|
|
#2581 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 6 189
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Teraz nie ćwicze bo jakos nie mam czasu pojechac na silownie i mała z kim zostawić ale duuuzo spaceruje , mało siedzę w domku , no i zazywam takei tabletki na odchudzanie , a i ograniczam pieczywo i slodycze. Dodam ze nei karmie więc mogę być na diecie - Pozdrawiam a i dziewczyny spyrke to ja mam jeszcze
|
|
|
|
#2582 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Witam dziewczyny.
Wskoczyłam na moment bo obiecałam, że się odezwę. Albo ja nie potrafię sobie rozplanować zajęć albo faktycznie to był wyjątkowo zakrecony czas bo choć bardzo mi was brakowało to nie miałam czasu ani siły włączyć nawet komputera. Wiecie, że ja rano często nawet nie pamiętałam czy poprzedniego dnia umyłam się? Głupie, ale dwa razy mi się to zdarzyło. Zapalenie płuc Wikuni udało się wyleczyć w domu. Poszło na to becikowe ale co tam pieniądze, łatwo przyszło, łatwo poszło, dobrze że było (becikowego faktycznie nie dostałam, dobrze że ostatnio udało mi się odłożyć parę groszy). Dzwoniąc po lekarza bałam się żeby nie powiedział, że to zapalenie oskrzeli a on od razu wyskoczył z zapaleniem płuc a moje przewrażliwienie okazało się zbawienne. Przez całą chorobę moja niunia ani razu nie miała nawet podwyższonej temperatury. Lekarz powiedział, że po jej przejściach, choroby może przechodzić w bardzo nietypowy sposób. Dostała znów siatkę leków i brakowało dnia żeby je podać. Niestety dostała jeden z najgorszych antybiotyków, który paskudnie działa na żołądek. Efekt jest taki że nie ma już ani prutków ani kupki. I chociaż wiem, ze nie można tego często robić to musze ją zazwyczaj raz dziennie odgazowywać. W innym przypadku brzuch jest wielki, twardy, bolesny i bardzo wyłazi jej pępek. Brzuszek już doszedł do 44 cm . Nie wiem czy teraz sam wróci do normy. Bardzo poważnie znów myślę o Centrum Zdrowia Dziecka ale tam chyba trzeba mieć skierowanie ze szpitala. Jak pójdę do tego w którym leżała to będą chcieli ją znów tam zamknąć bez lepszego pomysłu na leczenie.Dziewczyny, które same siedzą z dziećmi chyba wiedzą jak jest ciężko a jak dojdzie do tego choroba to już w ogóle. W nocy autentycznie nie miałam siły otworzyć oczu i wstać do niej i tylko powtarzałam sobie "przecież chciałaś mieć dziecko wiec nie użalaj się nad sobą, tylko jej pomóż". Tylko to pomagało. W poniedziałek wstąpiłam do szpitala, w którym się urodziła po zaświadczenie z chrztu. Widząc kobiety w ciąży i maleńkie szkraby ogarnęła mnie nostalgia a przy niej wielki smutek, żal i poczucie niesprawiedliwości, że "wszystkie" dzieci są zdrowe a moja córcia nie mogła wyjść ze szpitala normalnie i tyle się wycierpiała, a to jeszcze nie koniec. Ok, znów naprodukowałam. Wiktoria w dzień ma tylko kilka 15 min drzemek i nie ma mowy żebym miała czas dla siebie a kiedy muszę wybrać czy zrobić obiad czy siąść do komputera to z ciężkim sercem muszę wybrac to pierwsze Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki i bardzo dziękuję za zainteresowanie i ciepłe myśli i słowa
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
|
|
|
#2583 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 322
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko fajnie, że się odezwałaś! Rób to jak najczęściej, jeśli oczywiście Mała Ci pozwoli. Dobrze, że już OK !
|
|
|
|
#2584 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 159
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko dobrze ze pokonałyście chorubsko! My tu wszytskie jak jeden mąż trzymamy kciuki i martwimy sie o Was.
