Niesiemy światu tę wieść radosną, nasze dzieci urodzą się wiosną! Mamy V-VI 2013, c.9

[Meliitele]

Napisane przez axella

spadam!!!
trzymajcie jutro za mnie kciuki!

bedzie dobrze

[metropolitan]

Napisane przez diabli

hmm, a o "daremnych zalach" Asnyka nie slyszalas? to ogolnopolskie slowo. zaskoczylas mnie, ze nie slyszalas.
a "kulac sie", to chyba tak z mowy potocznej "ledwo sie dokulalam gdzies". chyba, ze chodzi Ci o "kulaj sie" wtedy juz wchodzimy w slangi :P

no taka ze mnie prosta kobita, że nie słyszałam
a o "ogólnopolskim" słowie daremny oczywiście słyszałam, mimo, żem prosta. Ale jeśli słyszę, że ktoś mówi, że np. Jakaś laska wygląda daremnie, to wybacz ale to już jest błąd językowy. Albo gwara ślunska, jak tam kto woli to nazywać
a o kulaniu się nigdy nie słyszałam, tu gdzie mieszkam, takie słowo w ogóle nie funkcjonuje. Skulić się ktoś może, albo kuleć można, jak się ma problem z nogą, i tyle. Ale kulać? chyba nie ma takiego słowa

[lonely_lady]

Napisane przez antoinettee

Dziewczyny boli mnie od południa z prawej strony blisko tego miejsca co jeszcze niedawno talię miałam. Znalazłam na necie, że to może być nerka. Jak leżę nie boli, ale jak chodzę, robię siku to takie ciągnięcie czuje. Czyżby i w tym miejscu były jakieś ścięgna? A może dzidzia tak leżała i mnie skopała? Tylko czy w 21 TC może tak skopać
Na szczęście jutro do ginekologa to może mnie oświeci.

ja za każdym razem jak jestem u ginekologa to mnie puka z tyłu po nerkach.. z lewej i z prawej strony.. i pyta czy nie boli
może jutro na wizycie gin Ci coś poradzi

Napisane przez axella

http://tablica.pl/oferta/mata-do-zab...95c5392c;r:;s:
no przesłodkie!

świetna... i jaka cena fajna kupuj, nie zastanawiaj się

Napisane przez Mysia mysz

ważyłaś 48?? ja nie pamiętam kiedy tyle ważyłam D: od lat oscyluje 56-60

23 września ważyłam 47,5 kg
ale ja jestem niziutka

Napisane przez XxXJuSstiii

co do wagi - dlatego ja się ważę tylko u gina

u mam podobnie z przyrostem wagi.. tylko tam zawsze ważę więcej.
Wchodzę na wagę w ubraniach i o różnych porach dnia.
a u teściów zawsze ważę się rano, na czczo i tylko w bieliźnie
więc jest to bardziej miarodajne

Napisane przez axella

też mnie to zdziwiło
zazdrocha jestem
moja najlepsza waga była 65kg
ale przy moim wzroscie mniej = wystajace kosci

teraz mam ponad 80..


właśnie na to spojrzałam.. jeszce 5kg i będzie 20kg różnicy miedzy tym co jest a tym co ma być

ale Ty jesteś bardzo wysoka..
a ja bardzo niska

[MoTyleKsw]

Napisane przez diabli

jednak Matylda?
dla babci za sukienke! zazdroszcze fajnej srody...tez musimy sie w koncu zmotywowac.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------



hehe brat znajomej jest prezesem...drooogie te odkurzacze

Dla mnie póki co cały czas Matylda, a jak będzie miała na imię to wyjdzie zapewne po porodzie

