Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XII 2012

[kia_mia]

Ja czesto zagladam i tu i na fejsa teraz dZiecko mi sie uspokoilo to mam nadzieje ze bede na biezaco

Ktoras pisala o porównaniu pampersow na blogu - mozna prosic linka?

[kia_mia]

Moje dziecko wlasnie wcina sobie butle... Oczy ma zamkniete... Ciekawe czy po zjedzeniu zasnie mi od razu czy bedziemy sie usypiac przez 2 h jak to ostatnio ma w zwyczaju... co ja bym dala zeby choć raz spala mi od 23 do rana... ))))) ale ze jest glodomorra nie wroze mi w najblizszym czasie takich luksosow

[hania207]

Napisane przez kia_mia

Moje dziecko wlasnie wcina sobie butle... Oczy ma zamkniete... Ciekawe czy po zjedzeniu zasnie mi od razu czy bedziemy sie usypiac przez 2 h jak to ostatnio ma w zwyczaju... co ja bym dala zeby choć raz spala mi od 23 do rana... ))))) ale ze jest glodomorra nie wroze mi w najblizszym czasie takich luksosow

mój usypia zaraz po skończeniu butelki, nawet sobie odbić nie zdąży czasem, a ja potem siedze jak głupia nad nim, bo sie boje że sobie uleje i coś mu sie stanie


no i moge sie pochwalic ze spał od 19.45 do 1 , ale co z tego jak matka w tym czasie tylko 2 godzinki zdazyła przespać

[kia_mia]

Napisane przez hania207

mój usypia zaraz po skończeniu butelki, nawet sobie odbić nie zdąży czasem, a ja potem siedze jak głupia nad nim, bo sie boje że sobie uleje i coś mu sie stanie


no i moge sie pochwalic ze spał od 19.45 do 1 , ale co z tego jak matka w tym czasie tylko 2 godzinki zdazyła przespać

☠☠☠ dopiero teraz chyba spi... No masakra :P jak wstanie za 2 h to sie zatluke... Ta koza mala na początku zasypiala od razu po butelce, a teraz od jakiegos tygodnia cos sie poprzestawialo i dupa zbita... Czasami zdazy sie jej pospac dluzej ale co z tego jak akurat wypadnie to w dzien:/ raz miala tak, ze zasnela 23 obudzila sie na papu o 4 a pozniej o 8. I od razu po butli spala

Ja tez mam schizy ze sie uleje.... Nawet jak odbije to sie boje i dopiero teraz od kilku dni klade ja na pleckach do spania na noc bo tak to tylko na boku i to z miskiem za plecami,zeby czasem sie nie przekrecila

[kia_mia]

J e b nie chce mi sie spac ide wyskoczyc z okna

[jo_manh]

Napisane przez Swarovska

hej
My już po bunga
jak poinformowałam swojego tż-a, że musimy uważać bo przez przynajmniej rok nie mogę zajść w ciązę by rana po cc się dobrze zeszła to się rozczarował bo chciał za jakieś pół roku kolejnego dzidziusia zmajstrować
szczerze się ucieszyłam chciałabym rodzeństwo dla Niny i by między dziećmi była mała różnica wieku.

Planujecie kolejne dzieciaczki??

My planujemy zaczac staranie o drugie dziecko w terminie jesien 2014

[hania207]

Napisane przez kia_mia

☠☠☠ dopiero teraz chyba spi... No masakra :P jak wstanie za 2 h to sie zatluke... Ta koza mala na początku zasypiala od razu po butelce, a teraz od jakiegos tygodnia cos sie poprzestawialo i dupa zbita... Czasami zdazy sie jej pospac dluzej ale co z tego jak akurat wypadnie to w dzien:/ raz miala tak, ze zasnela 23 obudzila sie na papu o 4 a pozniej o 8. I od razu po butli spala