Dzień był taki piękny, że praktycznie cały spedziłam z Olafem na spacerku. W Bruxeli pogoda jest taka niepewna, ze kozystamy. Tytaj rano może byc pięknie i słonecznie a po południu deszcz. Juz nauczyłam sie miec zawsze parasol w torebce. Apropos parasoli to musimy sobie zakupic do wózka bo czasem nie mam jak isc coby Olafkowi nie swieciło w oczy. Mam nadzieje ze jutro pogoda bedzie podobna. Marti własnie sobie pooglądałam twoją córucie. Jaka ona ładniutka i jak ślicznie sie uśmiecha
Edytowane przez malgogaj Czas edycji: 2007-03-14 o 22:08 Powód: dopisek |
|
|
|
#2585 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Cytat:
Dzisiaj bylysmy znowu na cwiczeniach- musze Wam w koncu opisac- i super cwiczyla, podnosila glowke bardzo wysoko wraz z klatka piersiowa- az nie moglam uwierzyc bo w domu wscieka sie jak lezy na brzuszku i nie podnosi wysoko glowki. A co do rozmiaru to ja nie pomoge. My mamy wiekszosc ciuszkow z rozmairowka typo 0-3m, 4,5 kg i sa dobre. Tamarka wyrosla z nieiwelu rzeczy. Mam wrazenie ze nosi teraz rozmiar 56 dopiero. Nie wiem jak oni ja zmierzyli w szpitalu i im wyszlo 52??? Na poczatku wszystkie ciuszki byly za wielkie na nia. Maszko, teraz juz bedzie dobrze, idzie wiosna i Wikunia bedzie nabierac sil. Ja Cie rozumiem jak Ci samej ciezko. Marti, Laurka slicznie wyglada w tej sukienusi, a na 2 zdjeciu cala TY. A co do tych karmien nocnych to musze sprobowac. Ja juz 2 noce staram sie do niej nie wstawac od razu ale sie nie dalo bo tak glosno marudzila i juz zaczynala plakac. Zasypia o 22, o 23 budzi sie na jedzenie jeszcze- dojada. Potem pobudka 2.15 potem 5.15 i rano dzisiaj pospalam do 9.30 bo juz mocno marudzila. |
|
|
|
|
#2587 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 322
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
|
|
|
|
#2588 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Simona-kocur wykapana mama
![]()
__________________
Faceci są z marsa ...wiec niech tam wracaja...Edytowane przez yaira Czas edycji: 2007-03-14 o 22:58 Powód: BLEDY |
|
|
|
#2589 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko - kiedyś te choroby się muszą skończyć! Twoja Wikunia nabierze odporności i wszystko będzie ok.
Simona - to są jakieś specjalne ćwiczenia na podnoszenie główki? Z innej beczki: duze masz jeszcze to zgrubienie nad cięciem? Ja wyczuwam w tym miejscu zszyte mięśnie. Wadzie to doszłam już do dawnej figury, mam tylko "problem" z miejscem od pepka w dół - mam małą oponke Anielka od 2 dni ma problemy z brzuszkiem, wieczorem zaczyna się strasznie wydzierać, aż plakać się chce. Dajemy jej kropelki - esputicon
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
|
|
|
#2590 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszka66 fajnie ze juz jest lepiej....i bedzie juz dobrze...glowa do gory bo Wikunia silna dziewczynka i sie nie poddaje...zobacz jaka to dziecko ma sile zycia w sobie
nie zapominaj o tym
__________________
Faceci są z marsa ...wiec niech tam wracaja... |
|
|
|
#2591 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 282
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
hej
Maszko ogromnie sie ciesze ze juz powoli wszytsko wraca do normy ![]() dziekuje w imieniu Laurki i dolaczam jeszcze zdjatka z dzis ktore wykonalam wg rad Kasi(glownie chodzi o swiatlo)-niestety sprzet taki sobie wiec i zdjecia tez:/ dziewczny a co sie dzieje z Rabba cos sie nie odzywa.no i Miski dawno nie pokazywala a ja ciekawa jestem jak urosla
|
|
|
|
#2592 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 282
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Simona ale mala super wyglada-te wlosy sa niesamowite-zgadzam sie z Kasia-slicznie jej w rozowym
|
|
|
|
#2593 |
|
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Melduję się
![]() u nas piękna pogoda więc staram sie wychodzić jak najwięcej, poza tym rączek do pisania mi brakuje i miałam kilka dni bez kompakilka fotek Simonko nasze dziewczyny chyba mają takie same potreczki
|
|
|
|
#2594 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 282
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Rzabba ale piekne zdjecia-Helen jest boska po prostu fotomodelka Ci rosnie
a Misia jaka tlusciutka-sliczne obie![]() ![]() ![]() no i Ty jaka promienna |
|
|
|
#2595 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 159
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Yaira, to już??!!! Supperrrrasienie!!!! Olaf jest 2 tygodnie młodszy wiec moze też niedługo sie zacznie przewracać?
