Rozłąka z ukochanym - 2012

[201610170910]

Napisane przez booombelek

ooojej, ponoć bliźniaki (bliźniacy?) są mega wredne z tego co słyszałam
kurcze, Paulinko dobrze, że się odezwałaś, bo właśnie dzisiaj zastanawiałam się co z Tobą...
współczuję kaszlu.. wiem jak to jest, ja też kiedyś z tym walczyłam..

Nie odzywałam się, ale podczytywałam Was codziennie W sobotę byłam cały dzień na uczelni, miałam egzamin, teraz czekam do czwartku na wyniki i jeśli zdałam to sesja już za mną W niedziele rano też byłam na uczelni, a jak wróciłam chwilkę rozmawiałam z TŻ (zdenerwował mnie, pokłóciliśmy się trochę) a potem poszłam spać. Wieczorem jak się obudziłam znowu z nim rozmawiałam i znowu się posprzeczaliśmy Po tym co mi napisał postanowiłam sobie odpuścić trochę, nie może być tak, że ja się staram ze wszystkich sił żeby królewicz był zadowolony, a on potrafi mi powiedzieć, że nie myślę o nim i nic dla niego nie robię (wtf?)... Odpuszczam trochę, co ma być to będzie, od wczoraj ciągle o tym myślę i już teraz jestem pewna, że mój świat bez niego się nie zawali. Kocham go bardzo, ale nie pozwolę żeby mnie tak traktował, należy mi się szacunek. Jeśli nie będziemy razem to głównie on na tym straci. Czuję, że czekają mnie z nim 4 trudne miesiące, bo kaprysi gorzej niż małe dziecko, zobaczymy czy damy radę to przetrwać
A co do mojego znaku to nie uważam się za wredną osobę

[booombelek]

Napisane przez Rareza

Hmmm powiem Ci, że moja rybka ma wady jak każdy człowiek. Najtrudniej pogodzić mi się z tym, że on nie ma potrzeby bezustannego kontaktu i nie okazuje uczuć na każdym kroku. A ja jestem typem, który potrzebuje wiecznego wielbienia. Jednak generalnie to nie nazwałabym go skomplikowanym. Ale nie zmienia to faktu, że wiele innych cech się zgadza np. miłość do muzyki itp. Myślę, że po prostu w opisie każdego znaku zodiaku jest coś co będzie do nas pasować (chociaż przy tej wadze to naaaprawdę dużo się zgadza)

moja ryba też tak ma.. z tego co wyczytałam to skorpion tworzy z rybami zgraną paczkę. Jak tak teraz poczytałam trochę, to u mojego też wiele rzeczy się zgadza z opisem.. ale ja swojego skomplikowanym nazwę, ale fajnie jest go rozgryzać ;-)

[martynusia222]

Mój TŻ też jest bliźniakiem Ja jestem Bykiem. Ja w horoskopy raczej nie wierzę, choć przyznam, że w moim przypadku kilka cech się zgadza

[201610170910]

Napisane przez mary_poppins

Ja jestem strzelcem i wiele cech się zgadza ale kilka również nie, TŻ to rak i tu się zgadza niemal wszystko, co jest idealne dla mnie

Frumoasa kaszel przez 3 miesiące?!

Pani doktor powiedziała, że kaszel taki jak teraz mam nie jest normalny i że po lekach powinno mi przejść, ale pokasływanie moze się utrzymywać do 3 miesięcy

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Nie odzywałam się, ale podczytywałam Was codziennie W sobotę byłam cały dzień na uczelni, miałam egzamin, teraz czekam do czwartku na wyniki i jeśli zdałam to sesja już za mną W niedziele rano też byłam na uczelni, a jak wróciłam chwilkę rozmawiałam z TŻ (zdenerwował mnie, pokłóciliśmy się trochę) a potem poszłam spać. Wieczorem jak się obudziłam znowu z nim rozmawiałam i znowu się posprzeczaliśmy Po tym co mi napisał postanowiłam sobie odpuścić trochę, nie może być tak, że ja się staram ze wszystkich sił żeby królewicz był zadowolony, a on potrafi mi powiedzieć, że nie myślę o nim i nic dla niego nie robię (wtf?)... Odpuszczam trochę, co ma być to będzie, od wczoraj ciągle o tym myślę i już teraz jestem pewna, że mój świat bez niego się nie zawali. Kocham go bardzo, ale nie pozwolę żeby mnie tak traktował, należy mi się szacunek. Jeśli nie będziemy razem to głównie on na tym straci. Czuję, że czekają mnie z nim 4 trudne miesiące, bo kaprysi gorzej niż małe dziecko, zobaczymy czy damy radę to przetrwać
A co do mojego znaku to nie uważam się za wredną osobę