Ja tez mam schizy ze sie uleje.... Nawet jak odbije to sie boje i dopiero teraz od kilku dni klade ja na pleckach do spania na noc bo tak to tylko na boku i to z miskiem za plecami,zeby czasem sie nie przekrecila

mój wstał jeszcze o 3 i o 5, a potem już nie spał, aż do teraz


my chcemy drugie dziecko za kilka lat

[sanetka]

Moja łatwo na noc zasypia, kładziemy się, gasimy światło, smoczek w buzię, chwilkę pogłaszczę, max 5 minut i śpi

[kia_mia]

Napisane przez hania207

mój wstał jeszcze o 3 i o 5, a potem już nie spał, aż do teraz


my chcemy drugie dziecko za kilka lat

Moja tez o 5 wstala ale na szczescie po butli poszla spac i jeszcze sie nie obudzila... Ale i tak jestem niewyspana jak 150 :/

Do cholery.jasnej co ja robie zle? w dzien musi spac bo jest za mala zeby caly dzien wytrzymac...
Łeee


Moj tz mówi ze nastepne dziecko za trzy lata, ale chyba jednak wolalabym większą przerwe... Akurat mala bylaby juz takA fajna, odchowana i od razu pakowac sie w takiegomalego stworka.. Hmm no nie wiem

[kia_mia]

Napisane przez sanetka

Moja łatwo na noc zasypia, kładziemy się, gasimy światło, smoczek w buzię, chwilkę pogłaszczę, max 5 minut i śpi

Ja nie daje smoka bo musialabym stać cala noc przy lozeczku zeby jej co chwile wkładać bo jakby wypadl to dziki ryk murowany

[judkama]

Napisane przez natallkaa

czy to prawda, ze rotawirusy mozna zacząć podawac tylko na pierwszej wizycie a potem juz nie?
u mnie 5w1 kosztuje 160zł

tak rotawirusy tylko przy pierwszej wizycie

Napisane przez sanetka

Moja łatwo na noc zasypia, kładziemy się, gasimy światło, smoczek w buzię, chwilkę pogłaszczę, max 5 minut i śpi

zazdraszczam

moja znow zmienila swoj system, w nocy co chwile sie wybudzala
glodna nie byla tylko spac nie mogla

[hania207]

Napisane przez kia_mia

Ja nie daje smoka bo musialabym stać cala noc przy lozeczku zeby jej co chwile wkładać bo jakby wypadl to dziki ryk murowany

u mnie byloby to samo dlatego nie uczymy zasypiania ze smoczkiem

[peperonik]

hej dziewczynki
Mala dala dzis czadu i zasnela przed 2.00 ze mna w lozku. Rano tesciowa mnie obudzila,bo zakrylam Laurce buzie koldra. Traumatyczne przezycie jak dla mnie,wiecej jej nie wezme. Zawsze karmie na siedzaco,a wczoraj juz nie dalam rady przez kregoslup i sie polozylam i zasnelysmy obie. Nic jej nie jest i pospala do 7.15,zjadla i spi dalej,ale juz w swoim lozeczku. Ja za godzine lece na rehabilitacje kregoslupa,choc mam sniaki po dwoch spotkaniach. Serdecznie was wszystkie pozdrawiam i buziaczki dla maluszkow sle

[jusztyska]

Hej Dziewczyny, czy mogę do Was dołączyć?
Od 18 grudnia jestem mamą Kacperka

[martaj9]

Czesc

Moja mała bestia spi o dziwo

Napisane przez kia_mia

Ja tez mam schizy ze sie uleje.... Nawet jak odbije to sie boje i dopiero teraz od kilku dni klade ja na pleckach do spania na noc bo tak to tylko na boku i to z miskiem za plecami,zeby czasem sie nie przekrecila

Ja tez miałam takie schizy na początku ale to nie znaczy że teraz się nie boję. Teraz mój mały preferuje spanie na boczku Jak połoze go na pleckach to oczy od razu otwarte

Napisane przez jo_manh

My planujemy zaczac staranie o drugie dziecko w terminie jesien 2014

Wow!

