Nasze dzieci świat poznają, a mamusiom spać nie dają. III-IV 2012 cz.(X)V

[hania811]

Napisane przez agunieszka

Krupnik instant jest jak najbardziej zdrowy Kupuję takie zupki w sklepie ze zdrową żywnością, nie zawierają konserwantów ani barwników. Są to po prostu suszone warzywa i zioła, w wypadku krupniku także kasza, które po gotowaniu dają nam zdrową zupkę Oczywiście nie jadamy takich codziennie, staram się gotować normalne zupy, ale jak czasem złapię lenia, to w 20 minut mam taką właśnie "instant"
A co do sphagetti to tak, właśnie ze względu na pomidory i paprykę mu nie dajemy.

A wiecie dziewczyny, kiedy można próbować podawać maluchowi normalne mleko? Mam na myśli krowie

W sklepach ze zdrową żywnością nie zawsze jest zdrowe jedzenie- nomen omen Wiem bo ostatnio dużo po takich sklepach chodzę w poszukiwaniu jedzenia dla córki. Jak sie człowiek wczyta w te eko rzeczy czasami to włosy dęba stają.

Pomidory i paprykę można dawać od 10 miesiąca.
Warto dac i obserwować- może akurat nie uczulą.

Moja je pomidory od 7 miesiąca

Mleko niby po roku...ale lepiej wstrzymać się do 2 roku życia.
Mleko krowie ma minerały które obciążają nerki dziecka- tak w skrócie.

Ja korzystam z tej tabeli
http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...iac-zycia.html

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez Cytrynka_Wawa

hania ja tez gotuje jaglana i Wiktor wcina ale do obiadu do owocu daje manna lub platki owsiane

Moja ma uczulenie na gluten więc nie może manny i płatków- chciałam odmienić jej to jedzenie ryżu na okrągło- no ale nie polubiła jaglanej na słodko. Nic, ważnie że do obiadu jej wchodzi. No i kasze gryczana polubiła- także jest dobrze

[agunieszka]

Napisane przez hania811

W sklepach ze zdrową żywnością nie zawsze jest zdrowe jedzenie- nomen omen Wiem bo ostatnio dużo po takich sklepach chodzę w poszukiwaniu jedzenia dla córki. Jak sie człowiek wczyta w te eko rzeczy czasami to włosy dęba stają.

Pomidory i paprykę można dawać od 10 miesiąca.
Warto dac i obserwować- może akurat nie uczulą.

Moja je pomidory od 7 miesiąca

Mleko niby po roku...ale lepiej wstrzymać się do 2 roku życia.
Mleko krowie ma minerały które obciążają nerki dziecka- tak w skrócie.

Ja korzystam z tej tabeli
http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...iac-zycia.html[COLOR="Silver"]

Zgadzam się w 100%, że w sklepach ze zdrową żywnością nie wszystko jest zdrowe, przekonałam się o tym, kiedy byłam na diecie eliminacyjnej i mogłam pić jedynie mleko gryczane lub kukurydziane. Mleko gryczane - brzmi całkiem zdrowo, kupuje się je w takim właśnie sklepie ze zdrową żywnością, natomiast w składzie sama chemia.... A co do tych zupek, jestem do nich i ich składu przekonana Ale po Twoim poście hania811 poszukałam ich w necie, żeby się upewnić, że nie są to żadne świństwa. Jeśli można im wierzyć wszystko jest ekologiczne : http://www.firma-sys.pl/o-nas

Dziękuję za tabelę

[hania811]

Napisane przez agunieszka

Zgadzam się w 100%, że w sklepach ze zdrową żywnością nie wszystko jest zdrowe, przekonałam się o tym, kiedy byłam na diecie eliminacyjnej i mogłam pić jedynie mleko gryczane lub kukurydziane. Mleko gryczane - brzmi całkiem zdrowo, kupuje się je w takim właśnie sklepie ze zdrową żywnością, natomiast w składzie sama chemia.... A co do tych zupek, jestem do nich i ich składu przekonana Ale po Twoim poście hania811 poszukałam ich w necie, żeby się upewnić, że nie są to żadne świństwa. Jeśli można im wierzyć wszystko jest ekologiczne : http://www.firma-sys.pl/o-nas

no fakt...kasza i suszone warzywa- do tego z eko uprawy.

