Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

[aska27adopcje]

Hejka dziewczynki

Fewcia nie boj sie CC ... pomysl jakie to cudowne, ze niedlugo bedziesz miala swoja Blaneczke i bedziesz juz pisala tylko na jej temat Swoja droga oby Ci sie nie okazala jak nasze Blanki z Lenova, bo obie sa marudy wymagajace .. jak gadamy na FB to sa bardzo do siebie podobne ... Ciekawe czy Twoja Blaneczka bedzie jak jej imienniczki ... A co do CC ... mozna myc najlepiej bialym jeleniem i dobrze osuszac ... Po CC musisz jak najszybciej sie podniesc ... Boli jak cholera, nie spodziewalam sie ze moze tak bolec, a wyprostowanie sie to juz wogole wyczyn, ale trzeba jak najszybciej sie podnosic ... zreszta jak Ci mala zacznie plakac to zaraz bedziesz na nogach stala

Hope przykro mi, ze Ci Twoj nie pomaga ... u mnie tez nie jest latwo .. wychodzi do roboty ok 10 wraca po 21 ... czasami rece zalamuje, bo jestem sama ... jak wraca to od razu mu daje mala ... niestety czesto jest tak ze zamiast uspic ja to ssam spi ... w domu wszystko robie sama .. nawet juz nie prosze zeby pomagal bo kiedy ... po calym dniu z mala marze zeby ja przejal ... i sprzatanie, gotoanie a nawet mycie garow jest dla mnie pewna odskocznia .. nigdy nie sadzilam, ze bede to robic z usmiechem na ustach ....

KOchana nie pozwol na to zeby facet zwracal sie do Ciebie w taki sposob ... Nigdy ... wal po mordzie od razu ... jak teraz na to pozwolisz to bedzie ci strasznie ciezko to potem wytepic ... poza tym jestes kuwa matka jego dziecka, urodzilas je, wiec nie ma prawa sie do ciebie tak zwracac ... szczegolnie przy dziecku bo ono wyczuwa nastroj ... Trzymam kciuki zeby to sie udalo zmienic ...

MOja mala spi normlanie jak aniol ... byla dzis kolezanka u mnie, wiec dalam jej 90 ke z butli, ktore odciagnelam z cyca ... i normalnie tak ladnie ja uspila Marta ... ja nie wiem kazy ja usypia i jest zawesze grzeczna jak goscie sa ... jak juz zostajemy same to zaczyna rozki pokazywac ...

Dziewczyny wprowadzilam lezaczek ... polozna mi pokzala jak zrobic zeby juz zywac, tylko mlodej sie nie da przypiac niestety ... W dziore wkladam kocyk, zeby mloda nie siedziala tylko lezala .. polozylam ja dzis, wlaczylam bujanko na 1 ... muzyczke zeby grala ... szok 25 min dziecka nie bylo ... tak sie fajnie rozgladala i sluchala muzyczki ...

Lezak mam ten ...

http://allegro.pl/bright-stars-husta...026366783.html

[pstryczek84]

hej hej!
co ja dzis przezylam, matko swieta!
maly mi sie zakrztusil herbatka, myslalam ze padne!!!! wzielam go szybko na kolana i zaczelam uderzac w plecki. nie wiem czynie przesadzilam bo byc moze poradzil by sobie sam ale jakos tak instynktownie to zrobilam. matko, jak o tym pisze to rycze
to nie bylo pierwszy raz, wiadomo ze maluchom to sie zdarza dosyc czesto ale dzis sie jakos tak przestrasyzlam bardzo
a lepszych wiadomosci to Kubulek zrobil rano qpencje co za radosc nie wiem czy pomogl ten bobotic czy poprostu nastal czas na kupencje - wazne ze poszlo

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Delicjanka

zdjęcie mojego bąbelka

Bąbelek kochany

Napisane przez Aga8484

Witaj w klubie u mnie tylko obyło sie bez placzu


Krostki u mojej niunki to trądzik niemowlęcy i potówki !!!
A już się bałam skazy....

Uff

Napisane przez Ewik86

A zielona kupa co oznacza? Moja robi żółtą, ale czasem pierdki z kupką są zielonkawe.

Śliczna

Odkryłam, że Dominisia lubi Seweryna Krajewskiego Uspokaja się przy jego piosenkach, niedawno nawet zasnęła słuchając jego kawałka

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------



Byłaś u lekarza?

Zielona kupa może, ale nie musi (bo może być po żelazie, na przykład, zielna, ciemnozielona i nawet czarna) reakcję alergiczną na pokarm.

Agatka tak mi usypiała przy mocnym rocku

Napisane przez ninagg

To nie jest asymetria tylko przyzwyczajenie do danej pozycji. Mi to pediatra powiedział, żeby małej urozmaicić stronę przeciwną niż trzyma. Zabawki wieszać tylko po tej stronie, dużo na brzuchu, i mięśnie się wyrównają. Mojej już praktycznie się wyrównały i różnie się układa raz na prawą raz na lewą.

Dokładnie. Z Agatką tak było, kręcz szyi ułożeniowy, kwestia odpowiedniego właśnie układania, podchodzenia do dziecka i karmienia.

Napisane przez Debrah

Szaja: kupiłam właśnie ta książkę : rozwój od 0-10. Ja za poradnikami nie przepadam, ale ufam Tobie, że to bełkot nie jest?) Dużo tam będzie " na teraz"? Bo książka widzę zakres szeroi obejmuje.

Tam jest najpierw miesiącami, potem co 6mcy jakoś. Ogólnie poruszone różne też problemy ogólnowychowawcze. I ważne - nie jest to pitolenie kogoś kto się nie zna, tylko rozwój opisany zgodnie z prawdą.

