Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby

[iza243]

Napisane przez bajka1807

dziewczyny szejda chyba poszla juz do szpitala na to hsg.

za nią

[123spinka]

Napisane przez misia332

Z tym furaginem to jest głupia sprawa, bo mi kiedyś babka kazała brać codziennie dwie wieczorem, niby profilaktycznie. zamiast mi zrobic badanie bakteriologiczne i dać antybiotyk, a potem mi dawała w ciemno antybiotyki co 10 dni zmieniając.

I tak to się ciągło przez 6 tygodni. W końcu sama zrobiłam posiew.
Ale myślę, że sam furagin nie ma wpływ na owulkę.

Mam pytanie do zafasolkowanych, dziewczyny czy wy też tak miałyście, że przed termin @ wszystko bolało bardziej tzn. cycki, brzuch, a później ustało lub boli mniej ?

a na nawracające zapalenie pęcherza polecam GINJAL, są świetne, ja miałam nawracające pęchęrza przez ponad dwa lata, te mi w końcu pomogły, są bez recepty naturalne.

ale ona dała mi to po zobaczeniu wyników posiewu i badania ogólnego

[santom]

a ja sobie robilam posiew tutaj i najlepsze w tym wszystkim jest to, ze jakies bakterie tam byly, ale lekarka do mnie, ze nie jest zle i zebym dalej brala te tabletki z Polski a po co ja ku*wa poszlam do lekarza? zeby dalej brac tabletki, ktore pomagaja na krotka mete, doraznie? czy zeby byl konkretny atak na konkretny szczep bakterii? od tamtrj pory mialam juz 3 takie zapalenia;/

[Dzastin08]

Napisane przez MarudexuS

Dzień dobry!
Kurczę, mi to już całkiem na łeb padło .. napisałam posta i nie wiem co zrobiłam, że się nie wysłał w końcu.
Ale ja ostatnio zakręcona ..
Anyway, zostawić Was na 1 dzień i ledwo nadrobiłam, przede wszystkim gratulacje dla Dzastiny cieszę się bardzo, długo czekałaś ..
Czyli worek rozwiązany
A i jeśli nikt inny nie chce to ja bromka chętnie przytulę.
No i nareszcie weekend! ale ja jeszcze nie mogę iść do domu, szef mi się zgubił a miałam z nim porozmawiać .. ehhhh

Dziękuje kochana
Napisz na priv adres po weekendzie Ci wyślę Bromka

Napisane przez Niestabilna

No i ja chlac dzisiaj tez bed e


Ok dziewczynki za chwile uciekamy na pociag i Austira !!!!!!!!!!!!!!
Wracam niedziele...
Trzymajcie sie cieplutko... Dzisiaj bede pic za te co nie moga pic i za siebie bo moge :P bedzie grubo :P

buziaki bede tesknic...

Baw się dobrze

Napisane przez teorema

Brawo!!!
na chwile was zostawic i co

Dziękuje

Napisane przez 123spinka

hej kochana
czy furagin może wpłynąć na starania?
wiem że u faceta może zmniejszyć produkcję plemniczków
ale jak ja go biorę?

czyżby 7 była magiczna?
to może i ja się załapię

dziastinko GRATULUJĘ SUPERANCKO

wracam do nadrabiania

Dziękuje


A ja właśnie wróciłam z tej pracy w Sushi, troszkę jest tam tego wszystkiego do ogarnięcia... no ale zobaczymy, grafik jest naprawdę elastyczny więc z tym nie ma problemu, nie na pracuję się...
Dam sobie jeszcze czas i zobaczę jak mi to wszytsko będzie do głowy wchodzić.

Jutro jadę powtórzyć betę więc proszę o kciuki!

Miłego wieczoru

[ruda_not_grazyna]

Widzę dziewczyny, że poruszałyście temat zapalenia pęcherza..
Misia - muszę sprawdzić te tabletki, o których piszesz, może wreszcie pomogą ?
Co do zapaleń polecam żurawinę pić/jeść pod każdą postacią. Ja swego czasu kupowałam takie soczki w aptece - mała buteleczka a w c*uj drogie, obrzydliwe jak cholera, ale chyba pomaga.
Ja miałam takie przeboje, że miałam jakieś tam bakterie, na które żaden antybiotyk nie działał, więc dostałam specjalnie na TE KONKRETNE, po czym przy powtórce posiewu, który miał być tylko potwierdzeniem, że pomogły namnożyło mi się jeszcze więcej innych szczepów Więc potem kolejne antybiotyki i kolejne i się tak bujałam z pół roku - na razie mam spokój.
Santom - może faktycznie 'nie było źle', ale skoro brałaś jakieś leki to one mogą sfałszować wynik posiewu przecież.. Ja zawsze jak byłam w trakcie leczenia (choćby profilaktycznie furaginem) to miałam odnotowane, że jestem na lekach
Spinka - kurcze, skoro dostałaś tylko furagin, to widocznie nie masz złych wyników, może to wystarczy? nie wiem..
A tak poza tym, to czytałam, że jak już się raz załapie zapalenie pęcherza to już się tego nie pozbędziemy, tylko co jakiś czas będzie wracać. I podobno nie można robić nasiadówek! Bo dają ulgę - fakt, ale powodują też namnażanie bakterii.. Ale ile w tym prawdy - dokładnie nie wiem..

[ANTERIA]

Napisane przez misia332

Anteria mam nadzieję, że szybciutko dojdziesz do siebie, a podwójną macice się jakoś leczy ? Czy to nic nie przeszkadza, po prostu taki urok?

Nie tego się nie leczy no w sumie można wyciąć jedną ale raczej u mnie t nie wchodzi w grę a przeszkadza w sumie sporo jak każda wada macicy może przeszkadzać w zapłodnieniu i jest utrudnione utrzymanie ciąży, no ale na razie o tym nie myślę...