Niby OK..ale jednak ja jestem fanką świeżo gotowanych zup. Już weszłam w nawyk i rano zaraz po śniadaniu obieram na szybko jakieś warzywa, trę ,wrzucam na wrzątek, wsypuję ryż, dodaję kurczaka i po 20 min zupa gotowa- na 2-3 dni.
Tanio, szybko, zdrowo.

[Cytrynka_Wawa]

hania a kasze jęczmienna probowalas?

[hania811]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

hania a kasze jęczmienna probowalas?

jęczmienna zawiera gluten więc nie

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez hania811

jęczmienna zawiera gluten więc nie

a to nie wiedziałam to faktycznie masz nie ciekawie, moze sproboj za pare dni dac znow jaglana moze podejdzie

a czym u was objawiala sie alergia na gluten?

[hania811]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

a to nie wiedziałam to faktycznie masz nie ciekawie, moze sproboj za pare dni dac znow jaglana moze podejdzie

a czym u was objawiala sie alergia na gluten?

No ciężko jest..szczególnie ża Mała lubi jeść to co my- a produkty bezglutenowe drogie i nie zawsze zdrowe (tzn taki chleb czy makaron kukurydziany nie dośc że kosztuje 13 zł za 300 g to jeszcze wypchany chemią)

Moja ma bóle brzucha po glutenie - bardzo duże- dużo gorsze od kolek które tez miała.
Próbowałam już 3 razy. Najpierw zgodnie ze schematem po 5 miesiącu zrobiłam ekspozycję. Dramat- wiła się po łóżeczku z bólu. Potem spróbowałam jeszcze koło 7 miesiąca- to samo. Teraz dałam z 3 razy trochę makaronu- od razu w nocy dramat- zero spania i płacz, pruty, problemy z kupka.
Mam nadzieję że przejdzie po 2 roku życia i że to zwykła niemowlęca nietolerancja, a nie celiaklia.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez hania811

No ciężko jest..szczególnie ża Mała lubi jeść to co my- a produkty bezglutenowe drogie i nie zawsze zdrowe (tzn taki chleb czy makaron kukurydziany nie dośc że kosztuje 13 zł za 300 g to jeszcze wypchany chemią)

Moja ma bóle brzucha po glutenie - bardzo duże- dużo gorsze od kolek które tez miała.
Próbowałam już 3 razy. Najpierw zgodnie ze schematem po 5 miesiącu zrobiłam ekspozycję. Dramat- wiła się po łóżeczku z bólu. Potem spróbowałam jeszcze koło 7 miesiąca- to samo. Teraz dałam z 3 razy trochę makaronu- od razu w nocy dramat- zero spania i płacz, pruty, problemy z kupka.
Mam nadzieję że przejdzie po 2 roku życia i że to zwykła niemowlęca nietolerancja, a nie celiaklia.

ojej to strasznie ja meczy po glutenie oby przeszlo z wiekiem!
Wiktorek na sczescie (odpukac) na nic nie jest uczulony

[hania811]

No to tylko się cieszyć że synek może jeść wszystko. Nie musisz tak kombinować z jedzeniem.

Moja się bardzo nacierpiała Jak miała ten pierwszy atak jako 5 miesięczny szkrab to byłam mocno przerażona. Płakałam razem z nią. Oczywiście nie podejrzewałam że to może byc od tej minimalnej ilości kaszy manny. Dopiero na wizazu dziewczyny mnie uświadomiły czym ta kasza manna jest i że jak najbardziej może powodować taki ból brzucha.

