Moda, która Cię "rozwala" cz.VI

[MonikaFaustyna]

Ok, zgadzam się również. Prowadząc bloga każdy jest skazany na opinie różnego rodzaju. Nie obrażam się ani nic, po prostu mnie rozbawił komentarz i tyle . Jedyną różnicą między mną a osobą z komentowanego zdjęcia (nawet nie wiem do końca, kto to, ale kojarzę ją z jakiegoś DDTVN z wątku o internetowych ikonach mody), jest to, że nie mam się za Bóg wie kogo, jeśli chodzi o zakładanie na siebie ciuchów .

[joannasylvia]

kolorowe rajstopy jakos do mnie nie przemawiaja

[siarka40]

Napisane przez Cinderella5x

Tego nie wiem, nie siedze w glowie autora. Ja sie tylko odnioslam do sprzecznych stwierdzen w poscie Dzejd, to wszystko. I nie chodzi mi o Ciebie, o Tamare, czy o kogokolwiek. Chodzi mi o to, ze jak "kazdy" ma prawo, to "kazdy", a nie "kazdy" ale "ten komentarz byl zbedny...", mimo, ze byl czyjac opinia. Mam nadzieje, ze sie jasno wyrazam?

Ja Cię rozumiem, swoją opinię wyraziłam wcześniej, częściowo zbieżną z Twoją, tyle, że w mojej ocenie blog Moniki nie jest modowy, dlatego bez sensu porównywać go z blogiem stricte modowym. Ale jak najbardziej nie widzę powodu, dla którego nie można byłoby krytykować danego bloga jedynie z tego względu, że należy koleżanki Wizażanki.

[smerfetk_a]

Napisane przez joannasylvia

kolorowe rajstopy jakos do mnie nie przemawiaja

łeeee znowu to
zawsze jak widzę kogoś w takich rajstopach to mam wrażenie, że się przebrał za dziecko

[claudiiin]

Hej! Moge sie przylaczyc?

Napisane przez joannasylvia

kolorowe rajstopy jakos do mnie nie przemawiaja

Do mnie tez nie... Grube z warkoczem, wzorzyste, z ciekawa koronka albo imitujace ponczochy - jak najbardziej, sama posiadam, ale zadne trawiastozielone albo krwistoczerwone Najbardziej mnie rozwala, jak ktos ubiera np. wlasnie takie czerwone rajtki jak na zdjeciu i do tego czerwona kurteczke w calkiem innym odcieniu czerwieni i jeszcze najlepiej jakies rozowe/pomaranczowe dodatki...

I jeszcze jako że w internecie często widzę pogląd, jakoby wszelkie legginsy mozna bylo nosic tylko z górą zakrywającą całkowicie pupę - chciałam stanąć w obronie tych, które (wg niektórych) chodzą z "gołym" tyłkiem Jasne, są sytuacje, kiedy bezwzględnie pupa powinna być w całości przykryta - gdy legginsy nie są całkowicie kryjące, gdy pupa owa ma tak duże gabaryty, że opięta legginsami wyglądałaby bardzo niekorzystnie, a także gdy mówimy o bluzkach sięgających do pępka - one też nie wyglądają dobrze w połączeniu z legginsami. Jednak jeśli chodzi o legginsy typu Black Milk czy nawet po prostu grube czarne/popielate legginsy, stylizowane niekiedy lekko na spodnie poprzez np. doszycie kieszeni czy zameczków, to nie widzę powodu, dla którego kawałek zgrabnej pupy nie mógłby wystawać spod bluzki Wręcz pozwolę sobie stwierdzić, że do czegokolwiek dłuższego od krótkiej tuniki/dłuższej bluzki wyglądałyby takie legginsy źle (jak spodnie ze spódniczką/sukienką ).
Pewnie temat się już tu przewijał, ale zawsze mnie dobija jak czytam gdzieś o tych "gołych" nie wiem w którym miejscu tyłkach

[MonikaFaustyna]

Napisane przez claudiiin

Hej! Moge sie przylaczyc?



Do mnie tez nie... Grube z warkoczem, wzorzyste, z ciekawa koronka albo imitujace ponczochy - jak najbardziej, sama posiadam, ale zadne trawiastozielone albo krwistoczerwone Najbardziej mnie rozwala, jak ktos ubiera np. wlasnie takie czerwone rajtki jak na zdjeciu i do tego czerwona kurteczke w calkiem innym odcieniu czerwieni i jeszcze najlepiej jakies rozowe/pomaranczowe dodatki...