ja mam siostrę która jest bliźniakiem, i w żadnym wypadku nie mam jej za wredną osobę, więc to się nie sprawdza..
o kurcze, to nie fajnie, że tak się kłócicie.. myślałam, że będzie pomiędzy wami lepiej jak pisałaś że się poprawiło. Przykro mi, że tak jest, i trzymam kciuki żebyście wytrwali!

[201610170910]

Napisane przez booombelek

ja mam siostrę bliźniaczkę, i w żadnym wypadku nie mam jej za wredną osobę, więc to się nie sprawdza..
o kurcze, to nie fajnie, że tak się kłócicie.. myślałam, że będzie pomiędzy wami lepiej jak pisałaś że się poprawiło. Przykro mi, że tak jest, i trzymam kciuki żebyście wytrwali!

Już się tym tak nie nakręcam. Przemyślałam to wszystko, znam swoją wartość i jeśli on mnie nie będzie szanował to ja dziękuję za taki związek Miłość miłością, ale nie można żyć w poczuciu bycia gorszą. Nie może siebie stawiać na piedestale, a mnie niżej Bardzo go kocham i mam nadzieję, że się opamięta

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Już się tym tak nie nakręcam. Przemyślałam to wszystko, znam swoją wartość i jeśli on mnie nie będzie szanował to ja dziękuję za taki związek Miłość miłością, ale nie można żyć w poczuciu bycia gorszą. Nie może siebie stawiać na piedestale, a mnie niżej Bardzo go kocham i mam nadzieję, że się opamięta

i bardzo dobrze, że sama do takich wniosków doszłaś kochana! masz całkowitą rację, nie warto się dać tak traktować. Trzymam za Ciebie i was kciuki, również mam nadzieję, że się opamięta i jak wyjedziesz będziecie szczęśliwi

[QueenBlair]

Napisane przez Rareza

Mój TŻ to też ryby, a ja waga. Sporo "horoskopowych" cech charakteru się u nas zgadza. Niestety piszą, że najgorszy partner dla wagi to ryby, mam nadzieję, że te horoskopy to jednak bzdury.

Heh...Ja wolę w dopasowania nie wierzyć bo ja skorpion a mój strzelec i to podobno istna masakra:P

Ale coś w tym chyba jest bo my mamy tak zupełnie różne charaktery,że to czasem aż niemożliwe;P

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Już się tym tak nie nakręcam. Przemyślałam to wszystko, znam swoją wartość i jeśli on mnie nie będzie szanował to ja dziękuję za taki związek Miłość miłością, ale nie można żyć w poczuciu bycia gorszą. Nie może siebie stawiać na piedestale, a mnie niżej Bardzo go kocham i mam nadzieję, że się opamięta

Bardzo,bardzo mocno trzymam kciuki aby on zrozumiał swoje błędy!!!
Ściskam:-*

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez booombelek

ja mam dokładnie tak samo!
kurcze, z którego jesteś?

Napiszę w klubie ;-)

[martynusia222]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Już się tym tak nie nakręcam. Przemyślałam to wszystko, znam swoją wartość i jeśli on mnie nie będzie szanował to ja dziękuję za taki związek Miłość miłością, ale nie można żyć w poczuciu bycia gorszą. Nie może siebie stawiać na piedestale, a mnie niżej Bardzo go kocham i mam nadzieję, że się opamięta

Dobrze piszesz Trzymam kciuki za Was

[QueenBlair]

