|
|
#1 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 565
|
zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Ten watek kieruje do dziewczyn w ciazy badz tych ktore sa juz szczesliwymi mamuskami ale mieszkaja za granicami Polski. Chcialabym dowiedziec sie jak to jest w innych krajach z np.wychowaniem dzieci. Sama mama jeszcze nie jestem ani na razie nie bede ale odkad zaczelam prace w norweskim przedszkolu zaczelam zauwazc duzo roznic miedzy pielegnacja dzieci czy np.kupowaniem niektorych produktow.
Tutaj najprzyklad przeraza mnie zwyczaj mycia dzieci (nawet 6-7latkow) co 3 dni jakos nie moge tego pojac bo widze jak dzieci z dzemem we wlosach przychodza do przedszkola albo nie interesuja sie tym ze dziecko przyszlo w dwoch roznych skarpetach czy porwanych rajstopach. Albo wszy u dzieci to sprawa normalna nikt szumu o to nie robi,a dla mnie to nie do pojecia.Albo na przyklad w mojej okolicy przez 1.5 roku (tyle wlasnie jestem w norway) widzialam tylko 2 razy dziecko w spacerowce -parasolce . Tutaj wszystkie matki katuja sie tymi ciezkimi wozkami typu: Emmalungja,Brio. Albo np. czesto biora kredyt po to zeby kupic wszystko to co jest drogie ( becikowe jest na serio duze wiec tego pojac nie moge po co jeszcze kredyt na wyprawke). Wiem ,ze co kraj to obyczaj ale nie myslalam ,ze w cywilizowanych krajach jeszcze tak sie dzieje. |
|
|
|
|
#2 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Anglia: wszy,brud,fast foody od najmlodszych lat,niechlujstwo,dzieci czesto wozone w fotelikach samochodowych na stelazu.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Tanger
Wiadomości: 810
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
A co konkretnie chciałabyś wiedzieć? Mogę opowiedzieć trochę o Hiszpanii jak i Maroku. Tak na szybko to szokiem kulturowym było dla mnie, że dzieci (te malutkie też) do późnych godzin nocnych siedzą z rodzicami np w kawiarniach. Biegają między stolikami i nikomu to nie przeszkadza.
A w Maroku np norma jest ze obcy ludzie zachwycą się twoim dzieckiem i podejda pogłaskać albo nawet pocałować. I słodycze oraz inne niezdrowe przekąski od najmłodszych lat.jeszcze niechodzace maluchy jedzą wafelki, chipsy czy lizaki.
__________________
Totalna fanka oleju arganowego
|
|
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 565
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Dzieki za odpowiedzi
![]() I wiecie co oni wszedzie za granica mysla ,ze my jakies biedaki i w ogole ale chociaz potrafimy dbac o dzieci. Ja nie mowie tutaj ,ze np.norwedzy robia wszystko zle ale maja jednak jakies dziwne przyzwyczajenia np. praktycznie 95% dzieci jezdzi w czarnych wozkach to az tak za zalobnie. Z dziecmi norweskimi mam kontakt praktycznie codziennie i dla mnie wiekszosc jest zaniedbana. Np. w Polsce jak jestes obok malutkiego dziecka to az pachnie od niego ta dziecinnoscia , a raczej oliwka.W Norwegii tego nie uzywaja i praktycznie wiekszosc dzieci ma tak wysuszona skore ze az sie luszczy. Albo np. taka sytuacja z przedszkola , na obiad mozna zrobic hamburgery ale na deser jogurtu czy galaretki nie podadza bo za duzo cukru czasami to az nie wiem czy sie smiac czy plakac. Tak samo jak nie moge pojac zeby dziecko 4-5 letnie chodzilo w pampersie w dzien Moze jeszcze inne dziewczyny opowiedza jak to jest w innych krajach. Moze obcokrajowcy maja jednak jakies fajniejsze zachowania wobec dzieci. |
|
|
|
|
#5 | |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