Napisane przez hope01

Po prostu to jest kawał chu*a reszte dziada. Przyjeżdża 16, 17 z pracy, zje, idzie się umyć, wykąpiemy Młodego, czasem na zakupy skoczymy i on za chwilę zmęczony, spać, Młody zacznie dowodzić, to jakza dnia jest synuś itp to wieczorem nerwy, kur*y się sypią bo on się nie wyśpi, w nerwach go usypia, dziecko to czuje, wczoraj to już mnie tak zagrzał!! Mały był niespokojny, zasypiał budził się itp, ja niechcący jak mu robiłam herbatkę potrąciłam patelnię, którą hrabia zostawił i się Daduś przebudził, to już na mnie z ryjem, mówię daj mi go to się szarpie i chciał wrzasnąć spierd*laj, zrób mu butelkę, jeszcze nie zrobiłaś (studziłam wodę) że za☠☠☠iście itp. Tylko jak ja dziecko wezmę to jakoś dało się go uspać i to w sumie bez bujania. Położyłam obok siebie, wziełam za rączkę i zasneliśmy. I tak jest niemal co noc, nerwy i ja obrywam, jeszcze sie tłumaczy że nie pamięta. Tylko jak przedłużałam umowę w playu i miałam dostać telefon LG L5 czy coś i ja go nie chciałam bo nie lubię dotykowych, już mój mi wystarczy, on że go sobie weźmie, to od niedzieli do środy ANIOŁ! Jak coś chce to masakra jaka zmiana. A jak rano chciał przepraszać? Dobierać się do mnie. Pff takiego wała

Kopa mu?

Powiem wam, że jednak przy drugim dziecku to rodzic mniej się spina i jest psychicznie duuuużo lepiej.
------------------------------

Miałam wam pisać - nie mogę surowych jabłek, a wczesniej mogłam. Drugi raz prowokację robiłam wczoraj no i kupa zielona, rzadsza, i dużo bąków.

No i szok, 3 dzień olałam bobotic i wiecie co? O niebo lepiej. Zdecydowanie mniej bolących bąków. Jak na początku, te pierwsze 4 tygodnie, faktycznie się przydawał i poprawiał sprawę, tak chyba już teraz po 6 prawie tygodniach trochę układ trawienny się poprawił i jest ok. Wczoraj piłam sok bananowy za to (ale kupy nie tego były wcześniej), i też ok. Jutro sobie mandarynkę spróbuję chyba.

[Delicjanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39391728]

Powiem wam, że jednak przy drugim dziecku to rodzic mniej się spina i jest psychicznie duuuużo lepiej.
------------------------------

Miałam wam pisać - nie mogę surowych jabłek, a wczesniej mogłam. Drugi raz prowokację robiłam wczoraj no i kupa zielona, rzadsza, i dużo bąków.

No i szok, 3 dzień olałam bobotic i wiecie co? O niebo lepiej. Zdecydowanie mniej bolących bąków. Jak na początku, te pierwsze 4 tygodnie, faktycznie się przydawał i poprawiał sprawę, tak chyba już teraz po 6 prawie tygodniach trochę układ trawienny się poprawił i jest ok. Wczoraj piłam sok bananowy za to (ale kupy nie tego były wcześniej), i też ok. Jutro sobie mandarynkę spróbuję chyba.[/QUOTE]

ja wlasnie mialam dzis zjesc surowe jabłko, ale w koncu ugotowalam ;]...
co do zielonej qpy malej, nie wiem czemu taka zrobilaa, kurcze jem praktycznie to samo i wczesniej-owszem zdarzalo sie jej troszku zrobić zieloną, a moze to po natce pietruszki? a tak serio, nie wiem, pręzyła sie bardzo i przy bączkach plakala.


a czy jakies smakowe herbaty mozna pic??

[LadyWhisper]

Deli, kochany babelek

Szajka, u nas zielone kupy czasem sa, jak karmie 'na glodnego', czyli przed sniadaniem.... nie wiem, ma to az takie znaczenie?

Hope jeeeeezu, zabilabym takiego, serio! Moj mi pomaga na tyle, na ile moze, ale nigdy, przenigdy nie mial pretensji, ze dzidz placze w nocy, i on sie nie wyspi!
Wez go palnij w leb komkretnie, jak Aska napisala, jestes, kazda z nas jest w pracy 24/7, tak nie moze byc, ze hrabia chce spac a wam sie obrywa!!! :killer: ale sie zezloscilam :/

Mnie troche nerwi to, ze przychodzi z pracy, przywita sie z nami, wycaluje i siada od razu do kompa, wiem, to jest 15-20 minut (musi w grze jakas energie wykorzystac ), chce odpoczac, w koncu kurde pracuje, wczoraj mi powiedzial, ze ja chyba mysle, ze on nie pracuje, tylko na balety chodzi, aaaaaaaaaa...... ja wiem, straszna jestem czasem, ale on chyba znowu mysli, ze ja jestem na wakacjach i kolo sie zamyka jestem zmeczona i po prostu kurcze wymagam od niego duzo, duzo wiecej niz powinnam :/

Sie wygadalam.

[BlackSanctum]

Lady, to mój podobnie - przyjdzie z pracy, to najpierw komputer. Ale ogólnie to pomaga mi bardzo dużo, nie narzekam na niego, bo naprawdę nie daje mi powodów, jak trzeba w nocy wstać, to wstaje i bierze małą z uśmiechem na ustach, ćwierka do niej i uspokaja ją, czy przebiera, a potem ja ją karmię i idziemy spać... Nigdy się na nią nie denerwuje, ale czasem na mnie - że za mało odpoczywam, tylko latam po domu i robię miliard rzeczy jednocześnie. Jego zdaniem powinnam więcej spać i się regenerować, bo "rola mamy jest męcząca i potrzebuję więcej energii, niż dotychczas".

Hope, współczuję Ci, ale dziewczyny mają rację - nie daj się tak traktować i potrząśnij nim trochę, bo faktem jest, że dziecko czuje te nerwy i reaguje na nie płaczem. Szkoda malutkiego, jemu taki stres nie jest potrzebny, a Twój TŻ jest dorosły, więc niech się nie zachowuje jak dzieciak.

