MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013cz. V

[LiwkaO]

Napisane przez Chanel_Coco

już tuż tuż..

Tak jak u Ciebie

Napisane przez kasia86bgo

aaaaaaaaaaaaaaa nawet tak nie PISAJ !!
bom myślę ze do środy uda sie skończyć a to będzie jeszcze styczeń !!

no i nadal nie wiem co do tych mielonych jutro zrobic !!??
pomorzcie - byle nie mizeria juz nia

Też mi do głowy wpadły buraczki ale zasmażane na patelni z cebulką na ciepło

Byłam na morfologii chyba już ostatni raz co myślicie??? fajnie by było

[Malpka]

Napisane przez maria28

Witam
Wiecie, co? Chyba koleś z pracy mnie zaraził. Przylazł z zarazkami, zamiast iść na chorobowe No nic. Nakupowałam syropów itp, mleko, miód, soki, czosnek, pójdę może wcześniej spać, ale zła jestem.

to oby bardziej cię nie rozłożyło

Napisane przez kasia86bgo

aa no i czy któraś z was może mi polecić jakaś nie trudna surówkę ew sałatkę żeby pasowało do mielonych !! bo ileż można mizerie żreć


:

jak dla mnie do mielonego to najlepiej pasują buraczki na ciepło

Napisane przez Lukrecjas

kilka słów od siebie
nasza ciąża przebiega spokojnie. Mdłości nie tylko poranne od 7 tgc do 16 tgc. od 21 tgc urosept dla usprawnienia pracy nerek. Od 24 magnez na skurcze brzusia i nóg. Od 28 żelazo zgaga od pierwszych tygodni ciąży do dziś. Nauczyłam się z nią walczyć. Pomaga kebab, frytki z Mc Donalda, Rennie, Gawiscon i siemie lniane dziś kończymy 31 tydzień i ważymy 1800.

jak ładnie wszystko zanotowane i jakie sposoby na zgagę

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez czarny flamaster

Czuję się bez życia jakaś.... Zrobiłam sobie ciepłe kakao i jakoś może przetrwam tą noc.

ja sobie wczoraj też zrobiłam kakao do tego bułka z miodem bo taką miałam ochote i co i przez to kakao spać nie mogłam bo mi wracało ale ja z tych co nie mogą nabiału, a czasem taką mam ochotę skuszę się i cierpię

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez oldzinx

Co do ciuszków też mam sporo tych na 56 (były takie słodki że ciężko się oprzeć). Niestety koleżanka która urodziła we wrześniu uświadomiła mnie że jej Mikołaj (3300 po porodzie) tylko raz miał na sobie te najmniejsze. Były te ciuszki "w sam raz" ale jak mu je ubierała to darł się na cały głos. I od razu przeszła na 62, więcej luzu, trochę wisiały ale najważniejsze że dzidzius nie płakał. Chyba nie uwierało go nic nigdzie i dlatego. Tak więc teraz muszę dokupić tych większych a nie za najmniejszymi się rozglądać

otóż to. siostry wcześniak ze szpitala wychodził w ubrankach na 62 (co prawda był to wcześniak rozmiarów niedużego donoszonego dziecka). ona twierdzi, że dzieciaczek jak się urodzi to i tak podkula nóżki więc czy będzie wisiało 2cm czy 5cm to nie ma różnicy a w większych trochę wygodniej.
Ja niby mam też kilka ubranek na 50cm, bo dostałam po koleżanki maluśkim synku ale myślę, że się nie przydadzą, tak samo jak i 56

Napisane przez Dragusia88

a tak teraz mnie ciekawi nastepna wizyte umowilam 13 lutego dopiero bo nie ma miejsc i co jak mi zrobi usg sprawdzi wage to co pokaze termin minął

wg mnie ten termin liczony z wielkości malucha nie ma za dużo wspólnego z terminem porodu, bo wtedy wszystkie dzieci rodziłyby się takie same. A co jak dziecko jest małe? Wtedy termin przesuwa się do przodu...? Myślę, że trzymaj się terminu z miesiączki albo z pierwszych usg to jest chyba najbardziej prawdopodobne

Napisane przez pani22ka

tylko dlaczego zamiera jak kamerkę odpalam?!

