Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)

[cotynato]

Napisane przez maharet1092

A co ja mam począć jak mam wizytę dopiero w poniedziałek...

25.02 ?
No ja też mam w pon...

[tancerka212]

Napisane przez passion80

Pisze szpitala z telefon więc w razie w przepraszam za błędy. Przyjęli mnie bez problemu. Dzisiaj usg. Ciążą żywa u mamy już serduszko dostaje luteiny mam odpoczywać i na tymvetapie tylko tyle można zrobić. Ale już czysto. Trochę nadrobić idziękuje za życzliwe słowa. Bardziej to miłe

odpoczywajcie i wracajcie do nas

[maharet1092]

Napisane przez cotynato

25.02 ?

tak

[cotynato]

Napisane przez maharet1092

tak

To tak jak ja. Więc najgorzej nie masz Dodatkowo umówiłam się na 18 żeby tż mógł iść ze mną. Aaaaah!

Bolą mnie pachwiny buu.

[maharet1092]

Napisane przez cotynato

To tak jak ja. Więc najgorzej nie masz Dodatkowo umówiłam się na 18 żeby tż mógł iść ze mną. Aaaaah!
.

Ja mam na 16tą

[kahunia]

Napisane przez cotynato

OJ TYYY jak wcześniej myślałam że to głupie to teraz serio chyba zadzwonię
Tak myślę że OM miałam 13.01 więc to będzie 5tc więc chyba czy pon czy pt to i tak mało co będzie widać a tak to chociaż nie będę tak weekendu przeżywała

Napisane przez tancerka212

albo będziesz się denerwować jeszcze bardziej jak za mało zobaczysz to już chyba taka nasza przypadłość... zaraz będziesz analizować czy dzidzi nie za małe albo że serduszka jeszcze nie słychac a u niektórych juz biło... jak dasz radę to poczekaj

cotynato tancerka ma racje, ja OM mialam 9.01, a wczoraj bylam u lekarza. No i stwierdzil, ze troszke za szybko przychodze, no ale ze kobiety tak maja i nie moga wytrzymac :P No i dowiedzialam sie tyle, ze: ciaza rzeczywiscie jest umiejscowiona tam gdzie trzeba ale fasolka jeszcze za mala zeby cokolwiek mierzyc no i serduszko jeszcze nie bilo... a nastepna wizyte mi ustalil dopiero na 18 marca i nie wiem jak ja do tej pory wytrzymam. Zaczelam sie nawet zastanawiac czy nie isc na nfz gdzies do lekarza (bo tak chodze prywatnie) za jakies 2 tygodnie, ale TZ doprowadzil mnie dzisiaj do porzadku, wiec jak wszystko bedzie ok to moze jakos wytrzymam

Napisane przez passion80

Pisze szpitala z telefon więc w razie w przepraszam za błędy. Przyjęli mnie bez problemu. Dzisiaj usg. Ciążą żywa u mamy już serduszko dostaje luteiny mam odpoczywać i na tymvetapie tylko tyle można zrobić. Ale już czysto. Trochę nadrobić idziękuje za życzliwe słowa. Bardziej to miłe

Trzymajcie sie cieplutko oboje

Poza tym bylam dzisiaj u mojej endokrynolog pogratulowala, przebadala, powiedziala ze mam sie nie martwic, zwiekszyla mi troche dawke leku i mamy sie zobaczyc zaraz po swietach.

Macie jakis sposob zeby sie nie zamartwiac, bo generalnie to sie ciesze strasznie z tej ciazy, ale jak sobie pomysle ze cos moze byc nie tak... tfu... tfu.. tfu.. Nigdy nie bylam specjalna optmistka i teraz sie boje ze ten moj pesymizm to nam tylko zaszkodzi..

[cotynato]

Kahunia na NFZ ni robią USG. Dopiero w 14 tygodniu chyba pierwsze i to też nie zawsze na miejscu. Z tego co wiem i o ile się to nie zmieniło. Więc jak już kolejna wizyta to polecałabym prywatnie bo tylko na USG takie fajne rzeczy
Mnie przez tel ginka pytała o OM i sama umówiła na ten 25. Ja sama planowałam iść dopiero w następnym misiącu ( ehe już to widzę, że wytrzymałabym ). Zapewniała, że już wtedy coś widać. Chociaż teraz to już sama wątpię.

