Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

[Mmedeah88]

Dziewuszki, bardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe słowa
Wzorek zgapiłam z TEGO bloga. Z tym, że ja nie używałam ani farbek, ani dodatkowych pędzelków. Ja oprócz najzwyklejszych lakierów wykorzystałam dodatkowo sondę do zrobienia tych białych kropeczek.
I bez kompleksów mi tu! Ja po # straciłam swój ogromny zapał do dbania o pazurki. Kiedyś bez pomalowanych z domu nie wychodziłam... Poza tym wzorki robię od naprawdę wielkiego dzwonu- te serducha zrobiłam dla koleżanki

Inutil, jakie ciasteczka?
A lakierów do serducha użyłam innych, nie z tych ostatnich zakupów

Anitko, nie ma jednego słusznego schematu przeżywania żałoby. Paniczka dobrze mówi- Twoja żałoba jest "normalna", bo jest po prostu Twoja.


Zeberko, jeśli finansowo byliście w stanie sobie pozwolić na rezygnację z dodatkowej roboty, to nic tylko się cieszyć tym, że będziesz mogła ten zaoszczędzony czas poświęcić córeczce

Perse, Ty się masz z tym małżem swoim
Ale trzeba pamiętać, że jakby niezdarnie i nie po Twojemu mu to wszystko szło, to on chce przecież dobrze
A te kolorowe kule lodowe wyszły Wam cudnie! Jakże przyjemne wypełnienie wolnego czasu!

Eliza, cieszę się bardzo, że wreszcie trafiłaś na konkretnego lekarza. Jest dość szczegółowy plan działania- jest dobrze!
I całe szczęście, że Cię uspokoił a propos tego wyniku cytologii.
Wiesz, rok temu miałam dość podobną sytuację, tyle że mnie nastraszyli jaskrą. Wyszłam z pogotowia z płaczem wyobrażając sobie, że w młodym wieku oślepnę... Oczywiście żadnej jaskry nie ma, ale co się najadłam strachu to moje.
I dziękuję za komplementy

Monia, też czekam na zdjęcia szafy. I mam nadzieję, że sen i miętka Ci pomogą. Może rzeczywiście coś Ci nie podeszło?
I widzę, że zakupy idą pełną parą- brawo, Kochana!

Paniczko, Ty Strachulcu Pamiętasz jak Fiol goniłaś?
Ale wierzę, że nie jest łatwo się przełamać. Ma jednak nadzieję, że się w końcu odważysz

Wika, ojej, ale mi posłodziłaś
Rzym ma w sobie to "coś"- zawsze pozostanie sentyment po odwiedzeniu go, nieważne w jakich okolicznościach
A akurat w tym mani Bellków nie użyłam. Jeśli chcesz, to mogę Ci podać konkretne nazwy
A z tym TSH... Ja nie mam doświadczenia, ale niestety widać, u jak wielu dziewczyn tutaj są z tym problemy. Także, Kochana, szoruj do endo, jak radzą dziewczyny

Measia, aaale masz upartą pannicę Może ona tak na przekór, od początku matce na złość robi- im bardziej Ty chcesz, żeby wyszła, tym bardziej ona nie wychodzi

Ale mi post wyszedł

[anitaxas]

Witam się poniedziałkowo
Czy te styczeń się kiedyś skończy.. jak dla mnie to ten miesiąc trwa już całą wieczność.. ja chcę już wiosnę!!! kwiecień, albo chociaż ciepły marzec.. ech marzenie ściętej głowy..

Elizabarbara najważniejsze że jest plan działania i że lekarz wydaje się być porządnym doktorkiem!!! Oby jego plan się powiódł!

Perse zdjęcia kolorowych kul są urocze

Napisane przez Wika28

Anita,doskonale wiem o czym piszesz, chociaż ja raz poroniłam Mój Mąż już teraz nie chce się starać o dziecko, bo mówi, ze drugi raz by tego nie przeżył. Nawet nie wiedziałam, że tak mocno to przeżył. Ale jeśli nie spróbujemy, to będzie jakieś niespełnienie.

