MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VI - czekamy na pierwsze maluszki!!

[alliw]

Napisane przez kwiatuszekkk21

oszukaństwo jak nie wiem. już chociaż przy produktach dla dzieci mogliby tak nie oszukiwać
mnie już teraz chyba nic nie zdziwi. kiedyś tż kupił ciasto- roladę z nadzieniem malinowym a nadzienie składało się z: 87% przecieru jabłkowego, 0,3% przecieru malinowego i jakieś tam jeszcze inne składniki

o matko to tak jak dżem brzoskwiniowy robi się z dyni

Napisane przez Luna0

Mi się wydaje że poprostu w większości tych programów biorą udział idioci. Ale to nawet logiczne bo nikt normalny nie wziąłby udziału w programach typu Honey Boo Boo która leci teraz na TLC i jak widze reklame to już mnie szlak trafia.

o masakra ta reklama, nie mogę na nią patrzeć!

Napisane przez OtTakaJa

Zrobiłam dwie miseczki sałatki gyros i prawie jedną już zjadłam sama

[strippi]

Napisane przez kasia86bgo

Michalku .... Florku NAKAZUEJ wam wyjsc !!! ilez mozna sie obijac w wodnym swiecie .. tu kazdy juz na was CZEKA

a tam to se inni robia to non-stop to co ty nie mozesz :P

a co do fotki Megi pisala ze mozesz jej podeslac i ona wrzuci

podesłałam
to teraz czary muszą zadziałać

Napisane przez klementyna1

strippi to moze przeslij jakiejś dziewczynie mmsem i niech któras doda...ja nadal nie moge znalezc kabla do kompa...;/ bo mogłabym dodac.

podesłałam właśnie do Megi

Napisane przez kwiatuszekkk21

oszukaństwo jak nie wiem. już chociaż przy produktach dla dzieci mogliby tak nie oszukiwać
mnie już teraz chyba nic nie zdziwi. kiedyś tż kupił ciasto- roladę z nadzieniem malinowym a nadzienie składało się z: 87% przecieru jabłkowego, 0,3% przecieru malinowego i jakieś tam jeszcze inne składniki

i weź tu jedz coś, normalnie strach, bo nie wiadomo co dodają, a może jakieś szczury blehh

Napisane przez Luna0

Mi się wydaje że poprostu w większości tych programów biorą udział idioci. Ale to nawet logiczne bo nikt normalny nie wziąłby udziału w programach typu Honey Boo Boo która leci teraz na TLC i jak widze reklame to już mnie szlak trafia. A że Ameryka wieksza to i więcej programów.
Polacy w programach typu rozmowy w toku i innych też potrafią robić z siebie niezłych idiotów... i myśle że mało kto wystąpiłby w programie Porodówka

Honey Boo Boo masakra, też widzę reklamę i mnie trafia. Nie oglądałam tego odcinka, bo pewnie przeżyłabym traumę.
W ogóle to dziecko to takie nooo grube, epoka Mc donald's, a oni ją na konkursy piękności wysyłają.

[kasia86bgo]

yhmm juz czysta piekna i pachnaca . moge czekac na gosci haha

a przy okazji zrobilam sobei wirtualny obchod po szpitalu gdzi ebede rodzic

http://www.helse-bergen.no/omoss/avd...irtualtour.htm

z tego ''zrozumialam'' czeka mnie Wspanialy Porod

[pani22ka]

Napisane przez kwiatuszekkk21

to ta, która przychodzi po porodzie. Przed przysługuje parę wizyt, ale w sumie nie wiem ile.

w sumie sześć, ja miałam mozliwość decydowania ile przed, ile po.

Napisane przez klementyna1

Na razie mamy w domu tropiki, a ja juz nie moge. 20 stopni na termometrze, a ja juz nos zatkany, i mi gorąco...Przyzwyczajona do zimnego howu jestem;p 14 stopni w nocy 16-17 w dzien;p

my do tej pory nie jesteśmy w stanie przywyknąć do ludzkich warunków. zimne mieszkania zmieniły nasze upodobania...
ale cudownie, rewelacyjnie, bezapelacyjnie superwo jest mieć możliwość tropików za dotknięciem pokrętła. kocham to...
w poprzednim mieszkaniu zeby miec 21 stopni, to musiały dwa piecyki chodzić non stop i być stado ludzi do dochuchania i mieszania powietrza - 4 metry wysokości to był obłed grzewczy (czesto imprezki robilismy )

Napisane przez megi-megi

Kinga

ależ kochana... i jak sokojnie sobie śpi...

Napisane przez Luna0

mój TŻ cały czas twierdzi że przecież nie mam rozstępów bo on ich nie widzi

Napisane przez ObserwujeCie

Ja w swoim całym życiu w sumie kilka lat tam spędziłam i mam zupełnie inne zdanie.

heh... to jak dla mnie - jak wszędzie na swiecie - zależy do jakiego srodowiska sie trafi... spotkałam tam i skrajnych idiotow, i ludzi o wielkim poziomie kultury...
ale, jak powiedział góral (którego nie znosiłam) na jakims polonijnym pikniku - "Hameryka to taka dziwka do której zawsze sie wraca".... i cos w tym jest. narzekałam na zbyt latwe zycie, kraj wiecznego odpustu, papki mentalne, ale - gdyby byla okazja - bez wahania bym tam wyjechala...
np. jazda autem - tam uwielbiałam. jasne zasady, ktorych wszyscy przestrzegają. niby proste i logiczne, a w Polandzie mam jeden wielki stres za kierownica...

Bzinka, jak dawkujesz insulinę? zmieniły się wyniki???

[Mokka_83]

Napisane przez kwiatuszekkk21

ok, moja relacja z wizyty położnej przepraszam, że tak długo ale nie umiem się streścić, można ominąć jakby co

