Wakacyjne Mamy 2012 (XXI) - część VI

[ooolllccciiiaaa]

Dzieki dziewczyny Linka mam nadzieje ze teraz troche przystopuje z zebami i da odetchnac bo ostatnie dwa tygodnie uplynely pod znakiem ciaglego noszenia na raczkach(dobrze ze chociaz mei taia polubil)

[Linka25]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Dzieki dziewczyny Linka mam nadzieje ze teraz troche przystopuje z zebami i da odetchnac bo ostatnie dwa tygodnie uplynely pod znakiem ciaglego noszenia na raczkach(dobrze ze chociaz mei taia polubil)

no to dobrze się złożyło, ze kupiłaś niedawno to nosidełko

Mój TZ poszedł do kina - sam, na 22.00 A jutro do pracy na 8 idzie Że też mu się chciało...

[nitka_88]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Mamy dwa kolejne zeby !!!!!! Ufff bo juz rozwazalam kulke w leb serio,te gorne daly nam popalic, dolne to byl pikus.

Nie strasz!

[Linka25]

aaaa i jeszcze jedno: czy Wasze maluchy boją się obcych?
Moja mała dotychczas na wszystkich bardzo dobrze reagowała, ale teraz coś się zmieło. Moich rodziców widzi raz na 3-4 tygodnie, no i teraz zareagowała dużym płaczem. Jak tylko pojawili sie w drzwiach, to mała w płacz i tak wybuchała płaczem przez pierwsze 15 minut co tylko na nich spojrzała wtulając się we mnie...

[Soleilka]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Mamy dwa kolejne zeby !!!!!! Ufff bo juz rozwazalam kulke w leb serio,te gorne daly nam popalic, dolne to byl pikus.

Super

Napisane przez Linka25

aaaa i jeszcze jedno: czy Wasze maluchy boją się obcych?
Moja mała dotychczas na wszystkich bardzo dobrze reagowała, ale teraz coś się zmieło. Moich rodziców widzi raz na 3-4 tygodnie, no i teraz zareagowała dużym płaczem. Jak tylko pojawili sie w drzwiach, to mała w płacz i tak wybuchała płaczem przez pierwsze 15 minut co tylko na nich spojrzała wtulając się we mnie...

, mam cygańskie dziecko. Idzie do każdego


phdwao pokaż foty rzeczy!

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Linka daj przepis na ten sos z pieprzu

[ooolllccciiiaaa]

Nitka kazdy dzieciaczek inaczej to przechodzi u nas akurat bylo ciezko,to fakt ale nie znaczy ze u was tez bedzie

Linka na co tz poszedl? My mielismy dzis isc ale w koncu skonczylo sie na zakupach
Oskar jeszcze nie reaguje na obcych

[Linka25]

Napisane przez Soleilka

Linka daj przepis na ten sos z pieprzu

Poproszę TZta by mi zdradził recepturę Sos jest fajny, my go robimy raczej z polędwiczkami wieprzowymi, wczoraj było w wersji exclusive z cielęciną

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Linka na co tz poszedl? My mielismy dzis isc ale w koncu skonczylo sie na zakupach
Oskar jeszcze nie reaguje na obcych

"Drogówka" Smarzowskiego.
Lubimy jego filmy a TZ to w ogóle kinomaniak....

Ciekawa jestem czy u Martynki to był przypadek, ale wyglądało jak ewidentny lęk przed "obcymi" (widocznie ich jeszcze nie kojarzy )
Jak przyszli teściowie godzinę później to już chyba się przyzwyczaiła że ma w chacie intruzów, było jej wszystko jedno i już nie płakała

[nitka_88]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Nitka kazdy dzieciaczek inaczej to przechodzi u nas akurat bylo ciezko,to fakt ale nie znaczy ze u was tez bedzie

Linka na co tz poszedl? My mielismy dzis isc ale w koncu skonczylo sie na zakupach
Oskar jeszcze nie reaguje na obcych

Wiem... ale już przy pierwszym ząbku mieliśmy dwa dni bardzo wysokiej gorączki, biegunki i wymiotów

