Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[kism]

Napisane przez cate_

Odnośnie fotelików, to żadnego dziecka nie da się wozić w małym foteliku do 13 kg.

A to dlaczego?
Mój Maks właśnie jeździł w małym foteliku do równych 13 kg.

agata, a który maxi cosi Wy macie?
Bratowa mnie teraz pyta, co polecam, a ja polecam maxi cosi, choć sama go nie mam Nasz Hauck nieźle się sprawuje, ale jest bardzo wąski w ramionach już teraz, gdy Kajko waży 8 kg. Nie wiem, czy dociągniemy w nim do 13

[_agata]

Napisane przez kism

A to dlaczego?
Mój Maks właśnie jeździł w małym foteliku do równych 13 kg.

agata, a który maxi cosi Wy macie?
Bratowa mnie teraz pyta, co polecam, a ja polecam maxi cosi, choć sama go nie mam Nasz Hauck nieźle się sprawuje, ale jest bardzo wąski w ramionach już teraz, gdy Kajko waży 8 kg. Nie wiem, czy dociągniemy w nim do 13

My mamy Cabrio Fix. Maciek spory jest, a mieści się na prawdę bez problemów



Dziewczyny, zapiszcie sobie poradnik żywienia dziecka 1-3 lata: http://www.imid.med.pl/klient1/uploads/poradnik.pdf

[Timii]

siema!

Napisane przez kapukat

POla powodzenia! będziemy tęsknić
Kism - oby wszystko wróciło do normy!

rozumiem niechęć do chodzików, sama ją obiawiam i na każdy pomysł chodzika krzyczę nie, ale co macie do pchaczy? co to za różnica czy dziecko chodzi przy meblach, czy przytrzymuje się czegoś co jedzie? bo ja nie widzę problemu. Nigdzie nie przeczytałam o tym że pchacze są złe, wręcz przeciwnie.

u nas tak wieje, że głowy urywa i wywraca kosze, straszna pogoda!

muszę się pochwalić - z ciążowych 30 kg do końca zostało mi 5! wbiłam się już w swoje stare spodnie rozmiar 40, chociaż do pełni satysfakcji jeszcze trochę brakuje, ale mam nadzieję że jak Adaś będzie miał chrzciny i pierwszy roczek to już będę miała swoją starą garderobę na wieszakach! myślałam że tego cholerstwa nigdy nie zgubię

co prawda ja nie jestem expertem w sprawie żywieniowej, ale ostanio Adam do ryby miał szpinak, ziemniaczki, marchewkę i szparagi on je smaczniejsze obiady niż ja...wiadomo tatuś gotuje

moim zdaniem pchacze sa jak najbardziej ok i marcia na pewno bedzie 1 miała
gratulacje za walkę z kg!! nieźle!!
kapukat u nas tez pogoda tragiczna. nie da sie z domu wyjść... dlatego jutro jadę na shopping (bez małej oczywiście)

pokaż Adasia

Napisane przez Renatka89

hej

Co do drzemek, to moja też zmieniła swój system

Śpi zwykle co 3 godziny (pory rózne, bo roznie wstaje rano) przez 40-45min. Wychodza 3 drzemki na dzień. Usypiam ją na rękach. Wózka do domu nie wnosze, a zeby zasneła sama.. nie ma póki co szans. Chyba,ze przy cycku.
Jak jest jej tatus to mogłaby w ogole nie spac. Widac ciekawszy jest niż ja..

Wypozyczyłam sobie ksiazki TH, wiec zanim wylecze palca (mam olbrzymi zastrzał na prawej rece) to akurat przeczytam i moze uda nam sie cos zmienic

kapukat- gratuluje Ja juz zgubiłam wszystko (no może jakies 2kg zostały, nie wiem). U mnie to i tk bez roznicy, bo ja jestem patyk mam170cm i waże 52 kg jedzac takie porcje,ze kazdy sie dziwi.
Tak wiec jak ktoras tu ostatnio pisała,że jak sie normalnie je, a waga stoi to nie jest to normalne.. owszem jest- mialam robiony komplet badań kilka lat temu (wtedy wazylam 40kilka kg). Zmartwiona mama goniła ze mna od lekarza do lekarza. i Co? Wszystko ze mna jak najbardziej ok

