Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XII 2012

[jagnna]

Napisane przez dzika_kaka

zawsze mi się wydawało, że takie malutkie dzieci są najfajniejsze bo nic nie robią tylko śpią i ładnie wyglądają...

tez tak myslała, kiedys

Napisane przez dzika_kaka

Ja wczoraj wypiłam Karmi... choćbym miała sikać od tego mlekiem na prawo i lewo (co przy moim obecnym lekkim kryzysie jest wskazane) to w życiu tego nie wypiję więcej. Nie wiem jak można to coś pić z własnej woli...

można
tylko ja malinowego pijam inne są takie ło...

Napisane przez dzika_kaka

Też mam wrażenie,że wygląda na zadziora małego

coś w tym jest niestety
wczoraj spotkalam na spacerze mame kolezanki. Stwierdziła ze Ulka to delikatna dziewczynkaubawił a mnie niezmiernie tym

Napisane przez dzika_kaka

A we wtorek mi mamcia masaż sponsoruje dla odprężenia styranych gnatów

a w jakim sensie masaż? taki w saloonie?

Napisane przez dzika_kaka

Bry i widzenia.
Jadę do mamy SPAĆĆĆĆĆĆĆ
Trzymajcie ciotki kciuki, żeby tż młodej nie ubił... chociaż cwaniak teściową zaprosił se na dzisiaj do pomocy

[musso4]

dobry
Ulencja, cudo taki słodki aniołek

[happy_eve]

Hej!

jagnna - słodka Ula
Jak wy to robicie, że uchwycacie aparatem uśmiech waszych dzieci? Moje od razu wyczuwa co się święci i przestaje się śmiać jak tylko wyjmę aparat

dzika - kciuki I zazdroszczę spania

[Sola1]

Napisane przez jagnna

mi nie chodzi o to że będę siedziec jak w wiezy i nie pójdę nigdzie, bo dziecko mam. Tylko do tej pory było tak, że jak mieliśmy z M wolne, to padła decyzja i jechaliśmy w Bieszczady na motorze, i zostawaliśmy tam np.3 dni. A z Ulą to już grubsza wyprawa będzie i na pewno nie motorkiem (chyba ze na dwa pojazdy, żeby Urszulkowy ekwipunek załadować:P) Jeśli chodzi o imprezy to tez mam zamiar Ulke zabierać, przy czym wiadomo- nie na jakieś biby-melanże, gdzie alkohol się leje po ścianach byłam aktywna i taka mam zamiar pozostać. Na innych warunkach- to fakt Już teraz powoli Ulke "wdrażam": chodzi ze mną na plotki do psiapsiuły

To super

Na pewno trzeba będzie znaleźć jakiś złoty środek w pewnych kwestiach, ale musimy tak kombinować, żeby nam też to pasowało

Napisane przez dzika_kaka

O masz no, pomyśleć człowiekowi w spokoju nie dadzą

My dbamy o to, żebyś się nie zdołowała.

Napisane przez dzika_kaka

Sola Ty żyjesz w świecie, w którym dzieci grzecznie śpią

Jak pojechaliśmy pierwszy raz do rodziny to moja też była bardzo pobudzona i nie mogła spać, bo to były dla niej nowe nieznane wrażenia ale w którymś momencie padła.

Ja napisałam to co ja bym zrobiła w takiej sytuacji jak napisała Emylka. W Twojej może inne rozwiązanie byłoby lepsze, nie wiem. Ja wiem, że ja jakbym bardzo chciała wyjść, dziecko nie chorowało to bym tego nie oddała walkowerem, chyba, że naprawdę nie byłoby wyjścia.

[nini_b]

Dzień dobry wszystkim

Napisane przez dzika_kaka

Ja wczoraj wypiłam Karmi... choćbym miała sikać od tego mlekiem na prawo i lewo (co przy moim obecnym lekkim kryzysie jest wskazane) to w życiu tego nie wypiję więcej. Nie wiem jak można to coś pić z własnej woli...

