? piaaaaana saczyla im sie z ust, ale wytrwali (jednak przed lekarzem respekt jest wiekszy hehe).
syt.4 zapisywanie na konkretna godzine, a opoznienie co najmniej poltorej kto po kim przyszedl, a dlaczego pani jest przede mna jak na pozniejsza godzine i znowu male wojenki...
syt.5 mloda dziewczyna, nerwowo zerka na zegarek, gdzies dzwoni. pyta czy dziecko spi. w koncu idzie do recepcji i cichutko mowi "prosze pani, z ktorej godziny pacjent teraz jest w srodku? kiedy ja bede tak mniej wiecej?"jak bedzie pani kolej" ...bo mi sie dziecko w aucie budzi" coooo zostawila pani dziecko samo w samochodzie?!" "no nie, z mezem. ale maz nie karmi piersia". i udalo jej sie wejsc bez kolejki, ale chyba tylko dlatego, ze przekazaly lekarce co i jak i ona zakomunikowala wszystkim, ze teraz wchodzi "pani karmiaca"
jak sobie przypomne cos jeszcze to opowiem.
dzisiaj smiesznie bylo jak te stare baby siedzialy w laboratorium i mruczaly pod nosem "ja jeszcze nic nie jadlam, a tyle mam tu czekac" tak jakby wszyscy inny przyszli po wypasionym sniadanku.

dlatego ja przychodnie omijam szerokim łukiem

Napisane przez minkionka

Witam mamuśki!

Własnie wróciłam z połówkowego
Będziemy mieć....SYNA! Będzie Franek
Mamy zdjęcia jego ptaszka w 3D hehe
Buźki na nie pokazał ale za to cały jest i zdrowy, to najważniejsze
Czekam na relacje z Wasyzch badań po 20-tyg

Napisane przez diabli

uwielbiam Cie dobrze jej powiedzialas najwazniejsze, ze z dzidziusiem ok, Ty sie nie martwisz. sytuacja opanowana.


wygladaja jakby byly chore, niepelnosprawe. a to wygodna rodzicow mam tutaj na osiedlu babeczke, ktora ma synka z zespolem Downa. maly dlugo nie chodzil pomimo rehabilitacji. ona idac cos zalatwiac brala dwulatka do nosidelka stelazowego, zeby nie jechal w wozku zaczal chodzic jak skonczyl 3latka, ale wozek odstawili chyba tak kolo 1,5-2 lat jak u zdrowych dzieciakow.
kiedys rozmawialysmy i powiedziala mi, ze na wakacyjnym turnusie rehabilitacyjnym siedziala z kolezanka i jej dzieckiem na plazy. obok szly mlode mamy ze swoimi zdrowymi dziecmi i jedna do drugiej mowi: ze tez sie ludzie nie wstydza z takimi dziecmi pokazywac : odpowiedziala: a pani sie wstydzi ze swoim? najbardziej zabolalo ja to, ze to nie byly stare babcie, mlode gowniarstwo, ale mamy, ktore same niedawno drzaly o to, by ich dziecko bylo zdrowe.

co za sucz

Napisane przez salviae

Hej dziewczyny , melduje ze krazek zalozony, zdziwilam sie kiedy przyszedl bo on jest wielkizakladanie nie bylo za przyjemne ale szybko poszlo i w sumie to go nie czuje tylko ciagle boli mnie brzuch ciekawe , czy to przejdxie, a i w szpitalu musze siedxiec do niedzieli pewnie dlatego, ze maja placone za 3 doby mam materac z dziura i cala moc nie spalam

żeby teraz było wszystko ok

Napisane przez Aaś

yes! posiew jałowy! mogę jechać na założenie!

tylko jak na złość mąż nie odbiera a przecież sama się nie dotelepie metrem na drugą stronę w-wy

wróciłąm

ale mi się dzisiaj w Tesco poszczęściło.. załapałam się na 2 ostatnie komplety butelek avent
Chyba specjalnie na mnie czekały

jeśli chodzi o wagę dzieci, to nasz miał w 22t0d 464g czyli wychodzi na to, że sporo
ciekawe ile będzie miał następnym razem

[xal]

Napisane przez diabli

tez nie mialam, wiec pomidorowa i placki ziemniaczane :P do zupy wrzucilam znalezione w szafce tortellini z grzybkami

Wczoraj były frytki więc placki ziemniaczane dzisiaj to tak niebardzo ...
Sobie robię rybkę, męzowi jeszcze pomyślę.

