Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17. - Strona 139 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-30, 21:35   #4141
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez Amani Pokaż wiadomość
ja slyszalam, ze masc ichtiolowa umartwia naskorek i niezdrowa jest ogolnie dla skory...
Jak to umartwia?

o matko.....
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 22:19   #4142
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez stokrotka24 Pokaż wiadomość
u to się niezły wieczór szykuje, jak Domino na randkę idzie

a my na kolację frytki jemy, niedługo będę jak słonica wyglądać bo apetyt mam ok kilku dni goromny, ciągle burczy mi w brzuchu nawet w nocy, jelita pracują jak szalone
Randka nad ranem Idziemy na 11 już się doczekać nie mogę Kkupilam Mai w h&m bluzke i legginsy Dominowi czapke na wiosne i sobie sukienke

Aaa frytki

Cytat:
Napisane przez kotekk81 Pokaż wiadomość
Wlasnie wygralam dwie aukcje

ciesze sie jak glupek ale jedna to buty za......1,25
super!!

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Zaraz się poryczę.. właśnie dzwonił mąż , że mu laptop padł i nie chce się włączyć a ja tam wszystko na nim miałam i nie zdążyłam przegrać na swój Jeśli to straciłam , to się zapłaczę. Co za dzień
A pisałam Ci niedawno zebys fotki zrzucilas Obys nie stracila wszystkiego ...
__________________
Dominik 12.06.2012

Olivia 2.07.2014
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 22:23   #4143
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Zabcia pisałaś to 3 m-ce temu i wtedy się posłuchałam

Maja mówi kolejna "słowa" - "nie" i "ka-ka"

Oby jutrzejszy dzień był lepszy od dzisiejszego
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 22:40   #4144
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Jak to umartwia?

o matko.....
http://www.choroby.biz/komentarze/ma...utnie-nie-1395 pierwszy lepszy link, bo musze spadac
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 23:55   #4145
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Serdecznie dziękujemy za gratulacje!
Od piątku jesteśmy w domu i jest fajnie

Mała urodziła się 22.01 - a wcześniej, w niedzielę pojechałam na IP, żeby sprawdzić czy nie sączą mi się wody. Nie sączyły, ale zostawili mnie na wszelki wypadek, skoro i tak CC ma być we środę, to może przyspieszą. No a tutaj tymczasem mała postanowiła wyjść naprzeciw światu w poniedziałek przed północą, zaczęłam czuć skurcze, ale zbagatelizowałam je, myślałam, że przejdzie, słabe były. Potem coraz mocniejsze, zadzwoniłam po pielęgniarkę, wyszły na ktg. Lekarz mnie zbadał, malutkie rozwarcie było, ale mogło wszystko ustąpić, więc mnie monitorowali. A tu za pół godziny 3cm się zrobiło, podobno to bardzo szybka akcja porodowa jest, ból straszny rzeczywiście.
W końcu szybka decyzja o CC no i niedługo potem było już po wszystkim.
Przeżyłam tak trochę jakby dwa rodzaje porodu, bo poznałam co to skurcze, a miało być nieco spokojniej
No, ale z Małą się jak widać nie da dyskutować w tej kwestii.

Samopoczucie po CC wiadomo, mocno średnie przez pierwsze 2 dni. W dodatku nie było odwiedzin. Lekarka mi zaproponowała, żeby Tż mógł być ze mną w jednej sali, dwuosobowej, żeby mi pomóc ( ze względu na moją niepełnosprawność), co mnie bardzooo pozytywnie zaskoczyło!
Tak więc byliśmy wszysycy razem w szpitalu przez 3 dni. W 4 dobie wypisali nas do domu. Mała jest cudowna, sporadycznie zdarzają Nam się kłopoty z brzuszkiem, ale radzimy sobie.
Martwiłam się, że nie mam wprawy z zajmowaniu się dzieckiem, że nie będę wiedziała o co Malutkiej chodzi gdy płacze - a tymczasem to na prawdę samo przychodzi.

Nie zapomnę nigdy momentu kiedy wyjęli Małą, zaczęła strasznie płakać, a kiedy przyłożyli ją twarzą do mojej twarzy NATYCHMIAST przestała płakać.
Jestem powalona na łopatki, ten Mały Cudzik skradł moje serce, Tż totalnie się zakochał.

Uczymy się siebie, walczę o pokarm troszkę, bo po cc trudniej, ale chyba idzie ku dobremu
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 01:16   #4146
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Serdecznie dziękujemy za gratulacje!
Od piątku jesteśmy w domu i jest fajnie

Mała urodziła się 22.01 - a wcześniej, w niedzielę pojechałam na IP, żeby sprawdzić czy nie sączą mi się wody. Nie sączyły, ale zostawili mnie na wszelki wypadek, skoro i tak CC ma być we środę, to może przyspieszą. No a tutaj tymczasem mała postanowiła wyjść naprzeciw światu w poniedziałek przed północą, zaczęłam czuć skurcze, ale zbagatelizowałam je, myślałam, że przejdzie, słabe były. Potem coraz mocniejsze, zadzwoniłam po pielęgniarkę, wyszły na ktg. Lekarz mnie zbadał, malutkie rozwarcie było, ale mogło wszystko ustąpić, więc mnie monitorowali. A tu za pół godziny 3cm się zrobiło, podobno to bardzo szybka akcja porodowa jest, ból straszny rzeczywiście.
W końcu szybka decyzja o CC no i niedługo potem było już po wszystkim.
Przeżyłam tak trochę jakby dwa rodzaje porodu, bo poznałam co to skurcze, a miało być nieco spokojniej
No, ale z Małą się jak widać nie da dyskutować w tej kwestii.