Wika to jest już za dużo.. o ten raz.. bo w kwestii # wystarcza jedno i nic już nie jest tak jak było.. przynajmniej mój światopogląd uległ totalnemu przewartościowaniu..
Mój tż mówi otwarcie że jeśli za trzeci razem się nie uda to już koniec..
Ale wiem jak bardzo pragnie żeby się udało..
Według mnie decydując się na kolejną ciążę po # zawsze trzeba zakładać różne scenariusze.. i niestety ten najgorszy również..

Wika a jak Wasze starania? coś jest na rzeczy

Napisane przez zebrawpaski

stwierdziłam, że jeszcze mogę do tego kiedyś wrócić a teraz czas z Kasią jest bezcenny

Zeberko i bardzo dobrze stwierdziłaś

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38887794]
Strofuję ciągle TŻa przy tym sprzątaniu....
A ten mi na cały głośnik puścił piosenkę......
http://www.youtube.com/watch?v=6fGdZh_eg9U

[/QUOTE]
Perse poczucie humoru Twojego Tż jest obłędne

Napisane przez zebrawpaski

pani- nie umieraj!- tylko na zakupy się szykuj
raju-i pomyśleć, że ja też taka oporna w tej kwestii byłam....

Tak sobie myślę że chyba większość z AM ma problem z zakupami.. z tym przełamaniem się, z tym strachem, i tymi myślami w stylu "może jednak lepiej jeszcze zaczekać.." To siedzi w głowie i na pewno ciężko się odważyć.
Mój Tż podczas której rozmowy powiedział, że my nie będziemy nic kupować do porodu.. wiadomo nie zdaje sobie sprawy z tego że jednak trzeba coś kupić.. ale rozumiem go doskonale tak jak i strach Pani..

Napisane przez moni_ka.g

w piątek zakończyłam zakupy na allegro i w aptece internetowej, przesyłki z all opłacone, będę czekać na dostawy

Moniczko gratuluję zakupów

[iza243]

Napisane przez measia

chcialam tylko napisac, ze zaczelam 40 tydzien i mnie wszytsko boli Mala dalej nie chce sie urodzic. a moj brat dzis dzwonil, spodziewaja sie drugiego dziecka rodzina nam sie powiekszy w tym roku o dwie sztuki

Gratulacje dla brata

Napisane przez pani22ka

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaa!!!!!!!!!!!!!! umarłam. proszę nie licz jołki zielone, jaka mała ta liczba

Już niedługo

Napisane przez anitaxas

ja chcę już wiosnę!!!

kJa też


Witam z kawą

[Mmedeah88]

Dzień dobry!

Dziś egzamin... Aaaaaaaaaaaa! Tak się boję...

[BERBIE]

Napisane przez Mmedeah88

Dzień dobry!

Dziś egzamin... Aaaaaaaaaaaa! Tak się boję...

prawko? aaaaa! trzymam kciuki

[anitaxas]

Napisane przez Mmedeah88

Dziś egzamin... Aaaaaaaaaaaa! Tak się boję...

Medi
o której masz stoczyć tą bitwę??

[maksikola]

Napisane przez Mmedeah88

Maksi, chłopcy już zdrowi? Wrócił apetyt?

Napisane przez elizabarbara

pokazałam mu wyniki ostatniego badania cytologicznego. Powiedzial ze to nic takiego, ze mam sie nie bac i ze to zwykle zapalenie, a nie żaden rak.

ależ niepotrzebnego stresu się najadłaś

Medi szerokiej drogi...

[Maga83]

Napisane przez Lucy1111

Paniczko Kochana... 47

Coraz bliżej święta bierz się Pani za zakupy!

Napisane przez Mmedeah88

Dziś egzamin...

Trzymam kciuki

[agatkaa1]

Witam...

Nadrabiam powoli....

Lunao matko co za emocje!! Trzymam kciuki za kuzynkę!!

Measia ale brzusio!!

Medi kiedy masz ten egzamin??
edit.
doczytałam i trzymam mocno !!!