Napisane przez XxXJuSstiii

daremne = beznadziejne... myślałam, że to ogólnopolskie


a to "kulać się"... to może być w znaczeniu, że "już idę, powoli dochodzę" czasem tak mówię jak mi mężu dzwoni gdzie jestem i za ile będę "no kulam się, 10 minut i jestem" ale nie wiem w jakim znaczeniu Ty to widywałaś

ale akurat używanie słowa "bynajmniej" zamiast "przynajmniej" to jest błąd a nie gwara

daremne=bez celu

Napisane przez axella

jakoś się kula=jakoś leci
u mnie tak się mówi

bynajmniej/przynajmniej to błąd

daremne to normalne-nie gwarowe słowo

a teraz najlepsze, tu w Poznaniu mówi się "ale zwała" gdy coś jest meeeega śmieszne :P
a na warmii zwała oznacza,że jest smutno

no i się nie dogadaliśmy



EJ oglądam "romana barbarzyńcę" i jestem wściekła.. TO BAJKA DO CHOLERY!! a jest tak przesycona erotyzmem że szok
będzie cenzura,najpierw ogląda mama, potem mała..

A ja się tak na Romanie uśmiałam jak dawno nie
Z dzieckiem bym nie poszła, ale sama się ubawiłam
Mam chyba prostacki humor

Napisane przez lonely_lady

A jak tam Wam weekend minął ? My w sobotę robiliśmy porządki.. Opróżniliśmy całą komodę w naszej sypialni i tym sposobem mam miejsce wyprawkę dla Wiktorka
poukładałam tam już wszystkie ciuszki i co chwilę otwieram sobie szafki i podziwiam zrobiłam też prezentację w power point ze wszystkimi ciuszkami jakie kupiliśmy dla Małego
Na obiadek pojechaliśmy do teściów, dziś byliśmy w Kościele, po obiedzie poszliśmy na spacerek i niedawno wróciliśmy.
Chyba już Wam pisałam, że za każdym razem jak jesteśmy u teściów to się ważę, a kg zapisuję w zeszycie... tak już gdzieś od czerwca
dziś rano, przed śniadaniem waga pokazywała 58 kg
mam już 10,5 kg na plusie
dzisiaj oglądaliśmy z Tż i jego rodzicami zdjęcia.. Jak patrzyliśmy na te z wakacji, czy nawet z jesieni to byliśmy w szoku jak się zmieniłam a tak niby nie widać aż takiej różnicy

Prezentacje? oooo mamooo
A wagą się nie przejmuj, bo już Ci nasłodziłyśmy bo naprawdę świetnie wyglądasz

[Ashyshqa]

Napisane przez lonely_lady

ale Ty jesteś bardzo wysoka..
a ja bardzo niska

Taka znowu baaardzo niska nie jesteś. 165cm jeśli dobrze pamiętam Myśle, że niskie osoby to poniżej 160 (jak ja) i moja regularna waga to 50kg (niestey przed ciążą nabrałam dodatkowe 5-6 i nie zdążyłam zrzucić ) więc przy tych 165cm i 47,5 kg jesteś bardzo szczuplutka

[szprotka_mada]

Napisane przez antoinettee

Przeszywające to to może nie jest, ale to takie właśnie ciągnięcie, kłucie. Dobrze, że jutro mam wizytę, to będę spokojniejsza. Staram się leżeć dziś jak najwięcej. Mam nadzieję, że będzie wszystko OK Czuje czasem, że dzidziuś jest blisko tych właśnie miejsc, ale tak się wierci, że raz jest tu raz tam

Będzie dobrze!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MoTyleKsw

daremne=bez celu

no w sumie racja

[lonely_lady]

Napisane przez axella

spadam!!!
trzymajcie jutro za mnie kciuki!

