wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[hania811]

Napisane przez mademoiselle betti

Na 2 pompki Zuzki to ja 1 może zrobiłam, jeszcze nie ten poziom

No to ja też mam nadzieję, że przywieziecie wiosnę


No nie, to na to już nie mam powiązania


To w czym latem chodzisz? Ja bym chciała sandałki na koturnie, w których mogłabym chodzić na co dzień Najlepiej takie

Czyli po 8 robisz..tak jak ja
Ręce Ci dziś działają?. Bo ja mam do tej pory zakwasy po pompkach z Mel B

Fajowe- też bym mogła mieć.
Bo jednak te moje białe są mega wysokie - no i białe więc się brudzą szybko. Nadają sie raczej na spacery po Sienkiewce niż pchanie wózka po lesie na Stadionie

[mademoiselle betti]

Idealna koszulka: http://koszulkowo.com/zimo-wy-p1786.html

[xzora]

betti, czekolada w składzie ma mleko, czyli może być jakaś nietolerancja. Dobrze, że tylko na te dwa produkty, chociaż akurat na najsmaczniejsze

w lecie chodziłam głównie w balerinach i mokasynach (takie sobie fajne, niebieskie kupiłam)

Mi się właśnie Huntery nie podobają - drażni mnie ta metka. Za to zauroczyły mnie kalosze, które kupiła koleżanka w Norwegii, jakość, fason bez porównania do Hunterów (cena Hunterów jak nie wyższa, ale tam widać jakość, niezniszczalność i styl).

Napisane przez hania811

Zillertal. Jedziemy do Aschau.
Nie nie mamy ustalone- jak to u nas freestyle. Wyjdzie na miejscu. jeszcze jedna para jedzie z dzieckiem - 2 letnim- i chyba i oni i my mamy nadzieję, że będziemy się dziećmi opiekować parami Raz oni na narty, a my z dzieciakami na spacer- raz my na narty itd. Tylko czy dzieci pójdą na taki układ

no to idealna lokalizacja fajnie, że jeszcze jedna para z malcem, na pewno i wy się dogadacie i dzieci

[mademoiselle betti]

Napisane przez hania811

Czyli po 8 robisz..tak jak ja
Ręce Ci dziś działają?. Bo ja mam do tej pory zakwasy po pompkach z Mel B

Fajowe- też bym mogła mieć.
Bo jednak te moje białe są mega wysokie - no i białe więc się brudzą szybko. Nadają sie raczej na spacery po Sienkiewce niż pchanie wózka po lesie na Stadionie

Stukać w klawiaturę mogę ale unieść do góry nie daję rady dzisiaj to mam zakwasy nawet w plecach


No tak, białe niezbyt praktyczne, szczególnie do lasu

[hania811]

Napisane przez mademoiselle betti

Mówisz? No dobrze, spróbuję


Albo mm okrężny ust

Ehh, ja kupię Huntery jak schudną mi łydki Jakie masz koturny?

Mania nie będzie się buntować jak mamy i taty nie będzie? Wy jedziecie w 4kę czy większą grupą?

http://freshstyle.pl/espadryle-tommy...ale-p-970.html

No ja mam nadzieje że nie będzie Moje dziecko jest takie cygańskie. Pójdzie z każdym. Nawet z osobą którą pierwszy raz na oczy widzi.

Jedziemy w 16 osób+ 2 dzieci- do domu 450 m2 mania będzie miała gdzie biegać..tylko w koszmarach sennych wiedzę ją spadającą z tych cholernych schodów

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez xzora

betti, czekolada w składzie ma mleko, czyli może być jakaś nietolerancja. Dobrze, że tylko na te dwa produkty, chociaż akurat na najsmaczniejsze

w lecie chodziłam głównie w balerinach i mokasynach (takie sobie fajne, niebieskie kupiłam)

Mi się właśnie Huntery nie podobają - drażni mnie ta metka. Za to zauroczyły mnie kalosze, które kupiła koleżanka w Norwegii, jakość, fason bez porównania do Hunterów (cena Hunterów jak nie wyższa, ale tam widać jakość, niezniszczalność i styl).


no to idealna lokalizacja fajnie, że jeszcze jedna para z malcem, na pewno i wy się dogadacie i dzieci

eh..to ja własnie tej metki pożądam

No idealna...3 lata temu też tam byliśmy tylko dom był w Mayerhofen. Jeżdżenia jest w brud. Nie do zrobienia w tydzień.