Napisane przez jusztyska

Hej Dziewczyny, czy mogę do Was dołączyć?
Od 18 grudnia jestem mamą Kacperka

Jasne! Witamy!

[kia_mia]

Napisane przez peperonik

hej dziewczynki
Mala dala dzis czadu i zasnela przed 2.00 ze mna w lozku. Rano tesciowa mnie obudzila,bo zakrylam Laurce buzie koldra. Traumatyczne przezycie jak dla mnie,wiecej jej nie wezme. Zawsze karmie na siedzaco,a wczoraj juz nie dalam rady przez kregoslup i sie polozylam i zasnelysmy obie. Nic jej nie jest i pospala do 7.15,zjadla i spi dalej,ale juz w swoim lozeczku. Ja za godzine lece na rehabilitacje kregoslupa,choc mam sniaki po dwoch spotkaniach. Serdecznie was wszystkie pozdrawiam i buziaczki dla maluszkow sle

hej kurcze wspolczuje..ja tez ostatnio mialam niemila sytuacje strasznie sie balam...juz nigdy nie bede spac z dzieckiem w lozku ..nigdy...

Napisane przez jusztyska

Hej Dziewczyny, czy mogę do Was dołączyć?
Od 18 grudnia jestem mamą Kacperka

hej napisz cos wiecej o sobie, Kacperku... porodzie

[Sola1]

Napisane przez kia_mia

J e b nie chce mi sie spac ide wyskoczyc z okna

Mam nadzieję, że nie wyskoczyłaś

Napisane przez kia_mia

Moja tez o 5 wstala ale na szczescie po butli poszla spac i jeszcze sie nie obudzila... Ale i tak jestem niewyspana jak 150 :/

Ufff czyli jednak nie wyskoczyłaś

Napisane przez kia_mia

Do cholery.jasnej co ja robie zle? w dzien musi spac bo jest za mala zeby caly dzien wytrzymac...
Łeee

Nic nie robisz źle. Weź pod uwagę, że dzieciaczki różnią się wiekiem, a w tym okresie różnica kilku tygodni jest ogromna. Pewnie z czasem jakoś ureguluje sobie ten sen, choć to też chyba różnie bywa.
Aż nie chce mi się wierzyć, że kiedyś nasze dzieci będą w klasie z dziećmi ze stycznia, które już pewnie zaczynają chodzić

Napisane przez kia_mia

Moj tz mówi ze nastepne dziecko za trzy lata, ale chyba jednak wolalabym większą przerwe... Akurat mala bylaby juz takA fajna, odchowana i od razu pakowac sie w takiegomalego stworka.. Hmm no nie wiem

Z jednej strony tak, ale z drugiej jak już wyjdziesz z pieluch to na zawsze. No i dzieci będą miały lepszy kontakt ze sobą. Ja to chyba zacznę myśleć jak moja będzie już chodzić, ale zobaczymy.

Napisane przez peperonik

hej dziewczynki
Mala dala dzis czadu i zasnela przed 2.00 ze mna w lozku. Rano tesciowa mnie obudzila,bo zakrylam Laurce buzie koldra. Traumatyczne przezycie jak dla mnie,wiecej jej nie wezme. Zawsze karmie na siedzaco,a wczoraj juz nie dalam rady przez kregoslup i sie polozylam i zasnelysmy obie. Nic jej nie jest i pospala do 7.15,zjadla i spi dalej,ale juz w swoim lozeczku. Ja za godzine lece na rehabilitacje kregoslupa,choc mam sniaki po dwoch spotkaniach. Serdecznie was wszystkie pozdrawiam i buziaczki dla maluszkow sle

Witaj Najważniejsze, że nic się nie stało.