bo to są mali spryciarze u nas jest tak, że szaleje jak dziki a wystarczy zdjąć z brzucha jedną warstwę ciuchów albo kołdrę i nagle cisza

w niedzielę wieczorem byliśmy u rodziców i mały tak szalał, że mimo tego że na brzuchu miałam leginsy, spodnie ciążowe, t-shirt i sweter było widać jak podskakuje i wypycha różne części. Wszyscy się cieszyli a brat stwierdził, że to jest ochydne i on nie może na to patrzeć, bo sobie wyobraża jak mały tam siedzi taki skulony i ściśnięty. Potem siostra mówi do 5,5-letniego synka: zobacz jak cioci dzidziuś rusza się w brzuszku a ten w płacz i uciekł do drugiego pokoju, potem jak się uspokoił i chodził to zamykał oczy żeby na mnie nie patrzeć

[oliwka__]

Dzień dobry

Miłego dzionka wam życzę i idę pracować i może się zwolnię jak porobię ledwo siedzę

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez kasia86bgo

Weź Nas Nas Nas oczywiscie zartowalam az tak mi sie niespieszy

Chociaz ost godzine spedzilam nad wc.....pyszna byla ta Pizzzza
No i Mlody tez dzis szaleje wiec czuje ze bedzie pospane :-(
Chyba se przedwczesne CC sama zrobie

kasia86bgo a ty o tych godzinach spać nie możesz? 1 lub 2 w nocy na forum
Mi mała może buszować a ja i tak padnę i śpię choć teraz podczas choroby to gorzej

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez Moderna

Dzien dobry

dzisiaj wczesna pobudka, mam wizyte u lekarza.. ciesze sie, ze zobacze mojego maluszka... ale z drugiej strony tak mi sie nie chce ruszac tylka z domu


tylko, ze w tej aventowej smoczek to jedno, ale drugie to nakretka (ta pod smoczkiem?), ona jest taka zaokraglona, gdyz ma ksztaltem wlasnie przypominac piers - bez tej nakretki chyba sie nie obejdzie.. ale nie jestem pewna..


hehe... ja sie tam nie znam, tylko raz karmilam taka jedna kruszynke butelka i na pewno nie byla ona pionowo, bardziej tak 60-70 stopni
ale ja nie jestem ekspertem w tej dziedzinie... no jeszcze nie

Moderna za wizytę :

[monicca1989]

Napisane przez Lukrecjas

Witam cieplutko wszystkie mamusie marzec kwiecień właśnie się zalogowałam. Mamy termin - OM 02.04. 2013 natomiast z USG 26.03.2013. Tak jak większość borykamy się z niewielkimi dolegliwościami ciążowymi i fajnie jest poczytać sobie właśnie takie forum.
Na początek pozdrawiam

Witaj

Napisane przez maria28;3o8907299

U mnie za bardzo nie widać, trochę przy udach takie zaczerwienienia mam. Za to na brzuchu czuję, jak mi skóra peka! Ale rozstępów nie widzę. Czy one mogą wyjść później? I tak niczym nie smaruję, bo nie wierzę w żadne specyfiki.

Ja niedawno dowiedziałam się jak wyglądają rozstępy, bo do tej pory to musiałam ich szukać w google żeby zobzczyc czy nie mam
no i wyskoczył mi jeden na piersi ale tak od dołu ze go nie widac

Napisane przez Lukrecjas

Od samego początku chętnie się ujawnia będzie chłopak

[oliwka__]

Dziewczyny a kupowałyście na allegro prześcieradła jakiego sprzedawcę polecić możecie??

[pani22ka]

Napisane przez LiwkaO

Też mi do głowy wpadły buraczki ale zasmażane na patelni z cebulką na ciepło

klasycznie
ja uwielbiam buraczki do wszystkiego

Napisane przez kwiatuszekkk21

a ten w płacz i uciekł do drugiego pokoju, potem jak się uspokoił i chodził to zamykał oczy żeby na mnie nie patrzeć

mój ojciec i brat uważają, że nie potrzebuję TV i tak cały czas się na brzuch gapię

[LiwkaO]

Napisane przez kwiatuszekkk21

w niedzielę wieczorem byliśmy u rodziców i mały tak szalał, że mimo tego że na brzuchu miałam leginsy, spodnie ciążowe, t-shirt i sweter było widać jak podskakuje i wypycha różne części. Wszyscy się cieszyli a brat stwierdził, że to jest ochydne i on nie może na to patrzeć, bo sobie wyobraża jak mały tam siedzi taki skulony i ściśnięty. Potem siostra mówi do 5,5-letniego synka: zobacz jak cioci dzidziuś rusza się w brzuszku a ten w płacz i uciekł do drugiego pokoju, potem jak się uspokoił i chodził to zamykał oczy żeby na mnie nie patrzeć

hehe przeciez to takie cudowne nie znają się!

