Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

[ogolnie]

Dzień nienajlepszy Nadal mnie choróbsko rozbiera, ale się nie daję. W zasadzie jem dziś to, co mam pod ręką...Na obiad zjadłam kotlety mielone...Brrr...A teraz piekłam ciasteczka, bo znowu mamy mieć gości, a tata lubi moje cynamonowe ciasteczka, więc zrobiłam i zjadłam z dziesięć...Są małe, 3 cm średnicy, ale zawsze to ciastko...Ech. Bywa, trudno
Chyba za bardzo spodobały mi się moje spadki wagi

milenka
Jak zobaczę na wadze dwucyfrówkę (a w porównaniu do tego co było na początku to naprawdę jest baaardzo blisko do tego celu) to waga sobie może stanąć...Byle nie na trzycyfrówce jeszcze
Tak niewiel mi brakuje..A jeszcze ciastka jem no tak

[pinki pie]

Witajcie dziewczyny
u mnie dziś euforia
mam nadziej, że jutro też będzie jak się zważę po tygodniu
Jak patrzę w lustro widzę już zupelnie inna osobę- super zeszło mi z buzi
po biuście też już widać- wyciągnęłam już nawet mniejsze biustonosze
spodnia luźniejsze, boczki się nie wylewają

dziś już o 8 zjadłam owsiankę, potem 40 min treningu na orbitreku
o11 drugie śniadanko- 200ml maślanki i kiwi
teraz właśnie coś w rodzaju obiadu, bo dopiero co wróciłam do domu i nie mialam czasu sobie przygotować- 2 kromki żytniego z pastą jajeczno makrelową ze szczypiorem i na deser kiwi

[ogolnie]

Dziewczyny wiecie, że nasz wątek za parę dni będzie miał 3 miesiące?
I tak sobie siedzę i myślę, że gdybym tu nie trafiła, to chyba bym na diecie poległa już po tygodniu...W realu nie mam żadnego wsparcia. Tyle tylko co mi ludzie mówią, że zeszczuplałam, ale to raczej przyjmuję jako dodatkową motywację a nie wsparcie...I normalnie się z Wami zżyłam
Zaglądam na inne wątki też, ale tylko tutaj czuję się...no swojsko
Wylewna nie jestem z natury, ale czasem mam ochotę komuś powiedzieć (dziś Wam ) coś miłego...

[Kinia_Sw]

Napisane przez Joanna XL

Kinia A myślałam że też za Odrą jesteś No w De z dietą jest tak - niby jest wybór produktów light, linnesa o mniejszym tłuszczu ale jednak mniejszy niż w Pl. Tu jest bardzo dużo przetworzonego jedzenia - niemcy lubują się w gotowych rzeczach albo półproduktach .. Też utyłam po przyjeździe mimo regularnego w miarę biegania (to trzeba mieć talent

Teraz bardzo uważam (nawet żeby szpinak kupić bez śmietany czy zagęstnika tylko czysty mrożony trzeba się naszukać) i sporo zakupów robię w zdrowej żywności - ale tam z kolei jest drożej (wiadomo)... Na szczęście jem dużo mniej więc mnie stać

Jest natomiast niedobór kosmetyczny - balsamów wyszczuplajacych/ujedrniajacych to w ogóle w tutejszych DM-ach i Rossmanach nie znalazłam M. się śmieje że nie ma bo Niemcy wiedzą że te cuda nie działaja Herbatek/ ziólek odchudzających wybór też mały...

Co do ćwiczeń - ja ćwiczyłam z Mel b. pierwszy miesiac (godzine - ustawiasz playliste i samo się przełacza na youtubie - rozgrzewka, cardio, brzuch, nogi, abs, ramiona warm up czyli rozciąganie) czyli w sumie 65 min ) Od stycznia przerzuciłąm się na Ewę ... I powiem ci tak zacznij od razu od chodakowskiej - centymetry spadaja podobnie (u mnie po Mel - 13, Ewa - 11 - ale wiadomo na początku szybciej leci ... Ćwicząc z Ewą zyskujesz czas (ja robiłam 3 skalpele po 40 min i 2 TR po 60min - w tygodniu 1,5h na plusie) i łatwiej wytrzymać jak się przyzwyczaisz Poza tym Ewa poprawia w odczuwalny sposób sylwetke - chodzisz bardziej prosto, nieraz z automatu brzuch wciagasz, plecy mniej bola... Ja preferowałam na oko Mel ale jak spróbowałąm Ewy to juz przy niej zostanę -

Podobnie jest w UK wiekszosc to gotowe zupy obiady sniadania itd... jednak to napewno nie jest zdrowa zywnosc.... Jesli chodzi natomisat o produkty typu light to wybor naprawdę jest duży ale nie jestem przekonana co do tego czy aby napewno jest zdrowszy np jesli chodzi o mleko , majonez....

