Myaówka-czyli piknik, cycuchy i pogaduchy. Przed i po powiekszaniu piersi cz.9

[Amorcio]

Napisane przez maja2013

A jakim laserem robiłaś?

A zebym to ja wiedziala Poszlam tam gdzie slyszalam bardzo dobre opinie i, ze nie oszukuja. Poszlam i uslyszalam, zebym nie spodziewala sie duzego efektu bo mam ciemna karnacje i wloski mialam ciemne i od golenia kiedys mocniejsze. Pani dr starannie dobierala parametry zeby mnie nie poparzyc i sama byla zaskoczona efektem przy mojej karnacji

[chiquitkaaa]

witajcie dziewczynki
deramer gratulacje!!!
klaudeczka cieszymy sie ze juz do nas wrocilas, ojj na wyjezdzie to chyba mialas caly czas uszy czerwone od naszego plotkowania:brzy dal:
krystel super ze czujesz sie coraz lepiej ale odpoczywaj!!

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

niezadowoloencja dzieki za kawaly sa swietne tez mam cos dla was:


Do sypialni, w momencie zakładania przez tate prezerwatywy, bezceremonialnie wkracza maly Jasio. Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem.
- Co robisz? - pyta Jasio
- A szukam kota - odpowiada tatuś.
- I co, będziesz go ruchał ??

Idzie niedźwiedź i spotyka na drodze zajączka, całego okrwawionego. Miś pyta go:
- Zajączku, co się stało?
- Słonica użyła mnie jako podpaski!
- Biedny. Chodź, odprowadzę cię do domu.
I poszli razem.
Po jakimś czasie spotykają orła, też całego we krwi.
- Co się ci stało? - pytają jednocześnie.
- Zabiję gnoja, który powiedział słonicy, że podpaski ze skrzydełkami są lepsze!

W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną.
Żona do męża widząc "stringi":
- Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
- Ależ skąd! d*pę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
- Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
- Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!

[Amorcio]

Napisane przez chiquitkaaa;39295612

[/COLOR

niezadowoloencja dzieki za kawaly sa swietne tez mam cos dla was:

Idzie niedźwiedź i spotyka na drodze zajączka, całego okrwawionego. Miś pyta go:
- Zajączku, co się stało?
- Słonica użyła mnie jako podpaski!
- Biedny. Chodź, odprowadzę cię do domu.
I poszli razem.
Po jakimś czasie spotykają orła, też całego we krwi.
- Co się ci stało? - pytają jednocześnie.
- Zabiję gnoja, który powiedział słonicy, że podpaski ze skrzydełkami są lepsze!

W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną.
Żona do męża widząc "stringi":
- Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
- Ależ skąd! d*pę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
- Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
- Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!

[tonia87]

Napisane przez michalina1312

Witajcie!
Właśnie wróciłam ze ściągania szwów. Powiem Wam, że denerwuje mnie stanik, który mam na sobie. Jutro idę kupić jakiś bardziej "ludzki", ale bez fiszbin itd. Bardzo chciałabym już wrócić do ćwiczeń, bo bez nich jakoś źle się czuję, ale niestety trzeba czekać Nie mogłam się powstrzymać od pytania kiedy będę mogła znowu powiększać piersi. Dla tych, którzy nie wiedzą mam 295, bo większe się nie zmieściły. Dr mówi, że po ciąży, jestem załamana, bo nie planuję dzieci przez dobre kilka lat, albo może i wcale. Powiedziałam to, to mówi, że skóra musi się rozciągnąć. Moim marzeniem jest jakieś 450. Póki co, cieszę się tym co mam teraz, czekam aż zmiękną.

podaj proszę inicjały pani dr

ja miałam taką sytuację- lekarka mi mówiła, że max 295 bo tkanka jędrna, młoda i więcej się po prostu nie da. a poszłam do innego lekarza i co? mam 425.. i ciągle pytam: dało się?

