Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.8

[spontaniczna91]

czyli wszystko zalezy od lab.
ja odbieram wyniki w poniedziałek. na razie tylko babka z laboratorium powiedziała mi przez tel., ze wynik jest 1,2. a jak zapytałam co to oznacza powiedziała, że muszę sama zinterpretować albo z lekarzem.

[skrzat 84]

Napisane przez spontaniczna91

czyli wszystko zalezy od lab.
ja odbieram wyniki w poniedziałek. na razie tylko babka z laboratorium powiedziała mi przez tel., ze wynik jest 1,2. a jak zapytałam co to oznacza powiedziała, że muszę sama zinterpretować albo z lekarzem.

powtórz sikańca z rana,ale moim zdaniem jesteś w ciąży,wynik po 5min juz jest nie aktualny!daj mi znać co wyjdzie

[spontaniczna91]

Dziś robiłam rano i wyszedł negatywny. jeszcze jutro zrobię jeden.

[201704210903]

kilka razy robiłam bHCG i zawsze było 1.2 i nie byłam w ciąży - na pewno nie jesteś! jeśli test by był pozytywny to beat by na pank była powyżej 20, bo test ma czułość 25 jednostek

[201803111829]

Ej serio, nie szkoda Ci kasy na testy i świrujesz? Bo mi po 5 teście by się odechciało wydawać 10 zł na test.. Uspokój się, wzięłaś ESC, odstawiłaś samowolnie Euthyrox.. opanuj się, kup sobie czekoladę, zrób gorącą kąpiel i ogarnij, bo w ciąży nie jesteś

[God Of War 20]

Napisane przez spontaniczna91

Witam!
Mam pytanie. 20.01. miałam dni niepłodne. Odbyłam stosunek i pękła nam prezerwatywa. Następnego dnia przyjęłam tabletkę 72h po. Wszystko było ok. Okres dostałam dwa dni po terminie czyli 24.01. Wykonywałam kilka testów ciążowych dla pewności, wszystkie negatywne.
W czwartek 21.02. postanowiłam dla pewności zrobić dodatkowy test. Pojawił się cień z cienia drugiej kreski... Po południu zrobiłam jeszcze jeden innej firmy i wyszedł zupełnie negatywny. W piątek 22.02. powtórzyłam ten sam test co dzień wcześniej rano, który był pozytywny i również pojawił się cień. Były to testy MALUSZEK.
Dodatkowo pobiegłam zrobić test krwi beta hcg, wynik 1,2. Norma dla kobiet nieciężarnych to 0,0 do 5,0.
Dziś rano ponownie wykonałam test moczu, NORDTEST, wyszedł zupełnie negatywny.
Bardzo bolą mnie piersi. Obwód brzucha zwiększył mi się o 5 cm!!!!! A okres spóźnia mi się już 4 dzień...
Dodam że choruję na niedoczynność tarczycy, ale ostatnio odstawiłam Euthyrox bo miałam wrażenie że źle się po tych tabletkach czuję...
Niech mi ktoś powie... Czy jest szansa że jestem w ciąży????? Jestem już tak skołowana a wizytę u gina mam dopiero w środę...

Nie jesteś w ciąży. Nie ma sensu robić 10 testów skoro każde wychodzą negatywne i beta również ciąży nie potwierdza - daj sobie spokój kobito z tymi testami, szkoda kasy
Okres czasami się spóźnia, ludzka rzecz. Wziełaś tabletkę po więc tym bardziej nie ma co sobie głowy zawracać.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

Ej serio, nie szkoda Ci kasy na testy i świrujesz? Bo mi po 5 teście by się odechciało wydawać 10 zł na test.. Uspokój się, wzięłaś ESC, odstawiłaś samowolnie Euthyrox.. opanuj się, kup sobie czekoladę, zrób gorącą kąpiel i ogarnij, bo w ciąży nie jesteś

Dokładnie

[Chatul]

Napisane przez skrzat 84

5d.c to jest nie płodny dzień spokojnie-nic ci nie bedzie

Skąd pomysł, że to nie jest dzień płodny? Jak najbardziej może być to dzień płodny. To zależy od kobiety i jej konkretnego cyklu