[sylwietta1988]

Napisane przez Aga8484

Moja Mała dziś śpi prawie cały czas...normalnie nie mam co robić
wczoraj posprzątałam, obiad jest.... tylko prasowanie czeka, ale tego nie cierpię.....normalnie nuuuda

nooo, mój spał 4 godz, zdazyłam wysprzatc i jeszcze manikiur zrobic

Napisane przez hope01

Po prostu to jest kawał chu*a reszte dziada. Przyjeżdża 16, 17 z pracy, zje, idzie się umyć, wykąpiemy Młodego, czasem na zakupy skoczymy i on za chwilę zmęczony, spać, Młody zacznie dowodzić, to jakza dnia jest synuś itp to wieczorem nerwy, kur*y się sypią bo on się nie wyśpi, w nerwach go usypia, dziecko to czuje, wczoraj to już mnie tak zagrzał!! Mały był niespokojny, zasypiał budził się itp, ja niechcący jak mu robiłam herbatkę potrąciłam patelnię, którą hrabia zostawił i się Daduś przebudził, to już na mnie z ryjem, mówię daj mi go to się szarpie i chciał wrzasnąć spierd*laj, zrób mu butelkę, jeszcze nie zrobiłaś (studziłam wodę) że za☠☠☠iście itp. Tylko jak ja dziecko wezmę to jakoś dało się go uspać i to w sumie bez bujania. Położyłam obok siebie, wziełam za rączkę i zasneliśmy. I tak jest niemal co noc, nerwy i ja obrywam, jeszcze sie tłumaczy że nie pamięta. Tylko jak przedłużałam umowę w playu i miałam dostać telefon LG L5 czy coś i ja go nie chciałam bo nie lubię dotykowych, już mój mi wystarczy, on że go sobie weźmie, to od niedzieli do środy ANIOŁ! Jak coś chce to masakra jaka zmiana. A jak rano chciał przepraszać? Dobierać się do mnie. Pff takiego wała

pałowanie to sie jemu nalezy, nie daj sie Hope!

Napisane przez pstryczek84

hej hej!
co ja dzis przezylam, matko swieta!
maly mi sie zakrztusil herbatka, myslalam ze padne!!!! wzielam go szybko na kolana i zaczelam uderzac w plecki. nie wiem czynie przesadzilam bo byc moze poradzil by sobie sam ale jakos tak instynktownie to zrobilam. matko, jak o tym pisze to rycze
to nie bylo pierwszy raz, wiadomo ze maluchom to sie zdarza dosyc czesto ale dzis sie jakos tak przestrasyzlam bardzo
a lepszych wiadomosci to Kubulek zrobil rano qpencje co za radosc nie wiem czy pomogl ten bobotic czy poprostu nastal czas na kupencje - wazne ze poszlo

u nas było podobnie, tylo mlekiem sie zakrztusił bo bardzo łapczywie jadł, matko, mozna osiwiec...

jej jak dobrze, ze Bartek wstal po 4 godz bo myslałam, ze mi lewy cyc eksploduje...

[nancykenator]

Napisane przez iffonka7

no ja mam nadzieję że ja w poniedziałek trafię do szpital to mnie zaraz podłączą pod kroplówkę i urodzę

oby tak było

Napisane przez fewcia

aaa... Byłam dziewczynki u lekarza. Położenie miednicowe. Niunia nie zamierza się przekręcić. Dostałam skierowanie na niedzielę do szpitala w poniedziałek cc... Chyba się boję.;/

kurczę ale Ci fajnie, wiesz już na 100%, że Mała będzie w poniedziałek z Tobą

Napisane przez hope01

Fewcia, nie bój się cc, ja jak leżałam na porodówce od południa do wieczora bez postępów to się modliłam żeby mnie pokroili =, już chciałam mieć Młodego, tym bardziej, że małowodzie już miał, potem bez wód, zamartwica groziła a ja miałam gestozę i ciśnienie 150/110
To długo nie trwa, dostajesz znieczulenie (ja miałam w kręgosłup - nie boli!) i czujesz tylko szarpanie jak Ci maluszka wyciągają Tak jak już dziewczyny pisały ważne jest, żeby szybko się pionizować (drugi dzień) i zacząć chodzić, owszem troszkę jest na początku ciężko i pobolewa ale ujdzie po ściągnięciu opatrunku, Biały Jeleń pod prysznic i delikatnie przemywasz ranę.
Nie denerwuj się

Witamy Wojtusia !!!

Zauważyłam na forum trolla - reklamodawcę, czy oczopląsów dostałam??

Nienawidzę TŻ...

Kocham Was

doczytałam do końca, współczuję, Ty jesteś Kochana cały czas w pracy, nie daj się

Napisane przez Delicjanka

zdjęcie mojego bąbelka

ale śliczny uśmiech

Napisane przez hope01

Po prostu to jest kawał chu*a reszte dziada. Przyjeżdża 16, 17 z pracy, zje, idzie się umyć, wykąpiemy Młodego, czasem na zakupy skoczymy i on za chwilę zmęczony, spać, Młody zacznie dowodzić, to jakza dnia jest synuś itp to wieczorem nerwy, kur*y się sypią bo on się nie wyśpi, w nerwach go usypia, dziecko to czuje, wczoraj to już mnie tak zagrzał!! Mały był niespokojny, zasypiał budził się itp, ja niechcący jak mu robiłam herbatkę potrąciłam patelnię, którą hrabia zostawił i się Daduś przebudził, to już na mnie z ryjem, mówię daj mi go to się szarpie i chciał wrzasnąć spierd*laj, zrób mu butelkę, jeszcze nie zrobiłaś (studziłam wodę) że za☠☠☠iście itp. Tylko jak ja dziecko wezmę to jakoś dało się go uspać i to w sumie bez bujania. Położyłam obok siebie, wziełam za rączkę i zasneliśmy. I tak jest niemal co noc, nerwy i ja obrywam, jeszcze sie tłumaczy że nie pamięta. Tylko jak przedłużałam umowę w playu i miałam dostać telefon LG L5 czy coś i ja go nie chciałam bo nie lubię dotykowych, już mój mi wystarczy, on że go sobie weźmie, to od niedzieli do środy ANIOŁ! Jak coś chce to masakra jaka zmiana. A jak rano chciał przepraszać? Dobierać się do mnie. Pff takiego wała