[Rubineczka]

Napisane przez michalina1312

Dziewczyny, mam pytanie zupełnie z innej beczki Znacie jakieś sposoby na wrastające włosy po goleniu? Ogolę nogi, a za chwilę pełno czerwonych krostek, jak się je wyciśnie, to ze środka wychodzi włos. Goliłam nogi długi czas kremem do depilacji, potem maszynką i było ok, nogi gładkie, a od sierpnia zaczęły mi się takie problemy. Najgorsze, że staram się robić przerwy jak mogę i nie golić kilka dni, robię peelingi, próbowałam pianek i żeli do golenia, golę "z włosem", nawilżam skórę i nic nie pomaga. Myślę o depilacji laserowej, ale dopiero po lecie, póki co mam nadzieję, że uporam się z tym problemem.
Pomyślałam o Was, że może któraś z Was zna jakiś krem czy balsam, który by mi na to pomógł? Byłabym baaaaaardzo wdzięczna

Z doświadczenia zawodowego mogę powiedzieć że nie jeśli zmiany są już dość obszerne to wartałoby zastanowić się nad trwałym usuwaniem owłosienia laserem czy to IPL. Obie metody są skuteczne
Jeśli zapalenie jest nie wielkie to proponuje na samym początku wybrać się do dermatologa w celu przepisania maści robionej z antybiotykiem.
W diecie możesz zwiększyć spożycie NNKT, wit. E i wit. z grupy B

[horo_2]

a już myślałam, ze tylko ja spać dzisiaj nie mogę
miłego dnia dziewczynki ... u mnie znów dzisiaj przymroziło

[Rubineczka]

Napisane przez horo_2

a już myślałam, ze tylko ja spać dzisiaj nie mogę
miłego dnia dziewczynki ... u mnie znów dzisiaj przymroziło

Miłego

[jusi84]

cyk cyk zagar cyka cyk cyk i mówi już niedługo cycunie będącyk cyk

noseknosek- 18.02 - już dzisiaj jupiii
TRZYMAMY KCIUKASY WSZSYTKIE


kulkaaga- 19.02 - JUŻ JUTRO
niezapominajka1987 - 25.02. -6
jusi84 28.02 -9
chiquitkaaa 06.03- 14
maluch311 - 11.03 - 20

buziol04 - 20.03 - 29




---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

cześc dziwczyny niestety nie jestem w stanie Was nadrobić tyle naskrobałyście przez ten weekend
klaudeczka- fajnie że już wróciłaś do nas
krystel,dreamer super, że tak dobrze znosicie ból po op i się dobrze czujecie i niedogodności są znośne obym ja też tak dobrze miała - hah nie ma innego wyjścia

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

no szybkimi krokami wyliczanka nam się kurczy co chwilę mamy nową cycolinkę

[Kachuula]

I ja witam się z rana i życzę miłego dzionka

[gawisz]

Witajcie po weekendzie. 7 stron do nadrobienia a tematów co nie miara.
Co do mężczyzn to łatwo z nimi nie jest.. Po mniej lub bardziej przyjemnych doświadczeniach ja wyszłam za mąż za starszego od siebie o 20 lat mężczyznę. Niestety zdążyłam się wcześniej przekonać jak to jest zostać porzuconą z kilkumiesięcznym dzieckiem bez dachu nad głową... (bo nie tego się spodziewałem i "mam prawo do własnego życia") stąd moje preferencje pobiegły w stronę odpowiedzialnego, kochającego i wiedzącego czego chce faceta. Teraz jestem szczęśliwą mamą dwójki chłopaków i chciałabym, żeby w przyszłości potrafili traktować swoje kobiety tak jak mnie mój mąż. Prawdą jest też to co któraś z Dziewczyn napisała - dużo zależy od naszej samooceny - to co myslimy o sobie promienieje na innych. Kochajmy więc siebie!

Ja już przestałam się zastanawiać czy mój wybrany rozmiar jest odpowiedni jest i już. Ale moją głowę zaczynają dręczyc mysli o ewentualnej wymianie implantów po kilku latach. Wg producenta moich implantów "Implanty piersiowe nie są produktem medycznym przeznaczonym na całe życie pacjenta. Bardzo prawdopodobne jest, że Twoje implanty będą musiały być wymienione w jakimś momencie Twojego życia"
Mam 26 lat. Powiedzmy, że za 10 lat będę musiała wymienić implant... a później, znów po 10... Idąc tym tropem nasuwa się pyatnie - ile razy mogę je wymienić? Nie wyobrażam sobie, że powiedzmy mając 46 lat muszę je wymienić i np już nie mogę bo za dużo?? Abstrachuję od sytuacji w której np. są przeciwskazania zdrowotne lub nie mam na zabieg pieniędzy.. różnie w zyciu może być... Rozmawiałyście o tym z lekarzem??

