MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013cz. V

[Leonikowa]

Napisane przez kwiatuszekkk21

ja ogolę ile dam rady a jak położnym nie będzie pasowało to sobie najwyżej poprawią

ja też wczoraj walczyłam z goleniem i mam na to sposób górę widzę w baterii z prysznica a pod spodem wale na czuja

a jeśli chodzi o golenie do szpitala to nasza położna mówiła, że golą tylko w tym miejscy gdzie mają zszywać bo mówi tak ....no dziewczyny pomyślcie sobie jak byśmy zszywały to razem z włosami :////
ochhh i w tym momencie ruszyła moja wyobraźnia

[czarny flamaster]

Ale teraz mi się przypomniało!
Była wczoraj na zajęciach w SR nowa dziewczyna. Położna pytała nas kto będzie z nami przy porodzie. No i ona powiedziała, że nie chce męża, mąż nie chce być, a przy niej będzie.....teściowa. Bo teściowa jest pielęgniarką w tym szpitalu (tylko na innym oddziale) i czuje się z nią blisko związana. Bylismy z mężem w szoku. Od razu mu powiedziałam, że wolałabym rodzić sama niż z jego lub swoją mamą, a on przyznał mi rację. Jednak...widać można z teściową dobrze żyć i może nawet pępowinę przetnie wnukowi Tylko jak to brzmi "Kochanie, przy Twoim porodzie była babcia"

[bmma]

Napisane przez Ptaszysko16

póki co aparat zastrajkował tzn bateria
ale znalazłaam
tą firmę co mam jedną
http://allegro.pl/koszula-nocna-ciaz...925417642.html

zaraz szukam drugiej a jak mi się bateria naładuje to zrobię w oryginale.

Ta sama firma co moja. Ręczę więc za jakość

[achna79]

Witam się z rana

Napisane przez nestelle

no ja nie jestem cukrzykiem ale na polnej będę rodzić - i mam kawałek ,ale jak mam tam jechać np.do badania(ostatnio na paciorkowca) to jestem chora..... te wieczne korki i brak miejsc parkingowych także współczuje ....

Ten brak miejsc faktycznie dobija .... a ostatnio siedziałam tam od 8:30 do 12 więc nie dość, że trzeba dojechać to jeszcze kupę kasy wywalić na parkometr. No ale co zrobić. Się ma cukrzycę to trza cierpieć

Napisane przez ObserwujeCie

A nie można gdzieś bliżej robić KTG w jakimś szpitalu ? Przecież na samo paliwo wydasz sporo już nie mówię o innych niedogodnościach..

Właśnie mam zamiar we wtorek się podpytać czy by nie dało rady tego ktg w moim mieście robić w końcu to nie ciemnogród i znają się na skurczach itd ... zobaczymy ... chociaż w sumie na cukrzycy się nie
znają
Jak mi się ostatnio mój gin spytał po co ja jeżdżę do Poznania do poradni diabetologicznej to mi ręce opadły. W ogóle zadawał takie dziwne pytania, że zaczęłam go podejrzewać, że jest niespełna rozumu

Napisane przez pani22ka

Cukrzycówki, jak Wasza waga na diecie?!

Hmmm waga ... to jest dla mnie jedyna miła rzecz w tej diecie Ja póki co jestem 8kg na minusie od początku ciąży(z tym, że należy jeszcze doliczyć na początku brak apetytu, potem po kolkach wątrobowych też już byłam na małej diecie i chudłam no a potem cukrzyca i jeszcze bardziej rygorystyczna dieta). Dzieć na szczęście ma prawidłową wagę więc jestem spokojna.

[nestelle]

Napisane przez pani22ka

błagam.... w zwiastunie była cała "akcja". na osłodę cycki Przybylskiej - i tu biję pokłony. jakiż ona ma biuścik po 3 dzieci....

ona w ogóle fajna laseczka

Napisane przez kwiatuszekkk21

bo potem żeby pochwalić to nikt się nie wyrywa, najlepiej narzekać, krakać i rozsiewać panikę że na pewno coś złego się stanie
a ja nie umiem pływać do tej pory i się tego wstydzę a skoro dzieci lubią wodę i naturalnie łatwiej im przychodzi nauka to czemu nie skorzystać, przynajmniej potem nie będzie miał problemów z kręgosłupem no i tż w końcu będzie miał z kim chodzić na basen

nauka pływania jest też dla dorosłych.......
a co do dzieciaczków na basenie to nawet nie chodzi o naukę pływania ale o kontakt z innymi dziećmi,o odporność .....