- jak dla mnie babka-mistrz przez brzuch wymacała a raczej chwyciła główkę małego i mówi: to jest łepek na jakieś 3100-3200g ja w szoku, bo we wtorek gin powiedział 3100g ma wyczucie w ręce no i oszacowała, że może być góra 3,5-3,6kg jeśli donoszę do końca ale ona myśli, że nie doczekam do terminu
- akurat miałam skurcze jak odsłoniłam brzuch i mówię jej że prawie cały czas mam taki brzuch jak skała więc za chwilę pokazała że nie cały czas, bo się rozluźnił. stwierdziła, że skurcz jest wtedy jak brzuch jest twardszy od uda zanim skończyła macanie jeszcze parę skurczyków było, macica pracuje jak trzeba
- wg niej wód wcale nie jest za mało, bo jak chwyciła małego to spokojnie odpłynął, więc miejsce ma a usg mogło ich nie wychwycić, bo brzuch nie duży w stosunku do dziecka
- wymierzyła mnie tym sprzętem i stwierdziła, że dziecko do 4kg jestem w stanie spokojnie urodzić, pomiary zapisała na kartce i kazała wziąć do szpitala to drugi raz nie będą musieli mierzyć
- miała ze sobą taki duży metalowy jakby kieliszek, przyłożyła do brzucha i słuchała serducha, potem dała tż. ja też chciałam ale jak tu się schylić
- przejrzała kartę ciąży, stwierdziła że szyjka się skraca (nie wiem na jakiej podstawie, bo wydawało mi się, że gin nigdy nic o szyjce nie pisał...) i powiedziała, że nalezy spodziewać się zdrowego dzieciaczka
- dostałam kartki z ćwiczeniami na ból pleców, spojenia, hemoroidy, ćwiczenia w I fazie porodu, pozycję w II i kartę ruchów - mam liczyć tak jak pisała Klementyna-czyli od 9 do 21 i zaznaczyć o której poczuję 10-ty ruch i dalej już nie liczyć
- z nauką oddychania szału nie było, coś tam pokazała, mam ćwiczyć a ona sprawdzi na następnym spotkaniu. ogólnie mówiła, że to bardzo bardzo ważne, bo jak dzidzia dotleniona to wytwarza endorfiny i znieczula mamę
- obejrzała mi piersi, okazało się, że mój jedyny stanik jest jednak za mały i mam go wymienić bo potem zrobi się zapalenie piersi. brodawki ponoć mam ładne i nie powinno być problemu z karmieniem. pociągnęła mnie za sutka i kazała tak hartować
- moja ulubiona część-termin najpierw mówiła, że nie dociągnę do terminu, bo macica jest już w takim miejscu i jest już przygotowana no i te skurcze co chwilę. później tak zaczęliśmy gadać i spytałam czy jak wiem kiedy zaszłam w ciąże to ma to jakieś znaczenie- okazało się, że tak i że od tego dnia mogę sobie policzyć 9 miesięcy- czyli wychodzi że będę czekać do 19 marca (moje urodziny ). babka powiedziała, ze to całkiem możliwe bo właśnie macicę mam w takim miejscu że na pełne 8 miesięcy albo na tuż przed porodem. Jakby mnie widziała wcześniej to by mogła stwierdzić czy już się brzuch obniżył czy dopiero idzie do najwyższego miejsca a tak to :dupa: podsumowując dalej nic nie wiem mam tylko nadzieję, że jak mały ma zamiar siedzieć do 19.03 to nie przekroczy 4kg
większość spodziewa się klocuszków a tu proszę- kolejna dzidzia która będzie mieściła się w ciuszki na 56. ciekawe czy bmma takie miała

chociaż myślę, że jak chłopaki zaczną wychodzić to nam pokażą jaka to słuszna waga co chwilę będzie 4kg

no to super ta połozna Niestety podejrzewam, że większość połoznych by sie tak nie przyłożyła do wizyty A Ty samam o tę wizytę poprosiłaś? Czy zadzwonili do Ciebie? Zgłaszałaś w przychodni, że jesteś w ciąży i na kiedy masz termin?

Napisane przez bzinka

za usg
Wybieram się we wtorek, żeby sprawdzić, czy moja malutka cos podrosła przez 2 tygodnie, bo bardzo sie tym martwimy.



No dokładnie , ja niestety popełniłam kilka błędów na początku i mam parę kosmetyków ze "złymi" składami, typu 2 żele do kąpieli Musteli całkiem spore ech...

no to Wy tak jam my czekacie żeby maluszek podrósł Ale widzę, że macie wizyty co 2 tyg- więc ok... a moją ginke to juz chyba porąbało troszkę... 2 razy w tyg nam dziecko oglada... nic to przecież nei wnosi a tylko się już wkurzamy na te wizyty... No bo ile można

Napisane przez monicca1989

Mam ten sam problem w domu mam 2 grubsze i chciałabym kupić jakiś cienki do szpitala ale jak patrzyłam po sklepach to taki byle jaki 100zł a na jeden raz to za dużo bo ja go potem nie użyję w domu i teraz zastanawiam się czy po prostu nie brać wcale szlafroka...

ja w domu w ogóle nie noszę... Ale mam taki jeden grubszy, czarny polarowy... Zdecydowanie za ciepły jak na koniec marca - ale postanowiłam, że go wezmę i w szpitalu tylko w razie potrzeby będe używać...

Napisane przez Chocoblue

Gratulacje

A mi dzisiaj smutno bo odkryłam rozstępy na piersiach. Niby nie są straszne, mąż mnie akceptuje i ja też je przeżyje, ale myślałam że mi się uda tego uniknąć tym bardziej, że tylko dwa tygodnie do końca zostały.

Napisane przez strippi

oj to i tak super
mi w 39 tygodniu wysypały się na brzuchu w dużej liczbie

ojjj... nie pocieszacie Ja też czuję, że mnie posiekaja na sam koniec

Napisane przez megi-megi

Kinga

śliczniusia

Napisane przez alliw

ja myślę, ze weekend będzie spokojny, ale po się zacznie swoją drogą mało już zostało do końca wątku

ja mam codziennie pobudkę o 5 rano, czy ten mój kot ma zegarek w tyłku czy jak?
a fotelik śliczny

wątek to my jutro może zamkniemy i nowy zaczniemy
No to mój młodszy kiciek pobudkę robi ciut później, bo o 6.30 Poużeram się z nim przynajmniej pół godziny... I potem jak ja muszę wstawać, to on idzei spać w najlepsze

[Malpka]

hej nadrabiam po troszku
witam się sobotnie posprzątałam 2 pokoje i czas na chwilę przerwy

odnośnie głosowania może zauważyłyście ale coś tam coś tam i zostało wstrzymane i będzie od 1 marca wznowione a konta wyzerowane ja 1 marca bede w szpitalu zapewne ale może któraś o mnie bedzie pamiętać i przypominać o głosowaniu

Napisane przez trolla2405

ja w pierwszej chwili pomyślałam ze to dla tż zeby im jajka przywiązać niech tez cierpią. Kiedyś czytałam jakiś artykuł na temat porodów na świecie i napisane było m.in. o ludzie z Amazoni (chyba)- jak laska rodzi tatuś ma sznurek właśnie na jajkach i jak ją boli to ona może pociągnąć
h

Napisane przez strippi

Ogłaszam dobrą nowinę!!!
Mamy 4 dziewczynkę!!
Kingusia jest wśród nas )) Bmma urodziła dzisiaj
"Trochę krwi straciła, więc musi leżeć i odpoczywać, a Kinga jest kochana"

Gratulacje ! ale się rwą te dziewczyny

Napisane przez Luna0

Wiecie co ja sobie mysle jak któraś urodzi? "o, przeżyła" poważnie!

Napisane przez strippi

Mam fotkę, ale nie mogę dodać, bo ten złom nie odczytuje mojego telefonu.

Kingusia urodziła się dziś o 10:50
3460g i 52cm ))

super

[bzinka]

Napisane przez pani22ka

Bzinka, jak dawkujesz insulinę? zmieniły się wyniki???

