Jeszcze nie chcemy rodzić, choć taczkami można nas już wozić. Mamy V-VI 2013 cz.10

[diabli]

Napisane przez vil84

ja się przestraszyłam jak to zobaczyłam ... ale ona miała zatrucie ciążowe i musieli zrobić cc. biedna, jej córeczka waży pół kilo mniej niż Przemuś na tym samym etapie ciąży mam nadzieję, że szybko wrócą obie do domku.

moze mi ktoras podeslac linka do tej relacji z porodu? bo nie moge znalezc. a szperajac znalazlam cos takiego


Napisane przez LiwkaO
Hej! Ja juz po zabiegu. Zszyli mnie i w końcu wygląda to tak jak powinno!! W sumie wymusilam na nich to szycie bo chcieli zostawić żeby się zaziarninowalo samo. Ale byłaby z tego wielka blizna a tak mam nadzieje ze ładnie się zagoi i nie będzie nic widać. W szpitalu jest juz trzecia dziewczyna której poszły szwy!!! Wszystkie rodzilysmy 12.02. Jedna z nich trafila z zakażeniem macicy i gorączka 40 stopni!! Stwierdzili ze nici do szycia były zakażone!! Masakra!! Rodzice tej dziewczyny chcą iść do gazety to nagłośnić. Czekają teraz na lekarza, a ze drzwi otwarte to wszystko podsłuchuje mam nadzieje ze moje się nie rozejdą ponownie!

i chyba juz nie chce ich podczytywac dalej

[axella]

Napisane przez ada32

i jeszcze jedno.. od jakieś godziny czuje takie dziwne gorące uczucie nad spojeniem łonowym..tak na samym dole brzuszka..ciekawi mnie to o tyle że to jest parzący ból( nie jakiś mocny ale denerwujący) ..nieustający..ciągle mam wrażenie że coś tam mnie uciska ..uwiera.. trudno to opisac ..wkładam tam co chwilę chłodniejszą rękę i się chłodzę.....hmmmm??..


kochane żeby nie było już dziś to robiłam ale powtórzę.......

ogólnie ..przepraszam... ale szczerze...

za kolejne tygodnie ciąży wielkie
dla wszystkich brzuszków

za co ? :<

[diabli]

Napisane przez nuna2

tak, ale jednak załatwiają się tak samo, wiadome, że muszą się umyć po swoich miejscach... I np nie wyobrażam sobie, że potem taki zwierzak idzie i liże moją Julkę...
Nie bijcie

moja siostra starala sie ograniczac kontakty pies-dziecko, do czasu az nie zobaczyla, ze maly raczkuje z klockami w buzi, a za nim pies z jego smoczkiem w mordzie wedlug mnie relacja dziecko-pies to zdrowy kontakt z bakteriami wole tak niz chuchac i dmuchac, a w pozniej dziwic sie, ze maluch ma alergie.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez pearl87

zamówiłam właśnie 25 arkuszy filcu na all (tak się najbardziej ekonomicznie opłacało) teraz już muszę się za coś zabrać "owocnego", bo mnie mąż zabije

czekam na rezultaty kusicie oj kusicie

[humpback]

Napisane przez niunka045

Mam pytanko kupowała któraś z was spodnie ciążowe na allegro i może polecić sprzedawcę???

ja kupowałam ostatnio w c&a jak była obniżka 70%, i teraz czekam na przesyłkę

Napisane przez karolina2121

Kurde dzisiaj znowu ... na dodatek zsiusiałam się w trakcie
Nie dość, że zasmarkana to jeszcze zarzygana i obsikana

oj

Napisane przez maarchewka

bidulka, na pocieszenie powiem Ci ze ja jak byłam chora to przy kichaniu potrafiłam sie zsiurać w majtole i musiałam kilka razy się przebierac.. dobrze ze TŻ nie zauważył bo bym chyba się schowała pod kanapę i nie wyszła.. a tam mało miejsca jest..

też tak miałam ale nawet nie chciałam się przyznawać bo to taki wstyd

[sharpnowaja]

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaa, muszę się Wam pochwalić! Wygrałam licytację na pieluszki wielorazowe

daj znać jakie są, bo też się zastanawiałam czy nie kupić używanych

Napisane przez candace1

Ja miałam przenoszona ciążę o 7 dni. mała nie chciala przyjsc na ten świat więc jestem w tej samej sytuacji co i Wy
Poród miałam wywołany w szpitalu - zostawili mnie po ktg bo juz im się nie podobało A i rozwarcie miałam na 2 cm.