Linka, Alex rzadko kiedy ma kontakt z "obcymi", dlatego jak już przyjdą, to zawsze patrzy nieufnie, ale zapłakać zdarzyło mu się tylko raz, jak rzuciło się do niego zbyt wiele blond ciotek w okularach na raz

[Irmusia81]

Napisane przez Linka25

aaaa i jeszcze jedno: czy Wasze maluchy boją się obcych?
Moja mała dotychczas na wszystkich bardzo dobrze reagowała, ale teraz coś się zmieło. Moich rodziców widzi raz na 3-4 tygodnie, no i teraz zareagowała dużym płaczem. Jak tylko pojawili sie w drzwiach, to mała w płacz i tak wybuchała płaczem przez pierwsze 15 minut co tylko na nich spojrzała wtulając się we mnie...

Leo się boi Nawet dzieci

[Linka25]

Napisane przez Irmusia81

Leo się boi Nawet dzieci

od kiedy tak reaguje?

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez nitka_88

Linka, Alex rzadko kiedy ma kontakt z "obcymi", dlatego jak już przyjdą, to zawsze patrzy nieufnie, ale zapłakać zdarzyło mu się tylko raz, jak rzuciło się do niego zbyt wiele blond ciotek w okularach na raz

przypomniało mi się jeszcze, że ostatnio popłakała się też na widok księdza jak był po kolędzie
no ale on wyglądał "dziwnie" przecież

[bebe1987]

Hej!

Napisane przez Soleilka

Stawiamy ciacho z okazji 7 miesięcy

Napisane przez chce_byc_mama

hejjj mala obusila sie w nocy o 3.30 i do piatej postanowila nie spac po czym obudzila sie znou o 6.30
lovley

u
U nas było dokładnie tak samo! Obudziła się o 3:30 a zasnęła ok 5 rano, ale to przez sąsiadów - mieli imprezkę i obudzili mojego szkraba... Musiałam ją wziąć do sypialni, bo u mnie było ciszej i spała do 9 .

Napisane przez pumas

Konczymy dzis 7 miesiecy! Stawiamy wirtualne ciacho!

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Mamy dwa kolejne zeby !!!!!! Ufff bo juz rozwazalam kulke w leb serio,te gorne daly nam popalic, dolne to byl pikus.

Napisane przez Linka25

przypomniało mi się jeszcze, że ostatnio popłakała się też na widok księdza jak był po kolędzie
no ale on wyglądał "dziwnie" przecież

Dziś byliśmy u znajomych, mają trzymiesięczną córkę. Gosia jak i Asia płakały jedna przez drugą przez najbliższe 5 minut. Później przyzwyczaiły się do siebie i było ok .
Moje dziecko na widok obcych dorosłych nie płacze, gorzej jak ktoś chce ją wziąć na ręce - wtedy jest rozpacz...

[katja_22]

Hej

Wszystkiego najlepszego dla solenizantów

Napisane przez Linka25

od kiedy tak reaguje?

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------




przypomniało mi się jeszcze, że ostatnio popłakała się też na widok księdza jak był po kolędzie
no ale on wyglądał "dziwnie" przecież

Linka mój Pawełek też ostatnio reaguje na "obcych" (tzn. miał już z tymi osobami styczność, ale widuje rzadko i pewnie stąd taka reakcja). Pierwszy raz jakoś tydzień temu mogłam to dość wyraźnie zaobserwować... Był u nas kolega męża, wziął małego na kolana, chwilkę było dobrze, ale zaraz zorientował się, że on tego pana nie zna, buzia w podkówkę i zaraz szloch, chwilkę trwało nim się uspokoił, tak jak mówisz wtulał się i patrzył nieufnie w kierunku "intruza". Wczoraj zaś byliśmy z wizytą u moich dziadków, też się rozpłakał w pierwszym momencie jak go wziął mój wujek, ale przy kolejnym podejściu za jakiś czas już było ok

Księdza przyjął dobrze, choć ministranta lepiej :P Patrzył tak "nieśmiało" i się uśmiechał Wtedy nie miał jeszcze pół roku, teraz ma skończone 7 m-cy

[Maciejka__]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Mamy dwa kolejne zeby !!!!!! Ufff bo juz rozwazalam kulke w leb serio,te gorne daly nam popalic, dolne to byl pikus.