Napisane przez Rareza

Hmmm powiem Ci, że moja rybka ma wady jak każdy człowiek. Najtrudniej pogodzić mi się z tym, że on nie ma potrzeby bezustannego kontaktu i nie okazuje uczuć na każdym kroku. A ja jestem typem, który potrzebuje wiecznego wielbienia. Jednak generalnie to nie nazwałabym go skomplikowanym. Ale nie zmienia to faktu, że wiele innych cech się zgadza np. miłość do muzyki itp. Myślę, że po prostu w opisie każdego znaku zodiaku jest coś co będzie do nas pasować (chociaż przy tej wadze to naaaprawdę dużo się zgadza)

Ja przez pewien czas byłam z panem rybką i niby to idealne dopasowanie do Skorpiona,ale mnie on wykańczał ciągłym błaganiem o kontakt,telefonami,słodze niem itp.
Ja rozumiem ,że można pisać że się tęskni...no ale nie co 30 min.
A to dorosły facet był.

Ale myślę,że sama bez winy nie byłam bo w sumie go nie kochałam, był moim lekiem no dołek, w końcu go rzuciłam dla mojego obecnego.
Myślę,że ów rybka czuł,że nie ma mnie w garści to starał się z calych sił za nas dwoje.

[booombelek]

Napisane przez QueenBlair

Ja przez pewien czas byłam z panem rybką i niby to idealne dopasowanie do Skorpiona,ale mnie on wykańczał ciągłym błaganiem o kontakt,telefonami,słodze niem itp.
Ja rozumiem ,że można pisać że się tęskni...no ale nie co 30 min.
A to dorosły facet był.

kurcze z tego co piszesz, to i tak źle i tak nie dobrze. Bo ja zauważyłam ostatnio, że jak mam mało słodzenia i mało kontaktu to chcę go więcej, ale jak już go dostaję i słodzi mi też co chwila, to mam czasami dość..

[ewasza14]

Ja bliźnięta, TŻ panna Z ciekawości zaglądnęłam co o nas piszą w horoskopie i o dziwo większość informacji się zgadza :P Nie wierzę w horoskopy ale zaskoczyło mnie to jak dużo o nas wie U nas dobrze, nawet bardzo. Rozmawialiśmy długo i w sobotę i niedzielę i po prawie 3 miesiącach wreszcie usłyszałam w jego głosie radość i śmiech. Boję się tylko tego, że coraz bardziej mu się tam podoba i raczej do wakacji będzie tam siedział, a na wakacje prawdopodobnie zabierze mnie do siebie. W każdym razie wakacje na pewno spędzimy już razem, tylko jeszcze nie wiadomo gdzie I muszę przyznać, że wczoraj po raz pierwszy od jego wyjazdu poczułam, że naprawdę chce ze mną być i jednak mnie jeszcze chce.

[QueenBlair]

Napisane przez booombelek

kurcze z tego co piszesz, to i tak źle i tak nie dobrze. Bo ja zauważyłam ostatnio, że jak mam mało słodzenia i mało kontaktu to chcę go więcej, ale jak już go dostaję i słodzi mi też co chwila, to mam czasami dość..

Trzeba umiar zachować.
Ja jestem osobą mimo wszystko "dosyć" kocią i niezależną.
Czasem chcę aby mnie głaskano,ale mam mimo wszystko raczej dziką naturę,

Najgorzej jest u mnie jak mnie jakieś wkręty najdą i wtedy to bym chciała aby obecny Tż bardziej wylewny był.

Ale "ten rybka" to przeginał. Ciągłe kochaniowanie itp.
Mam teraz aż awersję gdy słyszę słowa "moje kochanie".

Z tymże tak jak wcześniej pisałam rybka od początku na straconej pozycji był i chyba to czuł.

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez ewasza14

Ja bliźnięta, TŻ panna Z ciekawości zaglądnęłam co o nas piszą w horoskopie i o dziwo większość informacji się zgadza :P Nie wierzę w horoskopy ale zaskoczyło mnie to jak dużo o nas wie U nas dobrze, nawet bardzo. Rozmawialiśmy długo i w sobotę i niedzielę i po prawie 3 miesiącach wreszcie usłyszałam w jego głosie radość i śmiech. Boję się tylko tego, że coraz bardziej mu się tam podoba i raczej do wakacji będzie tam siedział, a na wakacje prawdopodobnie zabierze mnie do siebie. W każdym razie wakacje na pewno spędzimy już razem, tylko jeszcze nie wiadomo gdzie I muszę przyznać, że wczoraj po raz pierwszy od jego wyjazdu poczułam, że naprawdę chce ze mną być i jednak mnie jeszcze chce.