wow Matko ale szczupluka jesteś uwielbiam takie rozmiary

Napisane przez _agata

Maciek śpi 3 razy.
Odkąd wróciłam do pracy to właściwie co do minuty jego dzień jest ułożony.
Rano albo się sam budzi, albo budzimy go o 7, przewijanie, przebieranie i karmienie.
Przychodzi dziadek, o 9 kasza, 9.30 spanie. Śpi od 30 minut do 2 godzin
O 12 obiad, 12.50 wychodzą na spacer. Na spacerze obowiązkowo drzemka. Zazwyczaj ok. godziny, rzadziej 30-40 minut.
O 15 owoce z kaszką.
O 17 cycek i spanie. Od 40 minut do 1,5 godziny. Jak śpi dłużej to go budzimy.
Ok. 19.30 mycie lub kąpiel i spanie.


Jak widać plan co do minuty, tylko różne dLugości spania.


CO do ryby.... ja podaję Maciowi taką jak ryba po grecku, zaraz poszukam, bo kiedyś wpisywałam.
Albo biorę tę bazę, którą gotuję na zapas, gotuję 2-3 różyczki brokuła i to je.
A dzisiaj ma rybę z fasolką szparagową. Nie wiem czy to zje bo obrzydliwe. Ale kto go tam wie


No nie widzę tej ryby po grecku.
Ale dusisz marchewkę, troszkę cebuli/pora, kawałek pietruszki i selera, zalewasz to rpzecierem pomidorowym, dajesz rybę i miksujesz. Gotowe. Fajne bo wali rybą i dość kwaśne, a Maciek lubi kwaśne




Ja codziennie przeklinam to, że nie chce mi się usiąść i zaplanować dla nas obiadów na cały tydzień. A to by ułatwiło sprawę...

Agata dlaczego budzicie rano Maćka? wieczorem to rozumiem... o Ty niedobra! nie dasz dziecku pospać

[_agata]

Timii, przede wszystkim dlatego żeby mu dac cyca bo na śpiocha to on niewiele zje. Ciumka i zaraz zasypia, więc to bez sensu.
Druga sprawa to to, że dwa razy gonie obudziliśmy i obudził się w nocy i nie chciał zasnąć. Wolę więc go obudzić, on zaraz jest gotowy do zabawy, żegna się z nami, papa, buziaczki...

[martula007]

Napisane przez _agata

Dziewczyny, zapiszcie sobie poradnik żywienia dziecka 1-3 lata: http://www.imid.med.pl/klient1/uploads/poradnik.pdf

dziekowac

[_Maya_]

_agata i inne mamy gotujące pytanie moje:

chcę ugotować "bazę warzywną" a potem heja i dodawać co wpadnie w ręce.
Mam: zamrożoną marchewkę, świeżą pietruszkę-korzeń, świeżego pora i selera, swoje ziemniaki - czy z tego wszystkiego gotować czy tylko marchew/pietruszka/seler a ziemniak na bieżąco dogotowywać?

wydaje mi się, że z ziemniakiem powinno się dobrze zawekować i przechowywać, ale wolę się upewnić, bo szkoda tych warzyw gdyby miały się zepsuć.


Czy wiecie coś na temat ograniczenia w podawaniu dzieciom kaszy jaglanej?
czy są jakieś wskazówki ile takije kaszy można dziecku dac np w miesiącu, gdzieś słyszałam, że nie powinno się dawać zbyt dużo bo mimo wielkiej ilości składników odżywczych, bo może być "zbyt obciążająca dziecko" słyszałyście o czymś takim?

[_agata]

Maya, ziemniaki też możesz

Nie slyszałam o tej kaszy.

[GaTTa]

Hej

Noc po szczepieniu przespana, na razie zero temperatury. Tylko coś mi się wydaję że ma tak jak by wewnętrzną gorączkę, bo od rano 3 butelki picia wypiła.