I jeszcze jako że w internecie często widzę pogląd, jakoby wszelkie legginsy mozna bylo nosic tylko z górą zakrywającą całkowicie pupę - chciałam stanąć w obronie tych, które (wg niektórych) chodzą z "gołym" tyłkiem Jasne, są sytuacje, kiedy bezwzględnie pupa powinna być w całości przykryta - gdy legginsy nie są całkowicie kryjące, gdy pupa owa ma tak duże gabaryty, że opięta legginsami wyglądałaby bardzo niekorzystnie, a także gdy mówimy o bluzkach sięgających do pępka - one też nie wyglądają dobrze w połączeniu z legginsami. Jednak jeśli chodzi o legginsy typu Black Milk czy nawet po prostu grube czarne/popielate legginsy, stylizowane niekiedy lekko na spodnie poprzez np. doszycie kieszeni czy zameczków, to nie widzę powodu, dla którego kawałek zgrabnej pupy nie mógłby wystawać spod bluzki Wręcz pozwolę sobie stwierdzić, że do czegokolwiek dłuższego od krótkiej tuniki/dłuższej bluzki wyglądałyby takie legginsy źle (jak spodnie ze spódniczką/sukienką ).
Pewnie temat się już tu przewijał, ale zawsze mnie dobija jak czytam gdzieś o tych "gołych" nie wiem w którym miejscu tyłkach

Nic nie poradzę, że takie noszenie legginsów, kojarzy mi się z zajęciami wf w szkole, ewentualnie z fitnessem . Ale, jak komuś tak pasuje chodzić po ulicy, to ok. Raz widziałam śliczną, zgraną dziewczynę, z pupą, jak marzenie...miała na sobie legginsy, które jej się wpiły w pupę. Wszyscy się gapili na jej tyłek...nie wnikam, czy przez jego urodę, czy wpijające się legginsy. Ale, może jej o to chodziło .

[kaarooo]

Ej, a mnie się podobają kolorowe rajstopy! Nie widzę w nich nic złego

[claudiiin]

Napisane przez MonikaFaustyna

Nic nie poradzę, że takie noszenie legginsów, kojarzy mi się z zajęciami wf w szkole, ewentualnie z fitnessem . Ale, jak komuś tak pasuje chodzić po ulicy, to ok. Raz widziałam śliczną, zgraną dziewczynę, z pupą, jak marzenie...miała na sobie legginsy, które jej się wpiły w pupę. Wszyscy się gapili na jej tyłek...nie wnikam, czy przez jego urodę, czy wpijające się legginsy. Ale, może jej o to chodziło .

Takie tez Ci sie kojarza z wuefem w szkole?
http://blackmilkclothing.com/collect...-solo-leggings
http://blackmilkclothing.com/collect...-dark-leggings
http://blackmilkclothing.com/collect...quids-leggings

Myślę, że wszystko zależy od dodatków, które dopełniają całość. Z odjechanymi butami i akcesoriami+bluzką w stonowanym kolorze (żeby nie przesadzić) dla mnie wygląda to rewelacyjnie i oryginalnie. Ale jakby tak ubrać najzwyklejsze niezbyt grube czarne legginsy+najprostszy bawełniany gładki top/t-shirt+adidasy no to faktycznie jak na fitness

A tu jeszcze dwie stylizacje z BM z całkiem odsłoniętą pupą, które też uważam nawet za udane
http://blackmilkclothing.com/collect...black-leggings
http://blackmilkclothing.com/collect...-neon-leggings

[Rzabba]

Też tak uważam
I ja chcę takie http://blackmilkclothing.com/collect...scles-leggings

[MonikaFaustyna]

Napisane przez claudiiin

Takie tez Ci sie kojarza z wuefem w szkole?
http://blackmilkclothing.com/collect...-solo-leggings
http://blackmilkclothing.com/collect...-dark-leggings
http://blackmilkclothing.com/collect...quids-leggings

Myślę, że wszystko zależy od dodatków, które dopełniają całość. Z odjechanymi butami i akcesoriami+bluzką w stonowanym kolorze (żeby nie przesadzić) dla mnie wygląda to rewelacyjnie i oryginalnie. Ale jakby tak ubrać najzwyklejsze niezbyt grube czarne legginsy+najprostszy bawełniany gładki top/t-shirt+adidasy no to faktycznie jak na fitness