Napisane przez jusztyska

Hej Dziewczyny, czy mogę do Was dołączyć?
Od 18 grudnia jestem mamą Kacperka

Witaj

[Mystiquee]

Napisane przez jo_manh

My planujemy zaczac staranie o drugie dziecko w terminie jesien 2014

Ooo my chyba też, jak nie wcześniej
Wczoraj rozmawialiśmy o tym właśnie, Jaś musiałby mieć co najmniej rok Wtedy różnica dwóch lat byłaby super

[Sola1]

Napisane przez kia_mia

Ja tez mam schizy ze sie uleje.... Nawet jak odbije to sie boje i dopiero teraz od kilku dni klade ja na pleckach do spania na noc bo tak to tylko na boku i to z miskiem za plecami,zeby czasem sie nie przekrecila

Ja też bałam się, że moja zakrztusi się jak jej się uleje podczas spania. Ale od jakiegoś czasu widzę, że panuje na tym. Bo często jej się ulewa, ale wszystko ładnie wypływa z buzi bez zachłysnięcia. Podczas karmienia też już praktycznie nam się to nie zdarza.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Wiecie co doszłam do wniosku, że my kobiety jesteśmy szalone. Najpierw ciąża - tutaj cały szereg dolegliwości: mdłości, wymioty, bóle kręgosłupa, skurcze, przymusowe leżenie, duszności potem bóle porodowe, połóg, pogryzione sutki, nieprzespane noce. Nie mija nawet pół roku, a my zastanawiamy się nad kolejnym

[sanetka]

Napisane przez kia_mia

Ja nie daje smoka bo musialabym stać cala noc przy lozeczku zeby jej co chwile wkładać bo jakby wypadl to dziki ryk murowany

Ja z Pati śpię więc z zamkniętymi oczami podaję. Zresztą ona jak wypluje to już nie szuka, czasem nawet mocno nie zaśnie a już nie potrzebuje

Mówią że drugie dziecko spokojniejsze i to się (odpukać) na razie sprawdza. Synek dawał mi od małego popalić

[judkama]

Napisane przez peperonik

hej dziewczynki
Mala dala dzis czadu i zasnela przed 2.00 ze mna w lozku. Rano tesciowa mnie obudzila,bo zakrylam Laurce buzie koldra. Traumatyczne przezycie jak dla mnie,wiecej jej nie wezme. Zawsze karmie na siedzaco,a wczoraj juz nie dalam rady przez kregoslup i sie polozylam i zasnelysmy obie. Nic jej nie jest i pospala do 7.15,zjadla i spi dalej,ale juz w swoim lozeczku. Ja za godzine lece na rehabilitacje kregoslupa,choc mam sniaki po dwoch spotkaniach. Serdecznie was wszystkie pozdrawiam i buziaczki dla maluszkow sle

kurcze dobrze ze nic jej sie nie stalo, dlatego jak mala spi obok mnie to nie uzywam moldry tylko lekki koc i najpierw ja przykrywam ale tylko do polowy

Napisane przez jusztyska

Hej Dziewczyny, czy mogę do Was dołączyć?
Od 18 grudnia jestem mamą Kacperka

witaj napisz cos o sobie

Napisane przez Mystiquee

Ooo my chyba też, jak nie wcześniej
Wczoraj rozmawialiśmy o tym właśnie, Jaś musiałby mieć co najmniej rok Wtedy różnica dwóch lat byłaby super

z doswiadczenia swojego poczekalabym rok dluzej trudniej mi odpieluchowac malego, w ciazy musialam go czesto nosic, potem jak musialam lezec to ciezko bylo sie nim zajmowac, jego najtrudniejszy okres zabkowania wypadl na ciaze itd, bylby starszy i byloby latwiej

Napisane przez Sola1

Wiecie co doszłam do wniosku, że my kobiety jesteśmy szalone. Najpierw ciąża - tutaj cały szereg dolegliwości: mdłości, wymioty, bóle kręgosłupa, skurcze, przymusowe leżenie, duszności potem bóle porodowe, połóg, pogryzione sutki, nieprzespane noce. Nie mija nawet pół roku, a my zastanawiamy się nad kolejnym

to fakt jestesmy szalone, pamietam ze Tomus mial pol roku to juz zaczelam myslec o drugim

[sanetka]

Napisane przez Mystiquee

Ooo my chyba też, jak nie wcześniej
Wczoraj rozmawialiśmy o tym właśnie, Jaś musiałby mieć co najmniej rok Wtedy różnica dwóch lat byłaby super

U nas jest dwa lata, dla mnie idealnie Jakoś dałam sobie radę z małym jak byłam w ciąży Chociaż jak Judkama pisze bywało ciężko.

