Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[Kasik_12]

mówię do teściowej , że będzie musiała tak chociaż ze 3 razy przyjechać do nas na pół dnia , aby poznać Nadii rytm karmienia( pokazać , że karmienie na śpiocha nie jest takie straszne itp), rytuał snu itd ....a ona na to nie wiem czy będzie mi się chciało tak przyjeżdżaći ona nie wie czy sobie poradzi ....niech tż z nią gada bo zwariuję .do tego nie ma dowodu osobistego nowego no masakra...a chciałam jej kupić miesięczny + kasę - a ona na to będę jeździła na jednorazowych gdzie bilet kosztuje ok 100 zł ,a pojedynczy 2,80 X 80 szt

[blueberry88]

Ciastek, daj znać się się masz

[ajka89]

Hej! Moje dziecko jest dzisiaj niewiarygodnie grzeczne! Leży sie sie bawi cały czas, nawet nie marudziła, ze jest głodna,a byłam pora karmienia. Teraz trzyma zabawkę za ogon i zasneła na kocu

[nel_a]

byliśmy u alergologa.
pobieranie krwi nie bardzo mu się podobało
wyniki za tydzień.

[wvictoria]

Napisane przez KarolinaPW

Koleżanka która całkowicie odpieluchowała dwóch synów w wielu 1,5 roku radzi, żeby sadzć na nocnik jak dziecko siedzi samo stabilnie, zawsze rano i kilka razy w ciągu dnia, bardzo chwalić za złapane siuśki. Ona stosowała pampersy i nie miała żadnych problemów.
Ja też sikałam na nocnik w wieku roku ale podobnie jak u Ciebie byłam trzymana w tetrze więc szybko to poszło. Mam takie notatki mojej mamy co kiedy robiłam i tam jest zapisane że pierwsze załatwienie na nocnik miało miejsce w 6 mż, ale ja wtedy już ładnie siedziałam, a M. wcale nie siedzi, nawet z podparciem, więc jeszcze z miesiąc- dwa poczekam.

Ja chodziłam w normalnych spodniach jeszcze w 5 miesiącu, tylko u mnie nie rósł brzuch tylko uda brzuch pojawił się późno

Wydaje mi się, że odpieluchowanie to też duża sprawa dla rodziców lub innych osób, które się dzieckiem zajmują. Trzeba być zdeterminowanym i tyle. I wydaje mi się, że w przypadku pieluch wielorazowych determinacja rodziców i dziecka jest większa

Napisane przez Kasik_12

Hej

dzwoniła do mnie kierownik chcą , abym wróciła do pracy o której Wam pisałam ustaliłyśmy , że 4.marca wracam do pracy...z jednej strony jestem szczęśliwa , wir pracy ,ludzie z drugiej boję się, że Nadia będzie bardzo tęsknić , teściowa boi się się podawać Nadii mleko na śpiocha, a ona inaczej nie je i wiele innych obaw , ech zrozumieć kobietę\\ swoją drogę muszę zadzwonić do teściowej czy ona nadal chce opiekować się małą , bo formalności wszystkie właśnie załatwiam , a zapomniałam o opiekę zapytać

Napisane przez chce_byc_mama

Wiktoria ja sie czuje jakby lepiej chockatar dalej okropny a mala wnocy miala goraczke, poki co nie ma, ale kaszle dalej i leci jej z noska caly czas.
idziemy do lekarza dzisiaj bo to juz czwarty dzien dzisiaj.

Dobrze, że czujesz się lepiej. Mam nadzieję, że oby Wam szybko przejdzie

Napisane przez Kasik_12

mówię do teściowej , że będzie musiała tak chociaż ze 3 razy przyjechać do nas na pół dnia , aby poznać Nadii rytm karmienia( pokazać , że karmienie na śpiocha nie jest takie straszne itp), rytuał snu itd ....a ona na to nie wiem czy będzie mi się chciało tak przyjeżdżaći ona nie wie czy sobie poradzi ....niech tż z nią gada bo zwariuję .do tego nie ma dowodu osobistego nowego no masakra...a chciałam jej kupić miesięczny + kasę - a ona na to będę jeździła na jednorazowych gdzie bilet kosztuje ok 100 zł ,a pojedynczy 2,80 X 80 szt

Czyli babcia była chętna do opieki jak jej nie potrzebowaliście? A rozważaliście opiekunkę?
W brak dowodu nowego średnio wierzę. Był obowiązek wymiany. Na stary by nic nie załatwiła - ani lekarza, ani żadnej sprawy bo zwyczajnie stracił ważność. Chyba by nawet nie zagłosowała w wyborach
A dlaczego 80 biletów? Musi się przesiadać? Ona chce dodatkową kasę za opiekę nad małą czy sama jej chcesz dać?