A ja uwielbiam karmi, mogłabym pić codziennie

Jeśli chodzi o wyjścia z dzieckiem, ja też jestem za

[jagnna]

Napisane przez musso4

dobry
Ulencja, cudo taki słodki aniołek

aniołek jak śpi
ale uwielbiam ją nawet jak drze jape

Napisane przez happy_eve

Hej!

jagnna - słodka Ula
Jak wy to robicie, że uchwycacie aparatem uśmiech waszych dzieci? Moje od razu wyczuwa co się święci i przestaje się śmiać jak tylko wyjmę aparat

dzika - kciuki I zazdroszczę spania

kochana, to było kilkudniowe polowanie na uśmiech Bo zawsze albo się wierci, albo chowa, albo coś innego wymyśla.

Napisane przez Sola1

Na pewno trzeba będzie znaleźć jakiś złoty środek w pewnych kwestiach, ale musimy tak kombinować, żeby nam też to pasowało

Mąż już znalazł "złoty srodek". Stwierdził że kupi boczny wózek do motoru, bo mamy też 30letnią Jawę. I tata z mamą na motór, a dziecko do przyczepki

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

haloooo!!
ale tu pustki..
Na obiady się pewnie porozłaziły

[Sola1]

Napisane przez jagnna

Mąż już znalazł "złoty srodek". Stwierdził że kupi boczny wózek do motoru, bo mamy też 30letnią Jawę. I tata z mamą na motór, a dziecko do przyczepki

Ale super Potrafisz jeździć na motorze?

[emylka86]

hehe jestem w trakcie obiadu. a po bierzemy małego i na spacer.

a co do uśmiechu to mi złapać uśmiech małego też nie jest łatwo, zazwyczaj przestaje się śmiać jak zobaczy sprzęt... chociaż pare razy się udało... gorzej z nagraniem gadania małego, zawsze umilknie na czas nagrywania

[jagnna]

Napisane przez Sola1

Ale super Potrafisz jeździć na motorze?

Niet mam zamiar zrobić prawo jazdy od 2 lat prawie, ale zawsze mi coś innego wypada. Póki co pełnię funkcję balastu dla męża

[hania207]

tata bawi syna, mamusia odpoczywa

Napisane przez emylka86

hehe jestem w trakcie obiadu. a po bierzemy małego i na spacer.

a co do uśmiechu to mi złapać uśmiech małego też nie jest łatwo, zazwyczaj przestaje się śmiać jak zobaczy sprzęt... chociaż pare razy się udało... gorzej z nagraniem gadania małego, zawsze umilknie na czas nagrywania

my tez byliśmy po obiedzie na spacerku, pierwszym

my uchwyciliśmy uśmiech sposobem
Tz zabawiał Kacperka, a ja stałam za nimi z aparatem

[Sola1]

Napisane przez jagnna

Niet mam zamiar zrobić prawo jazdy od 2 lat prawie, ale zawsze mi coś innego wypada. Póki co pełnię funkcję balastu dla męża

Napisane przez hania207

my uchwyciliśmy uśmiech sposobem
Tz zabawiał Kacperka, a ja stałam za nimi z aparatem

U mnie też tak robimy lub samemu ale tak, żeby młoda nie widziała aparatu. Czasem uda się uchwycić uśmiech jak go widzi, ale to jest raczej trudne.

[Dorisp]

Napisane przez emylka86

no mi już chyba kręgosłup wysiada, zwłaszcza od podnoszenia z leżącego ;/ a co będzie później?! ;o

Jejku, ja od wczoraj regularnie zaczęłam ćwiczyć kręgosłup bo normalnie wieczorek kładłam się z bólem i musiałam leżec na płasko... Masakra, stwierdziłam że muszę zapisać się też na basen bo dłużej tak nie pociągnę tym bardziej że mój też już sporo waży a lżej nie będzie...

