Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby

[Dzastin08]

Kocur, wierze że z Marcelo wszystko ok... nie ma innej opcji.
3mam mocno kciuki i daj Nam szybko znać!

[santom]

Kocur marcelek na pewno sie obrocil i kopie do srodka... oj czekam na wiesci od Ciebie od kad tylko zobaczylam wiadomosc...

[colorblue]

Witam!

Sophia cieszę się,że już w domku
Dżasti beta przepiękna!!!
Misia jak się czujesz?
Isia waga Eli jest już przepiękna..Mój starszy syn miał 3350g przy porodzie i wystarczająco się namęczyłam I był słodkim pulchnym bobaskiem przy 55cm wzrostu

Kocurku na pewno wszystko jest wporządku!!!! Może Marcelek obrócił się pleckami i dlatego nie czujesz Daj szybko znać!

Lunka,Mokka,Kwitka,Lady,S antom,Linka,Elunka,Skierk a, Maru,Moni
I wogóle dla każdej z Was

[santom]

color wracaj do nas

[misia332]

Hej.

U nas wczoraj śnieg spadł, zimno się zrobiło, a ja mam katar i kaszel. Dopiero się obudziłam.

Kocuur pisz szybko jak tam u Ciebie. Jestem pewna, że wszystko ok.

Dzastin piękna beta.

Color dzięki za pamięc, codziennie powtarzam sobie, że wszystko będzie dobrze, brzuch czasem za boli, szczególnie jak dłużej samochodem jadę, i zastanawiam się jak sobie poradzę w kwietniu i w czwercu jak będę jechać 23 godzin do PL.

nuna dziękuję

[iza243]

Witam

Napisane przez benetta

no nic... w skrócie to w sumie i tak nie istotne bo dostałam @

Przykro mi

Napisane przez Dzastin08

Chcę poczekać do wizyty u lekarza i wtedy mamy zamiar powiedzieć rodzicą i najbliższym znajomym...Z spokojem

Melduję,że beta pięknie urosła: 750 mlU/mL

W poniedziałek dzwonię i umawiam się na wizytę do lekarza,a tymczasem spadam do kuchni dokańczać tort

Piękna beta

Napisane przez IsiaG

Hurrraaa!!!!

My już po wizycie i po pizzy. Pycha! Byli znajomi także rozerwałam się trochę.


Dziś coś gorzej się czuje, niby skurcze ok, ale podczas nich mam mrowienie brzucha. A poza tym to chyba mała schodzi niżej, bo boli okropnie. I to schodzenie to nie podczas skurczu. a boli tak, jakby mi ktoś nożem tam jeździł, po szyjce.
JA NIE CHCE JESZCZE RODZIĆ, niech ona jeszcze nabierze masy - 3,3 kg to trochę mało.
BOLI!!!!

Niech malutka jeszcze poczeka

Napisane przez kooocur

Dziewczynki jade na IP od wtorkowej wizyty nie czuje ruchow...Jestem tak spanikowana ze szok. Moj lekarz ma dzis dyzur i kazal przyjechac

Mam nadzieje że będzie wszystko ok..

[colorblue]

Napisane przez iza243

Witam

Przykro mi

Piękna beta

Niech malutka jeszcze poczeka


Mam nadzieje że będzie wszystko ok..

No i moja Izunia dla Ciebie też buziak.. Przepraszam,że wyżej nie wpisałam

[iza243]

Napisane przez colorblue

No i moja Izunia dla Ciebie też buziak.. Przepraszam,że wyżej nie wpisałam

Colorku pisz co was?

[lady_malgo]

Napisane przez IsiaG

to trzymam kciuki za wyniki. A co za badania robiłaś?

Poza tym, to czy Ty kochana nie miałaś wczoraj imienin?

Robiłam cytologię i posiew z szyjki czy jakoś tak, bo to potrzebne do hsg... którego boję się jak diabli

Imieniny obchodzę dzień po moich urodzinach czyli 10 czerwca ale dziękuję za kwiatka

Tż wyzdrowiał na całe szczęście, siłą trzymałam go w domu bo chciał już w poniedziałek jechać do roboty. Przeciągnęłam ten czas do środy, ale tylko dlatego się zgodziłam, bo obiecał, że będzie tylko nadzorował, a sam się niczego nie dotknie

[colorblue]

Napisane przez iza243

Colorku pisz co was?