Ja jestem chyba jakaś dziwna, bo po insulinie mam wyższe wyniki, niż miałam bez, a jem to samo. Po pierwszym obiedzie mi wywaliło na 149, a po drugim (na drugi dzień) na 130, tak samo mi wywala po pierwszym śniadaniu ponad 120, a wcześniej miałam poniżej Zaczęłam od 1 dawki, ale wg szkolenia pielęgniarek powinnam teraz zwiększyć je - do obiadu o 2 jednostki, czyli brać 3 przed obiadem, a przed pierwszym śniadaniem o 1 jednostkę, czyli brać dwie.
Skoro prze dwa dni wyszły mi takie wyniki, to od jutra zamierzam zwiększyć te dawki, tak jak mnie przeszkolili.
Dodatkowo kazali mi jeść więcej oraz dokładać posiłki między tymi, po których mierzę cukier (8-9 posiłków mam jeść). Zastanawiam się, czy nie zmniejszyć porcji moich zwykłych posiłków o połowę, bo przecież nie dam rady tak ciągle jeść. Kazali mi jeść do wszystkich posiłków węglowodany, żadnych tłuszczowych śniadań itp.

Napisane przez Mokka_83

no to Wy tak jam my czekacie żeby maluszek podrósł Ale widzę, że macie wizyty co 2 tyg- więc ok... a moją ginke to juz chyba porąbało troszkę... 2 razy w tyg nam dziecko oglada... nic to przecież nei wnosi a tylko się już wkurzamy na te wizyty... No bo ile można


wątek to my jutro może zamkniemy i nowy zaczniemy
No to mój młodszy kiciek pobudkę robi ciut później, bo o 6.30 Poużeram się z nim przynajmniej pół godziny... I potem jak ja muszę wstawać, to on idzei spać w najlepsze

2 razy w tygodniu, to poszłabym z torbami bo chodzę prywatnie.
Co 2 tygodnie to jest akurat, żeby zauważyć wzrost i ocenić czy jest prawidłowy. Nasza mała w skończonym 31 tygodniu ważyła niecałe 1400g i on określił,że jest około 2 tygodnie do tyłu, tak więc jestem ciekawa jak będzie teraz. Staram się nie niepokoić na zapas, ale czasem ciężko.


Co do kota, to ja od wielu lat wstawałam do pracy o 6 i mój przyzwyczaił się wtedy dostawać śniadanie. Teraz tez mu tak daję, jak schodzę na siku w okolicach tej godziny to on wstaje ze mną i dostaję (podgrzewam mu trochę w mikrofali żeby zimnego nie jadł), ale dzisiaj nie chciało mu się wstać ze mną, więc jak jak wstał, to ja spałam i nie mógł się doprosić, bo i tak miałam nastawiony budzik za niecałą godzinę, więc stwierdziłam, że nie opłaca mi się złazić na dół wcześniej

[achna79]

Witam się wczesnym popołudniem.

ObserwujeCię pytanko mam .... Ile godzin musi minąć od ostatniego posiłku żeby wynik był na czczo?? Kombinuję jak łysy pod górkę z 2 kolacją i rano przeważnie mam te 91-95. Rzadko kiedy uda mi się zjechać poniżej 90. Więc sobie myślę, że może coś w nocy przegryzę?
2 kolację jem o 23, a badam o 6:15 ( mam w sobie budzik biologiczny i budzę się akurat na mierzenie )

[monicca1989]

Napisane przez Mokka_83

ja w domu w ogóle nie noszę... Ale mam taki jeden grubszy, czarny polarowy... Zdecydowanie za ciepły jak na koniec marca - ale postanowiłam, że go wezmę i w szpitalu tylko w razie potrzeby będe używać...

Też myślałam o zabraniu tego grubego ale on mi pół torby zajmie a nie mam za dużej i muszę się jakoś zmieścić w niej

[moni_ka.g]

Napisane przez kwiatuszekkk21

aaa przypomniało mi się jeszcze- te które wiedzą kiedy poczuły pierwsze ruchy to szczęściary- mnie położna pytała o konkretną datę i podobno to jest najdokładniejszy sposób na wyznaczenie daty porodu. wkurza mnie to, że skoro to takie ważne i później wszyscy o to pytają, to czemu nie powiedzą wcześniej żeby zwrócić na to uwagę

tak, u nas w SR też położna o tym mówiła, ale nikt z nas nie znał daty, bo lekarze nie mówią, żeby zwrócić na to uwagę, a SR zaczyna się zazwyczaj późno, już dawno po ruchach.
co tego czy jest to najdokładniejszy sposób to nie jestem przekonana, bo przecież szczupłe osoby czują szybciej a nie zawsze rodzą przed terminem, i na odwrót, osoby bardziej przy kości, które poczują później nie rodzą zazwyczaj po terminie, więc dla mnie to po prostu jedna z metod i tyle.
a co do tego jak się to wylicza to konkretnie nie wiem, ale wiem, że na tych "kołach fortuny", które mają lekarze jest zaznaczony przedział, kiedy powinnyśmy poczuć ruchy i z tego wnioskują.
ja tylko pamiętam w którym tyg poczułam.

Napisane przez LiwkaO

My podkrecilismy temperaturę na swoim jak misia się urodziła do 22 w dzień i 20 w nocy. Jak dla mnie to tropiki!!! Czekam na rachunek za gaz hyhy

bo to są tropiki nam w SR mówili, żeby nie przegrzewać dziecka, a optymalna temp to 20 stopni. tylko na czas kąpieli żeby w pomieszczeniu było ok 22, do 24. ja nawet nie wiem ile jest u nas, ale chyba ok 20, kaloryfery pozakręcane.

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez Mokka_83

no to super ta połozna Niestety podejrzewam, że większość połoznych by sie tak nie przyłożyła do wizyty A Ty samam o tę wizytę poprosiłaś? Czy zadzwonili do Ciebie? Zgłaszałaś w przychodni, że jesteś w ciąży i na kiedy masz termin?

nie zgłaszałam, sama do niej zadzwoniłam i powiedziałam że chciałabym się spotkać przed porodem i porozmawiać.
Nie wiem czy to odgórnie jest narzucane przez nfz czy to zasady przychodni ale miała nawet kartkę z listą tematów i musiałam się podpisać przy każdym, który był poruszony

Napisane przez Malpka

odnośnie głosowania może zauważyłyście ale coś tam coś tam i zostało wstrzymane i będzie od 1 marca wznowione a konta wyzerowane ja 1 marca bede w szpitalu zapewne ale może któraś o mnie bedzie pamiętać i przypominać o głosowaniu

chyba coś przegapiłam... dlaczego masz być w szpitalu 1 marca? już wybierasz się rodzić?