Napisane przez mademoiselle betti

Stukać w klawiaturę mogę ale unieść do góry nie daję rady dzisiaj to mam zakwasy nawet w plecach


No tak, białe niezbyt praktyczne, szczególnie do lasu

Lubie to

[mademoiselle betti]

Napisane przez hania811

http://freshstyle.pl/espadryle-tommy...ale-p-970.html

No ja mam nadzieje że nie będzie Moje dziecko jest takie cygańskie. Pójdzie z każdym. Nawet z osobą którą pierwszy raz na oczy widzi.

Jedziemy w 16 osób+ 2 dzieci- do domu 450 m2 mania będzie miała gdzie biegać..tylko w koszmarach sennych wiedzę ją spadającą z tych cholernych schodów

eh..to ja własnie tej metki pożądam

No idealna...3 lata temu też tam byliśmy tylko dom był w Mayerhofen. Jeżdżenia jest w brud. Nie do zrobienia w tydzień.

Lubie to

Lubię wyjazdy w dużo osób postanowione, w przyszłym roku nauczę się jeździć na nartach

Butki fajowe, takie tez mogłabym mieć tylko w granacie chociaż raczej u mnie na co dzień ta wysokość nie zda egzaminu szczególnie jak ucieknie mi autobus i będę musiała pieszo lecieć z KSMu na Barwinek

Ja też to lubię

[hania811]

Napisane przez mademoiselle betti

Lubię wyjazdy w dużo osób postanowione, w przyszłym roku nauczę się jeździć na nartach

Butki fajowe, takie tez mogłabym mieć tylko w granacie chociaż raczej u mnie na co dzień ta wysokość nie zda egzaminu szczególnie jak ucieknie mi autobus i będę musiała pieszo lecieć z KSMu na Barwinek

Ja też to lubię

Naucz się..tym bardziej, że co jak co, ale Świętokrzyskim jest gdzie to robić
Ja waśnie trochę żałuję że nie wzięłam w granacie. No cóż..urzekły mnie wtedy te białe.

Wiesz one są mega wygodne. Dałabyś rade z KSM na Barwinek

[mademoiselle betti]

Napisane przez xzora

betti, czekolada w składzie ma mleko, czyli może być jakaś nietolerancja. Dobrze, że tylko na te dwa produkty, chociaż akurat na najsmaczniejsze

w lecie chodziłam głównie w balerinach i mokasynach (takie sobie fajne, niebieskie kupiłam)

Mi się właśnie Huntery nie podobają - drażni mnie ta metka. Za to zauroczyły mnie kalosze, które kupiła koleżanka w Norwegii, jakość, fason bez porównania do Hunterów (cena Hunterów jak nie wyższa, ale tam widać jakość, niezniszczalność i styl).


no to idealna lokalizacja fajnie, że jeszcze jedna para z malcem, na pewno i wy się dogadacie i dzieci

Aaaaha, ja lubię wiatr między palcami

W Decathlonie mają fajne, zgrabne kaloszki do jazdy konnej, chociaż nadają się normalnie do codziennego użytku: http://www.decathlon.pl/buty-do-jazd...d_8243390.html

[goosia207]

Napisane przez hania811

Jak przez słomkę to ćwiczyłaś mięśnie..policzków:cojest :

Ja tak jak już pisałam- jeśli kalosze to tylko Huntera I muszę je mieć!!!

A na lato mam moje ukochane koturny

Zillertal. Jedziemy do Aschau.
Nie nie mamy ustalone- jak to u nas freestyle. Wyjdzie na miejscu. jeszcze jedna para jedzie z dzieckiem - 2 letnim- i chyba i oni i my mamy nadzieję, że będziemy się dziećmi opiekować parami Raz oni na narty, a my z dzieciakami na spacer- raz my na narty itd. Tylko czy dzieci pójdą na taki układ

Super wyjazd się szykuje

Napisane przez mademoiselle betti

Mówisz? No dobrze, spróbuję

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------
Albo mm okrężny ust

Ehh, ja kupię Huntery jak schudną mi łydki Jakie masz koturny?

Mania nie będzie się buntować jak mamy i taty nie będzie? Wy jedziecie w 4kę czy większą grupą?

Koniecznie

Dziewczyny ja się przyznam, że nie mam ani jednej pary kaloszy nie mam pojęcia do czego i gdzie mogłabym je nosić no może na grzyby , ale poza tym? Do pracy chyba nie chodzicie w nich?