Napisane przez jagnna

Niet mam zamiar zrobić prawo jazdy od 2 lat prawie, ale zawsze mi coś innego wypada. Póki co pełnię funkcję balastu dla męża

Ja mam zamiar od nowa nauczyć się jeździć samochodem bo ja z tych co mam prawko ale nie jeżdżę. A tak sobie myślę o ile by mi było łatwiej gdybym jezdziła, zwłaszcza teraz

Napisane przez dzika_kaka

A co do najtrudniejszego okresu... zawsze mi się wydawało, że takie malutkie dzieci są najfajniejsze bo nic nie robią tylko śpią i ładnie wyglądają... o luuuuudzie alem naiwna była. Nic dziwnego, że się człowiek nie przygotował psychicznie odpowiednio

Bry i widzenia.
Jadę do mamy SPAĆĆĆĆĆĆĆ
Trzymajcie ciotki kciuki, żeby tż młodej nie ubił... chociaż cwaniak teściową zaprosił se na dzisiaj do pomocy

I ja tak myślałam. Przeciez takie maluszki są takie słodkie i niewinne... Taaa jasne...

Napisane przez Sola1

Dziewczyny nie wiem jak Wy, ale ja zamierzam się bawić. Nigdy nie piłam do upadłego więc to mi nie przeszkadza. Jak przestanę odciągać to napiję się jakiegoś dobrego piwka czy winka.
Może po barach nie będę jej ciągać, ale jak ktoś nas zaprosi na grilla jak będzie ciepło to mała będzie jeździć z nami. Niech się uczy życia w dorosłym świecie. Mam przykład mojej kuzynki, która karmi piersią i jeździ z dzieckiem gdzie chce i która w sumie tak mnie natchnęła do macierzyństwa, że dziecko nie musi być sprowadzeniem do sytuacji gdzie siedzi się cały czas w domu.
Emylka a dlaczego nie pojechaliście z Michasiem też na te urodziny? Ja mam takie małe turystyczne łóżeczko w kształcie gondoli i bym je po prostu zabrała ze sobą czy ogólnie wózek i dziecko by tam sobie spało. My ostatnio wróciliśmy później mała spała to już jej nawet nie kąpałam tylko odłożyłam do łóżeczka. Ja osobiście uważam, że im wcześniej przyzwyczai się dziecko do różnych sytuacji tym lepiej. Wiadomo jakieś tam rytuały dziecko potrzebuje, ale też bez przesady. Zresztą nikt z nas chyba nie imprezował codziennie. Mam koleżankę, która rzadko wychodzi z domu i jak wyjdzie to o którejś tam godzinie musi wracać, bo dziecko nie uśnie gdzie indziej.

Ja wiem że przez pierwsze miesiące uczymy się zachowań dziecka i próbujemy to jakoś ogarnąć, ale nie zamykajmy się w czterech ścianach, bo wpadniemy w depresję.

Zgadzam się w całości z tym co napisałaś i tez mam takie nastawienie ale jakoś trudniej mi jest wcielić to w życie. Fakt że unikamy sklepów i innych skupisk ludzi przez choroby... Ale mam nadzieję że wiosną będziemy spędzać czas głównie poza domem, odwrotnie niż teraz

W ogóle planujemy na wiosnę jakiś wyjazd za granicę . Poleciałybyście samolotem czy raczej wybrałybyście samochód ???????

[Sola1]

Któraś z Was pisała o Pampersach Sleep &Play. Rzeczywiście są lepsze - ten tył jest dłuższy. Jedynie mogłyby być trochę grubsze ( w sensie bardziej chłonne).

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez Dorisp

W ogóle planujemy na wiosnę jakiś wyjazd za granicę . Poleciałybyście samolotem czy raczej wybrałybyście samochód ???????

Jakbym miała do wyboru to wybrałabym samolot. Te foteliki samochodowe- już pomijając wpływ na kręgosłup, nie są dla dziecka wygodne przy dłuższej jeździe ( wydaje mi się, że dla tych starszych dzieci są wygodniejsze). Być może jak już dziecko siedzi to jest inaczej. Generalnie trzeba podróż rozplanować tak, żeby były postoje. Ja prawdopodobnie pojadę nad morze samochodem i właśnie tak będziemy musieli robić - często się zatrzymywać.

A gdzie jedziecie?