[ladanseuse14]

dziś TŻ zabrał mnie na zakupy do H&M kupił mi jeansy ciążowe i legginsy ciążowe z takim jakby szwem przez środek nogi z przodu i z tyłu już jak nosiłam normalne spodnie nawet z przeciągniętą gumką przez dziurkę i zawiniętą o guzik to gniotły... hm, to końcówka 10t a już mnie wywaliło, widać już brzuszek ciążowy...

[Brydzia_]

Napisane przez cotynato

Kahunia na NFZ ni robią USG. Dopiero w 14 tygodniu chyba pierwsze i to też nie zawsze na miejscu. Z tego co wiem i o ile się to nie zmieniło. Więc jak już kolejna wizyta to polecałabym prywatnie bo tylko na USG takie fajne rzeczy
Mnie przez tel ginka pytała o OM i sama umówiła na ten 25. Ja sama planowałam iść dopiero w następnym misiącu ( ehe już to widzę, że wytrzymałabym ). Zapewniała, że już wtedy coś widać. Chociaż teraz to już sama wątpię.

a skąd takie informacje

[kahunia]

Napisane przez cotynato

Kahunia na NFZ ni robią USG. Dopiero w 14 tygodniu chyba pierwsze i to też nie zawsze na miejscu. Z tego co wiem i o ile się to nie zmieniło. Więc jak już kolejna wizyta to polecałabym prywatnie bo tylko na USG takie fajne rzeczy
Mnie przez tel ginka pytała o OM i sama umówiła na ten 25. Ja sama planowałam iść dopiero w następnym misiącu ( ehe już to widzę, że wytrzymałabym ). Zapewniała, że już wtedy coś widać. Chociaż teraz to już sama wątpię.

No u mnie jest lekarz na nfz ktory ma fajny sprzet do usg, ale niestety nie ma go w szpitalu, wiec jak sie laduje na porodowce to oczywiscie lipa..

To jakbym wczoraj poszla na nfz to nawet by mi nie powiedzial czy na pewno w ciazy jestem?? ? No bo jak, serduszko przeciez jeszcze nie bilo

[cotynato]

Napisane przez Brydzia_

a skąd takie informacje

Stąd że przez to zaczęłam chodzić prywatnie. Byłam u jednej i powiedziała, że na NFZ przysługują 3 USG- przynajmniej tak było swojego czasu. Wiem jednak, że niektóe dziewczyny z poprzedniego wątku trafiały na takie gabinety gdzie USG było wykonywane normalnie.

[maharet1092]

Napisane przez ladanseuse14

dziś TŻ zabrał mnie na zakupy do H&M kupił mi jeansy ciążowe i legginsy ciążowe z takim jakby szwem przez środek nogi z przodu i z tyłu już jak nosiłam normalne spodnie nawet z przeciągniętą gumką przez dziurkę i zawiniętą o guzik to gniotły... hm, to końcówka 10t a już mnie wywaliło, widać już brzuszek ciążowy...

Mi za to tyłek rośnie

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez cotynato

Stąd że przez to zaczęłam chodzić prywatnie. Byłam u jednej i powiedziała, że na NFZ przysługują 3 USG- przynajmniej tak było swojego czasu. Wiem jednak, że niektóe dziewczyny z poprzedniego wątku trafiały na takie gabinety gdzie USG było wykonywane normalnie.

No ja miałam USG dla stwierdzenia ciazy wogóle, a drugi raz prywatnie

[kaska87]

ja w ogóle nie wiem jak wygląda badanie bez usg co ten lekarz może wybadać
stresowałabym się a tak co wizytę widzę, że wszystko ok

[Brydzia_]

ja chodze na nfz jestem w 8 tygodniu a miałam już 2 razy usg i za tydzień będę mieć 3
więc to że są lekarze którzy nie robią to nie znaczy że takie badania nie są wykonywane

[tancerka212]

Napisane przez kahunia

Macie jakis sposob zeby sie nie zamartwiac, bo generalnie to sie ciesze strasznie z tej ciazy, ale jak sobie pomysle ze cos moze byc nie tak... tfu... tfu.. tfu.. Nigdy nie bylam specjalna optmistka i teraz sie boje ze ten moj pesymizm to nam tylko zaszkodzi..

no dzisiaj o tym od rana nawijamy że martwimy się o te nasze kropeczki jak szalone i nic na to nie można chyba poradzić czas od jednego usg do drugiego mogłabym przespać

Napisane przez ladanseuse14

dziś TŻ zabrał mnie na zakupy do H&M kupił mi jeansy ciążowe i legginsy ciążowe z takim jakby szwem przez środek nogi z przodu i z tyłu już jak nosiłam normalne spodnie nawet z przeciągniętą gumką przez dziurkę i zawiniętą o guzik to gniotły... hm, to końcówka 10t a już mnie wywaliło, widać już brzuszek ciążowy...

o proszę spodenki brzmią fajnie- drogie są tam ciuszki?