Simona, ja myśle ze jednak ten sab simplex pomógł. Chyba powinnas podawac dalej. I nie wiem czy nie przeoczyłam gdzieś ale chyba pierwszy raz widze jak Kocur sie slicznie usmiecha!!!!! Piekności. Rzabko córusie masz udane. Kurcze wasze dzieci tak ładnie te główki dzwigaja a Olaf to nie bardzo tak robi. Czasem podniesie na chwilke ale na brzuszku to wytrzymuje moment i zaraz marudzi. A dzisiaj to tak zapłakał ze musiałam go 15 min uspokajać. Nie lubi na brzuszku lezec i juz .ALe ja go konsekwentnie kłade i kłade.... Generalnie najfajniej mu rano. Pozwalam mu polezec troche z gołym dupskiem i on wtedy jest taki szczesliwy! Macha nogami a ja tylko siuski łapie
|
|
|
|
#2596 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Kocur rewelacyjny usmiech ma ja tez widze ja po raz pierwszy tak swiadomie usmiechnieta
widac,ze dziecko szczesliwe![]() Laurka sliczniutka,taki slodki bobas,a mama jak zawsze laska!! no i moja ulubienica wsrod starszakow Helenka ma piekne foteczki i widac piekne beztroskie dziecinstwo!!super fotki i zonkile ![]() a u nas zapowiada sie koszmarna noc,jeszcze tak nie bylo,malemu chyba rozkreca sie coroba wczoraj przespal 6,5 godzinki,a dzis posypia przez 5-10minut i placze,ale top takimbolesnym placzem,bierzemy go na rece,sami przeziebieni no koszmar,dziecko sie meczy,slysze ze wydzieliny z noska mu przeszkadzaja,a ja nie moge mu pomoc,gruszka tego nie lapie,gdzie gleboko to slysze!kurcze tak mi przykro,sama nie wiem jak sie nazywam,maz mnie drazni,najchetniej poslalabym go na ksiezyc!!a maly chce tylko na raczkach,nie wiem czy choroba go rozpiescila i nas wola,czy po raz pierwszy przechodzi tkaie cierpienia i na naszych rekach czuje sie bezpiecznie,czy tez w pionie lepiej mu sie po prostu oddycha..juz nie wiem,jak go ratowac
__________________
http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png |
|
|
|
#2597 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 322
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Anitko na pewno w pionie mu lepiej oddychać, no a poza tym, skoro źle się czuje, na rączkach woli- choć jestem przeciwniczką nadmiernego noszenia, to w chorobie na pewno trzeba dziecko rozpieszczać i mu maksymalnie pomóc! Mam nadzieję, że już jest lepiej!