[kasia86bgo]

Napisane przez Malpka

odnośnie głosowania może zauważyłyście ale coś tam coś tam i zostało wstrzymane i będzie od 1 marca wznowione a konta wyzerowane ja 1 marca bede w szpitalu zapewne ale może któraś o mnie bedzie pamiętać i przypominać o głosowaniu

nio wlasnie dzis chcialam oddac swoje 3glosy a tu taka ''niespodziewanka''
jak nie zapomne to bede przypominac


HURRRA i szafe tez juz mam w pokoju
pochowalam - czyt powrzucalam, wsio jak leci do niej ... ogarnelam z lekka teraz trza mejkapa pyknac na twarz ubrac sie ... i czekac na Gosci

[Mokka_83]

Napisane przez bzinka

2 razy w tygodniu, to poszłabym z torbami bo chodzę prywatnie.
Co 2 tygodnie to jest akurat, żeby zauważyć wzrost i ocenić czy jest prawidłowy. Nasza mała w skończonym 31 tygodniu ważyła niecałe 1400g i on określił,że jest około 2 tygodnie do tyłu, tak więc jestem ciekawa jak będzie teraz. Staram się nie niepokoić na zapas, ale czasem ciężko.


Co do kota, to ja od wielu lat wstawałam do pracy o 6 i mój przyzwyczaił się wtedy dostawać śniadanie. Teraz tez mu tak daję, jak schodzę na siku w okolicach tej godziny to on wstaje ze mną i dostaję (podgrzewam mu trochę w mikrofali żeby zimnego nie jadł), ale dzisiaj nie chciało mu się wstać ze mną, więc jak jak wstał, to ja spałam i nie mógł się doprosić, bo i tak miałam nastawiony budzik za niecałą godzinę, więc stwierdziłam, że nie opłaca mi się złazić na dół wcześniej

No ja też chodzę prywatnie i niestety... my własnie chyba pójdziemy z torbami do porodu Fakt, czasami ginka łaskawie nie weźmie nic na wizycie (np. ostatnio, choć mierzyli na przemian razem z jej męzem -też ginem, Gucia na dwóch róznych usg to nie zapłaciłam nic)... No ale wiadomo jak to jest -finansowo trzeba być przygotowanym na każdą wizytę, bo nigdy nie wiem czy normalnie mnie dziś skasuje, czy może nie A poza tym, nawet jeśli raz kiedyś nie zapłacę - to chodząc co 3 dni i tak nieźle nas oskubie

Napisane przez monicca1989

Też myślałam o zabraniu tego grubego ale on mi pół torby zajmie a nie mam za dużej i muszę się jakoś zmieścić w niej

no mi też on dużo miejsca zajmie Dlatego jeszcze na naszej liście zakupów jest większa torba do szpiatala... i tak myślę gdzie by się po nią wybrać żeby za bardzo nie przepłacić...

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Dziewczyny, podpowiedzcie co kupić na roczek dla chlopczyka? Bo idziemy za tydzień i nie mam zupełnie pomysłu. To synek mojej koleżanki. Jednak w związku z tym, że sami mamy sporo wydatków przed porodem, to chciałabym wydac niewiele... max 100zł Może macie jakieś pomysły?

[Sorceresss]

Napisane przez megi-megi

Kinga

lalunia...

Dziewczyny, narzekacie na głupotę Amerykanów na podstawie TLC... wziąć i nie oglądać i już! Zapuściłam sobie jeden dzień tej toksycznej dawki i co? Tematyka jedna: ŚLUB, OTYŁOŚĆ, PORÓD! Człowiek może zgłupieć do reszty i wyrobić sobie opinię Jak chcę się za przeproszeniem odmóżdżyć włączam Comedy Central i patrzę na seriale komediowe...
Szkoda szarych komórek

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez Mokka_83

Dziewczyny, podpowiedzcie co kupić na roczek dla chlopczyka? Bo idziemy za tydzień i nie mam zupełnie pomysłu. To synek mojej koleżanki. Jednak w związku z tym, że sami mamy sporo wydatków przed porodem, to chciałabym wydac niewiele... max 100zł Może macie jakieś pomysły?

my ostatnio kupiliśmy w auchan zabawkę: traktor z traktorzystą i na przyczepie 4 zwierzątka. Jak się nacisnęło na zwierzątko to wydawało swój odgłos... traktorzysta też coś tam gadał... klakson piszczał Zwierząta można było ściągać, ale pasowały tylko na swoje miejsce. Ładna i solidna mimo, że plastikowa
coś podobnego: http://image.ceneo.pl/data/products/...tami-24875.jpg
ale ładniejsze i kosztowało 60zł

[ObserwujeCie]

Napisane przez Luna0

Polacy w programach typu rozmowy w toku i innych też potrafią robić z siebie niezłych idiotów... i myśle że mało kto wystąpiłby w programie Porodówka

Nooo aż się boję jak by wyglądała polska porodówka hihi to by musiały być niezłe kwiaty, sorry, ale ogólnie dla mnie to trzeba mieć lekko coś nie tak w głowie żeby w takim intymnym momencie chcieć żeby była ekipa przy człowieku, więc albo jakieś niespełnione dresiary gwiazdy, albo jakaś patologia co za 500 stówek się godzi pokazać :P

Napisane przez alliw

Wiesz, napisałam to w dużym uogólnieniu. Nigdy tam nie byłam, ale stwierdzam na podstawie tego co społeczeństwo amerykańskie "wypuszcza" w świat: filmy, muzyka, podejście do spraw żywieniowych itp (o kwestiach politycznych nie wspomnę bo to temat rzeka), wiem że to daje mgliste wyobrażenie i bardzo ogólne, ale mnie jakoś do tej nacji nie przekonuje
Co do programów o których piszesz, to zauważ ze są one robione (niestety) właśnie na modłę amerykańskiej papki i jak ktoś sobie na tej podstawie wyrabia opinię o Polakach to uchowaj boże

Wiesz to zależy, jak korzystasz z kultury popularnej to wiadomo, że rozrywka jest na niskim poziomie bo jak filmy, czy muza z rmfu dla mas. Ale zarazem jeśli chodzi o kino OFFowe, dokumentalne poziom książek np z dziedziny historii czy politologii pisanych przez dziennikarzy, muzykę która nie jest popem - to jest to wszystko wiele do przodu, tak samo cały ruch walki o organiczną żywność, składy etc silne ruchy konsumenckie to wszystko zaczęło się w stanach, mieszkam niby w dużym mieście, a kupienie tu eko mięsa z certyfikatem graniczny z cudem, tymczasem nie będę nawet porównywać tego do nowego jorku bo tam to ciężko się nie ruszyć i nie trafić na organiczne żarcie, ale nawet we wsi gdzie mieszka moja ciotka normalnie w markecie jest tego multum.

A wiadomo, że w telewizji która ze swojej natury jest rozrywką wiadomo jaką pokazują patologię i tzw white trash - no bo życie pracownika naukowego jakiejś uczelni, który biega co rano, czyta książki i spotyka się z przyjaciółmi i pije dobre kalifornijskie wino - nikt by o nim nic nie obejrzał - bo to nudy

Napisane przez strippi

Honey Boo Boo masakra, też widzę reklamę i mnie trafia. Nie oglądałam tego odcinka, bo pewnie przeżyłabym traumę.
W ogóle to dziecko to takie nooo grube, epoka Mc donald's, a oni ją na konkursy piękności wysyłają.