[cotynato]

Napisane przez kaska87

ja w ogóle nie wiem jak wygląda badanie bez usg co ten lekarz może wybadać
stresowałabym się a tak co wizytę widzę, że wszystko ok

No właśnie ja chodziłam do jednej lekarki na NFZ aby mieć skierowania na badania i do prywatnego. Ta na NFZ jedynie badała na fotelu i na podstawie tego twierdziła czy jest ok. W sumie tak kiedyś badali nasze mamy, babcie i prababcie, ale ja jednak czułam się lepiej jak zobaczyłam maluszka na usg. Później szukałam innych lekarzy na NFZ to albo terminy z kosmosu albo właśnie bez usg...

[kahunia]

Napisane przez kaska87

ja w ogóle nie wiem jak wygląda badanie bez usg co ten lekarz może wybadać
stresowałabym się a tak co wizytę widzę, że wszystko ok

No kiedys nie bylo... Mama mi opowiadala, ze tylko taka sluchawke przykladal i bylo slychac bicie serduszka. I do samego porodu nie bylo wiadomo, jaka bedzie plec. A my teraz najchetniej to caly czas bysmy na usg siedzialy i patrzyly na malca

[cotynato]

Napisane przez Brydzia_

ja chodze na nfz jestem w 8 tygodniu a miałam już 2 razy usg i za tydzień będę mieć 3
więc to że są lekarze którzy nie robią to nie znaczy że takie badania nie są wykonywane

Bo masz ciążę zagrożoną i widocznie lekarza z usg. Nie napisałam że każdy tak robi. Standardowo na nfz przysługiwały 3-4 usg ( chociaż też jak napisałam tak mogło być za czasów mojej ciąży z Filipem- dzwoniłam do kilku ginekologów) bo jak wszystko jest ok to podobno więcej nie trzeba. ALE u mnie na wątku kilka dziewczyn miało na nfz Usg więc tak jak napisałam nie wykluczam i może tak byc...

Poza tym nie napisałam że nie są wykonywane. Zaznaczyłam, że nie jestem pewna...

[maharet1092]

Napisane przez cotynato

Ta na NFZ jedynie badała na fotelu i na podstawie tego twierdziła czy jest ok. W sumie tak kiedyś badali nasze mamy, babcie i prababcie, ale ja jednak czułam się lepiej jak zobaczyłam maluszka na usg. .

Kiedyś nie badali.Ale ja np. mojej mamie powiedziano w 8 miesiącu na podstawie obmacania brzucha, że dziecko nie żyje i wysłali na cesarkę.A dziecko żyło i miało się dobrze dopóki je za wcześnie nie wyciągnęli( i właśnie pisze tego posta).Teściową czymś zainfekowali podczas badania płymu owodniowego co kiedys było w standardzie i jej się łozysko odkleiło w trzech czwartych.

A teraz robi się USG i wszystko jasne.Wg mnie 3-4 w prawidłowej ciaży są wystarczające.

[cotynato]

http://www.sosrodzice.pl/ciaza-w-ram...lezy-za-darmo/

Tutaj w programie NFZ wypadają (chyba) 4 usg. Więc widocznie taki jest standard ( albo BYŁ?) a to czy ginek zrobi więcej to już jego wybór, stan ciąży i możliwości Może we wrocławiu wciskają kity, albo ja trafiałam do dziwnych nfztowskich ginekologów?!
Na necie znalazłam jeszcze- http://40tygodni.pl/Category/007/2,3...usg-z-nfz.html więc chyba ktoś jeszcze miał przyjemność nfztowskich limitów.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez maharet1092

Kiedyś nie badali.Ale ja np. jestem przez to wcześniakiem, bo powiedziano mojej mamie, że nie żyję(po obmacaniu brzucha) i wysłali na cesarkę.Teściową czymś zainfekowali podczas badania płymu owodniowego co kiedys było w standardzie i jej się łozysko odkleiło w trzech czwartych.