Napisane przez MoTyleKsw

Prezentacje? oooo mamooo
A wagą się nie przejmuj, bo już Ci nasłodziłyśmy bo naprawdę świetnie wyglądasz

a jakoś tak byłam podjarana tymi ciuszkami, że powrzucałam zdjęcia do prezentacji, pospisywałam źródła (gdzie kupiłam ciuszki) i ceny
mam zamiar to systematycznie uzupełniać, zobaczymy czy starczy mi zapału jak emocje troszkę opadną

Napisane przez Ashyshqa

Taka znowu baaardzo niska nie jesteś. 165cm jeśli dobrze pamiętam Myśle, że niskie osoby to poniżej 160 (jak ja) i moja regularna waga to 50kg (niestey przed ciążą nabrałam dodatkowe 5-6 i nie zdążyłam zrzucić ) więc przy tych 165cm i 47,5 kg jesteś bardzo szczuplutka

zgadza się 165

jeśli chodzi o wagę, to ja się jakoś strasznie nie przejmuję. Nie zrozumcie mnie źle. Wiem, że bluźnierstwem byłoby narzekanie w moim przypadku..
ale zmiana jest faktycznie duuża i coraz ciężej mi się poruszać

[pawie_oczko]

Witam sie i melduje ze przeczytalam wszystko co naplodzilyscie przez weekend
Sorry za brak pl liter i znakow inter ale pisze z taba i nie mam wprawy
My caly weekend spedzamy w domu rodzinnym tz i najprawdopodobniej zostajemy tu do wtorku pilnowac dobytku bo jego rodzice na wyjezdzie..
Dostalam ta paczke o ktorej wspominalam od szwagierki i powiem wam ze masakra ilosciowa, 3 osoby zanosily to do samochodu
Pelno spiochow body kaftanikow bluzeczek czapeczek skarpeteczek spodni dresow no jednym slowem wszystkiego no i wiekszosc wyglada jak nowe bo tylko kilka razy bylo ubierane postaram sie ogarnac na tygodniu i zapodac foty
No i do tego dostalismy lezaczko bujaczka z fisher price
Moj glod zakupowy zostal w duzej mierze zaspokojony i teraz moge zabierac sie za kompletowanie reszty wyprawki
Ahooooj i do uslyszenia

[lonely_lady]

Napisane przez pawie_oczko

Witam sie i melduje ze przeczytalam wszystko co naplodzilyscie przez weekend
Sorry za brak pl liter i znakow inter ale pisze z taba i nie mam wprawy
My caly weekend spedzamy w domu rodzinnym tz i najprawdopodobniej zostajemy tu do wtorku pilnowac dobytku bo jego rodzice na wyjezdzie..
Dostalam ta paczke o ktorej wspominalam od szwagierki i powiem wam ze masakra ilosciowa, 3 osoby zanosily to do samochodu
Pelno spiochow body kaftanikow bluzeczek czapeczek skarpeteczek spodni dresow no jednym slowem wszystkiego no i wiekszosc wyglada jak nowe bo tylko kilka razy bylo ubierane postaram sie ogarnac na tygodniu i zapodac foty
No i do tego dostalismy lezaczko bujaczka z fisher price
Moj glod zakupowy zostal w duzej mierze zaspokojony i teraz moge zabierac sie za kompletowanie reszty wyprawki
Ahooooj i do uslyszenia

ale super
czekamy z niecierpliwością na fotki

[XxXJuSstiii]

Lonely rozumiem Cię mimo, że wg mnie wyglądasz świetnie Ale zobaczysz, że szybciutko schudniesz po ciąży
ja w sumie dużo nie przytyłam a jest mi już ciężko, więc w ogóle z 10kg nadbagażu sobie nie wyobrażam póki co

[Ashyshqa]

Napisane przez lonely_lady

jeśli chodzi o wagę, to ja się jakoś strasznie nie przejmuję. Nie zrozumcie mnie źle. Wiem, że bluźnierstwem byłoby narzekanie w moim przypadku..
ale zmiana jest faktycznie duuża i coraz ciężej mi się poruszać

Wiem kochana Każda z nas czuje się podobnie. Mi jest się ciężko podnieść z łóżka - a będzie jeszcze gorzej