No właśnie, widziałam tego odcinek w tym tyg z Mężem, ale przecież to jakaś ekstremalna patologia, jakby u nas dać program jakimś bezrobotnym, alko ze wsi itp - pewnie na co dzień nie macie kontaktu z takimi ludźmi, ale niestety jest ich sporo... i z pewnością za kaskę niejedna rodzinka z chęcią by wystąpiła w jakimś programie W sumie po jakimś czasie stwierdziłam, że oni są tak przegięci, że po prostu szczena opada - zwłaszcza że trafiłam na jakiś odcinek gdzie ona i jej mniejszy o dwie głowy mąż mieli rocznicę i randkę... no cóż, można to pooglądać, na zasadzie jak kiedyś w cyrkach była baba z brodą i tyle

Napisane przez pani22ka

heh... to jak dla mnie - jak wszędzie na swiecie - zależy do jakiego srodowiska sie trafi... spotkałam tam i skrajnych idiotow, i ludzi o wielkim poziomie kultury...
ale, jak powiedział góral (którego nie znosiłam) na jakims polonijnym pikniku - "Hameryka to taka dziwka do której zawsze sie wraca".... i cos w tym jest. narzekałam na zbyt latwe zycie, kraj wiecznego odpustu, papki mentalne, ale - gdyby byla okazja - bez wahania bym tam wyjechala...
np. jazda autem - tam uwielbiałam. jasne zasady, ktorych wszyscy przestrzegają. niby proste i logiczne, a w Polandzie mam jeden wielki stres za kierownica...

Hihi no ich przepisy drogowe są boskie i każdy znak, poza znakiem opisany słownie D
A od środowiska wiadomo sporo zależy, mój chłop na studiach wyjeżdżał tam do pracy / budowy / i całe miesiące spędzał z ludźmi którzy mieszkali tam od 20-30 lat w jakiś piwnicach, znali 5 słów po angielsku i żyli w jakimś swoim mikrokosmosie - mieli nawet swój język na różne słowa np na klimatyzacje mówili rekordyszyn Ja znowu nie spędzałam tam czasu prawie wcale z Pl, moja ciotka ma hamerykańskiego chłopa i z pewnych względów nie utrzymują praktycznie wcale kontaktu z tzw polonią więc ja poznawałam bardziej zawsze znajomych mojego wujka: bogaci, po studiach etc więc rozbieżność obserwacji mamy sporą z Mężem - ale i tak bardzo lubimy ten kraj i chętnie się wybierzemy razem, bo na razie nam razem nie było dane ale mamy w planach

Tak czy owak - uogólnienia są do dupy

Napisane przez achna79

ObserwujeCię pytanko mam .... Ile godzin musi minąć od ostatniego posiłku żeby wynik był na czczo?? Kombinuję jak łysy pod górkę z 2 kolacją i rano przeważnie mam te 91-95. Rzadko kiedy uda mi się zjechać poniżej 90. Więc sobie myślę, że może coś w nocy przegryzę?
2 kolację jem o 23, a badam o 6:15 ( mam w sobie budzik biologiczny i budzę się akurat na mierzenie )

Chyba są jakieś rozbieżności w sensie - że np mi pielęgniarki mówiły że można jeść w nocy np o 3, a była tam jak ja byłam laska której lekarz powiedział o minimum 6-7 h. A próbowałaś ograniczyć tłuszcze wieczorem ? W sensie jeść bardziej chudo? I co jesz przed snem ? Właśnie najgorsze jest to, że ciężko jakoś inaczej poza tym wpłynąć na te na czczo...

Ja ostatnio jestem w szoku, bo moje cukry na czczo to 75 - w życiu takich niskich nie miałam...(w sensie w ciąży) czyli podobnie jak w przypadku tego co czytałam na forach mi po 35 tyg idzie lepiej.. a nie tak jak mi mówili na Kopernika, więc trochę się uspokoiłam, że warto było iść pod prąd.


A poza tym sobota, a ja znowu słomiana wdowa - chłop na spotkaniu z klientem w sobotę pff !

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Mokka_83

No ja też chodzę prywatnie i niestety... my własnie chyba pójdziemy z torbami do porodu

Cierpię razem z Tobą A niestety moja tabelka bezwzględna i wiem dokładnie ile wydałam na opiekę ginekologiczną w ciąży - kilka ładnych tysięcy - a jeszcze myślę że sporo wydam, bo teraz co dwa tyg usg, wizyta i paciorkowce i inne duperele

Napisane przez Sorceresss

:

Dziewczyny, narzekacie na głupotę Amerykanów na podstawie TLC... wziąć i nie oglądać i już! Zapuściłam sobie jeden dzień tej toksycznej dawki i co? Tematyka jedna: ŚLUB, OTYŁOŚĆ, PORÓD!

No dokładnie TV to szatan i tyle

[klementyna1]

Napisane przez nestelle

cześć ,
ja dzisiaj też kiepsko spałam a jak zasnęłam po 6 to o 8 tż włączył sobie w sypialni tv -scooby-doo - dzieci spały a ten bajki od rana ogladał .....
.

Napisane przez Mokka_83

[/COLOR]Dziewczyny, podpowiedzcie co kupić na roczek dla chlopczyka? Bo idziemy za tydzień i nie mam zupełnie pomysłu. To synek mojej koleżanki. Jednak w związku z tym, że sami mamy sporo wydatków przed porodem, to chciałabym wydac niewiele... max 100zł Może macie jakieś pomysły?

Za 100zł to moznas super prezent kupi. Ale najlepiej się dowiedziec, co już ma, albo podpytac kogos z rodziny. Moze jakąs zabawkę edyukacyjna np. z Fp albo super ksiazkę z bajkami?

[monicca1989]

Napisane przez Mokka_83

no mi też on dużo miejsca zajmie Dlatego jeszcze na naszej liście zakupów jest większa torba do szpiatala... i tak myślę gdzie by się po nią wybrać żeby za bardzo nie przepłacić...

Dziewczyny, podpowiedzcie co kupić na roczek dla chlopczyka? Bo idziemy za tydzień i nie mam zupełnie pomysłu. To synek mojej koleżanki. Jednak w związku z tym, że sami mamy sporo wydatków przed porodem, to chciałabym wydac niewiele... max 100zł Może macie jakieś pomysły?