Gratuluję i życzę spokojnej nocy.

[Mandragorrka]

Hej Jestem już po kawce i teraz ponadrabiam zaległości, o ile córci mi pozwoli

[LadyMagnolia]

Noc spoko. Za to cały wieczór z głowy Szaleństwo niesamowite- teść nam radzi kupić szelki, że smyczą na przyszłego łobuza. No i zdarza mu się budzić z płaczem- ale tak do 3 razy- więc nie jest źle.

Napisane przez Linka25

Mała właśnie zanęła, dziś napchałam ją żarciem na noc, zobaczymy czy jak zwykle obudzi się tysiąc razy Zjadła około 150 ml dość gęstej kaszki łyżeczką, a potem jeszcze sporo z piersi.
Wczoraj mieliśmy małe przyjątko dla rodziców i tesciów, było fajnie (rodzice i teściowie się bardzo lubią i właściwie to nie potrzebują naszego towarzystwa ) Mała oczywiście grala pierwsze skrzypce. Zrobiliśmy (tzn TZ zrobił ) cielęcinę w sosie z zielonego pieprzu, był też pieczony łosoś. To na obiad, a potem desery (m.in. ciasto bananowe Hani, wyszło super, zmdyfikowałam przepis o tyle, że dałam mało cukru bo pół szklanki (brązowego) i 2/3 tabliczki gorzkiej czekolady (70% kakao). Wyszło fajne ciasto Zrobiłam też ciasto Dep, mój tata się nim zachwycił. Nie chciał wierzyć, ze to taka prościzna Przygotowaliśmy też duzo zimnych przekąsek, także chyba było git.
Mała zaczęła mówić "ma-ma" Ale przez to, że jest to mocno sylabizowane, to nie brzmi jak prawdziwe "mama"

wszystkiego najlepszego dla Antoniego i za nowe umiejętności
i mam pytanie: mieliście ostatnio okres marudzenia (przed tymi nowymi umiejętnościami)? bo u nas częste pobudki i marudzenie trwaja już 3 tydzień i kompletnie nie wiem co to, bo dziecko ma się dobrze, tylko nerwowe nieco

ad1) Fajnie, że udał się wieczór. za "ma-ma".
ad2)

Marudzić marudził, ale on lubi marudzić. W dodatku zęby mu idą- lada dzień się pewnie prawa dolna dwójka przebije, bo już ją dobrze widać i dziąsło spuchnięte, że hej. nie wiem więc, czy to było z okazji skoku i nowych umiejętności.
Z obcymi to nie wiem- za mało ich widuje z bliska- chociaż ostatnio, jak do niego podszedł kolega mojego taty- to miał minę nie bardzo.

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Mamy dwa kolejne zeby !!!!!! Ufff bo juz rozwazalam kulke w leb serio,te gorne daly nam popalic, dolne to byl pikus.

U nas na razie górnych nie widać, a "maruda mode on".

[modnisia86]

Napisane przez Linka25

aaaa i jeszcze jedno: czy Wasze maluchy boją się obcych?
Moja mała dotychczas na wszystkich bardzo dobrze reagowała, ale teraz coś się zmieło. Moich rodziców widzi raz na 3-4 tygodnie, no i teraz zareagowała dużym płaczem. Jak tylko pojawili sie w drzwiach, to mała w płacz i tak wybuchała płaczem przez pierwsze 15 minut co tylko na nich spojrzała wtulając się we mnie...

moja tak reaguje na moją mamę ona jest średni co 3 tygodnie. wiec jej chyba nie pamięta. jak teraz była po tygodniu to nie płakała.

[Mandragorrka]

Nadrobiłam zaległości

Nadalka

KarolinaPW Dobrze, że przynajmniej ćwiczenia dają Ci chwilę wytchnienia.