[jagnna]

Napisane przez Sola1

Jakbym miała do wyboru to wybrałabym samolot. Te foteliki samochodowe- już pomijając wpływ na kręgosłup, nie są dla dziecka wygodne przy dłuższej jeździe ( wydaje mi się, że dla tych starszych dzieci są wygodniejsze). Być może jak już dziecko siedzi to jest inaczej. Generalnie trzeba podróż rozplanować tak, żeby były postoje. Ja prawdopodobnie pojadę nad morze samochodem i właśnie tak będziemy musieli robić - często się zatrzymywać.

mi się marzy też z morze w tym roku Ale pewnie jak bysmy pojechali, to by mnie trafiało, że tłumy, że drogo i że smierdzi rybami Pomijam przejechanie całej Polski z dzidziolem na pokładzie. Bardziej prawdopodobne jest to, że wypadniemy na kilka dni w Bieszczady lub na Słowację.

[hania207]

mąż śpi, dziecko śpi a ja sie nudze

[jagnna]

A w ogóle to stwierdziłąm że jestem głupia jak bucior, bo nie wykorzystałam nieobecności męża i nie wyobklejałam sypialni dookoła naklejkami w zwierzątka i robaczki Jakoś przy nim nie mam nastroju na klejenie, bo jest przeciwny i skutecznie powstrzymuje moje zapędy dekoratorskie

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez hania207

mąż śpi, dziecko śpi a ja sie nudze

ja tak skutecznie umęczyłam dziecko popołudniu, że padło i śpi. Nawet jej nie zdążyłam wykąpać
i nie wiem co ze sobą zrobić i zamiast zrobić coś konkretnego, to czytam internet

[Sola1]

Napisane przez jagnna

mi się marzy też z morze w tym roku Ale pewnie jak bysmy pojechali, to by mnie trafiało, że tłumy, że drogo i że smierdzi rybami Pomijam przejechanie całej Polski z dzidziolem na pokładzie. Bardziej prawdopodobne jest to, że wypadniemy na kilka dni w Bieszczady lub na Słowację.

U nas tak samo daleko nad morze czy w góry

Napisane przez jagnna

i nie wiem co ze sobą zrobić i zamiast zrobić coś konkretnego, to czytam internet

Tylko nie wyczytaj całego, zostaw sobie coś na później

[emylka86]

a my mielismy w odwiedzinach tesciowa bleee, ale Michał też miał dosc tych odwiedzin i rozplakal sie tak , ze przekurzyl babcie, a jak juz poszla to sie uspokoił... dziwnie co nie?

wykapalismy sie przed chwila i teraz wisimy na cycu wiec wybaczcie pismo, ale lewa reka ciezko

[Ma_majka]

Napisane przez emylka86

a my mielismy w odwiedzinach tesciowa bleee, ale Michał też miał dosc tych odwiedzin i rozplakal sie tak , ze przekurzyl babcie, a jak juz poszla to sie uspokoił... dziwnie co nie?

wykapalismy sie przed chwila i teraz wisimy na cycu wiec wybaczcie pismo, ale lewa reka ciezko

u nas dzis byla tesciowa, moja mama i babcia wiec w sumie 3 babcie przezylismy i mlody tez wisi na cycu juz od godziny

[hania207]

Napisane przez jagnna

A w ogóle to stwierdziłąm że jestem głupia jak bucior, bo nie wykorzystałam nieobecności męża i nie wyobklejałam sypialni dookoła naklejkami w zwierzątka i robaczki Jakoś przy nim nie mam nastroju na klejenie, bo jest przeciwny i skutecznie powstrzymuje moje zapędy dekoratorskie

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------


ja tak skutecznie umęczyłam dziecko popołudniu, że padło i śpi. Nawet jej nie zdążyłam wykąpać
i nie wiem co ze sobą zrobić i zamiast zrobić coś konkretnego, to czytam internet

a czym ja tak wymęczyłaś?

mój sam padł i dalej śpi, chyba zrobił sobie dłuższą "nocną" przerwe, a zaraz brutalna matka wybudzi go na kąpiel

[emylka86]

Napisane przez Ma_majka

u nas dzis byla tesciowa, moja mama i babcia wiec w sumie 3 babcie przezylismy i mlody tez wisi na cycu juz od godziny

moja mama była wcześniej, ale to akurat dla nas luzik ; p

[dzinek]

Mala byla w czwartek na szczepieniu DTP darla sie niemilosiernie jeszcze przed cala akcja, madrala obczaila sytuacje i wiedziala ze tam przyjemnie nie bedzie, ale na drugi dzien juz ja przestalo to wkucie bolec. Altacet do smarowania

No i walczymy z zaparciami, ale na razie bezskutecznie.