To zależy od grupy społecznej. Nie jest to zwyczaj, by chodzić zawszonym, brudnym. Travel system jest popularnym sosobem wożenia, ale nie stanowi to zagrożenia dla zdrowia, jesli ziecko nie spędza w foteliku zbyt dużego czasu. Zgadzam się z tym, że dzieciom podaje się jedzenie typu fast food dość wcześnie- ale to też zalezyod rodziców i grupy społecznej. Od siebie dodam: hartowanie od najmłodszych lat. W listopadzie, gdy ja się trzęsę, dziewczynki chadzają do szkoły bez rajstop w samych kolanówkach itd Nie ma ciśnienia na chronienie przed zimnem. Dzieci wychowują się w środowisku wielokulturowym i chociaż to nie zwyczaj, myslę, ze warto dodać, że dla dzieci nie jest dziwne, ze ludzie mówią różnymi językami. Inaczej wygląda wprowadzanie pokarmów, podejście do szczpień.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
Jasne,ze to nie jest regula,nie wszyscy choda zawszeni i brudni,ale zdaza sie to czesciej niz w Polsce mimo,ze Polska jest biedniejszym krajem
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
|
|
#7 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Milton Keynes
Wiadomości: 1 669
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
Cytat:
__________________
02 maj 2009- slub 21 maja 2010- Nikolas Filip 06 kwiecien 2013- Anton Leon |
||
|
|
|
|
#8 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
No widzisz Ewi to fajnie,ze jednak nie wszedzie tak jest. Moja cora raz zmieniala szkole,bo zmienilismy miejsce zamieszkania,wiec chodzi juz do drugiej i chociaz specjalnie nadrabiamy droge,bo wybralismy lepsza szkole,to niestety jest brud i cora wszy przynosi. Swego czasu jezdzilam tez autobusami,o matko co ja za ludzi w nich widzialam i ... czulam
![]() Zeby nie bylo,to w polskich autobusach ludzie takze czesto brzydko pachna...
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Mieszkam w Niemczech 7 lat, ale moje dziecko ma niecałe 8 miesięcy, więc na pewno nie do wszystkich aspektów dziecięcego życia jestem w stanie się odnieść
![]() Ze zwyczajem kąpania dziecka co 3 dni jak najbardziej się spotkałam, co więcej - sama go kultywuję. Do wprowadzania nowych pokarmów nie miesza się ani lekarz prowadząca, ani w ogóle nikt - mogę robić co mi się tylko żywnie podoba, polegając na swojej intuicji. Na jedną tylko rzecz mam uważać: powstrzymać się z podawaniem glutenu do ukończenia przez córkę 1 roku życia. NIGDY nie spotkałam się z sytuacją komentowania czegokolwiek, co dotyczy mojego dziecka, przez obcych ludzi (mam na myśli "ojej, a nie jest jej zimno?", "a staje już? nie? a mój to stawał w tym wieku" itp). RAZ jedyny zdarzyło mi się, jak na ulicy jakaś obca kobitka zajrzała mi do wózka i powiedziała do (kilkutygodniowej wtedy) córki "Witaj na świecie, maluchu!" Na ogół jednak ludzie nie zwracają uwagi na dziecko, wózek jest przezroczysty, a na brzuchu mogłabym mieć nie nosidło, a plecak - efekt byłby ten sam .Dzieci są ubierane znacznie lżej niż w Polsce. Czasem lżej, niż ich rodzice. Widuję scenę w rodzaju - trzylatek rzuca się w sklepie na ziemię, histerycznie wrzeszczy, wierzga nogami i robi taką scenę, że w całym obiekcie go słychać. Matka w tym czasie spokojnie czyta etykietę na serze, pakuje mleko, ogląda wędliny. Nikt nawet nie patrzy w ich kierunku - wychowanie malucha to sprawa wyłącznie matki, inni kupujący omijają go tak, jak gdyby omijali rozsypaną na środku alejki mąkę ![]() Na pewno tych różnic jest więcej (a może to jednak nie różnice? tak rzadko bywam ostatnio w Polsce, że nawet nie wiem, dopóki tam mieszkałam nie miałam przecież dziecka, więc nie zwracałam uwagi na takie sprawy), ale nie wiem, o czym jeszcze właściwie mogłabym napisać, co konkretnie Cię (założycielkę wątku) interesuje
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
ja rodzilam corke w Irlandii- podobnie jak w UK "zimny wychow"- czyli maluszek przy 15 stopniach na dworze z golymi nozkami bez skarpetek to norma. nie jestem zwolenniczka przegrzewania ale czasem to mi sie zimno robilo na widok tych dzieciaczkow.