Napisane przez pawie_oczko

Witam sie i melduje ze przeczytalam wszystko co naplodzilyscie przez weekend
Sorry za brak pl liter i znakow inter ale pisze z taba i nie mam wprawy
My caly weekend spedzamy w domu rodzinnym tz i najprawdopodobniej zostajemy tu do wtorku pilnowac dobytku bo jego rodzice na wyjezdzie..
Dostalam ta paczke o ktorej wspominalam od szwagierki i powiem wam ze masakra ilosciowa, 3 osoby zanosily to do samochodu
Pelno spiochow body kaftanikow bluzeczek czapeczek skarpeteczek spodni dresow no jednym slowem wszystkiego no i wiekszosc wyglada jak nowe bo tylko kilka razy bylo ubierane postaram sie ogarnac na tygodniu i zapodac foty
No i do tego dostalismy lezaczko bujaczka z fisher price
Moj glod zakupowy zostal w duzej mierze zaspokojony i teraz moge zabierac sie za kompletowanie reszty wyprawki
Ahooooj i do uslyszenia

No nieźle, nieźle! Teraz z szału zakupowego przejdziesz na wyższy stopień wtajemniczenia - szał porządkowania! Będziesz układać, przekładać, rozkładać, podziwiać i tak w kółko Największe ciążowe przyjemności

[Mysia mysz]

Napisane przez Ashyshqa

Taka znowu baaardzo niska nie jesteś. 165cm jeśli dobrze pamiętam Myśle, że niskie osoby to poniżej 160 (jak ja) i moja regularna waga to 50kg (niestey przed ciążą nabrałam dodatkowe 5-6 i nie zdążyłam zrzucić ) więc przy tych 165cm i 47,5 kg jesteś bardzo szczuplutka

ja mam 163 a poniżej 50 to nie ważyłam chyba od dzieciństwa:P

[pawie_oczko]

Napisane przez lonely_lady

a jakoś tak byłam podjarana tymi ciuszkami, że powrzucałam zdjęcia do prezentacji, pospisywałam źródła (gdzie kupiłam ciuszki) i ceny
mam zamiar to systematycznie uzupełniać, zobaczymy czy starczy mi zapału jak emocje troszkę opadną


zgadza się 165

jeśli chodzi o wagę, to ja się jakoś strasznie nie przejmuję. Nie zrozumcie mnie źle. Wiem, że bluźnierstwem byłoby narzekanie w moim przypadku..
ale zmiana jest faktycznie duuża i coraz ciężej mi się poruszać

Ja mam 163 i wcale nie uwazam sie za taka malutka hehe
jeszcze jak zakladalam jakies wysokie szpilki to juz w ogole
Przed ciaza moja waga wahala sie w granicach 50-53 teraz w 29 tc waze okolo 62 w sumie mam jakies 10 kg na plus, i czuje ze coraz gorzej idzie mi przemieszczanie sie nie wspominajac o chodzeniu po schodach
Nie jest zle ale coraz gorzej sypiam boli kosc ogonowa i coraz trudniej znalezc wygodna pozycje do siedzenia czy spania

[cloche]

Napisane przez whatIthink

być może i było już tłumaczone, ale jestem humanistką i mam tendencję do pomijania technicznych instrukcji, które nie są mi w danej chwili potrzebne

wytłumaczyłaś się

Napisane przez whatIthink

jak już jesteśmy przy temacie błędów językowych, to muszę przyznać, że mnie razi bardzo mówienie/pisanie słowa "bynajmniej" w znaczeniu "przynajmniej"

a widziałam wiele razy na naszym wątku nie bijcie!

a ja wręcz pomijam posty ignorujących interpunkcję - strasznie mnie męczy czytanie tekstów bez przecinków, kropek... normalnie bezdechu można dostać

Napisane przez axella

Roman Barbarzyńca
żenujące totalnie :/

ale za moich czasów był johnny bravo
"nie chciałabyś zostać moją seksbombą"...
oglądałam po kryjomu bo nie mogłam hahaha

też będę cenzurować..

johnny super był!!! mój duuużo młodszy brat oglądał johnniego i krowę i kurczaka... ale wtedy jeszcze cartoon dawał te baje po angielsku, więc mama nie wiedziała, o czym to, a ja ze starszym bratem uznałam, że skoro po angielsku, to ma jakąś tam wartość edukacyjną i oglądaliśmy wszyscy razem!