Fiol zazdroszczę takich "pogaduszek" ze Stasiem

[kunegunda.bis]

czesc dziewczyny, dzis pierwszy dzien zostalam z Mala bez Tz - wrocil juz do pracy - , strasznie sie boje czy sobie poradze - cycki mnie jeszcze bola, wiec musze latac dorabiac mleko - a to nie zawsze jest latwe jak Mala akurat placze ze chce jesc....
Zeberka dobra decyzja z rezygnacja z pracy - czas z dzieckiem jest bezcenny.
Ja przed ciaza nie mialam problemow z tarczyca tzn nie bralam zadnych lekow, podcza ciazy ze 3 razy mialam ft4 ponizej normy, wtedy moja endo gin wprowadzila mi eutyrox25 bralam tylko do dnia porodu - teraz mam zbadac po pologu...
Perse super balony - ale myslalam ze bedzie sesja Twoja z tymi balonami
Zeberka, Monika ja robilam szafe wnekowa o wymiarach 245x65 (material Indeco) ale robil prywatny facet z polecenia - front szklo lacobel bialy - szafa trzydrzwiowa, 3 drazki, 6 szuflad w tym jedna na bizuterie, pawlacz na calej dlugosci i 5 polek - cena 3700 - nie tanio ale inni nam wyceniali o wiele wiele drozej...
Maga i jak Malutki, mniej juz placze?

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Medi kciuki zacisniete

[iza243]

Napisane przez Mmedeah88

Dzień dobry!

Dziś egzamin... Aaaaaaaaaaaa! Tak się boję...

Trzymam mocno

[agatkaa1]

Napisane przez Mmedeah88

Agatko! Jak tam u Ciebie z tym zdrówkiem?


Patrzcie, co mi wczoraj połowę wieczoru zajęło
KLIK!

Dziękuję! Zdrówko całkiem OK...nafaszerowaliśmy się z Tż lekami i w miare przeszło

Jakie śliczne!! natchnęłaś mnie Kochana!! też coś pokombinuje i śliczne kolorki masz!!

Eliza tak się cieszę że trafiłaś do tego profesorka!! Myślę że jesteś w dobrych rekach!!!

Monika gratuluje zakupów! A kiedy fotki szafy??

Berbie Kochanie ależ Cię łapie! ja własnie tez tak chodziłam naubierana! Od jakiegos czasu ubieram się cienko ale mam ciepłą kurtkę! Ubieram bluzki z krótkim rękawem i tak chodzę! i jest mi o wiele lepiej! A kolejny problem jest w tym że zima i suche powietrze w mieszkaniu robia swoje!

Zeberka słuszna decyzja Kochana!! Na pracę przyjdzie czas! A teraz poświęć więcej uwagi Kasi

[Maga83]

Napisane przez kunegunda.bis

Maga i jak Malutki, mniej juz placze?

Wczoraj odwiedziła nas znajoma położna i stwierdziła, że on nie dojada. Daliśmy mu pierś a później butle i od razu zasnął, w nocy budził się co 2-3 godziny, więc dużo lepiej. Mam nadzieję, że teraz będzie już z lepiej.
Ja się stresuję, bo TŻ też za tydzien wraca do pracy i zostanę sama... Nie wiem, jak ja to ogarnę. Werandujesz już małą?

[klementyna1]