na pewno nie przywiazuje sie tak wielkiej uwagi jak u nas do zdrowego zywienia, rozszezania diety, hartowania, spacerkow codziennych- tam wozek sluzy raczej do przemierzania kilometrow po centrach handlowych- stad te foteliki na stelazu druga sprawa- noworodki na zakupach i w centrach handlowych- jak sie poszlo w tygodniu przed poludniem to cale centra pelne znudzonych mamusiek z malutkimi dziecmiwsrod irlandek KP jest bardzo niepopularne, zdziwienie wywoluje raczej to ze matka karmi kolejna kwestia to kilkulatki -4 wzwyz w wozkach, ze smokiem w buzi i w pieluchach na porzadku dziennym tak jak dziewczyny pisaly fastfoody i slodycze od malego (nawet ponizej roku). dostalam poradnik zywienia dziecka- po roku ma jesc wszystko to co dorosli, mleko oczywiscie krowie z tym ze pilnowac zeby bylo pelnotluste. moj maz jest z Indii i tam z kolei jest totalny kosmos jak dla mnie jesli chodzi o podejscie do dzieci. oczywiscie dziecko wychowuje cala rodzina - nie ze rodzice ale dziadkowie, wujkowie- wszystkich dziecko ma sluchac jednakowo. podejscie typowo patriarchalne- dzieci glosu nie maja, maja sluchac i poslusznie wykonywac polecenia i tam dla nich to jest naturalne ze dziecko nie pyskuje, nie dyskutuje tylko robi co mu sie powie. histerii i fochow jak u naszych dzieci nigdy nie widzialam. nie dopuszcza sie niejako mysli ze dziecko mogloby miec cokolwiek do powiedzenia, dzieci uczestnicza w zyciu doroslych cichutko bawiac sie na uboczu na ogol niemowlak jest caly pierwszy rok na rekach, raczej nie widzialam zeby ktos godzinami brzuszkowal czy pozwalal pelzac po podlodze (inna sprawa ze tak wszedzie pelno pylu, to nie jest kwestia brudu bo codziennie myte podlogi i tak po chwili sa zakurzone- taki klimat, sucho i goraco) wozki nie sa powszechechne, podobnie jak lozeczka dzieciece pampersiaki raczej na wyjscia, na codzien tetra chusteczki nawizlane to rzadkosc, malo kto o nich wie- dzieci sie myje woda i tyle do pielegnacji- oliwy i oleje naturalne. charakterystyczne- smarowanie dzieciom wlosow olejkami, to wzmacnia. nawet Johnson ma w indiach linie olwki do wlosow ![]() http://www.google.pl/search?q=johnso...w=1333&bih=645 rozszerzanie diety - jeden z pierwszych pokarmow- czerwona soczewica- nie powoduje wzdec ani alergii, owoce- banan, papaja przykladwy jadlospis dziecka 7-9 mcy http://www.indianbabycare.com/babyfe...s-old-baby.php
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose Edytowane przez glamourous Czas edycji: 2013-02-18 o 09:09 |
|
|
|
|
#11 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
![]() Co do wozkow to co masz na mysli piszac ze katuja sie emaljungami? Ja mialam emaljunge w szwecj i byl to najlepszy wozek jakim jezdzilam W Polsce mam polski wozek, ale spacerowka juz emaljunga, nie ma porownania w jezdzeniu! Co do koloru to fakt, lubuja sie w ciemnych, kwestia gustu. Mysle ze dziecku kolor obojetny i krzywdy nikt kolorem wozka nie zrobi, a co do parasolek to jednak nie sa wskazane do pierwszego roku zycia dla dziecka. Wiec te emaljungi i inne ciezkie, porzadne wozki to tylko zaleta akurat.Dalej, wszy - tak zdarzylo sie kilka razy ze byly w przedszkolu ale to nie byla regula, mysle ze w kazdym kraju znajda sie rodzice brudasy a to kwestia dni az wszy sie rozprzestrzenia niestety. Co do opieki lekarskiej to faktycznie przyjmuja zasade ze maly problem to nie problem, tego akurat nie lubilam bo wiadomo, ze jak