Napisane przez lustitia

Proszę o odpowiedz.
Przez 1,5 roku brałam tabletki yasminelle + stosunek przerywany (wiem, że to głupota),
31.12.12 wziełam ostatnia tabletkę, po czym miałam krwawienie z odstawienia i juz następnego opakowania nie wziełam, gdyż postanowiłam zrobić wszystkie badania krwi itp.
7.02.13 poszłam do ginekologa z wynikami, badania wykazały, że jest wszystko w porządku, gino zrobiła mi usg powiedziała i przepisała tabletki, po rozmiarze komórki stwierdziła, że okres powienien pojawić się za ok 10 dni.
18.02 miałam krwawienie lecz bardzo słabe, zawsze miałam bardzo bardzo obfite, postanowiłam poczekać na drugi dzien sytuacja sie nie zmieniła, więc zaczełam brać normalnie tabletki i tak biorę cały czas.
Jednak z tego co czytałam na forach to taki skąpy okres jest często przyczyną ciąży, jednak w ciągu tego miesiąca bez tabletek uprawiałam seks pare razy i to z prezerwatywa + stosunek przerywany, więc nie wiem czy jest to prawdopodobne.
Czy takie skąpe krwawienie może być wywołane nagłym spadkiem hormonów? Czy to normalne ?

Ja tu szans na ciążę nie widzę. Zawsze było jakieś zabezpieczenie (albo tabletki, albo prezerwatywa), więc nie za bardzo miało jak dojść do zapłodnienia.
Za to po odstawieniu tabletek hormonalnych często cykle (i miesiączki) są dość nietypowe. Jeśli się martwisz, porozmawiaj ze swoim ginekologiem

[spontaniczna91]

Mam nadzieję że macie rację. Dzięki za wszystkie odpowiedzi!
Dam znać co i jak, jak już będzie wiadomo.

[sonia555]

Witam,
kochaliśmy się z zabezpieczeniem,wszystko było ok..mój chłopak miał wytrysk,ale wszystko zostało w prezerwatywie. Umył się i po jakimś czasie ok pół doszło do ponownego zbliżenia...również w gumce,niestety drugi raz już nie był taki komfortowy,bo okazało się, że gumka pękła ale Wytrysku nie było...ale możliwe,że płyn ejakulacyjny sie wydostał. I teraz standardowy problem,bo mam schiza,że jednak coś się narobiło...POMOCY. miał ktoś podobnie i jak się skończyło?

[madziullaaaaa]

Napisane przez sonia555

Witam,
kochaliśmy się z zabezpieczeniem,wszystko było ok..mój chłopak miał wytrysk,ale wszystko zostało w prezerwatywie. Umył się i po jakimś czasie ok pół doszło do ponownego zbliżenia...również w gumce,niestety drugi raz już nie był taki komfortowy,bo okazało się, że gumka pękła ale Wytrysku nie było...ale możliwe,że płyn ejakulacyjny sie wydostał. I teraz standardowy problem,bo mam schiza,że jednak coś się narobiło...POMOCY. miał ktoś podobnie i jak się skończyło?

to zalezy jakie mialas dni czy plodne czy nie plodne. mysle ze raczej nie powinno nic byc

[sonia555]

Witam,
kochaliśmy się z zabezpieczeniem,wszystko było ok..mój chłopak miał wytrysk,ale wszystko zostało w prezerwatywie. Umył się i po jakimś czasie ok pół doszło do ponownego zbliżenia...również w gumce,niestety drugi raz już nie był taki komfortowy,bo okazało się, że gumka pękła ale Wytrysku nie było...ale możliwe,że płyn ejakulacyjny sie wydostał. I teraz standardowy problem,bo mam schiza,że jednak coś się narobiło...POMOCY

[zuzaaxd]

Nie panikuj od razu
Jeżeli masz regularny cykl (cykl liczymy od pierwszego dnia miesiączki do ostatniego dnia przed miesiączką).
Jajeczkowanie ma miejsce około piętnastego dnia cyklu i trwa 3-4 dni. Musisz wziąć pod uwagę, że plemniki żyją w ciele kobiety przez kilkadziesiąt godzin. Po jajeczkowaniu masz dni niepłodne.

[sonia555]

to się stało 7 dni przed okresem który miałam ale czy następny będzie?