[elunka88]

Napisane przez Mokka_83

mój tez niekumaty Dlatego w razie czego na fasolce napisałam "Cześć Tato" A i tak chwilę mu zajęło zanim zatrybił

Dobre

Napisane przez kwitka13

ale żeby nie było tak smętnie i depresyjnie

http://www.wykop.pl/ramka/1131705/ko...zykowianeczka/

my favorite 4 i 9

Napisane przez Dzastin08

Mokka z tego co patrzałam wg OM wychodzi mi 5 listopad,z względu na moje długie cykle.

W moje imieniny

Napisane przez bajka1807

chlopcow nie umiem obslugiwac

Oni wbrew pozorom im starsi tym prostsi w obsłudze

Napisane przez iza243

Dziewczyny tż szedł do sklepu to mu mówie"Kup mi krem nawilżający do RĄK".Tż przyszedł i kupił mi krem nawilżający do twarzyMówie że miał być do rąk a tż"Myślałem że ten też sie nada nawilżajacy to nawilżający

krem to krem, co się czepiasz

Napisane przez pszczoua

Wczoraj przeżyłam chwile grozy, bo mój 3letni bratanek naskoczył mi na podbrzusze, aż kolanko się mocno w brzuch wbiło... Przestraszyłam się bo początkowo brzuch bolał, ale szczerze mówiąc to nie wiem czy też nie z nerwów. Ale po kilku minutach wszystko się uspokoiło i od tej pory jest ok, więc chyba dzieciaczkowi nic się nie stało?
Czas ostatnio mi leci jak zwariowany... W niedzielę zaczynam 11 tydzień już, a przecież dopiero co zobaczyłam II kreseczki No i w poniedziałek planuję porozmawiać z szefową. Już mi się po nocach ta rozmowa śni...

To ja już zaczynam trzymać kciuki za rozmowę z szefową

Napisane przez Linka1984

No ... oto moj referat - lekcja poglądowa biologii dla Ciebie abyś nas rozumiała

Cykl składa się z różnych faz My mówimy potocznie I i II ale tak na prawde jest ich ciut wiecej. Generalnie masz wiedzieć ze masz : miesiączkę ( @ ) , faze folikularną ( ff lub I faza) , fazę okołoowulacyjną ( owulację - owu) oraz faze lutealną ( fl) która powinan trwać około 14 dni

Faza folikularna - to faza niskich temperatur , faza 'suchości' , nie bolą cycki , pęcherzyk graafa sobie rośnie - rośnie i rośnie aż osiągnie rozmiar 24-26mm , wtedy go ładnie widac na usg wtedy występuje pik LH ( rośnie mocno poziom hormonu LH - na testach owulacyjnych widać wtedy dwie identyczne kreski) i następuje owulacja czyli pęknięcie pęcherzyka w ciągu 12-36godzin. Objawami owulacji są : śluz jajowy ( tj rozciąga się i wygląda jak białko kurze , jest szkliste) , możesz mieć pryszcze , jesteś pobudzona , chce Ci się wyjątkowo bzykac i masz ciagle mokro w majtkach , jak tż nie chce Cie bzykac czujesz wtedy prawdziwą frustrację

A) Jeżeli do owulki dojdzie - jajeczko z pękniętego pęcherzyka sobie leci jajowodem ( jest zdolna do zapłodnienia 6-18h ) i czeka aż spotka plemniczki ( nazywane przez nas zołnierzykami) choć czasem do zapłodnienia dochodzi już w bańce jajowodu czyli w górnym jego odcinku blisko jajnika . Jak napotka to wiadomo - dzidzia się 'tworzy' , ta dzidzia sobie wegetuje w macicy odzywiając się mleczkiem macicznym , po kilku dniach enzymy zarodka trwią endometrium( błodnę sluzową wyściełającą macicę) ,

B) Jeżeli pęcherzyk nie pęknie to wtedy jest takzwany cykl bezowulacyjny ( z reguły wtedy jest dłuższy) i pęcherzyki albo maleją albo robią się torbielki. Jest np choroba nazywana LUF ( zespoł niepękającego pęcherzyka - podaje sie wtedy lek na pęknięcie w zastrzyku )

Jak zakończy się faza owulacyjna następuje kolejna - tzw faza lutealna
Ona powinna trwać 14 dni ale lekarze różnie mowią 10-15dni nawet. To jest 'niewygodna' dla nas faza , wtedy jest PMS , wtedy mamy napady na żarcie i różne dziwne humory. Wtedy najlepiej męza wysłać na balkon albo pod namiot...z konserwą. W każdym razie niech nie podchodzi. Jedną bolą piersi całą fazę lutealną inne dopiero przed miesiączką. To jest faza wysokich temperatur i białego śluzu. Nie jest sucho ale tez nie zalewa śluz jak przy fazie owulacyjnej. Ta faza lutealna (lf) jest fazą progesteronową - czyli częściej siusiamy , mamy zaparcia , więcej jemy i grzej śpimy. Czasem możemy miec wrażenie balona w brzuszku tj. spodnie są za ciasne i czujemy dziwne ciśnienie. Wtedy to sobie właśnie wmawiamy ciąze... Jak minie już te mniej wiecej 14 dni fazy to przychodzi @. Wtedy płaczemy i liczymy na kolejny cykl...


Aaa jeszcze opowiem po krótce o implantacji . Od zapłodnienia od implantacji z reguły minie 4-14 dni. Zródła mówią że 6/8-14dni ale z doświadczenia naszego ( np kocurkowej która miała po 4-5 dniach) wynika ze jednak może być już po 4 dniach objawia się różowym śluzem , plamieniem , brudzeniem a nawet lekkim krwawieniem przypominającym początek @ .