Napisane przez pani22ka

mój ojciec i brat uważają, że nie potrzebuję TV i tak cały czas się na brzuch gapię

Mi już przeszło ale też tak miałam! i najlepiej jeszcze cały dzień z przyklejoną ręką na brzuchu bym chodzila

[czarny flamaster]

Oglądałam wczoraj z mężem "Sekrety Chirurgii" na TVN. Zauważyłam, że strasznie dużo kobiet robi sobie plastykę brzucha czy biustu, a argumentują to przebytą ciążą. Zastanawiam się więc- jak to jest? Jak to jest, że jedna kobieta po jakimś czasie wróci do formy sprzed ciąży i nie ma takie nadmiaru skóry, a inne (jak sama jedna z pacjentek powiedziała) wyglądają jak rodzynki?
Doszłam wczoraj do wniosku, że za pieniądze komunijne mojego Sławka zrobię sobie biust i brzuch

Była też pokazana kobieta, która na wskutek mocnego stresu (straciła 3 dzieci- w tym dwoje gdy jeszcze była z nimi w ciąży) kompletnie wyłysiała. Tak mi się jej żal zrobiło....

[misiulka06]

witam się we wtorkowy słoneczny lecz śnieżny dzionek. Dziś skończony 28 tydzień = 7 miesiąc = III trymestr, zaczynamy 29 tydzień.

[Sorceresss]

Witajcie!

Napisane przez Malpka

jak dla mnie do mielonego to najlepiej pasują buraczki na ciepło

O rety! jak ja nie lubię buraczków na ciepło... Na zimno ubóstwiam, ale na ciepło mnie odrzucają Podziwiam za entuzjazm

I dzięki za podpowiedź - jutro strzelę mielone


Ależ miałam sen - śniło mi się, że nasz maluszek jak leżał to miał taką płaską główkę, jakby się rozlała... byłam przerażona. Ale jak się go brało na ręce to głowa nabierała normalnego kształtu Chyba muszę zaprzestać oglądanie "Archiwum X"

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez misiulka06

witam się we wtorkowy słoneczny lecz śnieżny dzionek. Dziś skończony 28 tydzień = 7 miesiąc = III trymestr, zaczynamy 29 tydzień.

no to Ci się zacznie...

[pani22ka]

Napisane przez LiwkaO

i najlepiej jeszcze cały dzień z przyklejoną ręką na brzuchu bym chodzila

o to, to, to

Napisane przez czarny flamaster

Była też pokazana kobieta, która na wskutek mocnego stresu (straciła 3 dzieci- w tym dwoje gdy jeszcze była z nimi w ciąży) kompletnie wyłysiała. Tak mi się jej żal zrobiło....

ona. straciła dwie wysokie ciąże, a córka (z ciężką chorobą genetyczną) zmarła - była po kilkunastu operacjach, po ostatniej stała się roślinką....
To jest mój ulubiony program w TV. Tylko konkubent się nabija, że przez większość trwania mam zamknięte oczy albo głowę pod kołdrą, bo jak dla mnie zbyt hardcorowe widoki z sali operacyjnej....

Napisane przez misiulka06

witam się we wtorkowy słoneczny lecz śnieżny dzionek. Dziś skończony 28 tydzień = 7 miesiąc = III trymestr, zaczynamy 29 tydzień.

Napisane przez Sorceresss

Chyba muszę zaprzestać oglądanie "Archiwum X"

w nocy mi mignęło na TV Trwam. i nie wiem czy mi się śniło czy to możliwe

[Sorceresss]

Napisane przez pani22ka

w nocy mi mignęło na TV Trwam. i nie wiem czy mi się śniło czy to możliwe

szczerze wątpię zaczynam zazdrościć Wam TV - my z TŻ jesteśmy nauczeni, że nie oglądamy toteż nie posiadamy - ale ile ja bym pierdół mogła oglądać... oj, ile pierdół. A tak muszę ich szukać w sieci

Pani, spójrz: http://www.teleman.pl/program-tv/sta...ate=2013-01-28
nawet nie wiem pod co by to Archiwum można by podciągnąć

[pani22ka]