[anulka1321]

Opanuj sie kobieto nie bylo wytrysku wiec o co chodzi

[zuzaaxd]

to dni bezpłodne, bez obawy

[sonia555]

Ale był pierwszy wytrysk w gumie poszedł się umyć i znowu zbliżenie pękła i czy te plemniki mogły wypłynąć w tym płynie prejakulacyjnym chociaż nie było wytrysku ostatecznego za drugim razem...

[sonia555]

boję się bo jednak pękła bo za pierwszym razem wytrysk w gumie poszedł sie umyć znowu zblizenie no i pękła tylko nie było wytrysku bo się zorientowaliśmy, że coś nie tak (wycofał) i czy przy drugim razie mogły wyciec plemniki z pierwszego wytrysku wtym płynie preejakulacyjnym o boże....

[malolama4]

Słuchajcie dziewczyny...mam mały kłopot. Tak to jest jak się niedojrzałe osoby za seks biorą xd W sylwestra miałam kochać się z chłopakiem, byłam chyba w 17 dniu cyklu, Do niczego nie doszło, bo mimo lekkiego wstawienia alkoholem mój chłopak zdążył mi jedynie wsadzić zaledwie główkę penisa. Od razu wyjął, bo nie mieliśmy zabezpieczenia...bałam się że mimo to mogę być w ciąży, ale dostałam okres, co prawda wcześniej o 3 dni, normalny dość długi obfity okres. Później kochaliśmy się pierwszy raz dzień przed okresem, z zabezpieczeniem. Prezerwatywa nie pękła, ani nic w tym guście. Potem gdy tylko 2 dni po okresie , uprawialiśmy seks. Oczywiście z zabezpieczeniem.Tak samo wszystko poszło dobrze. Aż do dni płodnych kiedy robiłam dobrze mojemu chłopakowi, miał wytrysk wszystko wylądowało na mojej ręce. Wszystko dokładnie wytarlam, a pół godziny później poszłam do toalety na siku i podcierając się przetarłam się dwoma palcami, na których wcześniej była sperma. Teraz trochę się boję, bo plemniki niby żyją pare minut na ręku, ale zawsze strach jest. Czy możliwe ,że jestem w ciąży, po sylwestrze po którym dostałam normalnego okresu 2 razy czy po pettingu ? jakiekolwiek ? dodam, że teraz bolą mnie piersi, mam mega apetyt i jestem 9 dni przed okresem. Więc sądze, że to marne szansę, ale wolę się z kimś podzielić i wykluczyć ewentualne obawy.

[God Of War 20]

Napisane przez zuzaaxd

Nie panikuj od razu
Jeżeli masz regularny cykl (cykl liczymy od pierwszego dnia miesiączki do ostatniego dnia przed miesiączką).
Jajeczkowanie ma miejsce około piętnastego dnia cyklu i trwa 3-4 dni. Musisz wziąć pod uwagę, że plemniki żyją w ciele kobiety przez kilkadziesiąt godzin. Po jajeczkowaniu masz dni niepłodne.

Nie zgodzę się z tym co napisałaś.
To jest ogólna teoria, że ok 15 dnia cyklu. Są kobiety które mają wcześniej, 17dc albo i później.

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez sonia555

boję się bo jednak pękła bo za pierwszym razem wytrysk w gumie poszedł sie umyć znowu zblizenie no i pękła tylko nie było wytrysku bo się zorientowaliśmy, że coś nie tak (wycofał) i czy przy drugim razie mogły wyciec plemniki z pierwszego wytrysku wtym płynie preejakulacyjnym o boże....

Skoro się tak boisz to idz do ginekologa po tabletkę "po".

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez zuzaaxd

to dni bezpłodne, bez obawy

Nie można komuś powiedzieć, że miał dni niepłodne.
Jest takie prawdopodobieństwo jeśli ma te książkowe cykle ale żadna z nas lekarzem nie jest i stwierdzić nie może. Sama autorka powinna to wiedzieć najlepiej.

[God Of War 20]

Napisane przez spontaniczna91

Mam nadzieję że macie rację. Dzięki za wszystkie odpowiedzi!
Dam znać co i jak, jak już będzie wiadomo.

My oceniamy realnie sytuację. Testy ciążowe czasami są mylne ale beta daje już wiarygodny wynik a jak Ty nadal nie wierzysz to już nie wiem co można więcej.

Daj znać.

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez zuzaaxd

to dni bezpłodne, bez obawy

Skąd wiesz?