Napisane przez elizabarbara

Hej dziewczyny !
Bylam w piatek na wizycie u prof Baranowskiego. Stwierdzil zespół PWCJ, a wlasciwie potwierdzil. Na moje oswiadczenie, ze jestem trudnym przypadkiem, zaprzeczyl, zastępując słowo "trudny", słowem "nietypowy". Powiedzial ze dziecia moge miec tylko metodą IVF z kd, a najbardziej prawdopodobną przyczyną # były wady rozwojowe płodu. Prof zawnioskował w ten sposob opierając się na swoim długoletnim doświadczeniu - poronienia zatrzymane sa najczęściej wynikiem wad płodu. Powiedział ze raczej przyczyna nie byla po mojej stronie (pytałam o przyczyny zwiazane z genetyka i immunologią, które na podstawie badań prof wstępnie wykluczył - tyle dobrego). Dostałam HTZ do brania - bede musiala to brac i brac caly czas - hormony, ktore pozwolą funkcjonowac całemu układowi macicznemu (bo jajniki juz nie pracują, wiec coś musi to wszystko trzymac w ryzach). Dostałam skierowanie na mini histeroskopie, która prof zrobi mi u siebie w szpitalu na szeserów w wawie. Następnie zasugerował mi laparoskopie, stwierdziwszy, ze po tym badaniu będę kompletnie zdiagnozowana. Wstępnie sie zgodziłam.
Ponadto, jako ze prof jest takze onkologiem, pokazałam mu wyniki ostatniego badania cytologicznego. Powiedzial ze to nic takiego, ze mam sie nie bac i ze to zwykle zapalenie, a nie żaden rak. Po lekach przeciwzapalnych powinno przejsc. Jezeli jednak nei przejdzie, to zanim zrobia mi wycinek, powinno sie zrobic kolposkopię.
Wierze, ze wszystko jakos sie ułozy i mam wrazenie ze trafilam w dobre, fachowe ręce. Przynajmniej mnie ktos porządnie zdiagnozuje i powie czemu to cholerstwo mnie sie przytrafilo.

DObrze, ze w końcu jakiś rzeczowy specjalista! Włąśnie cos kolezanka osttanio wspominała o swojej siostrze, co 10 lat po slubie i nie moga zajśc w ciązę, miszkają teraz w Angli i tam sie leczyli i nic i na święta przyjechali do PL i pojechali do Warszawy- chyba do tego samego lekarza i po tylu latach w końcu podał im przyczynę zaniku płodnosci...Dał im sZanse na potomstwo, tylko laska musi przejśc jakiś zabieg, bo ma coś takiego w narządach rodnych, ze spermy nie przyjmuja...(nie chce zmysla) ale przynajmniej tak zrozumiaam....Ale grunt, że jest nadzieja! 3mam kciuki

[maksikola]

Napisane przez Maga83

Wczoraj odwiedziła nas znajoma położna i stwierdziła, że on nie dojada. Daliśmy mu pierś a później butle i od razu zasnął, w nocy budził się co 2-3 godziny, więc dużo lepiej. Mam nadzieję, że teraz będzie już z lepiej.

a kolki zdiagnozowała?

[kunegunda.bis]

Napisane przez Maga83

Wczoraj odwiedziła nas znajoma położna i stwierdziła, że on nie dojada. Daliśmy mu pierś a później butle i od razu zasnął, w nocy budził się co 2-3 godziny, więc dużo lepiej. Mam nadzieję, że teraz będzie już z lepiej.
Ja się stresuję, bo TŻ też za tydzien wraca do pracy i zostanę sama... Nie wiem, jak ja to ogarnę. Werandujesz już małą?

Madzia u mnie stwierdzono niedojadanie w szpitalu, i caly czas niestety dokarmiam butla (plus piers) - mam nadzieje ze produkcja w piersi sie zwiekszy bo bardzo bym chciala ja tylko tak karmic
Jeszcze nie weranduje - hmm nie mam wozka ale moze zaczne ja dotleniac przy otwartym oknie - tylko znowoz nie wiem ile minut i ile dni zanim bedzie mozna wyjsc na zewnatrz..

[Wika28]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38887008]Wika - nalaliśmy do balonów wody z różnymi barwnikami - niebieski spożywczy, czerwony barszcz, żółty kurkuma, później też łączone. W nocy woda zamarzła, a w południe TŻ robił fotki
[/QUOTE]

świetny pomysł

Napisane przez elizabarbara

A co do TSH.. Wsrod endo sa 2 szkoly. Jedna mowi, ze jak TSH wyzsze niz 2 to juz sie martwia i straszą #
Druga grupa to taka, ktora pilnuje przede wszystkim hormonów tarczycy ft3 i ft4 i to one maja byc w gornych granicach normy. Samo TSH nic nie znaczy.. Nie powoduje #, tylko moze spowodowac, ze dla dziecka nie starczy hormonów i bedzie miala klopoty tarczycowe po urodzeniu.