Któraś jeszcze mogła by Ci opisać szczegołowo temperatury i szyjkę..ja sie na tym akurat nie znam .

Jesteś zaje***a

Napisane przez ANTERIA

Jestem jestem przepraszam że się nie odzywałam ale po ostatnich jazdach ze zdrowiem trafiłam do szpitala. Ale nie ma tego złego, dzięki wizycie w szpitalu wiem że wszystko u mnie podwoziu jest w porządku no jedynie ta podwójna macica się potwierdziła no ale muszę zrobić badania hormonów bez tego się nie obejdzie bo te nieregularne cykle mnie dobiją a @ przyszła w 42 dniu i już jej w sumie nie ma a ja nabawiłam się lumbago czyli bóli w dole pleców spowodowane uciskiem kręgosłupa na nerwy więc muszę się wziąć za siebie i więcej się ruszać co obecnie jeszcze jest utrudnione przez ból no ale jak tylko przejdzie to muszę coś z sobą zrobić. Siedzę teraz na chorobowym i was podczytuje i cicho wam kibicuje

I gratuluje zafasolkowanym

Cześć
jakbyś chciała ćwiczenia na lumbago służę pomocą
I w sumie chyba dobrze, że trafiłaś do szpitala bo się Tobą zajmią.


Kocurku stówka!!! Spokojnej ciąży, szczęśliwego rozwiązania

Izunia a Tobie życzę imieninowo żebym na urodziny Ci życzyła tego co dzisiaj Kocurkowi

Gratuluje tygodni wszystkim

i spadam usmażyć mężowi jajka albo cycki

[123spinka]

Napisane przez ruda_not_grazyna

Spinka - kurcze, skoro dostałaś tylko furagin, to widocznie nie masz złych wyników, może to wystarczy? nie wiem..

moja teściowa pracowała kiedyś w labolatorium i robiła te wszytskie badania więc zaczerpnęłam od niej rady i powiedziała że to co mam czyli jakieś bakteryjki coli to nic poważnego, mam się nie martwić każdy ma jakąś ilość ich u mnie jest ich malutko i najprawdopodobniej u mnie to przez to że mnie ciągle "przewiewa" (tak się to chyba odmienia ) ze względuy na typ pracy
mam się podmywać zawsze ciepłą wodą i dbać żeby mnie nie przewiało

co prawda wyniki odczytałam przez tel ale dość dokładnie
jak będziemy na kawce dopytam się dokładnie
w każdym razie mam się nie martwić
ani nie zaraziłam się od tż ani jego nie zarażę

dzastinka kciuki są

[ruda_not_grazyna]

Napisane przez 123spinka

moja teściowa pracowała kiedyś w labolatorium i robiła te wszytskie badania więc zaczerpnęłam od niej rady i powiedziała że to co mam czyli jakieś bakteryjki coli to nic poważnego, mam się nie martwić każdy ma jakąś ilość ich u mnie jest ich malutko i najprawdopodobniej u mnie to przez to że mnie ciągle "przewiewa" (tak się to chyba odmienia ) ze względuy na typ pracy
mam się podmywać zawsze ciepłą wodą i dbać żeby mnie nie przewiało

co prawda wyniki odczytałam przez tel ale dość dokładnie
jak będziemy na kawce dopytam się dokładnie
w każdym razie mam się nie martwić
ani nie zaraziłam się od tż ani jego nie zarażę

dzastinka kciuki są

aa masz bakterie coli - też to miałam to fakt, te nie są aż takie 'groźne', w sensie, że je szybko można wytępić - zdaniem mojej lekarki ja miałam jakieś zupełnie inne różne cuda, więc dlatego ciągle się bawiłam innymi antybiotykami.. Podsumowując - skoro masz się nie martwić - to się nie martw
Anteria
Dzastin kiedy będziesz mieć wyniki? Jutro też?

[misia332]

Ruda te tabletki naprawdę są dobre, ja czasem leżałam w domu, piłam wodę z wita. C, żurawinę, łykałam furaginum i nic mi nie pomagało. Dopiero te tabletki mi pomogły, nie zadne antybiotyki.

Dzastin zazdroszczę tej bety. Ja mam straszny stres z tego powodu.

[Mokka_83]

Napisane przez Dzastin08

Mokka z tego co patrzałam wg OM wychodzi mi 5 listopad,z względu na moje długie cykle.

Napisane przez misia332

Mi wychodzi na 25 październik.

no to skorpionki się nam wysypią

Napisane przez kooocur

Skąd wiedziałyści??

Dziękuje i życze smacznego!!

kocurku, 100 lat

Napisane przez IsiaG

A dziś na obiad serwuję potrawkę z kota. Chętni?

słodziak

Napisane przez bajka1807

a my dzis konczymy 12 tc

Napisane przez nuna2

my dziś kończymy 23 tydzień tak więc witamy się w 24 tygodniu

Napisane przez Luna0

Isia ale masz złośliwca sierściucha, wiem że go uwielbiasz ale ja jako że nie przepadam za kotami to bym go pogoniła

a ja bym go ukochala, wymiziała, wytulała i nie wiem co jeszcze Ja miękka jestem na te słodziaki... Jak nakrzyczę któregoś z moich, to ledwie wytrzymuję 2 minuty żeby zaraz nie wziąć na ręcę i nie ukochać

Napisane przez iza243

Pisałam wam że kupiłam ostatnio Euphorie wiec przyszła dzisiaj akurat jako prezent na imieniny

nooo... to wszystkiego naj naj z okazji imieninek

Napisane przez pszczoua

Ciekawa jestem która nam się tutaj pierwsza rozpakuje... Jakieś typy?