a co do fryzjera w ciąży to ja w poprzednich (ciążach) tyle nawywijałam ,że teraz sie boję i nie chodzę ......
1 ciążę zaczęłam w blond-platynie i przez hormony farba przyjmowała mi na żółto ,postanowiłam przejść na swój ale eksperymentowałam sama (normalnie zawsze fryzjer) kupiłam szampon na 28 myć
czarny ..... wyszłam z łazienki z niebieskimi włosami - po doczytaniu na opakowaniu znalazłam czerń granatową .....
w 2 ciąży wyszłam od fryzjera z grzywką od połowy głowy ,złym kolorem i nie tą długością ..... do końca ciąży -"spineczki w ruch.."

[kasia86bgo]

Ptaszysko16

ta 1wsza pizamka SLICZNA chyba sama sie skusze i napisze mlodej zeby mi kupila haha
ja mam ta Zyrafe ale powiem wam ze probowalam w niej spac ... i wszytskie guziki mi sie poodpinaly

[anika_s]

Napisane przez Leonikowa

czuja
a jeśli chodzi o golenie do szpitala to nasza położna mówiła, że golą tylko w tym miejscy gdzie mają zszywać bo mówi tak ....no dziewczyny pomyślcie sobie jak byśmy zszywały to razem z włosami :////
ochhh i w tym momencie ruszyła moja wyobraźnia

ojoj nie chcę jeszcze o tym myśleć

[pani22ka]

Napisane przez bzinka

Nie wiem jak być powinno?

no ja też nie wiem. i jestem ciekawa jak u Was

Napisane przez kwiatuszekkk21

syn się urodzi, zobaczy i powie: wsadzajcie mnie z powrotem, nie wiedziałem że ona taka brzydka

hehe
mój powie "aaa" a ja sobie to zinterpretuję po swojemu

Napisane przez czarny flamaster

Mi się śnił....Grabaż z Pidżamy Porno.

jaki fajny sen kiedyś mi się z Gutkiem śnili sen życzeniowy

Napisane przez Leonikowa

ja też wczoraj walczyłam z goleniem i mam na to sposób górę widzę w baterii z prysznica a pod spodem wale na czuja

Napisane przez czarny flamaster

a przy niej będzie.....teściowa.

wow.

Napisane przez achna79

to jest dla mnie jedyna miła rzecz w tej diecie

wow. super.

[corka_rosy]

Napisane przez oldzinx

Dochodzę do wniosku że im człowiek więcej ma obowiązków tym lepiej potrafi się zorganizować.

To prawda

Napisane przez Leonikowa

dzisiaj miałam wizytę a więc Leonek ma ok 2979 g termin porodu z usg wskazuje na 28.02.2013r. szyjka już pomału się skraca ale wszystko jeszcze pozamykane i mały nie jest jeszcze ułożony do porodu, więc jak stwierdziła ginka narazie nic nie wskazuje na to, żeby maluszek miał się wcześniej urodzić

Napisane przez ObserwujeCie

Django - trochę zapóźnieni jesteśmy, bo mój TŻ ciągle w pracy ostatnio Bardzo nam się podobało, a że w dzień, to mało ludzi w kinie więc pięknie. No ale w najbliższą środę znowu idziemy, jak ktoś zobaczy coś fajnego proszę mówić !

Już kilka tyg. wybieram się na Django i wybrać nie mogę... A ost. widziałam "Poradnik pozytywnego myślenia" - nawet niezły.

Napisane przez pani22ka

na kartce mam 3... koszmarne są te koszuliny

Okroponość! Wczoraj spędziłam sporo czasu szukając czegoś normalnego... Znalazłam, ale z długim rękawem, zagotuję się w długim W ogóle nienawidzę koszul, bo mi się zawsze w nocy pod cycki podciągają.

Napisane przez klementyna1

CZyli tak swojsko?

za wizytę!

Wizaż wczoraj faktycznie nie działał.

[moni_ka.g]

Napisane przez corka_rosy

W ogóle nienawidzę koszul, bo mi się zawsze w nocy pod cycki podciągają.

mi też, ale już się przyzwyczaiłam do spania z gołym tyłkiem

[LiwkaO]

Napisane przez czarny flamaster

Ale teraz mi się przypomniało!
Była wczoraj na zajęciach w SR nowa dziewczyna. Położna pytała nas kto będzie z nami przy porodzie. No i ona powiedziała, że nie chce męża, mąż nie chce być, a przy niej będzie.....teściowa. Bo teściowa jest pielęgniarką w tym szpitalu (tylko na innym oddziale) i czuje się z nią blisko związana. Bylismy z mężem w szoku. Od razu mu powiedziałam, że wolałabym rodzić sama niż z jego lub swoją mamą, a on przyznał mi rację. Jednak...widać można z teściową dobrze żyć i może nawet pępowinę przetnie wnukowi Tylko jak to brzmi "Kochanie, przy Twoim porodzie była babcia"

haha to ja wezmę teścia o!