Sola info z sanepidu
Szczepionka:
DTP 3 w1 jest stosowana od ponad 40 lat produkowana przez polska firme Biomed Krakow, ( co spelnia moje kryteria wiec zaszczepilam mala)
HIB jest stosowana od 2004 w duzych skupiskach dzieci , tj domy dziecka etc, w calej popoulacji stosowana od 2007r wczesniej jej nie bylo ( tego nie mam zamiaru szczepic jak na razie)
IPV Polio wczesniej byla tylko szczepiona doustna , od 2003 r w iniekcji ( zastanawiam sie czy poczekac az mala podrosnie i doustnie czy wedlug zalecen)

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

A co do wychodzenia z dzieckiem jestem jak najbardziej za , tylko zeby jeszcze mala zechciala wspolpracowac
bylysmy 3 tygodnie temu w centrum handlowym, mama sie postanowiala obkupic bo nie ma co na tylek po porodzie zalozyc,
2 h wycia uspokajala sie tylko na chwile na rekach i od nowa marudzenia( za duzo ludzi musi przywyknac), wyszlam na dwor -dziecka nie ma spi , wiec przcwaniakowalam i zawracam tylko minelam drzwi , dziecko nie spi.
Musze ja zabierac na takie krotkie przebiezki po centrach to sie przyzwyczai, bo widzialam nie jedna mame pomykajaca i dzieci albo spiace albo spokojne

[nini_b]

Napisane przez emylka86

a my mielismy w odwiedzinach tesciowa bleee, ale Michał też miał dosc tych odwiedzin i rozplakal sie tak , ze przekurzyl babcie, a jak juz poszla to sie uspokoił... dziwnie co nie?

Jakoś wcale mnie to nie dziwi

Napisane przez emylka86

wykapalismy sie przed chwila i teraz wisimy na cycu wiec wybaczcie pismo, ale lewa reka ciezko

My po kąpieli mamy wyciszanie, tzn. jesteśmy w pokoju we dwójkę, światło przyciemnione, karmię na leżąco i już przy odbijaniu z reguły zasypia, odkładam do łóżeczka i gotowe

Napisane przez hania207

mój sam padł i dalej śpi, chyba zrobił sobie dłuższą "nocną" przerwe, a zaraz brutalna matka wybudzi go na kąpiel

Wcześniej też wybudzałam, żeby kąpiel była o stałej porze, ale to nie zdawało egzaminu, najczęściej mały płakał. Teraz go obserwuję i jak widzę, że robi się śpiący a jest już po 19 to idziemy do kąpieli, bo jak zaśnie o tej porze to z reguły na kilka godzin.

Napisane przez dzinek

bylysmy 3 tygodnie temu w centrum handlowym, mama sie postanowiala obkupic bo nie ma co na tylek po porodzie zalozyc,
2 h wycia uspokajala sie tylko na chwile na rekach i od nowa marudzenia( za duzo ludzi musi przywyknac), wyszlam na dwor -dziecka nie ma spi , wiec przcwaniakowalam i zawracam tylko minelam drzwi , dziecko nie spi.
Musze ja zabierac na takie krotkie przebiezki po centrach to sie przyzwyczai, bo widzialam nie jedna mame pomykajaca i dzieci albo spiace albo spokojne

My byliśmy w środę po raz pierwszy w CH i wyjazd udany - w aucie mały spał, w sklepie też, przewijanie i karmienie w pokoju dla matki z dzieckiem, potem się porozglądał i w drodze powrotnej znów zasnął

[dzinek]

szczesciara z Ciebie
ale i tak bym sie nie zamienila

[jagnna]

Napisane przez Sola1

U nas tak samo daleko nad morze czy w góry

u mnie nie. 700km a 150 to jest różnica Wybór wydaje się być oczywisty...