[xzora]

Napisane przez mademoiselle betti

W Decathlonie mają fajne, zgrabne kaloszki do jazdy konnej, chociaż nadają się normalnie do codziennego użytku: http://www.decathlon.pl/buty-do-jazd...d_8243390.html

moja mama ma takie

Napisane przez goosia207

Dziewczyny ja się przyznam, że nie mam ani jednej pary kaloszy nie mam pojęcia do czego i gdzie mogłabym je nosić no może na grzyby , ale poza tym? Do pracy chyba nie chodzicie w nich?

Jak jest taka plucha i woda po kostki, to ja mam daleko czy kalosze pasują do stylizacji, torebki tylko po prostu je zakładam i gdzie nie pójdę - do pracy, do sklepu, na spacer, mam suche stopy. Całą zimę chodziłam w śniegowcach, które też nie są eleganckie, więc kalosze będą dobrym przejściem na mniej mroźną porę roku

[hania811]

Mi jak najbardziej wypada iść w kaloszach do pracy. Do mnie w ogóle kalosze pasują..ale też nie posiadam - póki co.

Melduję że Zwow 8 zrobiony. Leje mi sie pot pomiędzy cyckami

Nie było źle..ale to pewnie dlatego że w 2 ćwiczeniu nosiłam tylko 3 kg. Ćwiczenie nr 3 to robiłam szybciej od niej

Jest gicior..chce więcej

[asiuk]

Cześć!

Widzę, że jednak zmobilizowałyście się do Zuzki
Ja dzień po ZWOW 1 zrobiłam ZWOW 6, ale ciężko mi szło, bo zakwasy po pierwszej części ciągle się pogłębiały W piątek ledwo chodziłam i nie ćwiczyłam - byłam na spotkaniu z kumpelą. Za to wczoraj zrobiłam ZWOW 20 - też się spociłam, ale jednak dość lekka seria jak na nią - dowaliłam jeszcze 50 brzuszków. Aaa, po ZWOW 6 zrobiłam sobie ćwiczenia na brzuch z Treningu z gwiazdami Ewy. Także daję radę Dziś nie mam żadnych zakwasów, muszę sobie coś zapodać

Haniu, Ty to zawsze kondycję miałaś, więc się nie dziwię, że już Ci skalpel nie wystarcza. Ja tam się zawsze męczę na skalpelu, ale wolę zmęczenie z Zuzą

Cieszę się, bo doszłam do takiego momentu, że chce mi się ćwiczyć dla samego ćwiczenia - schudnięcie i wyrzeźbienie ciała stają się drugorzędne, są "efektem ubocznym" tego, że już teraz myślę o wieczorze i o tym, co sobie poćwiczę
Ale dziś nie mogę przeginać, bo wczoraj trochę popiłam

[mademoiselle betti]

Napisane przez goosia207

Dziewczyny ja się przyznam, że nie mam ani jednej pary kaloszy nie mam pojęcia do czego i gdzie mogłabym je nosić no może na grzyby , ale poza tym? Do pracy chyba nie chodzicie w nich?

Ja sobie nie wyobrażam jesieni bez kaloszy zresztą, teraz też wszystkie buty mi przemakają

Napisane przez hania811

Mi jak najbardziej wypada iść w kaloszach do pracy. Do mnie w ogóle kalosze pasują..ale też nie posiadam - póki co.

Melduję że Zwow 8 zrobiony. Leje mi sie pot pomiędzy cyckami

Nie było źle..ale to pewnie dlatego że w 2 ćwiczeniu nosiłam tylko 3 kg. Ćwiczenie nr 3 to robiłam szybciej od niej

Jest gicior..chce więcej

Haniu, nie dziwię się, że dla Ciebie skalpel za lekki Ja to jestem otłuszczona, to na wszystkim się męczę

Napisane przez asiuk

Cześć!