Napisane przez nestelle

a co do fryzjera w ciąży to ja w poprzednich (ciążach) tyle nawywijałam ,że teraz sie boję i nie chodzę ......
1 ciążę zaczęłam w blond-platynie i przez hormony farba przyjmowała mi na żółto ,postanowiłam przejść na swój ale eksperymentowałam sama (normalnie zawsze fryzjer) kupiłam szampon na 28 myć
czarny ..... wyszłam z łazienki z niebieskimi włosami - po doczytaniu na opakowaniu znalazłam czerń granatową .....
w 2 ciąży wyszłam od fryzjera z grzywką od połowy głowy ,złym kolorem i nie tą długością ..... do końca ciąży -"spineczki w ruch.."

hahaha nie mogę

[klementyna1]

Napisane przez joanna200

popieram..


o matko w końcu nadrobiłam..
dziś mnie znów nie będzie bo do teściowej na imieniny.. więc pewno nowy wątek się utworzy..
miłego dnia..

Czyżby teściowa MAria? Moja Maria, ale dziś walą z tesciem na wesele i imieniny przełożone na za tydzień...Ale pojjem dobroci

Co do wagi KAcpra, to Was oszukałam, ale nieumyslnie, bo 1700 ważył bodajze 11.I czyli 3 tygodnie temu, a nie 2 Ale i tak sporo pryzbrał, podobno dzieci powyzej 2500 nie wkłada się ju do inkubatora
A ja dla rozrywki oglądam kabarety Jeszcze z Katarzyną: http://www.youtube.com/watch?v=6vCc46SKOls

[Moderna]

A ja nawet lubie polskie kino - ale to starsze, z lat 80tych Mis, Alternatywy 4, Zmiennicy, Poszukiwany-poszukiwana, Brunet wieczorowa pora, Czterdziestolatek.. czesto wracam i za kazdym razem smiechu po pachy


Kasia pytala co na obiad? hmm... ja mam salatke z roszpunki, pomaranczy, jablka i orzeszkow pinii i do tego kopytka

a te koszule do karmienia to jakas masakra.. tez sie naszukalam i nie znalazlam.. a jak juz jakas w miare ladna to koszt ponad 100 w koncu kupilam zwykle w h&m zapinane na guziczki, jakos dam rade

[anika_s]

Napisane przez klementyna1

Czyżby teściowa MAria? Moja Maria,

moja też

[Leonikowa]

Napisane przez czarny flamaster

Ale teraz mi się przypomniało!
Była wczoraj na zajęciach w SR nowa dziewczyna. Położna pytała nas kto będzie z nami przy porodzie. No i ona powiedziała, że nie chce męża, mąż nie chce być, a przy niej będzie.....teściowa. Bo teściowa jest pielęgniarką w tym szpitalu (tylko na innym oddziale) i czuje się z nią blisko związana. Bylismy z mężem w szoku. Od razu mu powiedziałam, że wolałabym rodzić sama niż z jego lub swoją mamą, a on przyznał mi rację. Jednak...widać można z teściową dobrze żyć i może nawet pępowinę przetnie wnukowi Tylko jak to brzmi "Kochanie, przy Twoim porodzie była babcia"

no właśnie kumpela, która rodziła tydzień temu to rodziła właśnie z teściową mąż pracuje na tirach i zjeżdżał do domu w sobotę a kumpela urodziła w czwartek

jakby mama tż była taka jak teściowa koleżanki to myślę, że nie miałabym nic przeciwko ale mamusia tż ochhhhhhh
już słyszę te hasełka Ania nie przesadzaj za naszych czasów było gorzej ..................

[corka_rosy]

Napisane przez Ptaszysko16

Miałam ci wczoraj napisać że moi rodzice byli na Mój rower i tata mówił że piekny no ale skoro polskie odpadają....

Byłam na tym w kinie - muzyka piękna, ale miałam wrażenie, że wszystkie najlepsze sceny już widziałam w zapowiedziach. Ot taki sobie, można obejrzeć, ale w kino nie ma co inwestować.

Napisane przez Sorceresss

weź pod uwagę, że ja mam jeszcze panterkę

mrrrr....