maluszek choruje to mama sie martwi. Natomiast funcjonuje calodobowa infolinia gdzie mozna zadzwonic i dopytac o kazda ☠☠☠☠☠☠☠e, ktora w zwiazku z dzieckiem niepokoi. U nas takich informacji niekt nie udzieli, tak wiec duzy plus! Przedszkola sa ogolnodostepne, dzieci chodza od roczku i jak dla mnie jest to super sprawa! Porownujac dzieci sa spokojne i grzeczne (oczywiscie zdarzaja sie wyjatki) Moje dziecko przyszlo w Polsce do zerowki i przezyl szok, dzieci bawia sie zupelnie inaczej niz w szwecji, bardziej "dziko" ze tak sie wyraze ![]() Wydaje mi sie ze skoncentrowalas sie na aspektach fizycznych dzieci akurat, a co z psychika dziecka? Szwedzi mowia : "brudne dziecko to szczesliwe dziecko" i cos w tym jest ![]() U nas chyba czesto slychac takich rodzicow : uwazaj bo sie pobrudzisz -do dziecka ubranego na bialo w pisakownicy, jak dla mnie to porazka. To tylko przyklad, ale wiadomo o co mi chodzi? Wychowanie dziecka to nie tylko to jak jest ubrane, jaki ma wozek i jak czesto sie kapie.A ze dziecko w 2 rozych skarpetkach przyszlo, no to co? Nieszczesliwe przez to nie jest chyba? Jak oceniasz opieke Pan w przedszkolu nad dziecmi? Sa cierpliwe, mile i maja szacunek dla dziecka? Bo tak bylo w Szwecji. U nas nadal jest roznie, ja mialam syna w prywatnej zerowce i tam Pani potrafila zabronic dziecku podczas posilku isc do toalety Dla mnie to nie do przyjecia.Dziecko w Szwecji jest czlowiekiem, maja duzo szacunku dla dzieci. Co do opieki nad dzieckiem jeszcze to chodzilismy do poloznej ( sa to kobiety po studiach pozloniczych, czyli faktycznie z duza wiedza) na kontrole, na poczatku czesto, co tydzien, potem co dwa i potem co m-c. Sprawdzala wszystkie odruchy, wage itp. Szczerze to gdybym u nas nie miala prywatnej pediatry to nikt by mi tego w Polsce nie sprawdzil W naszym osrodku nie wzywaja nas na kontrole, tylko osluchaja przed szcepieniem i to tyle Juz na roczek dziecka bylismy wezwani do dentysty na wizyte kontrolno-informacyjna. Potem chodzilismy co roku albo jak sie cos dzialo. Co do slodyczy to powszechnie praktykowany jest dzien slodyczy w sobote. Dzieci to akceptuje i nie ma problemu. Wlasnie u nas w Polsce widze roczniaki wcinajace chipsy, lizaki i ciasteczka w wozkach , tam tego nie widzialam. No i nikt sie nie mieszana spacerach itp- co jest cudowne! Nie ma krytyki - co z ciebie za matka bo dziecka nie potarfisz uspokoic na przyklad. Wrecz jak sie chodzi na te kontrole z dzieckiem o ktorych pisalam to polozne chwala, mowia ze super dajesz sobie rade z dzieckiem, ze super z ciebie mama itp. Bardzo to podbudowuej naprawde! A u nas krytyka mlodych matek jest nadal duza wydaje mi sie. No to pochwalilam Szwecje, ale to dlatego ze szczerze to troche mnie Twoj post zbulwersowal ![]() I tak sie troche dziwie - bo czesto slysze narzekania od ludzi mieszkajacych za granicami Polski, mysle ze jesli ktos nie potrafi sie dostosowac i zaakceptowac to moze warto zastanowic sie nad powrotem do kraju? To tylko takie prywatne przemyslenia od siebie, nie zebym sie czepiala.No i jeszcze dodam ze idealnie w szwecji nie jest, ale jednak poziom zycia w porownaniu do Polski jest nieporywnywalnie wyzszy i w Norwegii jednak tez
__________________
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
desia888 my zawsze się śmiejemy, że Szwecja jest idealna dla dzieci