Napisane przez Sola1

Ja też bałam się, że moja zakrztusi się jak jej się uleje podczas spania. Ale od jakiegoś czasu widzę, że panuje na tym. Bo często jej się ulewa, ale wszystko ładnie wypływa z buzi bez zachłysnięcia. Podczas karmienia też już praktycznie nam się to nie zdarza.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Wiecie co doszłam do wniosku, że my kobiety jesteśmy szalone. Najpierw ciąża - tutaj cały szereg dolegliwości: mdłości, wymioty, bóle kręgosłupa, skurcze, przymusowe leżenie, duszności potem bóle porodowe, połóg, pogryzione sutki, nieprzespane noce. Nie mija nawet pół roku, a my zastanawiamy się nad kolejnym

Ja się zarzekałam że starszy będzie jedynakiem przez jakieś 2 tygodnie, potem mi przeszło

[judkama]

Napisane przez sanetka

Ja z Pati śpię więc z zamkniętymi oczami podaję. Zresztą ona jak wypluje to już nie szuka, czasem nawet mocno nie zaśnie a już nie potrzebuje

Mówią że drugie dziecko spokojniejsze i to się (odpukać) na razie sprawdza. Synek dawał mi od małego popalić

to sie niestety u mnie nie sprawdzilo ale dluzej spi w nocy to duzy plus

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

mam dzis lenia
mialam zumbe zaraz wlaczyc, ale zjadlam sniadanko to musze zrobic sobie przerwe
pralka i zmywarka wstawione, dzieci przebrane, nakarmione i chata w miare ogarnieta poki mala spi to moge posiedziec przy lapku

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

otworzylam nowa paczke pampersow trojek i kurcze sie roznia od siebbie, czesc jest z dwiema zyrafkami czesc a czesc z lwem i czyms niebieskim
tak ma byc? tez tak macie?

[Sola1]

Napisane przez judkama

to fakt jestesmy szalone, pamietam ze Tomus mial pol roku to juz zaczelam myslec o drugim

A ile miał Tomuś jak zaszłaś w ciążę?

[jusztyska]

Hej dzięki za miłe przywitanie

Cóż o mnie na imię mam Justyna, 26 lat, Kacperek to moje pierwsze dziecko
Mały urodził się 18 grudnia o 18.55 ważył 3150g i miał 52 cm
Planowy termin porodu miałam na 22 grudnia.
Ciąża przebiegała bardzo dobrze, ja się ogólnie też czułam dobrze, wiadomo były gorsze i lepsze dni, ale nie było na co narzekać co prawda pierwszy trymestr prawie cały przespałam Przez ciążę byłam raczej aktywna, pracowałam do 4 grudnia, potem siłą lekarka wysłała mnie na zwolnienie :P
Poród zaczął się niespodziewanie od odejścia wód płodowych o 5 rano, mąż szybko zawiózł mnie do szpitala i niestety okazało się, że jest praktycznie zerowa akcja porodowa, KTG wykazało tylko niewielkie skurcze. Więc najpierw dostałam czopki na zmiękczenie szyjki, potem globulki na pobudzenie akcji. Coś się zaczynało dziać, ale bardzo powoli. Po 6 godzinach dostałam antybiotyk, żeby chronić małego, potem jeszcze zapodali mi kroplówkę z oksytocyną. Po kroplówce zaczeły się okropne bóle, ale rozwarcie tylko na 2 palce. Dostałam następną kroplowkę i o 18 kolejną porcję antybiotyku, a potem już potoczyło się w miarę sprawnie Pojawiło się rozwarcie na 8 cm i same bóle parte to było 10 minut i o 18.55 urodził się Kacperek ale o 18 lekarka powiedziała, że jeśli do 22 nie urodzę, to będzie cesarka, bo za długo bez wód płodowych dla dziecka by było. Na szczęście udało się naturalnie, co prawda koniec konców miałam 8 szwów.