[Kasik_12]

Napisane przez wvictoria

Wydaje mi się, że odpieluchowanie to też duża sprawa dla rodziców lub innych osób, które się dzieckiem zajmują. Trzeba być zdeterminowanym i tyle. I wydaje mi się, że w przypadku pieluch wielorazowych determinacja rodziców i dziecka jest większa







Dobrze, że czujesz się lepiej. Mam nadzieję, że oby Wam szybko przejdzie



Czyli babcia była chętna do opieki jak jej nie potrzebowaliście? A rozważaliście opiekunkę?
W brak dowodu nowego średnio wierzę. Był obowiązek wymiany. Na stary by nic nie załatwiła - ani lekarza, ani żadnej sprawy bo zwyczajnie stracił ważność. Chyba by nawet nie zagłosowała w wyborach
A dlaczego 80 biletów? Musi się przesiadać? Ona chce dodatkową kasę za opiekę nad małą czy sama jej chcesz dać?

nie myśleliśmy o opiekunce bo jeszcze w ciąży się deklarowała, że będzie się opiekować i ciągle o tym gadaa teraz no nie wiem co o niej myśleć muszę pogadać z tz jak wróci z pracy .Obowiązek był ale powiedziała mi , że tego nie zrobiła no masakra, co za zacofanie. Ona mieszka na jednym końcu Torunia ja na drugim( więc 2v autobusami coś nawet wspominała o 3, leń jeden.Co do kasy to mąż jej zaproponował 500 zł + bilet , a ona dobra bez dłuższego zastanawiania się,ech

[chce_byc_mama]

ciekawe co mi lekarz powie

[agunia82]

Hej

U nas dalej do
W nocy pobudki co godzinę - dwie, od 4 do wpół do szóstej nie spałam w ogóle, bo młoda ciągle się chciała do mnie tulić. Wstała co prawda w nienajgorszym humorze, ale prawie w ogóle nie chce jeść, possie chwilę cycka i zaraz się odsuwa bo dziąsełka bolą, zaczyna mi gryźć sutki, ryczy, pakuje palce do buzi i szoruje nimi po dziąsłach. A zębów nadal nie widać! Niech one w końcu wyjdą, bo oszaleję

młoda śpi, spróbuję was trochę nadrobić

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez aga 398

Któraś z was też preferuje lekkie ubieranie dzieci? Bo nie wiem czy ktoś ubiera jeszcze tak jak ja?? czesto sie zdarza że ludzie z bliskiej rodziny zwracają mi uwage, ale doktorka Leny to pochwaliła

tak ja

Napisane przez allebazi

W. od jakiegoś czasu namiętnie "staje" na głowie tzn na przewijaku, leżaczku, w łóżeczku jak tylko leży na plecach podnosi dupkę i opiera się na głowie patrząc do tyłu. Nawet konsultowałam to z neurologiem i stwierdził że u niego to jest celowe i to nic niepokojącego, ale ostatnio się nasiliło i trudno go od tego odwieźć. Jak śpi to też czasem odgina tą główkę i ostatnio byliśmy na spacerze w chuście to miał cały czas odchylona do tyłu. Czy Wasze maluchy też tak robią/robiły?

Luśka też czasem tak robi, do tego zaczęła się bardzo wyginać do tyłu niesiona na rękach, kilka razy przez to mało co jej nie upuściłam...

Napisane przez prince_polo

jade na ip mam palca rozcietego w pol do miesa

rany Ciastek, coś Ty robiła! Daj znać jak będziesz mogła co i jak

Napisane przez Kasik_12

Hej

dzwoniła do mnie kierownik chcą , abym wróciła do pracy o której Wam pisałam ustaliłyśmy , że 4.marca wracam do pracy...z jednej strony jestem szczęśliwa , wir pracy ,ludzie z drugiej boję się, że Nadia będzie bardzo tęsknić , teściowa boi się się podawać Nadii mleko na śpiocha, a ona inaczej nie je i wiele innych obaw , ech zrozumieć kobietę\\ swoją drogę muszę zadzwonić do teściowej czy ona nadal chce opiekować się małą , bo formalności wszystkie właśnie załatwiam , a zapomniałam o opiekę zapytać

super

Napisane przez chce_byc_mama

Wiktoria ja sie czuje jakby lepiej chockatar dalej okropny a mala wnocy miala goraczke, poki co nie ma, ale kaszle dalej i leci jej z noska caly czas.
idziemy do lekarza dzisiaj bo to juz czwarty dzien dzisiaj.