Szwedzi mam wrażenie też są bardziej wyluzowani "zimny chów", ale ładnie dzieci ubierają Co mnie ujęło integracja i wszechobecne dzieci upośledzone nawet w stopniu ciężkim
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
|
#13 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
![]() A co masz na mysli piszac "zimy chow"? Wlasnie, dzieci w Szwecji sa lubiane, u nas mam wrazenie czesto sa niezauwazane, niewidoczne - wlasnie w restauracjach, sklepach itp. A to sa mali ludzie! A dziwi mnie spojrzenie zalozycielki watku na calosc bo jednak szwecja i norwegia sa krajami dosyc podobnymi i zwiazanymi ze soba. Wiec naprawde takier roznicy by byly? Tylko jeszcze zalezy co jest dla kogo wazne, bo dla mnie sa rzeczy wazniejsze na przyklad harmonijny rozwoj psychiczny dziecka niz wozek, 2 rozne skarpetki czy nawet to ze zlapalo wszy.
__________________
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
koleżanka moja Polka od wielu wielu lat mieszkająca w Szwecji nigdy nie mówiła mi też nic o brudzie.
zimy chów - dzieci bardzo dużo są na świeżym powietrzu i te rewelacyjne proste, ale funkcjonale place zabaw 2 różne skarpetki to mały problem dla mnie też byleby czyste były
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
|
#15 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
Ja uwazam, ze to tylko dobrze, w koncu choroby sie ze swiezego powietrza nie biora ![]() Gdzie kolezanka mieszka jesli wolno spytac? Moje dziecko uwazalo swojego czasu, ze noszenie 2 roznych skarpetek jest bardzo zabawne (Pipi tak robila swoja droga, pewnie stad to sie bierze) i ja mu na to pozwalalam, w koncu to dziecko
__________________
|
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 544
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
W Szwecji dziecko chce założyć dwie różne skarpety to zakłada, nie che czapki to jej nie ma, czerwone spodenki do różowej koszulki i pomarańczowych bucików- prosze bardzo. W przedszkolu nie chce jeść to sie nie zmusza. Jakos do wychowania dzieci tam podchodzi się bardzo na luzie. Nie przegrzewa sie dzieci i nie pakuje w rózowe koronki. Dzieci bywaja brudne za to są szczęsliwe. Dla wielu Polaków skandynawski model wychowania dzieci jest bliski zaniedbaniu i jak w Polsce wychowuje dzieci bardziej w tym kierunku to komentarze sa raczej nieprzychylne no bo jak to dziecko ma dwie różne skarpetki? czy czemu ma takie krótkie włosy- bardzo prosiła mnie o scięcie włosów na chłopaka i to przez kilka dni, ponieważ przeszkadzały w zabawie a spinek szczerze nie znosi. |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
|
dacn Polska to taki kraj pozorów
sobie myślę czasami ... Moja ma włosy do ramiom bidulka sama chciała a synowiec ma długie wyrodna jestem
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
|
#18 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#19 | |||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
WIesz, mieszkam w PL, i mam duży, dośc ciężki wózek, na pompowanych kołach, skrętno-blokowanych, i mam też parasolkę - bo mi się do matiza duży nie mieścił. Parasolką nie wjadę na 70% powierzchni - nie wjadę na piach, na nierówny chodnik, nie przejadę przez śnieg dużym wózkiem-czołgiem uwielbiam jeździć. No, ale to docenisz mając dziecko - i nie jest to złośliwośc, po prostu porównasz sobie że jednak parasolką jeździ się koszmarnie niewygodnie.Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 544
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39302380]Katują?