właśnie! jak to jest bo wczoraj czytałam o macierzyńskim itp no nie ważne, chodzi mi o to że jakaś laska napisała że lekarz kazał jej się zgłosić do szpitala dopiero 6 tygodni po planowanej dacie porodu!!! że wcześniej nie wywołują.
I wydaje mi się że to jakaś głupota albo się lasce coś pomyliło no bo jak 6 tygodni? to kupa czasu!


komiksowa za wizytę

ada za pracowity dzień

axella ja mam postanowienie że porodem będę się stresować dopiero od 20 kwietnia

[XxXJuSstiii]

Napisane przez sharpnowaja

właśnie! jak to jest bo wczoraj czytałam o macierzyńskim itp no nie ważne, chodzi mi o to że jakaś laska napisała że lekarz kazał jej się zgłosić do szpitala dopiero 6 tygodni po planowanej dacie porodu!!! że wcześniej nie wywołują.
I wydaje mi się że to jakaś głupota albo się lasce coś pomyliło no bo jak 6 tygodni? to kupa czasu!

6 dni, na bank

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

ufff.. już jestem

nie nooo.. powariowałyście !!!!
tyle stron dziś naprodukowałyście, jak ja mam to nadrobić ?

nie nadrabiaj, marchewka przygotowała gdzieś super-skrót

Napisane przez sharpnowaja

przeczytałam że 1 dziecko chcesz wsadzić do piwnicy i niech czeka na drugie

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez sharpnowaja

właśnie! jak to jest bo wczoraj czytałam o macierzyńskim itp no nie ważne, chodzi mi o to że jakaś laska napisała że lekarz kazał jej się zgłosić do szpitala dopiero 6 tygodni po planowanej dacie porodu!!! że wcześniej nie wywołują.
I wydaje mi się że to jakaś głupota albo się lasce coś pomyliło no bo jak 6 tygodni? to kupa czasu!

6 tygodni to byłaby przesada

[ada32]

Napisane przez diabli

moze mi ktoras podeslac linka do tej relacji z porodu? bo nie moge znalezc. a szperajac znalazlam cos takiego


Napisane przez LiwkaO
Hej! Ja juz po zabiegu. Zszyli mnie i w końcu wygląda to tak jak powinno!! W sumie wymusilam na nich to szycie bo chcieli zostawić żeby się zaziarninowalo samo. Ale byłaby z tego wielka blizna a tak mam nadzieje ze ładnie się zagoi i nie będzie nic widać. W szpitalu jest juz trzecia dziewczyna której poszły szwy!!! Wszystkie rodzilysmy 12.02. Jedna z nich trafila z zakażeniem macicy i gorączka 40 stopni!! Stwierdzili ze nici do szycia były zakażone!! Masakra!! Rodzice tej dziewczyny chcą iść do gazety to nagłośnić. Czekają teraz na lekarza, a ze drzwi otwarte to wszystko podsłuchuje mam nadzieje ze moje się nie rozejdą ponownie!

i chyba juz nie chce ich podczytywac dalej

też właśnie czytałam
..ciekawiło mnie czy jest nowy poród..no i jest kolejna dziewczynka

Napisane przez axella

za co ? :<

no za to że ogólnie tak Wam te brawa i gratki daje ..bo nie jestem wstanie spamiętać wszystkich osobno a i z cytowaniem się gubię

[diabli]

Napisane przez JennyAniolek

Właśnie był u mnie kurier i przyniósł karuzelkę FP za pkt payback
Od momentu zamówienia czekaliśmy 10 dni

super, ze sudalo sie wymienic punkty zawsze to kasa w portfelu!

Anoxee - fajna akcja, tatus dowiaduje sie o ciazy przed mamusia

[sharpnowaja]

Napisane przez XxXJuSstiii

6 dni, na bank

no mam nadzieję bo mnie to przeraziło i jakoś nie chciało mi się w to wierzyć

[candace1]

Napisane przez xal

Toś nas uspokoiła
Teraz od połowy 8 miesiąc idąc do WC będę chyba się co chwilę ręką kontrolować tak na wszelki wypadek.
Jak się zacznie to obdzwonię rodzinę, wcześniej nie będę nikogo stresować a jak się nie uda nikogo złapać to będzie taxi.