za lekarza

[prince_polo]

dopieromwrocilam. tyle czekalam na chirurga ze moj rozjechany palec(na zgieciu niestety te rozciecie bylo) napuchl i sie od srodka od krwi skleił i lekarz przyszedl mowi z eplasterki nie wystarcza ze trzeba szyc. znieczulił mi ale ☠☠☠☠a nie poczekal az zdrentwieje tylko zaczal go rozcinac mam 4 szfy a musze sie bujac z nimi 10 dni. boli jak cholera(a niby znieczulony) masakra. Mam zawiniety w bandaz ale ruszac nim nie moge i ja niwiem jak przy dziekcu bede robiła bo to w prawej rece na szczescie ostatni wiec te najbardziej potrzebne palce mam zdrowe. Tyle ze spuchnieta reke mam musialam obraczke na szybkiego i na chama sciagac.

a ja mylam na naczynia i mi pekla szklanka i tak mi sie wbiła w palca ze rozjechał mi sie az skora dyndała i widziałam to co jest w srodku

[nel_a]

Napisane przez prince_polo

dopieromwrocilam. tyle czekalam na chirurga ze moj rozjechany palec(na zgieciu niestety te rozciecie bylo) napuchl i sie od srodka od krwi skleił i lekarz przyszedl mowi z eplasterki nie wystarcza ze trzeba szyc. znieczulił mi ale ☠☠☠☠a nie poczekal az zdrentwieje tylko zaczal go rozcinac mam 4 szfy a musze sie bujac z nimi 10 dni. boli jak cholera(a niby znieczulony) masakra. Mam zawiniety w bandaz ale ruszac nim nie moge i ja niwiem jak przy dziekcu bede robiła bo to w prawej rece na szczescie ostatni wiec te najbardziej potrzebne palce mam zdrowe. Tyle ze spuchnieta reke mam musialam obraczke na szybkiego i na chama sciagac.

a ja mylam na naczynia i mi pekla szklanka i tak mi sie wbiła w palca ze rozjechał mi sie az skora dyndała i widziałam to co jest w srodku

uuuuuuuuuuuuu
nieźle.
mój znajomy schodził ze schodów ze szklanką, spadł a szklanka podcięła mu żyły, ścięgna.

szybkiego wygojenia

[blueberry88]

Napisane przez Kasik_12

nie myśleliśmy o opiekunce bo jeszcze w ciąży się deklarowała, że będzie się opiekować i ciągle o tym gadaa teraz no nie wiem co o niej myśleć muszę pogadać z tz jak wróci z pracy .Obowiązek był ale powiedziała mi , że tego nie zrobiła no masakra, co za zacofanie. Ona mieszka na jednym końcu Torunia ja na drugim( więc 2v autobusami coś nawet wspominała o 3, leń jeden.Co do kasy to mąż jej zaproponował 500 zł + bilet , a ona dobra bez dłuższego zastanawiania się,ech

Wiesz, może warto się zastanowić raz jeszcze, skoro już teraz takie kabarety odstawia

[Malwina_a]

Napisane przez prince_polo

dopieromwrocilam. tyle czekalam na chirurga ze moj rozjechany palec(na zgieciu niestety te rozciecie bylo) napuchl i sie od srodka od krwi skleił i lekarz przyszedl mowi z eplasterki nie wystarcza ze trzeba szyc. znieczulił mi ale ☠☠☠☠a nie poczekal az zdrentwieje tylko zaczal go rozcinac mam 4 szfy a musze sie bujac z nimi 10 dni. boli jak cholera(a niby znieczulony) masakra. Mam zawiniety w bandaz ale ruszac nim nie moge i ja niwiem jak przy dziekcu bede robiła bo to w prawej rece na szczescie ostatni wiec te najbardziej potrzebne palce mam zdrowe. Tyle ze spuchnieta reke mam musialam obraczke na szybkiego i na chama sciagac.

a ja mylam na naczynia i mi pekla szklanka i tak mi sie wbiła w palca ze rozjechał mi sie az skora dyndała i widziałam to co jest w srodku

Ale opis!aż mnie ciarki przeszły jak to czytałam. Bidulka z ciebie.


Pokażę wam nową furę mojej córki, jest zachwycona!