[Aaś]

ok. oddzwonił. ale najwczesniej o 16:30 może wyjśc z pracy
no trudno. poczekam.

w międzyczasie obfociłam paczki z all

20130125_143645.jpg
20130125_143910.jpg

[JennyAniolek]

Napisane przez Aaś

ok. oddzwonił. ale najwczesniej o 16:30 może wyjśc z pracy
no trudno. poczekam.

w międzyczasie obfociłam paczki z all

Załącznik 5081731
Załącznik 5081732

Śliczne ubranka

[humpback]

Napisane przez diabli

tylko mit o zelazie w szpinaku jest niestety mocno przesadzony a szkoda, bo jem duuuzo ilosci.

szkoda, ale i tak będzie pysznie

Napisane przez Magiusa

A teraz po raz pierwszy w życiu idę lepić pierogi, mam nadzieje, że totalnie nie spieprze ciasta

o to debiutujesz tak jak mój mąż

[JennyAniolek]

Napisane przez salviae

Hej dziewczyny , melduje ze krazek zalozony, zdziwilam sie kiedy przyszedl bo on jest wielkizakladanie nie bylo za przyjemne ale szybko poszlo i w sumie to go nie czuje tylko ciagle boli mnie brzuch ciekawe , czy to przejdxie, a i w szpitalu musze siedxiec do niedzieli pewnie dlatego, ze maja placone za 3 doby mam materac z dziura i cala moc nie spalam

Oby teraz było tylko lepiej

[XxXJuSstiii]

Napisane przez potterka

dobrze, ze nie trylko ja mam zdechła glukozę

lepiej za mało niż za dużo, nie?

Napisane przez Aaś

ok. oddzwonił. ale najwczesniej o 16:30 może wyjśc z pracy
no trudno. poczekam.

w międzyczasie obfociłam paczki z all

Załącznik 5081731
Załącznik 5081732

Śliczności a pajac w serduszka Dla Majki czy Ali?


Ja jak robiłam pierwszy raz pierogi to wyszły boskie oczywiście z przepisu Dorotki z moich wypieków

[Magiusa]

Dziewczyny musze Wam, to napisać bo mnie szlag trafia.
Nigdy nie zamawiajcie szaf z firmy Sevroll ( robia na zamówienie).
Nie dość, że do kitu to w d....mają Klienta.

Po pierwsze po 2-ch latach zaledwie rozjechała nam się na tyle, że jak z jednego brzegu mamy wysuwane na szynach szafki to nam wylatują i nie trzymają się na nich.
Ale to nic. Hitem jest jak traktują Klientów.
Rok temu już się coś działo więc do nich zadzwoniliśmy by kogoś przysłali, powiedzieli, że przyślą. PRZEZ ROK NIKT SIE NIE POJAWIŁ.
Ale jakoś to zignorowaliśmy, bo wtedy to nie było aż tak potrzebne, ale teraz znów do nich dzwonimy bo szafki się nie trzymają i od tygodnia znów mówią, że przyjedzie Ktoś, że oddzwonią i nic.
Do kitu firma.
Jeszcze mi tak 2x odpowiedzą to naprawdę jedziemy do szefa.

[JennyAniolek]

Napisane przez uparciucha

Hejka Dziewuszki Ta ciąża to mnie wykończy a to dlatego, że 2 dni wpadłam w mega smutasa. Jedną noc nic nie spałam tylko ryczałam przez dobre 2 h, aż zaczeła mnie boleć głowa. A ten paskudny DÓŁ spowodowany był kłotnią z TŻ. Następnego dnia Luby wrócił z delagacji, wystarczyło jego przytulenie a ja już byłam w siódmym niebie, że mam go przy sobie. Dlatego teraz staram się trzymać moje nerwy i emocje na wodzy :P:P Za 3 h ide na usg połowkowe i jestem sama ciekawa ile przytyłam. Chciałabym przytyć tak jak moja mama, kiedy była ze mna w ciazy czyli 9- 10 kg. Choc wg TŻ to mało ale ja po urodzeniu ważyłam 3380g i 57 cm. Zaraz robie obiadek - pierre, rybka i duzo suróweczki. Już mi sie mordka smieje Zapisałam się również na warsztaty bezpieczny maluch do Bydgoszczy - 06.03.2013. Trzymajcie sie Laseczki

Trzymam za połówkowe

[Aaś]

Justi będzie wyliczanka i na kogo wypadnie na tego bęc

zamówiłam jeszcze sporo ciuchów takich typowo bliźniakowych