Ja po porodzie już zrzuciłam moje 20 kg i to z nawiązką 2 kg. Ważę mniej niż przed ciążą... Pewnie inne dziewczyny by się cieszyły, ale ja bym tam chciała trochę przytyć, bo wszystkie ubrania na mnie wiszą... Ważę 52 kg przy 165cm.
Ale od jakiegoś czasu ćwiczę mięśnie brzuch muszę jej troszkę wzmocnić, ale czekolada jest u mnie na miejscu nr 1 a kg nie widać

[Timii]

Napisane przez kism

A to dlaczego?
Mój Maks właśnie jeździł w małym foteliku do równych 13 kg.

agata, a który maxi cosi Wy macie?
Bratowa mnie teraz pyta, co polecam, a ja polecam maxi cosi, choć sama go nie mam Nasz Hauck nieźle się sprawuje, ale jest bardzo wąski w ramionach już teraz, gdy Kajko waży 8 kg. Nie wiem, czy dociągniemy w nim do 13

myślę że cate chodziło o to że każde dziecko inaczej przybiera. moja siostrzenica ma 2,5 roku i teraz dopiero waży 13kg a wiadomo że już dawno jeździ w 2 foteliku

Napisane przez _agata

My mamy Cabrio Fix. Maciek spory jest, a mieści się na prawdę bez problemów



Dziewczyny, zapiszcie sobie poradnik żywienia dziecka 1-3 lata: http://www.imid.med.pl/klient1/uploads/poradnik.pdf

dzięki!

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez GaTTa

Hej

Noc po szczepieniu przespana, na razie zero temperatury. Tylko coś mi się wydaję że ma tak jak by wewnętrzną gorączkę, bo od rano 3 butelki picia wypiła.

Ja po porodzie już zrzuciłam moje 20 kg i to z nawiązką 2 kg. Ważę mniej niż przed ciążą... Pewnie inne dziewczyny by się cieszyły, ale ja bym tam chciała trochę przytyć, bo wszystkie ubrania na mnie wiszą... Ważę 52 kg przy 165cm.
Ale od jakiegoś czasu ćwiczę mięśnie brzuch muszę jej troszkę wzmocnić, ale czekolada jest u mnie na miejscu nr 1 a kg nie widać

podziwiam ze cwiczysz. mi sie tak nie chceeeeeeeeeeeeee

dziewczyny jak kapiecie swoje pociechy? my nadal w malej wanience na lozku ale chyba przeniesiemy sie do łazienki. kupie małą wanienke w ikei i będę ją wsadzać chyba do dużej wanny i do niej siup marcię

[Efijy]

Napisane przez Timii

dziewczyny jak kapiecie swoje pociechy? my nadal w malej wanience na lozku ale chyba przeniesiemy sie do łazienki. kupie małą wanienke w ikei i będę ją wsadzać chyba do dużej wanny i do niej siup marcię

Witam!
Ja właśnie tak robię kupiłam wanienkę w Ikea i ją wsadzam do wanny bo inaczej byśmy utonęli w pokoju Stasiek robi taka zadymę że szok.

[_millena]

Witajcie.

My już zdrowi, teoretycznie możemy wychodzić.. teoretycznie, bo właśnie nad Krakowem zawisl smog i raczej ze spacerów nici Ale i tak wybywamy na chwilę, przynajmniej do sklepu i z powrotem. Mam ochotę na muffiny brownie i nie mam czekolady

pisałyście o pchaczach.. ja nie mam na razie zdania. Ale moja pani dr od rehabilitacji uważa je za zło okrutne ( jak większość udogodnień zresztą).Już pisałam, że ona uważa, że dzieci nie powinno się prowadzać jeśli same nie utrzymują równowagi. I dlatego też pchacze są złe. Już mi się nie chciało z nią w dyskusje wchodzić i pytać o stanie i chodzenie przy meblach, bo ona jest na swój sposób męcząca więc slucham jakie to mądrości dziś wyglosi i wychodzę . Ale 6 lutego mamy wizytę u terapeutki rehabilitantki , a to dość mądra kobitka, to jej się zapytam.


wklejam wam mojego Bo , który dziś się zanosił od smiechu, gdy matka się wygłupiała
http://www.youtube.com/watch?v=DtYAnCAUW44

[_agata]

Napisane przez _millena

wklejam wam mojego Bo , który dziś się zanosił od smiechu, gdy matka się wygłupiała
http://www.youtube.com/watch?v=DtYAnCAUW44

O rany! Nie mam w pracy głosu ale śmiałam się razem z nim na głos!
Wygląda jakby miał w popuścić w pieluchę ze śmiechu!