Napisane przez kasia86bgo

i pytanie .. co dzis macie na obiad .. szukam weny
ew miejsca do Teleportacji

U mnie dziś świąteczne pierogi od Babci - wpadaj

Napisane przez kwiatuszekkk21

hmm.. ja tak nie mam, czasem da się wyczuć jakąś górkę ale tak żeby konkretnie jakąś część ciała na 100% to nie... poza tym mam wrażenie że nasz nie reaguje na zaczepki. Czasem opowiadacie, ze wystawiają jakąś część, głaszczecie, dzidzia chowa i potem znowu wystawia, u mnie tak nie ma

Nie martw się, nauczy się jeszcze.

Napisane przez Leonikowa

ja też wczoraj walczyłam z goleniem i mam na to sposób górę widzę w baterii z prysznica a pod spodem wale na czuja

Napisane przez czarny flamaster

Ale teraz mi się przypomniało!
Była wczoraj na zajęciach w SR nowa dziewczyna. Położna pytała nas kto będzie z nami przy porodzie. No i ona powiedziała, że nie chce męża, mąż nie chce być, a przy niej będzie.....teściowa. Bo teściowa jest pielęgniarką w tym szpitalu (tylko na innym oddziale) i czuje się z nią blisko związana.

Skoro jest z nią blisko związana, to co z tym dziwnego Przecież chodzi o to, żeby pomagała nam osoba bliska i zaufana. U jednych to mąż, u innych siostra, a jeszcze u innych teściowa.

Napisane przez nestelle

1 ciążę zaczęłam w blond-platynie i przez hormony farba przyjmowała mi na żółto ,postanowiłam przejść na swój ale eksperymentowałam sama (normalnie zawsze fryzjer) kupiłam szampon na 28 myć
czarny ..... wyszłam z łazienki z niebieskimi włosami - po doczytaniu na opakowaniu znalazłam czerń granatową .....

o matko!
A Przybylska faktycznie fajna.

[kasia86bgo]

Napisane przez Moderna

A ja nawet lubie polskie kino - Poszukiwany-poszukiwana, czesto wracam i za kazdym razem smiechu po pachy


Kasia pytala co na obiad? hmm... ja mam salatke z roszpunki, pomaranczy, jablka i orzeszkow pinii i do tego kopytka

hehe moj jeden z Ulubienszych Filmow

yhmm co do obiadu ... chyba pojdziemy do IKEA ahaha a co sie Bedziemy - bo siostra po imprezie wrocila i mowi ze nie chce jej sie gotowac .. luka do lodowki a tam prawie tylko swiatlo haha

aa no i gdzie
stripii ew megi megi - ktos musi zalozyc nowy watek !!!

[maria28]

Hej

Nie mam pracy w ten week, yeah!

To skoro koniec się zbliża, to ja poproszę o podsumowanie:

Czy wszystkie ewentualne wizyty przebiegły pomyślnie?
Dzieciaczki zdrowe, mamy też?
Wszystkie w domu? (żadna mam nadzieję, nie wylądowała w szpitalu z problemami)
I ogólnie, coś się wydarzyło?

[Mokka_83]

Napisane przez Malpka

daj Julce szmatke i powiedz ze ma zetrze i niech próbuje tyle aż się uda u nas to podziałało raz Julka ściane pomazała i tarła tą ściane ze łzami w oczach bo nie chciało zejść i płakała a ja stałam i mówiłam "jak pomalowałaś to teraz zetrzyj" zobaczyła ze to nie tak łatwo i od tej pory nie maluje ścian

popieram

Napisane przez strippi

nie działa, cieszy się że ściera, a wszystko się rozciera
kazałam jej zostawić co jej się nie spodobało
no cóż, czeka nas malowanie pewnie na lato

to może jak córci powiesz, że dopóki nie zejdzie do czysta nie może odejść od ścniany, to już nie będzie tak wesoło

Napisane przez Chanel_Coco

A co do chrzcin, my planujemy ochrzcić, tylko problem mamy z chrzestnymi ciężko wybrać, bo albo zagranicą, albo nie chodzą do Kościoła.

ale jeśli mają bierzmowanie to chyba to, że nie chodzą do kościoła nie jest problemem? Wystarczy, że pójda do spowiedzi kilka dni przed chrzcinami i już No chyba, że bierzesz chrzest bardzo poważnie i chcesz żeby wszystko było jak należy - czyli chrzestni wierzący praktykujący, itp