Widzę, że jednak zmobilizowałyście się do Zuzki :brzydal:
Ja dzień po ZWOW 1 zrobiłam ZWOW 6, ale ciężko mi szło, bo zakwasy po pierwszej części ciągle się pogłębiały W piątek ledwo chodziłam i nie ćwiczyłam - byłam na spotkaniu z kumpelą. Za to wczoraj zrobiłam ZWOW 20 - też się spociłam, ale jednak dość lekka seria jak na nią - dowaliłam jeszcze 50 brzuszków. Aaa, po ZWOW 6 zrobiłam sobie ćwiczenia na brzuch z Treningu z gwiazdami Ewy. Także daję radę Dziś nie mam żadnych zakwasów, muszę sobie coś zapodać

Haniu, Ty to zawsze kondycję miałaś, więc się nie dziwię, że już Ci skalpel nie wystarcza. Ja tam się zawsze męczę na skalpelu, ale wolę zmęczenie z Zuzą

Cieszę się, bo doszłam do takiego momentu, że chce mi się ćwiczyć dla samego ćwiczenia - schudnięcie i wyrzeźbienie ciała stają się drugorzędne, są "efektem ubocznym" tego, że już teraz myślę o wieczorze i o tym, co sobie poćwiczę
Ale dziś nie mogę przeginać, bo wczoraj trochę popiłam

Ty nas zmobilizowałaś

Ja to mam do tej pory zakwasy z czwartku Wczoraj powtórzyłam to samo co w piątek, co by opanować "porządnie"

Ćwiczę już regularnie, to teraz jeszcze trzeba przyłożyć się do jedzenia, bo nic z tego nie będzie

Dzisiaj zrobię 20, ale wyjdzie w praniu Chciałabym jej płyty

[mademoiselle betti]

Czesc...


Weekend zdecydowanie za krótki, w ogóle nie zdążyłam się zregenerować



Wstałam dziś o 5, cały czas mi się wydaje, ze jest juz przed południem

[asiuk]

Cześć!

Ja wczoraj jednak nie ćwiczyłam - spalałam kalorie przy desce do prasowania

Byle do czwartku - dopada mnie delikatna irytacja odnośnie mojej pracy, więc czas na reset.

[miskowa]

cześć

[xzora]

Napisane przez mademoiselle betti

Czesc...


Weekend zdecydowanie za krótki, w ogóle nie zdążyłam się zregenerować



Wstałam dziś o 5, cały czas mi się wydaje, ze jest juz przed południem

mogłabym napisać identycznego posta, tyle że wstałam o 5.45

w sobotę przyszli do nas znajomi, więc z ćwiczeń znowu nici, a w niedzielę to już poszalałam totalnie jestem cukroholiczką, piątkowa i sobotnia cola podziałała na mnie tak, że w niedzielę to już musiałam się rzucić na cukier i się nim przejeść totalnie. Najpierw zjadłam czekoladę gorzką, a potem pojechałam po śmietanę kremówkę, którą ubiłam ze słodzonym kakao

A dzisiaj ma do mnie przyjść paczka staników, w których mam się obfotografować. Z wydętym brzuchem to się za bardzo na modelkę nie nadaję.

[niuniuniau]

Cześć

Ja na Zuzce kondycyjnie wymiękam, z zwow1 potrafię zrobić jedynie ćwiczenie przysiad z wymachem nogi w bok, reszty nie ogarniam ;p Aaa i mam pytanie, 15 minut tak intensywnego treningu wystarczy, nie robicie w tym dniu nic więcej?

Mi zaczyna się Ewka już nudzić, zdecydowanie obecnie wolę Mel B ale rozglądam się za czymś innym. W ogóle ostatnio mam jakiś zjazd jeśli chodzi o ćwiczenia ale zaciskam zęby i robię do końca. Już nie mogę się doczekać kiedy w końcu się ociepli żeby spróbować jeszcze raz biegania.

Aaa i się pochwalę że dzisiaj z samego rańca doszły do mnie okulary zamawiane przez internet i od tej pory tylko tak będę robiła brylki. Wyniosły mnie ze szkłami 180zł a za tyle to ja tutaj nawet oprawek nie mogłam dostać

Gosia gratulacje bo chyba wcześniej nie gratulowałam no i zdrówka. Korzystaj z l4 ciążowego bo przy pierwszym dziecku jest najwspanialsze potem już pod górkę ;p

[mademoiselle betti]

Napisane przez xzora

mogłabym napisać identycznego posta, tyle że wstałam o 5.45

w sobotę przyszli do nas znajomi, więc z ćwiczeń znowu nici, a w niedzielę to już poszalałam totalnie jestem cukroholiczką, piątkowa i sobotnia cola podziałała na mnie tak, że w niedzielę to już musiałam się rzucić na cukier i się nim przejeść totalnie. Najpierw zjadłam czekoladę gorzką, a potem pojechałam po śmietanę kremówkę, którą ubiłam ze słodzonym kakao

A dzisiaj ma do mnie przyjść paczka staników, w których mam się obfotografować. Z wydętym brzuchem to się za bardzo na modelkę nie nadaję.