Napisane przez maarchewka

u mnie to było na porządku dziennym.. Jak się okazało, żę osoby z dyslekcją piszą dłużej egzamin gimnazjalny to co któryś nagle miał dyslekcję, dysortografie i nikt się tego nie wstydzil.. wrecz chlubił, że dobrze zakombinował..

A co do rodziców.. to hmm.. Kiedyś uczylam matmy - dwójke dzieciaków z jednej klasy... Jeden zdolny ale leniwy z zaświadczeniem o dysleksji.. drugi niezdolny totalnie, ale się staral.. Matka tego niezdolnego stwierdziła, że na pewno jej dziecko też ma dyslekcję i dlatego mu tak slabo idzie matma (a nie dlatego, że ona też zupełna noga z matmy i jego ojcieć to samo i w czwartej klasie podstawówki potrzebują korepetycji bo rodzice nie są w stanie odrobić z synem lekcji bo nie rozumieją zadań..)

ja też dawałam korepetycje z matmy chłopakowi z 4. klasy podstawówki... było to dla mnie śmieszne, żałosne i tragiczne zarazem, bo nic skomplikowanego w tym nie było i wystarczyło z dzieciakiem posiedzieć i go zmusić do ćwiczeń, tylko mamusia miała ważniejsze rzeczy do roboty... ile razy tam byłam, ona robiła sobie w kuchni paznokcie a tatuś? tatuś jeździł tirem po europie i zarabiał na pazurki mamusiowe
gdybym tej kasy wtedy tak baaardzo nie potrzebowała, to bym wygadała matce, co o tym wszystkim myślę. no ale te lekcje były wtedy głównym źródłem mojego utrzymania.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

o, a propos wagi... mam 164 cm wzrostu i nie uważam się za kurdupla. taki średniaczek... i od jakiegoś czasu miałam te 60 kilo i nie szło zejść do piątki z przodu - całymi dniami praca, wszystko w pośpiechu, różne stresy. za dużo wszystkiego. potem wiosna - po pracy grałam z chłopakami w nogę i było 58 kilo i wtedy czułam się super poważna kontuzja w maju sprawiła jednak, że dobiłam do 62 kg i to była moja waga startowa. teraz ważę 62,5 więc jak policzę startową 58, to wychodzi, że wszystko jest w najlepszym porządku!

[lonely_lady]

Justi
Ashysqa
dziękuję Wam, że mnie rozumiecie
ja na prawdę się nie skarżę.. nie lubię jak ktoś bez powodu narzeka... drażni mnie to strasznie
nie mówię, że jestem gruba, ale 10 kg na plusie to spora różnica i niestety daje się czasem we znaki
jednak dla Wiktosia to mogę przytyć jeszcze kolejne 10
choć wiadomo- wolałabym nie

Napisane przez pawie_oczko

Ja mam 163 i wcale nie uwazam sie za taka malutka hehe
jeszcze jak zakladalam jakies wysokie szpilki to juz w ogole
Przed ciaza moja waga wahala sie w granicach 50-53 teraz w 29 tc waze okolo 62 w sumie mam jakies 10 kg na plus, i czuje ze coraz gorzej idzie mi przemieszczanie sie nie wspominajac o chodzeniu po schodach
Nie jest zle ale coraz gorzej sypiam boli kosc ogonowa i coraz trudniej znalezc wygodna pozycje do siedzenia czy spania

dokładnie.. chodzi mi właśnie o przemieszczenia się, o wykonywanie codziennych czynności.. o ograniczone ruchy, problemy ze spaniem..
ale te nasze kochane skarby, które nosimy pod serduszkiem są tego warte



a teraz już uciekam, bo Mężulek wyłączył kompa i patrzy na mnie z wyrzutami więc ja też swój odkładam

dobranoc

[Aaś]