Napisane przez Sorceresss

szczerze wątpię zaczynam zazdrościć Wam TV - my z TŻ jesteśmy nauczeni, że nie oglądamy toteż nie posiadamy - ale ile ja bym pierdół mogła oglądać... oj, ile pierdół. A tak muszę ich szukać w sieci

hehe a ja zazdroszczę braku uzależnienia od TV. a te nocne pykanie po kanałach makabra.....

kompa mam tak słabego, że nawet chłopa na stokach nie mogę podglądać, a co mówić o serialach...
heh... jakbym miała dobry komp, to bym na Kurniku siedziała a nie Was spamem zasypywała

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez Sorceresss

nawet nie wiem pod co by to Archiwum można by podciągnąć

ja bym parę pozycji znalazła

[ObserwujeCie]

Elo

Napisane przez corka_rosy

W Pruszkowei albo w jedynym z warszawskich szpitali, nie pamiętam dokładnie, bo to nie o moim była mowa.

Kurczę coś mi się nie chce wierzyć, głównie dlatego bo dziś jak nfz płaci tyle samo za poród sn co cesarkę, to szpitale wolą sn - bo przy cesarce wiadomo, koszt anestezjologa, znieczulenia i inne, no pomijając te względy zdrowotne Można tak pewnie mieć cesarkę tam, ale jak się jest np pacjentką ordynatora.

Napisane przez LiwkaO

Byłam na morfologii chyba już ostatni raz co myślicie??? fajnie by było

No właśnie jak to jest pod koniec, coś częściej ? czy co miesiąc ?

Napisane przez Sorceresss

O rety! jak ja nie lubię buraczków na ciepło... Na zimno ubóstwiam, ale na ciepło mnie odrzucają Podziwiam za entuzjazm

O kurczę, ja też !! A sen masakra...

kasia a może marchewka z groszkiem i beszamelem

Napisane przez pani22ka

To jest mój ulubiony program w TV. Tylko konkubent się nabija, że przez większość trwania mam zamknięte oczy albo głowę pod kołdrą, bo jak dla mnie zbyt hardcorowe widoki z sali operacyjnej....
:

No to szacun, ja odpadam po jednej scenie z sali operacyjnej... W każdym bądź razie, jakby była lesbijką i miała z moją partnerką dziecko z próbówki, to nie chciałabym być przy jej porodzie

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez misiulka06

witam się we wtorkowy słoneczny lecz śnieżny dzionek. Dziś skończony 28 tydzień = 7 miesiąc = III trymestr, zaczynamy 29 tydzień.

Ja mam TV, ale nudzi mnie totalnie, wolę sieć - więc 99 procent czasu wyłączony, chyba że coś puszczam z internetu ) Czekam uparcie, aż się zepsuje ten odbiornik co mam i koniec z tym !

[Sorceresss]

A! Przypomniało mi się. Wczoraj na SR siedziała przed nami para... tacy przed 30 na pewno. Nie mogłam się napatrzyć na nich. Za każdym razem jak dziewczyna chciała się napić trącała swojego faceta, żeby jej odkręcił butelkę (którą sama uprzednio zakręciła). Już na początku rzuciła mu notes i długopis i chłop skrupulatnie notował.... A po skończonych zajęciach wszyscy idą do wyjścia, a on do niej: "No nie.. nie będziesz przecież po schodach chodzić. Idziemy na windę". Przy czym po schodach znaczy 5 takich płaskich długich schodków już na zewnątrz.
Ależ się uśmiałam. Mój mąż skomentował ich: PEWNIE GO BIJE

[monicca1989]

Napisane przez misiulka06

witam się we wtorkowy słoneczny lecz śnieżny dzionek. Dziś skończony 28 tydzień = 7 miesiąc = III trymestr, zaczynamy 29 tydzień.

[LiwkaO]

Napisane przez ObserwujeCie

Elo



Kurczę coś mi się nie chce wierzyć, głównie dlatego bo dziś jak nfz płaci tyle samo za poród sn co cesarkę, to szpitale wolą sn - bo przy cesarce wiadomo, koszt anestezjologa, znieczulenia i inne, no pomijając te względy zdrowotne Można tak pewnie mieć cesarkę tam, ale jak się jest np pacjentką ordynatora.



No właśnie jak to jest pod koniec, coś częściej ? czy co miesiąc ?

A ja myślałam, że koszt cc przewyższa dużo sn dlatego szpitale tak są nastawione na sn, by nie ubywało więcej kaski którą dostają z nfz. Nie wiedziałam, że nfz płaci tyle samo za cc co za sn.