Nie drogie troby widziałam jakiś czas temu w takim chińskim sklepie u nas ich pełno może i u Was też są ?
A co do prezentu my kupiliśmy dla roczniaka w tamtym roku w ToysRUs (czy jak to się pisze) taki domek edukacyjny który miał 4 drzwi zamykane na takie duże klucze i od góry wrzucało się klocki z daną figurą i wyjmowało przez drzwi do dzisiaj jak przyjeżdzamy przynosi ten domek i chce się bawić. Jego mama mówi, że codziennie rano przynosi tą zabawkę do łóżka i się bawi

[moni_ka.g]

Napisane przez nestelle

o 8 tż włączył sobie w sypialni tv -scooby-doo - dzieci spały a ten bajki od rana ogladał .....

coś mi się wydaje, że u nas w domu głównym oglądającym bajki wcale nie będzie dziecko, a tż... on wolne chwile potrafi spędzać jedynie przed tv, najchętniej comedy central (bo ten kanał toleruję), albo bajki, do tego komp. jak mi tak dziecko nauczy to

Napisane przez alliw

o matko to tak jak dżem brzoskwiniowy robi się z dyni

wszędzie są takie "kwiatki". ostatnio byłam na etapie soków żurawinowych. te firmowe typu chyba tymbarki(?) mają może 4% soku żurawinowego a więcej jabłkowego i innych, a te "byle jakie" po 25%.

Napisane przez strippi

Honey Boo Boo masakra, też widzę reklamę i mnie trafia. Nie oglądałam tego odcinka, bo pewnie przeżyłabym traumę.
W ogóle to dziecko to takie nooo grube, epoka Mc donald's, a oni ją na konkursy piękności wysyłają.

też widziałam reklamę i jakiś odcinek przeleciał jak prasowałam, ale ta rodzina to masakra. matka się wypowiada odnośnie ciąży swojej 17-letniej córki, że cóż, stało się, nie jest zadowolona, ale ona w tym wieku już miała 2 dzieci a teraz ma 32(?) i za chwilę będzie babcią

coś jeszcze mi się rzuciło w oczy, matka kilkorga dzieci (kilkulatków) wychowanych na mcdonalds, których jedynym pomysłem na posiłek jest właśnie fast food i żrących takie coś codziennie mówi, że jej dzieciom to nie szkodzi, są zdrowe, nie mają jakiejś nadwagi, więc czemu ograniczać im takie "jedzenie"? no może w wieku 2-4 lat jeszcze skutków takiego jedzenia nie widać, ale to nie znaczy, że im nie szkodzi...

tlc jest w ogóle "genialnym" kanałem, w kółko ta sama tematyka.

Napisane przez Mokka_83

Dziewczyny, podpowiedzcie co kupić na roczek dla chlopczyka? Bo idziemy za tydzień i nie mam zupełnie pomysłu. To synek mojej koleżanki. Jednak w związku z tym, że sami mamy sporo wydatków przed porodem, to chciałabym wydac niewiele... max 100zł Może macie jakieś pomysły?

my ostatnio kupowaliśmy książkę z bajkami/baśniami. duży format, twarde kartki, więc i gruba, kolorowa, tak, żeby dziecko sobie oglądało obrazki, przekręcało kartki jak ktoś mu będzie czytał. kupowaliśmy w smyku bo na ostatnią chwilę i prezent nie od nas był, ale koszt ok 50zł chyba i wydaje mi się, że wystarczy. 100zł to wg mnie na prawdę bardzo dużo na taki prezent.

[Nyaa]

Napisane przez czarny flamaster

Widziałaś może wczorajszy odcinek?

Ja się trochę boję tych dobrych rad....

Nie widziałam niestety.
Co do dobrych rad- to też się tego boję, ale mam nadzieję, że jakoś się wszyscy pohamują też jestem zdania, że jak nie będę czegoś wiedziała to po prostu zapytam i już.

Napisane przez strippi

Co do drugiego, to też mnie zadziwia, ja bym nie uleżała na łóżku

mnie też to dziwi, że one w większości tak wlaśnie leżą i biernie czekają. Ja chyba bym tak nie uleżała.

Napisane przez strippi

Ogłaszam dobrą nowinę!!!
Mamy 4 dziewczynkę!!
Kingusia jest wśród nas )) Bmma urodziła dzisiaj
"Trochę krwi straciła, więc musi leżeć i odpoczywać, a Kinga jest kochana"

Gratulacje i brawa dla młodej mamy i młodej damy

Napisane przez klementyna1

Dla odmiany ja dzis nie mogę spac;p

a ja wyprawiłam tż rano do pracy i zdrzemnęłam się do 11

Napisane przez monicca1989

Mam ten sam problem w domu mam 2 grubsze i chciałabym kupić jakiś cienki do szpitala ale jak patrzyłam po sklepach to taki byle jaki 100zł a na jeden raz to za dużo bo ja go potem nie użyję w domu i teraz zastanawiam się czy po prostu nie brać wcale szlafroka...

Ja kupiłam na bazarku taki fajny cieniutki, chyba 35 zl kosztował o ile dobrze pamiętam


Kinga przesłodka

Co do amerykańskich programów - oglądam chyba jedynie Porodówkę i czasami Wstydliwe Choroby. A Honey Boo Boo - faktycznie jakas porażka

Pamiętam, że u nas też kiedyś leciał taki program coś a'la porodówka. Pierwszy Krzyk to sie nazywało. Ale to już dość dawno leciało i oglądałam to jeszcze jako malolata i zbytnio się nie wdawałam w szczegóły.
To było w czasach Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym itd.

[pani22ka]

Napisane przez bzinka

Ja jestem chyba jakaś dziwna, bo po insulinie mam wyższe wyniki, niż miałam bez, a jem to samo.

to ja też jestem dziwna. od podania insuliny cukry szaleją. dziś biorę pierwszy raz przed kolacją, po wczorajszym szczytowaniu po dwóch zwazonych kromkach z chleba razowego (specjalnie pieczonego dla mnie przez ojca i przysylanego kurierem z lubelszczyzny - bo ten mi nie wywalal...), wedlina i pomidorem.

Napisane przez Mokka_83

No ja też chodzę prywatnie i niestety... my własnie chyba pójdziemy z torbami do porodu

na same wizyty lekarskie do tej pory wydalismy 3890 zł

Napisane przez ObserwujeCie

A niestety moja tabelka bezwzględna i wiem dokładnie ile wydałam na opiekę ginekologiczną w ciąży - kilka ładnych tysięcy - a jeszcze myślę że sporo wydam

heh... az zaluje ze nie zapisywalam apteki i badan wszytskich... ciekawa jestem ile ...

[bzinka]

Napisane przez pani22ka

to ja też jestem dziwna. od podania insuliny cukry szaleją. dziś biorę pierwszy raz przed kolacją, po wczorajszym szczytowaniu po dwóch zwazonych kromkach z chleba razowego (specjalnie pieczonego dla mnie przez ojca i przysylanego kurierem z lubelszczyzny - bo ten mi nie wywalal...), wedlina i pomidorem.

na same wizyty lekarskie do tej pory wydalismy 3890 zł

heh... az zaluje ze nie zapisywalam apteki i badan wszytskich... ciekawa jestem ile ...

No to ja mam tak samo, 2 dni brania a w cukrach zamieszanie

OC ja na czczo mam zawsze 70 kilka, czasem 82-84, więc chyba OK.