Miałam wam już wcześniej napisać ku pokrzepieniu serc ale zapomniała
Mam koleżankę która urodziła we wrześniu zosię zosia od urodzenia zaliczyła już wizyty w: restauracji, pubie oraz kilkunastu domowkach czyli chyba się da a no i teraz zosia zaliczyła też wyjazd na narty mała w wózku na dole z kimś zawsze zostawała a rodzice na zmianę na wyciąg

Oraz. Wiem że mysia się deklarowała ale my też jakby coś będziemy jechać do ikei w najbliższym czasie. Pewnie do końca lutego. Także o ile żadna nie chce biurka, szafy czy innej kanapy to coś tam mogę nabyć i wysłać

[diabli]

obejrzelismy film (polecam!!!) http://www.filmweb.pl/film/Robot+and+Frank-2012-628396

Napisane przez Ashyshqa

No proszę, doczekaliście się gości i Wy

TAK! uwielbiam mojego chrzesniaka. maly jest tak pozytywny, ze wystarczyly odwiedziny i naladowal moje akumulatory

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez metropolitan

no taka ze mnie prosta kobita, że nie słyszałam
a o "ogólnopolskim" słowie daremny oczywiście słyszałam, mimo, żem prosta. Ale jeśli słyszę, że ktoś mówi, że np. Jakaś laska wygląda daremnie, to wybacz ale to już jest błąd językowy. Albo gwara ślunska, jak tam kto woli to nazywać
a o kulaniu się nigdy nie słyszałam, tu gdzie mieszkam, takie słowo w ogóle nie funkcjonuje. Skulić się ktoś może, albo kuleć można, jak się ma problem z nogą, i tyle. Ale kulać? chyba nie ma takiego słowa

glupol jestes, a nie prosta baba i to oczywiscie zart i ironia z mojej strony, a nie zlosliwosc. mam nadzieje, ze nie odebralas mojego wczesniejszego posta inaczej myslalam, ze nie spotkalas sie z samym slowem i dlatego zdziwilam sie, ale bez podtekstow.
ale gwara to tez nie jest raczej powiedzonko, ktore moze nie wszedzie jest rownie popularne. przypuszczam, ze gdybysmy teraz posluchaly tekstow gimnazjalistow to tez niewiele rozumialybysmy

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez cloche

a ja wręcz pomijam posty ignorujących interpunkcję - strasznie mnie męczy czytanie tekstów bez przecinków, kropek... normalnie bezdechu można dostać

ja jestem leniem komputerowym i nie uzywam duzych liter i polskich znakow, wylacznie z wygody. nauczylam sie szybkiego pisania w ten sposob i ulatwia mi zycie. wstyd z tym moim polonistycznym wyksztalceniem ale coz - traktuje to jak mowe potoczna, swobodna, taki slowotok hehehe. przecinki i kropki stawiam za duzo na codzien walenia w klawiaturke, wiec jak juz zasiadam "dla przyjemnosci" to lubie sobie popisac BYLE JAK.

ps. podczas odwiedzin u mamy znalazlam swoja stara ksiazeczke zdrowia urodzilam sie w 31 tygodniu. 1400 gramow, 48 cm, obwod glowki 28cm, 7pkt apg. do domu wypuscili mnie w 36 tyg z waga 2000. w miedzyczasie oczywiscie inkubator i dwie transfuzje krwi. ciezko odczytac opis porodu, zrobie w tyg fotke i moze razem dojdziemy do tego co lekarz tam nabazgral...jakos nigdy nie przywiazywalam do tego uwagi, a jakie ciekawe!

a teraz ide spac, dzisiaj sennosc nawiedza mnie wczesniej, wiec trzeba korzystac kolorowych!