A tu jeszcze dwie stylizacje z BM z całkiem odsłoniętą pupą, które też uważam nawet za udane
http://blackmilkclothing.com/collect...black-leggings
http://blackmilkclothing.com/collect...-neon-leggings

Takie kolorowe, to akurat nie. Pamiętam, jak w przedszkolu albo podstawówce był szał na kolorowe leginsy . Swoją drogą, te ostatnie z drzewami są boskie. Chciałabym mieć mniej kompleksów co do swoich bioder i takie coś założyć .

Częściej widzę zwykłe czarne leginsy i zwykłe t-shirty, stąd taka opinia.

[gozia]

fajne te leggingsy ale ja tez mam ANTY nogi do noszenia ich

[claudiiin]

Napisane przez Rzabba

Też tak uważam
I ja chcę takie http://blackmilkclothing.com/collect...scles-leggings

Moj nr 1 na wishliście to obecnie to -> http://blackmilkclothing.com/collect...erted-swimsuit

Napisane przez MonikaFaustyna

Takie kolorowe, to akurat nie. Pamiętam, jak w przedszkolu albo podstawówce był szał na kolorowe leginsy .

Tez to pamietam Rodzice mnie w takie czesto ubierali jak w spodnie i moze przez to mam do nich teraz taka slabosc i nie mam nic przeciwko noszeniu ich w ten sposob Tylko ze wtedy to chodzilam cala pstrokata i moje ałtfity byly bez ladu i skladu ale kto by sie tym przejmowal majac 8 czy iles lat

Swoją drogą, te ostatnie z drzewami są boskie. Chciałabym mieć mniej kompleksów co do swoich bioder i takie coś założyć

Akurat ich ostatnio stalam sie szczesliwa posiadaczka za sprawa prezentu urodzinowego od TŻta Chorowalam na nie dluuuugo
Rada dla wszystkich dziewczyn, ktore beda chcialy sobie zamowic stamtad legginsy: uwaga na cło! Nas (i pare moich kolezanek) niestety zaskoczyła dopłata ponad 100zł/sztukę przy odbiorze Podobno jak się zamówi FedExem to ma się jak w banku dopłatę, a jak tą zwykłą pocztą to loteria

Częściej widzę zwykłe czarne leginsy i zwykłe t-shirty, stąd taka opinia.

Co racja to racja... W takim luźnym zestawie jak pisałam rzeczywiscie nasuwa się takie skojarzenie Ale już np. grubsze czarne legginsy z zameczkami/naszytymi kieszeniami czy czymkolwiek co (prócz grubości) odróżnia je od rajstop mogą być dla mnie zamiennikiem jeansów bądź czarnych rurek i wyglądają moim zdaniem z np. butami na obcasie, biżuterią i ładną bluzką porównywalnie jak właśnie jeansy/rurki Np. coś takiego http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/de/de/zara-S2013/358005/1117042/LEGGINS%20MIT%20REISSVERS CHL%C3%9CSSEN
Tu nie kojarzy mi się ten strój w żadnym wypadku ze sportem ani gołym tyłkiem

[Wampierz]

Napisane przez claudiiin

Hej! Moge sie przylaczyc?



Do mnie tez nie... Grube z warkoczem, wzorzyste, z ciekawa koronka albo imitujace ponczochy - jak najbardziej, sama posiadam, ale zadne trawiastozielone albo krwistoczerwone Najbardziej mnie rozwala, jak ktos ubiera np. wlasnie takie czerwone rajtki jak na zdjeciu i do tego czerwona kurteczke w calkiem innym odcieniu czerwieni i jeszcze najlepiej jakies rozowe/pomaranczowe dodatki...