Samopoczucie po CC wiadomo, mocno średnie przez pierwsze 2 dni. W dodatku nie było odwiedzin. Lekarka mi zaproponowała, żeby Tż mógł być ze mną w jednej sali, dwuosobowej, żeby mi pomóc ( ze względu na moją niepełnosprawność), co mnie bardzooo pozytywnie zaskoczyło!
Tak więc byliśmy wszysycy razem w szpitalu przez 3 dni. W 4 dobie wypisali nas do domu. Mała jest cudowna, sporadycznie zdarzają Nam się kłopoty z brzuszkiem, ale radzimy sobie.
Martwiłam się, że nie mam wprawy z zajmowaniu się dzieckiem, że nie będę wiedziała o co Malutkiej chodzi gdy płacze - a tymczasem to na prawdę samo przychodzi.

Nie zapomnę nigdy momentu kiedy wyjęli Małą, zaczęła strasznie płakać, a kiedy przyłożyli ją twarzą do mojej twarzy NATYCHMIAST przestała płakać.
Jestem powalona na łopatki, ten Mały Cudzik skradł moje serce, Tż totalnie się zakochał.

Uczymy się siebie, walczę o pokarm troszkę, bo po cc trudniej, ale chyba idzie ku dobremu
Super ze dobrze znioslas cc i ze rozumiecie się z corcia Jeszcze raz ogromne gratulacje Pokazesz Nam jakas foteczke?

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Zabcia pisałaś to 3 m-ce temu i wtedy się posłuchałam
to już 3 miesiące minely???
__________________
Dominik 12.06.2012

Olivia 2.07.2014
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 06:23   #4147
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
ja? może dlatego, że nie wymiotowałam dzisiaj ani razu raz już myślałam, że będę ale się udało
Oby następne dni były coraz lepsze

Cytat:
Napisane przez mysia1986 Pokaż wiadomość
ja dalej zdycham - mam wrażenie , ze mi nigdy nie przejdzie


Cytat:
Napisane przez Amani Pokaż wiadomość
Jak pisalam poprzedni post, to Maly siedzial w krzeselku i jadl kanapke z maslem orzechowym i bananem. Wrocilam po poscie a on cala twarz i wlosy wysmarowane z malsa orzechowego


Cytat:
Napisane przez niniona Pokaż wiadomość
nosz co za *****, ależ bym się zdenerwował, mają farta, że nie trafili na mnie albo mojego Tż, niestety jesteśmy wyjątkowo trudnymi klientami i obawiam się, że mój mąż mógłby siedzieć tam tak długo aż te grupony by nam zrelizowali lub w inny sposób je zrekompensowali

i ja dołączam, nie da się ukryć, że przytyłam, zresztą nie zauważyłam tego dopiero teraz ale mam dziś wyjątkowo zaawansowany dzień pasztet, czuje się jak wielka, tocząca się świnia, no inaczej nie da się tego ująć

...ale żeby nie brakowało nam rozrywek nasz kochany piesek postanowił pod naszą nieobecność przeprowadzić w domu demolkę . Tż po powrocie z pracy zastał na korytarzu istny armagedon- po rozszarpywane gazety( do tej pory nie wiemy skąd je wytrzasną bo staramy się wszystko chować) i ponadgryzane ziemniaki ( nasz wina bo trzymaliśmy je w worku w kuchni, leżały tam od dawna i nigdy nie wykazywał niby zainteresowania), a w pokoju dwa . Milutko.
Hehe, no ja też mam taki charakter, mąż zawsze mnie uspokaja i wnet ma na czole wypisane "Nie znam jej" Ale tym razem stwierdziłam, że mam zen. W dodatku muszę przyznać, że pan w CC był niemożliwie miły, co też mnie trochę zaskoczyło

U mnie uczucia (i wyglądu ) wielkiej toczącej się świni c.d.

Eee, to Twój psiak dba, by się Wam nie nudziło, a Ty go w ogóle nie doceniasz!



Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Wysypało mnie na twarzy wrrrrr. Jak ja dawno pryszcza nie miałam. Tak teraz mam 4 wrzodowe. 3 na czole i jeden na brodzie. Bolą skubańce jak nie wiem co.
Ja też mam jakieś dwie wielkie grube krosty na twarzy, z tych nie-do-wyciśnięcia Jedną koło nosa, drugą na brodzie. Najs



Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Zaraz się poryczę.. właśnie dzwonił mąż , że mu laptop padł i nie chce się włączyć a ja tam wszystko na nim miałam i nie zdążyłam przegrać na swój Jeśli to straciłam , to się zapłaczę. Co za dzień
A nie miałaś przerzucić rzeczy na nowego kompa?
Udało się go reanimować?


Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Serdecznie dziękujemy za gratulacje!
Od piątku jesteśmy w domu i jest fajnie

Mała urodziła się 22.01 - a wcześniej, w niedzielę pojechałam na IP, żeby sprawdzić czy nie sączą mi się wody. Nie sączyły, ale zostawili mnie na wszelki wypadek, skoro i tak CC ma być we środę, to może przyspieszą. No a tutaj tymczasem mała postanowiła wyjść naprzeciw światu w poniedziałek przed północą, zaczęłam czuć skurcze, ale zbagatelizowałam je, myślałam, że przejdzie, słabe były. Potem coraz mocniejsze, zadzwoniłam po pielęgniarkę, wyszły na ktg. Lekarz mnie zbadał, malutkie rozwarcie było, ale mogło wszystko ustąpić, więc mnie monitorowali. A tu za pół godziny 3cm się zrobiło, podobno to bardzo szybka akcja porodowa jest, ból straszny rzeczywiście.
W końcu szybka decyzja o CC no i niedługo potem było już po wszystkim.
Przeżyłam tak trochę jakby dwa rodzaje porodu, bo poznałam co to skurcze, a miało być nieco spokojniej
No, ale z Małą się jak widać nie da dyskutować w tej kwestii.

Samopoczucie po CC wiadomo, mocno średnie przez pierwsze 2 dni. W dodatku nie było odwiedzin. Lekarka mi zaproponowała, żeby Tż mógł być ze mną w jednej sali, dwuosobowej, żeby mi pomóc ( ze względu na moją niepełnosprawność), co mnie bardzooo pozytywnie zaskoczyło!
Tak więc byliśmy wszysycy razem w szpitalu przez 3 dni. W 4 dobie wypisali nas do domu. Mała jest cudowna, sporadycznie zdarzają Nam się kłopoty z brzuszkiem, ale radzimy sobie.
Martwiłam się, że nie mam wprawy z zajmowaniu się dzieckiem, że nie będę wiedziała o co Malutkiej chodzi gdy płacze - a tymczasem to na prawdę samo przychodzi.

Nie zapomnę nigdy momentu kiedy wyjęli Małą, zaczęła strasznie płakać, a kiedy przyłożyli ją twarzą do mojej twarzy NATYCHMIAST przestała płakać.
Jestem powalona na łopatki, ten Mały Cudzik skradł moje serce, Tż totalnie się zakochał.

Uczymy się siebie, walczę o pokarm troszkę, bo po cc trudniej, ale chyba idzie ku dobremu
Ależ optymizm z Ciebie bije! Strasznie miło czyta się takie rzeczy
Cieszę się, że tak pięknie i sprawnie wszystko poszło I super, że mąż mógł z Wami być
Na pewno świetnie sobie radzisz A tym instynktem baaardzo mnie pocieszyłaś, bo ja też mam zerowe doświadczenie w opiece nad dziećmi.

Buziaki dla Amelki i pokaż nam ją kiedyś
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 06:25   #4148
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

chcę babkę taką domową-kto mi upiecze
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 06:27   #4149
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Heloooooooooł czwartunio!

Tornado od samego rana wdarło się w moją grzywkę



Mam dziś mnóstwo pracy!, planuję jednak wygrzebać się ze wszystkim, żeby na jutro zaległości sobie nie zostawiać i wyjść jutro z pracy o 15. Nie mam czasu na nadgodziny, muszę się pakować
Chyba, że znów ludzie się wściekną i zasypią mnie tematami na już (oby nie! )

Wczoraj ledwo wyjechałam z parkingu. Czy ktoś ma namiary na kurs wygrzebywania się z błota? Ciekawe, czy dziś wyjadę



Spadam pracować (kiedyś trzeba ), ale będę zaglądać



---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
chcę babkę taką domową-kto mi upiecze
W pieczeniu jestem słaba, ale jak już zdobędziesz, to chętnie potowarzyszę Ci w jedzeniu
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 07:04   #4150
mysia1986
Zakorzenienie
 
Avatar mysia1986
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 10 560
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

hej.
wpadłam tylko sie przywitać.. czuje sie koszmarnie, nie wiem co to mnie dopadło... do tego doszedł mi okropny kaszel
dzisiaj dalszy ciąg leżenia..
Miłego dnia
__________________
Kiedyś mieliśmy SIEBIE
potem stworzyliśmy CIEBIE
teraz mamy WSZYSTKO
Marcel <3

mysia1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 07:16   #4151
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

czesc

kotek niezly zakup

Madzia


Debrah buziaki dla Was


Cytat:
Napisane przez mysia1986 Pokaż wiadomość
hej.
wpadłam tylko sie przywitać.. czuje sie koszmarnie, nie wiem co to mnie dopadło... do tego doszedł mi okropny kaszel
dzisiaj dalszy ciąg leżenia..
Miłego dnia

o ludzie a myslalam ze juz jest lepiej,
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-31, 07:32   #4152
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Jak to umartwia?

o matko.....
No umartwia, tak wiesz, smutno mu, łezki lecą

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość

Nie zapomnę nigdy momentu kiedy wyjęli Małą, zaczęła strasznie płakać, a kiedy przyłożyli ją twarzą do mojej twarzy NATYCHMIAST przestała płakać.
Jestem powalona na łopatki, ten Mały Cudzik skradł moje serce, Tż totalnie się zakochał.