[_millena]

Napisane przez _agata

O rany! Nie mam w pracy głosu ale śmiałam się razem z nim na głos!
Wygląda jakby miał w popuścić w pieluchę ze śmiechu!

haha zanim zaczełam go nagrywać było jeszcze lepiej, zanosił się od śmiechu.

[Maddy84]

Czy którąś mamę dopadł kryzys laktacyjny? Czytałam, że w 9 miesiącu życia dziecka często się to zdarza bo nie dość że dziecko ciekawe świata "nie ma czasu na jedzenie" to jeszcze wiąże się to z przedostatnim skokiem rozwojowymi 1 roku, ale szczerze miałam nadzieję, że może nas to akurat ominie niestety, przedwczoraj wszystko było ok, karmiłam normalnie a od wczoraj rana jakiś koszmar na dodatek Mloda nie chce ssać jak po kilku pociągnięciach jej nie leci i boję się że o ile 2 kryzysy przeszlyśmy obronną ręką to tym razem zakończymy swojąwspólną przygodę. Bardzo mi się to nie podoba

[benka99]

Maks dziś pierwszy raz "kopulował"

[Timii]

Napisane przez _millena

Witajcie.

My już zdrowi, teoretycznie możemy wychodzić.. teoretycznie, bo właśnie nad Krakowem zawisl smog i raczej ze spacerów nici Ale i tak wybywamy na chwilę, przynajmniej do sklepu i z powrotem. Mam ochotę na muffiny brownie i nie mam czekolady

pisałyście o pchaczach.. ja nie mam na razie zdania. Ale moja pani dr od rehabilitacji uważa je za zło okrutne ( jak większość udogodnień zresztą).Już pisałam, że ona uważa, że dzieci nie powinno się prowadzać jeśli same nie utrzymują równowagi. I dlatego też pchacze są złe. Już mi się nie chciało z nią w dyskusje wchodzić i pytać o stanie i chodzenie przy meblach, bo ona jest na swój sposób męcząca więc slucham jakie to mądrości dziś wyglosi i wychodzę . Ale 6 lutego mamy wizytę u terapeutki rehabilitantki , a to dość mądra kobitka, to jej się zapytam.


wklejam wam mojego Bo , który dziś się zanosił od smiechu, gdy matka się wygłupiała
http://www.youtube.com/watch?v=DtYAnCAUW44

Bo świetny! Marcia też się tak ostatnio śmiała. jak tylko zaczełam nagrywać to oczywiście już nie było tak fajnie. ale jak mi sie uda to wieczorkiem też wstawię filmik

Napisane przez benka99

Maks dziś pierwszy raz "kopulował"

brawa dla niego
moja już kopuluje po całej linii

tzn chciałam napisać że jeszcze niedawno była całkowicie niemobilna a teraz... szok! więc u Was za chwilkę będzie pewnie to samo

[śliweńka]

Napisane przez Maddy84

Czy którąś mamę dopadł kryzys laktacyjny? Czytałam, że w 9 miesiącu życia dziecka często się to zdarza bo nie dość że dziecko ciekawe świata "nie ma czasu na jedzenie" to jeszcze wiąże się to z przedostatnim skokiem rozwojowymi 1 roku, ale szczerze miałam nadzieję, że może nas to akurat ominie niestety, przedwczoraj wszystko było ok, karmiłam normalnie a od wczoraj rana jakiś koszmar na dodatek Mloda nie chce ssać jak po kilku pociągnięciach jej nie leci i boję się że o ile 2 kryzysy przeszlyśmy obronną ręką to tym razem zakończymy swojąwspólną przygodę. Bardzo mi się to nie podoba

u nas się denerwuje że nie leci jak ma skok, puszcza sutka i stęka, a potem znów łapie i tak w kółko

[kapukat]

Dzięki dziewczyny
Benka - ja byłam na diecie, teraz będzie drugi miesiąc, bo moja waga nie chciała w ogóle ruszyć, do tego nim mnie pogięło <kręgosłup> ćwiczyłam z Ewką, mam nadzieje do niej wrócić niebawem