Ja niby zbieram rachunki, ale boję się nawet pomyśleć, ile to tys juz poszło.
Za to mam komfort, że prowadzi mnie mój wieloletni lekarz, do którego mam zaufanie i wiem, że jest profesjonalistą i czuję się bezpiecznie, kiedy on zajmuje się moja ciążą.

[Mokka_83]

Napisane przez pani22ka

na same wizyty lekarskie do tej pory wydalismy 3890 zł

heh... az zaluje ze nie zapisywalam apteki i badan wszytskich... ciekawa jestem ile ...

ja muszę przejrzeć mój kalendarz... ale chyba nie wszystkie wizyty odnotowywałam odośnie kosztów Na początku zbierałam rachunki, bo zazwyczaj placimy kartą... Ale potem jak robiłam porządki to stwierdziłam, że chyba wilę nie wiedzieć ile już poszło
Ale suzkając plusów... pomyślalam, że jesli na te wizyty i badania dalismy radę... to teraz te wydatki się po prostu przeniosa na utrzymanie dziecka

No i dziękuje Wam bardzo za pomysły odnosnie prezentu dla malucha Chyba faktycznie w jakąś zabawkę edukacyjną albo książkę z bajkami/baśniami zainwestujemy Ja probowałam się dowiedzieć od mamy malucha co mu kupić... ale ona odpowiedziała, że nic nie trzeba... A ja naprawdę coś fajnego bym chciała kupić, tym bardziej że od niej dostałam duzo pięknych ciuszków dla naszego Gucia, a poza tym jeszcze kołyskę od nich dostaniemy jak teraz pojedziemy

[kasia86bgo]

Napisane przez ObserwujeCie

Nooo aż się boję jak by wyglądała polska porodówka hihi to by musiały być niezłe kwiaty, sorry, ale ogólnie dla mnie to trzeba mieć lekko coś nie tak w głowie żeby w takim intymnym momencie chcieć żeby była ekipa przy człowieku, więc albo jakieś niespełnione dresiary gwiazdy, albo jakaś patologia co za 500 stówek się godzi pokazać :P

Napisane przez Nyaa

Co do amerykańskich programów - oglądam chyba jedynie Porodówkę i czasami Wstydliwe Choroby. A Honey Boo Boo - faktycznie jakas porażka

Pamiętam, że u nas też kiedyś leciał taki program coś a'la porodówka. Pierwszy Krzyk to sie nazywało. Ale to już dość dawno leciało i oglądałam to jeszcze jako malolata i zbytnio się nie wdawałam w szczegóły.
To było w czasach Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym itd.

dokladnie - tak sie nazywal ten program ... lecial w latach 1999-2001 ( ach ta pamiec do dat :O ) haha.
ja juz mojej mamie zapowiedzialam ze moze robic zdjecia - ale od krocza wara ... Mlody wyjdzie to na cycu niech foty robi ... z krwai czy bez bez roznicy - ale dol tylko lekarz i polozna ... jakos nie widzi mi sie zeby mamcia tam zagladala (w sumie ma to samo haha ).
co do Honey BoBo - sory obejerzalam Pol odcinka - i matka mowi ze jej dzieci sa ''zdrowe bo puszczaja po kilkadziesiat bakow dziennie '' boshe widzisz i nie grzmisz haha

siostra sie mnie pyta czy mi pomoc cos udekorowac ... eeee sorry nie przewidzialam tego w wydatkach haha ... - ogolnie bida bedzie .... zrobilam salatke ... bedzie cisato - ciasteczka ( podobno babeczki ) ... czekolada - w sumie nie wiem jak sie takie cos organizuje Sorry 1wszy raz w ciazy jestem - no ale moze ta kolezanka co ma byc na 15 cos wiecej do jedzenia przyniesie haha .. a jak nie to o suchym pysku beda siedziec - wiem starszna jestem ... ale akurat od grudnia kasa nie grzesze buuu .... oczywiscie wiadomo chcialabym zeby wypadlo jak najlepiej ... ale zaprosilam 20 osob z czego 4 mi potwierdzily ze przyjda 5ze nie dadza rady - a hallo gdzie kolejene 10 - wiec zbytnio sie nie napalam

[trolla2405]

Witam! myślalam ze będę tu pustki jak zwykle w weekend a ty tyle nadrabiania, zwłaszcza ze wczoraj o 22 to ja już w łóżku prawie spałam. Troche was nadrobiłam ale przyznam niedokładnie bo się dziś dziwnie czuję, boli mnie dużo rożnych rzeczy a najbardziej dupsko. Mój karny jeżyk jest mega, jak tż zobaczył to się przeraził. Pierwsze co zrobię po końcu połogu to się to proktologa zapisze.

Napisane przez strippi

Ogłaszam dobrą nowinę!!!
Mamy 4 dziewczynkę!!
Kingusia jest wśród nas )) Bmma urodziła dzisiaj
"Trochę krwi straciła, więc musi leżeć i odpoczywać, a Kinga jest kochana"

Moje wielkie gratulacje! Córcia śliczna, okrągła buźka, sama słodycz

Napisane przez strippi

ja jutro i dziś idę na dłuuuugi spacer do lasu z mężulkiem
a potem prysznic z polewaniem ciepłej wody na brzuszek ten tydzień, będzie pracowity, oj będzie heh
a co do terminu sesji, to napiszę by był tydzień później


oj to i tak super
mi w 39 tygodniu wysypały się na brzuchu w dużej liczbie

już widzę radochę twojego tż na przyspieszanie porodu jak córa pójdzie spać

Napisane przez Luna0

Mi się wydaje że poprostu w większości tych programów biorą udział idioci. Ale to nawet logiczne bo nikt normalny nie wziąłby udziału w programach typu Honey Boo Boo która leci teraz na TLC i jak widze reklame to już mnie szlak trafia. A że Ameryka wieksza to i więcej programów.
Polacy w programach typu rozmowy w toku i innych też potrafią robić z siebie niezłych idiotów... i myśle że mało kto wystąpiłby w programie Porodówka

ok, ja nie byłam nigdy w stanach ale znajomi którzy tam pracowali to nie mieli najlepszych o amerykanach, a programy w tv zgadzam sie wypatrzą trochę rzeczywistość, z drugiej strony jak ktoś chce to oglądać, ktoś to kręci
a co do porodówki po polsku, czy ja jestem taka stara że to pamiętam ? była kochane moje, chyba sie to zwało "cud narodzin" albo inaczej, nie pamiętam ale poszperam, telewizja polska to kręciła

Napisane przez kwiatuszekkk21

chyba coś przegapiłam... dlaczego masz być w szpitalu 1 marca? już wybierasz się rodzić?

właśnie, przecież ty synka będziesz mieć, to sobie poczekasz

[strippi]

Vilga i troskavaa - jak tam? wasze dziewczynki następne w kolejce



Kasia - czaruj jeszcze, bo mam bolesne skurcze co 40 min dokładnie, na razie 4 odnotowałam więc może w poniedziałek kto to wie

[nestelle]