Wczoraj przeżyłam chwile grozy, bo mój 3letni bratanek naskoczył mi na podbrzusze, aż kolanko się mocno w brzuch wbiło... Przestraszyłam się bo początkowo brzuch bolał, ale szczerze mówiąc to nie wiem czy też nie z nerwów. Ale po kilku minutach wszystko się uspokoiło i od tej pory jest ok, więc chyba dzieciaczkowi nic się nie stało?
Czas ostatnio mi leci jak zwariowany... W niedzielę zaczynam 11 tydzień już, a przecież dopiero co zobaczyłam II kreseczki No i w poniedziałek planuję porozmawiać z szefową. Już mi się po nocach ta rozmowa śni...

normalnie to powiedziałabym, że Isia... ale Ona czeka do 18stego, więc trzymam kciuki by sie doczekała Za to Lunka chyba chce Kamilka zaraz po przeprowadzce, więc typuję Lunkę
Ja tam czekam minimum do 21szego marca

Kochana, ja myślę że to maleństwo nawet tego kuksańca nie poczuło

[Luna0]

Dziewczyny TŻ jutro wieczorem przyjeżdża
ale będę szczęśliwa
gdyby nie ta myśl z tyłu głowy że dalej nie mamy pieniędzy to byłabym najszczęśliwsza na świecie
chociaż tyle że nie będe się stresować wcześniejszym porodem.. bo teraz jak go nie ma to ciągle się bałam że może nie zdążyć

Napisane przez nuna2

Nie umiesz?? a mąż?? też chłopiec

co do płci to nawet jak ci poda to na 100% jeszcze nie wierz, bo u nas były,,przemiany" Właśnie z chłopców na dziewczynki

a ja własnie przez to że umiem obsługe dziewczynek chciałam mieć chłopca-którego obsługi nie umiem
u nas na mamusiowych nie zmieniały się dzieciaczki, ale też po pierwszym genetycznym nikt nie wierzył na 100% tylko dopiero na połówkowym

Napisane przez Dzastin08

Dziękuje Lunka za wszystkie cenne rady, niestety mam tylko wanne ale będę ostrożna

Ja też miałam cały czas wanne i ledwo się do niej mieściłam, ale raczej brałam prysznic. Kąpiel jest ok, ale niezbyt ciepła, więc ja tam już wole ciepły prysznic

Napisane przez nuna2

Wiesz to może temu się tak wlecze, bo jednak jest ta obawa o dziecko... jeszcze jak się usłyszało, żebym wytrzymała do 30 tyg. Pozostaje leżeć i się modlić, żeby bylo ok

Mi tez się tak wlokło.. do 23tc bo od wtedy ratują dzieci.. potem do 28tc bo od wtedy już mają duże szanse, a jak była 3 z przodu to już leci bo nie przywiązuje wagi
Moge Ci polecić seriale, ja przez całe leżenie oglądałam całymi dniami szczególnie Pretty Little Liars teraz z nudów znowu czytam książki na których podstawie powstał serial
no i pamiętniki wampirów

Napisane przez pszczoua

Wczoraj przeżyłam chwile grozy, bo mój 3letni bratanek naskoczył mi na podbrzusze, aż kolanko się mocno w brzuch wbiło... Przestraszyłam się bo początkowo brzuch bolał, ale szczerze mówiąc to nie wiem czy też nie z nerwów. Ale po kilku minutach wszystko się uspokoiło i od tej pory jest ok, więc chyba dzieciaczkowi nic się nie stało?
Czas ostatnio mi leci jak zwariowany... W niedzielę zaczynam 11 tydzień już, a przecież dopiero co zobaczyłam II kreseczki No i w poniedziałek planuję porozmawiać z szefową. Już mi się po nocach ta rozmowa śni...

Kochana takie rzeczy się zdarzają.. mi też nieraz siostrzenica wpadła na brzuch, albo w realu spadła mi brytfanka na brzuch i bolał.. tez się bałam ale dzidzia jest chyba za mała i za miękko ma żeby faktycznie ją uszkodzić. Co innego jak mi np wystaje tyłek to gdybym uderzyła to napewno dziecko poczuje
Dobrze że czas Ci szybko leci, bo nie ma nic gorszego niż jak się dłuży..

Napisane przez IsiaG

Ja liczę po swojemu, to u mnie wczoraj 38 zaczęty. Jezzzuuuu

O no to panienka donoszona

Napisane przez IsiaG

Nie wiem jak Luna, ale ja zamierzam się rozpakować 18 marca. A życie pokaże jaką ma niespodziankę.

Mnie tam obojętne bo nie pracuje

Napisane przez misia332

Mam pytanie do zafasolkowanych, dziewczyny czy wy też tak miałyście, że przed termin @ wszystko bolało bardziej tzn. cycki, brzuch, a później ustało lub boli mniej ?

Z tego co pamiętam to napewno brzuch mniej bolał a później przestał całkiem

Napisane przez ruda_not_grazyna

A tak poza tym, to czytałam, że jak już się raz załapie zapalenie pęcherza to już się tego nie pozbędziemy, tylko co jakiś czas będzie wracać. I podobno nie można robić nasiadówek! Bo dają ulgę - fakt, ale powodują też namnażanie bakterii.. Ale ile w tym prawdy - dokładnie nie wiem..