Owoce i warzywa sa bardzo tanie dlatego tez kupuje swieze wiec jest plus

Zaczelam cwiczyc z Ewa ale skalpel i narazie jest dosc ceizko moja kondycja jest okropna... Zastanawiam sie nad kupnem orbitreka i steperka , ale to w nastepnym mc po wyplacie

Dziewczyny a co myslicie o kotletach z piersi kurczaka np panierowanych w platkach kukurydzianych lub otrebach?? i o galaretkach ??

Kurcze odkąd dołączyłam do tego forum to mam mega motywacje zeby schudnac , ostatnio tak mialam przed slubem hehehe

Ok lece do pracy .... MIlego Dnia ......

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez ogolnie

Dziewczyny wiecie, że nasz wątek za parę dni będzie miał 3 miesiące?
I tak sobie siedzę i myślę, że gdybym tu nie trafiła, to chyba bym na diecie poległa już po tygodniu...W realu nie mam żadnego wsparcia. Tyle tylko co mi ludzie mówią, że zeszczuplałam, ale to raczej przyjmuję jako dodatkową motywację a nie wsparcie...I normalnie się z Wami zżyłam
Zaglądam na inne wątki też, ale tylko tutaj czuję się...no swojsko
Wylewna nie jestem z natury, ale czasem mam ochotę komuś powiedzieć (dziś Wam ) coś miłego...

ogolnie wlasnie to samo dopisalam na swoim poscie przed sekunda ze to forum jest mega motywacja dla mnie rowniez

nawet jak tak jak wczoraj dostane po glowie za zle jedzenie to sie nie poddaje ale daje rade dalej i sie staram poprawic ...

ok lece juz pa

[kasiuuuunia333]

Jestem, jestem Monia dzięki za pamięć Dietuję dalej, nie grzesze a waga jak stała tak stoi, waha się między 80,8 a 81,4 także u mnie euforii niestety nie ma. Wkurzam się bo żebym chociaż jadła albo weekend miała jakiś ostry ale nic, także to jest demotywujące. Ale trzymam się dalej, nie pozostaje mi nic innego jak czekać aż ruszy. Ale to dlatego pewnie,żę w styczniu poszło 4 kg i myślałam,że szybko zobacze 7 z przodu ale nie jest mi dane jednak tak galopować.
Jak nie zacznie spadać do jutra to się wkurzę i zacznę ćwiczyć no nie ma wyjścia Problem jest w tym,że mój szanowny Ł wiecznie nie ma czasu na naprawienie mojego orbiteka dziś pewnie też go nie ruszy bo moi rodzice mają przyjechać.

Ja też jestem Biedronkoholiczką

Carla bo się zaczerwienie od tych komplementów

Wiatm nowe koleżanki

Monia jak waga leci to pozwól jej spadać, okres Ci się kończy więc to woda po części także ja bym się na razie nie przejmowała,że za szybko zwłaszcza, że jeszcze trochę Ci zostało.
Za te mielone i ciastka to się należy.

A tak na marginesie to po weekendzie nadrabiałam Was właśnie gdzieś koło 3 godz tak jak Carla mówi i w szoku jestem, że tak skrobiecie

Furry a ta woda z cytryną poprawia trawienie? To jakiś specjalny specyfik przygotowywany wczesniej czy poprostu woda z cytryną?
Tak apropo pracy jak ostatnio sprawdzałam oferty to tutaj kolo mnie w okolicy potrzebowali masażysty i fizjoterapeuty. Ale to niestety daleko od Ciebie.
Co do tego gościa to może on chciałby Cię mieć bliżej...

[Scio]

Ja bym na samych owocach nie przeżyła. U mnie za bardzo targają insuliną i po owocach jestem głodna jak wilk.

Kasia ja nie używam żadnych produktów light.Twaróg kupuje półtłusty, jogurt naturalny zwykły, mleko 3,2 albo 2%. Poza tym co z tego, że usuną cukier jak nawalą sztucznych słodzików.
Otrębów też nie jem. Wybieram płatki owsiane.