[unsafe_girl]

Witam się z rana i uciekam na kontrolę

[gawisz]

[QUOTE=jusi84;39296762]cyk cyk zagar cyka cyk cyk i mówi już niedługo cycunie będącyk cyk

noseknosek- 18.02 - już dzisiaj jupiii
TRZYMAMY KCIUKASY WSZSYTKIE


kulkaaga- 19.02 - JUŻ JUTRO
niezapominajka1987 - 25.02. -6
jusi84 28.02 -9
chiquitkaaa 06.03- 14
maluch311 - 11.03 - 20

buziol04 - 20.03 - 29



Justi czy możesz mnie dopisać do tej zacnej listy? 19.03

[jusi84]

cyk cyk zagar cyka cyk cyk i mówi już niedługo cycunie będącyk cyk

noseknosek- 18.02 - już dzisiaj jupiii
TRZYMAMY KCIUKASY WSZSYTKIE


kulkaaga- 19.02 - JUŻ JUTRO
niezapominajka1987 - 25.02. -6
jusi84 28.02 -9
chiquitkaaa 06.03- 14
maluch311 - 11.03 - 20
gawisz 19.03 - 28

buziol04 - 20.03 - 29

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

gawisz zrobione fajnie, że dochodzą nam przyszłe cycolinki na marzec

[Precelka1]

Napisane przez jusi84

noseknosek- 18.02 - już dzisiaj jupiii
TRZYMAMY KCIUKASY WSZSYTKIE


kulkaaga- 19.02 - JUŻ JUTRO
niezapominajka1987 - 25.02. -6
jusi84 28.02 -9
chiquitkaaa 06.03- 14
maluch311 - 11.03 - 20
gawisz 19.03 - 28

buziol04 - 20.03 - 29

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

gawisz zrobione fajnie, że dochodzą nam przyszłe cycolinki na marzec

noseknosek trzymam kciuki

[Kulkaaga]

Napisane przez Amorcio

Pierwsze to njie gol nog a idz na depilacje woskiem, najlepiej tajim w rolkach a nie z puszki bo lepiej wyrywa a mniej klei sie do skory. Oo tym bepanten pomaga to i moze po goleniu tez. A najlepszy laser ale szukaj dobrego, sprawdzinego miejsca bo to droga przyjemnosc i mozna stracic kase a efekt mizerny. Ja jestem po laserach efekt cudowny Ale dlugo szukalam odpowiedniego lekarza.

Amorcio - robiłaś w Gdyni może? Daj namiary Zaraz odpiszę Ci na Pw, bo wczoraj cały dzień nie byłam pod tel
Ogólnie dziewczyny z 3Miasta - polecacie kogoś na wypełnienie ust?

Napisane przez jusi84

cyk cyk zagar cyka cyk cyk i mówi już niedługo cycunie będącyk cyk

noseknosek- 18.02 - już dzisiaj jupiii
TRZYMAMY KCIUKASY WSZSYTKIE


kulkaaga- 19.02 - JUŻ JUTRO
niezapominajka1987 - 25.02. -6
jusi84 28.02 -9
chiquitkaaa 06.03- 14
maluch311 - 11.03 - 20

buziol04 - 20.03 - 29

Powiem tyle:

Napisane przez Precelka1

noseknosek trzymam kciuki

Ja też

[Martika25300]