[Malwina_a]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Dziękujemy

A tej chwili spokoju to zazdroszczę, moja wymaga 100%uwagi, nawet jak się bawi sama to muszę siedzieć przy niej i najlepiej z nią gadać, jak się nie zwraca na nią uwagi to odrazu krzyczy. Może kiedyś też się jej znudze i będzie chciała chwili spokoju

[prince_polo]

o jaacie ale boli

[katja_22]

Napisane przez Kasik_12

mówię do teściowej , że będzie musiała tak chociaż ze 3 razy przyjechać do nas na pół dnia , aby poznać Nadii rytm karmienia( pokazać , że karmienie na śpiocha nie jest takie straszne itp), rytuał snu itd ....a ona na to nie wiem czy będzie mi się chciało tak przyjeżdżaći ona nie wie czy sobie poradzi ....niech tż z nią gada bo zwariuję .do tego nie ma dowodu osobistego nowego no masakra...a chciałam jej kupić miesięczny + kasę - a ona na to będę jeździła na jednorazowych gdzie bilet kosztuje ok 100 zł ,a pojedynczy 2,80 X 80 szt

Tak to jest z teściowymi...

Napisane przez ajka89

Hej! Moje dziecko jest dzisiaj niewiarygodnie grzeczne! Leży sie sie bawi cały czas, nawet nie marudziła, ze jest głodna,a byłam pora karmienia. Teraz trzyma zabawkę za ogon i zasneła na kocu

Pozazdrościć... My się w ciągu dnia bujamy

Napisane przez nel_a

byliśmy u alergologa.
pobieranie krwi nie bardzo mu się podobało
wyniki za tydzień.

Wcale się nie dziwię, to nie jest przyjemne...
za wyniki

Napisane przez agunia82

Hej

U nas dalej do
W nocy pobudki co godzinę - dwie, od 4 do wpół do szóstej nie spałam w ogóle, bo młoda ciągle się chciała do mnie tulić. Wstała co prawda w nienajgorszym humorze, ale prawie w ogóle nie chce jeść, possie chwilę cycka i zaraz się odsuwa bo dziąsełka bolą, zaczyna mi gryźć sutki, ryczy, pakuje palce do buzi i szoruje nimi po dziąsłach. A zębów nadal nie widać! Niech one w końcu wyjdą, bo oszaleję

młoda śpi, spróbuję was trochę nadrobić

Smarujecie dziąsełka? Mojemu to pomaga, bo jak go swędzą/bolą to też nie chce jeść... Teraz poza nocnymi pobudkami z płaczem, które na szczęście są jeszcze do przeżycia, jest cisza, oby tylko nie cisza przed burzą, bo aż się boję

Napisane przez prince_polo

dopieromwrocilam. tyle czekalam na chirurga ze moj rozjechany palec(na zgieciu niestety te rozciecie bylo) napuchl i sie od srodka od krwi skleił i lekarz przyszedl mowi z eplasterki nie wystarcza ze trzeba szyc. znieczulił mi ale ☠☠☠☠a nie poczekal az zdrentwieje tylko zaczal go rozcinac mam 4 szfy a musze sie bujac z nimi 10 dni. boli jak cholera(a niby znieczulony) masakra. Mam zawiniety w bandaz ale ruszac nim nie moge i ja niwiem jak przy dziekcu bede robiła bo to w prawej rece na szczescie ostatni wiec te najbardziej potrzebne palce mam zdrowe. Tyle ze spuchnieta reke mam musialam obraczke na szybkiego i na chama sciagac.

a ja mylam na naczynia i mi pekla szklanka i tak mi sie wbiła w palca ze rozjechał mi sie az skora dyndała i widziałam to co jest w srodku

Brzmi to okropnie...

Napisane przez Malwina_a

Ale opis!aż mnie ciarki przeszły jak to czytałam. Bidulka z ciebie.


Pokażę wam nową furę mojej córki, jest zachwycona!

Słodka

[agunia82]

Luśka nie chce nic dzisiaj jeść rano pociągnęła trochę z jednego cycka i to wszystko. Próbowałam jej teraz podać mleko w kubeczku doidy i niekapku, ale wypiła może z 20 ml
tyle dobrego, że humor nie najgorszy i chętnie się bawi
Katja smaruję...

Ciastek to się załatwiłaś

[chce_byc_mama]

Napisane przez agunia82

Luśka nie chce nic dzisiaj jeść rano pociągnęła trochę z jednego cycka i to wszystko. Próbowałam jej teraz podać mleko w kubeczku doidy i niekapku, ale wypiła może z 20 ml
tyle dobrego, że humor nie najgorszy i chętnie się bawi
Katja smaruję...

Ciastek to się załatwiłaś

u nas tez strajk z jedzeniem... toleruje tylko mleko w malych ilosciach i herbatki....