WIesz, mieszkam w PL, i mam duży, dośc ciężki wózek, na pompowanych kołach, skrętno-blokowanych, i mam też parasolkę - bo mi się do matiza duży nie mieścił. Parasolką nie wjadę na 70% powierzchni - nie wjadę na piach, na nierówny chodnik, nie przejadę przez śnieg dużym wózkiem-czołgiem uwielbiam jeździć. No, ale to docenisz mając dziecko - i nie jest to złośliwośc, po prostu porównasz sobie że jednak parasolką jeździ się koszmarnie niewygodnie.[/QUOTE]Parasolka to swietny wózek.... na spacer po galerii handlowej, w terenie, ba nawet na naszych polskich chodnikach, nie mówiąc juz o lesie czy polnej drodze lub sniegu sprawdzaja się wielkie koła. Taki wózek wyglada pancernie ale pcha sie lżej niz parasolke. |
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
a wlasnie jedna rzecz jak dla mnie w Irlandii byla super- place zabaw ogrodzone, czysciutkie, bezpieczne (najblizszy nam byl np wysypany takimi jakby trocinami- kawaleczkami kory zeby w razie upadku dzieciarom miekko bylo, inne wylozone tworzywem lagodzacym upadki
czy samo wyjscie do parku- dziecko mozna puscic na trawnik bez obawy ze upaprze sie w kupie albo nadzieje na szkla. ludzie po psach sprzataja- a u nas pod tym wzgledem tragedia. mieszkam kolo parku ale co z tego jak 2 metrow sie nie ujdzie zeby na bombe nie trafic
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
ostatnio wykałaczką wydłubywałam a w 2 stronę czasem maszeruję przez 10 min z kupą (na szczęście w pachnącym worku) żeby kosz znaleźć W Szwecji też sprzątają cudnie jest siąść sobie na trawce
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
no wlasnie, ja pamietam jak corka jeszcze nie chodzila a w parku puszczalam ja na trawnik i taam sobie kwiatki zbierala.
ja kiedys obserwowalam u nas, takich co po psie sprzatna jest moze 1/50 osob
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
|
|
|
|
#24 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 |
|
|
|
|
|
#25 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Kiedyś w programie Dzień dobry TVN był taki cykl chyba o mamach na świecie i właśnie pamiętam odcinek o Skandynawii (nie pamiętam już który kraj) - że tam dziecko w ogóle nie wie, co to są antybiotyki, rower niezależnie od pogody, dużo zabaw na dworze, itd.
I pamiętam też odcinek o Indiach, był trochę szokujący, bo noworodkom wykonuje się tam peeling. No ale jest to zupełnie inna kultura, więc nie ma co porównywać. Natomiast pielęgnacja naturalnymi olejkami - jak najbardziej na plus Mam też znajomych Holendrów z małymi dziećmi i mam wrażenie, że tam model wychowania jest bardzo podobny do skandynawskiego. |
|
|
|
|
#26 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
ja z UK
z najwazniejszych rzaczy, na ktore patrzec nie moge to maluskie kilkumiesieczniaki sadzane (to nie jest pozycja pollezaca! to jest sadzanie na dupci i przytrzymywanie za rece i tak sobie babel siedzi), podawanie frytek itp rowniez dzieciom kilkumiesiecznym (tak od pol roku w gore), gluty po pas i pampersy w kroku wypchane do granic mozliwosci na plus: cierpliwosc, serdecznosc, zyczliwosc i niewtacalinskosc wiadomo jak sie krzywda dzieje to zareaguja, ale ze dziecko wyje na caly sklep? coz... zdarza sie.... i opieka zdrowotna! leki free dla dzieci do 16r.z. podobnie dentysta! dla mamus w ciazy i rok po porodzie tez te same swiadczenia za darmo.
__________________
8.08.2010 - 2+1 Dziecko poniżej pięciu lat to istota całkowicie szalona. |
|
|
|
|
#27 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 297
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#28 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
BTW Bardzo bym chciała, żeby mnie było stać na Emmaljungę
Na szczęście jest polski odpowiednik: Roan Marita
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Mieszkam w Szwajcarii, sporo różnic można zauważyć w podejściu do wychowania dzieci, leczenia, opieki.