I jeszcze jako że w internecie często widzę pogląd, jakoby wszelkie legginsy mozna bylo nosic tylko z górą zakrywającą całkowicie pupę - chciałam stanąć w obronie tych, które (wg niektórych) chodzą z "gołym" tyłkiem Jasne, są sytuacje, kiedy bezwzględnie pupa powinna być w całości przykryta - gdy legginsy nie są całkowicie kryjące, gdy pupa owa ma tak duże gabaryty, że opięta legginsami wyglądałaby bardzo niekorzystnie, a także gdy mówimy o bluzkach sięgających do pępka - one też nie wyglądają dobrze w połączeniu z legginsami. Jednak jeśli chodzi o legginsy typu Black Milk czy nawet po prostu grube czarne/popielate legginsy, stylizowane niekiedy lekko na spodnie poprzez np. doszycie kieszeni czy zameczków, to nie widzę powodu, dla którego kawałek zgrabnej pupy nie mógłby wystawać spod bluzki Wręcz pozwolę sobie stwierdzić, że do czegokolwiek dłuższego od krótkiej tuniki/dłuższej bluzki wyglądałyby takie legginsy źle (jak spodnie ze spódniczką/sukienką ).
Pewnie temat się już tu przewijał, ale zawsze mnie dobija jak czytam gdzieś o tych "gołych" nie wiem w którym miejscu tyłkach

Też uważam, że przesada z tą pruderią, to chyba jakiś amerykański pomysł... Jeśli są kryjące i nie nazbyt obcisłe to czemu nie. I uważam, ze nie trzeba mieć Bóg wie jak zgrabnego tyłka, żeby nosić, taki przeciętny też wygląda ok, a jak ktoś ma brzydki i chce obnosić, to jego sprawa. Denerwuje mnie w Polsce taka cenzura, że jak się nie ma jakiejś części superzgrabnej, to należy ją zakrywać...

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez joannasylvia

kolorowe rajstopy jakos do mnie nie przemawiaja

Dla mnie kolorowe gładkie rajstopy to klasyka. Inna sprawa, że i klasykę można spartaczyć

Bardziej mnie denerwuje noszenie czarnych rajstop pod pretekstem, że pasują do wszystkiego (nie, nie pasują do wszystkiego) albo przejrzystych "cielistych" ale dużo za ciemnych... Tja, łapy, dekolt i twarz blada a nogi ciemnobeżowe albo brązowawe, to wygląda tak naturalnie. To już lepiej założyć kryjące brązowe, skoro ktoś lubi ten kolor.

[kennedy]

Uwielbiam kolorowe rajty dzisiaj kupilam bordowe

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez kennedy

Uwielbiam kolorowe rajty dzisiaj kupilam bordowe

Również lubię kolorowe rajstopy tylko, że ja zazwyczaj kupuję te w ciemniejszych odcieniach. Jedyny kolor na rajstopach, który mnie rozwala to smerfowy niebieski, dla mnie wygląda to dość komicznie.

[Hadassah]

Napisane przez KathleenAnn

http://www.marionetkamody.pl/2012/12/coral-konkurs.html

Tu bardziej nie tyle co strój, "rozwala" mnie make-up. "Kocie oko" stworzone cieniem, posklejane rzęsy...

Nie podobają mi sie jej stylizacje, zupełnie
I szukanie dobrego elementu w powyższej... to ja powiem tak: ten mejkap nie jest taki zły.

http://blackmilkclothing.com/collect...quids-leggings

Ok, te ewidentnie trzeba pokazać cale.

Jestem na nie jeśli chodzi o noszenie tego typu (pokazywane z Black Milk, o zwykłych czarnych to już nie wspomnę) z krótkimi bluzkami (tj. niezakrywającymi pupy) nawet na zgrabnych pupach, ale myśle że przy bluzkach/koszulach z wydłużonym tyłem już bym się nie krzywiła.

Za to bardzo lubię modę na jegginsy, bo łatwiej w nie wpasować suwaki, wstawki z innego materiału nie obciązając ich .
Coś czego nie jestem do końca w stanie zrozumiec to moda na disco pants -> http://store.americanapparel.net/pro...uctId=rsaah300

A ten kostium to chyba Grav3yard Girl pokazywała, super jest .

[camillie]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;39060479]Również lubię kolorowe rajstopy tylko, że ja zazwyczaj kupuję te w ciemniejszych odcieniach. Jedyny kolor na rajstopach, który mnie rozwala to smerfowy niebieski, dla mnie wygląda to dość komicznie.[/QUOTE]

lub zdecydowana zieleń ... jak u ogra

mam mase kolorowych rajstop, ale raczej w ciemnych odcieniach i biale/beżowe

[201801022117]

Ja też miałam leginsy, jakoś w zerówce... Miały wzorek Pocahontas.