Napisane przez alliw

będziecie oglądac??? ja bym się bała, bo to chyba jakaś żenada jednak będzie, zresztą i tak nie mam jak, bo tylko necie za kasę chyba będzie można

będzie ,bedzie żenada .... ale co tam ,może ktoś komuś ucho odgryzie albo coś ..... , ja nie oglądam tv w ogóle więc taka okazja czemu nie ?najwyżej przełączę ..a zreszta i tak będzie to chwila więcej nie dadzą rady - a potem bedzie duuuuzo gadania komentatorow aby zapełnic lukę .....
walkę można ogladać w tv - tylko trzeba wykupić (na ipla tv)

Napisane przez Mokka_83

Dziewczyny, podpowiedzcie co kupić na roczek dla chlopczyka? Bo idziemy za tydzień i nie mam zupełnie pomysłu. To synek mojej koleżanki. Jednak w związku z tym, że sami mamy sporo wydatków przed porodem, to chciałabym wydac niewiele... max 100zł Może macie jakieś pomysły?

myślę ,że sppko będzie jak coś z fp - szczeniaczek uczniaczek, albo gadajacy garnuszek albo gadająca kierownica albo gąsienica gawędziarka ...... dużo jest tego ,na pewno cos się znajdzie - byle by śieciło ,grało -hałasowało ,ruszało się a mały będzie zadowolony .....

ja wam powiem ,że moim zdaniem w każdym kraju sa grupy społeczne poniżej pewnego poziomu .... w ameryce to jest bardziej widoczne bo wszystkie kraje czerpia inspirację z ich pomysłów - a oni byli przodownikami w tego typu kulturze masowej ,ale czy my polacy jesteśmy lepsi z tymi swoimi "rozmowy w toku, tańce z gwiazdami ,na lodzie i w nie wiem czym jeszcze albo sieczka - dzieńdobry tvn"???? identycznie to samo tylko po czasie ..... wszędzie są idioci - a najwięksi to Ci co to oglądają - bo co za problem wyłączyć tv ????
(mam nadzieję ,że się któraś nie obrazi..... )
A ja nawet nie wiem co to hooney boo? . u mnie tv - to dobranocka , wybrane filmy ,sieczka z mtv i trace i koniec .a na codzień czerpie info z neta .... czasem też głupoty .....

[achna79]

Napisane przez ObserwujeCie

Chyba są jakieś rozbieżności w sensie - że np mi pielęgniarki mówiły że można jeść w nocy np o 3, a była tam jak ja byłam laska której lekarz powiedział o minimum 6-7 h. A próbowałaś ograniczyć tłuszcze wieczorem ? W sensie jeść bardziej chudo? I co jesz przed snem ? Właśnie najgorsze jest to, że ciężko jakoś inaczej poza tym wpłynąć na te na czczo...

Ja ostatnio jestem w szoku, bo moje cukry na czczo to 75 - w życiu takich niskich nie miałam...(w sensie w ciąży) czyli podobnie jak w przypadku tego co czytałam na forach mi po 35 tyg idzie lepiej.. a nie tak jak mi mówili na Kopernika, więc trochę się uspokoiłam, że warto było iść pod prąd.

wow ale Ci zazdroszczę tego cukru na czczo

to samo Bzinka ... cukry jak marzenie

OC ja jem różnie. Wczoraj np: mały kefir, 1 tekturkę jak to mówi Pani z plasterkiem wędliny i cukier 93, nawet sam jogurt jadłam i 92. Poza tym czasami jem dzień w dzień tą samą kolację, a cukry różne. Raz są w normie, raz nie. Jak byłam z TŻ u jego mamy to cukry na czczo wszystkie w porządku, zajechałam do domu, jadłam dokładnie to samo i już wyższe Nie kumam czaczy w ogóle Już się nawet nie irytuję tymi podwyższonymi cukrami. Nie mam sił Dlatego się zastanawiam czy nie jeść czegoś w nocy.

6-go na kontrolę to zobaczymy co mi powie.

[strippi]

Napisane przez Mokka_83

ojjj... nie pocieszacie Ja też czuję, że mnie posiekaja na sam koniec

ja miałam nadzieję i dupa :/ załamka

Napisane przez trolla2405

już widzę radochę twojego tż na przyspieszanie porodu jak córa pójdzie spać

Jula dziś wybyła na cały dzień, więc jesteśmy sami

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez nestelle

A ja nawet nie wiem co to hooney boo? . u mnie tv - to dobranocka , wybrane filmy ,sieczka z mtv i trace i koniec .a na codzień czerpie info z neta .... czasem też głupoty .....

my oglądamy porodówkę, to między reklamami za każdym razem pokazują tą hooney boo boo
nie sposób nie zauważyć hehehe

[czarny flamaster]

Kochane, nie dam rady Was dziś nadrobić, ale daję znać, że żyję....
Jakoś wegetuję, mały spokojny bardzo. Chciał przez moment dać mi chyba znać, że się troszczy i kocha mnie więc poskakał mi po pęcherzu Mąż zaś wrócił z zakupów i robi obiadek. Mam nadzieję, że jakos przetrwam dzisiejszy dzień i noc....

Kinga wygląda pięknie na zdjęciu

[ObserwujeCie]

Napisane przez pani22ka

to ja też jestem dziwna. od podania insuliny cukry szaleją. dziś biorę pierwszy raz przed kolacją, po wczorajszym szczytowaniu po dwóch zwazonych kromkach z chleba razowego (specjalnie pieczonego dla mnie przez ojca i przysylanego kurierem z lubelszczyzny - bo ten mi nie wywalal...), wedlina i pomidorem.

Tata jest kochany ! A swoją drogą ciekawi mnie ten mechanizm.. dlaczego jednorazowe użycie insuliny powoduje, że trzeba jej używać jakby więcej..

Napisane przez pani22ka

na same wizyty lekarskie do tej pory wydalismy 3890 zł

Sporo, odpalę potem kompa drugiego i sprawdzę ile nam poszło, ja właśnie mam z badaniami i apteką ciążową.

Napisane przez kasia86bgo

dokladnie - tak sie nazywal ten program ... lecial w latach 1999-2001 ( ach ta pamiec do dat :O ) haha.

Napisane przez trolla2405

a co do porodówki po polsku, czy ja jestem taka stara że to pamiętam ? była kochane moje, chyba sie to zwało "cud narodzin" albo inaczej, nie pamiętam ale poszperam, telewizja polska to kręciła

Fakt, był Pierwszy Krzyk - zapomniałam, ale szczerze mówiąc jak to leciało to miałam 17 lat i ciekawsze sprawy niż oglądanie jakiś kobit na porodówce (do dziś nie przepadam, więc mi zostało :P) więc poza tym, że kojarzę to nie wiem jakie to było i pewnie się nie dowiem, bo siłą by mnie nie zmusili do oglądania z tym że z tego co tam pamiętam przez mgłę, to chyba ta też była jakoś szerzej tych lasek historia opisana, a nie tylko poród ciach, poród ciach