Po dwóch dniach byliśmy już w domku i tak 7 lutego idziemy na szczepienie, a w sobotę 2 lutego chrzcimy Kacperka

Karmię go piersią, ładnie przybiera na wadze.
Oczywiście ze spaniem są problemy, są noce kiedy budzi się tylko na jedzenie, a są noce kiedy wojuje cały czas Ale chyba taki urok macierzyństwa

Propo szczepienia, czy szczepicie dzieci szczepionkami skojarzonymi?

[judkama]

Napisane przez Sola1

A ile miał Tomuś jak zaszłaś w ciążę?

zaszlam kilka dni po jego roczku jak juz kiedys pisalam karmilma go tylko 2 razy dziennie piersia, wiec po wieczornym wypilam sobie likier sheridan i zmolestowalam TZ i sie stalo, dzien po okresie
takze to nie bylo planowane zdecydowanie

[Sola1]

Napisane przez judkama

otworzylam nowa paczke pampersow trojek i kurcze sie roznia od siebbie, czesc jest z dwiema zyrafkami czesc a czesc z lwem i czyms niebieskim
tak ma byc? tez tak macie?

Aż z ciekawości przeleciałam po całej paczce, bo wczoraj wzięłam jakieś pierwsze lepsze z brzegu. Okazuje się, że u mnie też część jest z dwiema żyrafkami, a część z lwem, a to niebieskie to myszka

[judkama]

Napisane przez Sola1

Aż z ciekawości przeleciałam po całej paczce, bo wczoraj wzięłam jakieś pierwsze lepsze z brzegu. Okazuje się, że u mnie też część jest z dwiema żyrafkami, a część z lwem, a to niebieskie to myszka

czyli pewnie tak ma być
mowisz, ze myszka tyle lat na wsi i kurka myszki nie rozpoznałam
w sumie u mnie niebieskich nie było to może dlatego

[kia_mia]

Napisane przez Sola1

Mam nadzieję, że nie wyskoczyłaś



Ufff czyli jednak nie wyskoczyłaś





Nic nie robisz źle. Weź pod uwagę, że dzieciaczki różnią się wiekiem, a w tym okresie różnica kilku tygodni jest ogromna. Pewnie z czasem jakoś ureguluje sobie ten sen, choć to też chyba różnie bywa.
Aż nie chce mi się wierzyć, że kiedyś nasze dzieci będą w klasie z dziećmi ze stycznia, które już pewnie zaczynają chodzić



Z jednej strony tak, ale z drugiej jak już wyjdziesz z pieluch to na zawsze. No i dzieci będą miały lepszy kontakt ze sobą. Ja to chyba zacznę myśleć jak moja będzie już chodzić, ale zobaczymy.



Witaj Najważniejsze, że nic się nie stało.



Witaj

JESZCZE żyje
Co do duzej roznicy wieku hmm.. ja tam mam samych starszych braci i mam fajny kontakt z nimi to zalezy od ludzi jak sobie ukladaja relacje moim zdaniem

Napisane przez Sola1

Ja też bałam się, że moja zakrztusi się jak jej się uleje podczas spania. Ale od jakiegoś czasu widzę, że panuje na tym. Bo często jej się ulewa, ale wszystko ładnie wypływa z buzi bez zachłysnięcia. Podczas karmienia też już praktycznie nam się to nie zdarza.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Wiecie co doszłam do wniosku, że my kobiety jesteśmy szalone. Najpierw ciąża - tutaj cały szereg dolegliwości: mdłości, wymioty, bóle kręgosłupa, skurcze, przymusowe leżenie, duszności potem bóle porodowe, połóg, pogryzione sutki, nieprzespane noce. Nie mija nawet pół roku, a my zastanawiamy się nad kolejnym

masakra

[martaj9]