Zazdroszczę bycia tak szczupłą - ja co prawda mam 172 ale nigdy nie przekroczyłam magicznych 70 kg...chociaż z 72 to moja ulubiona waga, jeszcze kobieca, ale nie gruba

_Agata - super za poradnik! dobrze mieć coś na podorędziu

Maddy - ja karmię już ponad 9 miesięcy i żadnego kryzysu laktacyjnego nie miałam, wręcz przeciwnie, czasami chętnie bym już odłączyła tego żarłoka


Bo jak zwykle wymiata

[Timii]

wiecie co od dwóch dni jest zabawką nr 1 dla Martusi - zakrętki od słoików

[rozowa1987]

Napisane przez _millena

Witajcie.

My już zdrowi, teoretycznie możemy wychodzić.. teoretycznie, bo właśnie nad Krakowem zawisl smog i raczej ze spacerów nici Ale i tak wybywamy na chwilę, przynajmniej do sklepu i z powrotem. Mam ochotę na muffiny brownie i nie mam czekolady

pisałyście o pchaczach.. ja nie mam na razie zdania. Ale moja pani dr od rehabilitacji uważa je za zło okrutne ( jak większość udogodnień zresztą).Już pisałam, że ona uważa, że dzieci nie powinno się prowadzać jeśli same nie utrzymują równowagi. I dlatego też pchacze są złe. Już mi się nie chciało z nią w dyskusje wchodzić i pytać o stanie i chodzenie przy meblach, bo ona jest na swój sposób męcząca więc slucham jakie to mądrości dziś wyglosi i wychodzę . Ale 6 lutego mamy wizytę u terapeutki rehabilitantki , a to dość mądra kobitka, to jej się zapytam.


wklejam wam mojego Bo , który dziś się zanosił od smiechu, gdy matka się wygłupiała
http://www.youtube.com/watch?v=DtYAnCAUW44

Liwia śmiała się razem z Bo

[_millena]

Napisane przez rozowa1987

Liwia śmiała się razem z Bo

Napisane przez Maddy84

Czy którąś mamę dopadł kryzys laktacyjny? Czytałam, że w 9 miesiącu życia dziecka często się to zdarza bo nie dość że dziecko ciekawe świata "nie ma czasu na jedzenie" to jeszcze wiąże się to z przedostatnim skokiem rozwojowymi 1 roku, ale szczerze miałam nadzieję, że może nas to akurat ominie niestety, przedwczoraj wszystko było ok, karmiłam normalnie a od wczoraj rana jakiś koszmar na dodatek Mloda nie chce ssać jak po kilku pociągnięciach jej nie leci i boję się że o ile 2 kryzysy przeszlyśmy obronną ręką to tym razem zakończymy swojąwspólną przygodę. Bardzo mi się to nie podoba

Bo ma prawie 8 miesięcy skonczone i właśnie mi się odstawia od piersi.. :/ Już raz tak robił, chyba w 4 tym miesiącu, ale udało się jakoś temu zapobiec. Wtedy przynajmniej jadł po kąpieli i w nocy, a teraz nie chce jeść przed snem i rano po przebudzeniu :/ w ciagu dnia też nie je. Podaję mu butlę, bo przegłodzenie gościa nie przynosiło żadnych rezultatów.. po prostu krzyczał, ale nie pociągnął z piersi. Mleko mam, bo widzę, że jest. No i nie wiem co robić.. pozwolić na odstawienie czy walczyć.. ? Na razie dostawiam, ale jak nie będzie się przystawiał to mi laktacja się zaburzy już całkowicie i sobie pojdzie w siną dal i tyle będzie z cyca......:/

[sailormaary]

Napisane przez GaTTa

Hej

Noc po szczepieniu przespana, na razie zero temperatury. Tylko coś mi się wydaję że ma tak jak by wewnętrzną gorączkę, bo od rano 3 butelki picia wypiła.