[God Of War 20]

Napisane przez lustitia

Proszę o odpowiedz.
Przez 1,5 roku brałam tabletki yasminelle + stosunek przerywany (wiem, że to głupota),
31.12.12 wziełam ostatnia tabletkę, po czym miałam krwawienie z odstawienia i juz następnego opakowania nie wziełam, gdyż postanowiłam zrobić wszystkie badania krwi itp.
7.02.13 poszłam do ginekologa z wynikami, badania wykazały, że jest wszystko w porządku, gino zrobiła mi usg powiedziała i przepisała tabletki, po rozmiarze komórki stwierdziła, że okres powienien pojawić się za ok 10 dni.
18.02 miałam krwawienie lecz bardzo słabe, zawsze miałam bardzo bardzo obfite, postanowiłam poczekać na drugi dzien sytuacja sie nie zmieniła, więc zaczełam brać normalnie tabletki i tak biorę cały czas.
Jednak z tego co czytałam na forach to taki skąpy okres jest często przyczyną ciąży, jednak w ciągu tego miesiąca bez tabletek uprawiałam seks pare razy i to z prezerwatywa + stosunek przerywany, więc nie wiem czy jest to prawdopodobne.
Czy takie skąpe krwawienie może być wywołane nagłym spadkiem hormonów? Czy to normalne ?

Prezerwatywa + stosunek przerywany to pierwsze słyszę o takim zabezpieczeniu
Tak jak Chatul szans na ciąże nie widzę

[Chatul]

Napisane przez malolama4

Słuchajcie dziewczyny...mam mały kłopot. Tak to jest jak się niedojrzałe osoby za seks biorą xd W sylwestra miałam kochać się z chłopakiem, byłam chyba w 17 dniu cyklu, Do niczego nie doszło, bo mimo lekkiego wstawienia alkoholem mój chłopak zdążył mi jedynie wsadzić zaledwie główkę penisa. Od razu wyjął, bo nie mieliśmy zabezpieczenia...bałam się że mimo to mogę być w ciąży, ale dostałam okres, co prawda wcześniej o 3 dni, normalny dość długi obfity okres. Później kochaliśmy się pierwszy raz dzień przed okresem, z zabezpieczeniem. Prezerwatywa nie pękła, ani nic w tym guście. Potem gdy tylko 2 dni po okresie , uprawialiśmy seks. Oczywiście z zabezpieczeniem.Tak samo wszystko poszło dobrze. Aż do dni płodnych kiedy robiłam dobrze mojemu chłopakowi, miał wytrysk wszystko wylądowało na mojej ręce. Wszystko dokładnie wytarlam, a pół godziny później poszłam do toalety na siku i podcierając się przetarłam się dwoma palcami, na których wcześniej była sperma. Teraz trochę się boję, bo plemniki niby żyją pare minut na ręku, ale zawsze strach jest. Czy możliwe ,że jestem w ciąży, po sylwestrze po którym dostałam normalnego okresu 2 razy czy po pettingu ? jakiekolwiek ? dodam, że teraz bolą mnie piersi, mam mega apetyt i jestem 9 dni przed okresem. Więc sądze, że to marne szansę, ale wolę się z kimś podzielić i wykluczyć ewentualne obawy.

Przede wszystkim – dlaczego zakładasz osobny wątek, skoro jest już zbiorczy na temat możliwości zajścia w ciążę?

Po drugie, moim zdaniem szans na ciążę nie ma. Jak się stresujesz, to zrób test z moczu

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez skrzat 84

ciąża jest powyzej 1,u ciebie wczesna ciąża

A dupa, taki wynik to brak ciąży!!!

[malolama4]

Zakładam, bo innego nie umiem chwilowo. Jestem nową użytkowniczką : (. Pocieszyłaś mnie. W sumie mówi mi to każdy, ale hm. Jednak trochę się martwię.