Uczymy się siebie, walczę o pokarm troszkę, bo po cc trudniej, ale chyba idzie ku dobremu
Debrah, cudnie, gratulacje raz jeszcze!!!! Dużo dobrego dla Was
Aż mi oczy zawilgły, jak przeczytałam końcówkę tego, co napisałaś...


Strong, Kochana!! Wszystkiego naj naj najlepszego z okazji urodzin!! Zdrowia, szczęścia, spełnienia !!
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 07:35   #4153
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Niu ale macie fajnego psiaka! Nudzić się Wam nie może

Debrah cieszę się, że wszystko dobrze u Was!

Magda mam nadzieje, że komp jednak ruszy, bo szkoda byłoby tych rzeczy wszystkich...

Abby powodzenia dzisiaj w pracy!

Mysia z grypą tak już jest, że kilka dni trzyma... mam nadzieje, że w ciągu dnia poczujesz się lepiej

Strong sto lat, sto lat!!!!



Witajcie,

Po wczorajszym upadku chyba ucierpiała mi nieco ręka. Nie mogę jej do góry podnieść bo tak mnie mięśnie bolą. Musiałam coś naciągnąć jak amortyzowałam upadek.
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"

Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 07:36   #4154
agnusek22
Wtajemniczenie
 
Avatar agnusek22
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 2 752
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Witam się zasypana papierami i przewiana z rana

Madzia, życzę lepszego dnia

Debrah gratulacje raz jeszcze i jakoś tak się wzruszyłam jak przeczytałam Twoją wiadomość

Strong sto lat!!!!

Nie wiem co jeszcze...mam zaćmienie
Dziś do lekarza wieczorem...to zawsze taki stres będzie?
__________________
Nasz dzień: 12.09.2009

Zawsze będę wierzyć...


Edytowane przez agnusek22
Czas edycji: 2013-01-31 o 09:55 Powód: ;)
agnusek22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 07:41   #4155
martynka1916
Wtajemniczenie
 
Avatar martynka1916
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 2 036
GG do martynka1916
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Strong wszystkiego najlepszego


Dzień dobry ja sie wreszcie wyspałam i czuje sie jak nowo narodzona....
__________________
31.03.2008
21.02.2009
13.07.2009 Rafałek
4.06.2013 Wiktoria




"Zabrać Cię na spacer długi, żeby iść i nic nie mówić, tylko czuć że jesteś obok."
martynka1916 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-31, 07:42   #4156
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

strongwomen i ja zycze wszystkiego najlepszego
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 08:00   #4157
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez mysia1986 Pokaż wiadomość
hej.
wpadłam tylko sie przywitać.. czuje sie koszmarnie, nie wiem co to mnie dopadło... do tego doszedł mi okropny kaszel
dzisiaj dalszy ciąg leżenia..
Miłego dnia
Grypsko niestety trzyma kilka dni
Oby już sobie odchodziło!


Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
No umartwia, tak wiesz, smutno mu, łezki lecą


Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Po wczorajszym upadku chyba ucierpiała mi nieco ręka. Nie mogę jej do góry podnieść bo tak mnie mięśnie bolą. Musiałam coś naciągnąć jak amortyzowałam upadek.
Auć!


strong!
Kochana, z okazji Urodzin ogromu zdrówka, pokładów miłości, spełnienia wszystkich marzeń, mocy zawsze z Tobą i spełnienia jako kobieta, żona, matka...
Aaa, no i boskiego ślubu!
Wszystkiego naj!
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 08:12   #4158
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Serdecznie dziękujemy za gratulacje!
Od piątku jesteśmy w domu i jest fajnie

Mała urodziła się 22.01 - a wcześniej, w niedzielę pojechałam na IP, żeby sprawdzić czy nie sączą mi się wody. Nie sączyły, ale zostawili mnie na wszelki wypadek, skoro i tak CC ma być we środę, to może przyspieszą. No a tutaj tymczasem mała postanowiła wyjść naprzeciw światu w poniedziałek przed północą, zaczęłam czuć skurcze, ale zbagatelizowałam je, myślałam, że przejdzie, słabe były. Potem coraz mocniejsze, zadzwoniłam po pielęgniarkę, wyszły na ktg. Lekarz mnie zbadał, malutkie rozwarcie było, ale mogło wszystko ustąpić, więc mnie monitorowali. A tu za pół godziny 3cm się zrobiło, podobno to bardzo szybka akcja porodowa jest, ból straszny rzeczywiście.
W końcu szybka decyzja o CC no i niedługo potem było już po wszystkim.
Przeżyłam tak trochę jakby dwa rodzaje porodu, bo poznałam co to skurcze, a miało być nieco spokojniej
No, ale z Małą się jak widać nie da dyskutować w tej kwestii.