Napisane przez LiwkaO

Tez chciałam robić chrzciny w święta ale idziemy na wesele w I dzień Świąt na 16.00 więc odpada zupełnie. Myślę, że wybiorę majówkę z racji tego, iż chrzestnym ma być przyjaciel TŻ co mieszka w Niemczech i na "zwykły" weekend nie bardzo by mógł przyjechać.

dziewczyny Wy się dowiedzcie jak to jest w waszych parafiach, bo w mojej poprzedniej i w tej teraz np. ksiądz sobie wymyślił, że chrzciny sa tylko w ostatnią niedzielę miesiąca Więc odpada planowanie terminu chrztu pod to jak chrzestnym przyjazd pasuje Ja wstępnie planuję ostatni weeekend czerwca - to wo okolicach naszej 4tej rocznucy ślubu (a tym samym rocznica poczęcia maluszka) Najbardziej ciekawa jestem jak będzie wyglądała rozmowa z batmanem... bo Tż niepraktykujący, żyjemy w zwiazku niesakramentalnym...:conf used:

Napisane przez Leonikowa

dzisiaj miałam wizytę a więc Leonek ma ok 2979 g termin porodu z usg wskazuje na 28.02.2013r. szyjka już pomału się skraca ale wszystko jeszcze pozamykane i mały nie jest jeszcze ułożony do porodu, więc jak stwierdziła ginka narazie nic nie wskazuje na to, żeby maluszek miał się wcześniej urodzić

brawa dla LeonkaDuży chłopak już
Patrząc na tempo wzrostu naszego Gucia, to wychodzi, że urodzi się z taka wagą jak Wasz maluszek ma już teraz

Napisane przez Sorceresss

raz tak się załatwiłam teraz kilka dni wcześniej działam, żeby moje zarżnięcia i krostki się wchłonęły

uuu, to u mnie by nie przeszło... Ja mam czarny i gruby zarost Golę się max wieczorem dnia poprzedzajacego wizytę

Napisane przez pani22ka

Fryzura tragiczna. Wyglądam jak własna matka w wersji wieś tańczy i śpiewa....

ojjj... czyli to omdlenie to jednek nie był żaden znak Może co najwyżej taki, że pora wracać do domu

Napisane przez ObserwujeCie

Noooo ja ostatnio w ramach wietrzenia siebie - nosiłam przez kilka dni, bo nie miałam nigdy czegoś takiego, więc nie było wyboru... widok w lustrze za każdym razem wpędzał mnie w depresję nie mogłam się zdecydować co gorsze, biedornki, misie czy słoniki

Napisane przez nestelle

...a i jeszcze się pochwalę - wczoraj zjadłam lody na noc ,
.....- mały chciał wyjść przez pępek . Aż się popłakałam .....

my od jakiegoś miesiąca mamy fazę na lody... Ale tak jak ja zawsze tylko waniliowe w polewie czekoladowej - tak teraz cos mi się nawyprawialo i wcinam owocowe, których nigdy nie lubiłam Więc teraz kruluja owocowe świderki

Napisane przez ObserwujeCie

No my kiedyś chodziliśmy nawet 2 razy w tyg, a teraz TŻ sporo pracuje, a ja mam jeszcze paranoje i nie znoszę tłumów i przeczekuję aż się przewalą, bo słabo mi jak mi miejsce przypadnie obok kogoś kto cały seans swój katar połyka

o matko... ja też nienawidzę takich zachowan... I wielu różncyh dziwnych odgłosów, które niektórzy wydają tak jakby były na porządku dziennym Jeśli to robi jakiś znajomy, to jakoś staram się zdzierżyć i przemilczeć... Ale jak ktos obcy, np. w autobusie czy kolejce, to juz pare razy odpowiedzialam: "smacznego"

[LiwkaO]

Moja dzidzia się rusza po obiadku ale coś jej albo strzela w kościach albo czymś pstryka! słychać jej ruchy szok!

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez Mokka_83

dziewczyny Wy się dowiedzcie jak to jest w waszych parafiach, bo w mojej poprzedniej i w tej teraz np. ksiądz sobie wymyślił, że chrzciny sa tylko w ostatnią niedzielę miesiąca Więc odpada planowanie terminu chrztu pod to jak chrzestnym przyjazd pasuje Ja wstępnie planuję ostatni weeekend czerwca - to wo okolicach naszej 4tej rocznucy ślubu (a tym samym rocznica poczęcia maluszka) Najbardziej ciekawa jestem jak będzie wyglądała rozmowa z batmanem... bo Tż niepraktykujący, żyjemy w zwiazku niesakramentalnym...:conf used:

Ja pytałam właśnie na kolędzie i u nas jest obojętnie - tak jak sobie rodzice życzą tyle tylko, że na mszy o 12:30

Napisane przez maria28

Hej

Nie mam pracy w ten week, yeah!