Agunia wózek ładnie wygląda, mam nadzieję, że w dalszym użytkowaniu będziecie tak samo zadowoleni jak teraz

Phdwao super zakupy, no i brawa dla małża

ooolllccciiiaaa gratulujemy kolejnych ząbków U nas cisza, ale po tym jak opisujecie ząbkowanie wcale mi nie spieszno do ząbków.

Linka moja jeszcze nie boi się obcych. Owszem miała dwa incydenty, że na widok dziadków płakała. Ale to była jakaś inna przyczyna, w sumie nie wiem jaka, bo więcej to się nie powtórzyło.

Nel_a super, że podobało Wam się na basenie

My na basenie byliśmy wczoraj po dłuższej przerwie. kupiliśmy karnet, bo wtedy łatwiej nam się zmobilizować do wyjścia z domu. Było super. Mała w wodzie wygląda uroczo, nie mogłam się na nią napatrzeć. Jak pływała na brzuszku to łepkiem kręciła we wszystkie strony, taka ciekawska dusza. Słodko to wyglądało
Ech czasami niesamowicie rozczulam się na widok mojego dziecka

Coś chciałam jeszcze... Nie pamiętam, ale jak sobie przypomnę to napiszę

[nel_a]

dzień dobry

[PaulaCooper]

Napisane przez Linka25

Mała właśnie zanęła, dziś napchałam ją żarciem na noc, zobaczymy czy jak zwykle obudzi się tysiąc razy Zjadła około 150 ml dość gęstej kaszki łyżeczką, a potem jeszcze sporo z piersi.
Wczoraj mieliśmy małe przyjątko dla rodziców i tesciów, było fajnie (rodzice i teściowie się bardzo lubią i właściwie to nie potrzebują naszego towarzystwa ) Mała oczywiście grala pierwsze skrzypce. Zrobiliśmy (tzn TZ zrobił ) cielęcinę w sosie z zielonego pieprzu, był też pieczony łosoś. To na obiad, a potem desery (m.in. ciasto bananowe Hani, wyszło super, zmdyfikowałam przepis o tyle, że dałam mało cukru bo pół szklanki (brązowego) i 2/3 tabliczki gorzkiej czekolady (70% kakao). Wyszło fajne ciasto Zrobiłam też ciasto Dep, mój tata się nim zachwycił. Nie chciał wierzyć, ze to taka prościzna Przygotowaliśmy też duzo zimnych przekąsek, także chyba było git.
Mała zaczęła mówić "ma-ma" Ale przez to, że jest to mocno sylabizowane, to nie brzmi jak prawdziwe "mama"

Najważniejsze: wszystkiego naj dla B. i F. !!!

Paula cieszę się, ze wróciłaś!!! Bardzo!!!!

Nadalka, mam nadzieję, że będzie dobrze

Karolina, nie przejmuj się, ze mały nie je nowości, zacznie w końcu Mojej koleżanki dziecko zaczęło jeść coś poza mlekiem w 8 miesiacu życia, wcześniej dawała, a jakże, ale bez skutku. Najważniejsze, ze je, ma apetyt, przybiera. Moja mała je wszystko co jej dam, ale niewiele. Czasem ma taki dzień, że zjada bardzo mało i trochę się martwię wtedy bo to taka kruszynka, nie dobiła jeszcze do 7 kg Także wolałabym żeby grymasiła na nowości, ale jednak miała duży apetyt chociażby na to mleko


wszystkiego najlepszego dla Antoniego i za nowe umiejętności
i mam pytanie: mieliście ostatnio okres marudzenia (przed tymi nowymi umiejętnościami)? bo u nas częste pobudki i marudzenie trwaja już 3 tydzień i kompletnie nie wiem co to, bo dziecko ma się dobrze, tylko nerwowe nieco


no proszę, co za pamięć
poszukam czegoś, jutro spróbuję wrzucić (pod warunkiem że znajdę coś na poczcie bo wszystkie zdjecia mam na innym kompie do którego dostępu chwilowo brak)


super! też dostałam premię roczną


ja też mam cieżkie chwile, w nocy jestem zbyt zaspana by płakać, ale w dzień zdarzało mi się (w pierwszych 3 miesiacach bo teraz to już jednak potrafię ją okiełznać)

Narobilas mi ochoty na lososia

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Mamy dwa kolejne zeby !!!!!! Ufff bo juz rozwazalam kulke w leb serio,te gorne daly nam popalic, dolne to byl pikus.