[potterka]

Napisane przez XxXJuSstiii

W ogóle to zapomniałam się pochwalić

Mamy dziś studniówkę!!!

W takim razie my mamy studniówkę dziś

Napisane przez XxXJuSstiii

nie znam.. może to i lepiej :

nie gadaj, że johnnego nie znasz

Napisane przez axella

wyliczyłam sobie, że w tym miesiącu zostało 14dni roboczych.
więc ostatnią na ten mc sprzedaż muszę wykonać do ostatniego, by do 10.03 zdążyła przyjść do mnie kaska.
By ogarnąć kwotę jaka mnie interesuje musze ogarnąć 3-4 sprzedaże dziennie, przez telefon. Tak by było to co ja potrzebuję plus na kuriera by nie bujać się z poczta polską
Przecież to nierealne

No cóż.. rzeczy niemożliwe muszę robić od ręki..na cuda trzeba trochę poczekać

będę na kolanach błagać o kciuki..

Napisane przez xal

Potterka już piszę PW.

dzięki

Cześć
Dziś zapowiada się dłuuuugi dzień

[candace1]

Cześć.
Wstałam o 5 rano. Mała razem ze mną i TŻtem.
Masz rację potterko-zapowiada się dłuuuuugi dzień

Później postaram się Was nadrobić bo zaraz lecimy do zerówki.

[humpback]

Napisane przez axella

i nie lubię jak do dzieci ktoś mówi seplenąc... "ces lowelek?"... wrrrr... będę musiała uczucić ciocie,babcie itd..

ja tego nie cierpię

cześć whatIthink

metropolitan kuruj się i zdrówka życzę

Justi za 100dniówkę

axella

dzień dobry dziś mam sporo spraw do załatwienia, cały dzień jeżdżenia poza biurem, ale mam nadzieję że uda mi się zyskać trochę czasu i wbić do dentystki bo nie mogę wytrzymać z tymi dziąsłami, jeszcze jakby się udało zahaczyć o fryzjera to już w ogóle super także miłego dnia, i do wieczora pewnie

[banka26]

Napisane przez candace1

Cześć.
Wstałam o 5 rano. Mała razem ze mną i TŻtem.
Masz rację potterko-zapowiada się dłuuuuugi dzień

Później postaram się Was nadrobić bo zaraz lecimy do zerówki.

to tak jak ja ale nie z wlasnej woli hehe jakos nie moglam spac a teraz szykowanie i 1 dzien do szkoły po feriach (
takze tez sie szykujemy i lecim do zerowki :P

[nuna2]

i znów tematy wagi to ja milcze

[MoTyleKsw]

No szykuję się na starcie z glukozą
Dzieeeeeń dobry

[szczesliwa25]

Widzę że mamusie na pełnym etacie nie mają co marzyć o spaniu )

organizm już tak mi się przyzwyczaił, że punkt 7 wstaje bez budzika

I nie ma co tu leniuchować, trzeba się brać do roboty, dzień dobry wszystkim!!

[nuna2]

Napisane przez MoTyleKsw

No szykuję się na starcie z glukozą
Dzieeeeeń dobry

to zyczę powodzenia

Napisane przez szczesliwa25

Widzę że mamusie na pełnym etacie nie mają co marzyć o spaniu )

organizm już tak mi się przyzwyczaił, że punkt 7 wstaje bez budzika

I nie ma co tu leniuchować, trzeba się brać do roboty, dzień dobry wszystkim!!

hehe ja nie pracuje a zawsze wstaje z rana. wyjątkami są choroba

[maarchewka]