To skoro koniec się zbliża, to ja poproszę o podsumowanie:

Czy wszystkie ewentualne wizyty przebiegły pomyślnie?
Dzieciaczki zdrowe, mamy też?
Wszystkie w domu? (żadna mam nadzieję, nie wylądowała w szpitalu z problemami)
I ogólnie, coś się wydarzyło?

Wygląda na to, że żadna nie urodziła:P wszystkie w dwupaku i obecnie już wszystkie w domu dzieciaczki zdrowe

[monicca1989]

Napisane przez anika_s

ja na cięcie wybieram się w poniedziałek bo zarosłam tak że szok!

A ja po porodzie chciałabym się wybrać na keratynowe prostowanie włosów

Napisane przez pani22ka

Cukrzycówki, jak Wasza waga na diecie?!

Ja przez miesiac przytyłam 1kg.

Napisane przez kasia86bgo

aaa i dodaje foto obiecanego MISIA ... kupilam za 50 nok .. z reczniczkiem

Sliczny

[moni_ka.g]

Napisane przez Mokka_83

pdziewczyny Wy się dowiedzcie jak to jest w waszych parafiach, bo w mojej poprzedniej i w tej teraz np. ksiądz sobie wymyślił, że chrzciny sa tylko w ostatnią niedzielę miesiąca

to już wiem. u mnie w każdą niedzielę, wystarczy zgłosić na kilka dni przed, "nauki" to jedno spotkanie. nie wyrobiliby raz w miesiącu, chyba, że chrzcili by po 15 dzieci u mnie duże i w miarę nowe osiedle, więc dzieci mnóstwo.

[Mokka_83]

Napisane przez moni_ka.g

poruszyłyście temat chrzcin. u nas chrzestnych brak, tzn ja mam siostrę a mąż ma siostrę cioteczną, więc mamy 2 kandydatki na matki a żadnego kandydata na ojca. będzie wojna. ale reszta mniej więcej wymyślona. data - weekend majowy, w okolicach naszej rocznicy ślubu; po kościele obiad w restauracji przy naszej sali weselnej, tam gdzie robiliśmy obiad na "poprawiny".

jak dla mnie to u Was co do chrzestnej akurat żadnej debaty być nie powinno... przeciez rodzeństwo to najbliższa rodzine, więc jeśli masz siostrę (a Tż siostry nie ma), to absolutnie Twoja siostra na chrzestną... A Tżta kuzynka... no bez przesady... to już nie jest najbliższa rodzina żeby w ogóle sprzeczka o to była. U nas na szczęście problemu żadnego, bo ja mam siostrę a Tż dwóch braci - więc wiadomo, moja siostra na chrzestną a co do chrzestnego to stwierdziliśmy, że jeden brat Tżta był świadkiem na ślubie to teraz drugi będzie chrzestnym u Małego Za to jakby się drugie maleństwo u nas pojawiło to już ja będę miała problem - no bo wiadomo, chrzestnym będzie drugi brat Tżta... więc ja jakąs chrzestna będę wybierać... ale nie mam kuzynek, które szczególnie lubię, a poza tym daleko od mojej rodziny się wyprowadziłam A co do branai na chrzestnych nawet najbliższych przyjaciół... to wciąż mam mieszane uczucia W koncu nawet największa przyjaźń może się skończyć...

Napisane przez czarny flamaster

Ale teraz mi się przypomniało!
Była wczoraj na zajęciach w SR nowa dziewczyna. Położna pytała nas kto będzie z nami przy porodzie. No i ona powiedziała, że nie chce męża, mąż nie chce być, a przy niej będzie.....teściowa. Bo teściowa jest pielęgniarką w tym szpitalu (tylko na innym oddziale) i czuje się z nią blisko związana. Bylismy z mężem w szoku. Od razu mu powiedziałam, że wolałabym rodzić sama niż z jego lub swoją mamą, a on przyznał mi rację. Jednak...widać można z teściową dobrze żyć i może nawet pępowinę przetnie wnukowi Tylko jak to brzmi "Kochanie, przy Twoim porodzie była babcia"

w sumie fajnie Zazdroszczę takich relacji z teściową Na mnie moja tez dziaął jak czerwona płachta na byka... A jutro na urodziny teścia... OMG... już mi ciśnienie skacze