Napisane przez emylka86

a my mielismy w odwiedzinach tesciowa bleee, ale Michał też miał dosc tych odwiedzin i rozplakal sie tak , ze przekurzyl babcie, a jak juz poszla to sie uspokoił... dziwnie co nie?

wykapalismy sie przed chwila i teraz wisimy na cycu wiec wybaczcie pismo, ale lewa reka ciezko

mądrala.. przyznaj się ze go na głodnego trzymałaś żeby płakał
Niezła jesteś.. lewą ręką to ja tylko myszkę obsługuję i to ledwo!!

Napisane przez hania207

a czym ja tak wymęczyłaś?

mój sam padł i dalej śpi, chyba zrobił sobie dłuższą "nocną" przerwe, a zaraz brutalna matka wybudzi go na kąpiel

rozmową
Ja już nie wybudzam na kąpiel. Jak Ula łaskawie zaśnie, cieszę sie z tego co mi daje los i korzystam

[mmm12345]

Co do wychodzenia z maluszkami, to my chodziliśmy w zasadzie od początku. Mój facet (ten mały) to idealny kompan na zakupy, tylko wchodzimy do centrum handlowego, to śpi, i mogę w zasadzie dowolny czas spędzać na zakupach. To znaczy tak chodziliśmy gdzieś do świąt, teraz zrezygnowałam ze względu na grypę itp. - jeździmy tylko po rodzinie i znajomych, a tam już dokazuje, ale nie narzekam, bo zawsze się znajdą dodatkowe niańki, więc w zasadzie jestem tylko do karmienia i przewijania

A jeśli chodzi o przewożenie samochodem w tych fotelikach-kołyskach, to pan rehabilitant, u którego byłam powiedział, że najlepiej jak jest w nim góra godzina. Ale że w najbliższych dniach czeka nas podróż z Warszawy do Wrocławia, to powiedział, żeby pruć póki dziecko śpi - nie wybudzać. I tak zrobię, w końcu nie będzie podróżował tyle codziennie. Jak się obudzi po drodze, to zrobimy sobie postój, bez pośpiechu, na jedzenie, przewinięcie i poleżenie sobie w wózku. Też się zastanawiałam nad środkiem lokomocji, ale pociągiem sama raczej nie pojadę, nie wyobrażam sobie takiej podróży z wózkiem. Niby ktoś mógłby mi dotrzymać towarzystwa, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że jednak nawet z czyjąś pomocą, to jednak ten wózek jest kłopotliwy. Do tego wiadomo jak te nasze pociągi jeżdżą. Co do samolotu, to też musiałby trochę posiedzieć w foteliku przed odlotem, no i w samolocie nie wiem - gdzieś w gazecie czytałam, że najlepiej kupić oddzielne miejsce i też w foteliku. A jakby trzymać na kolanach, to przecież też dopóki dziecko nie siedzi, to będzie niezdrowa pozycja dla niego. Więc myślę, że taka jednorazowa podróż nie powinna być problemem. Zwłaszcza jak planujecie wyjazdy wiosną czy wręcz latem, nasze dzieciaczki już będą nieco podrośnięte.

[dzika_kaka]

Napisane przez jagnna

tylko ja malinowego pijam inne są takie ło...

a w jakim sensie masaż? taki w saloonie?

Malinowego tyż mam bo tż z dobrego serca kupił dwa różne, tak mnie rozpieszcza Skoro mówisz, że dobry to ryzykne fizykne i się uchlam
A masaż u jakiegoś pana rehabilitanta. Moja mama do niego chodzi regularnie i się strasznie podnieca więc skoro namawia i mnie to co ja się będę opierać

Napisane przez happy_eve

Jak wy to robicie, że uchwycacie aparatem uśmiech waszych dzieci? Moje od razu wyczuwa co się święci i przestaje się śmiać jak tylko wyjmę aparat

Moje dziecko z zaciekawieniem patrzy na aparat więc nie mam z tym większych problemów

Napisane przez Sola1

My dbamy o to, żebyś się nie zdołowała.