Napisane przez Rubineczka

Miłego

Witam Was wszystkie,
jakoś nie mam szczęścia, bo rozpisywałam się tutaj ale bez powodzenia- posty są sprawdzane przez moderatora. Spróbuję "cytować" może się uda?
Czytałam Wasze forum i jestem pod wrażeniem jak się nawzajem wspieracie i dajecie dobre rady. Super sprawa tym bardziej ,że jak czytam to utwierdzam się w przekonaniu, że powinnam to zrobić......
Jestem po pierwszej konsultacji ( lekarz JJ Wrocław) , ustaliliśmy wstępnie datę operacji na 7-05.
Przede mną długa droga- badania ,szczepienia i najważniejsze PODJĘCIE DECYZJI.
Mam mętlik w głowie i tłukę się z myślami. Co prawda dużo na temat czytam i zdaję sobie sprawę z możliwych powikłań ale jak widzę jakie jesteście szczęśliwe to odsuwam te myśli...
Samej operacji i narkozy się nie boję, rozmiar już wybrany anatomy Mentor CPG 332 305cc, rozważa 350. Myślę ,że zdam się w tej kwestii na lekarza- zresztą już jedna bardzo miła dziewczyna przysłała mi fotki takich właśnie i .....są śliczne......
Dziewczyny stuknęła mi 40- stka. Czy to nie za późno na takie zabiegi?
Młody organizm inaczej znosi takie ingerencje, skóra jest napięta i wszystko szybciej się goi. Boję się, że za parę lat skóra mi zwiotczeje i zaistnieje konieczność wymiany.....martwię czy dam radę finansowo itd.
Mąż mimo tego ,że poszedł ze mną na konsultacje nie bardzo mnie wspiera, pyta po co mi te cycki. Nie ważne ,że całe życie płaska, z kompleksami, push-apy itd itd.
Czy już za późno na spełnienie marzenia, by późno, bo późno ale poczuć się prawdziwą kobietą?

[ania2003]

noseknosek trzymam kciuki i życzę powodzenia Wracaj do nas szybciutko i chwal się nowymi cycuszkami

[horo_2]

Napisane przez Martika25300

Witam Was wszystkie,
jakoś nie mam szczęścia, bo rozpisywałam się tutaj ale bez powodzenia- posty są sprawdzane przez moderatora. Spróbuję "cytować" może się uda?
Czytałam Wasze forum i jestem pod wrażeniem jak się nawzajem wspieracie i dajecie dobre rady. Super sprawa tym bardziej ,że jak czytam to utwierdzam się w przekonaniu, że powinnam to zrobić......
Jestem po pierwszej konsultacji ( lekarz JJ Wrocław) , ustaliliśmy wstępnie datę operacji na 7-05.
Przede mną długa droga- badania ,szczepienia i najważniejsze PODJĘCIE DECYZJI.
Mam mętlik w głowie i tłukę się z myślami. Co prawda dużo na temat czytam i zdaję sobie sprawę z możliwych powikłań ale jak widzę jakie jesteście szczęśliwe to odsuwam te myśli...
Samej operacji i narkozy się nie boję, rozmiar już wybrany anatomy Mentor CPG 332 305cc, rozważa 350. Myślę ,że zdam się w tej kwestii na lekarza- zresztą już jedna bardzo miła dziewczyna przysłała mi fotki takich właśnie i .....są śliczne......
Dziewczyny stuknęła mi 40- stka. Czy to nie za późno na takie zabiegi?
Młody organizm inaczej znosi takie ingerencje, skóra jest napięta i wszystko szybciej się goi. Boję się, że za parę lat skóra mi zwiotczeje i zaistnieje konieczność wymiany.....martwię czy dam radę finansowo itd.
Mąż mimo tego ,że poszedł ze mną na konsultacje nie bardzo mnie wspiera, pyta po co mi te cycki. Nie ważne ,że całe życie płaska, z kompleksami, push-apy itd itd.
Czy już za późno na spełnienie marzenia, by późno, bo późno ale poczuć się prawdziwą kobietą?

hej ,
nie jest za późno... mi tez stuknęła 40-tka
wprawdzie biust mam od 2009 r, ale zaszłam w kolejną ciążę, do tego karmię piersią... skora nie zwiotczala, biust nie opadl, wiec jest ok
I nie mam zamiaru wymieniać implantów ... bedą ze mną już do końca

[Precelka1]

Jutro widzę kulkaaga



---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Pięknie! Brakuje mi trochę tej adrenaliny związanej z pierwszą operacją a jeszcze bardziej pierwsze rozpoznanie efektów