Gratulacje!!

Napisane przez Linka25

aaaa i jeszcze jedno: czy Wasze maluchy boją się obcych?
Moja mała dotychczas na wszystkich bardzo dobrze reagowała, ale teraz coś się zmieło. Moich rodziców widzi raz na 3-4 tygodnie, no i teraz zareagowała dużym płaczem. Jak tylko pojawili sie w drzwiach, to mała w płacz i tak wybuchała płaczem przez pierwsze 15 minut co tylko na nich spojrzała wtulając się we mnie...

Jak tylko przyjda to nie. Ale jesli się za bardzo zblizaja, chca go brać na rece to jest bliski placzu


Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[agunia82]

Hejka
Mała przerwa w pracy

Cieszę się, że bryka się podoba

Linka u Luśki z obcymi bywa różnie. Tragedia jest, jak jedziemy gdzieś dalej, i ją rozespaną biorę w nowe miejsce do "nowych" ludzi, płacz jest wtedy przez przynajmniej 10 minut, później się oswaja.
Jak ktoś przychodzi to jest żywo zainteresowana (a przynajmniej do niedawna była, teraz nie wiem jak by było).
Ale wczoraj jak byliśmy po wózek a potem na zakupach spożywczych to była dusza towarzystwa Najpierw miałam ją na rękach i rozmawiałam ze sprzedawcą, to się ciekawie rozglądała dookoła, później przy kasie jak ją panie zagadywały to się do nich uśmiechała. W Tesco przy kasie też ją zagadała babka przed nami i kasjerka, to im się przyglądała uważnie co chwila zerkając na mnie, jakby się chciała upewnić, że ja uważam, że te osoby są ok i krzywdy nie zrobią

[hanjah]

Zostałam ciocią W nocy żona mojego kuzyna urodziła synka

Ale słuchajcie jaka historia Mama mi napisałam sms że Iza urodziła córkę Napisałam im wiadomość z gratulacjami i mówię do męża, że wydawało mi się, że mieli mieć syna Po czym dostaję wiadomość od nich że to rzeczywiście syn Coś się mojej mamie pomyliło

[prince_polo]

hej

[Mandragorrka]

Haniu gratulacji świeżo upieczonych rodziców i dla Ciebie jako dla cioci
A mamie rzeczywiście nieco pomyliły się płcie

Ciastek królowa krótkich wypowiedzi Mam nadzieję, że dzisiaj czujesz się lepiej

[wvictoria]

Cześć dziewczyny.
Noc jak zwykle. Poszedł spać przed 20. O 6 pobudka na jedznie. Zjadł ok. 150ml mleczka i pospał jeszcze do 8. Pobawił się i teraz znowu śpi. Ale ile było marudzenia przy usypianiu

Napisane przez nitka_88

Boję się iść spać

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Mamy dwa kolejne zeby !!!!!! Ufff bo juz rozwazalam kulke w leb serio,te gorne daly nam popalic, dolne to byl pikus.

Napisane przez Linka25

aaaa i jeszcze jedno: czy Wasze maluchy boją się obcych?
Moja mała dotychczas na wszystkich bardzo dobrze reagowała, ale teraz coś się zmieło. Moich rodziców widzi raz na 3-4 tygodnie, no i teraz zareagowała dużym płaczem. Jak tylko pojawili sie w drzwiach, to mała w płacz i tak wybuchała płaczem przez pierwsze 15 minut co tylko na nich spojrzała wtulając się we mnie...