[ewka5891]

Hej dziewczyny

Widzę ze Ciastek narozrabial biedna. Współczuje, ostatnio tylko sie zaczęłam i bolało i przeszkadzało, a co dopiero taka rana jak Ty masz. Szybkiego zagojenia zycZe

[chce_byc_mama]

zbieramy sie do lekarza.
oby nie bylo nic na oskrzelkach lub plucach bo juz jej tak swiszczy

[agunia82]

Napisane przez chce_byc_mama

zbieramy sie do lekarza.
oby nie bylo nic na oskrzelkach lub plucach bo juz jej tak swiszczy

Lu w końcu zjadła, ale co ja się nagimnastykowałam, żeby ją do cycka przystawić

[katja_22]

Napisane przez chce_byc_mama

zbieramy sie do lekarza.
oby nie bylo nic na oskrzelkach lub plucach bo juz jej tak swiszczy

Oby...

Napisane przez agunia82

Luśka nie chce nic dzisiaj jeść rano pociągnęła trochę z jednego cycka i to wszystko. Próbowałam jej teraz podać mleko w kubeczku doidy i niekapku, ale wypiła może z 20 ml
tyle dobrego, że humor nie najgorszy i chętnie się bawi
Katja smaruję...

Ciastek to się załatwiłaś

Agunia teraz mi przyszło na myśl, że Pawełek miał jeszcze tak, że odmawiał jedzenia ciepłego przez jakiś czas, ale jak przestygło trochę zjadł...

[Linka25]

hej my po szczepieniu
mała płakła ma-sa-kry-cznie, nawet przy rozbieraniu i ubieraniu, właściwie to tylko przekroczyłam próg gabinetu, ona rozejrzała się i w ryk pani doktor stwierdziła ze mała pamięta wtorkowy zabieg jeszcze (może za szybko poszłam na to szczepienie )
no w każdym razie zdrowa jest, płuca ma jak.. dzwon chyba (tu nie dosłyszałam bo mała tak dawała)
wagowo wciąż, niezmiennie i od zawsze na 15 centylu (niespełna 7 kg), wzrostowo 69 cm
co do rozwoju ruch. - pani doktor nie widzi powodu do niepokoju
aaa i jeszcze usłyszałam, ze dawno nie widziala dziecka z tak bogatą mimiką twarzy

Napisane przez Kasik_12

Hej

dzwoniła do mnie kierownik chcą , abym wróciła do pracy o której Wam pisałam ustaliłyśmy , że 4.marca wracam do pracy...z jednej strony jestem szczęśliwa , wir pracy ,ludzie z drugiej boję się, że Nadia będzie bardzo tęsknić , teściowa boi się się podawać Nadii mleko na śpiocha, a ona inaczej nie je i wiele innych obaw , ech zrozumieć kobietę\\ swoją drogę muszę zadzwonić do teściowej czy ona nadal chce opiekować się małą , bo formalności wszystkie właśnie załatwiam , a zapomniałam o opiekę zapytać

świetnie!!!!
co do teściowej to ja bym się jeszcze raz zastanowiła...
Kasik gdzie mieszkasz w Toruniu? pytam tak z ciekawości i sentymentu bo mieszkałam w T. 7 lat....

Napisane przez chce_byc_mama

Wiktoria ja sie czuje jakby lepiej chockatar dalej okropny a mala wnocy miala goraczke, poki co nie ma, ale kaszle dalej i leci jej z noska caly czas.
idziemy do lekarza dzisiaj bo to juz czwarty dzien dzisiaj.

kciuki za Was oby szybko przeszło....

Napisane przez wanilllka82

hej przeczytałam pobieżnie co u Was, Sol współczuje górne zęby to istna masakra! więc nie mam chwilowo jak wizazować, prawa dwójka rośnie z wielkim bólem:/ do tego jesteśmy chorzy, wczoraj Starszaka zostawiłam w domu (bo kaszlał w nocy) i pytał się mnie czy codziennie mam taki hardkor z Małym, pytał też jak ja gotuje obiad jak Mały tak wrzeszczy, dziś ozdrowiał i wolał iść do szkoły
noc też nieciekawa, Mały kręcił się i wiercił, popłakiwał przez sen, nie pospałam :/

cięzko macie, u nas nie lepiej, cały dzień tylko rączki, a i tak jest źle, w nocy częste pobudki ehhhh
Wanillka te pobudki to juz u Was z 3 miesiąc? Myślisz ze od początku powodem były zęby?

Napisane przez nel_a

byliśmy u alergologa.
pobieranie krwi nie bardzo mu się podobało
wyniki za tydzień.