[Martika25300]

Napisane przez horo_2

hej ,
nie jest za późno... mi tez stuknęła 40-tka
wprawdzie biust mam od 2009 r, ale zaszłam w kolejną ciążę, do tego karmię piersią... skora nie zwiotczala, biust nie opadl, wiec jest ok
I nie mam zamiaru wymieniać implantów ... bedą ze mną już do końca

Oooo i jak tu z Wami się wahać?
O to właśnie mi chodziło, bo sama pewnie się nie zdecyduję.....dzięki....
Zazdroszczę Wam tego wsparcia, które macie w swoich połówkach, mi jakoś trudno męża przekonać, mam ciężki orzech do zgryzienia i łatwo nie będzie. Widzę ,że się o mnie martwi, podaje argumenty, które trudno mi obalić chociaż usilnie próbuję ale już widzę ,że będzie mega trudno......
Jak Wam się udało przekonać mężów?
Od razu powiem ,że argumenty małe, kompleksy, lepszy sex itd nie bardzo do niego przemawiają......
Z kolei jak ma później podchodzić do nich jak do jeża albo w razie tfutfu komplikacji zrzędzić "po ci to było" też nie będzie fajne....

[horo_2]

Napisane przez Martika25300

Oooo i jak tu z Wami się wahać?
O to właśnie mi chodziło, bo sama pewnie się nie zdecyduję.....dzięki....
Zazdroszczę Wam tego wsparcia, które macie w swoich połówkach, mi jakoś trudno męża przekonać, mam ciężki orzech do zgryzienia i łatwo nie będzie. Widzę ,że się o mnie martwi, podaje argumenty, które trudno mi obalić chociaż usilnie próbuję ale już widzę ,że będzie mega trudno......
Jak Wam się udało przekonać mężów?
Od razu powiem ,że argumenty małe, kompleksy, lepszy sex itd nie bardzo do niego przemawiają......
Z kolei jak ma później podchodzić do nich jak do jeża albo w razie tfutfu komplikacji zrzędzić "po ci to było" też nie będzie fajne....

mój też był przeciwny... zresztą nadal uważa , ze to bylo niepotrzebne
a o komplikacjach nie myślimy ... musi być wszystko ok skoro tyle lat cierpialyśmy z powodu braku piersi

[Amorcio]

Napisane przez Martika25300

Oooo i jak tu z Wami się wahać?
O to właśnie mi chodziło, bo sama pewnie się nie zdecyduję.....dzięki....
Zazdroszczę Wam tego wsparcia, które macie w swoich połówkach, mi jakoś trudno męża przekonać, mam ciężki orzech do zgryzienia i łatwo nie będzie. Widzę ,że się o mnie martwi, podaje argumenty, które trudno mi obalić chociaż usilnie próbuję ale już widzę ,że będzie mega trudno......
Jak Wam się udało przekonać mężów?
Od razu powiem ,że argumenty małe, kompleksy, lepszy sex itd nie bardzo do niego przemawiają......
Z kolei jak ma później podchodzić do nich jak do jeża albo w razie tfutfu komplikacji zrzędzić "po ci to było" też nie będzie fajne....

Ja argument mam jeden. Jak stane przed lustrem nago bede miala piersi!!! I bede szczesliwa, bede sie sobie podobala...a jak poczytasz co dziewczyny pisza o wspieraniu przez mezow czyli TZ towarzysz zycia to wcale nie maja kolorowo a pozniej, hm pozniej ten co najbardziej przeciw jest zachwycony a niektorzy zazdrosni bo oni to juz uwazaja, ze po tylu latach zwiazku to nie trzeba o siebie dbac a tu ciach, zona laska sie robi i co teraz...
Po 40tce pytasz czy nie za pozno...ja mysle, ze nigdy nie jest za pozno, na stronach klinik sa fotki kobiet po 50tce ktore dopiero mogly pozwolic sobie na cycuszki a liftingi to kto robi 30tki. Moja siostra ma 43 i 4mce dziecko a jak nasza mama 22lata temu urodzila majac 41 to szokowala, ze w tym wieku!! A teraz to nic nadzwyczajnego. Ja za rok bede miec 40, mam male dzieci, Horo ma 40i dzieci jeszcze mniejsze niz moje