I badz tu mądry czlowieku Ja juz sama nie wiem komu wierzyc i jak to w koncu dziala

No właśnie i nie wiadomo co robić - ja ft3 i ft4 mam w normie, tylko TSH skacze. Wizytę u endo już mam zplanowaną - na 13 marca (zapisywałam się na początku grudnia )

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38887794]Strofuję ciągle TŻa przy tym sprzątaniu....

A ten mi na cały głośnik puścił piosenkę......

http://www.youtube.com/watch?v=6fGdZh_eg9U


[/QUOTE]

Napisane przez anitaxas

Wika to jest już za dużo.. o ten raz.. bo w kwestii # wystarcza jedno i nic już nie jest tak jak było.. przynajmniej mój światopogląd uległ totalnemu przewartościowaniu..
Mój tż mówi otwarcie że jeśli za trzeci razem się nie uda to już koniec..
Ale wiem jak bardzo pragnie żeby się udało..
Według mnie decydując się na kolejną ciążę po # zawsze trzeba zakładać różne scenariusze.. i niestety ten najgorszy również..

Wika a jak Wasze starania? coś jest na rzeczy

W sumie masz rację - strach zawsze będzie co do starań, to miałam nadzieję ostatnio, ale przyszła @. Właściwie to nie wiem czy miałam bardziej nadzieję, czy byłam bardziej sparaliżowana strachem ale to pewnie już tak teraz będzie.
W każdym bądź razie starania podjęte, ale na zasadzie, że będzie "co Bóg da". Jeśli będzie dzidzia, będziemy się cieszyć, mimo strachu. Jeśli jej nie będzie, nie bedziemy szat rozrywać, pomyślimy o adopcji jakiegoś starszego dziecka. Choć to również trudna i ryzykowna decyzja

Napisane przez Mmedeah88

Dzień dobry!

Dziś egzamin... Aaaaaaaaaaaa! Tak się boję...

Medi, trzymam kciuki

[agatkaa1]

Wika a przeciwciała anty TPO badałaś??

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej!

Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa odnośnie zdjęć


Medi trzymam mocno kciuki!!!

Co do zakupów dla dziecka - ja sobie coś tam podglądam, ale nic nie kupuję i chyba nie kupię do porodu. Wiecie co... Mi do porodu rzeczy mama kupiła w godzinę w pobliskich aptekach (szłam prosto z domu, bez niczego), koszulę, nawet nowe klapki i te wszystkie higieniczne sprawy. A rzeczy dla dziecka - no cóż, może się zdecyduję a może zrzucę to na kogoś innego, jak będę w szpitalu. Np. na TŻa, uprzednio wszystko mu tłumacząc. Albo kupię jakieś totalnie elementarne minimum, a potem się będzie dokupywać (na all oczywiście, do sklepów dziecięcych mnie jakoś nie ciągnie).
Wózek to sprawka rodziców, nawet mnie nie obchodzi, jaki wybiorą kolor. Może być i za przeproszeniem sraczkowaty, grunt, żebym miała w nim kogo wozić.

[maksikola]

Napisane przez kunegunda.bis

Jeszcze nie weranduje - hmm nie mam wozka ale moze zaczne ja dotleniac przy otwartym oknie - tylko znowoz nie wiem ile minut i ile dni zanim bedzie mozna wyjsc na zewnatrz..

kunia wklejam : Werandowanie to nic innego jak stawianie wózka z dzieckiem przy otwartym oknie (lub na tarasie czy balkonie). A wszystko po to, by maleństwo stopniowo przyzwyczajało się do przebywania na zimnym powietrzu. W chłodne i wietrzne dni przygotowanie do werandowania możesz zacząć od solidnego wywietrzenia pokoju, w którym będzie się odbywało. Na ten czas zabierz malucha do innego pomieszczenia. A kiedy wrócicie po 15–20 minutach, powietrze będzie świeże i chłodne. Dlatego ubierz dziecko tak, jakbyście szli na dwór (patrz niżej) i ustaw wózek, kołyskę czy łóżeczko, nosidełko blisko otwartego okna. Werandowanie możesz rozpocząć w 4.–5. dniu życia malca. Powinno trwać 5–15 minut, w zależności od pogody. W kolejnych dniach wydłużaj je stopniowo o kilka minut.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38897277]
Wózek to sprawka rodziców, nawet mnie nie obchodzi, jaki wybiorą kolor. Może być i za przeproszeniem sraczkowaty, grunt, żebym miała w nim kogo wozić.[/QUOTE]
w pełni rozumiem Twoje podejście