[gozia]

teraz by były na topie pewnie

[201801022117]

Napisane przez gozia

teraz by były na topie pewnie

Teraz, to bym sobie je co najwyżej do kolan dociągnęła... Podkolanówki są modne? Widziałam, że blogerka Kamila miała zdjęcia z odciśniętymi śladami od podkolanówek... Muszą być modne.

[magyarparaszt]

Napisane przez FreakChic

Ja też miałam leginsy, jakoś w zerówce... Miały wzorek Pocahontas.

Ja miałam w Króla Lwa

[minthema]

Napisane przez magyarparaszt

Ja miałam w Króla Lwa

Ja w dalmatyńczyki ^^

[claudiiin]

Napisane przez Hadassah

Jestem na nie jeśli chodzi o noszenie tego typu (pokazywane z Black Milk, o zwykłych czarnych to już nie wspomnę) z krótkimi bluzkami (tj. niezakrywającymi pupy) nawet na zgrabnych pupach, ale myśle że przy bluzkach/koszulach z wydłużonym tyłem już bym się nie krzywiła.

Chodzi Ci o takie niezakrywające w ogóle pupy, czy zakrywające ją np. do połowy albo 3/4? I ciekawa jestem jeszcze dlaczego - nie podoba Ci się po prostu takie połączenie, czy uważasz pokazywanie pupy w legginsach za niestosowne?

Za to bardzo lubię modę na jegginsy, bo łatwiej w nie wpasować suwaki, wstawki z innego materiału nie obciązając ich .

Tez je lubie Za to, ze sa idealnie dopasowane do nog

Coś czego nie jestem do końca w stanie zrozumiec to moda na disco pants -> http://store.americanapparel.net/pro...uctId=rsaah300.

Yyyy ja chyba tez nie Ale moze to dlatego, ze na tych zdjeciach z AA sa z jakimis kompletnie niepasujacymi i brzydkimi bluzkami. A te kieszenie w polowie plecow... Mam wrazenie ze totalnie zaburzaja proporcje

Napisane przez Wampierz

Też uważam, że przesada z tą pruderią, to chyba jakiś amerykański pomysł... Jeśli są kryjące i nie nazbyt obcisłe to czemu nie. I uważam, ze nie trzeba mieć Bóg wie jak zgrabnego tyłka, żeby nosić, taki przeciętny też wygląda ok, a jak ktoś ma brzydki i chce obnosić, to jego sprawa. Denerwuje mnie w Polsce taka cenzura, że jak się nie ma jakiejś części superzgrabnej, to należy ją zakrywać...

Tez uwazam, ze nie trzeba miec figury modelki, zeby nosic legginsy Ale raz ze trzeba kupic odpowiedni rozmiar (taki, przy ktorym boczki nie beda sie wylewac, a szwy nie będą pękać, co dotyczy zarówno kobiet noszących 36 jak i 42), a dwa - jednak naprawde duzo tluszczyku opakowane w obcisły ciuch (nieważne czy legginsy, czy sukienkę, czy bluzkę) po prostu nie będzie wyglądać dobrze, jakkolwiek tolerancyjnym i pełnym dobrej woli by się nie było...
Ogólnie zakrywanie mniej zgrabnych części ciała w zasadzie jest praktyczne i w naszym interesie - by uwydatniać to, czym możemy się pochwalić, a zakrywać i odwracać uwagę od mankamentów naszej urody Ale oczywiscie to indywidualna sprawa kazdej kobiety, co ma ochote pokazywac, a co nie.

Napisane przez camillie

mam mase kolorowych rajstop, ale raczej w ciemnych odcieniach i biale/beżowe

Ja nie przepadam za białymi rajstopami, kojarzą mi się z komunią I gdzieś kiedyś czytałam, że z modowego punktu widzenia raczej należy ich unikać. Ale oczywiście co kto lubi

[Hadassah]

Napisane przez claudiiin

Chodzi Ci o takie niezakrywające w ogóle pupy, czy zakrywające ją np. do połowy albo 3/4? I ciekawa jestem jeszcze dlaczego - nie podoba Ci się po prostu takie połączenie, czy uważasz pokazywanie pupy w legginsach za niestosowne?