Ja po porodzie już zrzuciłam moje 20 kg i to z nawiązką 2 kg. Ważę mniej niż przed ciążą... Pewnie inne dziewczyny by się cieszyły, ale ja bym tam chciała trochę przytyć, bo wszystkie ubrania na mnie wiszą... Ważę 52 kg przy 165cm.
Ale od jakiegoś czasu ćwiczę mięśnie brzuch muszę jej troszkę wzmocnić, ale czekolada jest u mnie na miejscu nr 1 a kg nie widać

Ja też ważę mniej niż przed ciążą, ale widząc po twojej wadze i takim samym wzroście jak ja, to już nie piszę ile ważę... bo się zszokujecie... :P

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez rinco

Dziewczyny, mam do Was parę pytań

Jak Wasze dzieci śpią w ciągu dnia? Ile razy, w jakich godzinach, jaki mają czas spania? Czy usypiacie je jakoś czy czekacie aż same padną w trakcie zabawy? Jaki mają czas aktywności?

Agata, ekspercie żywieniowy Masz jakiś fajny pomysł na rybę dla dziecia? I jeszcze na coś z dyni, bo mam mnóstwo pomrożonej i do tej pory gotowałam z ziemniakiem i marchewką, ale może można coś ciekawszego zrobić? (dzisiaj robiłam zielonkę wg Twojego przepisu, tylko że z rybą )

Pola powodzenia

U nas śpi 3h chyba, że coś ją obudzi to tak się rozkłada na dwa razy, i zazwyczaj zasypia między 14-15,

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez martula007

U nas sa dwie drzemki.
Pierwsza ok. 11/11-30 i zazwyczaj trwa 1,5h.
Druga ok. 15-30/ 16 i trwa od 1h do 1,5h.
Przez to, ze Oliwka ma wypracowany w miare staly plan dnia to jak zblizaja sie pory drzemek mloda zaczyna byc marudna, wiec dla mnie jest to sygnal, ze jest juz spiaca i klade ja spac. Pozostaly czas.. to aktywnosc pelna para

Nina też marudzi zanim zaśnie. ale potrafi też zasnąć nie wiadomo kiedy, np marudzi i nagle po prostu jest cisza, a czasami trzeba jej pomóc i pośpiewać czy pokołysać

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez martula007

Ojj bo mi chodzilo o to, ze w szafie mam mocno scisniete rzeczy, a w komodzie poskladane i leza jedne na drugich, wiec i tak sa zagniecenia. Tak czy siak, zawsze zanim nakladam cos na siebie to prasuje, bo nie lubie zagniecen i jakis kantow nieproszonych :P

To i tak dobrze, jak budzi Ci sie raz na karmienie. No i duzo Ci w dzien spi - super Ja ostatnio mialam tak reke zalatwiona... za duzo mala nosilam.. to bylo w czasie, kiedy zaczelam stosowac metode PP. Nie moglam juz odpuscic, bo dalabym bledny komunikat Oliwce, na szczescie mloda szybko zalapala o co mi chodzi, wiec nie bylo tak zle.

Chcialam tylko napisac, ze juz nie bede sie chwalic, ze Oliwka ladni spi w nocy! :P NIE! Bo znowu wszystko wrocilo do "normy". Wiem, ze dalej jej ida zeby bo cos tam zaczyna powoli przeswitywac wiec ma usprawiedliwienie:P

A o jakiej metodzie mowa? U mnie też przez zęby wszystko się rozregulowało, i o ile w dzień śpi ładnie to w nocy się często budzi;/ ;(
a przecież już przed tym ząbkowaniem ładnie spała, po 6h bez przerwy,,, a teraz 3h max 4h

[justys1358]

Rinco u nas ze spaniem to jest tak, ze ok. 9 rano 30 min. po 11 - 30 min. na spacer idziemy ok. 12 i tutaj czasami wczesniej czasami poźniej, ale uśnie i spi ok. 2 h, wiec budzi sie 14-15 godz. i popołudniami nie spi przewaznie. No znaczy ze spi krócej to ok. 17 łapie sen- 30 min.

W nocy budzi się różnie ostatnio co 2 godz. nie liczac pierwszego snu po kapieli bo tutaj to spi 3 h czasem nawet

[kism]

Napisane przez _agata

My mamy Cabrio Fix. Maciek spory jest, a mieści się na prawdę bez problemów

Dzięki za odp.