Ale fajnie,że wakacje razem spędzicie!
I bardzo dobrze słyszeć,że wreszcie poczułaś się zadowolona i spokojna!!!

[booombelek]

Napisane przez QueenBlair

Trzeba umiar zachować.
Ja jestem osobą mimo wszystko "dosyć" kocią i niezależną.
Czasem chcę aby mnie głaskano,ale mam mimo wszystko raczej dziką naturę,

Najgorzej jest u mnie jak mnie jakieś wkręty najdą i wtedy to bym chciała aby obecny Tż bardziej wylewny był.

Ale "ten rybka" to przeginał. Ciągłe kochaniowanie itp.
Mam teraz aż awersję gdy słyszę słowa "moje kochanie".

Z tymże tak jak wcześniej pisałam rybka od początku na straconej pozycji był i chyba to czuł.

dokładnie, trzeba zachować umiar, dlatego ja go zachowuję. Napewno nie skaczę nad nim i też mu nie mówię jak to go kocham i jakim to ważnym dla mnie "skarbem" jest a u mnie to zależy od dnia.. czasami potrzebuję więcej kontaktu i więcej słodzenia, a czasami mnie aż poprostu mdli jak mi tak zacznie słodzić i słodzić..

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez ewasza14

Ja bliźnięta, TŻ panna Z ciekawości zaglądnęłam co o nas piszą w horoskopie i o dziwo większość informacji się zgadza :P Nie wierzę w horoskopy ale zaskoczyło mnie to jak dużo o nas wie U nas dobrze, nawet bardzo. Rozmawialiśmy długo i w sobotę i niedzielę i po prawie 3 miesiącach wreszcie usłyszałam w jego głosie radość i śmiech. Boję się tylko tego, że coraz bardziej mu się tam podoba i raczej do wakacji będzie tam siedział, a na wakacje prawdopodobnie zabierze mnie do siebie. W każdym razie wakacje na pewno spędzimy już razem, tylko jeszcze nie wiadomo gdzie I muszę przyznać, że wczoraj po raz pierwszy od jego wyjazdu poczułam, że naprawdę chce ze mną być i jednak mnie jeszcze chce.

to cudownie, że w końcu tak się poczułaś! miło to widzieć.. a do wakacji już nie długo, najważniejsze, że będziecie razem!

[ewasza14]

Wiedziałam, że to szczęście nie może trwać długo.. Szczegóły w klubie

[nerla]

Napisane przez QueenBlair

O loosie...
Jak pytałam o znak to sobie pomyślałam,że to rybka może być "bo wszystkie mi znane to takie chorągiewki na wietrze
.

Napisane przez Rareza

Mój TŻ to też ryby, a ja waga. Sporo "horoskopowych" cech charakteru się u nas zgadza. Niestety piszą, że najgorszy partner dla wagi to ryby, mam nadzieję, że te horoskopy to jednak bzdury.

Napisane przez booombelek

zauważyłam, że ogólnie ryby są skomplikowane

RYBA się zgłasza

No tak, nie powiem mam skomplikowaną osobowość a Tż zawsze powtarza że on nigdy nie rozgryzie mojego rozumowania. Nie wierzę w te wszystkie horoskopy ale z ciekawości przeczytałam o moim i Tżta znaku i jak dla mnie to tam jest powypisywane tyle cech że można pod każdego coś dopasować

Chociaż już prędzej opis ryby do mnie pasuje niż do Tżta jego opis.

Rareza my też to para ryba-waga i nasz związek jest raz bardzo spokojny a raz bardzo burzliwy ale z czasem jest coraz więcej zrozumienia i spokoju..

[Rareza]

Napisane przez nerla

RYBA się zgłasza

Rareza my też to para ryba-waga i nasz związek jest raz bardzo spokojny a raz bardzo burzliwy ale z czasem jest coraz więcej zrozumienia i spokoju..