Napisane przez Mysia mysz

ważyłaś 48?? ja nie pamiętam kiedy tyle ważyłam D: od lat oscyluje 56-60

Napisane przez Mysia mysz

ja mam 163 a poniżej 50 to nie ważyłam chyba od dzieciństwa:P

dokładnie mam tak samo.. ostatnio ważyłam 48 kg w.. hm... podstawówce?? ale to na pewno cyce z 10 kg ważą

Napisane przez cloche

ja też dawałam korepetycje z matmy chłopakowi z 4. klasy podstawówki... było to dla mnie śmieszne, żałosne i tragiczne zarazem, bo nic skomplikowanego w tym nie było i wystarczyło z dzieciakiem posiedzieć i go zmusić do ćwiczeń, tylko mamusia miała ważniejsze rzeczy do roboty... ile razy tam byłam, ona robiła sobie w kuchni paznokcie a tatuś? tatuś jeździł tirem po europie i zarabiał na pazurki mamusiowe
gdybym tej kasy wtedy tak baaardzo nie potrzebowała, to bym wygadała matce, co o tym wszystkim myślę. no ale te lekcje były wtedy głównym źródłem mojego utrzymania.

u mnie właśnie rodzice się nawet bardzo starali, tylko oni tego faktycznie nie rozumieli.. Raz jak uczyłam chyba zamieniania ułamków zwykłych na dziesiętne to ojciec się mnie spytał czy on może sprawdzać czy dobrze zrobil syn pracę domową na kalkulatorze dzieląc licznik przez mianownik...
a mama to wogóle nawet nie próbowała czytać tych zadań, bo mówiła, że ona ich nei rozumie i że zawsze noga była z matmy, a teraz to takie trudne rzeczy są.. błagam w podstawówce?? - mama śpiewaczka w filharmonii... można wybaczyć

Napisane przez humpback

dzień dobry dziś mam sporo spraw do załatwienia, cały dzień jeżdżenia poza biurem, ale mam nadzieję że uda mi się zyskać trochę czasu i wbić do dentystki bo nie mogę wytrzymać z tymi dziąsłami, jeszcze jakby się udało zahaczyć o fryzjera to już w ogóle super także miłego dnia, i do wieczora pewnie

gdzie ty pracujesz ze w trakcie pracy możesz wyskoczyć do dentysty i fryzjera?? u nas to nawet na lunch było wyliczone jako przerwa nie wliczona w czas pracy

Zaczęłam oglądać serial - Underemployed (Niskozatrudnieni, bardzo fajny) .. A ze ja to jestem nienormalna.. nie mogę sobie zobaczyc 1-2 odcinki, tylko do oporu.. Wczoraj obejrzałam 5 pod rząd (40 minutowych) az prawie zasnęlam.. a dzisiaj już 3.. a jeszcze 8 rano nie ma..

[nuna2]

marchewka my wczorsj też cały dzień praktycznie tv...
wstaje na śniadanie głodna jestem a zanim mąż się zwlecze

[Ashyshqa]

Dzien dobry, witam sie i ja.

Motylku, zycze Ci,zeby glukoza Ci smakowala i nie wywolala zadnych rewolucji zoladkowych. A i przypomnialas mi, ze nie sprawdzilam jeszcze swoich wynikow! Musze to zrobic po sniadanku.
A na sniadanie dzis jajecznica na maselku z.kielbaska zapraszam jak ktos chetny

Marchewka, to masz z serialami jak moj maz. Ja po dwoch odcinkach siadam, chocbym nie wiem jak byla ciekawa co dalej, nie moge juz patrzec na te twarze

[joooasia]

maarchewka, przepraszam za opóźnienie, ale wczoraj padłam na twarz...
w załączniku fotka z sylwestra; wtedy w biuście była akurat, teraz jest troszkę ciasna, na pewno wzięłabym rozmiar "z zapasem", ponieważ ta "biustowa" część sukienki jest sztywniejsza niż reszta i mniej rozciągliwa

to teraz lecę Was nadrabiać