Moja też poza tym nie jest alergikiem- pomidory, miód, jajo, jogurty, mandarynki je i nic jej nie jest. A to przecież duże alergeny.

[madziuuula]

Napisane przez hania811

No własnie- ja od razu widzę jakiegoś Knorra z pudelka

Może nie pomidory a makaron- bo gluten??

------------

Ktoś pytał o kaszki.
Ja wczoraj sama ugotowałam- jaglaną- naczytałam się że to królowa kasz..więc moja Królowa jeść powinna

Wieczorem kasze ugotowałam, rano zmiksowałam z bananem- dodałam mleko modyfikowane+ wodę- i moja Królowa odmówiła współpracy

No pierwszy raz mi czym aż tak pluła

Jutro spróbuje z jabłkiem- bo chyba ogólnie moje dziecko ma focha na banany ostatnio

hehe Olafino też dziś pluł kaszą ale jęczmienną, do obiadu dostał :p W końcu wyjadł taty ziemniaki
Oliś też bananów nie chce i żadnych warzyw ostatnio Tylko mięcho i biszkopty by jadł I mam problem z żółtkiem, zadne jajo nie przechodzi nawet ścięte w zupie, jakiś czas dało radę ze szpinakiem ale teraz nawet w tej formie nie wchodzi

Napisane przez agunieszka

A wiecie dziewczyny, kiedy można próbować podawać maluchowi normalne mleko? Mam na myśli krowie

Niby od roku można próbować, no ale jak wspomniała hania811 nie do końca... Tak myślałam żeby młodego z piersi na zwykłe mleko przestawić po roku ale teraz się waham

Napisane przez hania811

No ciężko jest..szczególnie ża Mała lubi jeść to co my- a produkty bezglutenowe drogie i nie zawsze zdrowe (tzn taki chleb czy makaron kukurydziany nie dośc że kosztuje 13 zł za 300 g to jeszcze wypchany chemią)

Moja ma bóle brzucha po glutenie - bardzo duże- dużo gorsze od kolek które tez miała.
Próbowałam już 3 razy. Najpierw zgodnie ze schematem po 5 miesiącu zrobiłam ekspozycję. Dramat- wiła się po łóżeczku z bólu. Potem spróbowałam jeszcze koło 7 miesiąca- to samo. Teraz dałam z 3 razy trochę makaronu- od razu w nocy dramat- zero spania i płacz, pruty, problemy z kupka.
Mam nadzieję że przejdzie po 2 roku życia i że to zwykła niemowlęca nietolerancja, a nie celiaklia.

Współczuje, oby jak najprędzej przeszła ta alergia I pieczywka nie może


Olaf dziś malował z tatą sufit, załatwili takie fajne portki młodego no

[tynka88]

Ja tez zostalam dzis opluta MAteuszek jak ma wieksze kawalki w zupie to we mnie pluje i juz

u nas ostatnio jajo tylko jako jajecznica

w ogole dziewczyny jestem przed okresem, czuje sie tak jakos ciążowo i wciaz mysle o nastepnej dzidzi niech ta @ juz przyjdzie bo, jakiejs paranoji dostaje, a ciąża niemozliwa raczej

i jeszcze jakbyscie chcialy cos kupic w H&M dla dzieciaków to zapisując sie do newslettera na ich stronie otrzymuje sie 25 % znizki na zakup pojedynczej rzeczy, ale mysle ze spokojnie mozna sie zapisac dwa razy i kupic taniej dwie rzeczy ja sie wybieram na wiosenne zakupy dla Mateuszka, mam juz troszke upatrzone

[karolca]

Napisane przez hania811

Mam nadzieję że przejdzie po 2 roku życia i że to zwykła niemowlęca nietolerancja, a nie celiaklia.

Na celiakię można zrobić badanie genetyczne z krwi Q2/Q8, do tego enzymy wątrobowe, morfologia z rozmazem... Nie wiem ile kosztuja prywatnie, może warto skonsultowac z lekarzem?