Ja miałam pare lat temu, tak że mi skrzepy krwi leciały i bolało tak że płakałam i chyba z dwa lata walczyłam ale później przeszło całkiem Największą ulge dawały nasiadówki z rumianku, zawsze były efekty no i natychmiastowa ulga

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Dzastin kciuki trzymam mocno i zazdraszczam tych wspaniałych emocji

[misia332]

Napisane przez Luna0

Dziewczyny TŻ jutro wieczorem przyjeżdża
ale będę szczęśliwa
gdyby nie ta myśl z tyłu głowy że dalej nie mamy pieniędzy to byłabym najszczęśliwsza na świecie
chociaż tyle że nie będe się stresować wcześniejszym porodem.. bo teraz jak go nie ma to ciągle się bałam że może nie zdążyć


a ja własnie przez to że umiem obsługe dziewczynek chciałam mieć chłopca-którego obsługi nie umiem
u nas na mamusiowych nie zmieniały się dzieciaczki, ale też po pierwszym genetycznym nikt nie wierzył na 100% tylko dopiero na połówkowym


Ja też miałam cały czas wanne i ledwo się do niej mieściłam, ale raczej brałam prysznic. Kąpiel jest ok, ale niezbyt ciepła, więc ja tam już wole ciepły prysznic


Mi tez się tak wlokło.. do 23tc bo od wtedy ratują dzieci.. potem do 28tc bo od wtedy już mają duże szanse, a jak była 3 z przodu to już leci bo nie przywiązuje wagi
Moge Ci polecić seriale, ja przez całe leżenie oglądałam całymi dniami szczególnie Pretty Little Liars teraz z nudów znowu czytam książki na których podstawie powstał serial
no i pamiętniki wampirów


Kochana takie rzeczy się zdarzają.. mi też nieraz siostrzenica wpadła na brzuch, albo w realu spadła mi brytfanka na brzuch i bolał.. tez się bałam ale dzidzia jest chyba za mała i za miękko ma żeby faktycznie ją uszkodzić. Co innego jak mi np wystaje tyłek to gdybym uderzyła to napewno dziecko poczuje
Dobrze że czas Ci szybko leci, bo nie ma nic gorszego niż jak się dłuży..


O no to panienka donoszona

Mnie tam obojętne bo nie pracuje


Z tego co pamiętam to napewno brzuch mniej bolał a później przestał całkiem


Ja miałam pare lat temu, tak że mi skrzepy krwi leciały i bolało tak że płakałam i chyba z dwa lata walczyłam ale później przeszło całkiem Największą ulge dawały nasiadówki z rumianku, zawsze były efekty no i natychmiastowa ulga

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Dzastin kciuki trzymam mocno i zazdraszczam tych wspaniałych emocji

Martwię się, bo jakoś tak mi wszystko przeszło.

Dobrze, że TŻ wraca, wszystko się ułoży.

[...Skierka...]

Kocurku i Izuś - wszystkiego najlepszego!

Napisane przez IsiaG

A dziś na obiad serwuję potrawkę z kota. Chętni?

no kotek pierwsza klasa! Ciekawa jestem tylko co on sobie w tym momencie myślał?

Napisane przez ANTERIA

Jestem jestem przepraszam że się nie odzywałam ale po ostatnich jazdach ze zdrowiem trafiłam do szpitala. Ale nie ma tego złego, dzięki wizycie w szpitalu wiem że wszystko u mnie podwoziu jest w porządku no jedynie ta podwójna macica się potwierdziła no ale muszę zrobić badania hormonów bez tego się nie obejdzie bo te nieregularne cykle mnie dobiją a @ przyszła w 42 dniu i już jej w sumie nie ma a ja nabawiłam się lumbago czyli bóli w dole pleców spowodowane uciskiem kręgosłupa na nerwy więc muszę się wziąć za siebie i więcej się ruszać co obecnie jeszcze jest utrudnione przez ból no ale jak tylko przejdzie to muszę coś z sobą zrobić. Siedzę teraz na chorobowym i was podczytuje i cicho wam kibicuje

I gratuluje zafasolkowanym

hej, fajnie że jesteś

Napisane przez Luna0

Dziewczyny TŻ jutro wieczorem przyjeżdża
ale będę szczęśliwa

Napisane przez misia332

Martwię się, bo jakoś tak mi wszystko przeszło.
.

nic się nie martw - każdy przechodzi inaczej

Niestabilna przykro mi że nie tym razem... życczę za to udanego wyjazdu!

jak się cieszę że dzziś piątek! tylko tak troche późno tu dziś do Was dobiłam i z nadrabianiem chwila zeszła... i już prawie dzień się skonczył

[iza243]

Witam

Napisane przez Dzastin08

A ja właśnie wróciłam z tej pracy w Sushi, troszkę jest tam tego wszystkiego do ogarnięcia... no ale zobaczymy, grafik jest naprawdę elastyczny więc z tym nie ma problemu, nie na pracuję się...
Dam sobie jeszcze czas i zobaczę jak mi to wszytsko będzie do głowy wchodzić.

Jutro jadę powtórzyć betę więc proszę o kciuki!

Miłego wieczoru

Uważaj na siebie

za bete

Napisane przez elunka88

i spadam usmażyć mężowi jajka albo cycki

[misia332]

Dzień dobry. Przzespałam całą noc.

Sophia jak się czujesz ? Widzę Cię.

[Sophia_1]

Witam,
dzis ide do domu tz zabiera mnie po obchodzie

DZASTIN gratuluje! Tak sie ciesze Kochana!

KOOCURKU wszystkiego najlepszego, duzo zdrowka dla Ciebie i dla dzidzi. Zebys spokojnie doczekala szczesliwego rozwiazania.

LINKA Twoj referat powalil mnie na kolana. Brawo Slonce.
No i przytulam z powodu @.

NIESTABILNA Ciebie tez. I zycze udanego weekendu.

ANTERIA tak jak piszesz, nie ma tego zlego.... Przynajmniej wiesz co i jak

no i poniewaz mialam nadrabiania ze hoho, nie pamietam co jeszcze komu mialam....

A moim typem nr jeden na rozpakowywanie jest LUNA. Chyba, ze Kamil zrobi psikusa....