A serio nic ciekawego i bez zmian więc nie marudzę bo musiałabym się powtarzać a po co to Wam?

Brzuszek rośnie..zrobię sobie zdjęcie może później i Wam pokażę...
Po niedzieli muszę iść na glukozę 75g..bleeee. Nooo ale dałam radę 2 razy to i 3 dam
No i ogólnie wyniki podstawowe porobić:krew,mocz..
Mały w brzuchu szaleje strasznie
Dzisiaj zaczęliśmy 26Tc

Noo i pojawiła się wizja ze strony męża,żeby ściągnąć nas z czasem do siebie...Bo w sumie tu nas nic nie trzyma,pracy tez tu nie ma..Więc albo siedzimy tu razem i klepiemy biedę, albo on wiecznie wyjeżdża ale wtedy ja z 3 dzieci wiecznie sama..A to już nie małżeństwo i nie rodzina Chcemy być razem i mieć za co żyć.. Tutaj połączenie tych 2 rzeczy nie jest możliwe..więc?
Czemu by nie spróbować Zawsze można w razie czego wrócić..

[lady_malgo]

Kocurku- trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.

Color- co u Ciebie??? Znalazłaś mieszkanie? Jak tż w pracy??

Isia- wagę ma dobrą twój maluszek, więc nie ma co panikować

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Color- a twój tż gdzie pracuje (w sensie kraj) ?

[colorblue]

Napisane przez lady_malgo

Kocurku- trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.

Color- co u Ciebie??? Znalazłaś mieszkanie? Jak tż w pracy??

Isia- wagę ma dobrą twój maluszek, więc nie ma co panikować

Mieszkania narazie nie ma, mąż pracuje..warunki tam opisywałam..a momentami jest nawet gorzej..ale nie ważne..szukamy dalej innej pracy za granicą.. jedno jest pewne..gdzie by ją nie znalazł to chcemy być razem

Narazie Holandia i tam też szuka innej pracy..ale może trafi się coś w Niemczech.. zobaczymy jak się sprawy potoczą...Jesteśmy dobrej myśli

[lady_malgo]

moim zdaniem macie super podejście do sprawy. Najważniejsze żeby być razem i mieć za co żyć. Z całego serca trzymam kciuki i życzę, żeby się udało

[santom]

color a no nawet Ci pisalam kiedys, zebyscie pofruneli za mezem bardzo slusznie, wyjezdzajcie, za granica na pewno bedzie Wam lzej, tym bardziej, ze nawet na rodzine nie macie co liczyc za bardzo;/

[nuna2]

Napisane przez misia332

Hej.

U nas wczoraj śnieg spadł, zimno się zrobiło, a ja mam katar i kaszel. Dopiero się obudziłam.

Kocuur pisz szybko jak tam u Ciebie. Jestem pewna, że wszystko ok.

Dzastin piękna beta.

Color dzięki za pamięc, codziennie powtarzam sobie, że wszystko będzie dobrze, brzuch czasem za boli, szczególnie jak dłużej samochodem jadę, i zastanawiam się jak sobie poradzę w kwietniu i w czwercu jak będę jechać 23 godzin do PL.

nuna dziękuję

nie ma za co Będzie ok, prawda??

color jeśli tylko będziecie mieć okazję, to jedź

kocurku czekam na wieści....

[bajka1807]

Napisane przez IsiaG

to trzymam kciuki za wyniki. A co za badania robiłaś?

Poza tym, to czy Ty kochana nie miałaś wczoraj imienin?



Witam się sobotnio.
A u nas dziś na obiad pizza, specjalność mojego małża, wypiekana na kamieniu. Pychota. Ciasto cieniutkie, chrupiące a do tego dodatki takie na jakie akurat mam ochotę. Do wyboru. Kamień pochłania wilgoć z ciasta dlatego jest takie chrupkie a my tu wszyscy takie lubimy.

przez ciebie tez wczoraj musialam zjesc pizze! a skad macie ten kamien ? kupiliscie jakis specjalny ?