[nowaken]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

hania a kasze jęczmienna probowalas?

Ja próbowałam i Ania jadła aż jej się uszy częsły

Na szczęscie moje dzieci mogą jeść wszystko

[gosia261282]

Napisane przez Nikii89

10 miesięcy Oskara

Gratulacje! Sliczny Oskarek

Napisane przez joanaros

A ja mam pytanie o jadłospis
Co jedzą wasze dzieci i ile?

U nas mniej wiecej tak:

7-8 mm 210 ml

11 roznie:jogurt z owocem,chlebek z serkiem i szczypiorkiem,chlebek z pomidorem i ogorkiem kiszonym,jajecznica ze szczypiorkiem,chlebek z szyneczka,owsianka,kaszka ,kisiel i biszkopcik.Jak chlebek to zje skibeczke bez skorki jak owsianka/kaszka itd to 200 ml

14 obiad z reguly ze sloiczka 200 ml

17 podobnie jak na II sniadanie,w zaleznosci co bylo rano jedzone

19-20 przed snem 210 mleka. Jako przekaski chrupki kukurydziane/wafelki ryzowe,sporadycznie biszkopcik.

Napisane przez agunieszka

A wiecie dziewczyny, kiedy można próbować podawać maluchowi normalne mleko? Mam na myśli krowie

Nie myslalam jeszcze o tym i nie spieszno mi w sumie,moze po 2 urodzinach... ale pewnie do gotowania bede uzywac krowiego. A w sumie to mysle o kozim,bo ponoc zdrowsze...

Napisane przez hania811

Moja też poza tym nie jest alergikiem- pomidory, miód, jajo, jogurty, mandarynki je i nic jej nie jest. A to przecież duże alergeny.

Ale,ze miod dajesz juz?? Nie boisz sie jadu kielbasianego? Wszedzie na miodzie ostrzezenia,ze powyzej 12 miesiaca...

[karolca]

jad kielbasiany w miodzie?! nie spotkalam sie z tym. jedynym argumentem o miodzie powyzej roku byl fakt ze jest silnym alergenem.

[nowaken]

Hej

ja wczoraj ugotowałam dla Anulki indyczka mam nadzieję że jej będzie smakowało
Od 2 w nocy walczyłam z szukaniem smoczka po za łóżeczkiem

Miłego dnia

[hania811]

Napisane przez karolca

Na celiakię można zrobić badanie genetyczne z krwi Q2/Q8, do tego enzymy wątrobowe, morfologia z rozmazem... Nie wiem ile kosztuja prywatnie, może warto skonsultowac z lekarzem?

wiem wiem...pediatra mi powiedział żeby zrobić te badania po 2 roku życia. Póki co trzymać dietę bezglutenową. Celiakia to raczej choroba genetyczna- u nas w rodzinach nie występuje. Najbardziej prawdopodobne jest to że to zwykła nietolerancja- taka jak na mleko krowie- która zwykle ustępuje po 2 roku życia właśnie.

Napisane przez madziuuula

hehe Olafino też dziś pluł kaszą ale jęczmienną, do obiadu dostał :p W końcu wyjadł taty ziemniaki
Oliś też bananów nie chce i żadnych warzyw ostatnio Tylko mięcho i biszkopty by jadł I mam problem z żółtkiem, zadne jajo nie przechodzi nawet ścięte w zupie, jakiś czas dało radę ze szpinakiem ale teraz nawet w tej formie nie wchodzi

Współczuje, oby jak najprędzej przeszła ta alergia I pieczywka nie może

Moja też mięcho kocha...i jajo też. Najlepiej jej wchodzi samo- ugotowane na twardo

Może u Twojego synka to chwilowy foszek na jajo- tak jak u mojej na banana właśnie

Napisane przez gosia261282

Ale,ze miod dajesz juz?? Nie boisz sie jadu kielbasianego? Wszedzie na miodzie ostrzezenia,ze powyzej 12 miesiaca...