- to co dla mnie było największym szokiem, to tradycyjny model funkcjonowania rodziny: mama w domu, tata zarabia na rodzine. Istnieje bardzo mało żłobków państwowych, niania/żłobek prywatny to koszt bardzo wysoki, nawet dla osob dobrze zarabiających; dzieci do osiągniecia wieku 4 lat pozostają w domu pod opieką matki; jest bardzo dużo zajęć typu rodzic+dziecko, funkcjonują grupy zabaw pozwalajace dziecku 1-2 razy w tyg pobawić się z rówieśnikami w takich mini przedszkolach, natomiast opiekę nad dzieckiem sprawuje rodzic. Od wieku 4 lat dziecko obejmuje obowiązek przedszkolny, przedszkola są 2 letnie, bezpłatne, dziecko przebywa w przedszkolu 8-12 po czym wraca do domu na obiad. W drugim roku przedszkola dodatkowo 2 razy w tygodniu wraca po obiedzie na 2 godziny zajec popoludniowych. Także wciąz jedno z rodzicow (99%to matka) pozostaje w domu. Sytuacja ma się podobnie w szkole podstawowej. Mieszkajac w Polsce mialam jedno dziecko w przedszkolu, drugie w żłobku - oboje po 8 godzn/dzien, sama pracowalam na pelen etat. Różnica ogromna. -kolejna różnica to dużo większa swoboda i zaufanie w stosunku do dzieci. Np. chodzą do i z przedszkola same. 4 - 5 latki rozgladajace sie przy przejsciach dla pieszych to norma. Podobnie place zabaw czy gorki z sankami - dzieci bawia sie w grupie, ze soba, bez udzialu rodzicow. -hartowanie - dzieci z przedszkola na dwor wychodza jak im sie podoba, czapki to rzadkosc dzieci porzadnie ubierane sa pewnie tylko a stok w wysokie gory. Dzieci wychodza w przedszkolu codziennie na dwór, nawet jak leje. -picie wody z kranu - w przedszkolu, w domu do obiadu - kranówka ![]() -dziecko uznawane jest za chore dopiero jak ma bardzo wysoka goraczke, pow. 39 st lub inne mocno nasilone objawy. Kolorowy katar, umiarkowana goraczka, czy kaszel to normalne, dziecko idzie do przedszkola i nie wymaga leczenia. Wiekszość dzieci ma 100% frekwencje w przedszkolu ;P -dzieciom można bardzie wiele, wiele sie im wybacza, sa powszechnie akceptowane; histeria dziecka nikogo chyba nie wzrusza. -dzieci czesto posluguja 2-3 jezykami jednoczesnie, sa przyzwyczajone do roznego koloru skory, wyznania itp przez co mysle ze od poczatku jakos tak naturalnie ucza sie tolerancji. Odmienność nie budzi wiekszego zainteresowania otoczenia. Myslę, ze kraj w ktorym mieszkamy obecnie, jest dobrym miejsce do wychowywania dzieci. Bezpieczenstwo, czystość środowiska, dbałosć o porzadek, i system edukacji funkcjonujacy i sprawdzajacy sie od wielu lat to chyba to co dla mnie najbardziej na plus odróżnia Szwajcarie od Polski pod wzgledem wychowywania dzieci. |
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania
Bianko, a powiedz mi, czy w momencie jak mama jest w domu z dziećmi - ojciec jest w stanie rodzinę utrzymać? Bo w PL to byłby jakiś kosmos zupełnie, o czym piszesz - gdyby większość mam nie pracowała, to zęby w ścianę :/ Ojcowie tak dobrze zarabiają czy może to kwestia doposażenia rodziny przez państwo? zasiłki rodzinne jakieś czy inne ulgi?
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:51.



jakos nie moge tego pojac bo widze jak dzieci z dzemem we wlosach przychodza do przedszkola albo nie interesuja sie tym ze dziecko przyszlo w dwoch roznych skarpetach czy porwanych rajstopach. Albo wszy u dzieci to sprawa normalna nikt szumu o to nie robi,a dla mnie to nie do pojecia.







.![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)



a w 2 stronę czasem maszeruję przez 10 min z kupą (na szczęście w pachnącym worku) żeby kosz znaleźć 