Nasz związek raczej należy do spokojnych. Wiadomo, czasem Wam tutaj pomarudzę jak się pozłoszczę trochę, ale generalnie przez 2,5 roku związku rzadko zdarzały nam się kłótnie. Do dziś pamiętam nasze jedyne ciche dni. Tzn. nie pamiętam o co nam wtedy poszło, ale nawet nasz współlokator twierdził, że atmosfera była taka, że można było ciąć powietrze nożem. I baaardzo się cieszył jak już zaczęliśmy ze sobą po 2 dniach rozmawiać.

[booombelek]

Napisane przez nerla

RYBA się zgłasza

No tak, nie powiem mam skomplikowaną osobowość a Tż zawsze powtarza że on nigdy nie rozgryzie mojego rozumowania. Nie wierzę w te wszystkie horoskopy ale z ciekawości przeczytałam o moim i Tżta znaku i jak dla mnie to tam jest powypisywane tyle cech że można pod każdego coś dopasować

Chociaż już prędzej opis ryby do mnie pasuje niż do Tżta jego opis.

Rareza my też to para ryba-waga i nasz związek jest raz bardzo spokojny a raz bardzo burzliwy ale z czasem jest coraz więcej zrozumienia i spokoju..

ja to właśnie pomyślałam, że nie warto wierzyć w to i kto jest sobie pisany, ten z tym kimś będzie niezależnie od znaku zodiaku

[nerla]

Tak właśnie sądzę

[martynusia222]

I ja również

[alekziz]

Dziewczyny, we mnie coś pęka. Od kilku dni. Chodzę jakaś przybita, mimo że między mną a moim TŻ wszystko się układa jak wcześniej. Jednego dnia ogarnia mnie złość, drugiego chcę mi się płakać. No niby dostałam okres i to pewnie przez to takie wahania nastrojów ale i tak dzieje się ze mną coś niedobrego. Za dużo myślę. Zdecydowanie. Przez to wkręcam sobie różne dziwne fazy, chociaż nie są one też takie bez powodu. Mój były fundował mi huśtawki nastrojów. Jednego dnia mnie kochał, chciał być ze mną, drugiego nagle chciał rozstania, bo twierdził, że nie pasujemy do siebie i nie potrafimy się dogadać, no a trzeciego znowu kochał. I tak było przez jakiś czas. Ja żyłam w niepewności i w strachu. Jednego dnia było dobrze, a drugiego jak wstawałam to zamiast być szczęśliwa to się martwiłam, żeby jemu znowu coś nie odwaliło. I tak tez jest teraz. Boje się, że pewnego dnia mój TŻ się obudzi i stwierdzi, że tak dalej nie może, że się wypali, że przestanie mnie kochać...
W każdym jego zachowaniu, słowie... wyszukuje się tego. Jest cały czas czuły, ale jak jednego dnia będzie mniej niż poprzedniego, to myślę sobie ''nie zależy mu już'', ''coś jest nie tak''. Jestem nienormalna, sama się nakręcam. Rozmawiałam o tym z nim i wszystko ok jest, ale we mnie dalej to wszystko siedzi. A najlepsze jest to, że zobaczę się z nim za 16 dni, a ja taką maniane odwalam...

[booombelek]

Napisane przez alekziz

Dziewczyny, we mnie coś pęka. Od kilku dni. Chodzę jakaś przybita, mimo że między mną a moim TŻ wszystko się układa jak wcześniej. Jednego dnia ogarnia mnie złość, drugiego chcę mi się płakać. No niby dostałam okres i to pewnie przez to takie wahania nastrojów ale i tak dzieje się ze mną coś niedobrego. Za dużo myślę. Zdecydowanie. Przez to wkręcam sobie różne dziwne fazy, chociaż nie są one też takie bez powodu. Mój były fundował mi huśtawki nastrojów. Jednego dnia mnie kochał, chciał być ze mną, drugiego nagle chciał rozstania, bo twierdził, że nie pasujemy do siebie i nie potrafimy się dogadać, no a trzeciego znowu kochał. I tak było przez jakiś czas. Ja żyłam w niepewności i w strachu. Jednego dnia było dobrze, a drugiego jak wstawałam to zamiast być szczęśliwa to się martwiłam, żeby jemu znowu coś nie odwaliło. I tak tez jest teraz. Boje się, że pewnego dnia mój TŻ się obudzi i stwierdzi, że tak dalej nie może, że się wypali, że przestanie mnie kochać...
W każdym jego zachowaniu, słowie... wyszukuje się tego. Jest cały czas czuły, ale jak jednego dnia będzie mniej niż poprzedniego, to myślę sobie ''nie zależy mu już'', ''coś jest nie tak''. Jestem nienormalna, sama się nakręcam. Rozmawiałam o tym z nim i wszystko ok jest, ale we mnie dalej to wszystko siedzi. A najlepsze jest to, że zobaczę się z nim za 16 dni, a ja taką maniane odwalam...