[anulciak85]

SSS a jako kto pracujesz?

Własnie wrocilam z prac i zaraz na silownie lece

Co do owocow to ja je poprostu lubie

[miiilenka]

Ogolnie! jak Ci zaraz z kija przez dupsko dam!mielone o matko! mowisz, ze dzisiaj beda komplementy

Ja juz posprzatalam... nareszcie sie wyrobilam, teraz mam chwile do obiadu to sie ogarne troche dzis planuje skalpel + orbi jutro dzien odpoczynku a w sb killer wszyscy dzien na obiad maja pyszne krokieciki tylko ja jak ten samotnik rosolek i kurczaczka... zjadlabym jednego tego krokieta, ale jak pomysle ile musze pozniej sie namachac na obim to sie odechciewa :P

Kinia takie kotleciki w otrebach mozna jesc, upieczone w piekarniku sa pycha!, tylko no nie za duzo ich

[kwiatuszek2 3]

za mną już 3 posilki no prawie 4 ale to przez to że wcześnie wstałam
1- jajecznica z 2 jaj na maśle i pumpernikiel z papryką i kiełkami
2- banan, pomarańcz
3- ryba na parze i sałatka z lodowej, papryki, kiełek , czerwonej fasoli, oliwki i jajo
4- serek homogenizowany+ otręby owsiane

jest mi okropnie zimno, idę się położyć....na dworze plucha, zimno i wilgotno.
wiosno gdzie jesteś

[Joanna XL]

Kinia przpepis na nugetsy już był To idzie tak kawałki kurzej piersi wkładasz na troche do jogurtu natualnego , obtaczasz w płatkach owsianych i do piekarnika Do tego dip czosnkowy oczywiście z jog. nat
Wbrew pozorom wychodzi smaczne - nawet M. je i chwali .. Tj on je wszystko dietetyczne co robie na kolacje- ale żeby lubił to tylko nuggetsy i tortille orkiszową

Jem Whip Miracle - majonez light ... Wiem że lighty sa nie zdrowe ale przy zjadanych ilościach to mi nie zaszkodzi a humor poprawi Czasem Wase, chude szynki , odchudzoną wołowine mielona od wielkiego dzwonu .. Czasem napije się coli light cytrynowej albo sprite light .. Ale ostatnio dużo rzadziej , prawiewcale.. Przez lek przed aspartamem

Co do Skalpela i Ewy - pewnie po pierwszym razie przypłacisz zakwasami ale z każdym następnym jest łatwiej (co nie znaczy łatwo Poprostu rób to co sprawia ci problom do połowy i stopniowo dochodź do jej liczby powtórzeń... Ja gdzies po miesiacu zaczełam robić tyle co ona ćwiczeń na czworaka, lub uniesien bioder ... Tak ze grunt to sie nie poddawać

Trening z gwiazdami ma zbliżony poziom trudności - ale jest taki bardziej ciekawy - najpierw ćwiczenia na sylwetke i równowage (moim zdaniem świetne choc wymagajace koncentracji , potem cardio a na koniec abs - nie jest nudno

[Scio]

Ja jem zwykły majonez
A na obiad dziś karkóweczka

[Joanna XL]

Napisane przez ogolnie

Dziewczyny wiecie, że nasz wątek za parę dni będzie miał 3 miesiące?
I tak sobie siedzę i myślę, że gdybym tu nie trafiła, to chyba bym na diecie poległa już po tygodniu...W realu nie mam żadnego wsparcia. Tyle tylko co mi ludzie mówią, że zeszczuplałam, ale to raczej przyjmuję jako dodatkową motywację a nie wsparcie...I normalnie się z Wami zżyłam
Zaglądam na inne wątki też, ale tylko tutaj czuję się...no swojsko
Wylewna nie jestem z natury, ale czasem mam ochotę komuś powiedzieć (dziś Wam ) coś miłego...

Trzy miesiace beda w czwartek przyszły Tzn że ja sie już prawie 3 miechy odchudzam - rekord świata (dotychczas udało się raz 3 tyg i 5 kg zrzucić i parę jednotygodniówek na dukanie ... Więc jest super I to oczywiście dzięki Wam

Co prawda chciałam 10 kg zrzucone z tej okazji zobaczyć - ale cóż .. za dużo weekendów Jakbym jeszcze z kg zeszła to też będzie ładnie A przynajmniej starac sie można ...