To jest chyba po prostu jedna z tych rzeczy, które mi się nie podobają 'bo tak', nie uważam ich (w większości przypadków ) za niestosowne. Myślę że to chyba kwestia tego że cienkie spodnie/coś z kieszeniami na pupie daje fajniejszy kształt, a legginsy - szczególnie te błyszczące - poszerzają i moim zdaniem jakoś średnio się to prezentuje.

A, pisałam tu o zestawie z raczej krótką bluzką, takie 3/4 są jak najbardziej ok. Zwalmy to na to, ze jestem przewrażliwiona na punkcie tego, żeby moje cztery litery nie wyglądały zbyt szeroko .

[Cinderella5x]

Napisane przez Wampierz

Też uważam, że przesada z tą pruderią, to chyba jakiś amerykański pomysł... Jeśli są kryjące i nie nazbyt obcisłe to czemu nie. I uważam, ze nie trzeba mieć Bóg wie jak zgrabnego tyłka, żeby nosić, taki przeciętny też wygląda ok, a jak ktoś ma brzydki i chce obnosić, to jego sprawa. Denerwuje mnie w Polsce taka cenzura, że jak się nie ma jakiejś części superzgrabnej, to należy ją zakrywać...

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------


Dla mnie kolorowe gładkie rajstopy to klasyka. Inna sprawa, że i klasykę można spartaczyć

Bardziej mnie denerwuje noszenie czarnych rajstop pod pretekstem, że pasują do wszystkiego (nie, nie pasują do wszystkiego) albo przejrzystych "cielistych" ale dużo za ciemnych... Tja, łapy, dekolt i twarz blada a nogi ciemnobeżowe albo brązowawe, to wygląda tak naturalnie. To już lepiej założyć kryjące brązowe, skoro ktoś lubi ten kolor.

Z tym sie nie zgodze. Codziennie widze legginsy noszone z krotka bluzka, topem, zakrywajace pupe do polowy, poza pupe, albo tylko do pasa. Czasem nawet tak ktorkie, ze widac pasek ciala miedzy topem a legginsami. Prawie kazdy, kogo zna, (i wiele osob, ktorych nie znam, tylko widze na ulicy) nosi legginsy jako spodnie.

Poza tym tutaj kazdy rodzaj pupy w tych legginsach mozna zobaczyc, od super zgrabnej do super niezgrabnej. I wszelaki rodzaj tych legginsow, kryjace, przezroczyste, kolorowe, no wszystko, co chesz. I nikt sie nie patrzy ze zdziwieniem, nikt nie komentuje, nikt nie zwraca uwagi. Komentarz z "amerykanskim pomyslem" na temat legginsow calkowicie nie trafiony.
Nie mowie, czy to dobrze, czy to zle, pokazuje tylko, ze pomysl typu "legginsy jako spodnie totalnie na nie" nie jest bynajmniej pomyslem amerykanskim, jesli juz, to przeciwnie

[Lady in Blue]

Napisane przez FreakChic

Ja też miałam leginsy, jakoś w zerówce... Miały wzorek Pocahontas.

I wtedy mówiło się getry, a nie leginsy

[claudiiin]

Napisane przez Cinderella5x

Z tym sie nie zgodze. Codziennie widze legginsy noszone z krotka bluzka, topem, zakrywajace pupe do polowy, poza pupe, albo tylko do pasa. Czasem nawet tak ktorkie, ze widac pasek ciala miedzy topem a legginsami. Prawie kazdy, kogo zna, (i wiele osob, ktorych nie znam, tylko widze na ulicy) nosi legginsy jako spodnie.

Poza tym tutaj kazdy rodzaj pupy w tych legginsach mozna zobaczyc, od super zgrabnej do super niezgrabnej. I wszelaki rodzaj tych legginsow, kryjace, przezroczyste, kolorowe, no wszystko, co chesz. I nikt sie nie patrzy ze zdziwieniem, nikt nie komentuje, nikt nie zwraca uwagi. Komentarz z "amerykanskim pomyslem" na temat legginsow calkowicie nie trafiony.
Nie mowie, czy to dobrze, czy to zle, pokazuje tylko, ze pomysl typu "legginsy jako spodnie totalnie na nie" nie jest bynajmniej pomyslem amerykanskim, jesli juz, to przeciwnie