Samopoczucie po CC wiadomo, mocno średnie przez pierwsze 2 dni. W dodatku nie było odwiedzin. Lekarka mi zaproponowała, żeby Tż mógł być ze mną w jednej sali, dwuosobowej, żeby mi pomóc ( ze względu na moją niepełnosprawność), co mnie bardzooo pozytywnie zaskoczyło!
Tak więc byliśmy wszysycy razem w szpitalu przez 3 dni. W 4 dobie wypisali nas do domu. Mała jest cudowna, sporadycznie zdarzają Nam się kłopoty z brzuszkiem, ale radzimy sobie.
Martwiłam się, że nie mam wprawy z zajmowaniu się dzieckiem, że nie będę wiedziała o co Malutkiej chodzi gdy płacze - a tymczasem to na prawdę samo przychodzi.

Nie zapomnę nigdy momentu kiedy wyjęli Małą, zaczęła strasznie płakać, a kiedy przyłożyli ją twarzą do mojej twarzy NATYCHMIAST przestała płakać.
Jestem powalona na łopatki, ten Mały Cudzik skradł moje serce, Tż totalnie się zakochał.

Uczymy się siebie, walczę o pokarm troszkę, bo po cc trudniej, ale chyba idzie ku dobremu
gratuluje i Pieknie
Zycze byscie sie jak najszybciej siebie nauczyły

Strong sto lat sto lat Niech Zyje Zyje Nam...

Czesc
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 08:29   #4159
stokrotka24
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka24
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 367
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Dzień dobry
Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Serdecznie dziękujemy za gratulacje!
Od piątku jesteśmy w domu i jest fajnie

Mała urodziła się 22.01 - a wcześniej, w niedzielę pojechałam na IP, żeby sprawdzić czy nie sączą mi się wody. Nie sączyły, ale zostawili mnie na wszelki wypadek, skoro i tak CC ma być we środę, to może przyspieszą. No a tutaj tymczasem mała postanowiła wyjść naprzeciw światu w poniedziałek przed północą, zaczęłam czuć skurcze, ale zbagatelizowałam je, myślałam, że przejdzie, słabe były. Potem coraz mocniejsze, zadzwoniłam po pielęgniarkę, wyszły na ktg. Lekarz mnie zbadał, malutkie rozwarcie było, ale mogło wszystko ustąpić, więc mnie monitorowali. A tu za pół godziny 3cm się zrobiło, podobno to bardzo szybka akcja porodowa jest, ból straszny rzeczywiście.
W końcu szybka decyzja o CC no i niedługo potem było już po wszystkim.
Przeżyłam tak trochę jakby dwa rodzaje porodu, bo poznałam co to skurcze, a miało być nieco spokojniej
No, ale z Małą się jak widać nie da dyskutować w tej kwestii.

Samopoczucie po CC wiadomo, mocno średnie przez pierwsze 2 dni. W dodatku nie było odwiedzin. Lekarka mi zaproponowała, żeby Tż mógł być ze mną w jednej sali, dwuosobowej, żeby mi pomóc ( ze względu na moją niepełnosprawność), co mnie bardzooo pozytywnie zaskoczyło!
Tak więc byliśmy wszysycy razem w szpitalu przez 3 dni. W 4 dobie wypisali nas do domu. Mała jest cudowna, sporadycznie zdarzają Nam się kłopoty z brzuszkiem, ale radzimy sobie.
Martwiłam się, że nie mam wprawy z zajmowaniu się dzieckiem, że nie będę wiedziała o co Malutkiej chodzi gdy płacze - a tymczasem to na prawdę samo przychodzi.

Nie zapomnę nigdy momentu kiedy wyjęli Małą, zaczęła strasznie płakać, a kiedy przyłożyli ją twarzą do mojej twarzy NATYCHMIAST przestała płakać.
Jestem powalona na łopatki, ten Mały Cudzik skradł moje serce, Tż totalnie się zakochał.

Uczymy się siebie, walczę o pokarm troszkę, bo po cc trudniej, ale chyba idzie ku dobremu
gratulacje cieszę się, że wszystko u Was dobrze, bardzo ładnie pielęgniarki się zachowały, ze tz był cały czas z Wami niech mała rośnie zdrowo a dla Ciebie dużo zdrowia życzę

Cytat:
Napisane przez mysia1986 Pokaż wiadomość
hej.
wpadłam tylko sie przywitać.. czuje sie koszmarnie, nie wiem co to mnie dopadło... do tego doszedł mi okropny kaszel
dzisiaj dalszy ciąg leżenia..
Miłego dnia
oj biedulko, nic Ci nie przechodzi, leż cały czas i się kuruj
Cytat:
Napisane przez agnusek22 Pokaż wiadomość
Witam się zasypana papierami i przewiana z rana

Madzia, życzę lepszego dnia

Debrah gratulacje raz jeszcze i jakoś tak się wzruszyłam jak przeczytałam Twoją wiadomość

Strong sto lat!!!!