Napisane przez jagnna

haloooo!!
ale tu pustki..
Na obiady się pewnie porozłaziły

Ja żem wybyła i spała
Aczkolwiek nie wyspałam się tak jak zakładałam. Jednak w nie swoim łóżku to nie to samo a tż jakoś sobie z dzieckiem poradził o dziwo. Twierdzi, że miał ochotę smoczek jej na gumkę przyczepić do buzi jak się darła ale wytrzymał mało tego - z teściową zrobili ruskie! Stwierdzam zatem, że spokojnie mogę sobie robić wagary raz na jakiś czas

Napisane przez Sola1

Ja prawdopodobnie pojadę nad morze samochodem i właśnie tak będziemy musieli robić - często się zatrzymywać.

Napisane przez jagnna

mi się marzy też z morze w tym roku Ale pewnie jak bysmy pojechali, to by mnie trafiało, że tłumy, że drogo i że smierdzi rybami

Ooo! Zróbmy nadmorski zlot! Bo my też nad morze

Napisane przez jagnna

A w ogóle to stwierdziłąm że jestem głupia jak bucior, bo nie wykorzystałam nieobecności męża i nie wyobklejałam sypialni dookoła naklejkami w zwierzątka i robaczki Jakoś przy nim nie mam nastroju na klejenie, bo jest przeciwny i skutecznie powstrzymuje moje zapędy dekoratorskie

Nabyłam dziś te słynne biedronkowe naklejki. I od razu powyklejałam okolice przewijaka - nie wiem jak można mieć naklejki w domu i od razu ich nie wykorzystać jeden minus tylko, że moja biedra biedna i w zakresie wypukłych bida z nędzą była i musiałam wziąć płaskie. Ale za to wypaśne - luziowe lobacki i motylki

Napisane przez emylka86

a my mielismy w odwiedzinach tesciowa bleee, ale Michał też miał dosc tych odwiedzin i rozplakal sie tak , ze przekurzyl babcie, a jak juz poszla to sie uspokoił... dziwnie co nie?

Nasza córa padła w połowie butelki i śpi snem sprawiedliwego. Wreszcie mam czas poczytać książkę!

[villemi]

hej! korzystam z tego, ze Czarus spi i pisze w dzien mam tylko czas na podczytywanie w czasie karmienia

synek dal nam czadu wczoraj, poszedl spac jakos o 3
mamusia padla, tatus padl, a synus gadal do siebie i fikal pod kordla
ale w koncu chyba sie zmeczyl i zasnal
to chyba dlatego, ze wczoraj wrocilismy od mojej mamy do tesciow i moze to za duzo wrazen dla niego
a we wtorek wracamy do domu, juz sie boje co to bedzie

z dobrych wiesci to oczko przestalo nam ropiec

i udalo mi sie zredukowac kilka karmien mm do jednego, reszte jedziemy na cycusiu

Napisane przez emylka86

stanęłam na wagę z Miśkiem i bez i wyszło mi, że mały waży 6,1 kg ; o
dziś równo 2 miesiące... na wiosnę bica już powinnam mieć wyrobionego ; p

ja musze zwazyc mojego malego klocuszka, bo pewnie tez juz dobija do 6kg

Napisane przez dzika_kaka

O masz no, pomyśleć człowiekowi w spokoju nie dadzą
A co do najtrudniejszego okresu... zawsze mi się wydawało, że takie malutkie dzieci są najfajniejsze bo nic nie robią tylko śpią i ładnie wyglądają... o luuuuudzie alem naiwna była. Nic dziwnego, że się człowiek nie przygotował psychicznie odpowiednio


Ja wczoraj wypiłam Karmi... choćbym miała sikać od tego mlekiem na prawo i lewo (co przy moim obecnym lekkim kryzysie jest wskazane) to w życiu tego nie wypiję więcej. Nie wiem jak można to coś pić z własnej woli...

jak bylam w ciazy, to myslalam, ze jak sie synus urodzi, to bede miala wiecej wolnego czasu na nauke i pisanie pracy lic niz jakbym miala pracowac, no i troche nie wyszlo

popijam karmi od czasu do czasu, ale tylko kawowe i nawet mi smakuje

Napisane przez Dorisp

Ja mam zamiar od nowa nauczyć się jeździć samochodem bo ja z tych co mam prawko ale nie jeżdżę. A tak sobie myślę o ile by mi było łatwiej gdybym jezdziła, zwłaszcza teraz

a ja od grudnia nie jezdzilam i jakos mam stracha wsiasc za kierownice, ale w koncu musze ruszyc ten tylek bo zapomne jak sie jezdzi