Gdzieś czytałam, że warto dziecku wkropić do nosa sporo wody morskiej, a potem położyć na brzuchu. Jak płacze, to nawet lepiej, powinno się wypłakać właśnie i pozbyć w ten sposób (również głową w dół) smarków. |
|
|
|
#2598 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Kasiu dzieki za dobre rady!!wlasnie tez tak mysle,ze malemu lepiej sie oddycha w pionie,bo i nam jest lepiej przeciez,a na lezaco wszystko sie zapycha..nie wiem ile tej wody morskiej mu wkroplic?kupie tez fride do noska,moze lepiej sciagniemy to swinstwo..noc byla slaba..maly plakal do 1 na raczkach sie uspokajal a polozony plakusial i tak tysiace razy,ja potem maz,ok1 padlam i maly zostal w pokoju z tata,pozniej maz podrzucil go do lozeczka,mnie obudzil maly o 3:30 na karmienie ,niewiele zjadl,bo chyba stracil apetyt i zapycha sie przy jedzeniu,daje mu odpoczac,zlapac powietrze,ale i tak jada mniej..kolejna pobudka byla o 6:30,czyli nie tak zle..ale juz nie zasnal od tej ok.7,marudzil przysypial na 3minuty i znow placz,raczki,o 8:30 poszedl do meza,ja troche pospalam,jestem cala obolala,kregoslupa nie czuje i szyja mi padla..czuje sie fatalnie syn tez
a temperaturke ma 38,3 w pupci,czyli 37,8..podwyzszona,nie wiem,czy jesli sie utrzyma to zbijac mu paracetamolem,czy niekoniecznie?pozdrawiam
__________________
http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png |
|
|
|
#2599 |
|
Raczkowanie
|
Anitkotak jak Kasia pisze woda morska jest bardzo dobra ja dla Marysi jak miala taki katarek stosowalam naprzemian wode morska wzbogacona miedzia i aerozol do noska homeopatyczny Euphorbium jest to lek który mozna stosowac dla niemowlat i ladnie udraznia nosek Marysi pomagalo
a w łużeczku pod materacyk wkłożyłam zwinięty mały kocyk wtedy główka jest wyżej i łatwiej jest oddychać |
|
|
|
#2600 |
|
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Anitko tutaj radzą zbijac temp. dopiero powyzej 38 st
|
|
|
|
#2601 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Anitko, wiem o czym mówisz. Jak Wiktoria była chora to ja też byłam koszmarnie przeziębiona, czyli mnóstwo obowiązków i zero sił.
Wikunia miała straszny katar, taki gęsty i okropny. Kupiłam aspirator frida i kropelki z wody morskiej i dopiero wtedy dało się to odciągać a za kwadrans pojawiały się nowe wstrętne glutki. U niej zaczynały przechodzić w ropne wiec dostała jeszcze kropelki z antybiotykiem. Pomysl o fridzie bo gruszka to porażka. Odsysania to dzieci w ogóle nie lubią, ale przynajmniej łatwiej im wtedy oddychać. A ja zaraz zabieram się za odgazowywanie małej bo brzuch jest tragiczny. Szukam jakiegoś dobrego specjalisty bo tak to daleko nie zajedziemy
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
|
|
|
#2602 |
|
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
A my zaraz jedziemy na USG bioderek
|
|
|
|
#2603 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 352
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko, cieszę się, że wszystko idzię ku lepszemu.
Simonko, Kocurek słodziutki, normalnie nie moge się napatrzeć na jej fryzurkę. Rośnie Ci śliczna dziewczynka. Marti, Laurka jak zwykle piękna, z resztą tak jak Ty ![]() Rzabba, super fotki!! Anitko, ja też polecam wode morską, potem chwilę na brzuchu i do odciągania - frida. Tymek miał katar kilka dni po urodzniu i taka kombinacja świetnie się sprawdziła. Lecę na spacerek, taka śliczna pogoda, że szkoda siedzieć w domu. No a jutro jade na dwa dni do wrocławia, pozałatwiać kilka spraw na studiach. Tymek zostanie z babcią. Ciekawe jak sobie poradzą no i jak ja to zniosę...
|
|
|
|
#2604 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Taiko,Rzabko,Maszko,Adria nko dzieki kochane za te rady!jestescie super pomocne w takich sytuacjach,co ja biedna matka moglabym bez Was wykombinowac..a tak idac za Waszymi radami pogonilam meza do apteki i kupil wode morska z miedzia i fride!JUZ MALEMU ZAAPLIKOWALAM WODE,CHWILE POZNIEJ ODCIAGNELAM FRIDA!!I JUZ NIGDY NIE UZYJE TEJ DZIADOWSKIEJ GRUSZKI,ONA TYLKO PODRAZNIALA SLUZOWKE,A NIEWIELE WYCIAGALA..o kurcze przepraszam za caps locka,ale juz nie bede zmieniala,bo lebmi peknie od klawiszy..
dzieki za super rady,maly wlasnie zasnal i slysze,ze normalniej oddycha!!