[Kulkaaga]

Napisane przez Precelka1

Jutro widzę kulkaaga



---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Pięknie! Brakuje mi trochę tej adrenaliny związanej z pierwszą operacją a jeszcze bardziej pierwsze rozpoznanie efektów

Nie przypominaj mi bo mnie znowu strach do wc pogoni

Napisane przez Martika25300

Dziewczyny stuknęła mi 40- stka. Czy to nie za późno na takie zabiegi?
Młody organizm inaczej znosi takie ingerencje, skóra jest napięta i wszystko szybciej się goi. Boję się, że za parę lat skóra mi zwiotczeje i zaistnieje konieczność wymiany.....martwię czy dam radę finansowo itd.
Mąż mimo tego ,że poszedł ze mną na konsultacje nie bardzo mnie wspiera, pyta po co mi te cycki. Nie ważne ,że całe życie płaska, z kompleksami, push-apy itd itd.
Czy już za późno na spełnienie marzenia, by późno, bo późno ale poczuć się prawdziwą kobietą?

martika - i co z tego, że stuknęła Ci 40-tka? To po 40-stce już nie masz prawa poczuć się kobieco i pozbyć kompleksów? Każdy wiek jest dobry na realizowanie marzeń

Napisane przez Martika25300

Oooo i jak tu z Wami się wahać?
O to właśnie mi chodziło, bo sama pewnie się nie zdecyduję.....dzięki....
Zazdroszczę Wam tego wsparcia, które macie w swoich połówkach, mi jakoś trudno męża przekonać, mam ciężki orzech do zgryzienia i łatwo nie będzie. Widzę ,że się o mnie martwi, podaje argumenty, które trudno mi obalić chociaż usilnie próbuję ale już widzę ,że będzie mega trudno......
Jak Wam się udało przekonać mężów?
Od razu powiem ,że argumenty małe, kompleksy, lepszy sex itd nie bardzo do niego przemawiają......
Z kolei jak ma później podchodzić do nich jak do jeża albo w razie tfutfu komplikacji zrzędzić "po ci to było" też nie będzie fajne....

Mojego Małża nie musiałam jakoś specjalnie przekonywać - wystarczyło mu, że jęczałam o cyckach od jakiś 8 lat
mało tego - jak już nic nie stało na przeszkodzie to pilnował oszczędzania i zbierał kasę A jak mimo tego zabierałam się do tematu jak do seksu z jeżem to wziął telefon i w prezencie umówił mnie na konsultację

[celina777]

Napisane przez Martika25300

Witam Was wszystkie,
jakoś nie mam szczęścia, bo rozpisywałam się tutaj ale bez powodzenia- posty są sprawdzane przez moderatora. Spróbuję "cytować" może się uda?
Czytałam Wasze forum i jestem pod wrażeniem jak się nawzajem wspieracie i dajecie dobre rady. Super sprawa tym bardziej ,że jak czytam to utwierdzam się w przekonaniu, że powinnam to zrobić......
Jestem po pierwszej konsultacji ( lekarz JJ Wrocław) , ustaliliśmy wstępnie datę operacji na 7-05.
Przede mną długa droga- badania ,szczepienia i najważniejsze PODJĘCIE DECYZJI.
Mam mętlik w głowie i tłukę się z myślami. Co prawda dużo na temat czytam i zdaję sobie sprawę z możliwych powikłań ale jak widzę jakie jesteście szczęśliwe to odsuwam te myśli...
Samej operacji i narkozy się nie boję, rozmiar już wybrany anatomy Mentor CPG 332 305cc, rozważa 350. Myślę ,że zdam się w tej kwestii na lekarza- zresztą już jedna bardzo miła dziewczyna przysłała mi fotki takich właśnie i .....są śliczne......
Dziewczyny stuknęła mi 40- stka. Czy to nie za późno na takie zabiegi?
Młody organizm inaczej znosi takie ingerencje, skóra jest napięta i wszystko szybciej się goi. Boję się, że za parę lat skóra mi zwiotczeje i zaistnieje konieczność wymiany.....martwię czy dam radę finansowo itd.
Mąż mimo tego ,że poszedł ze mną na konsultacje nie bardzo mnie wspiera, pyta po co mi te cycki. Nie ważne ,że całe życie płaska, z kompleksami, push-apy itd itd.
Czy już za późno na spełnienie marzenia, by późno, bo późno ale poczuć się prawdziwą kobietą?