Jadu kiełbasianego- w miodzie??

W życiu o czymś takim nie słyszałam.

Miód to silny alergen dlatego po roku dopiero lepiej dawać. A jak rodzice alergiczni to nawet i po 14 miesiącach. Mała kończy rok za 12 dni..miód daję od jakiegoś tygodnia..można powiedzieć że w 12 miesiącu zaczęłam dawać

Nic jej nie jest.

Ona generalnie się nie uczula na takie rzeczy.

Mandarynki np. je już od 1,5 miesiąca- a można niby po roku dopiero.

Wiele rzeczy dałam jej wcześniej- pomidory, paprykę, ogórka, kiwi..ostatnio nawet grejpfruta jadła. Daje mało i obserwuję jak nic jej nie jest podaję normalnie.

[gosia261282]

Napisane przez karolca

jad kielbasiany w miodzie?! nie spotkalam sie z tym. jedynym argumentem o miodzie powyzej roku byl fakt ze jest silnym alergenem.

Napisane przez hania811

Jadu kiełbasianego- w miodzie??

W życiu o czymś takim nie słyszałam.

Tak w miodzie jest jad kielbasiany,ktory moze nawet smierc spowodowac u niemowlaka! Takie przypadki byly,chyba najwiecej w USA:

http://pasieka24.pl/wszystkie-nr-pas...iod-cz-ii.html


Eryczek skonczyl 10 miesiecy

[nowaken]

Napisane przez gosia261282

Tak w miodzie jest jad kielbasiany,ktory moze nawet smierc spowodowac u niemowlaka! Takie przypadki byly,chyba najwiecej w USA:

http://pasieka24.pl/wszystkie-nr-pas...iod-cz-ii.html


Eryczek skonczyl 10 miesiecy

dla Eryczka

[karolca]

Przeczytałam artykuł i jest tak samo na wyrost jak ten o salmonelli (teoria, że może znajdować się w słoiczkach, ale bez przykładów).
Jakbyśmy tak mieli panikować, to bakterie jadu kiełbasianego są wszędzie i dziecko (jak i dorosły) może się zarazić i umrzeć (bo choroba jest bardzo śmiertelna).
Poza tym aby bakteria znalazła się w glebie musi być jakieś źródło zanieczyszczenia a Stany Zjednoczone to Stany Zjednoczone.

[desia888]

Napisane przez hania811

No ciężko jest..szczególnie ża Mała lubi jeść to co my- a produkty bezglutenowe drogie i nie zawsze zdrowe (tzn taki chleb czy makaron kukurydziany nie dośc że kosztuje 13 zł za 300 g to jeszcze wypchany chemią)

Moja ma bóle brzucha po glutenie - bardzo duże- dużo gorsze od kolek które tez miała.
Próbowałam już 3 razy. Najpierw zgodnie ze schematem po 5 miesiącu zrobiłam ekspozycję. Dramat- wiła się po łóżeczku z bólu. Potem spróbowałam jeszcze koło 7 miesiąca- to samo. Teraz dałam z 3 razy trochę makaronu- od razu w nocy dramat- zero spania i płacz, pruty, problemy z kupka.
Mam nadzieję że przejdzie po 2 roku życia i że to zwykła niemowlęca nietolerancja, a nie celiaklia.

Moja Viki miala tak samo - po 3 dniach manny w ilosci 2-3 gram miala takie wzdecia ze szok i tak mi lwasnie plakala
Lekarka kazala sie wstrzymac do ukonczenia 9 m-ca i sprobowac znowu, wiec teraz od 3 tygodni dostaje kilka okruszkow buleczki rano i jest jak arazie dobrze! Jak skonczy 10 to juz bedzie m-c z glutenem i zaczne troszke wiecej.
Ja mialam Adasia uczulonego na gluten, straszna sprawa! Ale wyrosl
Jednak wiekszosc dzieci, ktore przestrzegaja diety bezglutenowej wyrsata z tego na szczescie