Cos w tym jest, tak prawde mowiac takie komentowanie ze noszenie obcislego, kryjacego ciucha bez dodatkowej warstwy na nim to "goly tylek" bardziej pasuje mi do polskiego marudzenia ktore niejednokrotnie powodowane jest jakimis wlasnymi kompleksami i zawiscia.
(Dotyczy to oczywiscie takich stylizacji jak te ktore przykladowo tu wkleilam, gdzie wszystko do siebie pasuje, zadne gacie nie przeswituja i akcesoria sa dobrane ze smakiem, a nie rajstopowych przeswitujacych legginsow z przykrotkim t-shirtem, bo to jest ewidentne modowe faux pas i chyba nie sposob ocenic tego inaczej)

Napisane przez Lady in Blue

I wtedy mówiło się getry, a nie leginsy

A u mnie mowilo sie leginsy

[magyarparaszt]

Dziś widziałam laskę ubraną jak Jakub Wędrowycz, tylko w krótszych gumiakach

[Wampierz]

Napisane przez Cinderella5x

Z tym sie nie zgodze. Codziennie widze legginsy noszone z krotka bluzka, topem, zakrywajace pupe do polowy, poza pupe, albo tylko do pasa. Czasem nawet tak ktorkie, ze widac pasek ciala miedzy topem a legginsami. Prawie kazdy, kogo zna, (i wiele osob, ktorych nie znam, tylko widze na ulicy) nosi legginsy jako spodnie.

Poza tym tutaj kazdy rodzaj pupy w tych legginsach mozna zobaczyc, od super zgrabnej do super niezgrabnej. I wszelaki rodzaj tych legginsow, kryjace, przezroczyste, kolorowe, no wszystko, co chesz. I nikt sie nie patrzy ze zdziwieniem, nikt nie komentuje, nikt nie zwraca uwagi. Komentarz z "amerykanskim pomyslem" na temat legginsow calkowicie nie trafiony.
Nie mowie, czy to dobrze, czy to zle, pokazuje tylko, ze pomysl typu "legginsy jako spodnie totalnie na nie" nie jest bynajmniej pomyslem amerykanskim, jesli juz, to przeciwnie

Bo zawsze jak czytam te manifesty "przestańcie nosić leginsy zamiast spodni", "leginsy to niespodnie" itp to są to artykuły i notki Amerykanek. Tak samo jak, że chodzenie bez rajstop jest nieeleganckie i nieodpowiednie do pracy i w bardziej oficjalnych sytuacjach np. A wątpię, żeby Amerykanki nie śmiały wyjść z domu bez rajstop.
Może to właśnie reakcja na te widoki na ulicach

Zgadzam się, że w Polsce ludzie często komentują bezczelnie stroje zupełnie obcych osób na ulicy.

[Cinderella5x]

Napisane przez Wampierz

Bo zawsze jak czytam te manifesty "przestańcie nosić leginsy zamiast spodni", "leginsy to niespodnie" itp to są to artykuły i notki Amerykanek. Tak samo jak, że chodzenie bez rajstop jest nieeleganckie i nieodpowiednie do pracy i w bardziej oficjalnych sytuacjach np. A wątpię, żeby Amerykanki nie śmiały wyjść z domu bez rajstop.
Może to właśnie reakcja na te widoki na ulicach

Zgadzam się, że w Polsce ludzie często komentują bezczelnie stroje zupełnie obcych osób na ulicy.

Amerykanek, czy Polek z Ameryki? Bo roznica jest. Duza.

Co do rajstop to zalezy, jaka praca, i gdzie sie wychodzi. Owszem, sa sytuacje,w ktorych te rajstopy zalozyc po prostu trzeba, niezaleznie od pogody na zewnatrz, nawet, jak potem ociekasz (zart ), ale na codzien malo osob w rajstopach widze. Zwlaszcza tutaj, gdzie mieszkam. Jak przy obecnej pogodzie widze panie w rajstopach (no nie dzis moze, ale dwa dni temu) to wiem, ze ida do pracy albo z niej wracaja, ewentualnie ze chodzi o jakies wazne spotkanie. Aczkolwiek i na wazne spotkanie zdazylo sie, iz przychodzily panie bez rajstop.

Tak sobie was tu czytajac ja sobie zaczynam wyobrazac, co bedzie, jak ja meza do Polski przywioze. Tutaj nikogo nie obchodzi, co on nosi i jak wyglada, ale w Polsce bedzie fajnie