Kochana 40 to piekny wiek i teraz wlasnie musisz zrobic sobie piekne piersi i cieszyc sie nimi
P.s. Za rok mam 40 wiec nie ciesz sie...nie jestes tu taka az dorosła
A maz jak je zobaczy to bedziesz musiala dawac po lapkach aby za szybko nie dotykal...))

[Martika25300]

Napisane przez Amorcio

Ja argument mam jeden. Jak stane przed lustrem nago bede miala piersi!!! I bede szczesliwa, bede sie sobie podobala...a jak poczytasz co dziewczyny pisza o wspieraniu przez mezow czyli TZ towarzysz zycia to wcale nie maja kolorowo a pozniej, hm pozniej ten co najbardziej przeciw jest zachwycony a niektorzy zazdrosni bo oni to juz uwazaja, ze po tylu latach zwiazku to nie trzeba o siebie dbac a tu ciach, zona laska sie robi i co teraz...
Po 40tce pytasz czy nie za pozno...ja mysle, ze nigdy nie jest za pozno, na sronach klinik sa fotki kobiet po 50tce ktore dopiero mogly pozwolic sobie na cycuszki a liftingi to kto robi 30tki. Moja siostra ma 43 i 4mce dziecko a jak nasza mama 22lata temu urodzila majac 41 to szokowala, ze w tym wieku!! A teraz to nic nadzwyczajnego. Ja za rok bede miec 40, mam male dzieci, Horo ma 40i dzieci jeszcze mniejsze niz moje

No właśnie, najlepiej dla nich całe życie się poświęcać, prać, sprzątać, gotować, wychowywać dzieci a jak chcesz coś zrobić dla siebie to od razu patrzy jak na UFO. "Cycki jakie cycki ? Oszalałaś? Masz już męża przecież...." No mówię Wam rozmowa jak trampka z kaloszem. Nic nie rozumie.

[Bettina43]

Witajcie dziewczyny. Czytam i czytam...i zazdroszczę podjęcia decyzji. Mam już 43 lata, praktycznie brak biustu, boję się operacji ale dajecie mi dużą siłę do działania. Piszę z trójmiasta.
Mąż uważa, że to poważna operacja, ale jeśli naprawdę tego chcę to powinnam się zdecydować. Jesteśmy razem od lat, w zasadzie od mojej 18 stki. On mnie w pełni akceptuje, jest kochanym facetem, tylko że ja nie akceptuję siebie. Ukrywanie, puszapy - na pewno to znacie.

Kogo polecacie w 3 city?

Czy po 2 tygodniach da się wrócić do pracy?

Muszę jeździć samochodem.

Chcę ale się boję...

[chiquitkaaa]

czesc dziewczynki wpadlam tylko powiedziec noseknosek ze trzymam kciuki i powodzenia!!!!!!!!

i witam z rana Was wszystkie

fajnie ze gawisz dolaczyla do naszej wyliczanki

kulkaaga jak nastroj???

unsafe daj znac co ci pow doktorek na konsultacji

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez Precelka1

Pięknie! Brakuje mi trochę tej adrenaliny związanej z pierwszą operacją a jeszcze bardziej pierwsze rozpoznanie efektów

hej adrenalina??ja mam ja juz od tygodnia a jeszcze do operacji jest troche.....i te koszmary cyckowe juz chce byc po bo chodze non stop nie wyspana i wygladam jak postarach oczy podpuchniete przez czytanie Waszych postow do 2 w nocy:haha ha:

[Bettina43]