Napisane przez Mokka_83

no to super, że Tżcik niedługo wraca
A co do porodu... to jak byłam na początku ciąży, to myślalam że od 30 tyg już będę już schizować i z domu nie wychodzić w obawie, że urodzę... A to już 37 tydzień się zaczął a ja jakos tak sie czuję jakby to mnie nie dotyczyło Może to i lepiej bo dzięki temu jakos mozna przetrwać bez schizy tę końcówkę

popieram. w pierwszej ciazy to czulam sie tak pewna i przekonana ze sie przeterminuje, ze jezdzilam samochodem do 9 miesiaca i nie to ze po miescie tylko trasy po 130 km w jedna strone nie wiem czy bym sie teraz odwazyla

Napisane przez IsiaG

To dziś będziesz mieć dzień. Też się cieszyłam, jak mój wracał, dom ożywał, było weselej. Fajnie.
A co do porodu...pewnie jeszcze na porodówce nie będzie to do nas docierać, że to już. Chociaż mi coraz częściej śni się poród, ale jakieś fragmenty, że jestem w szpitalu. Także moja mózgownica chyba się oswaja z szokiem.

haha do mnie jeszcze nie docieralo jak juz nawet mloda byla na swiecie patrzylam na nia patrzylam i nie wierzylam ze to moje i ze ja urodzilam przypominala mi o tym jedynie bolaca dupa

Napisane przez Mokka_83

Dziewczyny, podpowiedzcie co kupić na roczek dla chlopczyka? Bo idziemy za tydzień i nie mam zupełnie pomysłu. To synek mojej koleżanki. Jednak w związku z tym, że sami mamy sporo wydatków przed porodem, to chciałabym wydac niewiele... max 100zł Może macie jakieś pomysły?

hmmm jakas edukacyjna zabawke, klocki, kolejke drewniana ??

Napisane przez santom

hej

wrocilam z pracy, ledwo zyje, ale widze, ze nie tylko ja zawirusiona jakas jestem. kurde, przeziebienie trzyma mnie od 5 dni i nie jest wcale lepiej;/ a dzis dodatkowo jeszcze mi kaszel doszedl;/ poce sie jak pies, jest mi non stop goraco, z nocha mi leci;/ szlag by to trafil;/

oj kuruj sie kochana

Napisane przez Linka1984

idzie jutro po obiadku kciuki bedziemy trzymać od poniedziałku rana za nią , wtedy ma badania



@ jeszcze nie ma , mam brudzenia już - od 22 dc a cykl przewiduję 32 dniowy czyli az 10 dni...

hehe no to prawie trafilam

ej no jak to tak? nadal brudzisz? bo moze ten tego wiesz no

Napisane przez kooocur

Dziewczynki jade na IP od wtorkowej wizyty nie czuje ruchow...Jestem tak spanikowana ze szok. Moj lekarz ma dzis dyzur i kazal przyjechac

ty nas nie strasz kochana! napewno jest wszystko dobrze
koniecznie daj znac!

[Linka1984]

Napisane przez bajka1807

ej no jak to tak? nadal brudzisz? bo moze ten tego wiesz no

Wtedy zdarzyło się to po zaparciu jak postękałam , na drugi dzien szło samo z siebie a teraz znowu tylko po wc. Generalnie na wkladce jest nie biało a tak..zołtawo-kremowawo. Brzuch co jakiś czas poboli ale dosłownie pare sekund.



Kocur trzymam mocno kciukasy!!!!!wile razy słyszałam od dziewczyn ze tak miały i latały po lekarzach i zawsze sie okazywało ze to była zmiana pozycji maluszka




Dziewczyny co ja w nocy przezylam....
śniło mi się ze oglądam porno....dostałam orgazmu w tym momncie sie obudziłam i poczułam taki skurcz ze masakra..moje bóle miesięczkowe to pikuś - myślałam ze zemdleje ból trwał dosłownie 60 sekund i koniec,nie zdążyłam sie podnieść.Poszlam spać. Rano wstaje patrze na spodnie czy czerowne ale nie ufffff , nigdy mi sie coś takiego nie zdarzyło

[iza243]

Napisane przez colorblue

A serio nic ciekawego i bez zmian więc nie marudzę bo musiałabym się powtarzać a po co to Wam?