Nie wiem co jeszcze...mam zaćmienie
Dziś do lekarza wieczorem...to zawsze taki stars będzie?
ja największy stres miałam jak był sam pęcherzyk i miał być zarodek, teraz też się stresuję ale już nie tak mocno, pewnie jak się poczuje ruchy to może już mniejszy stres będzie powodzenia na wizycie

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Zaraz się poryczę.. właśnie dzwonił mąż , że mu laptop padł i nie chce się włączyć a ja tam wszystko na nim miałam i nie zdążyłam przegrać na swój Jeśli to straciłam , to się zapłaczę. Co za dzień
spokojnie, na pewno da się to jakoś odzyskać

Strong kochana wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, szczęścia, powodzenia w szkole, udanej walki z kilogramami i cudownego ślubu


zjadłam już śniadanko i zaraz trzeba trochę dom ogarnąć i podszykować do obiadu, potem do kol na ploty a wieczorem do innych koleżanek
__________________
15.08.2009 nasz wielki dzień

"dwa serca jedno bicie, tylko Ty i Ja na całe życie"

Łukaszek

Edytowane przez stokrotka24
Czas edycji: 2013-01-31 o 08:31
stokrotka24 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-31, 08:43   #4160
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 018
GG do dodaja
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Serdecznie dziękujemy za gratulacje!
Od piątku jesteśmy w domu i jest fajnie

Mała urodziła się 22.01 - a wcześniej, w niedzielę pojechałam na IP, żeby sprawdzić czy nie sączą mi się wody. Nie sączyły, ale zostawili mnie na wszelki wypadek, skoro i tak CC ma być we środę, to może przyspieszą. No a tutaj tymczasem mała postanowiła wyjść naprzeciw światu w poniedziałek przed północą, zaczęłam czuć skurcze, ale zbagatelizowałam je, myślałam, że przejdzie, słabe były. Potem coraz mocniejsze, zadzwoniłam po pielęgniarkę, wyszły na ktg. Lekarz mnie zbadał, malutkie rozwarcie było, ale mogło wszystko ustąpić, więc mnie monitorowali. A tu za pół godziny 3cm się zrobiło, podobno to bardzo szybka akcja porodowa jest, ból straszny rzeczywiście.
W końcu szybka decyzja o CC no i niedługo potem było już po wszystkim.
Przeżyłam tak trochę jakby dwa rodzaje porodu, bo poznałam co to skurcze, a miało być nieco spokojniej
No, ale z Małą się jak widać nie da dyskutować w tej kwestii.

Samopoczucie po CC wiadomo, mocno średnie przez pierwsze 2 dni. W dodatku nie było odwiedzin. Lekarka mi zaproponowała, żeby Tż mógł być ze mną w jednej sali, dwuosobowej, żeby mi pomóc ( ze względu na moją niepełnosprawność), co mnie bardzooo pozytywnie zaskoczyło!
Tak więc byliśmy wszysycy razem w szpitalu przez 3 dni. W 4 dobie wypisali nas do domu. Mała jest cudowna, sporadycznie zdarzają Nam się kłopoty z brzuszkiem, ale radzimy sobie.
Martwiłam się, że nie mam wprawy z zajmowaniu się dzieckiem, że nie będę wiedziała o co Malutkiej chodzi gdy płacze - a tymczasem to na prawdę samo przychodzi.

Nie zapomnę nigdy momentu kiedy wyjęli Małą, zaczęła strasznie płakać, a kiedy przyłożyli ją twarzą do mojej twarzy NATYCHMIAST przestała płakać.
Jestem powalona na łopatki, ten Mały Cudzik skradł moje serce, Tż totalnie się zakochał.

Uczymy się siebie, walczę o pokarm troszkę, bo po cc trudniej, ale chyba idzie ku dobremu
Cudownie piszesz o macierzyństwie !
Niech Mała Amelka rośnie zdrowo


Cytat:
Napisane przez mysia1986 Pokaż wiadomość
hej.
wpadłam tylko sie przywitać.. czuje sie koszmarnie, nie wiem co to mnie dopadło... do tego doszedł mi okropny kaszel
dzisiaj dalszy ciąg leżenia..
Miłego dnia


Ojj ostra grypa Cię dopadła


Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
No umartwia, tak wiesz, smutno mu, łezki lecą

Cytat:
Napisane przez agnusek22 Pokaż wiadomość
Nie wiem co jeszcze...mam zaćmienie
Dziś do lekarza wieczorem...to zawsze taki stars będzie?
Czytam stars, myślę sobie jakie gwiazdy Dopiero po chwili zakumałam, że może chodzić o stres
Kciuki są i będzie na pewno dobrze! Oczywiście daj znać potem co i jak

Dzień dobry
Dziękuję dziewczyny za Wasze wszystkie opowieści na temat pierścionków, tych mniej lub bardziej wyczekiwanych. Jesteście naprawdę kochane !!