Strasznie powoli to odchudzanie idzie - no ale ja się odchudzam pijąc winko, jedząc pizze i lody wiec może właściwie to szybko ? 7 kg poszlo jakby nie patrzeć

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez Scio

Ja jem zwykły majonez
A na obiad dziś karkóweczka

Niektórym to dobrze

ja dzis jem pięknie:
ISN kromka wieloziarnista z dzemem i szynką (popołowie nie że na raz
Posiłek Potreningowy Twarozek chudy 150-200g
II Sn resztka sałatki z kurczakiem i fasolka (dietetyczna jak zawsze, marchewki baby 150-200g
O góra szpinaku, kurzy cyc pieczony, trochę fasolki, trochę papryczki chili (w tym punkcie przegiełam z ilością
P jogurt nat z ogórkiem i czoskniem, pomarańcze
K: twarozek z szynka

Natrzaskałam białek aż miło -ale jakoś mam ochote dzis... Jakby ktos miał uwagi to poproszę ... Lubię się uczyć .. .zwłaszcza na błędach

[pinki pie]

Napisane przez miiilenka

Ogolnie! jak Ci zaraz z kija przez dupsko dam!mielone o matko! mowisz, ze dzisiaj beda komplementy

Ja juz posprzatalam... nareszcie sie wyrobilam, teraz mam chwile do obiadu to sie ogarne troche dzis planuje skalpel + orbi jutro dzien odpoczynku a w sb killer wszyscy dzien na obiad maja pyszne krokieciki tylko ja jak ten samotnik rosolek i kurczaczka... zjadlabym jednego tego krokieta, ale jak pomysle ile musze pozniej sie namachac na obim to sie odechciewa :P

Kinia takie kotleciki w otrebach mozna jesc, upieczone w piekarniku sa pycha!, tylko no nie za duzo ich

Milenko powiedz dokładnie jaki i ile ćwiczysz na orbitreku, ewentualnie opisz swój calotygodniowy trening ...proszę

czy tak jak ja od poniedziałku codziennie z rana robię 40 min to wystarczy? jestem cala mokra po tym treningu... dodam że ćwiczę w spodenkach neopronowych (nie wiem czy to coś daję, ale mam to zakładam) a potem troszkę ćwiczeń na uda, nogi, brzuch i na koniec ćwiczenia rozciągające.

Oprocz tego 2 razy w tygodniu po godzinie zumby
Jutro lecę zumbowć

[mariamarysienka]

Ja się właśnie pożarłam z matką Bo powiedziałam jej o moim spadku w talii i porównałam z kiepskimi wynikami uzyskanymi od dietetyczki. Ale ona jest dla niej święta i złego słowa nie da powiedzieć i wyszła z tego wielka awantura

Jak na razie:
ś: jajecznica z 2 jajek usmażona na pół łyżeczki margaryny, ze szczypiorkiem, do tego 2x razowiec z szynką drobiową i kiełkami rzodkiewki
IIś: jogurt naturalny z rodzynkami i słonecznikiem, pomarańcza i kawa z mlekiem
o: mielony po dietetycznemu (czyli z mięsa indyczego, bez panierki i upieczony a nie usmażony), do tego buraczki takie jak wczoraj

[nadalka]

Myślicie że uda się zrzucić 27,5kg do 30. sierpnia?

[pinki pie]

a tego przepisu na tortille orkiszową gdzie szukać? to może z dukana?
ja uwielbiam tortille z kurczakiem i mega porcją warzyw do tej pory kupowałam chyba firmy Mission (czy jakoś tak) taką pełnoziarnistą...
ale dawno nie jadłam...to chyba będzie mój pomysł na jutrzejszy obiadmniam

[ogolnie]

Napisane przez nadalka

Myślicie że uda się zrzucić 27,5kg do 30. sierpnia?