Napisane przez Sola1

Któraś z Was pisała o Pampersach Sleep &Play. Rzeczywiście są lepsze - ten tył jest dłuższy. Jedynie mogłyby być trochę grubsze ( w sensie bardziej chłonne).

no my wlasnie konczymy paczke i ani jedna pielucha nam nie przeciekla wiec polecam, ja na pewno jeszcze je kupie

[dzika_kaka]

Napisane przez jagnna

u mnie nie. 700km a 150 to jest różnica Wybór wydaje się być oczywisty...

Pfff... nie pękaj - dawaj nad morze

Napisane przez mmm12345

Co do wychodzenia z maluszkami, to my chodziliśmy w zasadzie od początku. Mój facet (ten mały) to idealny kompan na zakupy, tylko wchodzimy do centrum handlowego, to śpi, i mogę w zasadzie dowolny czas spędzać na zakupach. To znaczy tak chodziliśmy gdzieś do świąt, teraz zrezygnowałam ze względu na grypę itp. - jeździmy tylko po rodzinie i znajomych, a tam już dokazuje, ale nie narzekam, bo zawsze się znajdą dodatkowe niańki, więc w zasadzie jestem tylko do karmienia i przewijania

To jest bardzo zdrowe podejście do tematu... szkoda tylko, że mnie nikt w gości nie zaprasza poza własną osobistą mamusią

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez villemi

synek dal nam czadu wczoraj, poszedl spac jakos o 3
mamusia padla, tatus padl, a synus gadal do siebie i fikal pod kordla
ale w koncu chyba sie zmeczyl i zasnal
to chyba dlatego, ze wczoraj wrocilismy od mojej mamy do tesciow i moze to za duzo wrazen dla niego
a we wtorek wracamy do domu, juz sie boje co to bedzie

...

i udalo mi sie zredukowac kilka karmien mm do jednego, reszte jedziemy na cycusiu
...

a ja od grudnia nie jezdzilam i jakos mam stracha wsiasc za kierownice, ale w koncu musze ruszyc ten tylek bo zapomne jak sie jezdzi

Pewnie za dużo wrażeń dla młodego... ale fajnie tak pojeździć, przynajmniej sobie pobędziecie wśród ludzi.

Gratki z karmieniami. A u nas na odwrót - moje dziecko robi się coraz bardziej żerte i nie nadążam z cyckami więc mm coraz częściej. Wczoraj np. była akcja cycek nr 1, cycek nr 2, 90ml i cycek nr 1

Ja jeździłam do porodu i jeżdżę od porodu ale mam wrażenie, że teraz mając dziecko jestem jakaś bardziej podenerwowana i jeżdżę mniej uważnie. Muszę się bardziej pilnować.

[hania207]

Napisane przez nini_b

Wcześniej też wybudzałam, żeby kąpiel była o stałej porze, ale to nie zdawało egzaminu, najczęściej mały płakał. Teraz go obserwuję i jak widzę, że robi się śpiący a jest już po 19 to idziemy do kąpieli, bo jak zaśnie o tej porze to z reguły na kilka godzin.

a może był głodny, dlatego płakał?
my zawsze troszke pojemy, odbijemy sobie i za jakas chwile sie kąpiemy
potem dojadamy i już przy końu butli młody usypia znowu

Napisane przez jagnna

rozmową
Ja już nie wybudzam na kąpiel. Jak Ula łaskawie zaśnie, cieszę sie z tego co mi daje los i korzystam

za to z mojego Kacperka niezły śpioch po tacie

Napisane przez dzika_kaka

Malinowego tyż mam bo tż z dobrego serca kupił dwa różne, tak mnie rozpieszcza Skoro mówisz, że dobry to ryzykne fizykne i się uchlam
A masaż u jakiegoś pana rehabilitanta. Moja mama do niego chodzi regularnie i się strasznie podnieca więc skoro namawia i mnie to co ja się będę opierać

malinowy najlepszy