Napisane przez judkama

kurcze dobrze ze nic jej sie nie stalo, dlatego jak mala spi obok mnie to nie uzywam moldry tylko lekki koc i najpierw ja przykrywam ale tylko do polowy



witaj napisz cos o sobie




z doswiadczenia swojego poczekalabym rok dluzej trudniej mi odpieluchowac malego, w ciazy musialam go czesto nosic, potem jak musialam lezec to ciezko bylo sie nim zajmowac, jego najtrudniejszy okres zabkowania wypadl na ciaze itd, bylby starszy i byloby latwiej



to fakt jestesmy szalone, pamietam ze Tomus mial pol roku to juz zaczelam myslec o drugim

Ja juz od miesiąca myslę o kolejnym- tzn myslę że to jest ta tesknota za brzuszkiem, pewnego rodzaju przywilejami w rodzinie itp...

Ale po cc. trza odczekac. chciała bym się starac o drugie dziecko jak Mikołaj będzie miał dwa lata

Napisane przez jusztyska

Hej dzięki za miłe przywitanie

Cóż o mnie na imię mam Justyna, 26 lat, Kacperek to moje pierwsze dziecko
Mały urodził się 18 grudnia o 18.55 ważył 3150g i miał 52 cm
Planowy termin porodu miałam na 22 grudnia.
Ciąża przebiegała bardzo dobrze, ja się ogólnie też czułam dobrze, wiadomo były gorsze i lepsze dni, ale nie było na co narzekać co prawda pierwszy trymestr prawie cały przespałam Przez ciążę byłam raczej aktywna, pracowałam do 4 grudnia, potem siłą lekarka wysłała mnie na zwolnienie :P
Poród zaczął się niespodziewanie od odejścia wód płodowych o 5 rano, mąż szybko zawiózł mnie do szpitala i niestety okazało się, że jest praktycznie zerowa akcja porodowa, KTG wykazało tylko niewielkie skurcze. Więc najpierw dostałam czopki na zmiękczenie szyjki, potem globulki na pobudzenie akcji. Coś się zaczynało dziać, ale bardzo powoli. Po 6 godzinach dostałam antybiotyk, żeby chronić małego, potem jeszcze zapodali mi kroplówkę z oksytocyną. Po kroplówce zaczeły się okropne bóle, ale rozwarcie tylko na 2 palce. Dostałam następną kroplowkę i o 18 kolejną porcję antybiotyku, a potem już potoczyło się w miarę sprawnie Pojawiło się rozwarcie na 8 cm i same bóle parte to było 10 minut i o 18.55 urodził się Kacperek ale o 18 lekarka powiedziała, że jeśli do 22 nie urodzę, to będzie cesarka, bo za długo bez wód płodowych dla dziecka by było. Na szczęście udało się naturalnie, co prawda koniec konców miałam 8 szwów.

Po dwóch dniach byliśmy już w domku i tak 7 lutego idziemy na szczepienie, a w sobotę 2 lutego chrzcimy Kacperka

Karmię go piersią, ładnie przybiera na wadze.
Oczywiście ze spaniem są problemy, są noce kiedy budzi się tylko na jedzenie, a są noce kiedy wojuje cały czas Ale chyba taki urok macierzyństwa

Propo szczepienia, czy szczepicie dzieci szczepionkami skojarzonymi?

Ja szczepię 6 w 1

Nadal mam ciarki jak czytam opisy porodów.

Chrzciny wyprawiacie w domu czy w lokalu?

Napisane przez judkama

zaszlam kilka dni po jego roczku jak juz kiedys pisalam karmilma go tylko 2 razy dziennie piersia, wiec po wieczornym wypilam sobie likier sheridan i zmolestowalam TZ i sie stalo, dzien po okresie
takze to nie bylo planowane zdecydowanie

Zapamiętam Sheridan i dziecko murowane