__________________
http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png |
|
|
|
#2605 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko bidulki a jak odgazowujesz mala,masz jakis sposob sprawdzony??
Macius podczas choroby robi mniej kupek od wczorajszego wievczoru jeszcze nie bylo,a zwykle juz z nocy cos wyduszal i o tej porze byla jedna big kupka.. Rzabko powodzenia na usg bioderek!! Adriano powodzenia na uczelni,no i ciekawe jak zareagujesz na rozs6tanie,teraz to jest chyba tak,ze my gorzej reagujemy niz dzieci.. Taiko w dzien klade malego wyzej na podusi,ale w nocy balam sie i spal na plaskim jak zawsze dzis moze sie odwaze i zeby bylo mu lepiej oddychac wloze kocyk czy cos pod gloweczke.. oj widac ,ze wiosna cala geba,wszyscy na spacerkach,tylko my sie kisimy drugi dzien,ale wole te dwa trzy dni pobyc z nim w domku i odswiezam powietrze otwierajac okienka,wczoraj u nas wial wiatr,wiec nie rwalam sie z malym..
__________________
http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png |
|
|
|
#2606 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Na poczotku musze powiedziec, ze malszki pieknieja coraz bardziej. Laurka Marti ma coraz dluzsze wloski, Tamara Simony cudnie sie usmiecha, Michelle Rzabby slodko podrosla i Helen tez sliczna, no i Zuzia Yairy juz taka silna panna!!
Maszko dobrze, ze sie odezwalas!! A my bylismy z Tosia we wtorek na kontroli u ortopedy, z bioderkami wszystko ok, ale mamy jeszcze zrobic termin jak Mala zacznie chodzic. Teraz musze zrobic termin na U4 i kolejna dawke szczepienia (az sie boje) i USG nerek w zwiazku z tym nieszczesnym zapaleniem pecherza. Wiosna to fakt, choc widzialam ostatnio w pogodzie, ze w przyszlym tygodniu znow przymrozki i brrr zimno + deszcz na weekend. My spacerujemy prawie codziennie, a jak nie idziemy to Tosia stacjonuje ok. 3h na balkonie. Ja wychodze z zalozenia, ze dla dziecka nie ma nic lepszego niz swieze powietrze, sama tez korzystam z chwili wolnej i czystam sobie w sloncu gazety , albo sprzatam i gotuje
|
|
|
|
#2607 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 322
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Ninka pozdrawia wiosennie forumowe ciocie!
Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2007-03-17 o 16:36 |
|
|
|
#2608 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Piekna slodka i wiosenna
__________________
http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png |
|
|
|
#2609 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Ninka sliczna i zaokragila sie troszke po buzi. A jak zrecznie kwiatki trzyma
|
|
|
|
#2610 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 588
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Anita, własnie gadałam z księgową w szkole. powiedziała mi ze ferii nie doliczają do macierzynskiego, bo na-el ma prawo w całym roku do 6 tyg urlopu, a ja go w pełni wykorzystam w wakcje
, więc jesli twoja ksiegowa ma inna wiedzę na ten temat to masz fajnie.... ja musze kombinować zwolnienie na 2 miesiące.Dzis rano leżąc w łózku posadziłam Jasia sobie na brzuchu, oparty był na moich nogach, wzięłam go za rączki i sam sie podciągnął do siedzenia! W szkou byłam, bo wcale mu nie pomagałam w tym. Gadałam z koleżanką (starszą wiekiem i stażem macierzyńskiem ode mnie) i mnie zganila za moje próby przestawiania Jaska na inne tory I chyba troche miała racji ....
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:41.




. Nie wiem czy teraz sam wróci do normy. Bardzo poważnie znów myślę o Centrum Zdrowia Dziecka ale tam chyba trzeba mieć skierowanie ze szpitala. Jak pójdę do tego w którym leżała to będą chcieli ją znów tam zamknąć bez lepszego pomysłu na leczenie.


Więc oczywiście śliczna, jak mama.




Faceci są z marsa ...wiec niech tam wracaja...