Lubię Was czasami sprowadzić na ziemię a tak na serio to taki pierwszy poród to jest jeden na 1000000000, więc bym się nie przejmowała.
Raczej większość z nas czeka poród 26h

Napisane przez diabli

moze mi ktoras podeslac linka do tej relacji z porodu? bo nie moge znalezc. a szperajac znalazlam cos takiego


Napisane przez LiwkaO
Hej! Ja juz po zabiegu. Zszyli mnie i w końcu wygląda to tak jak powinno!! W sumie wymusilam na nich to szycie bo chcieli zostawić żeby się zaziarninowalo samo. Ale byłaby z tego wielka blizna a tak mam nadzieje ze ładnie się zagoi i nie będzie nic widać. W szpitalu jest juz trzecia dziewczyna której poszły szwy!!! Wszystkie rodzilysmy 12.02. Jedna z nich trafila z zakażeniem macicy i gorączka 40 stopni!! Stwierdzili ze nici do szycia były zakażone!! Masakra!! Rodzice tej dziewczyny chcą iść do gazety to nagłośnić. Czekają teraz na lekarza, a ze drzwi otwarte to wszystko podsłuchuje mam nadzieje ze moje się nie rozejdą ponownie!

i chyba juz nie chce ich podczytywac dalej

O mój Boże

Napisane przez sharpnowaja

właśnie! jak to jest bo wczoraj czytałam o macierzyńskim itp no nie ważne, chodzi mi o to że jakaś laska napisała że lekarz kazał jej się zgłosić do szpitala dopiero 6 tygodni po planowanej dacie porodu!!! że wcześniej nie wywołują.
I wydaje mi się że to jakaś głupota albo się lasce coś pomyliło no bo jak 6 tygodni? to kupa czasu!

Chyba jej się tygodnie z dniami pomyliły
Na ktg chodzi się już przed datą porodu wg OM i podczas tzw. "ostatniej wizyty" dostaje się skierowanie do szpitala od gin. prowadzącej.
Bezpieczne przenoszenie dziecka jest do 2 tyg ale wtedy już jest duże prawdopodobieństwo, ze wody będą zielone - teraz już żaden lekarz nie czeka na akcję porodową tak długo
A 6 tyg. - no chyba ją pogięło

[ada32]

Napisane przez diabli

moja siostra starala sie ograniczac kontakty pies-dziecko, do czasu az nie zobaczyla, ze maly raczkuje z klockami w buzi, a za nim pies z jego smoczkiem w mordzie :hahaha:wedlug mnie relacja dziecko-pies to zdrowy kontakt z bakteriami wole tak niz chuchac i dmuchac, a w pozniej dziwic sie, ze maluch ma alergie.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------



czekam na rezultaty kusicie oj kusicie

jestem jak najbardziej tego samego zdania

[axella]

Napisane przez sharpnowaja

daj znać jakie są, bo też się zastanawiałam czy nie kupić używanych


właśnie! jak to jest bo wczoraj czytałam o macierzyńskim itp no nie ważne, chodzi mi o to że jakaś laska napisała że lekarz kazał jej się zgłosić do szpitala dopiero 6 tygodni po planowanej dacie porodu!!! że wcześniej nie wywołują.
I wydaje mi się że to jakaś głupota albo się lasce coś pomyliło no bo jak 6 tygodni? to kupa czasu!


komiksowa za wizytę

ada za pracowity dzień

axella ja mam postanowienie że porodem będę się stresować dopiero od 20 kwietnia

20kwietnia bede na parenaście dni przed terminem za pozno na rozpoczecie stresowanka :P

Napisane przez ada32

też właśnie czytałam
..ciekawiło mnie czy jest nowy poród..no i jest kolejna dziewczynka



no za to że ogólnie tak Wam te brawa i gratki daje ..bo nie jestem wstanie spamiętać wszystkich osobno a i z cytowaniem się gubię

aaa...

Napisane przez ada32

jestem jak najbardziej tego samego zdania

ja również

[candace1]

Napisane przez axella

ja również

I ja

[vil84]

Napisane przez pawie_oczko

Witam się po pół dniu bycia w zaświatach
rano już wstałam z jakąś kiepską kondycją... później cały czas leżałam i miałam taki promieniujący ból, kłucie w klatce piersiowej.. masakra, w pewnym momencie już nie wiedziałam co robić, a była sama w domu i skręcałam się z bólu. Miałyście coś takiego? Wszelkie próby oddychania sprawiały mi ból. Nie mam żadnych powodów do zmartwień czy stresów, wręcz przeciwnie . Ciśnienie, temp były ok. Wyczytałam, że może macica uciska mi na przeponę - ale to takie mądrości internetowe. Teraz jest już ok, ale jak będę miała drugi raz taką akcję to idę do rodzinnego... tak czy siak chyba w przyszłym tygodniu się wybiorę
a i jeszcze jedno, jak tak leżałam sobie te kilka godzin to myślałam o wszystkich kobietach, które mają bolesne dolegliwości ciążowe i muszą leżeć -współczuje z całego serca, człowiek na co dzień nie docenia tego, że się dobrze czuje itd.