Ja wiem i też cieszę się z uroków USG dlatego uciekłam od mojej dziwnej Pani gin-nfz. Zresztą ona w moje największe mdłości wpierdzielała kanapkę z makrelą lub innym cudem zraz przed wizytą

[maharet1092]

Ja miałam USG przy pierwszej wizycie, żeby wogole stwierdzić czy jestem w ciąży czy nie.Potem byłam prywatnie i też miałam.

Niby jest trzy standardowo, ale często lekarze robią w gabinecie jak maja sprzęt.

[Brydzia_]

Napisane przez cotynato

Bo masz ciążę zagrożoną i widocznie lekarza z usg. Nie napisałam że każdy tak robi. Standardowo na nfz przysługiwały 3-4 usg ( chociaż też jak napisałam tak mogło być za czasów mojej ciąży z Filipem- dzwoniłam do kilku ginekologów) bo jak wszystko jest ok to podobno więcej nie trzeba. ALE u mnie na wątku kilka dziewczyn miało na nfz Usg więc tak jak napisałam nie wykluczam i może tak byc...

Poza tym nie napisałam że nie są wykonywane. Zaznaczyłam, że nie jestem pewna...

no właśnie że nie dlatego że mam zagrożoną
takiego mam po prostu lekarza...
dlatego że mam zagrożoną mam usg co 2 tygodnie... ale normalnie robi też często usg i nie jest to dopiero po 14tygodniu, a jak się mu powie że okres spóźnia się czy coś to od razu robi usg żeby było wiadomo czy tam coś jest...
znam trochę osób które do niego chodzą...
poza tym prywatnie każdy lekarz będzie chętny robić usg nawet co 3 dni.. czemu by nie skoro mu się za to płaci
a na nfz czy zrobi czy nie to dla niego nie ma różnicy, więc to już zależy od podejścia i chęci lekarza

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

czytałam o Pani ginekolog która nie robiła badania usg bo to sprzeczne z nauką KK
pierwszy raz o czymś takim słyszałam... ale nie chciałabym trafić do takiej lekarki

[maharet1092]

Jak u Was z porostem włosów.Ja farbowałam miesiąc temu i mam już prawie 2 cm odrosty.Włosy rosną mi szybciej też w nieporządanych miejscach.
A co sądzicie o imionach Amadeusz i Roland?

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez cotynato

http://www.sosrodzice.pl/ciaza-w-ram...lezy-za-darmo/

Tutaj w programie NFZ wypadają (chyba) 4 usg. Więc widocznie taki jest standard ( albo BYŁ?) a to czy ginek zrobi więcej to już jego wybór, stan ciąży i możliwości Może we wrocławiu wciskają kity, albo ja trafiałam do dziwnych nfztowskich ginekologów?!
Na necie znalazłam jeszcze- http://40tygodni.pl/Category/007/2,3...usg-z-nfz.html więc chyba ktoś jeszcze miał przyjemność nfztowskich limitów.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------


Ja wiem i też cieszę się z uroków USG dlatego uciekłam od mojej dziwnej Pani gin-nfz. Zresztą ona w moje największe mdłości wpierdzielała kanapkę z makrelą lub innym cudem zraz przed wizytą

ale sie zdziwiłam jak napisałaś ten post, tez jestem z Wrocławia ale za każdym razem mam robione usg do jakiego lekarza bym nie poszła na nfz, anie stać mnei na to by chodzić prywatnie;p mozliwe, że tak jest ale jestem zaskoczona tym , myślałam, że to juz standard ja chodze do przychodni na sienkiewicza, i za każdym razem mam robione usg, polecam;p

[cotynato]

no właśnie że nie dlatego że mam zagrożoną
takiego mam po prostu lekarza...

Błagam. Napisałam przecież że to zależy właśnie od lekarza i jego chęci oraz sprzętu. Poza tym pisałam też że to mogło się zmienić
Poczytałam teraz o tym i widzę, że wiele osób ma na tej zasadzie, ale przecież nie każdy

Sienkiewicza mówisz ? Ja chodziłam koło Galerii Dominikańskiej a później dzwoniłam w klika miejsc przed zapisem do prywatnego. Dodatkowo też nie wiadomo jak to później będzie z tym usg ja pod koniec byłam też u jednego to miał taki sprzęt że dopatrzył się u małego jakiś problmów z pęcherzem ( tylko się stresu najadłam a później nikt nie potwierdził) oby się zmieniło bo to zawsze jakaś oszczędność te 100-150zł miesięcznie mniej

[dirtymagic85]