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez malolama4

Słuchajcie dziewczyny...mam mały kłopot. Tak to jest jak się niedojrzałe osoby za seks biorą xd W sylwestra miałam kochać się z chłopakiem, byłam chyba w 17 dniu cyklu, Do niczego nie doszło, bo mimo lekkiego wstawienia alkoholem mój chłopak zdążył mi jedynie wsadzić zaledwie główkę penisa. Od razu wyjął, bo nie mieliśmy zabezpieczenia...bałam się że mimo to mogę być w ciąży, ale dostałam okres, co prawda wcześniej o 3 dni, normalny dość długi obfity okres. Później kochaliśmy się pierwszy raz dzień przed okresem, z zabezpieczeniem. Prezerwatywa nie pękła, ani nic w tym guście. Potem gdy tylko 2 dni po okresie , uprawialiśmy seks. Oczywiście z zabezpieczeniem.Tak samo wszystko poszło dobrze. Aż do dni płodnych kiedy robiłam dobrze mojemu chłopakowi, miał wytrysk wszystko wylądowało na mojej ręce. Wszystko dokładnie wytarlam, a pół godziny później poszłam do toalety na siku i podcierając się przetarłam się dwoma palcami, na których wcześniej była sperma. Teraz trochę się boję, bo plemniki niby żyją pare minut na ręku, ale zawsze strach jest. Czy możliwe ,że jestem w ciąży, po sylwestrze po którym dostałam normalnego okresu 2 razy czy po pettingu ? jakiekolwiek ? dodam, że teraz bolą mnie piersi, mam mega apetyt i jestem 9 dni przed okresem. Więc sądze, że to marne szansę, ale wolę się z kimś podzielić i wykluczyć ewentualne obawy.

Ciąży brak

[God Of War 20]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Skąd wiesz?

Właśnie też się zastanawiam jak można oceniać kogoś cykl na podstawie ogólnej książkowej teorii... skąd się wzięło takie przekonanie? Bardzo dużo wątków przeglądam i masa dziewczyn które współżyją i powinny być w jakiś sposób uświadomione o swoich dniach płodnych i niepłodnych nie mają pojęcia i wierzą, że 14 dnia owulacja, dni płodne bla bla ehhh...

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez skrzat 84

5d.c to jest nie płodny dzień spokojnie-nic ci nie bedzie

Wierz dalej w to co piszesz, a dorobisz się w niedługim czasie gromadki dzieci

[sonia555]

Proszę czy w moim przypadku była by mozliwosć chociaz za drugim razem pękła to do wytrysku było jeszcze troche..

[God Of War 20]

Napisane przez ahoooj

Witajcie dziewczęta. Nigdy nie spodziewałam się, że napiszę w tym wątku, ale bardzo potrzebuję Waszej pomocy.
Sprawa jest świeża, stało się to jakieś 3 godziny temu. Wszystko po staremu, 100% relaks, gumka i zabawa. Do momentu, kiedy tż wyszedł ze mnie i okazało się, że gumka jest pęknięta (jeśli rozerwanie można nazwać pęknięciem). Zupełnie się tego nie spodziewaliśmy, łatwo się domyśleć, że tż skończył we mnie. Pierwszą moją reakcją było natychmiastowy prysznic i dokładnie oczyszczenie się ze spermy, ale wiadomo, co jest w środku tego nie usunie się żadnym sposobem, więc nawet się w to nie bawiłam. Jestem w czwartym lub piątym dniu cyklu (okres dostałam w nocy, więc nie wiem, jak to liczyć), który zazwyczaj trwa 26 dni, jednak zdarzają się krótsze (21) lub dłuższe (33). Nie wiem sama co myśleć, niby ciężko zajść w ciążę, a nóż widelec akurat ja będę w tej grupie pechowców. Jestem prawie zdecydowana na tabletkę "po" jednak jest jeden malusi problem: jestem niepełnoletnia (raczej żaden lekarz nie przepisze mi tabletki na ładny uśmiech bez zgody opiekuna, prawda? mam rocznikowo 18 lat, czy to coś może ułatwić?). W dodatku, bardzo źle działają na mnie hormony, więc taka dawka zostawiłaby na 1000% niezdrowe ślady w moim organizmie.
I teraz chcę zadać Wam pytanie, co byście zrobiły na moim miejscu? Brałybyście tabletkę "po" zdobytą cudem, czy jednak zaryzykowałybyście, że jednak nie jesteście w ciąży? Czy zajście w ciążę w piątym dniu cyklu jest bardzo prawdopodobne?
I pomyśleć, że jeszcze dzisiaj oglądałam program o 13 środkach antykoncepcyjnych u kobiet, w których mówili, że dobrze założona prezerwatywa daje 99% pewności, ech.

No bo daje a to, że podczas stosunku może dojść do jej uszkodzenia to inna sprawa