Ja od początku miałam robione mocz i morfo co 2 wizytę. Chyba, że w moczu wyszły jakieś bakterie to robiłam znowu na kolejną. To morfo będzie na wizytę 6 lutego - skończony 37 tydzień więc już raczej mi nie zleci, jedynie może mocz. Wymaz na paciora bierze teraz i chyba będzie wsio dzis jeszcze idę HIV zrobić po południu.

[ObserwujeCie]

Napisane przez LiwkaO

A ja myślałam, że koszt cc przewyższa dużo sn dlatego szpitale tak są nastawione na sn, by nie ubywało więcej kaski którą dostają z nfz. Nie wiedziałam, że nfz płaci tyle samo za cc co za sn.
.

Jakie są faktyczne koszty nie wiem, podejrzewam że cesarka droższa, z oczywistych względów, ale wiem ile płaci nfz. Kiedyś tak było że płacił więcej za cesarkę bo właśnie droższa procedura, ale ponieważ szpitale dorabiały sobie robiąc sporo nieuzasadnionych - zmienili to i dziś stawka za poród jest jedna, wyrównana niezależnie od techniki porodu.

[oliwka__]

Sorceresss przez tego linka aż mi się forum wyłączyło

Co do CC jeszcze niedawno można było wybierać jednak po licznych komplikacjach i skargach pacjentek za komplikacje po CC itp. szpitale się z tego wycofały i CC teraz to tylko gdy jest uzasadnione. Mało który lekarz robi na "życzenie" chyba że rodzisz prywatnie i płacisz 6 tysiaków

[ObserwujeCie]

No w Krk to nigdy nie można było wybierać, chyba że chodziłaś prywatnie do lekarza, a sytuacja miała charakter co najmniej hmm kontrowersyjny, jeśli nie korupcyjny.. nigdy tu nie było tak, że przychodziłaś z ulicy do szpitala i sobie coś mogłaś wybierać )

[joanna200]

Napisane przez Moderna

Dzien dobry

dzisiaj wczesna pobudka, mam wizyte u lekarza.. ciesze sie, ze zobacze mojego maluszka... ale z drugiej strony tak mi sie nie chce ruszac tylka z domu

Napisane przez LiwkaO

Byłam na morfologii chyba już ostatni raz co myślicie??? fajnie by było

no to trzymam żeby to był ostatni raz..

Napisane przez kwiatuszekkk21

w niedzielę wieczorem byliśmy u rodziców i mały tak szalał, że mimo tego że na brzuchu miałam leginsy, spodnie ciążowe, t-shirt i sweter było widać jak podskakuje i wypycha różne części. Wszyscy się cieszyli a brat stwierdził, że to jest ochydne i on nie może na to patrzeć, bo sobie wyobraża jak mały tam siedzi taki skulony i ściśnięty. Potem siostra mówi do 5,5-letniego synka: zobacz jak cioci dzidziuś rusza się w brzuszku a ten w płacz i uciekł do drugiego pokoju, potem jak się uspokoił i chodził to zamykał oczy żeby na mnie nie patrzeć

Napisane przez czarny flamaster

Doszłam wczoraj do wniosku, że za pieniądze komunijne mojego Sławka zrobię sobie biust i brzuch

Napisane przez misiulka06

witam się we wtorkowy słoneczny lecz śnieżny dzionek. Dziś skończony 28 tydzień = 7 miesiąc = III trymestr, zaczynamy 29 tydzień.

Napisane przez pani22ka

kompa mam tak słabego, że nawet chłopa na stokach nie mogę podglądać, a co mówić o serialach...
heh... jakbym miała dobry komp, to bym na Kurniku siedziała a nie Was spamem zasypywała

a w co grasz?
ja dawniej non stop siedziałam na kurniku, później przestałam, zapomniałam loginu i hasła, zresztą i tak czasu nie mam teraz..
ale uwielbiałam..

Napisane przez Sorceresss

Mój mąż skomentował ich: PEWNIE GO BIJE

hehe

dzień dobry..
u nas dziś słoneczko, tak przyjemnie się zrobiło..
może jakiś spacerek zaliczymy..