Tak, mój się boi. Jest tak od jakich 2 tygodni. Jak widzi moich rodziców to jest ok bo ich widuje co tydzień. Ale pojechałam z nim do jego chrzestnej i jak go chcieli wziąć na ręce to było krzywienie się. Co prawda przez chwilę i później ok ale kontrolny płacz czy mama zareaguje był I w piątek byłam u przyjaciółki to jej mama jak podchodziła to też była lekka panika. Ale po ok. 10-15 minutach przeszło mu. Za to kompletnie się nie boi zwierząt. Przyjaciółka ma olbrzymiego psa i młody się tak do niego wyrywał, że ho ho - nic tylko Benka pogłaskać Podobnie było z kotem.

Napisane przez hanjah

Zostałam ciocią W nocy żona mojego kuzyna urodziła synka

Ale słuchajcie jaka historia Mama mi napisałam sms że Iza urodziła córkę Napisałam im wiadomość z gratulacjami i mówię do męża, że wydawało mi się, że mieli mieć syna Po czym dostaję wiadomość od nich że to rzeczywiście syn Coś się mojej mamie pomyliło

dla Izy A jak dzidzia ma na imię?

[hanjah]

Napisane przez wvictoria

dla Izy A jak dzidzia ma na imię?

Dziękuję A dzidzia ma na imię Dominik

[karolka110]

Hejka
nadrobiłam

witaj Paula: roza:powinnaś Nam napisać streszczenie swojego życia z ostatnich 5 miesięcy bez nas....ja jestem ciekawa jak poród w lubińskim szpitalu??buziaki wielkie

phdwao-jaki Ty jogurcik dajesz Jasiowi??z Hipp'a??bo u nas są dopiero od 8. miesiąca, bo zaglądałam.....

żółtko dajemy całe co drugi dzień od 6. miesiąca?? kupujecie jaja 0??

KarolinaPWwspółczuję przejść z jedzeniem-moja o dziwo od 3 dni kaszę je ładnie, a obiadkiem się wręcz zajada

Maciejka pasternak, pasternakiem, teraz u Nas hitem jest dynia-dodaję ją niemal do każdego dania

u nas dziś plucha-pewnie spacerek mamy z głowyno nic na razie posprzątamy sobie

[Linka25]

dziewczyny dzięki za odpowiedzi

Napisane przez hanjah

Zostałam ciocią W nocy żona mojego kuzyna urodziła synka

Ale słuchajcie jaka historia Mama mi napisałam sms że Iza urodziła córkę Napisałam im wiadomość z gratulacjami i mówię do męża, że wydawało mi się, że mieli mieć syna Po czym dostaję wiadomość od nich że to rzeczywiście syn Coś się mojej mamie pomyliło

przypomniało mi się jak moja siostra dowiedziała się, ze urodziła się Martynka: ze zdjęcia
Martynka urodziła sie w niedzielę rano, TZ powiadomił tylko rodziców jednych i drugich, rodzice powiadamiali resztę rodziny i jakoś tak się stało że w całej tej euforii i zamieszaniu do mojej siosty mieszkajacej za granicą wysłali zdjęcie bez żadnej tekstowej wiadomości; ta więc 2 tygodnie przed terminem mojego porodu, w pewną niedzielę rano dostaje zdjecie jakiegoś bobasa
i wysłała wiadomość do rodziców o treści: "to jest Martynka????!!!!!"

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez hanjah

Dziękuję A dzidzia ma na imię Dominik

a nie Dominika?

[PaulaCooper]

Napisane przez karolka110

Hejka
nadrobiłam

witaj Paula: roza:powinnaś Nam napisać streszczenie swojego życia z ostatnich 5 miesięcy bez nas....ja jestem ciekawa jak poród w lubińskim szpitalu??buziaki wielkie

phdwao-jaki Ty jogurcik dajesz Jasiowi??z Hipp'a??bo u nas są dopiero od 8. miesiąca, bo zaglądałam.....

żółtko dajemy całe co drugi dzień od 6. miesiąca?? kupujecie jaja 0??