Brzuszek rośnie..zrobię sobie zdjęcie może później i Wam pokażę...
Po niedzieli muszę iść na glukozę 75g..bleeee. Nooo ale dałam radę 2 razy to i 3 dam
No i ogólnie wyniki podstawowe porobić:krew,mocz..
Mały w brzuchu szaleje strasznie
Dzisiaj zaczęliśmy 26Tc

Noo i pojawiła się wizja ze strony męża,żeby ściągnąć nas z czasem do siebie...Bo w sumie tu nas nic nie trzyma,pracy tez tu nie ma..Więc albo siedzimy tu razem i klepiemy biedę, albo on wiecznie wyjeżdża ale wtedy ja z 3 dzieci wiecznie sama..A to już nie małżeństwo i nie rodzina Chcemy być razem i mieć za co żyć.. Tutaj połączenie tych 2 rzeczy nie jest możliwe..więc?
Czemu by nie spróbować Zawsze można w razie czego wrócić..

Pewnie,to jest bardzo dobre rozwiązanie

[kruszynka86]

Witajcie

Ze względu na to że macie duże doświadczenie, chciałabym się was poradzić. Staramy się pół roku, w tym cyklu byliśmy w trakcie badan hormonalnych i zdążyłam odebrać tylko te z 1 fazy cyklu oraz testosteron i hormony tarczycy. Testosteron wolny 6,4 pg/ml przy normie 4.1 a całkowity 1,2 przy normie 0,9. Tarczycy w normie. Progesteron dopiero za 2 tyg. wynik. Wczoraj miałam dostać okres i nie wiem sama czemu, bo w sumie na nic nie liczyłam, zrobiłam test i ku mojemu zdziwieniu wyszła taka bardzo słabiutka druga kreska, dziś zrobiłam następny ale kreska jakby słabsza, ledwo widoczna... chyba nie mam się co łudzić?

[Sophia_1]

Napisane przez lady_malgo

W zeszły czwartek byłam na wizycie u mojego gina i opowiedziałam mu jak chamsko na nfz mnie potraktował lekarz- nie chciał mi badań zrobić bo zobaczył kartkę od innego lekarza i pow mi: "Niech sobie pani idzie do lekarza, który to zlecił, bo ja pani tego nie zrobię" No i mówię mojemu lekarzowi, ze mam dość i trudno wolę zapłacić niż się wkurzać u innych lekarzy. A on stwierdził, że skoro przyszłam zrobić tylko te badania, to on nie będzie mnie kosztami obciążał, żebym przyszła do niego do szpitala w pon rano i mi zrobi na oddziale. Normalnie szok. Za wizytę nic nie wziął bo pow że to nie była wizyta tylko pogawędka ! hahah
Tak więc w poniedziałek zrobiłam badania i czekam teraz na wyniki- mają być w przyszły poniedziałek i mam stracha...
Dowalili mi na studiach plan zajęć tak za**bisty, że wkur.wiona chodziłam cały tydzień. Mam multum zajęć i do tego okienka w środku dnia.

Hej,
Super ten lekarz. Teraz pozostaje trzymać kciuki za wyniki

Napisane przez Luna0

Mimo że wiem że mojemu się śpieszy najbardziej to do mnie to nie dociera. Twoim typem jest Luna, no tak ok. A zaraz myśl "ejj przecież to ja"
Mimo że ciągle o tym mówie i tak dalej to tylko słowa, mój mózg zatrzymał się na jakimś 20tc gdzie o porodzie się jeszcze nie myśli
zobaczymy jak te nasze dzieciaczki słuchają mam
bo akurat tak się trafiło że i Mokka i Isia chcą rodzić jak najpóźniej

Tak to chyba bywa u wszystkich, że dociera do nich dopiero na porodówce, albo i później.... Może to jakiś system obronny organizmu, żeby nie dostać jakieś szoku czy coś...
Super, że tż wraca, będziesz teraz spokojniejsza.

Napisane przez AngelicWhispers

Hej dziewczyny
U mnie niestety drugi dzień wstrętnej, ohydnej, bolącej @
Spóźniła się aż 6 dni, jak nigdy przedtem. Chociaż sama nie jestem pewna czy się spóźniła bo wydaje mi się, że owulacja mi się przesunęła. W każdym bądź razie akurat mojej koleżance z pracy @ spóźniła się tak samo, ale ona jest w ciąży jak się okazało... za trzecim cyklem jej się udało, i trochę jej zazdroszczę szczęścia, co ciekawe ma chorą tarczycę i mimo to udało się tak szybko Tż nieco zawiedziony, widziałam to po nim.. na około nasi znaj0mi już mają dzieci, albo oczekują.. no ,ale cóż
Organizm płata nam figle..szkoda, że nie na korzyść

uda się i Wam. Wszystkim się uda, główka do góry.