Napisane przez Timii

myślę że cate chodziło o to że każde dziecko inaczej przybiera. moja siostrzenica ma 2,5 roku i teraz dopiero waży 13kg a wiadomo że już dawno jeździ w 2 foteliku

Ja tam jednak widzę jasno i wyraźnie napisane, że żadnego dziecka nie da się...
Zgadzam się z Tobą, że dzieci różnie rosną. Jeśli z fotelika wystaje czubek głowy, to przesiadka jak najbardziej jest wskazana, nawet jeśli nie ma 13 kg. Mysle jednak, że jest całkiem sporo dzieciaków, które spokojnie do 13 kg dadzą radę w małym.

Napisane przez Maddy84

Czy którąś mamę dopadł kryzys laktacyjny? Czytałam, że w 9 miesiącu życia dziecka często się to zdarza bo nie dość że dziecko ciekawe świata "nie ma czasu na jedzenie" to jeszcze wiąże się to z przedostatnim skokiem rozwojowymi 1 roku, ale szczerze miałam nadzieję, że może nas to akurat ominie niestety, przedwczoraj wszystko było ok, karmiłam normalnie a od wczoraj rana jakiś koszmar na dodatek Mloda nie chce ssać jak po kilku pociągnięciach jej nie leci i boję się że o ile 2 kryzysy przeszlyśmy obronną ręką to tym razem zakończymy swojąwspólną przygodę. Bardzo mi się to nie podoba

Mój dzieć na szczęście jest cierpliwy i ssie, aż poleci. Czasami trwa to ciut dłużej, ale wreszcie leci strumieniem jak zawsze. A jakbyś nacisnęła trochę brodawkę, żeby córa chociaż jakieś krople poczuła? Powodzenia!

Napisane przez benka99

Maks dziś pierwszy raz "kopulował"

Napisane przez _millena

Bo ma prawie 8 miesięcy skonczone i właśnie mi się odstawia od piersi.. :/ Już raz tak robił, chyba w 4 tym miesiącu, ale udało się jakoś temu zapobiec. Wtedy przynajmniej jadł po kąpieli i w nocy, a teraz nie chce jeść przed snem i rano po przebudzeniu :/ w ciagu dnia też nie je. Podaję mu butlę, bo przegłodzenie gościa nie przynosiło żadnych rezultatów.. po prostu krzyczał, ale nie pociągnął z piersi. Mleko mam, bo widzę, że jest. No i nie wiem co robić.. pozwolić na odstawienie czy walczyć.. ? Na razie dostawiam, ale jak nie będzie się przystawiał to mi laktacja się zaburzy już całkowicie i sobie pojdzie w siną dal i tyle będzie z cyca......:/

I tak Wam świetnie idzie! Już tyle miesięcy za Wami na mieszanym karmieniu, a przecież początki też nie były łatwe. Pamiętam, jak mówiłaś "a jeszcze trochę pokarmię, chociaż tyle, ile się uda, chociaż parę miesięcy" Niestety nie mam żadnych rad teraz dla Ciebie, nie wiem, co w takiej sytuacji Ale też trzymam za Was kciuki, za pozytywne rozwiązanie wte lub wewte

[_millena]

Napisane przez kism

I tak Wam świetnie idzie! Już tyle miesięcy za Wami na mieszanym karmieniu, a przecież początki też nie były łatwe. Pamiętam, jak mówiłaś "a jeszcze trochę pokarmię, chociaż tyle, ile się uda, chociaż parę miesięcy" Niestety nie mam żadnych rad teraz dla Ciebie, nie wiem, co w takiej sytuacji Ale też trzymam za Was kciuki, za pozytywne rozwiązanie wte lub wewte

dzięki, też się nie spodziewałam, że tyle uciągniemy :P
całkiem nam dobrze szło, odkąd wprowadzilismy stale pokarmy, bo w ciągu dnia Bo dostawał piers i stale poakrmy a na noc trochę possał pierś i resztę dopełnił butlą i grało i bucało
No i teraz mu się coś poprzestawiało i masz babo placek.
No zobaczymy...


A jak tam u Ciebie i tż?