Napisane przez passion80

Pisze szpitala z telefon więc w razie w przepraszam za błędy. Przyjęli mnie bez problemu. Dzisiaj usg. Ciążą żywa u mamy już serduszko dostaje luteiny mam odpoczywać i na tymvetapie tylko tyle można zrobić. Ale już czysto. Trochę nadrobić idziękuje za życzliwe słowa. Bardziej to miłe

[B]Passion80[/B cieszę się, że sytuacja opanowana, że serduszko bije, oszczędzaj się i trzymam kciuki

[kahunia]

Napisane przez cotynato

Ja wiem i też cieszę się z uroków USG dlatego uciekłam od mojej dziwnej Pani gin-nfz. Zresztą ona w moje największe mdłości wpierdzielała kanapkę z makrelą lub innym cudem zraz przed wizytą

Jak przeczytalam to, to odrazu mi sie z moim TZ'tem skojarzylo On czystego mleka nie lubi (kakao juz moze byc). Jak byl w przedszkolu to pani go zmusila raz zeby wypil... wypil, no i wiecej go pani nie zmuszala :P

Ja jeszcze za studenckich czasow we wroclawiu chodzilam do przychodni na Łowieckiej, nie wiem w sumie jak sie zajmuja ciezarnymi, ale jako wizyty kontrolne nigdy nie mialam zastrzezen

Napisane przez maharet1092

A co sądzicie o imionach Amadeusz i Roland?

Roland - oj nieee, jakos mi sie nie bardzo kojarzy
Amadeusz lepsze, ale ja jakos nie lubie imion ktore tak bardzo oficjanie brzmia

[dirtymagic85]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

ale sie zdziwiłam jak napisałaś ten post, tez jestem z Wrocławia ale za każdym razem mam robione usg do jakiego lekarza bym nie poszła na nfz, anie stać mnei na to by chodzić prywatnie;p mozliwe, że tak jest ale jestem zaskoczona tym , myślałam, że to juz standard ja chodze do przychodni na sienkiewicza, i za każdym razem mam robione usg, polecam;p

No to tutaj "na wschodzie", że tak powiem, to się płaci za każde USG, które nie jest refundowane, czyli te trzy podstawowe, chyba że lekarz indywidualnie "się poczuwa", albo ciąża jest zagrożona, czy z jakimś ryzykiem, ale generalnie rzadko się słyszy, żeby ktoś cykał USG na każdej wizycie, tak "w standardzie".

[zmienniczka]

Napisane przez Jova32

To są opaski akupresurowe, uciskają konkretny punkt na nadgarstku. Koszt ok 30 zł.

oooo ciekawe http://allegro.pl/opaska-akupresurow...004322932.html tu za 7 zl 2 szt

Napisane przez cotynato

Bo masz ciążę zagrożoną i widocznie lekarza z usg. Nie napisałam że każdy tak robi. Standardowo na nfz przysługiwały 3-4 usg ( chociaż też jak napisałam tak mogło być za czasów mojej ciąży z Filipem- dzwoniłam do kilku ginekologów) bo jak wszystko jest ok to podobno więcej nie trzeba. ALE u mnie na wątku kilka dziewczyn miało na nfz Usg więc tak jak napisałam nie wykluczam i może tak byc...

Poza tym nie napisałam że nie są wykonywane. Zaznaczyłam, że nie jestem pewna...

ale wam dobrze...mnie tylko 2

Napisane przez maharet1092

Jak u Was z porostem włosów.Ja farbowałam miesiąc temu i mam już prawie 2 cm odrosty.Włosy rosną mi szybciej też w nieporządanych miejscach.
A co sądzicie o imionach Amadeusz i Roland?

znam 2 Rolandow...w zyciu nie dalabym tak dziecku na imie ale to Tobie ma sie podobac i mezowi...ja np zastanawiam sie nad Tekla mimo ze wszyscy mnie wysmiali jak sie dowiedzieli

[cotynato]

Napisane przez dirtymagic85

No to tutaj "na wschodzie", że tak powiem, to się płaci za każde USG, które nie jest refundowane, czyli te trzy podstawowe, chyba że lekarz indywidualnie "się poczuwa", albo ciąża jest zagrożona, czy z jakimś ryzykiem, ale generalnie rzadko się słyszy, żeby ktoś cykał USG na każdej wizycie, tak "w standardzie".

Dzięki Ci za ten post. Już myślałam że sobie coś uroiłam