nie wiem czy to to samo, ale ja kilka razy miałam tak że ciężko mi było oddychać i jednocześnie bolało mocno jakby w płucach czy gdzieś. ale u mnie to raczej na pewno uciska na przeponę był.

Napisane przez diabli

moze mi ktoras podeslac linka do tej relacji z porodu? bo nie moge znalezc.

nie ma jeszcze jako tako relacji. są tylko wcześniejsze wiadomości że wylądowała w szpitalu z wysokim ciśnieniem i białkiem w moczu, podejrzeniem początku zatrucia ciążowego, a po dwóch dniach taka wiadomość:
"WITAJCIE DZIEWCZYNY!

jestem siostrą Ptaszyska

Agnieszka urodziła Natalkę dziś rano. Niunia waży 1190 g i ma 40 cm.
Jest w inkubatorze.
Trzymajcie kciuki za Agnieszkę, aby szybko wróciła do zdrowia bo niestety trochę problemów ją dopadło. Proszę trzymajcie kciuki również za Natalkę by szybko rosła i żeby jak najszybciej mogła być ze swoją mamusią.

Pozdrawiam Was wszystkie
Ula
siostra bliźniaczka Ptaszyska"

śledzę temat bo jestem ciekawa co i jak.

[humpback]

Napisane przez candace1

Chyba jej się tygodnie z dniami pomyliły
Na ktg chodzi się już przed datą porodu wg OM i podczas tzw. "ostatniej wizyty" dostaje się skierowanie do szpitala od gin. prowadzącej.
Bezpieczne przenoszenie dziecka jest do 2 tyg ale wtedy już jest duże prawdopodobieństwo, ze wody będą zielone - teraz już żaden lekarz nie czeka na akcję porodową tak długo
A 6 tyg. - no chyba ją pogięło

tak się właśnie zainteresowałam ile trwała najdłużej ciąża u kobiety - i wychodzi na to że jakaś babka była w ciąży 375 dni

[diabli]

Lonely - piekne ciuszki poloweczki sa suuuper! i ten stworek na bluzie! dziekuje tez za przepis, inspirujecie mnie niedlugo bede mistrzynia kuchni, hehe.

Cynamonowa - za diabelskie ciuszki

Ash, to nie bylo tak zle ominela Was kolejna glukoza, hehe. teraz tylko konkretne jedzonko, poklute paluchy i z gorki. mnie zabawa glukometrem babci bardzo sie podobala

Aaś, trzymam kciuki zeby sie wszystko unormowalo i pozwolili Ci wrocic do domku ale nic sie nie martw, w szpitalu tez mozna "posiedziec na wizazu", a w takim doborowym towarzystwie to nawet nie bedziesz miala czasu pomyslec, ze musisz tam lezec hehe.

[candace1]

Napisane przez humpback

tak się właśnie zainteresowałam ile trwała najdłużej ciąża u kobiety - i wychodzi na to że jakaś babka była w ciąży 375 dni

WTF

[humpback]

Napisane przez vil84

"WITAJCIE DZIEWCZYNY!

jestem siostrą Ptaszyska

Agnieszka urodziła Natalkę dziś rano. Niunia waży 1190 g i ma 40 cm.
Jest w inkubatorze.
Trzymajcie kciuki za Agnieszkę, aby szybko wróciła do zdrowia bo niestety trochę problemów ją dopadło. Proszę trzymajcie kciuki również za Natalkę by szybko rosła i żeby jak najszybciej mogła być ze swoją mamusią.