Napisane przez kasia86bgo

Ptaszysko16

ta 1wsza pizamka SLICZNA chyba sama sie skusze i napisze mlodej zeby mi kupila haha
ja mam ta Zyrafe ale powiem wam ze probowalam w niej spac ... i wszytskie guziki mi sie poodpinaly

kurcze... ja pomimo szczerego odradzania koleżanki też kupiłam jedną koszulę rozpinaną na piersiach... mimo tego, że mnie ostrzegała, że one się ciągle rozpinają i czasem to sobie nawet nie zdawała sprawy, że po korytarzu szpitalnym idzie z biustem na wierzchu No nic... jeszcze jedna będe kupowała, więc wybiorę inny fason... te Muzzy co dziewczyny zalączały wydają się fajne

[LiwkaO]

Napisane przez Mokka_83

A co do branai na chrzestnych nawet najbliższych przyjaciół... to wciąż mam mieszane uczucia W koncu nawet największa przyjaźń może się skończyć...

U mnie niestety TŻ jest jedynakiem i nie utrzymuje żadnych kontaktów z dalszą rodziną, więc nie ma na widoku żadnych kuzynów...dlatego bierzemy przyjaciela co do którego jesteśmy pewni Na razie mieszka w Niemczech ale planuje powrót do kraju za kilka lat.

[trolla2405]

Napisane przez LiwkaO

Moja dzidzia się rusza po obiadku ale coś jej albo strzela w kościach albo czymś pstryka! słychać jej ruchy szok!

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------



Ja pytałam właśnie na kolędzie i u nas jest obojętnie - tak jak sobie rodzice życzą tyle tylko, że na mszy o 12:30



Wygląda na to, że żadna nie urodziła:P wszystkie w dwupaku i obecnie już wszystkie w domu dzieciaczki zdrowe

pazurki może pstrykać, poważnie

corka_rosy dzięki

była u mnie znajoma wczoraj w 7 miesiącu i ledwo po niej widać że jest w ciąży, taki brzuch jak ja miałam w 4. a ja mam taaaaaaki zderzak

czy dzieciaczki wam nie szaleją w kinie jak jest głosno? z młodą jak byłam w ciązy na avatarze to prawie wyszłam, biedna strasznie skakała, chyba sie bała

[moni_ka.g]

Napisane przez Mokka_83

jak dla mnie to u Was co do chrzestnej akurat żadnej debaty być nie powinno... przeciez rodzeństwo to najbliższa rodzine, więc jeśli masz siostrę (a Tż siostry nie ma), to absolutnie Twoja siostra na chrzestną... A Tżta kuzynka... no bez przesady... to już nie jest najbliższa rodzina żeby w ogóle sprzeczka o to była. U nas na szczęście problemu żadnego, bo ja mam siostrę a Tż dwóch braci - więc wiadomo, moja siostra na chrzestną a co do chrzestnego to stwierdziliśmy, że jeden brat Tżta był świadkiem na ślubie to teraz drugi będzie chrzestnym u Małego Za to jakby się drugie maleństwo u nas pojawiło to już ja będę miała problem - no bo wiadomo, chrzestnym będzie drugi brat Tżta... więc ja jakąs chrzestna będę wybierać... ale nie mam kuzynek, które szczególnie lubię, a poza tym daleko od mojej rodziny się wyprowadziłam A co do branai na chrzestnych nawet najbliższych przyjaciół... to wciąż mam mieszane uczucia W koncu nawet największa przyjaźń może się skończyć...

debata będzie bo ta jego kuzynka to jego jedyna siostra jakby nie było, on jedynak, ona jedynaczka i mieli tylko siebie, bo innego rodzeństwa brak. najlepiej w naszym przypadku gdyby były bliźniaki skończy się tak, że jedna z "naszych" sióstr będzie matką a mąż drugiej ojcem chrzestnym, a przy drugim dziecku na tej samej zasadzie.
przyjaciół na chrzestnych nie uznaję. moja siostra ma a chrzestną przyjaciółkę mamy, ale po tylu latach ten kontakt jest bardzo kiepski, rzadki i tylko ze względu na sytuację. nie mam tu na myśli żadnych kłótni czy czegoś podobnego, po prostu po tylu latach drogi się rozchodzą. ja mam za chrzestnego w sumie bliską rodzinę, ale przy dużej odległości jakoś wychodzi tak, że widujemy się tylko przy okazjach typu kiedyś rodzinne komunie, teraz wesela, ale mimo wszystko to rodzina.