Napisane przez Linka1984

@ jeszcze nie ma , mam brudzenia już - od 22 dc a cykl przewiduję 32 dniowy czyli az 10 dni...

A to przepraszam, coś źle przeczytałam. Cholerka.....Może jednak @ się nie pojawi, a to plamienie oznacza coś innego. 10 dni to długo.

Napisane przez Dzastin08

Melduję,że beta pięknie urosła: 750 mlU/mL

Napisane przez IsiaG

Dziś coś gorzej się czuje, niby skurcze ok, ale podczas nich mam mrowienie brzucha. A poza tym to chyba mała schodzi niżej, bo boli okropnie. I to schodzenie to nie podczas skurczu. a boli tak, jakby mi ktoś nożem tam jeździł, po szyjce.
JA NIE CHCE JESZCZE RODZIĆ, niech ona jeszcze nabierze masy - 3,3 kg to trochę mało.
BOLI!!!!

Mało??? Mi się wydaje, że idealnie. Ale mała mogłaby poczekać do wymarzonego terminu....

Napisane przez kooocur

Dziewczynki jade na IP od wtorkowej wizyty nie czuje ruchow...Jestem tak spanikowana ze szok. Moj lekarz ma dzis dyzur i kazal przyjechac

Może jakoś się przekręcił, że nie czujesz.... Powodzenia

Napisane przez misia332

Hej.
Color dzięki za pamięc, codziennie powtarzam sobie, że wszystko będzie dobrze, brzuch czasem za boli, szczególnie jak dłużej samochodem jadę, i zastanawiam się jak sobie poradzę w kwietniu i w czwercu jak będę jechać 23 godzin do PL.

Z tego co pamiętam to tylko Ty masz prawko? A tż nie myśli żeby zrobić?

Napisane przez colorblue

A serio nic ciekawego i bez zmian więc nie marudzę bo musiałabym się powtarzać a po co to Wam?

Brzuszek rośnie..zrobię sobie zdjęcie może później i Wam pokażę...
Po niedzieli muszę iść na glukozę 75g..bleeee. Nooo ale dałam radę 2 razy to i 3 dam
No i ogólnie wyniki podstawowe porobić:krew,mocz..
Mały w brzuchu szaleje strasznie
Dzisiaj zaczęliśmy 26Tc

Noo i pojawiła się wizja ze strony męża,żeby ściągnąć nas z czasem do siebie...Bo w sumie tu nas nic nie trzyma,pracy tez tu nie ma..Więc albo siedzimy tu razem i klepiemy biedę, albo on wiecznie wyjeżdża ale wtedy ja z 3 dzieci wiecznie sama..A to już nie małżeństwo i nie rodzina Chcemy być razem i mieć za co żyć.. Tutaj połączenie tych 2 rzeczy nie jest możliwe..więc?
Czemu by nie spróbować Zawsze można w razie czego wrócić..

Z tym wyjazdem do męża to bardzo dobry pomysł. Trzymam kciuki zeby szybko udało mu się znaleźć lepszą pracę i żebyście mogli być razem.

Witam się i ja.
Jestem jakaś wyprana z sił. Tak jakbym nie mogła wypocząć po jakimś maratonie czy coś. Mąż mów, że wyglądam jak siedem nieszczęść Ale jest też baaaardzo pomocny i wyrozumiały. Sam robi większość rzeczy, w ogóle nie narzeka. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym być z kimś innym i z kimś innym mieć dzieci. No jakbym się w nim na nowo zakochała. Albo to te hormony
A moja siostra usłyszała od ginekolog na ostatniej wizycie, że prawdopodobnie urodzi w granicach 38 tc, coś się tam ponoć zaczyna dziać. Także za 3 tyg jakoś Szok. teraz to się biedna zaczęła stresować dopiero.
A ja ostatnio usłyszałam od swojej szefowej, że mam się niczym nie przejmować, że moje miejsce pracy na mnie czeka, że teraz ciąża jest najważniejsza i że jak trzeba to mam być na zwolnieniu całe 9 m-cy. Popłakałam się aż.
Ale się rozpisałam

[misia332]

Sophia TŻ mysli, własnie w kwietniu ma egzamin praktyczny, którego raz już nie zdał. więc nie wiem jak będzie teraz. Teorie ma zdaną.