Ja wczoraj szukałam słodyczy po całym domu, nic nie znalazłam, to stwierdziłam, ze pojadę po jakieś dobre ciacho, pojechałam a w cukierni o 16 zostały tylko bezy los za mnie zdecydował i musiałam obejść się smakiem

[goosia207]

Cześć

No i przez was chciałam kupić kalosze na szczęście powstrzymałam się w ostatniej chwili Mamy masakrycznie dużo wydatków

Napisane przez mademoiselle betti

Czesc...


Weekend zdecydowanie za krótki, w ogóle nie zdążyłam się zregenerować

Wstałam dziś o 5, cały czas mi się wydaje, ze jest juz przed południem

Ja codziennie wstaję ok.5.20-5.30, więc jak teraz jestem na chorobowym i wstaję ok.8.30 to jak w południe

Napisane przez xzora

mogłabym napisać identycznego posta, tyle że wstałam o 5.45

w sobotę przyszli do nas znajomi, więc z ćwiczeń znowu nici, a w niedzielę to już poszalałam totalnie jestem cukroholiczką, piątkowa i sobotnia cola podziałała na mnie tak, że w niedzielę to już musiałam się rzucić na cukier i się nim przejeść totalnie. Najpierw zjadłam czekoladę gorzką, a potem pojechałam po śmietanę kremówkę, którą ubiłam ze słodzonym kakao

A dzisiaj ma do mnie przyjść paczka staników, w których mam się obfotografować. Z wydętym brzuchem to się za bardzo na modelkę nie nadaję.

A po co masz się obfotografować w nich? nie martw się ja mam większy

Napisane przez niuniuniau

Cześć

Ja na Zuzce kondycyjnie wymiękam, z zwow1 potrafię zrobić jedynie ćwiczenie przysiad z wymachem nogi w bok, reszty nie ogarniam ;p Aaa i mam pytanie, 15 minut tak intensywnego treningu wystarczy, nie robicie w tym dniu nic więcej?

Mi zaczyna się Ewka już nudzić, zdecydowanie obecnie wolę Mel B ale rozglądam się za czymś innym. W ogóle ostatnio mam jakiś zjazd jeśli chodzi o ćwiczenia ale zaciskam zęby i robię do końca. Już nie mogę się doczekać kiedy w końcu się ociepli żeby spróbować jeszcze raz biegania.

Aaa i się pochwalę że dzisiaj z samego rańca doszły do mnie okulary zamawiane przez internet i od tej pory tylko tak będę robiła brylki. Wyniosły mnie ze szkłami 180zł a za tyle to ja tutaj nawet oprawek nie mogłam dostać

Gosia gratulacje bo chyba wcześniej nie gratulowałam no i zdrówka. Korzystaj z l4 ciążowego bo przy pierwszym dziecku jest najwspanialsze potem już pod górkę ;p

Dziękuję To jeszcze nie ciążowe L4 w środę idę do pracy.Mam zamiar jeszcze z miesiąc popracować muszę pokończyć wszystko, przekazać, posprzątać w szufladach.Przecież długo mnie nie będzie

[xzora]

Niu, 180zł to naprawdę fajna cena za okulary

Ja mam takie, że wstyd się w nich pokazywać, bo szkła mają poobijane brzegi (oprawki nie mają obramowania na dole przez co nie są odporne na upadki). Ale że i tak mnie nikt w nich nie ogląda (siedzę w nich w biurze, ale jak klient przychodzi, to zdejmuję), to w najbliższym czasie nie planuję wymieniać.

Napisane przez mademoiselle betti

Ja wczoraj szukałam słodyczy po całym domu, nic nie znalazłam, to stwierdziłam, ze pojadę po jakieś dobre ciacho, pojechałam a w cukierni o 16 zostały tylko bezy los za mnie zdecydował i musiałam obejść się smakiem

mnie o podobnej godzinie chcica złapała w pierwszym sklepie śmietany kremówki nie było, ale nie dałam za wygraną i pojechałam dalej

Napisane przez goosia207

A po co masz się obfotografować w nich? nie martw się ja mam większy

moja koleżanka ma sklep internetowy ze stanikami i na mnie pokazuje jak staniki leżą na żywym biuście bez photoshopa.