[Mmedeah88]

Dziewczynki, ja dopiero o 20.30 mam tam być. Mam nadzieję, że zostanę szybko wylosowana.
Zła jestem na siebie, bo się cholernie stresuję, a w zasadzie nie ma czym- to przecież tylko głupi egzamin. Ale mózg wie lepiej i nie przetłumaczę mu
I dziękuję za kciuki i dobre słowa! Miło wiedzieć, że ktoś życzy mi dobrze

Agatko, cieszę się, że ze zdrówkiem u Was lepiej
Moje pazurki dziękują za pochwały

Maguś, czyli żarłacz mały wyszedł z Olusia! Dobrze, że znaleźliście przyczynę jego niepokoju. Teraz już będzie coraz lepiej, coraz piękniej!

Kundzia, poradzisz sobie, zobaczysz!

Wika, cóż za spokój jest w Tobie. Podziwiam, naprawdę.

Perse, to jest właśnie najbardziej przykre po #... Nic już potem nie jest takie piękne, jak być powinno. Ani II na teście, ani ciąża, ani kompletowanie wyprawki, wizyty u gina i usg... To, co miało być powodem niezmierzonej radości, jest teraz opakowane szczelnie w strach.

[cynamon_owa]

Cześć Kochane!

Ja mimo, że obiecałam sobie częstsze udzielanie się jakoś nie mogę pokonać ogarniającego mnie lenia i komputer omijam szerokim łukiem

Widziałam zdjęcia Izy i Medi- ale śliczne z Was Kobiety Iza- a Ty na każdym zdjęciu wyglądasz inaczej- taka kobieta-kameleon
Medi- super, że wycieczka się udała I trzymam kciuki za Twój dzisiejszy egzamin

Perse- dla Twojego męża za zdjęcia - świetnie te kule wyglądają

Maga- Oli jest cudowny

Measia- trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie

Zeberko- za decyzję odnośnie pracy- jeśli tylko macie taką możliwość to czas spędzony z Maluchem jest bezcenny

Eliza- super, że udało Ci się znaleźć w miarę konkretnego lekarza

Wika- trzymam kciuki za Ciebie- jeśli jesteście gotowi to starajcie się

Monika- ja się dzisiaj czujesz?

Anita- każdy przeżywa swoją stratę na swój sposób- nie można powiedzieć, że ktoś za bardzo czy za mało - trzymaj się Kochana

Pani- nie daj się lękowi- Torresiątko już coraz bliżej

Luna- aż mi ciarki po plecach przeszły jak przeczytałam o kuzynce... Super, że udało się sytuację opanować



Dostałam wyniki PAPP-A- jesteśmy w " bezpiecznej normie" Uff...

[moni_ka.g]

Napisane przez anitaxas

Tak sobie myślę że chyba większość z AM ma problem z zakupami.. z tym przełamaniem się, z tym strachem, i tymi myślami w stylu "może jednak lepiej jeszcze zaczekać.." To siedzi w głowie i na pewno ciężko się odważyć.

niestety. mój TŻ dzisiaj przy śniadaniu zapytał czy w tym tygodniu będziemy zamawiać łóżeczko ale po mojej minie i spojrzeniu chyba wywnioskował, że to trochę za wcześnie.. jak tak patrzę na wątek ciążowy i na to, że część dziewczyn ma już kupione poskładane mebelki dla dzieci i różne inne rzeczy to trochę im zazdroszczę tej pewności, że wszystko będzie dobrze..

Napisane przez Mmedeah88

Dzień dobry!

Dziś egzamin... Aaaaaaaaaaaa! Tak się boję...

trzymamy kciuki!