Buziaki dla wszystkich

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

IZA imieninowe wszystkiego najlepszego. Zeby wszystko sie poukladalo i zebys zobaczyla upragnione II kreseczki

[nuna2]

Napisane przez misia332

Mam pytanie do zafasolkowanych, dziewczyny czy wy też tak miałyście, że przed termin @ wszystko bolało bardziej tzn. cycki, brzuch, a później ustało lub boli mniej ?
.

Ja tak miałam Koleżanka nawet trafiła do szpitala z plamieniami, a babka sie jej pyta, czy nie w terminie @. Ona mówi, że tak, a babka, że czasami własnie się tak zdarza. Organizm musi sie przyzwyczaić.

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez misia332

Martwię się, bo jakoś tak mi wszystko przeszło.

Dobrze, że TŻ wraca, wszystko się ułoży.

pozytywnie myślimy pozytywnie Wiem, że ciężko. Też mam obawy różne, ale pomyśl-mamy swoje dzidzie w brzuszku i jeszcze pare miesięcy i będziemy tuli tuli nasze dzieciątka

[misia332]

Dziękuję Ci kochana za pocieszenie, niby wiadomo, że każda ciąża inna, ale teraz jakis taki niepokój mam w sobie. Jak usłyszę serduszko to pewnie sie trochę uspokoję.

[nuna2]

Napisane przez misia332

Dziękuję Ci kochana za pocieszenie, niby wiadomo, że każda ciąża inna, ale teraz jakis taki niepokój mam w sobie. Jak usłyszę serduszko to pewnie sie trochę uspokoję.

oj wtedy to na pewno będziesz spokojniejsza;*

[Dzastin08]

Napisane przez elunka88

Dobre
W moje imieniny

Listopad jest u Nas w ogóle przepełniony "okazjami"- 9 .11- Nasza kolejna rocznica związku, 15.11- moje urodziny, 30.11- moje imieniny.
Także od koloru do wyboru

Napisane przez ruda_not_grazyna

aa masz bakterie coli - też to miałam to fakt, te nie są aż takie 'groźne', w sensie, że je szybko można wytępić - zdaniem mojej lekarki ja miałam jakieś zupełnie inne różne cuda, więc dlatego ciągle się bawiłam innymi antybiotykami.. Podsumowując - skoro masz się nie martwić - to się nie martw
Anteria
Dzastin kiedy będziesz mieć wyniki? Jutro też?

Chyba tak,u Nas w szpitalu gin-położ wyniki są po 1,5 h.

Napisane przez misia332

Ruda te tabletki naprawdę są dobre, ja czasem leżałam w domu, piłam wodę z wita. C, żurawinę, łykałam furaginum i nic mi nie pomagało. Dopiero te tabletki mi pomogły, nie zadne antybiotyki.

Dzastin zazdroszczę tej bety. Ja mam straszny stres z tego powodu.

Kochana ja też mam stres.. ale musi być dobrze, nie martw się!

Napisane przez Mokka_83

no to skorpionki się nam wysypią

Ooo tak,po mamusi będzie skorpion

Napisane przez Sophia_1

Witam,
dzis ide do domu tz zabiera mnie po obchodzie

DZASTIN gratuluje! Tak sie ciesze Kochana!

KOOCURKU wszystkiego najlepszego, duzo zdrowka dla Ciebie i dla dzidzi. Zebys spokojnie doczekala szczesliwego rozwiazania.

LINKA Twoj referat powalil mnie na kolana. Brawo Slonce.
No i przytulam z powodu @.

NIESTABILNA Ciebie tez. I zycze udanego weekendu.

ANTERIA tak jak piszesz, nie ma tego zlego.... Przynajmniej wiesz co i jak

no i poniewaz mialam nadrabiania ze hoho, nie pamietam co jeszcze komu mialam....

A moim typem nr jeden na rozpakowywanie jest LUNA. Chyba, ze Kamil zrobi psikusa....

Buziaki dla wszystkich

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

IZA imieninowe wszystkiego najlepszego. Zeby wszystko sie poukladalo i zebys zobaczyla upragnione II kreseczki

Dziękuje


Dzień Dobry

Mnie choróbsko rozwala... gardło i kaszel pomału przechodzi to teraz katar się przyczepił...
Ok 11 jedziemy na betę,później biorę się za robienie tortu urodzinowego dla Tż a wieczorem jedziemy do znajomych na walkę Gołota-Saleta.
Muszę się jakoś wymigać od %%% wiec powiedziałam Tż że będe kierowcą
Później oczywiście jeszcze do Was zajrzę jak będe miała wynik.

[lady_malgo]

Witam się po długiej nieobecności!
Misia, Dastin GRATULUJĘ!!! No nie wierzę po prostu... wspaniała wiadomość.

Normalnie czasu nie miałam zajrzeć. Tż mi przyjechał w piątek chory do domu miał prawie 40 gorączki! I opiekowałam się nim bo z łóżka nie mógł się podnieść w końcu w sobotę pojechałam z nim na pogotowie i dostał antybiotyk po którym lepiej mu sie zrobiło- zapalenie gardła miał podobno, ale lekarka niemiła była strasznie. Ja w poniedziałek byłam na cytologii i wymazie z szyjki, ale od początku.
W zeszły czwartek byłam na wizycie u mojego gina i opowiedziałam mu jak chamsko na nfz mnie potraktował lekarz- nie chciał mi badań zrobić bo zobaczył kartkę od innego lekarza i pow mi: "Niech sobie pani idzie do lekarza, który to zlecił, bo ja pani tego nie zrobię" No i mówię mojemu lekarzowi, ze mam dość i trudno wolę zapłacić niż się wkurzać u innych lekarzy. A on stwierdził, że skoro przyszłam zrobić tylko te badania, to on nie będzie mnie kosztami obciążał, żebym przyszła do niego do szpitala w pon rano i mi zrobi na oddziale. Normalnie szok. Za wizytę nic nie wziął bo pow że to nie była wizyta tylko pogawędka ! hahah
Tak więc w poniedziałek zrobiłam badania i czekam teraz na wyniki- mają być w przyszły poniedziałek i mam stracha...
Dowalili mi na studiach plan zajęć tak za**bisty, że wkur.wiona chodziłam cały tydzień. Mam multum zajęć i do tego okienka w środku dnia.