KarolinaPWwspółczuję przejść z jedzeniem-moja o dziwo od 3 dni kaszę je ładnie, a obiadkiem się wręcz zajada

Maciejka pasternak, pasternakiem, teraz u Nas hitem jest dynia-dodaję ją niemal do każdego dania

u nas dziś plucha-pewnie spacerek mamy z głowyno nic na razie posprzątamy sobie

Hej streszczac nie bardzo mam co. Porod w lubinskim szpitalu do milych nie należy. Bylo pare fajnych kobitek ale reszta... szkoda gadac. Po cc nie chcialy mi dziecka na noc zostawić.
Oburzylam sie bo same widzialy ze jeszcze z cewnikiem jak tylko mi znieczulenie zeszlo zaczelam siadac. cc o ile pamietam mialam po 10 czy 11. Chyba kolo 12 wyjechałam z sali operacyjnej. A po poludniu juz sama malemu pieluchy zmienialam, przystawialam do piersi itd.
A najlepsze jest to ze nie zgodzilam sie na silny lek przeciwbolowy po ktorym nir wolno dziecka karmic a i tak go dostalam i karmilam po nim. Po prostu mi nie powiedzieli ze to "to". Dolargan albo cos podobnego. Dopiero po wypisie przeczytalam. Suki. ale juz sie oburzac nie będę. Bylo minelo.
Jajka kupuje tylko 1. Ew. 0, ale bardzo sporadycznie. Sama innych nie jem niz 1.

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[depoison]

Hello
Uff, dziś przynajmniej noc fajna. Mała spała do 9:30 a ja wyjątkowo zamiast o 2:30, to poszłam spać o 1, więc jestem wyspana

Napisane przez wvictoria

Znam taki przypadek gdzie jak mama szła do kibelka to musiała mieć otwarte drzwi, a dziecko stało w drzwiach odwrócone tyłem bo jak próbowała za sobą zamknąć drzwi to był taki wrzask, że pół miasta słyszało.

no to właśnie takim dzieckiem był też mój mąż . Teściowa musiała albo słuchać tego krzyku i walenia w drzwi, albo trudno - czy robiła siku, czy coś więcej - otworzyć

Napisane przez agunia82

Dep ja Ciebie naprawdę podziwiam za to, jak Ty to wszystko znosisz. Ja mam złote dziecko w porównaniu do Twojego a i tak czasem wymiękam, więc naprawdę - szacun.

sama się czasem zastanawiam, jak to znoszę . Gdybym wcześniej usłyszała o takim przypadku, byłabym pewna, że to niemożliwe, by matka po kilku miesiącach pozostawała w pełni zdrowia psychicznego, by nie wyszła pewnego pięknego dnia trzaskając drzwiami i wróciła po 3 latach
No ale well - mam wyjście? nie mam. Najwyraźniej do wszystkiego można się przyzwyczaić, ech...
Tylko że to co mam teraz tak diametralnie różni się od stylu życia, do jakiego przywykłam, że nie ma się opisać. Kiedyś byłam zawsze panią własnego czasu, przecież pracowałam (odliczając półroczną przerwę, gdy prowadziłam lektorat na uczelni) w domu, tłumaczenia robiłam po nocach, czyli wtedy, gdy dopadało mnie "natchnienie", całe dnie spędzałam tak, jak lubiłam. A teraz? a teraz muszę mieć "pozwolenie" by coś zjeść czy wziąć prysznic. Przy czym na ogół tego pozwolenia nie dostaję

Napisane przez Linka25

aaaa i jeszcze jedno: czy Wasze maluchy boją się obcych?

kiedy jest u mnie na rękach (a jest często ) - nie boi się, co by się nie działo. Natomiast gdy sama gdzieś leży/siedzi i widzi obcą twarz - ryk w sekundzie. Zaczęła tak reagować jak miała 5 miesięcy z kawałkiem.

[hanjah]

Napisane przez Linka25

a nie Dominika?

Mama mi właśnie w tym sms napisała, że córeczka Dominika
I dobrze mi się wydawało, że mi ostatnio mówiła że mają mieć synka

A już tak sobie myślałam że w tamtej części rodziny same dziewczyny się rodzą-u jednego kuzyna dwie, u mnie dwie i teraz też-ale okazało się, że mamy rodzynka