Napisane przez Wika28

No właśnie i nie wiadomo co robić - ja ft3 i ft4 mam w normie, tylko TSH skacze. Wizytę u endo już mam zplanowaną - na 13 marca (zapisywałam się na początku grudnia )

u mnie ft3 i ft4 też w normie, anty TPO również, usg tarczycy nic bardzo niepokojącego nie wykazało a tsh robiło co chciało. biorę euthyrox jak każe endo i zobaczymy co będzie po ciąży. potem będzie można w razie czego poeksperymentować i monitorować tsh, w ciąży nie odważyłabym się na ryzyko. przed tą ciążą nigdy nie badałam tsh więc nawet nie wiem czy tak już miałam wcześniej czy ciąże coś namieszały pod tym względem.

_______________

mi już lepiej, choć cały czas jestem ospała, mam totalnego lenia.

w załącznikach zdjęcia szafy.

[anitaxas]

Napisane przez cynamon_owa

Dostałam wyniki PAPP-A- jesteśmy w " bezpiecznej normie" Uff...

Cynamonku cudowna wiadomość !!!

Napisane przez moni_ka.g

[...] trochę im zazdroszczę tej pewności, że wszystko będzie dobrze..

Otóż to..

Napisane przez moni_ka.g

w załącznikach zdjęcia szafy.

Monia mam bardzo podobną szafę - nawet kolory identyczne moja ma wymiar 210x210 i szczerze ledwo mieszczą się tam rzeczy mojego Tż... więc będzie według mnie nie lada wyczynem zmieścić tam rzeczy dla 3 osób

[agatkaa1]

monika super szafa!!!a w 3 wnęce jest drążek?

[inutil]

Medi kciuki za egzamin
Kundzia ja ubierałam Julka w grubą bluzę, czapkę, rękawiczki i przykrywałam kocem grubym i otwierałam okno (łóżeczko nie było blisko bardzo) i tak się wietrzyliśmy w mrozie. Więc działaj.

My też mamy taką wielką szafę w sypialni. Pamiętam, że płaciliśmy za nią 3600zł i robił facet, który wcześniej pracował w sklepie typu komandor. Tam nam wyliczyli około 8tys za nią... Mamy kolor wenge, z lustrem po środku i wstawkami z mlecznej, trochę przeźroczystej płyty (jakoś ona się nazywa, ale nie pamiętam ;-)

i tyle pamiętam.

Aahhh, Cynamonowa za wyniki

[moni_ka.g]

Napisane przez anitaxas

Monia mam bardzo podobną szafę - nawet kolory identyczne moja ma wymiar 210x210 i szczerze ledwo mieszczą się tam rzeczy mojego Tż... więc będzie według mnie nie lada wyczynem zmieścić tam rzeczy dla 3 osób

nie mamy wyjścia, musimy się pomieścić. na przeciwko szafy, przy ścianie będzie jeszcze stało łóżeczko, na tej samej ścianie stoi nasze łóżko i to już koniec przestrzeni, nic więcej tu nie wejdzie

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez agatkaa1

monika super szafa!!!a w 3 wnęce jest drążek?

tak, 2 drążki.

[anitaxas]

Monia a ta szafa nie ma tylnej ściany? czy ja źle widzę

[moni_ka.g]

Napisane przez anitaxas

Monia a ta szafa nie ma tylnej ściany? czy ja źle widzę

nie ma. większość szaf w zabudowie nie ma.

[Maga83]

Napisane przez maksikola

a kolki zdiagnozowała?

stwierdzila że ma twardy brzuch bo co chwile jest glodny i ssie i przez to nie może brzuch odpocząć. Mam nadzieję, że to jednak nie kolki

Napisane przez kunegunda.bis

Madzia u mnie stwierdzono niedojadanie w szpitalu

A ile jej dajesz mm? I jak często?
Ja dzisiaj werandowałam 5min. Ale był krzyk bo mu się ubieranie nie podobało

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38897277]
Co do zakupów dla dziecka - ja sobie coś tam podglądam, ale nic nie kupuję i chyba nie kupię do porodu. [/QUOTE]

w sumie dużo na początek nie trzeba ubranek

Napisane przez cynamon_owa

Dostałam wyniki PAPP-A- jesteśmy w " bezpiecznej normie" Uff...

Napisane przez moni_ka.g

w załącznikach zdjęcia szafy.

fajna