Napisane przez agunia82

Hej

U nas dalej do
W nocy pobudki co godzinę - dwie, od 4 do wpół do szóstej nie spałam w ogóle, bo młoda ciągle się chciała do mnie tulić. Wstała co prawda w nienajgorszym humorze, ale prawie w ogóle nie chce jeść, possie chwilę cycka i zaraz się odsuwa bo dziąsełka bolą, zaczyna mi gryźć sutki, ryczy, pakuje palce do buzi i szoruje nimi po dziąsłach. A zębów nadal nie widać! Niech one w końcu wyjdą, bo oszaleję

młoda śpi, spróbuję was trochę nadrobić

pogubione - to tak jak u nas noc w noc od 2 miesięcy
myślę ze u nas to tez zęby chociaz ich wciąż nie widać
do tego gdzieś od 2 tyg doszła maksymalna maruda w ciągu dnia

Napisane przez prince_polo

dopieromwrocilam. tyle czekalam na chirurga ze moj rozjechany palec(na zgieciu niestety te rozciecie bylo) napuchl i sie od srodka od krwi skleił i lekarz przyszedl mowi z eplasterki nie wystarcza ze trzeba szyc. znieczulił mi ale ☠☠☠☠a nie poczekal az zdrentwieje tylko zaczal go rozcinac mam 4 szfy a musze sie bujac z nimi 10 dni. boli jak cholera(a niby znieczulony) masakra. Mam zawiniety w bandaz ale ruszac nim nie moge i ja niwiem jak przy dziekcu bede robiła bo to w prawej rece na szczescie ostatni wiec te najbardziej potrzebne palce mam zdrowe. Tyle ze spuchnieta reke mam musialam obraczke na szybkiego i na chama sciagac.

a ja mylam na naczynia i mi pekla szklanka i tak mi sie wbiła w palca ze rozjechał mi sie az skora dyndała i widziałam to co jest w srodku

oj Ciastek współczuję!!!!!!

Napisane przez Malwina_a

Pokażę wam nową furę mojej córki, jest zachwycona!

fajniusia mała, fura też

Napisane przez chce_byc_mama

u nas tez strajk z jedzeniem... toleruje tylko mleko w malych ilosciach i herbatki....

[ewka5891]

Mamcia za pozytywne wieści.

Kasik super, ze będziesz miała ta prace, oby teraz z opieka sie udało

[wanilllka82]

korzystając z chwili snu ... choć dziś jest o wiele lepiej niż wczoraj, może najgorsze już za nami

Napisane przez Linka25

cięzko macie, u nas nie lepiej, cały dzień tylko rączki, a i tak jest źle, w nocy częste pobudki ehhhh
Wanillka te pobudki to juz u Was z 3 miesiąc? Myślisz ze od początku powodem były zęby?

no tak 3 miesiąc, ostatnio bywa lepiej, zdarzają się i 4 h ciągłego snu - dziecku bo ja się budzę z przyzwyczajenia, te pobudki zbiegły się z początkiem ząbkowania i podawaniem stałych pokarmów ale że ostatnio nie jada nic poza mlekiem to wychodzi na to że to jednak od zębów, mam nadzieje
u Was widzę że wcale nie lepiej bogata mimika mówisz... nic tylko się cieszyć znaczy się inteligentne dziecko

Agunia u Ciebie widzę też "wesoło", oby zeby wyszły szybko ponoć dzieci się przyzwyczajają i z następnymi zębami jest lepiej choć ja jakoś tej zależności nie widzę;/ no i mam nadzieje że jednak te pobudki to chwilowa sprawa
Malwina kochana córa, fura też niezła
nela mojej koleżanka byłą wczoraj u neurologa z tym trzęsieniem i powiedział jej że niektóre dzieci tak mają i z tego wyrastają albo i nie
Mamcia
ciastek narozrabiałaś, opis brzmi okropnie współczuje

[prince_polo]

dzieki dziewczyny. Wzielam ketonal bo juz nie mogłam
mała zasneła na szczescie , musze ogarnąc jakos mieszkanie..

[Linka25]

Napisane przez wanilllka82

no tak 3 miesiąc, ostatnio bywa lepiej, zdarzają się i 4 h ciągłego snu - dziecku bo ja się budzę z przyzwyczajenia, te pobudki zbiegły się z początkiem ząbkowania i podawaniem stałych pokarmów ale że ostatnio nie jada nic poza mlekiem to wychodzi na to że to jednak od zębów, mam nadzieje

u nas te pobudki też zbiegły się z rozszerzaniem diety - ale to chyba przypadek no bo co to mogłoby mieć wspólnego już pomysłów nie mam
w każdym razie to nie z głodu bo mała zje dużą porcję kaszki, poójdzie spać i budzi się w ciągu 2 pierwszych godzin z 4 razy zje tylko z piersi - to samo.