Pozdrawiam Was wszystkie
Ula
siostra bliźniaczka Ptaszyska"

jeju jakie maleństwo, mam nadzieję że wszystko będzie z nimi OK

[diabli]

Napisane przez candace1

Jak on ajest powiedzmy wykładowcą na uniwerku to raczej może mieć uczennice i uczniów w naprawdę róznym wieku a sama może mieć 20 parę W kazdym badz razie - spokojnie może mieć poniżej 30stu

Nie wiem jak Wy ale ja na studiach nie miałam samych 19latków

dokladnie ja na praktykach studenckich mialam hmm niewiele ponad 20 lat, a odbywaly sie np. w liceum dla doroslych. i tam chyba wszyscy byli starsi ode mnie

[ada32]

..... Wiktorek przyszedł do mnie z pokoju zabaw..eeee z niebieskimi ząbkami ..ustami i języczkiem.... pytam myszko co się stało..co zrobiłeś..odpowiedział... pisiu mniam
patrze a w rączce trzyma połowę kredki świecowej... no to ładnie drugą połowę zjadł

lecę mu umyć pyszczek i ząbki....

[humpback]

Napisane przez candace1

WTF

http://najj.pl/Beulah-Hunter-Najdluzsza-ciaza.html dziecko miało swoje indywidualne i wolne tempo rozwoju. wyjątkowo nie spieszyło mu się na świat

[lonely_lady]

troszkę ponadrabiałam

widziałam, że wspominałyście testowanie, więc i ja piszę jak to wyglądało u nas:
od stycznia 2012 wykonałam kilka testów ciążowych i ciągłe wyniki negatywne już mnie dobijały... najgorsze było, jak Tż z naddzieją w oczach pytał: "i co, i co??"
okres miałam 02.08, kolejny długo nie przychodził, ale testu nie robiłam bo jak już mówiłam miałam tego dosyć. Mam bardzo długie cykle i nieregularnie mięsiączkowałam więc nie bałam pod uwagę, że mogę być w ciąży.. dodatkowo pod koniec września zaczął mnie boleć brzuch i pojawiały mi się krostki na twarzy-byłam pewna że @ się zbliża...
3 października, wstaliśmy jak zwykle o 6 rano żeby zbierać się do pracy. Tż zaczął nalegać żebym zrobiła test, bez przekonania, półprzytomna uległam jego gadaniu...
tak dla świętego spokoju, a w głowie latały myśli że znowu nadzieja pryśnie...
No i za chwilkę zaczęłam się drzeć "DWIE KRRESECZKI"
Tż zestresowany, mało się nie przewrócił mówi:
"ten test już długo leży, pewnie jest przeterminowany, polecę po drugi"
drugi test też pokazał dwie kreseczki
po godzinie 13 byliśmy już razem u ginekologa i oglądaliśmy na USG bijące serduszko nigdy nie zapomnę tego uczucia
małe ze schodów nie spadłam, wychodząc od gina. Tż również był wniebowzięty
pojechaliśmy na pyszny obiadek żeby to uczcić

Napisane przez axella

napisali do mnie ze szkoły(do której się zapisałam, ale jednak nie poszłam) że skoro nie byłam na egzamach to mam odesłać legitymację...
nie chcę stracić ulg
nie wiem co zrobić

powiedz, że zgubiłaś. Ja tak zrobiłam po obronie, bo miałam ją na początku lutego, a do końca marca miałam ważną legitkę i chciałam to wykorzystać. Musiałam tylko podpisać oświadczenie, że ją zgubiłam

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaa, muszę się Wam pochwalić! Wygrałam licytację na pieluszki wielorazowe
Jaram się jak głupia, bo to pierwsza licytacja, jaką wygrałam, gdzie na koniec była jakaś tam rywalizacja No i będziemy mieć 7 pieluszek za 130pln zamiast 300!
A tu link, jak chcecie zobaczyć jakie:
http://allegro.pl/show_item.php?item=3044110183

super zakup
śliczne te pieluszki i cenowo faktycznie sporo zaoszczędziłeś

Napisane przez anoxee

Pojeździłabym sobie na łyżwach.

ja teeeeż
i poszłabym na siłownię, na rowerek

Napisane przez Mysia mysz

glukozę rano przeżyłam potem byłam u przyjaciółki i jej córy ( 4 miesiące), a potem z drugą przyjaciółką na kawie i dopiero wróciłam a tu 17 stron lecę nadrabiać

no to super doczytałam, że wynik też w normie gratki

Pawie oczko - masakra z tymi bólami... aż tak ?
może powinnaś magnez łykać..

Napisane przez JennyAniolek

Ja jakoś próbuję ale... już mi się nie chce :

ja troszkę podczytywałam z telefonu, ale nie wszystko udawało mi się wyłapać..