strasznie obowiązkowa jesteś

[mademoiselle betti]

Napisane przez goosia207

Cześć

No i przez was chciałam kupić kalosze na szczęście powstrzymałam się w ostatniej chwili Mamy masakrycznie dużo wydatków




Ja codziennie wstaję ok.5.20-5.30, więc jak teraz jestem na chorobowym i wstaję ok.8.30 to jak w południe



A po co masz się obfotografować w nich? nie martw się ja mam większy



Dziękuję To jeszcze nie ciążowe L4 w środę idę do pracy.Mam zamiar jeszcze z miesiąc popracować muszę pokończyć wszystko, przekazać, posprzątać w szufladach.Przecież długo mnie nie będzie

Ja wstaje prawie codziennie o 5:45 - 6, brakuje mi tej godziny

Napisane przez xzora

Niu, 180zł to naprawdę fajna cena za okulary

Ja mam takie, że wstyd się w nich pokazywać, bo szkła mają poobijane brzegi (oprawki nie mają obramowania na dole przez co nie są odporne na upadki). Ale że i tak mnie nikt w nich nie ogląda (siedzę w nich w biurze, ale jak klient przychodzi, to zdejmuję), to w najbliższym czasie nie planuję wymieniać.


mnie o podobnej godzinie chcica złapała w pierwszym sklepie śmietany kremówki nie było, ale nie dałam za wygraną i pojechałam dalej


moja koleżanka ma sklep internetowy ze stanikami i na mnie pokazuje jak staniki leżą na żywym biuście bez photoshopa.

strasznie obowiązkowa jesteś

Ja odpuscilam, ale teraz cały czas myślę o tym


Niu, z rozgrzewka i rozciąganiem to wychodzi ok. 40 minut

[xzora]

Napisane przez mademoiselle betti

Niu, z rozgrzewka i rozciąganiem to wychodzi ok. 40 minut

a nawet jakby wyszło z rozgrzewką i rozciąganiem 20min, to jak się poprawnie Zuzkę zrobi, to się myśli o tym jak się doczołgać do kuchni, a nie co więcej poćwiczyć

w wytrzymkach, HIIT nie chodzi o spalanie podczas treningu, a o spalanie potreningowe które trwa wiele godzin po no, tyle że to trzeba mieć kondycję, aby poprawnie to zrobić

[hania811]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Widzę, że jednak zmobilizowałyście się do Zuzki
Ja dzień po ZWOW 1 zrobiłam ZWOW 6, ale ciężko mi szło, bo zakwasy po pierwszej części ciągle się pogłębiały W piątek ledwo chodziłam i nie ćwiczyłam - byłam na spotkaniu z kumpelą. Za to wczoraj zrobiłam ZWOW 20 - też się spociłam, ale jednak dość lekka seria jak na nią - dowaliłam jeszcze 50 brzuszków. Aaa, po ZWOW 6 zrobiłam sobie ćwiczenia na brzuch z Treningu z gwiazdami Ewy. Także daję radę Dziś nie mam żadnych zakwasów, muszę sobie coś zapodać

Haniu, Ty to zawsze kondycję miałaś, więc się nie dziwię, że już Ci skalpel nie wystarcza. Ja tam się zawsze męczę na skalpelu, ale wolę zmęczenie z Zuzą

Cieszę się, bo doszłam do takiego momentu, że chce mi się ćwiczyć dla samego ćwiczenia - schudnięcie i wyrzeźbienie ciała stają się drugorzędne, są "efektem ubocznym" tego, że już teraz myślę o wieczorze i o tym, co sobie poćwiczę
Ale dziś nie mogę przeginać, bo wczoraj trochę popiłam

Mi też dopiero dziś wyszły zakwasy po Zuzce
Wczoraj czułam sie spoko..dziś wszystko pali

Oj tak 15 min z Zuzka to jest to- jako oszczędność czasu. 7 min rozgrzewka 16 min Zuzka 7 min rozciąganie - 30 min- a zakwasy tydzień

Ja ćwiczę bo lubię- zdecydowanie. W ogóle zdecydowanie lepiej się ćwiczy jak nie trzeba chudnąć

Napisane przez asiuk

Cześć!

Ja wczoraj jednak nie ćwiczyłam - spalałam kalorie przy desce do prasowania

Byle do czwartku - dopada mnie delikatna irytacja odnośnie mojej pracy, więc czas na reset.