[Kasik_12]

Napisane przez Linka25

hej my po szczepieniu
mała płakła ma-sa-kry-cznie, nawet przy rozbieraniu i ubieraniu, właściwie to tylko przekroczyłam próg gabinetu, ona rozejrzała się i w ryk pani doktor stwierdziła ze mała pamięta wtorkowy zabieg jeszcze (może za szybko poszłam na to szczepienie )
no w każdym razie zdrowa jest, płuca ma jak.. dzwon chyba (tu nie dosłyszałam bo mała tak dawała)
wagowo wciąż, niezmiennie i od zawsze na 15 centylu (niespełna 7 kg), wzrostowo 69 cm
co do rozwoju ruch. - pani doktor nie widzi powodu do niepokoju
aaa i jeszcze usłyszałam, ze dawno nie widziala dziecka z tak bogatą mimiką twarzy


świetnie!!!!
co do teściowej to ja bym się jeszcze raz zastanowiła...
Kasik gdzie mieszkasz w Toruniu? pytam tak z ciekawości i sentymentu bo mieszkałam w T. 7 lat....


kciuki za Was oby szybko przeszło....


cięzko macie, u nas nie lepiej, cały dzień tylko rączki, a i tak jest źle, w nocy częste pobudki ehhhh
Wanillka te pobudki to juz u Was z 3 miesiąc? Myślisz ze od początku powodem były zęby?






pogubione - to tak jak u nas noc w noc od 2 miesięcy
myślę ze u nas to tez zęby chociaz ich wciąż nie widać
do tego gdzieś od 2 tyg doszła maksymalna maruda w ciągu dnia



oj Ciastek współczuję!!!!!!


fajniusia mała, fura też

już nie wiem co myśleć o teściowej czy to poprostu jakieś zwykłe obawy czy może wymyślanie , żeby nas zniechęcić . Ona naprawdę nie ma dowodu nie wymieniła
Tak mieszkam w Toruniu od urodzenia , urocze małe miasto względem Łodzi w której teraz mieszkasz wypada pewnie świetnie co ??

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez prince_polo

dzieki dziewczyny. Wzielam ketonal bo juz nie mogłam
mała zasneła na szczescie , musze ogarnąc jakos mieszkanie..

o nie co za pech współczuje i życzę żeby szybko się zagoiło

[kazia112]

Napisane przez Linka25

u nas te pobudki też zbiegły się z rozszerzaniem diety - ale to chyba przypadek no bo co to mogłoby mieć wspólnego już pomysłów nie mam
w każdym razie to nie z głodu bo mała zje dużą porcję kaszki, poójdzie spać i budzi się w ciągu 2 pierwszych godzin z 4 razy zje tylko z piersi - to samo.

hejo stale Was poczytuję ale pisać nie umiem za bardzo
ale poruszyłyście temat niespania i to widzę dzieci "cycowe" chyba, mam ten sam problem od około miesiąca czyli od początku rozszerzania diety, powodem są głównie gazy chyba ... na pewno nie zęby bo w środę byłyśmy u pediatry i ani widu zębów. Ale tym niespaniem jestem załamana budzi się co godzinę, i to wcale nie na jedzenie... z tego powodu śpi ze mną w łóżku bo nie daję rady tak wstawać
z tego powodu też wstrzymałam się z wprowadzaniem glutenu bo po nim to już miała takie gazy że szok...
mam nadzieję że w końcu się to unormuje nam wszystkim

[Linka25]

Napisane przez Kasik_12

Tak mieszkam w Toruniu od urodzenia , urocze małe miasto względem Łodzi w której teraz mieszkasz wypada pewnie świetnie co ??

oj taaak dzień do nocy...
Toruń jest świetny... kiedyś wydawał mi się za mały, teraz myślę, że z wyjatkiem rynku pracy odpowiadałoby mi tam wszystko
w któej części Torunia mieszkasz? moja ububioną jest chyba Bydgoskie Przedmieście