Napisane przez Ashyshqa

Wciągnęło nas na maksa ja ślęczę nad literkami do imienia (stwierdziłam, że tak bezpieczniej na początek) a TŻ tworzy orkę - pacynkę pokażę efekt końcowy

zazdroszczę Wam tej frajdy

ja dzisiaj byłam w sąsiednim mieście i specjalnie pojechałam do empiku po filc... niestety nie było bły tylko arkusze takiej pianki

Napisane przez candace1

Nie nadrabiaj

chyba Cię posłucham

Napisane przez humpback

nie nadrabiaj, marchewka przygotowała gdzieś super-skrót
:

a skrót widziałam, jak podczytywałam Was w dzień z telefonu

[axella]

Napisane przez vil84

nie wiem czy to to samo, ale ja kilka razy miałam tak że ciężko mi było oddychać i jednocześnie bolało mocno jakby w płucach czy gdzieś. ale u mnie to raczej na pewno uciska na przeponę był.



nie ma jeszcze jako tako relacji. są tylko wcześniejsze wiadomości że wylądowała w szpitalu z wysokim ciśnieniem i białkiem w moczu, podejrzeniem początku zatrucia ciążowego, a po dwóch dniach taka wiadomość:
"WITAJCIE DZIEWCZYNY!

jestem siostrą Ptaszyska

Agnieszka urodziła Natalkę dziś rano. Niunia waży 1190 g i ma 40 cm.
Jest w inkubatorze.
Trzymajcie kciuki za Agnieszkę, aby szybko wróciła do zdrowia bo niestety trochę problemów ją dopadło. Proszę trzymajcie kciuki również za Natalkę by szybko rosła i żeby jak najszybciej mogła być ze swoją mamusią.

Pozdrawiam Was wszystkie
Ula
siostra bliźniaczka Ptaszyska"

śledzę temat bo jestem ciekawa co i jak.

boję się

mi zostało.. 2mce i 2tyg nie chcę jeszce.. chce w maju

[vvgh]

Napisane przez komiksowa

oooo...mi wychodzą zupełnie inne. Przed włożeniem do piekarnika wyglądają podobnie (no może trochę jaśniejsze kupy, jak po niezłym rozwolnieniu ), ale w trakcie pieczenia robią się placki. Co nie zmienia faktu, że są pyszne, chrupiące i w ogóle....
.

Te moje nie są do piekarnika, tylko w garnku się je robi a potem same zastygają na tacce

[candace1]

Napisane przez ada32

..... Wiktorek przyszedł do mnie z pokoju zabaw..eeee z niebieskimi ząbkami ..ustami i języczkiem.... pytam myszko co się stało..co zrobiłeś..odpowiedział... pisiu mniam
patrze a w rączce trzyma połowę kredki świecowej... no to ładnie drugą połowę zjadł

lecę mu umyć pyszczek i ząbki....

Głodzisz dzieciaka a potem się dziwisz, ze kredki wcina

[lonely_lady]

Napisane przez ada32

..... Wiktorek przyszedł do mnie z pokoju zabaw..eeee z niebieskimi ząbkami ..ustami i języczkiem.... pytam myszko co się stało..co zrobiłeś..odpowiedział... pisiu mniam
patrze a w rączce trzyma połowę kredki świecowej... no to ładnie drugą połowę zjadł

lecę mu umyć pyszczek i ząbki....

kochany
słyszałam, że Wiktorki to straszne urwiski
ciekawe czy nasz dołączy do tego grona

dzisiaj widziałam w sklepie małżeństwo z małym chłopczykiem, miał na imię Wiktorek. Oderwać wzroku od niego nie mogłam..

Ja chcę już naszego tu obok

[humpback]

Napisane przez ada32

..... Wiktorek przyszedł do mnie z pokoju zabaw..eeee z niebieskimi ząbkami ..ustami i języczkiem.... pytam myszko co się stało..co zrobiłeś..odpowiedział... pisiu mniam
patrze a w rączce trzyma połowę kredki świecowej... no to ładnie drugą połowę zjadł

lecę mu umyć pyszczek i ząbki....

a podzieliłaś się z nim tymi pysznościami co robiłaś? czy biedny musiał się zadowolić niebieską kredką?

[axella]

Napisane przez vvgh

Te moje nie są do piekarnika, tylko w garnku się je robi a potem same zastygają na tacce

moich też nie piekę
najgorzej jak się przypali garnek do wywalenia xD

[sharpnowaja]

Napisane przez candace1

Głodzisz dzieciaka a potem się dziwisz, ze kredki wcina

a przecież takie pyszności dziś przyszykowała

zmykam, TŻ nalega na filmik. Trochę mi się nie chce no ale niech mu będzie