KOcuur!!!!!

[nuna2]

wyczaiłam na forum aniołkowych mam, że kocur pisała, że z nimi wszystko ok. Pisała z telefonu, więc tyle wiem.
Musiałam zabawić się w szpiega, bo się martwiłam

[elunka88]

Napisane przez kooocur

Dziewczynki jade na IP od wtorkowej wizyty nie czuje ruchow...Jestem tak spanikowana ze szok. Moj lekarz ma dzis dyzur i kazal przyjechac

Marcelek napewno się tylko przekręcił czekam na info!

Napisane przez colorblue

Noo i pojawiła się wizja ze strony męża,żeby ściągnąć nas z czasem do siebie...Bo w sumie tu nas nic nie trzyma,pracy tez tu nie ma..Więc albo siedzimy tu razem i klepiemy biedę, albo on wiecznie wyjeżdża ale wtedy ja z 3 dzieci wiecznie sama..A to już nie małżeństwo i nie rodzina Chcemy być razem i mieć za co żyć.. Tutaj połączenie tych 2 rzeczy nie jest możliwe..więc?
Czemu by nie spróbować Zawsze można w razie czego wrócić..

Napisane przez colorblue

Narazie Holandia i tam też szuka innej pracy..ale może trafi się coś w Niemczech.. zobaczymy jak się sprawy potoczą...Jesteśmy dobrej myśli

Mówiłam to już i będe powtarzać! Jesteś wielka, dzielna i podziwiam! Synkowie mają z kogo być dumni!
Jak tylko się uda to wyjeżdżajcie do męża

Napisane przez Sophia_1

A ja ostatnio usłyszałam od swojej szefowej, że mam się niczym nie przejmować, że moje miejsce pracy na mnie czeka, że teraz ciąża jest najważniejsza i że jak trzeba to mam być na zwolnieniu całe 9 m-cy. Popłakałam się aż.
Ale się rozpisałam

Taka szefowa to chyba skarb rzadkosć w naszym kraju niestety ale fajnie, że chociaż Tobie się trafiło

[kooocur]

Laski jest ok. poznuej nspisze wiecej bo pisze z tel.

[elunka88]

Kocur

[iza243]

Napisane przez kruszynka86

Witajcie

Ze względu na to że macie duże doświadczenie, chciałabym się was poradzić. Staramy się pół roku, w tym cyklu byliśmy w trakcie badan hormonalnych i zdążyłam odebrać tylko te z 1 fazy cyklu oraz testosteron i hormony tarczycy. Testosteron wolny 6,4 pg/ml przy normie 4.1 a całkowity 1,2 przy normie 0,9. Tarczycy w normie. Progesteron dopiero za 2 tyg. wynik. Wczoraj miałam dostać okres i nie wiem sama czemu, bo w sumie na nic nie liczyłam, zrobiłam test i ku mojemu zdziwieniu wyszła taka bardzo słabiutka druga kreska, dziś zrobiłam następny ale kreska jakby słabsza, ledwo widoczna... chyba nie mam się co łudzić?

Najlepiej idz na bete.

Napisane przez Sophia_1

Hej,
Super ten lekarz. Teraz pozostaje trzymać kciuki za wyniki


Tak to chyba bywa u wszystkich, że dociera do nich dopiero na porodówce, albo i później.... Może to jakiś system obronny organizmu, żeby nie dostać jakieś szoku czy coś...
Super, że tż wraca, będziesz teraz spokojniejsza.


uda się i Wam. Wszystkim się uda, główka do góry.


A to przepraszam, coś źle przeczytałam. Cholerka.....Może jednak @ się nie pojawi, a to plamienie oznacza coś innego. 10 dni to długo.





Mało??? Mi się wydaje, że idealnie. Ale mała mogłaby poczekać do wymarzonego terminu....