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez kazia112

hejo stale Was poczytuję ale pisać nie umiem za bardzo
ale poruszyłyście temat niespania i to widzę dzieci "cycowe" chyba, mam ten sam problem od około miesiąca czyli od początku rozszerzania diety, powodem są głównie gazy chyba ... na pewno nie zęby bo w środę byłyśmy u pediatry i ani widu zębów. Ale tym niespaniem jestem załamana budzi się co godzinę, i to wcale nie na jedzenie... z tego powodu śpi ze mną w łóżku bo nie daję rady tak wstawać
z tego powodu też wstrzymałam się z wprowadzaniem glutenu bo po nim to już miała takie gazy że szok...
mam nadzieję że w końcu się to unormuje nam wszystkim

tak dzieci cycowe - bo i u Wanilki i u mnie
a wiesz, ze czasem też mam wrażenie że to gazy?
też śpię z córką, też bym inaczej nie dala rady

[bebe1987]

Napisane przez Soleilka

Hej Zaraz znowu na jazdę

Bebe Gosia śliczna! i rzeczywiście spory masz ten brzuszek

za jazdę!
Dziękuję

Napisane przez KarolinaPW

Super

Napisane przez Kasik_12

Hej
dzwoniła do mnie kierownik chcą , abym wróciła do pracy o której Wam pisałam ustaliłyśmy , że 4.marca wracam do pracy...z jednej strony jestem szczęśliwa , wir pracy ,ludzie z drugiej boję się, że Nadia będzie bardzo tęsknić , teściowa boi się się podawać Nadii mleko na śpiocha, a ona inaczej nie je i wiele innych obaw , ech zrozumieć kobietę\\ swoją drogę muszę zadzwonić do teściowej czy ona nadal chce opiekować się małą , bo formalności wszystkie właśnie załatwiam , a zapomniałam o opiekę zapytać

Napisane przez Kasik_12

mówię do teściowej , że będzie musiała tak chociaż ze 3 razy przyjechać do nas na pół dnia , aby poznać Nadii rytm karmienia( pokazać , że karmienie na śpiocha nie jest takie straszne itp), rytuał snu itd ....a ona na to nie wiem czy będzie mi się chciało tak przyjeżdżaći ona nie wie czy sobie poradzi ....niech tż z nią gada bo zwariuję .do tego nie ma dowodu osobistego nowego no masakra...a chciałam jej kupić miesięczny + kasę - a ona na to będę jeździła na jednorazowych gdzie bilet kosztuje ok 100 zł ,a pojedynczy 2,80 X 80 szt

Napisane przez Kasik_12

nie myśleliśmy o opiekunce bo jeszcze w ciąży się deklarowała, że będzie się opiekować i ciągle o tym gadaa teraz no nie wiem co o niej myśleć muszę pogadać z tz jak wróci z pracy .Obowiązek był ale powiedziała mi , że tego nie zrobiła no masakra, co za zacofanie. Ona mieszka na jednym końcu Torunia ja na drugim( więc 2v autobusami coś nawet wspominała o 3, leń jeden.Co do kasy to mąż jej zaproponował 500 zł + bilet , a ona dobra bez dłuższego zastanawiania się,ech

Gratulacje pracy .
Może faktycznie lepiej pomyśleć o opiekunce, jeżeli teściowa ma z tym problem? A może ona chce, żebyście małą do niej wozili? Za 500 zł znajdziecie opiekunkę, a teściowa może kiedyś Wam wypomnieć, że musiała zajmować się małą - niezależnie czy dostawała za to wynagrodzenie czy nie... Jakbym zauważyła takie nastawienie do opieki to dwa razy zastanowiła bym się nad powierzeniem dziecka .

Napisane przez wanilllka82

bebe piękny brzusio a tygrysek

Dziękuję .

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Napisane przez prince_polo

dopieromwrocilam. tyle czekalam na chirurga ze moj rozjechany palec(na zgieciu niestety te rozciecie bylo) napuchl i sie od srodka od krwi skleił i lekarz przyszedl mowi z eplasterki nie wystarcza ze trzeba szyc. znieczulił mi ale ☠☠☠☠a nie poczekal az zdrentwieje tylko zaczal go rozcinac mam 4 szfy a musze sie bujac z nimi 10 dni. boli jak cholera(a niby znieczulony) masakra. Mam zawiniety w bandaz ale ruszac nim nie moge i ja niwiem jak przy dziekcu bede robiła bo to w prawej rece na szczescie ostatni wiec te najbardziej potrzebne palce mam zdrowe. Tyle ze spuchnieta reke mam musialam obraczke na szybkiego i na chama sciagac.

a ja mylam na naczynia i mi pekla szklanka i tak mi sie wbiła w palca ze rozjechał mi sie az skora dyndała i widziałam to co jest w srodku

O matko! Aż ciary przechodzą! Szybkiego zagojenia życzę i jak najmniej bólu!

Napisane przez Malwina_a

Pokażę wam nową furę mojej córki, jest zachwycona!