U mnie dziś ostatni dzień miesiąca, a więc powinnam pisać jak szalona od rana, ale niestety... brak zlecenie Trudno, znajdę sobie inne zajęcie. Choć wczoraj już posprzątałam mieszkanie i myślę co by tu robić
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 08:50   #4161
(t)asia
Zadomowienie
 
Avatar (t)asia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 449
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Ja chyba tylko się przywitam dzisiaj.

strong wszystkiego najlepszego! Aby ten rok był dla Was wspaniały! Dużo pociechy z Kamilka, żeby był takim wspaniałym uśmiechniętym chłopczykiem jak do tej pory! I żeby 21.09.2013 był dniem jaki sobie wymarzyłaś!
(t)asia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 09:31   #4162
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

boziu a ja napisalam kilka notatek, teraz ide po herbatke,

ooo i Manam leci
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 09:55   #4163
Nikita...
Zakorzenienie
 
Avatar Nikita...
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Praga
Wiadomości: 3 930
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Heeej,
mam pare chwil wytchnienia w pracy. Wpadlam zobaczyc co u was nowego

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Dżizas, Nikita Ty nie jesteś normalna, wiesz o tym? Skalpel w ramach odpoczynku?? hihih..
No bo to akurat latwy program wg mnie

Cytat:
Napisane przez Bika83 Pokaż wiadomość
Ej, no ale żeście się rozgadały.... no nie nadążam......
Ty nie nadazasz ?

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ooo...czyli jednak zdarza się tak. To fajne
Mój mąż też miał taki plan, żeby to była niespodzianka. Ale ja się domyśliłam...
Ja tez sie zawsze domysle kazdej niespodzianki, cos przewidywalni ci nasi panowie .

Cytat:
Napisane przez kotekk81 Pokaż wiadomość
jezuuu ja tez mam nierowno pod czerepem jak nie cwicze w weekend to mam dziwne wyrzuty sumienia .....to sie chyba leczy
no i tak ma byc kochana!

Deborah - gratuluje malenstwa i ciesze sie, ze wszystko sprawnie poszlo. A jak brzuch po cc? masz duze rozciecie? tzn szerokie?
__________________
Moja walka z tradzikiem!!!

http://cosmeticsblogging.blogspot.com/
Nikita... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 09:56   #4164
agnusek22
Wtajemniczenie
 
Avatar agnusek22
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 2 752
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Dodaja, sama się uśmiałam z tych "stars"

Niki
__________________
Nasz dzień: 12.09.2009

Zawsze będę wierzyć...

agnusek22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 10:53   #4165
Nikita...
Zakorzenienie
 
Avatar Nikita...
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Praga
Wiadomości: 3 930
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez agnusek22 Pokaż wiadomość
Niki
Czesc kochanie!
Jak sie czujesz? Mecza sie jakies dolegliwosci?

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Alez tu dzisiaj pusciutko

Lece na meeting, wpadne do Was po.
__________________
Moja walka z tradzikiem!!!

http://cosmeticsblogging.blogspot.com/
Nikita... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 11:01   #4166
agnusek22
Wtajemniczenie
 
Avatar agnusek22
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 2 752
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez Nikita... Pokaż wiadomość
Czesc kochanie!
Jak sie czujesz? Mecza sie jakies dolegliwosci?

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Alez tu dzisiaj pusciutko

Lece na meeting, wpadne do Was po.
No Czuję się z dnia na dzień gorzej...choć powtarzam sobie, że to chyba dobry znak. Mdłości mnie męczą - dziś uporczywie...No, ale wszystko dla Bąbla

Miałam Ci pisać wczoraj, że zazdroszczę Ci ćwiczeń, bo ja ten tydzień nic nie robiłam (brak siły i czasu i lekarz kazał się wstrzymać). Mam nadzieję, że za kilka dni uda mi się poruszać A najbliższe 4 dni zapowiadają się bardzo intensywnie, więc już się boję, także ćwiczenia może od poniedziałku.
__________________
Nasz dzień: 12.09.2009

Zawsze będę wierzyć...

agnusek22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 11:12   #4167
201608051010
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 381
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Witam

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Serdecznie dziękujemy za gratulacje!
Od piątku jesteśmy w domu i jest fajnie

Mała urodziła się 22.01 - a wcześniej, w niedzielę pojechałam na IP, żeby sprawdzić czy nie sączą mi się wody. Nie sączyły, ale zostawili mnie na wszelki wypadek, skoro i tak CC ma być we środę, to może przyspieszą. No a tutaj tymczasem mała postanowiła wyjść naprzeciw światu w poniedziałek przed północą, zaczęłam czuć skurcze, ale zbagatelizowałam je, myślałam, że przejdzie, słabe były. Potem coraz mocniejsze, zadzwoniłam po pielęgniarkę, wyszły na ktg. Lekarz mnie zbadał, malutkie rozwarcie było, ale mogło wszystko ustąpić, więc mnie monitorowali. A tu za pół godziny 3cm się zrobiło, podobno to bardzo szybka akcja porodowa jest, ból straszny rzeczywiście.
W końcu szybka decyzja o CC no i niedługo potem było już po wszystkim.
Przeżyłam tak trochę jakby dwa rodzaje porodu, bo poznałam co to skurcze, a miało być nieco spokojniej
No, ale z Małą się jak widać nie da dyskutować w tej kwestii.