Ojej, no nie wiem...A co takiego jest w sierpniu?
Gdyby wziąć to na chłopski rozum to by wyszło tak...Chudniesz kilo na tydzień=4 kg na miesiąc...Do końca sierpnia 6 miesięcy... 6x4=24 kg...Aczkolwiek trzeba wziąć pod uwagę zastoje wagi i inne niesprzyjające czynniki
Także ja obstawiam, że do sierpnia spokojnie 20 zgubisz No chyba, że zaczniesz czarować to będzie 27,5

[Joanna XL]

nadalka wychodzi 5 kg na miesiąc .. kwiatuszek tak właśnie chudnie - więc da się Aczkolwiek .... spójrz na liste jak to wygląda tak bardziej realnie dla szarego ogółu

Ja myśle ze nie ma sie co spinać datą - rozumiem że masz coś 31 sierpnia
Staraj się robić co możesz i ciesz z sukcesów - i ćwicz - umieśnione ciało wygląda duzo lepiej

Ja próbowałam odchudzania do ślubu - z rok wcześniej zaczęłąm z wagą 70-75 - wychodząc za maż ważyłam 68-70 - mimo naprawdę szczerych chęci i motywacji Więc średnio widzę odchudznie się na jakąś okazję - trzeba zmienić nawyki, pokochać sport -coby potem nie było tak że szczupłą będziez siebie tylko na zdjęciach ślubnych oglądać a nie w lustrze

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

pimkie ja już raz cały wątek przeszukałam na szczęscie dla ciebie teraz mam skopiowane

Torttilla
a więc tak nadzienie tak jak kiedyś pisałam - to co lubisz - ja dałam kurczaka, pomidory, ogórka, papryczkę czili, i czerwoną fasolkę- i polałam to sosem jogurtowo-czosnkowym
a jeśli chodzi o ciasto- to 2 cale jaja roztrzepałam z 3 łyżkami jogurtu+ 2 czubate łyżki mąki orkiszowej- i usmazyłam na muśniętej olejem patelni- usmażyła się świetnie- z resztą na zdjęciu widać
Przepis by kwiatuszek

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Dobra koniec lenistwa wizażowania Znikam popracować,posprzątać, pakować itd - wpadnę jutro rano na moment donieść jak sie ma waga przedweekendowo ...A potem 4 dni bez ważenia

[ogolnie]

Napisane przez Joanna XL

A potem 4 dni bez ważenia

[nadalka]

Napisane przez ogolnie

Ojej, no nie wiem...A co takiego jest w sierpniu?

jadę nad morze
wychodzi tak własnie 1kg na tydzień, czasem wpada 1,5

Napisane przez Joanna XL

nadalka wychodzi 5 kg na miesiąc .. kwiatuszek tak właśnie chudnie - więc da się Aczkolwiek .... spójrz na liste jak to wygląda tak bardziej realnie dla szarego ogółu

Ja myśle ze nie ma sie co spinać datą - rozumiem że masz coś 31 sierpnia
Staraj się robić co możesz i ciesz z sukcesów - i ćwicz - umieśnione ciało wygląda duzo lepiej

Ja próbowałam odchudzania do ślubu - z rok wcześniej zaczęłąm z wagą 70-75 - wychodząc za maż ważyłam 68-70 - mimo naprawdę szczerych chęci i motywacji Więc średnio widzę odchudznie się na jakąś okazję - trzeba zmienić nawyki, pokochać sport -coby potem nie było tak że szczupłą będziez siebie tylko na zdjęciach ślubnych oglądać a nie w lustrze [COLOR="Silver"]

liczę trochę na to że mi się uda... 2.03. będzie już 2mc diety a ja ani razu nie zgrzeszyłam

[Beatagr3]

Napisane przez nadalka

Myślicie że uda się zrzucić 27,5kg do 30. sierpnia?

Hmm, może się udać, ale tak jak Monia i Asia napisały trzeba brać pod uwagę zastoje wagi i inne rzeczy np. że z czasem waga może spadać wolniej.

Napisane przez mariamarysienka

Ja się właśnie pożarłam z matką Bo powiedziałam jej o moim spadku w talii i porównałam z kiepskimi wynikami uzyskanymi od dietetyczki. Ale ona jest dla niej święta i złego słowa nie da powiedzieć i wyszła z tego wielka awantura

Takie już te mamy są, ja z moją też się kłócę o głupoty czasami.

Dzisiaj orbitrek 40 min. i postanowiłam ćwiczyć teraz co drugi dzień, myślę, że tak będzie dla mnie lepiej przynajmniej na razie.