[jolanT]

hej mamuśki!

melduję, że jestem już w domku
wróciłam w czwartek późnym wieczorem i padłam!
chciałam wczoraj napisać ale wizaż nie działał

nadrobić chyba nie dam rady.. jestem gdzieś na 138str

pozdrawiam
odezwę się jak znajdę chwilę wolną..

[moni_ka.g]

Napisane przez trolla2405

czy dzieciaczki wam nie szaleją w kinie jak jest głosno? z młodą jak byłam w ciązy na avatarze to prawie wyszłam, biedna strasznie skakała, chyba sie bała

nie byłam w kinie w ciąży, ale też się nad tym zastanawiałam

[kasia86bgo]

Napisane przez jolanT

hej mamuśki!

melduję, że jestem już w domku
wróciłam w czwartek późnym wieczorem i padłam!
chciałam wczoraj napisać ale wizaż nie działał

nadrobić chyba nie dam rady.. jestem gdzieś na 138str

pozdrawiam
odezwę się jak znajdę chwilę wolną..

za udany powrót do domu

oj nadarabiaj Jest Co i pewnie spotkamy sie w nast watku



eh stukaja pukaja .. piluja aaaaaa mlody szaleje
no ale trza sie ogarnac i wychodzic ... obiad .. zakupy
dobrze ze brak kasy na koncie to nie bede szalec z zakupami dla mlodego haha

[Mokka_83]

Napisane przez LiwkaO

Ja pytałam właśnie na kolędzie i u nas jest obojętnie - tak jak sobie rodzice życzą tyle tylko, że na mszy o 12:30

a no to super

Napisane przez moni_ka.g

to już wiem. u mnie w każdą niedzielę, wystarczy zgłosić na kilka dni przed, "nauki" to jedno spotkanie. nie wyrobiliby raz w miesiącu, chyba, że chrzcili by po 15 dzieci u mnie duże i w miarę nowe osiedle, więc dzieci mnóstwo.

to u nas w tę ostatnią niedzielę miesiąca zawsze jest chrzest 4-5 dzieci Czyli przyrostu takiego dużego jeszcze nie ma Ale w sumie to juz nie to... Jednak pod tym względen to fajnie mi się wspomina moja wioskę rodzinną Jakoś koło tysiąca mieszkańców, więc dzieci nie tak często się rodziły... jakiekolwiek chrzciny raz na 2-3 m-ce Od razu takie wydarzenie na wsi... zawsze każdy wiedział czyje dziecko chrzczone, itp A w mieście to wszystko takie "no name" Oczywiście wszystko ma swoje plusy i minusy

Napisane przez moni_ka.g

debata będzie bo ta jego kuzynka to jego jedyna siostra jakby nie było, on jedynak, ona jedynaczka i mieli tylko siebie, bo innego rodzeństwa brak. najlepiej w naszym przypadku gdyby były bliźniaki skończy się tak, że jedna z "naszych" sióstr będzie matką a mąż drugiej ojcem chrzestnym, a przy drugim dziecku na tej samej zasadzie.
przyjaciół na chrzestnych nie uznaję. moja siostra ma a chrzestną przyjaciółkę mamy, ale po tylu latach ten kontakt jest bardzo kiepski, rzadki i tylko ze względu na sytuację. nie mam tu na myśli żadnych kłótni czy czegoś podobnego, po prostu po tylu latach drogi się rozchodzą. ja mam za chrzestnego w sumie bliską rodzinę, ale przy dużej odległości jakoś wychodzi tak, że widujemy się tylko przy okazjach typu kiedyś rodzinne komunie, teraz wesela, ale mimo wszystko to rodzina.

ja rozumiem, że Tż z kuzynką (u nas się nie używa okreslenia siostra cioteczna) się zżyli... Ale mimo wszystko to nie zmienia faktu, że Ty masz rodzoną siostrę

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez trolla2405

czy dzieciaczki wam nie szaleją w kinie jak jest głosno? z młodą jak byłam w ciązy na avatarze to prawie wyszłam, biedna strasznie skakała, chyba sie bała

kurcze... własnie sobie uświadomiłam, że od paru miechów nie byłam w kinie Ostatnio jeszcze jak ruchów nie czułam, więc nie wiem czy się mały buntowal... Ale podejrzewam, że teraz na pewno by kopał, bo czasem jak Tż puści w domu coś z kina domowego to od razu nerwową reakcję wyczuwam... Hmm... A może to Gucio wyczuwa moją nerwowa reakcję i dlatego żywo reaguje? (bo zaraz się stresuję że jemu to przeszkadza)