Mam nadzieję, że się nie obraziłyście na mnie ten natłok zajęć uniemożliwia mi częste wizyty na wizażu, wracam tak zmęczona że do łóżka się kładę i jak kamień usypiam i tak dzień w dzień... masakra.

Lunka- super że tż wraca
Niestabilna- jeszcze doczekamy się tych 2 kresek
Isia- dziękuję za pamięć o mnie na wątku, mam nadzieję, że moja wiadomość Cię usatysfakcjonowała

[elunka88]

Dzień dobry

[...Skierka...]

i mój ulubiony dzień tygodnia -sobota

troche mnie coś rozkłada gardło boli,głowapobolewa,cos zatkany.... eh...

Napisane przez Dzastin08

Listopad jest u Nas w ogóle przepełniony "okazjami"- 9 .11- Nasza kolejna rocznica związku, 15.11- moje urodziny, 30.11- moje imieniny.
Także od koloru do wyboru

a i dzidzia też się szykuje na listopad?

[ruda_not_grazyna]

Napisane przez Luna0

Dziewczyny TŻ jutro wieczorem przyjeżdża
ale będę szczęśliwa
gdyby nie ta myśl z tyłu głowy że dalej nie mamy pieniędzy to byłabym najszczęśliwsza na świecie
chociaż tyle że nie będe się stresować wcześniejszym porodem.. bo teraz jak go nie ma to ciągle się bałam że może nie zdążyć

Napisane przez misia332

Dzień dobry. Przzespałam całą noc.

Sophia jak się czujesz ? Widzę Cię.

zazdroszczę - ja co chwilę się budziłam, bo mój Tż tak chrapał, że masakra.. ale na szczęście dziś się wyśpię

Napisane przez Sophia_1

Witam,
dzis ide do domu tz zabiera mnie po obchodzie

dobrze, że wszystko jest ok !

Napisane przez Dzastin08

Ok 11 jedziemy na betę,później biorę się za robienie tortu urodzinowego dla Tż a wieczorem jedziemy do znajomych na walkę Gołota-Saleta.
Muszę się jakoś wymigać od %%% wiec powiedziałam Tż że będe kierowcą
Później oczywiście jeszcze do Was zajrzę jak będe miała wynik.

czekam na wynik

Napisane przez lady_malgo

Witam się po długiej nieobecności!

Normalnie czasu nie miałam zajrzeć. Tż mi przyjechał w piątek chory do domu miał prawie 40 gorączki! I opiekowałam się nim bo z łóżka nie mógł się podnieść w końcu w sobotę pojechałam z nim na pogotowie i dostał antybiotyk po którym lepiej mu sie zrobiło- zapalenie gardła miał podobno, ale lekarka niemiła była strasznie. Ja w poniedziałek byłam na cytologii i wymazie z szyjki, ale od początku.
W zeszły czwartek byłam na wizycie u mojego gina i opowiedziałam mu jak chamsko na nfz mnie potraktował lekarz- nie chciał mi badań zrobić bo zobaczył kartkę od innego lekarza i pow mi: "Niech sobie pani idzie do lekarza, który to zlecił, bo ja pani tego nie zrobię" No i mówię mojemu lekarzowi, ze mam dość i trudno wolę zapłacić niż się wkurzać u innych lekarzy. A on stwierdził, że skoro przyszłam zrobić tylko te badania, to on nie będzie mnie kosztami obciążał, żebym przyszła do niego do szpitala w pon rano i mi zrobi na oddziale. Normalnie szok. Za wizytę nic nie wziął bo pow że to nie była wizyta tylko pogawędka ! hahah
Tak więc w poniedziałek zrobiłam badania i czekam teraz na wyniki- mają być w przyszły poniedziałek i mam stracha...
Dowalili mi na studiach plan zajęć tak za**bisty, że wkur.wiona chodziłam cały tydzień. Mam multum zajęć i do tego okienka w środku dnia.

Mam nadzieję, że się nie obraziłyście na mnie ten natłok zajęć uniemożliwia mi częste wizyty na wizażu, wracam tak zmęczona że do łóżka się kładę i jak kamień usypiam i tak dzień w dzień... masakra.

Ale już Tż wyzdrowiał? Dobrze, że z tymi badaniami udało się tak załatwić, lekarz jest w porządku, bo inny by kasy nachapał i koniec
Co do planu zajęć - mam podobnie Trzy razy w tygodniu mam od rana do 20..

[MarudexuS]

Dzień dobry z kawką
Zaraz zmykam na pocztę i na ostatki wyprzedaży. Jak do tej pory wydałam .. 25zł na golfoszalik i tunikę, muszę skorzystać z ostatnich dni i w końcu coś sobie kupić
Poluję na płaszczyk/kurteczkę przejściówkę, ale jakoś nic nie wpadło mi w oko ...

[IsiaG]

Napisane przez lady_malgo

Witam się po długiej nieobecności!
Misia, Dastin GRATULUJĘ!!! No nie wierzę po prostu... wspaniała wiadomość.