Kochana, spokojnie Nie możesz wszystkich wsadzać do jednego wora z byłym.. Nie wszyscy faceci są tacy sami. Postaraj się nie dopuszczać do siebie takich myśli jakie dopuszczasz.. ufaj swojemu obecnemu tżtowi i nie myśl o tym w ten sposób w jaki myślisz. Każdy ma czasami gorsze dni, każdy ma czasami chwile zwątpienia, ale jeśli Twój tż Cię Kocha, to nie widzę podstaw żebyś myślała, że któregoś dnia Cię obudzi i będzie chciał zostawić.. Masz rację, sama się nakręcasz i to nie jest dobre. Postaraj się oddzielić przeszłość grubą kreską, i obecnemu tżtowi zaufaj, może jest i czasem mniej czuły niż dnia poprzedniego, ale no.. normalny facet by się tak nie zachował, nie zostawiał by dziewczyny w jeden dzień, a w drugi by znowu ją kochał.. może wcześniej trafiłaś na kogoś kto nie był Ciebie wart.. Wcześniej.. a teraz.. teraz trzymaj się obecnego tżta i powodzenia!

[alekziz]

Napisane przez ewasza14

Ja bliźnięta, TŻ panna Z ciekawości zaglądnęłam co o nas piszą w horoskopie i o dziwo większość informacji się zgadza :P Nie wierzę w horoskopy ale zaskoczyło mnie to jak dużo o nas wie U nas dobrze, nawet bardzo. Rozmawialiśmy długo i w sobotę i niedzielę i po prawie 3 miesiącach wreszcie usłyszałam w jego głosie radość i śmiech. Boję się tylko tego, że coraz bardziej mu się tam podoba i raczej do wakacji będzie tam siedział, a na wakacje prawdopodobnie zabierze mnie do siebie. W każdym razie wakacje na pewno spędzimy już razem, tylko jeszcze nie wiadomo gdzie I muszę przyznać, że wczoraj po raz pierwszy od jego wyjazdu poczułam, że naprawdę chce ze mną być i jednak mnie jeszcze chce.

Ja waga, TŻ skorpion i tak samo raz z ciekawości weszłam w horoskopy i bardzo wiele się zgadzało, nawet większość tego co tam pisało i też się zdziwiłam, bo niby nie wierzę

[booombelek]

Napisane przez nerla

RYBA się zgłasza

no tak.. tego nie przewidziałam przepraszam Cię kochana

[alekziz]

Napisane przez booombelek

Kochana, spokojnie Nie możesz wszystkich wsadzać do jednego wora z byłym.. Nie wszyscy faceci są tacy sami. Postaraj się nie dopuszczać do siebie takich myśli jakie dopuszczasz.. ufaj swojemu obecnemu tżtowi i nie myśl o tym w ten sposób w jaki myślisz. Każdy ma czasami gorsze dni, każdy ma czasami chwile zwątpienia, ale jeśli Twój tż Cię Kocha, to nie widzę podstaw żebyś myślała, że któregoś dnia Cię obudzi i będzie chciał zostawić.. Masz rację, sama się nakręcasz i to nie jest dobre. Postaraj się oddzielić przeszłość grubą kreską, i obecnemu tżtowi zaufaj, może jest i czasem mniej czuły niż dnia poprzedniego, ale no.. normalny facet by się tak nie zachował, nie zostawiał by dziewczyny w jeden dzień, a w drugi by znowu ją kochał.. może wcześniej trafiłaś na kogoś kto nie był Ciebie wart.. Wcześniej.. a teraz.. teraz trzymaj się obecnego tżta i powodzenia!