Napisane przez pstryczek84

hej hej!
co ja dzis przezylam, matko swieta!
maly mi sie zakrztusil herbatka, myslalam ze padne!!!! wzielam go szybko na kolana i zaczelam uderzac w plecki. nie wiem czynie przesadzilam bo byc moze poradzil by sobie sam ale jakos tak instynktownie to zrobilam. matko, jak o tym pisze to rycze
to nie bylo pierwszy raz, wiadomo ze maluchom to sie zdarza dosyc czesto ale dzis sie jakos tak przestrasyzlam bardzo
a lepszych wiadomosci to Kubulek zrobil rano qpencje co za radosc nie wiem czy pomogl ten bobotic czy poprostu nastal czas na kupencje - wazne ze poszlo

dobrze, że szybko zareagowałaś, dzielna jesteś

[pstryczek84]

Napisane przez hope01

codziennie ostatnio.. raz, dwa? nie raz mu nóżki muszę w górze potrzymać..
my Bebilona zmieniliśmy bo sądzilismy że brzusio przez niego bolał (a podobno to przez skazę) na Hipp Bio Combiotic. zadowoleni byliśmy, kupka po nim ładna ale kazał lekarz na pepti ze skazą iść
oba mleka mam, prawie nie ruszone i dobre jeszcze przez dwa tygodnie, wysłać Ci?

Dziekuje Kochana, ale zanim by doszlo to zostalby tydzien a my roznie uzywamy tego mleczka, raz czesciej raz rzadziej wiec srednio by sie oplacalo wyslanie go akurat nam. ale dziekowac dziekowac
moze zglosi sie ktoras, ktora czesciej podaje mm

Napisane przez nafiyqa

Jeszcze mam pytanie do mam mm:
zalewacie butelki wrzatkiem przy kazdym uzyciu? Czy moze gotujecie?

nie, myje w goracej wodzie i tyle. gotuje hmm, z raz na tydzien

Napisane przez nafiyqa

Pstryczek mnie zmobilizowal - jejku, jak dziwnie zmieniac wlasne info na I stronie
Wychodzi na to, ze to ja przerwalam dobra passe dziewczynek

heh, dziwne uczucie, co? ale wtym pozytywnym sensie oczywiscie... nie zakrecila ci sie lezka w oku na samo wspomnienie?

Napisane przez sarah67

w moim szpitalu nie ma odwiedzin, pokazuja noworodka rodzinie przez szybe a babki moga wyjsc na korytarz przy windzie i tam pogadac z rodzina dlatego ja wzielam sale rodzinna zaplacilam 300zl jednroazowo i maz mogl byc ze mna caly dzien do 22 tak samo rodzina a pomoc bardzomi sie przydala to spionizowania i w ogole, maz ja pierwszy przebieral bo ja sie balam, z drugiej strony to swinstwo zakaz odwiedzin a w platnym pokoju moga byc to jest przykre

i to cholernie przykre! ale to tak normalnie tam jest, na co dzien czy to wyjatkowa sytuacja np z powodu grypy?
w szoku bylam jak to czytalam. takie cos to pamietam jak mama urodzila siostre 25 lat temu - tez ja ogladalismy przez drzwi

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39381231]Dziewczyny, a ja raczej zmiany hormonalne obstawiam. Wiecie, że mi po porodzie Agatki wylazło uczulenie na amoxycylinę, czyli teoretycznie na penicylinopochodne? I na pyralginę? Obsypuje mnie bąblami swędzącymi. Na przedramionach mam pryszcze takie grudkowe teraz, też poporodowe hormonki.[/QUOTE]

hmm, chyba cos w tym jest bo przed ciaza smarowalam sie bambino z cynkiem z biedry, byl super a teraz jak sie smaruje to mam czerwona twarz

Napisane przez mitabe

dziewczyny od poniedziałku zaczynam rehabilitacje maluszka i jestem przerażona , 2 razy w tygodniu. będę płakać razem z nim chyba przy ćwiczeniach.

ojej, trzymamy tu za Was wszystkie kciuki! najwazniejsze ze to pomoze, pewnie nie bedzie latwo ale robicie to dla jego zdrowia

[Wisienka_0809]

My wczoraj też mieliśmy akcję. Młodej dałam cyca, zasnęła sobie, no to my się tam zajmujemy czym innym. Niby się wierciła, gniotła, no ale przecież nieraz tak ma. A tu nagle chlust, na metr, przez nos jej nawet poleciało. No to najpierw brzuszkiem na dół ją trzymałam, potem dałam jak do odbicia, i odkaszlywała chyba z 15 minut. Tak już chyba 3 albo 4 raz było.

------------------

Hope, jak kiedyś się trafi, że on będzie cały dzień w domu, to zrób prosty eksperyment - zostawiasz go z małym na kilka godzin, a Ty sobie idziesz gdziekolwiek. Niech się przekona, jak wygląda "siedzenie w domu" z takim małym dzieckiem.

[Aga8484]

Napisane przez LadyWhisper

Mnie troche nerwi to, ze przychodzi z pracy, przywita sie z nami, wycaluje i siada od razu do kompa, wiem, to jest 15-20 minut (musi w grze jakas energie wykorzystac ), chce odpoczac, w koncu kurde pracuje, wczoraj mi powiedzial, ze ja chyba mysle, ze on nie pracuje, tylko na balety chodzi, aaaaaaaaaa...... ja wiem, straszna jestem czasem, ale on chyba znowu mysli, ze ja jestem na wakacjach i kolo sie zamyka jestem zmeczona i po prostu kurcze wymagam od niego duzo, duzo wiecej niz powinnam :/

Sie wygadalam.

Mój to samo. Przyjdzie, przywita się i z obiadem przed kompa idzie. Ja bym chciała pogadać, a on znowu po całym dniu gadania w pracy chce mieć ciszę choć przez chwilę.
I z jednej strony go rozumiem, a z drugiej no denerwuje mnie to trochę.

I jak siedzi do 23 lub północy i gra, a później rano padnięty. I wydaje mi się to takie nieodpowiedzialne z jego strony, ale on mówi, że to jego hobby.