[sailormaary]

A no i wkleję nowe zdjęcie Niny, jak się przypatrzycie to widać dwa zęby

[kism]

Napisane przez _millena

A jak tam u Ciebie i tż?

Nijako...

Pewnie nie omieszkam się pochwalić, jak nastanie jakieś spektakularne zakończenie afery

[rinco]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi odnośnie spania
Seba śpi 3x w ciągu dnia. Zazwyczaj spał po pól godziny i nasz plan dnia jakoś wyglądał, ale ostatnio prawie codziennie robi sobie jedno spanie dłuższe, takie do 1,5 godz i potem nam się wszystko przesuwa. No i zastanawiam się czy go nie przestawić na 2 dłuższe spania

Agata dzięki za rybę i za ten poradnik Miałam się w niego zaopatrzyć, ale jakoś mi się nie spieszyło, a tu proszę

Gatta, Kapukat, Sailor, zazdroszczę zrzucenia kilogramów U mnie jakoś ciężko z tym W sumie to na wadze mi nie zależy, cycki, tyłek względnie OK, ale brzucha to się za chiny nie mogę pozbyć. Jeszcze trochę i nabawię się przez niego jakichś kompleksów. Jest okropny

Zdradźcie jakie macie sposoby na zrzucenie brzucha

Timmii my kąpiemy w łazience na stojaku, ale Seba to ewenement w tym względzie, jak się go wsadza do wody to siedzi i się nie rusza, dopiero ostatnio zaczyna coś lekko chlapać

Milena Bo świetny chichrołek

Maddy u mnie kryzysu nie ma, ale ja ściągam mleko laktatorem rano i wieczorem W sumie to po tym jak wyglądało nasze karmienie i jakie były z tym problemy to nie sądziam, że dociągnę aż do teraz, ale udało się No i jeszcze trochę pokarmię, laktator uzależnia

[Timii]

Napisane przez sailormaary

A no i wkleję nowe zdjęcie Niny, jak się przypatrzycie to widać dwa zęby

Nina super! ząbki widać na pierwszy rzut oka

Napisane przez rinco

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi odnośnie spania
Seba śpi 3x w ciągu dnia. Zazwyczaj spał po pól godziny i nasz plan dnia jakoś wyglądał, ale ostatnio prawie codziennie robi sobie jedno spanie dłuższe, takie do 1,5 godz i potem nam się wszystko przesuwa. No i zastanawiam się czy go nie przestawić na 2 dłuższe spania

Agata dzięki za rybę i za ten poradnik Miałam się w niego zaopatrzyć, ale jakoś mi się nie spieszyło, a tu proszę

Gatta, Kapukat, Sailor, zazdroszczę zrzucenia kilogramów U mnie jakoś ciężko z tym W sumie to na wadze mi nie zależy, cycki, tyłek względnie OK, ale brzucha to się za chiny nie mogę pozbyć. Jeszcze trochę i nabawię się przez niego jakichś kompleksów. Jest okropny

Zdradźcie jakie macie sposoby na zrzucenie brzucha

Timmii my kąpiemy w łazience na stojaku, ale Seba to ewenement w tym względzie, jak się go wsadza do wody to siedzi i się nie rusza, dopiero ostatnio zaczyna coś lekko chlapać

Milena Bo świetny chichrołek

Maddy u mnie kryzysu nie ma, ale ja ściągam mleko laktatorem rano i wieczorem W sumie to po tym jak wyglądało nasze karmienie i jakie były z tym problemy to nie sądziam, że dociągnę aż do teraz, ale udało się No i jeszcze trochę pokarmię, laktator uzależnia

to u mnie tak samo z tym brzuchem. kilogramy mogłyby być ale brzuch mi sterczy jak nie wiem. w sumie to muszę pzyznać że nie ćwiczę bo mi się nie chce ale dziwne to że z tyłka, nóg, twarzy, ramion mi zleciało a z brzucha nie do końca co za typ ze mnie

[sailormaary]

Napisane przez Timii

Nina super! ząbki widać na pierwszy rzut oka

Nom, Nina coraz ładniejsza się robi Ostatnio gada w jakimś obcym języku, i podśpiewuje, Jedyne słowo jakie ostatnio mówi natarczywie to Ta ta . he he