Dziękuje! Wiem, że masz całkowitą racje i sama się z tym zgadzam, tylko już trudniej zacząć tak myśleć... tym bardziej że z byłym miałam to samo...
trudno mi było jemu zaufać, no ale sobie pomyślałam, że przecież nie każdy jest taki sam, a on taki wyjątkowy, inny, prawdziwy się wydaje... no i zaufałam mu i co? po czasie zaczął mi takie rzeczy fundować.
Wiem, wiem.. obecny TŻ wcale taki nie musi być, ale i tak te obawy jednak są, no ale musze jakoś zmienić myślenie, bo tylko siebie krzywdzę czymś takim i jego w jakimś stopniu też. A przecież jest dobrze! Właśnie z nim rozmawiam na fejsie

[booombelek]

Napisane przez alekziz

Dziękuje! Wiem, że masz całkowitą racje i sama się z tym zgadzam, tylko już trudniej zacząć tak myśleć... tym bardziej że z byłym miałam to samo...
trudno mi było jemu zaufać, no ale sobie pomyślałam, że przecież nie każdy jest taki sam, a on taki wyjątkowy, inny, prawdziwy się wydaje... no i zaufałam mu i co? po czasie zaczął mi takie rzeczy fundować.
Wiem, wiem.. obecny TŻ wcale taki nie musi być, ale i tak te obawy jednak są, no ale musze jakoś zmienić myślenie, bo tylko siebie krzywdzę czymś takim i jego w jakimś stopniu też. A przecież jest dobrze! Właśnie z nim rozmawiam na fejsie

tak jak mówiłam, przeszłość czasami warto oddzielić grubą krechą.
postaraj się zapomnieć o byłym, bo jeśli nadal będziesz o tym myślała i się bardziej nakręcała, to nic dobrego z tego nie wyniknie trzymam za was kciuki!

[alekziz]

Napisane przez booombelek

tak jak mówiłam, przeszłość czasami warto oddzielić grubą krechą.
postaraj się zapomnieć o byłym, bo jeśli nadal będziesz o tym myślała i się bardziej nakręcała, to nic dobrego z tego nie wyniknie trzymam za was kciuki!

TŻ mi to samo mówi i się pyta skąd mi się biorą takie dziwne myśli. Ja to jednak mam skłonności do przesadzania.
Dziękuje jeszcze raz!

Aha, i mam pytanie jeszcze. Da radę jakoś do tego klubu dołączyć?

[klatar]

Napisane przez alekziz

Aha, i mam pytanie jeszcze. Da radę jakoś do tego klubu dołączyć?

Podbijam pytanie:-D

[booombelek]

Napisane przez klatar

Podbijam pytanie:-D

pewnie, aczkolwiek musi was chyba dodac zalozycielka klubu...

[Pia Gizela]

też bym chciała do klubu

jak tam Dziewczynki? u mnie taaaka chlapa wstrętna nawet ciężko się idzie po chodniku. a wiecie co mnie wkurza? zgarniają śnieg i magazynują w postaci zaspy przy tych przełącznikach światła, no tak mnie to wnerwia!

ja to piję kawę i zaraz siadam tradycyjnie do pracy, mam nadzieję że dzisiaj już skończę

a i w tajemnicy przed jaśnie panem uczę się niemca (zmieniam kurs na angielski ale niemieckiego uczę się we własnym zakresie jak już podstawy złapałam ), ćwiczę i włosomaniactwo wróciło do łask ciekawe czy jak się zobaczymy to zauważy zmianę o wizycie u fryzjera którą planuję i w tym zmianę koloru, też mu nie powiem! haha albo powiem bo mnie jeszcze nie pozna na dworcu i przed wyjazdem kupię sobie wystrzałową bieliznę pampam ram pam

a u nas dobrze - cud, miód i orzeszki bym rzekła ale ciiii, żeby nie zapeszyć.

jakoś mi tak lekko na duszy dzisiaj więc posyłam wam moc dobrej energii!!