Ale narzekać nie mogę. Bo w nocy jak Mała się budzi to pyta się czy mi pomóc, zazwyczaj wstaje i pomaga mi ją przewinąć.
A po południu po pracy to sama mu ją daję i mówię, że ja potrzebuję choć pół godzinki dla siebie.....a on i tak dłużej z nią siedzi i jak mówię mu dobra to ja z nią będę to on nie...

Są lepsze i gorsze dni. Ale nigdy się nie denerwował na mnie że Mała płacze. Wiadomo w nocy jak płacze lub nie chce spać to czasami ale to bardzo rzadko się zdenerwuje , (zresztą ja też czasami tracę cierpliwość biorę wtedy 10 wdechów i idę do Małej) ale nigdy nic nie powiedział, żadnych obelg itp. tylko idzie do niej , głaszcze itp.

Także dziewczyny walczcie o to , bo to bardzo ważne, by dziecko nie odczuwało nerwów rodziców. I rozmawiajcie ze swoimi Tżtami , oni tez muszą zrozumieć że opieka cały dzień nad dzieckiem to nie taka łatwa sprawa i że najnormalniej w świecie to bywa męczące.

[iffonka7]

hope współczuje TŻ-a, jestem ciekawa jak z moim będzie bo on ciągle na tych delegacjach .....................

nancykenator jak tam po ktg?

Ja dzisiaj schizuje, jestem bardzo słaba, mały też rusza się tyle co wcale, w dodatku te obrzęki, palce u dłoń to mi tak spuchły że jak zginam to aż bolą. Ciśnienie też mam jakieś takie wyższe niż zawsze.

[Wisienka_0809]

Iffonka, jeszcze trochę. Pod koniec ciąży to normalne. I ciśnienie, i opuchlizna. Jeśli pojawiły się dopiero teraz, to nic złego się nie dzieje. Wytrzymasz.

[pstryczek84]

Napisane przez BlackSanctum

Mamy kolejnego dzieciaczka - Lubcia: "Wojtuś już jest na świecie od 6 rano. Waży 4440 i ma 58cm. Pozdrawiamy!"

Wow! Gratulacje!!!!
No kochane dwupaki! coraz Was mniej, juz na finiszu jesteście

Napisane przez mala_19kw

O! Lubcia gratuluje Moje dziecko jest boooskie jak ssie smoczek(tak nerwowo)to wydaje z siebie dźwięk -ejo,ejo,ejo Wasze też tak mają?

u nas jak maly nie moze zasnac i sie wkurza to wlasnie tak robi. na poczatku nie wiedzialam o co kaman a teraz juz wiem ze jak jest ejo ejo to znaczy - Mama, che spac ale nie moge zasnac. prosze mnie nosic!

Napisane przez maluchna30

DZIEWCZYNY KP mozna jesc jajka?

ja jadlam. mila odmiana po ciaglej wedlinie i dzemixie

Napisane przez fewcia

aaa... Byłam dziewczynki u lekarza. Położenie miednicowe. Niunia nie zamierza się przekręcić. Dostałam skierowanie na niedzielę do szpitala w poniedziałek cc... Chyba się boję.;/

ojojoj, robi sie powaznie! fajnie, juz w poniedzialej bedziesz miec swojego bobasiczka przy sobie.
czesto sie zastanawiam jakie to uczucie wiedziec ze tego i tego dnia o tej i o tej godz na swiat przyjdzie moje dzieciatko na swiat....

Napisane przez BlackSanctum

Pisałam Wam wczoraj o tym chłopcu - już jest lepiej, jest stabilny i z godziny na godzinę jego stan się poprawia, także wszystko dobrze się skończyło... Okazało się, że został zarażony bakteriami e.coli - dostały mu się do moczowodu, przez kał. Musiał je gdzieś załapać, ale nikt nie wie, gdzie. Na szczęście już wszystko okej i będzie zdrowy niedługo.

kamien z serca. co ta matka musiala przezywac to nawet nie chce sobie wyobrazac...

Napisane przez Delicjanka

[
zdjęcie mojego bąbelka

jakie ma usteczka ponetne, oj bedzie kusic, bedzie....

Napisane przez hope01

Po prostu to jest kawał chu*a reszte dziada.

hmmm, to ze sie wkurza przy dziecku i na dziecko to moze wnikac z faktu ze sobie z nim nie radzi - w senie karuzeli - nie potrafie uspokoic, malenstwo sie denerwuje to i tata sie denerwuje i tak w kolko....
ma prawo byz zdenerwowany ale nie ma prawa nikogo przy tym obrazac a juz na pewno nie matke swojego dziecka! porozmawiaj z nim bo to na pewno tak nie powinno byc. trzymaj sie dzielnie Kochana!

[iffonka7]

Napisane przez Wisienka_0809

Iffonka, jeszcze trochę. Pod koniec ciąży to normalne. I ciśnienie, i opuchlizna. Jeśli pojawiły się dopiero teraz, to nic złego się nie dzieje. Wytrzymasz.

Dzięki, też mam nadzieję że to normalne.

Napisane przez pstryczek84

ja jadlam. mila odmiana po ciaglej wedlinie i dzemixie

a dzemy o jakich smakach można jeść?

[LadyWhisper]

Aga, z tym gadaniem i graniem to samo mam

ALE ostatnio zrobiłam eksperymenta (wredna żona ze mnie, wieeeeeem ) otóż, o 4 rano mały walnął minutowego kupsztala, a że ja byłam mega padnięta, to szturcham męża, mówię, kotuś, mały zrobił mega kupę, przewiń go proszęęęęę..... Wstał i przebrał, jeszcze gugał do małego całował i gadał a wstaje biedak o 6.30 do pracy

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Iffonka, jak mnie przyjmowali na porodówkę to miałam ciśnienie 140/90 a całą ciążę 90/60 albo niżej

[nancykenator]

Napisane przez iffonka7

hope współczuje TŻ-a, jestem ciekawa jak z moim będzie bo on ciągle na tych delegacjach .....................

nancykenator jak tam po ktg?