Może jakoś się przekręcił, że nie czujesz.... Powodzenia


Z tego co pamiętam to tylko Ty masz prawko? A tż nie myśli żeby zrobić?


Z tym wyjazdem do męża to bardzo dobry pomysł. Trzymam kciuki zeby szybko udało mu się znaleźć lepszą pracę i żebyście mogli być razem.

Witam się i ja.
Jestem jakaś wyprana z sił. Tak jakbym nie mogła wypocząć po jakimś maratonie czy coś. Mąż mów, że wyglądam jak siedem nieszczęść Ale jest też baaaardzo pomocny i wyrozumiały. Sam robi większość rzeczy, w ogóle nie narzeka. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym być z kimś innym i z kimś innym mieć dzieci. No jakbym się w nim na nowo zakochała. Albo to te hormony
A moja siostra usłyszała od ginekolog na ostatniej wizycie, że prawdopodobnie urodzi w granicach 38 tc, coś się tam ponoć zaczyna dziać. Także za 3 tyg jakoś Szok. teraz to się biedna zaczęła stresować dopiero.
A ja ostatnio usłyszałam od swojej szefowej, że mam się niczym nie przejmować, że moje miejsce pracy na mnie czeka, że teraz ciąża jest najważniejsza i że jak trzeba to mam być na zwolnieniu całe 9 m-cy. Popłakałam się aż.
Ale się rozpisałam

Dobrze że masz takie wspracie w tż i w pracy nie robią problemów

Napisane przez kooocur

Laski jest ok. poznuej nspisze wiecej bo pisze z tel.

[santom]

uffff... Kocurek!!! bo malo zawalu przez Was nie dostalam!!! jak ja sie ciesze, ze wszystko w porzadku!!!

[misia332]

Napisane przez santom

uffff... Kocurek!!! bo malo zawalu przez Was nie dostalam!!! jak ja sie ciesze, ze wszystko w porzadku!!!

Ja też Kocur Ty mnie nie stresuj Cieszę się, że wszystko dobrze.

Kupiłam wczoraj stanik, 70 pod biustem, miseczka C i co jest na styk..

[nuna2]

Napisane przez misia332

Ja też Kocur Ty mnie nie stresuj Cieszę się, że wszystko dobrze.

Kupiłam wczoraj stanik, 70 pod biustem, miseczka C i co jest na styk..

ja już 3 raz musze wymieniac, tak mi cyce urosły...

[IsiaG]

Witam.

Napisane przez Mokka_83

no niech Malusia czeka Ale po co masy ma jeszcze nabierac to nie rozumiem Przecież 3,3 kg to super waga do porodu... ja tam bym się nie chciala z 4kg klocuszkiem męczyć

Wiem, że ok, ale córka miała 3580 jak ją urodziłam a i tak miałam poród wywoływany. Pewnie bym później ją urodziła, gdyby nie ingerencja teściowej. . A że podobno każde kolejne dziecko jest wieksze, więc liczę na ok 3700. Chociaż wiem, że im mniejsze tym łatwiej.

Napisane przez kooocur

Dziewczynki jade na IP od wtorkowej wizyty nie czuje ruchow...Jestem tak spanikowana ze szok. Moj lekarz ma dzis dyzur i kazal przyjechac

Będzie dobrze!

Napisane przez bajka1807

przez ciebie tez wczoraj musialam zjesc pizze! a skad macie ten kamien ? kupiliscie jakis specjalny ?

Granit. Można kupić na all ale mąż kupił u kamieniarza, taki co robi nagrobki. Jak będzie was to interesować to podam wymiary i napiszę proporcje ciasta.

Napisane przez Linka1984

Dziewczyny co ja w nocy przezylam....
śniło mi się ze oglądam porno....dostałam orgazmu w tym momncie sie obudziłam i poczułam taki skurcz ze masakra..moje bóle miesięczkowe to pikuś - myślałam ze zemdleje ból trwał dosłownie 60 sekund i koniec,nie zdążyłam sie podnieść.Poszlam spać. Rano wstaje patrze na spodnie czy czerowne ale nie ufffff , nigdy mi sie coś takiego nie zdarzyło

WOW, ktoś tu jest napalony! Ach Ty gorąca kobieto.

Zmykam oglądać film