[Scio]

Już nie wspominając, że waga nie jest żadnym wyznacznikiem wyglądu

[nadalka]

Napisane przez Scio

Już nie wspominając, że waga nie jest żadnym wyznacznikiem wyglądu

Może nie jest jak ma się do zrzucenia 10kg, ale jak 40-50 to raczej ma. ;p

[Scio]

Napisane przez nadalka

Może nie jest jak ma się do zrzucenia 10kg, ale jak 40-50 to raczej ma. ;p

Ja mam ze 20 kg schudłam teoretycznie przez miesiąc 2 kg a wizualnie dużo więcej

[pinki pie]

a zastanawiałyście się kiedyś może jak ważną rolę w odchudzaniu odgrywa jakość wody jaką pijemy?

może ktoś zainteresowany:http://zdrowo.info.pl/forum/viewtopic.php?f=3&t=385

ja osobiście od dawna piję cisowiankę- 2 lata temu byłam u dietetyka i właśnie cisowiankę mi polecił.... ach...wtedy ładnie schudlam ale niestety szybko nadrobilam. Miałam dużo stresu, a na mnie niestety tak działa, że zajadam smutki i złość

[nadalka]

Napisane przez Scio

Ja mam ze 20 kg schudłam teoretycznie przez miesiąc 2 kg a wizualnie dużo więcej

ja mam (miałam) 40 - jako pierwszy cel, potem ewentualnie dobić do 50kg Mam już 12,5kg i efekty są wyrównane, na wadze widać , na mnie widać, na centymetrze też widać. Spisuję 4 miary - talia, brzuch na wysokości pępka, biodra i udo. W sumie spadło już 30cm

[Scio]

U mnie 26 cm i 4 kg (startowałam z 88 z hakiem)

Właśnie łapię oddech po wytrzymce porościągam się i idę szamać przed kolacje

[sss7]

A my sie dzis z FURRY SUE i jej synkiem widzialysmy na spacerku
Kiedy dziewczyny z Pomorza zbiora sie na jakies spotkanie?


Nadalka mi sie wydaje, ze jak bedziesz trzymac diete i cwiczyc, to masz szanse tyle schudnac. Masz spora nadwage, a przy sporej nadwadze leci szybciej. Tak wiec nawet biarac pod uwage przestoje to powinno sie udac. Trudno jednak cos takiego na 100% zalozyc.

Anulcik jestem pielegniarka

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez nadalka

Myślicie że uda się zrzucić 27,5kg do 30. sierpnia?

mylę że pokojnie to oiągniesz -jeśli nie będziesz podrzerać i zaliczać wyskokowych weekendów

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez Joanna XL

Torttilla
a więc tak nadzienie tak jak kiedyś pisałam - to co lubisz - ja dałam kurczaka, pomidory, ogórka, papryczkę czili, i czerwoną fasolkę- i polałam to sosem jogurtowo-czosnkowym
a jeśli chodzi o ciasto- to 2 cale jaja roztrzepałam z 3 łyżkami jogurtu+ 2 czubate łyżki mąki orkiszowej- i usmazyłam na muśniętej olejem patelni- usmażyła się świetnie- z resztą na zdjęciu widać
Przepis by kwiatuszek

asiu z takiej ilości wyjdą ci 2 tortille. ja na 1 sztukę daję 1 jajo , 1 czubatą łyżkę mąki orkiszowej i 1-2 łyżek jogurtu

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez Scio

Już nie wspominając, że waga nie jest żadnym wyznacznikiem wyglądu

jak to nie jest jeśli chodzi o kilka kg to ok. ale 20 -30 - to tego nie da się nie zauważyć ...i wygląda się o niebo lepiej

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

powiem wam ze dzisiaj miałam ochotę na coś słodkiego. cały dzień coś za mną łaziło po południu zamuliłam się kawą z mlekiem i jakoś jest ok.
też tak czasami macie ? że coś za wami łazi i same nie wiecie co?

[Scio]

Kwiatuszek źle to napisałam. Na pewno będzie zmiana. Tylko kwestia czy spalimy 10 kg tłuszczu czy mięśni o to mi chodziło.
Więc nie wiadomo jak ktoś będzie wyglądał ważąc 20 kg mniej. Bo dziewczyny o tej samej wadze mogą wyglądać baaardzo różnie z względu na różnice w tkance mięśniowej/tłuszczowej.

Ja mogę i 150 kg ważyć byle by w 40-ści rozmiar wejść. Waga to liczba tylko w dodatku zależna od wahań hormonalych, zawartości jelit itd. Dla mnie najważniejsze są cm