Ja dzisiaj schizuje, jestem bardzo słaba, mały też rusza się tyle co wcale, w dodatku te obrzęki, palce u dłoń to mi tak spuchły że jak zginam to aż bolą. Ciśnienie też mam jakieś takie wyższe niż zawsze.

ktg mam dopiero na 18
ja też dzisiaj słaba strasznie dlatego się zdrzemnęłam stwierdziłam, że jak mam może dzisiaj urodzić, to żebym miała siłę ale kurde to nic nie dało, może jakieś niższe ciśnienie dzisiaj nie mam pojęcia.
A jakie masz ciśnienie?

co do tżtów i ich zachowań, to ja mam już teraz trochę podobnie.
Ja wiem, że jestem cały dzień w domu i że jak on wraca to jest zmęczony i nie ma nawet siły ze mną gadać, ale wkurza mnie to że jak już odpocznie, prześpi się, to woli gapić się na to pieprzone motoallegro i oglądać samochody po ileśtamset tysięcy, przecież i tak takiego sobie nie kupi albo cały czas ogląda motory i mówi, że mógłby sobie znowu kupić, jasne, bo mu pozwolę. Ogólnie nie mogę narzekać bo bardzo o nas dba, martwi się ale ja też się martwię i jakoś nie robię mu przykrości a on dziś od samego rana mnie wpienił, nie dość że wstaję codziennie śniadanka mu robić to on śmie powiedzieć, że ja nic nie robię kurde tak z bębolem jak słoń to faktycznie można zrobić wszystko

[pstryczek84]

Napisane przez iffonka7

a dzemy o jakich smakach można jeść?

ja jadlam takie jakie mi maz kupil nawet nie wiem czy sa smaki dozwolone i zabronione. ja jadlam rozne

[Delicjanka]

Napisane przez iffonka7

hope współczuje TŻ-a, jestem ciekawa jak z moim będzie bo on ciągle na tych delegacjach .....................
.

moj tez ciągle delegacje ;(( , ale jak wraca to zajmuje sie dzidziusiem tak więc nie narzekam

ja ogarnelam szafe, okna umylam, teraz lece ogarnąc wnętrze biurka az sie boje zagladac hahaha

[s i l v e r]

Napisane przez BlackSanctum

Pisałam Wam wczoraj o tym chłopcu - już jest lepiej, jest stabilny i z godziny na godzinę jego stan się poprawia, także wszystko dobrze się skończyło... Okazało się, że został zarażony bakteriami e.coli - dostały mu się do moczowodu, przez kał. Musiał je gdzieś załapać, ale nikt nie wie, gdzie. Na szczęście już wszystko okej i będzie zdrowy niedługo.

O kurcze Biedactwo małe. dobrze że już lepiej z nim.

Napisane przez LadyWhisper

Dziolszki, wczoraj bylo podejscie do pierwszego razu, i d.upa bolalo jak szlag, mam wrazenie, ze jestem tam mega ciasna i nie bylo nawet opcji, zeby wszedl do konca, mialam wrazenie, ze mnie rozerwie..... az sie poryczalam z tego wszystkiego....

kurcze ja tez się boję tego ma-sa-kry-cznie

Napisane przez Delicjanka

zdjęcie mojego bąbelka

Ale CUDNIE się uśmiecha

Napisane przez hope01

Po prostu to jest kawał chu*a reszte dziada.

Nosz kur..... Należy mu się lanie
i to porządne..

Mój przez jakiś czas nie wstawał do Małej w nocy. To zrobiłam mu taką awanture focha strzeliłam i juz wstaje ja nawet nie zdarze sie obudzić a on już ją przewija i mi daje do karmienia
Trzeba postawic na swoim i nie dać się. To WASZE dziecko i oboje powinniście wstawać do niego a nie denerwować się bo dziecko płacze. Ehhh FACECI.... Współczuję CI

Napisane przez pstryczek84

hej hej!
co ja dzis przezylam, matko swieta!
maly mi sie zakrztusil herbatka, myslalam ze padne!!!! wzielam go szybko na kolana i zaczelam uderzac w plecki. nie wiem czynie przesadzilam bo byc moze poradzil by sobie sam ale jakos tak instynktownie to zrobilam. matko, jak o tym pisze to rycze
to nie bylo pierwszy raz, wiadomo ze maluchom to sie zdarza dosyc czesto ale dzis sie jakos tak przestrasyzlam bardzo
a lepszych wiadomosci to Kubulek zrobil rano qpencje co za radosc nie wiem czy pomogl ten bobotic czy poprostu nastal czas na kupencje - wazne ze poszlo

Wiem co przeżyłaś bo moja Daria ostatnio też dwa razy mi się zakrztusiła...raz bo jej się ulało a raz herbatką MASAKRA co ja przeżyłam....szybko do sąsiadki chciałam lecieć bo ona aż powietrza nie umiała złapać Ale też szybko ja na kolana i klepałam po pleckach,potem do góry i znowu na kolana i po jakiejś chwili złapała powietrze... Ale co ja przeżyłam..potem przez godzine ją tuliłam i trzęsłam się strasznie tak się wystraszyłam.Ona chyba też bo od razu zasnęła w moich ramionach.

Napisane przez LadyWhisper

ALE ostatnio zrobiłam eksperymenta (wredna żona ze mnie, wieeeeeem ) otóż, o 4 rano mały walnął minutowego kupsztala, a że ja byłam mega padnięta, to szturcham męża, mówię, kotuś, mały zrobił mega kupę, przewiń go proszęęęęę..... Wstał i przebrał, jeszcze gugał do małego całował i gadał a wstaje biedak o 6.30 do pracy

Takie podejście do sprawy mi się podoba

[Aga8484]

Napisane przez LadyWhisper

Aga, z tym gadaniem i graniem to samo mam

ALE ostatnio zrobiłam eksperymenta (wredna żona ze mnie, wieeeeeem ) otóż, o 4 rano mały walnął minutowego kupsztala, a że ja byłam mega padnięta, to szturcham męża, mówię, kotuś, mały zrobił mega kupę, przewiń go proszęęęęę..... Wstał i przebrał, jeszcze gugał do małego całował i gadał a wstaje biedak o 6.30 do pracy

No moja się budzi koło 1 i 4 w nocy i on wstaje, dlatego nie mogę na niego narzekać. A on wstaje o 6 do pracy. I zazwyczaj za każdym razem wstaje ze mną, choć nie zawsze, ale jak zrobi kupę to go zawsze wołam
nie wiem czemu mnie tak wkurza to jego granie......