Samopoczucie po CC wiadomo, mocno średnie przez pierwsze 2 dni. W dodatku nie było odwiedzin. Lekarka mi zaproponowała, żeby Tż mógł być ze mną w jednej sali, dwuosobowej, żeby mi pomóc ( ze względu na moją niepełnosprawność), co mnie bardzooo pozytywnie zaskoczyło!
Tak więc byliśmy wszysycy razem w szpitalu przez 3 dni. W 4 dobie wypisali nas do domu. Mała jest cudowna, sporadycznie zdarzają Nam się kłopoty z brzuszkiem, ale radzimy sobie.
Martwiłam się, że nie mam wprawy z zajmowaniu się dzieckiem, że nie będę wiedziała o co Malutkiej chodzi gdy płacze - a tymczasem to na prawdę samo przychodzi.

Nie zapomnę nigdy momentu kiedy wyjęli Małą, zaczęła strasznie płakać, a kiedy przyłożyli ją twarzą do mojej twarzy NATYCHMIAST przestała płakać.
Jestem powalona na łopatki, ten Mały Cudzik skradł moje serce, Tż totalnie się zakochał.

Uczymy się siebie, walczę o pokarm troszkę, bo po cc trudniej, ale chyba idzie ku dobremu
gratulacje, jak miło się czyta takie informację, szczęście od Ciebie bije
Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość

Hehe, no ja też mam taki charakter, mąż zawsze mnie uspokaja i wnet ma na czole wypisane "Nie znam jej" Ale tym razem stwierdziłam, że mam zen. W dodatku muszę przyznać, że pan w CC był niemożliwie miły, co też mnie trochę zaskoczyło

U mnie uczucia (i wyglądu ) wielkiej toczącej się świni c.d.

Eee, to Twój psiak dba, by się Wam nie nudziło, a Ty go w ogóle nie doceniasz!



u mnie niestey też, dziś ubrałam spodnie które ostatni raz miałam na sobie jesienią- wtedy były delikatnie luźne, dziś ledwie się w nie dopięłam

ojj dba o to cały czas, choć ostatnio i tak bardzo chłopak wygrzeczniał
Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Niu ale macie fajnego psiaka! Nudzić się Wam nie może



Witajcie,

Po wczorajszym upadku chyba ucierpiała mi nieco ręka. Nie mogę jej do góry podnieść bo tak mnie mięśnie bolą. Musiałam coś naciągnąć jak amortyzowałam upadek.
Ano fajny jest, nie da się ukryć, do tego taką skruchę wczoraj walną, że szybciej się rozpłynęłam na jego widok niż na dobre zdenerwowałam

ehh, to może przydałaby się wizyta u lekarza?



Wszystkiego Najlepszego Strong!!

Edytowane przez 201608051010
Czas edycji: 2013-01-31 o 11:14
201608051010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 11:16   #4168
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Kompletnie nie mam weny, żeby się udzielać.

Niniona, co za psinkę macie? jaka rasa?
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 11:19   #4169
Malensstfo
Zakorzenienie
 
Avatar Malensstfo
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 7 680
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Wróciłam od lekarza....

Wracam dziś do szpitala Zaraz się pakuję i jadę...szyjka mi się bardzo skróciła i jeszcze coś na ktg niby widział..w sensie skurczy...heh...jak nie urok, to s****
Malensstfo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-31, 11:29   #4170
201608051010
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 381
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Kompletnie nie mam weny, żeby się udzielać.

Niniona, co za psinkę macie? jaka rasa?
kundelek tzn połączenie jamnika z niewiadomoczym- ojciec nieznany
Z wyglądu przypomina jamnika (jest długi ale ma nieco dłuższe nogi i jest ładniejszy)
Cytat:
Napisane przez Malensstfo Pokaż wiadomość
Wróciłam od lekarza....

Wracam dziś do szpitala Zaraz się pakuję i jadę...szyjka mi się bardzo skróciła i jeszcze coś na ktg niby widział..w sensie skurczy...heh...jak nie urok, to s****
no to trzymam kciuki!!
Na pocieszenie, mogę tylko napisać, że moja kuzynka na 1,5 msc przed planowaną datą porodu trafiła do szpitala z drastycznie skróconą szyjką i delikatnym rozwarciem, a urodziła ostatecznie 3 dni po terminie (w dodatku poród był wywoływany)
201608051010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.