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez madziuuula

hehe Olafino też dziś pluł kaszą ale jęczmienną, do obiadu dostał :p W końcu wyjadł taty ziemniaki
Oliś też bananów nie chce i żadnych warzyw ostatnio Tylko mięcho i biszkopty by jadł I mam problem z żółtkiem, zadne jajo nie przechodzi nawet ścięte w zupie, jakiś czas dało radę ze szpinakiem ale teraz nawet w tej formie nie wchodzi



Niby od roku można próbować, no ale jak wspomniała hania811 nie do końca... Tak myślałam żeby młodego z piersi na zwykłe mleko przestawić po roku ale teraz się waham



Współczuje, oby jak najprędzej przeszła ta alergia I pieczywka nie może


Olaf dziś malował z tatą sufit, załatwili takie fajne portki młodego no

A probowalas zoltko zmiksowac i przemycic z deserkiem?

Napisane przez karolca

jad kielbasiany w miodzie?! nie spotkalam sie z tym. jedynym argumentem o miodzie powyzej roku byl fakt ze jest silnym alergenem.

Jad kielbasiany w miodzie- oczywiscie!

Napisane przez gosia261282

Tak w miodzie jest jad kielbasiany,ktory moze nawet smierc spowodowac u niemowlaka! Takie przypadki byly,chyba najwiecej w USA:

http://pasieka24.pl/wszystkie-nr-pas...iod-cz-ii.html


Eryczek skonczyl 10 miesiecy

Dla Eryczka wielkie gratulacje!

Napisane przez karolca

Przeczytałam artykuł i jest tak samo na wyrost jak ten o salmonelli (teoria, że może znajdować się w słoiczkach, ale bez przykładów).
Jakbyśmy tak mieli panikować, to bakterie jadu kiełbasianego są wszędzie i dziecko (jak i dorosły) może się zarazić i umrzeć (bo choroba jest bardzo śmiertelna).
Poza tym aby bakteria znalazła się w glebie musi być jakieś źródło zanieczyszczenia a Stany Zjednoczone to Stany Zjednoczone.

Karolca, to pisza u nas : http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/artykuly/czytaj/31...-dla-niemowlat
Jesli nie wierzysz to spytaj pediatre, kazdy Ci tak powie

[hania811]

Napisane przez karolca

Przeczytałam artykuł i jest tak samo na wyrost jak ten o salmonelli (teoria, że może znajdować się w słoiczkach, ale bez przykładów).
Jakbyśmy tak mieli panikować, to bakterie jadu kiełbasianego są wszędzie i dziecko (jak i dorosły) może się zarazić i umrzeć (bo choroba jest bardzo śmiertelna).
Poza tym aby bakteria znalazła się w glebie musi być jakieś źródło zanieczyszczenia a Stany Zjednoczone to Stany Zjednoczone.

Tez tak sądzę. Poza tym artykuł mówi tylko i wyłącznie o USA..nijak się to ma do Europy. Już prędzej cukier dziecku zaszkodzi niż miód.

[koniakonia]

Napisane przez karolca

Przeczytałam artykuł i jest tak samo na wyrost jak ten o salmonelli (teoria, że może znajdować się w słoiczkach, ale bez przykładów).
Jakbyśmy tak mieli panikować, to bakterie jadu kiełbasianego są wszędzie i dziecko (jak i dorosły) może się zarazić i umrzeć (bo choroba jest bardzo śmiertelna).
Poza tym aby bakteria znalazła się w glebie musi być jakieś źródło zanieczyszczenia a Stany Zjednoczone to Stany Zjednoczone.

dorosły jednak inaczej przechodzi zatrucia niż dziecko ....po prostu zatrucie takiego dziecko może nie przeżyć ....nic nie jest na wyrost , akurat nawet pszczelarze przed tym ostrzegają, więc akurat dla nich to żaden biznes straszyć .......tak jak z powodu zatruć salomellą nie podaje się surowych jaj , tak samo nie podaje się miodu dzieckiom do roku .