[gochaa_p]

Napisane przez LadyWhisper

Szajka, u nas zielone kupy czasem sa, jak karmie 'na glodnego', czyli przed sniadaniem.... nie wiem, ma to az takie znaczenie?

wiecie co, moja zielone robiła w szpitalu (podejrzewałąm ze po antybiotyku), nawet im je pokazywałam i wiecie co mi ordynator powiedizał: ży przy karmieniu piersią MOGĄ takie być i wogóle mam się tym nie przejmować. Teraz w domu są znów żółte

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

kurde dzieczyny - co na odparzenia stosujecie??
próbowałam już Bepanthen, Sudokrem, Linomag, Nivea na odparzenia i nawet mąkę ziemniaczaną !!!! i nadal je ma !!! podejrzewam że od Dady niestety

[Aga8484]

Dostałam paczkę z pracy dla Zuzi
2 paczki pampersów, zabawka, grzechotka, chusteczki do pupy, krem, oliwka, szampon, puder, 2 mydełka
Fajnie tak


Mam problem. Pampersy 2 chyba moją cisną, bo ma na udach takie odciśnięte, ale znowu 3 są jeszcze stanowczo za duże. I co tu robić ??

[hope01]

Napisane przez pstryczek84

hej hej!
co ja dzis przezylam, matko swieta!
maly mi sie zakrztusil herbatka, myslalam ze padne!!!! wzielam go szybko na kolana i zaczelam uderzac w plecki. nie wiem czynie przesadzilam bo byc moze poradzil by sobie sam ale jakos tak instynktownie to zrobilam. matko, jak o tym pisze to rycze
to nie bylo pierwszy raz, wiadomo ze maluchom to sie zdarza dosyc czesto ale dzis sie jakos tak przestrasyzlam bardzo
a lepszych wiadomosci to Kubulek zrobil rano qpencje co za radosc nie wiem czy pomogl ten bobotic czy poprostu nastal czas na kupencje - wazne ze poszlo

ja nie mam dnia żeby mi się nie dławił, w tym właśnie drugi raz tak, że musiałam przez kolano przełożyć. Jak oklepiesz, to dmuchnij mu w buzię.

Napisane przez Wisienka_0809

------------------

Hope, jak kiedyś się trafi, że on będzie cały dzień w domu, to zrób prosty eksperyment - zostawiasz go z małym na kilka godzin, a Ty sobie idziesz gdziekolwiek. Niech się przekona, jak wygląda "siedzenie w domu" z takim małym dzieckiem.

a to on z nim siedział zeszłą sobotę i był dość grzeczny. W niedzielę rano odbieram telefon w autobusie: Gdzie jest smoczek, bo dowodzi!!! W łóżeczku... Wystarczyło popatrzeć..

Napisane przez gochaa_p

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

kurde dzieczyny - co na odparzenia stosujecie??
próbowałam już Bepanthen, Sudokrem, Linomag, Nivea na odparzenia i nawet mąkę ziemniaczaną !!!! i nadal je ma !!! podejrzewam że od Dady niestety

Może spróbuj zmienić pampersy... My stosowaliśmy sudocrem ale bardziej nam linomag zielony (maść) pomógł

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez Aga8484

Dostałam paczkę z pracy dla Zuzi
2 paczki pampersów, zabawka, grzechotka, chusteczki do pupy, krem, oliwka, szampon, puder, 2 mydełka
Fajnie tak


Mam problem. Pampersy 2 chyba moją cisną, bo ma na udach takie odciśnięte, ale znowu 3 są jeszcze stanowczo za duże. I co tu robić ??

Miło

My właśnie mamy 3 zakupione i będziemy na nie przechodzić, bo właśnie 2 już spore ślady zostawiają na udkach tłustych w sumie Młody ma 6 tygodni a waży..
z 5 kilo z kawałkiem

[mala_19kw]

Pisałam,pisałam i ... Się skasowało wybaczcie ale nie zdołam odnieść sie do tego co chciałam ponownie.

HOPE- no jak nic nawet nie będę komentować takiego zachowania.

Mój mąż w roli ojca sprawdza sie idealnie. Jak ja robie mleczko on przewija małego i sie nim zajmuje. Często też karmi a ja w tym czasie robie coś innego. Czasami zdarza mi sie usnąć wieczorami (zwyczajnie ze zmęczenia padam podczas np oglądania filmu) to on wtedy opiekuje sie Oskarem. Ja nawet o tym nie wiem- czasami to wychodzi podczas rozmowy że jak ja spałam on przez 2 godz go uspokajał bo np był marudny. Ale nigdy mnie nie obudził,nigdy nie zarzucił że on musiał zająć sie dzieckiem a ja w najlepsze sobie spałam itd.
Nawet mi czasami nerwy puszczają bo nie radzę sobie z małym ze zmęczenia to jak widzi mój niepokój to po prostu bierze małego ode mnie żeby ten nie wyczuł mojego niepokoju i nie zaczął płakać jeszcze bardziej. Naprawdę nigdy bym nie powiedziała że będę miała w mężu aż takie wsparcie. Jest kochający,czuły i wyrozumiały-dla mnie i dla dziecka
Dlatego taka sytuacja jak u hope po prostu nie mieści mi sie w głowie i to bardzo przykre

Mój synek dzisiaj to istny anioł (tffu tfu żeby nie zapeszyć )
Ale budzi sie tylko na jedzenie i śpi dalej. Dzieki temu normalnie dziś zjadlam i nawet doprowadziłam sie do porzadku

[s i l v e r]

Napisane przez Aga8484

Dostałam paczkę z pracy dla Zuzi
2 paczki pampersów, zabawka, grzechotka, chusteczki do pupy, krem, oliwka, szampon, puder, 2 mydełka
Fajnie tak

Ja też dziś dostałam paczkę z pracy Dokładnie tą sama co Ty (w końcu ta sama firma)


Ale tu dziś cisza...