[Sorceresss]

Napisane przez joanna200

a w co grasz?
ja dawniej non stop siedziałam na kurniku, później przestałam, zapomniałam loginu i hasła, zresztą i tak czasu nie mam teraz..
ale uwielbiałam..

to co? gramy?
ja gram w Literaki, Kości i Tysiąca

[myaja]

hej dziewczyny

Ale nam wczoraj nasza Ala kopała!
jeszcze troszkę i będzie z nami... a łózeczko które juz na nią czeka poprostu mnie taaaaaak rozczula, że nie moge się doczekac i jakaś taka strasznie emocjolana pod tym względem się zrobiłam

ehhhhhh... wczoraj mielismy mega cięzki dzień...
efekt był taki, że mąż mi siedł na łózku i pratycznie się popłakał... chociaż może i płakał nie wiem bo nie chciał się obrócić ...
twardy na codzien, radzący sobie z każdym problemem wybuch w końcu jak wulkan...
chodziło o to, że dziecko w drodze, on nie ma pracy ani nawet widoku na jakąkolwiek pracę... utrzymujemy sie z 1500zł msc, widok własnego mieszkania odsunelismy na kilka lat... on tak bardzo chce coś znaleśc wysyła setki podan i nadal cisza, jeszcze jego zawód jest tak beznadziejny - boże ze tez go wogóle podkusiło iśc na tą fizjoterapie ...
doszedł do wniosku, że jak trzeba bedzie to wyjedzie do pracy... ale wtedy to ja sie poryczałam i powiedziałam że nigdy w życiou go nigdzie samego nie puszcze i koniec kropka...
najwyżej wezmę rok macierzyńskiego, pózniej mogę mieć wychowawczy - nie wiem będe kombinować ALE wyjedziemy w trójkę - sam nigdy!!!
jakoś tak mi się strasznie smutno zrobiło, że cżłowiek pomimo tego że tak bardzo chce nie może... ehhhh...
znów perspektywa zostawienia rodziców samych przeraża mnie...
wiem, że oni nie dadzą sobie rady sami finansowo...
poza tym dzieci bez babci i dziadka?! ... nie mogę sobie tego wyobrazić

dziś wysłałam męża do sklepu po materacyk dla małej i pościele... niech coś robi byleby w domu nie siedział... martwie się o niego...
tak niewiele trzeba żeby wpaść w depresje...
ehhhhh... cieżko mi...

niby wiem, że wszystko jakos się ułozy, wszyscy powtarzają żeby się nie martwić... ale przeciez ja widze co się dzieje, jak to wyglada i jak moze wygladac ...
mąz mnie tez pociesza, że w koncu bedzie lepiej... efekt?! jeszcze bardziej mnie to martwi...

[LiwkaO]

Napisane przez ObserwujeCie

Jakie są faktyczne koszty nie wiem, podejrzewam że cesarka droższa, z oczywistych względów, ale wiem ile płaci nfz. Kiedyś tak było że płacił więcej za cesarkę bo właśnie droższa procedura, ale ponieważ szpitale dorabiały sobie robiąc sporo nieuzasadnionych - zmienili to i dziś stawka za poród jest jedna, wyrównana niezależnie od techniki porodu.

A widzisz dobrze wiedzieć. Ja sądziłam, że każdy szpital dostaje pewną pulę pieniędzy i sam nią dysponuje i wydziela - tyle na sn a tyle na cc. Myślałam, że tak jest bo u mnie naprawdę tak jak pisałam wcześniej bardzo długo zwlekają z cc, nawet gdy coś się dzieje niedobrego i pacjentka bardzo cierpi. Mój szpital to w ogóle jest koszmarny. Ostatnio był artykuł w gazecie o tym, że babka urodziła na korytarzu bo personel nie zdażył zejść z góry - szpital ma pełno zaułków i zakamarków a przy wejściu Izba przyjęć otwarta tylko w dzień i w nocy trzeba czekać aż ktoś łaskawie zejdzie i się zajmie pacjentką.

[klementyna1]

Napisane przez maria28

Luna, pomyliłam Cię z Liwką co do przeprowadzki, nie wiem, czemu... To na L i to
Mózg mi się zlasował, więc idę pod kołderkę się wygrzać i spać.

Słodkich snów!

Też mi się to ostatnio zdazryło...Jakies One takie do siebie podobne

Napisane przez kasia86bgo

aaaaaaaaaaaaaaa nawet tak nie PISAJ !!
bom myślę ze do środy uda sie skończyć a to będzie jeszcze styczeń !!

no i nadal nie wiem co do tych mielonych jutro zrobic !!??
pomorzcie - byle nie mizeria juz nia

W takich sytuacjach ratuje się sałątką ze słoika lub ogórkiem kiszonym;p Ewentualnie kapusta kiszona, ale tego chyba w Norwegii nie uświadczysz

Napisane przez czarny flamaster

Kiepska noc za mną....