Normalnie czasu nie miałam zajrzeć. Tż mi przyjechał w piątek chory do domu miał prawie 40 gorączki! I opiekowałam się nim bo z łóżka nie mógł się podnieść w końcu w sobotę pojechałam z nim na pogotowie i dostał antybiotyk po którym lepiej mu sie zrobiło- zapalenie gardła miał podobno, ale lekarka niemiła była strasznie. Ja w poniedziałek byłam na cytologii i wymazie z szyjki, ale od początku.
W zeszły czwartek byłam na wizycie u mojego gina i opowiedziałam mu jak chamsko na nfz mnie potraktował lekarz- nie chciał mi badań zrobić bo zobaczył kartkę od innego lekarza i pow mi: "Niech sobie pani idzie do lekarza, który to zlecił, bo ja pani tego nie zrobię" No i mówię mojemu lekarzowi, ze mam dość i trudno wolę zapłacić niż się wkurzać u innych lekarzy. A on stwierdził, że skoro przyszłam zrobić tylko te badania, to on nie będzie mnie kosztami obciążał, żebym przyszła do niego do szpitala w pon rano i mi zrobi na oddziale. Normalnie szok. Za wizytę nic nie wziął bo pow że to nie była wizyta tylko pogawędka ! hahah
Tak więc w poniedziałek zrobiłam badania i czekam teraz na wyniki- mają być w przyszły poniedziałek i mam stracha...
Dowalili mi na studiach plan zajęć tak za**bisty, że wkur.wiona chodziłam cały tydzień. Mam multum zajęć i do tego okienka w środku dnia.

Mam nadzieję, że się nie obraziłyście na mnie ten natłok zajęć uniemożliwia mi częste wizyty na wizażu, wracam tak zmęczona że do łóżka się kładę i jak kamień usypiam i tak dzień w dzień... masakra.

Lunka- super że tż wraca
Niestabilna- jeszcze doczekamy się tych 2 kresek
Isia- dziękuję za pamięć o mnie na wątku, mam nadzieję, że moja wiadomość Cię usatysfakcjonowała

to trzymam kciuki za wyniki. A co za badania robiłaś?

Poza tym, to czy Ty kochana nie miałaś wczoraj imienin?



Witam się sobotnio.
A u nas dziś na obiad pizza, specjalność mojego małża, wypiekana na kamieniu. Pychota. Ciasto cieniutkie, chrupiące a do tego dodatki takie na jakie akurat mam ochotę. Do wyboru. Kamień pochłania wilgoć z ciasta dlatego jest takie chrupkie a my tu wszyscy takie lubimy.

[ruda_not_grazyna]

A i witam się w południe

[iza243]

Napisane przez Sophia_1

Witam,
dzis ide do domu tz zabiera mnie po obchodzie

Napisane przez Dzastin08

Ok 11 jedziemy na betę,później biorę się za robienie tortu urodzinowego dla Tż a wieczorem jedziemy do znajomych na walkę Gołota-Saleta.
Muszę się jakoś wymigać od %%% wiec powiedziałam Tż że będe kierowcą
Później oczywiście jeszcze do Was zajrzę jak będe miała wynik.

za bete

Napisane przez lady_malgo

Witam się po długiej nieobecności!
Misia, Dastin GRATULUJĘ!!! No nie wierzę po prostu... wspaniała wiadomość.

Normalnie czasu nie miałam zajrzeć. Tż mi przyjechał w piątek chory do domu miał prawie 40 gorączki! I opiekowałam się nim bo z łóżka nie mógł się podnieść w końcu w sobotę pojechałam z nim na pogotowie i dostał antybiotyk po którym lepiej mu sie zrobiło- zapalenie gardła miał podobno, ale lekarka niemiła była strasznie. Ja w poniedziałek byłam na cytologii i wymazie z szyjki, ale od początku.
W zeszły czwartek byłam na wizycie u mojego gina i opowiedziałam mu jak chamsko na nfz mnie potraktował lekarz- nie chciał mi badań zrobić bo zobaczył kartkę od innego lekarza i pow mi: "Niech sobie pani idzie do lekarza, który to zlecił, bo ja pani tego nie zrobię" No i mówię mojemu lekarzowi, ze mam dość i trudno wolę zapłacić niż się wkurzać u innych lekarzy. A on stwierdził, że skoro przyszłam zrobić tylko te badania, to on nie będzie mnie kosztami obciążał, żebym przyszła do niego do szpitala w pon rano i mi zrobi na oddziale. Normalnie szok. Za wizytę nic nie wziął bo pow że to nie była wizyta tylko pogawędka ! hahah
Tak więc w poniedziałek zrobiłam badania i czekam teraz na wyniki- mają być w przyszły poniedziałek i mam stracha...
Dowalili mi na studiach plan zajęć tak za**bisty, że wkur.wiona chodziłam cały tydzień. Mam multum zajęć i do tego okienka w środku dnia.

Super lekarz i oby badania wyszły dobrze

Dziękuje wszystkim za życzenia

Do nas dziś wpadają znajomi

[Luna0]

Dzień dobry
TŻ zaraz wyjeżdża
a ja musze śmigać na poczte i tysiąc spraw pozałatwiać

Napisane przez Sophia_1

A moim typem nr jeden na rozpakowywanie jest LUNA. Chyba, ze Kamil zrobi psikusa....

Mimo że wiem że mojemu się śpieszy najbardziej to do mnie to nie dociera. Twoim typem jest Luna, no tak ok. A zaraz myśl "ejj przecież to ja"
Mimo że ciągle o tym mówie i tak dalej to tylko słowa, mój mózg zatrzymał się na jakimś 20tc gdzie o porodzie się jeszcze nie myśli
zobaczymy jak te nasze dzieciaczki słuchają mam
bo akurat tak się trafiło że i Mokka i Isia chcą rodzić jak najpóźniej