[Wisienka_0809]

Super, dziś znowu dzień upływa Poli pod hasłem: "Nie wiem czego chcę, ale chcę tego bardzo."

[Ewik86]

Mała zasnęła po kąpieli, ja jem kolację i się zastanawiam jak Wy macie czas na wszystko i wizaż? Ja muszę w dzień odsypiać noce, bo inaczej bym się wykończyła. Tym samym prawie nic nie robię w domu, bo albo śpię albo zajmuję się małą. Dobrze, że mąż mi pomaga i tak samo rodzice i teściowie. Sama bym nie ogarnęła tego wszystkiego.

Hope Twojemu TŻ należy się lanie na goły tyłek za takie zachowanie. Czy on naprawdę nie zdaje sobie sprawy, że opiekowanie się dzieckiem 24 h na dobę jest bardzo męczące? Powinien Cię wspierać, a nie jeszcze się wkurzać i na Tobie wyżywać. Nikt nie mówił, że będzie lekko i trzeba się niestety do tego jakoś dostosować...

Napisane przez Aga8484

Mam problem. Pampersy 2 chyba moją cisną, bo ma na udach takie odciśnięte, ale znowu 3 są jeszcze stanowczo za duże. I co tu robić ??

Moja też ma odciśnięte, ale od początku tak miała, nawet przy jedynkach. Uda po prostu ma tłuściutkie Ja smaruję kremem i tyle. Mam nadzieję, że to wystarczy, bo większe pieluchy na pewno będą za duże.

Fajnie takie paczki dostawać

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez Wisienka_0809

Super, dziś znowu dzień upływa Poli pod hasłem: "Nie wiem czego chcę, ale chcę tego bardzo."

[laurka23]

Napisane przez maluchna30

LUBCIA gratulacje.Wojtus witaj na swiecie,ale duzy chlopczyk z Ciebie.Duzo zdrowka. DZIEWCZYNY KP mozna jesc jajka?

Ja jem

Napisane przez fewcia

aaa... Byłam dziewczynki u lekarza. Położenie miednicowe. Niunia nie zamierza się przekręcić. Dostałam skierowanie na niedzielę do szpitala w poniedziałek cc... Chyba się boję.;/

No to już wiesz kiedy przytulisz maleństwo

Napisane przez BlackSanctum

Pisałam Wam wczoraj o tym chłopcu - już jest lepiej, jest stabilny i z godziny na godzinę jego stan się poprawia, także wszystko dobrze się skończyło... Okazało się, że został zarażony bakteriami e.coli - dostały mu się do moczowodu, przez kał. Musiał je gdzieś załapać, ale nikt nie wie, gdzie. Na szczęście już wszystko okej i będzie zdrowy niedługo.

No to kamień z serca

Napisane przez gochaa_p

ja jem

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

i już płącze :/ cholender nic tylk ona rękach chce być po tym szpitalu :/

czekam na lekarke z przychodni - ma wpaść na kontrol - OBY bylo ok bo nie zniosłabym kolejnego pobytu w szpitau

Kciuki zaciśnięte

Napisane przez Delicjanka

zdjęcie mojego bąbelka

Śliczny bąbel

Napisane przez mitabe

my dostelismy w klinice skierowanie na rehabilitację przy wypisie. powiedzieli nam że to po skończeniu 3 miesiąca trzeba sie tym zająć, ale znajoma która siedzi w temacie poradziła żeby juz teraz go ktoś obejrzał więc zamowilismy prywatną wizytę rehabilitantki do domu. ona poradzila, żeby teraz udać się do lekarza rehabilitacji żeby obejrzał czy już coś i czy wogóle trzeba robić. poprosiliśmy więc naszego pediatrę o skierowanie ( okazuje sie że to zupełnie inne niż na rehabilitację trzeba, bo to do lekarza na wizyte). takim sposobem wczoraj obejrzał nas lekarz rehabilitacji( nie neurolog, pomylilam sie wczesniej, do niego jeszcze mamy sie zgłosić) i stwierdziła, że potrzeby i czym wczesniej tym lepiej. oczywiście kolejka straszna i pewnie dopiero za misiac moglibyśmy chodzić, no ale wypadło miejsce i wczoraj po południu dostaliśmy tel, że zaczynamy od poniedziałku.
że stopami tez jest lekki problem, ja w domu tez masowalam tak jak mi pokazali, bardziej chodzi jednak o szyję i ułożenie główki

Rehabilitacja pomoże, niedługo nie będziecie o tym pamiętać.

Napisane przez hope01

Po prostu to jest kawał chu*a reszte dziada.

Strasznie ci współczuję. Kopnąć w zadek to mało.

Napisane przez gochaa_p

wiecie co, moja zielone robiła w szpitalu (podejrzewałąm ze po antybiotyku), nawet im je pokazywałam i wiecie co mi ordynator powiedizał: ży przy karmieniu piersią MOGĄ takie być i wogóle mam się tym nie przejmować. Teraz w domu są znów żółte

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

kurde dzieczyny - co na odparzenia stosujecie??
próbowałam już Bepanthen, Sudokrem, Linomag, Nivea na odparzenia i nawet mąkę ziemniaczaną !!!! i nadal je ma !!! podejrzewam że od Dady niestety

neo-tormentil

Piszę i czytam na raty, młody cały dzień na cycu, przed chwilą ponad godzinę doił, potem mąż odciągniętą 50 mu dał, zjadł i wrzask że jeszcze. Umyłam, dałam drugą 50 a on dalej szuka
Idę czytać resztę

[Ewik86]

Napisane przez laurka23

Ja jem

Ja też jem jajka - dwa tygodniowo. Tak mi zaleciła położna.

Napisane przez laurka23

Piszę i czytam na raty, młody cały dzień na cycu, przed chwilą ponad godzinę doił, potem mąż odciągniętą 50 mu dał, zjadł i wrzask że jeszcze. Umyłam, dałam drugą 50 a on dalej szuka
Idę czytać resztę

Mały głodomorek
Moja po kąpieli się rozwrzeszczała, bo szukała cyca, a znaleźć nie mogła i co? Pociumkała 5 minut i zasnęła I o co tyle krzyku ja się pytam?