Położyłam się zmęczona i słaba koło pólnocy, a obudziłam o 4. Dowlokłam się jednak z powrotem do łóżka, ale nie zaznałam tam spokoju. Nie ważne jak się człowiek ułoży, to boli go kręgosłup lub miednica. Budziłam się ciągle leżąc na plecach. Na szczęście mały dał mi spokój w nocy i dopiero teraz, po śniadanku się obudził.
Gardło dalej daje o sobie znać, a dodatkowo ból mięśni i osłabienie. A tu trzeba iść do Biedrony po jajka, bo chciałam dziś placki z serem zrobić...

Też tak mam, dziś rano mówię, do Tżta, ze mnie bolą biodra, miednica, nogi, boki, a o z przekąsem, że chyba od lerzenia...EH doczepie mu 14 kg ciała, to zobaczy, ze nawet lezenie jest męczące;p

Napisane przez kwiatuszekkk21

w niedzielę wieczorem byliśmy u rodziców i mały tak szalał, że mimo tego że na brzuchu miałam leginsy, spodnie ciążowe, t-shirt i sweter było widać jak podskakuje i wypycha różne części. Wszyscy się cieszyli a brat stwierdził, że to jest ochydne i on nie może na to patrzeć, bo sobie wyobraża jak mały tam siedzi taki skulony i ściśnięty. Potem siostra mówi do 5,5-letniego synka: zobacz jak cioci dzidziuś rusza się w brzuszku a ten w płacz i uciekł do drugiego pokoju, potem jak się uspokoił i chodził to zamykał oczy żeby na mnie nie patrzeć

Napisane przez oliwka__

Dziewczyny a kupowałyście na allegro prześcieradła jakiego sprzedawcę polecić możecie??

Ja kupowałam osttanio troche rzeczy od tego i byo ok, i teraz patrze, ze ma prześcieradła i pokrowce na przewijaki i się zastanawiam nad nim. http://allegro.pl/show_user.php?uid=14918399

Napisane przez ObserwujeCie

Elo


No to szacun, ja odpadam po jednej scenie z sali operacyjnej... W każdym bądź razie, jakby była lesbijką i miała z moją partnerką dziecko z próbówki, to nie chciałabym być przy jej porodzie

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

No jak miała dziecko z TWOJA partnerką, to nie dziwię się, ze nie chciałabyś by przy porodzie

[mariolci]

Napisane przez myaja

hej dziewczyny



ehhhhhh... wczoraj mielismy mega cięzki dzień...
efekt był taki, że mąż mi siedł na łózku i pratycznie się popłakał... chociaż może i płakał nie wiem bo nie chciał się obrócić ...
twardy na codzien, radzący sobie z każdym problemem wybuch w końcu jak wulkan...
chodziło o to, że dziecko w drodze, on nie ma pracy ani nawet widoku na jakąkolwiek pracę... utrzymujemy sie z 1500zł msc, widok własnego mieszkania odsunelismy na kilka lat... on tak bardzo chce coś znaleśc wysyła setki podan i nadal cisza, jeszcze jego zawód jest tak beznadziejny - boże ze tez go wogóle podkusiło iśc na tą fizjoterapie ...
doszedł do wniosku, że jak trzeba bedzie to wyjedzie do pracy... ale wtedy to ja sie poryczałam i powiedziałam że nigdy w życiou go nigdzie samego nie puszcze i koniec kropka...
najwyżej wezmę rok macierzyńskiego, pózniej mogę mieć wychowawczy - nie wiem będe kombinować ALE wyjedziemy w trójkę - sam nigdy!!!
jakoś tak mi się strasznie smutno zrobiło, że cżłowiek pomimo tego że tak bardzo chce nie może... ehhhh...
znów perspektywa zostawienia rodziców samych przeraża mnie...
wiem, że oni nie dadzą sobie rady sami finansowo...
poza tym dzieci bez babci i dziadka?! ... nie mogę sobie tego wyobrazić

no przykre są takie sprawy, a próbował maż chodzic po duzych sklepach, marketach, wiem, ze na kasy czy na nocki do ukąłdania ciagle kogos potrzebuja, pieniadze nie za duze, ale zawsze to coś, powodzonka dla WAS

[pani22ka]

Napisane przez Sorceresss

Mój mąż skomentował ich: PEWNIE GO BIJE

Napisane przez joanna200

a w co grasz?
ja dawniej non stop siedziałam na kurniku, później przestałam, zapomniałam loginu i hasła, zresztą i tak czasu nie mam teraz..
ale uwielbiałam..