Napisane przez Martika25300

Oooo i jak tu z Wami się wahać?
O to właśnie mi chodziło, bo sama pewnie się nie zdecyduję.....dzięki....
Zazdroszczę Wam tego wsparcia, które macie w swoich połówkach, mi jakoś trudno męża przekonać, mam ciężki orzech do zgryzienia i łatwo nie będzie. Widzę ,że się o mnie martwi, podaje argumenty, które trudno mi obalić chociaż usilnie próbuję ale już widzę ,że będzie mega trudno......
Jak Wam się udało przekonać mężów?
Od razu powiem ,że argumenty małe, kompleksy, lepszy sex itd nie bardzo do niego przemawiają......
Z kolei jak ma później podchodzić do nich jak do jeża albo w razie tfutfu komplikacji zrzędzić "po ci to było" też nie będzie fajne....

Z moim mężem podobnie. Po co ci to? To jest bardzo poważny zabieg. A jak ci się coś stanie? Kocham cię
Mam takie okresy że zapominam i w ogóle się nie przejmuję. Potem znowu zaczynam jęki i płaczę.
Idzie lato, jedziemy do Grecji ze znajomymi. fajnie, ale znowu będę umierać ze wstydu...Jestem szczupła, wyglądam nieźle tylko ten brak biustu.

Dałbym radę zrobić do lipca i wydobrzeć?

[Kulkaaga]

Napisane przez Bettina43

Witajcie dziewczyny. Czytam i czytam...i zazdroszczę podjęcia decyzji. Mam już 43 lata, praktycznie brak biustu, boję się operacji ale dajecie mi dużą siłę do działania. Piszę z trójmiasta.
Mąż uważa, że to poważna operacja, ale jeśli naprawdę tego chcę to powinnam się zdecydować. Jesteśmy razem od lat, w zasadzie od mojej 18 stki. On mnie w pełni akceptuje, jest kochanym facetem, tylko że ja nie akceptuję siebie. Ukrywanie, puszapy - na pewno to znacie.

Kogo polecacie w 3 city?

Czy po 2 tygodniach da się wrócić do pracy?

Muszę jeździć samochodem.

Chcę ale się boję...

Takie chcę ale się boję to ja uprawiałam od jakiś 8 lat. A teraz jak jutro op. to sobie w brodę pluje, że mogłam już je dawno mieć.
Co do powrotu do pracy - u każdego rekonwalescencja przebiega inaczej - ja mam plan wrócić własnie po jakiś 3 tyg, tyle że pracę mam lekką, biurową. Co do jazdy samochodem - znam dziewczyny, które kierowały po 5 dniach autem z manualną skrzynią - czy to mądre - nie wiem
Wg mnie możesz nie dać rady zmieniać biegów, nie zawsze też przewidzisz warunki na drodze - zajdzie potrzeba jakiegoś nagłego ruchu, skrętu i możesz narobić sobie bałaganu

Napisane przez chiquitkaaa

kulkaaga jak nastroj???

Jeszcze do mnie nie dotarło w pełni. Zaczynam się bać, mam jakieś jazdy, że się nie obudzę ale w środku aż kipię z radości

Napisane przez Bettina43

Z moim mężem podobnie. Po co ci to? To jest bardzo poważny zabieg. A jak ci się coś stanie? Kocham cię
Mam takie okresy że zapominam i w ogóle się nie przejmuję. Potem znowu zaczynam jęki i płaczę.
Idzie lato, jedziemy do Grecji ze znajomymi. fajnie, ale znowu będę umierać ze wstydu...Jestem szczupła, wyglądam nieźle tylko ten brak biustu.

Dałbym radę zrobić do lipca i wydobrzeć?

W lipcu to kochana śmigałabyś już prężąc dumnie biust

[Bettina43]

Fajnie, że jesteście

Kurcze, byłoby mi ciężko wziąć więcej niż 2 tygodnie zwolnienia. O urlopie nie ma mowy, pracuję w szkole. W weekendy też pracuję. Ciężko znaleźć te 2-3 tygodnie...Dojeżdżam do pracy samochodem, dałoby się inaczej, ale ciężko.

Czytam, czytam i rozmyślam. Gadam o operacji od lat, ale tak od miesiąca na poważnie.

Czytałam wątek o trójmiejskich lekarzach.

Kulkaaga, ty już jutro masz operację? trzymaj się