stary ma ochronę i przejdzie to bez szwanku , dla dziecka może to byc niebezpieczne bardzo http://www.hpsc.ie/hpsc/A-Z/OtherLan...le,2736,en.pdf, zresztą warto zapytać pediatry


a no i wiadomo ,że jad jest jeszcze w innych miejscach możliwy, konserwy np. ale jak wiadomo gdzie zagrożenie to można unikać ....każdy zrobi jak zechce , ale ja jak wiem ,że coś jest zagrożeniem dla dziecka to unikam , bo po co sobie wyrzucać po...?

[nowaken]

Napisane przez desia888

A probowalas zoltko zmiksowac i przemycic z deserkiem?

Jad kielbasiany w miodzie- oczywiscie!

Dla Eryczka wielkie gratulacje!

Ja Ani nie muszę niczego przemycać ona wciaga wszystko ostatnio nawet próbowała zakosić jedzenie Antkowi z talerza ale musze pilnować żeby akurat jemu nic nie zjadała bo z tym gronkowcem
Ja miodu nie podaję Ani ale myślę, że jak już to można podpytać pediatry

[desia888]

Napisane przez nowaken

Ja Ani nie muszę niczego przemycać ona wciaga wszystko ostatnio nawet próbowała zakosić jedzenie Antkowi z talerza ale musze pilnować żeby akurat jemu nic nie zjadała bo z tym gronkowcem
Ja miodu nie podaję Ani ale myślę, że jak już to można podpytać pediatry

Viki uwielbia zoltko tez, rozduszam z maselkiem i troszke wody i cale mi zje wtedy. Jakbym nie dala calego to by byl dym

[Cytrynka_Wawa]

nowaken Wiktor tez sie zajada kasza jaglana i jecznenna
bylismy u pediatry i to byla prawdopodobnie trzydniowka patrzac po wysypce ale juz jest lepiej

[nowaken]

Napisane przez desia888

Viki uwielbia zoltko tez, rozduszam z maselkiem i troszke wody i cale mi zje wtedy. Jakbym nie dala calego to by byl dym

to super że Viki też ładnie je

Napisane przez Cytrynka_Wawa

nowaken Wiktor tez sie zajada kasza jaglana i jecznenna
bylismy u pediatry i to byla prawdopodobnie trzydniowka patrzac po wysypce ale juz jest lepiej

No to dobrze że jest lepiej i że to tylko trzydniówka

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez desia888

Viki uwielbia zoltko tez, rozduszam z maselkiem i troszke wody i cale mi zje wtedy. Jakbym nie dala calego to by byl dym

ja daje cale jajko na patelni scinam bez masla, natke dodaje

[desia888]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

nowaken Wiktor tez sie zajada kasza jaglana i jecznenna
bylismy u pediatry i to byla prawdopodobnie trzydniowka patrzac po wysypce ale juz jest lepiej

To cale szczescie ze lepiej! A co z kupkami bo gdzies pisalas ze byly luzne?

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ja daje cale jajko na patelni scinam bez masla, natke dodaje

Ja z calym jajkiem pewnie z m-c jeszcze poczekam, chce najpierw miec jasna sytuacje z tym glutenem
No ale my dopiero 10 m-cy za tydzien konczymy, wiec mamy czas.

[agunieszka]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ja daje cale jajko na patelni scinam bez masla, natke dodaje

Ja też smażę na patelni, z tym, że białko zcinam, a żółtko zostawiam "na miękko" i Kacper zjada tylko żółtko. Uwielbia Natomiast białka mu nie daję, bo dostaje po nim wysypki.
Ostatnio jadł ku mojemu zdumieniu sam szczypiorek. Posiekałam go do sałatki i kiedy mały zobaczył ewidentnie się domagał, więc trochę mu pozwoliłam wziąć i był zachwycony. Dla mnie sam szczypiorek - fuj