Napisane przez Sorceresss

to co? gramy?
ja gram w Literaki, Kości i Tysiąca

Literaki (nawet miałam całkiem dobry ranking ), Tysiąc, Kanasta... też uwielbiam.
ale mi się muli, wiesza i przegrywam czasem, czego nie znoszę :/ więc nie gram

[czarny flamaster]

Napisane przez klementyna1

Też tak mam, dziś rano mówię, do Tżta, ze mnie bolą biodra, miednica, nogi, boki, a o z przekąsem, że chyba od leżenia...EH doczepie mu 14 kg ciała, to zobaczy, ze nawet lezenie jest męczące;p

Nooo! Wszyscy mi mówią "Weź się połóż i odpocznij", ale to wcale nie jest łatwe. Przez pierwsze minuty jest super, ale potem jak chcesz się ruszyć, tot u miednica boli, tu coś innego i tak w kółko. Najgorzej jest jak sobie tak leżę, a nogami rusze, no masakra jakaś. Nie potrafię np. zdjąć skarpetek na stojąco i to nie jest wina brzucha, ale faktu, że boli mnie jakbym korek miała wsadzony w drogi rodne.

Wróciłam z tej Biedronki, ale nawet nie mam chęci i sił na rozpakowywanie torby. Wietrzę mieszkanie i musze jakieś zajęcie sobie znaleźć bo zwariuję. Na szczęście mąż dba o to bym robote miała i czeka na mnie zmywanie.
Mam nadzieję, że wykuruję się do piatku, bo nie chciałabym przegapić zajęć w SR...

[alliw]

Dzień dobry

Napisane przez joanna200

no i jestem po wizycie..
szyjka ok, dzidziol zdrowy, wszystko w porządeczku, przytył mało od ostatniej wizyty, teraz waży 2100g, gin powiedziała, że bobaski tak czasem stopują..
najważniejsze, że on zdrowy i mamusia też..

Napisane przez LiwkaO

zapomniałam o tym!!!! to ja nie chce rodzić do przyszłego czwartku co najmniej muszę zjeść pyszne pączki mamy!!!!!!!!

niezła motywacja

Napisane przez anika_s

a ja wróciłam z wizyty i wszystko jest ok
mała rośnie, waży 1500g oczywiście buzie zasłoniła łapkami i nic nie było widać uparciuch.
łozysko, szyjka macica wszystko w porządeczku
następna wizyta 27 lutego

Napisane przez Lukrecjas

Witam cieplutko wszystkie mamusie marzec kwiecień właśnie się zalogowałam. Mamy termin - OM 02.04. 2013 natomiast z USG 26.03.2013. Tak jak większość borykamy się z niewielkimi dolegliwościami ciążowymi i fajnie jest poczytać sobie właśnie takie forum.
Na początek pozdrawiam

witaj

Napisane przez Luna0

Okazuje się że mnie czeka jeszcze przeprowadzka pod koniec lutego. Bardzo sie cieszę ale będzie to trochę męczące..

o, fajnie ale mam nadzieję że będziesz tylko się przyglądać i wydawać polecenia

Napisane przez strippi

oj ja się boję jutro zważyć, bo od 3 dni jem masę ciasta, ale co się dziwić, jak na 8osób był wielki 2kg tort, kokosanki, kremówki papierskie, 2 talerze ciasta domek, capucino i raffaeloo masakra po prostu
a do tego przekąski hehe

Napisane przez misiulka06

witam się we wtorkowy słoneczny lecz śnieżny dzionek. Dziś skończony 28 tydzień = 7 miesiąc = III trymestr, zaczynamy 29 tydzień.

Napisane przez Sorceresss

A! Przypomniało mi się. Wczoraj na SR siedziała przed nami para... tacy przed 30 na pewno. Nie mogłam się napatrzyć na nich. Za każdym razem jak dziewczyna chciała się napić trącała swojego faceta, żeby jej odkręcił butelkę (którą sama uprzednio zakręciła). Już na początku rzuciła mu notes i długopis i chłop skrupulatnie notował.... A po skończonych zajęciach wszyscy idą do wyjścia, a on do niej: "No nie.. nie będziesz przecież po schodach chodzić. Idziemy na windę". Przy czym po schodach znaczy 5 takich płaskich długich schodków już na zewnątrz.
Ależ się uśmiałam. Mój mąż skomentował ich: PEWNIE GO BIJE