No tak Ty już prawie na walizkach

Napisane przez xzora

mogłabym napisać identycznego posta, tyle że wstałam o 5.45

w sobotę przyszli do nas znajomi, więc z ćwiczeń znowu nici, a w niedzielę to już poszalałam totalnie jestem cukroholiczką, piątkowa i sobotnia cola podziałała na mnie tak, że w niedzielę to już musiałam się rzucić na cukier i się nim przejeść totalnie. Najpierw zjadłam czekoladę gorzką, a potem pojechałam po śmietanę kremówkę, którą ubiłam ze słodzonym kakao

A dzisiaj ma do mnie przyjść paczka staników, w których mam się obfotografować. Z wydętym brzuchem to się za bardzo na modelkę nie nadaję.

O fuj
To nieźle musiałaś się zmulić.

Ja też wczoraj bez ćwiczeń bo na tych urodzinach mani mocno się przeżarłam. Po powrocie do domu dopiłam Porto do końca i się ululałam

Napisane przez niuniuniau

Cześć

Ja na Zuzce kondycyjnie wymiękam, z zwow1 potrafię zrobić jedynie ćwiczenie przysiad z wymachem nogi w bok, reszty nie ogarniam ;p Aaa i mam pytanie, 15 minut tak intensywnego treningu wystarczy, nie robicie w tym dniu nic więcej?

Mi zaczyna się Ewka już nudzić, zdecydowanie obecnie wolę Mel B ale rozglądam się za czymś innym. W ogóle ostatnio mam jakiś zjazd jeśli chodzi o ćwiczenia ale zaciskam zęby i robię do końca. Już nie mogę się doczekać kiedy w końcu się ociepli żeby spróbować jeszcze raz biegania.

Aaa i się pochwalę że dzisiaj z samego rańca doszły do mnie okulary zamawiane przez internet i od tej pory tylko tak będę robiła brylki. Wyniosły mnie ze szkłami 180zł a za tyle to ja tutaj nawet oprawek nie mogłam dostać

Gosia gratulacje bo chyba wcześniej nie gratulowałam no i zdrówka. Korzystaj z l4 ciążowego bo przy pierwszym dziecku jest najwspanialsze potem już pod górkę ;p

Zuzka twierdzi że nie trzeba.
Dziewczyny na Zuzkowym w większość nie trenują nic więcej.

Rzabba też potwierdza że wcale nie trzeba ćwiczyć godziny żeby były efekty.


Super cena za oksy. Dobrze że teraz można tak wybierać i przebierać - ja też dzięki okazjom mam RayBan'y ze szkłami za 300 zł, a nie za 900 zł

[miskowa]

Napisane przez hania811

Super cena za oksy. Dobrze że teraz można tak wybierać i przebierać - ja też dzięki okazjom mam RayBan'y ze szkłami za 300 zł, a nie za 900 zł

no co ty? Gdzie tak tanio?
Mi się od kilku lat jedne raybany bardzo podobają (nie te grube, co mają wszyscy), ale znalazłam je po ok. 500 za same oprawki, do tego koszt szkieł, to wyjdzie za dużo. Muszę sobie koniecznie dokupić parę okularów.
A przez internet to jak wam zmierzą rozstaw źrenic albo dobiorą szkła? Chyba że wysyła się gotową receptę po wizycie u okulisty

[mademoiselle betti]

Napisane przez xzora

a nawet jakby wyszło z rozgrzewką i rozciąganiem 20min, to jak się poprawnie Zuzkę zrobi, to się myśli o tym jak się doczołgać do kuchni, a nie co więcej poćwiczyć

w wytrzymkach, HIIT nie chodzi o spalanie podczas treningu, a o spalanie potreningowe które trwa wiele godzin po no, tyle że to trzeba mieć kondycję, aby poprawnie to zrobić

Ooooio tak

Napisane przez hania811

Mi też dopiero dziś wyszły zakwasy po Zuzce
Wczoraj czułam sie spoko..dziś wszystko pali

Oj tak 15 min z Zuzka to jest to- jako oszczędność czasu. 7 min rozgrzewka 16 min Zuzka 7 min rozciąganie - 30 min- a zakwasy tydzień

Ja ćwiczę bo lubię- zdecydowanie. W ogóle zdecydowanie lepiej się ćwiczy jak nie trzeba chudnąć



No tak Ty już prawie na walizkach



O fuj
To nieźle musiałaś się zmulić.

Ja też wczoraj bez ćwiczeń bo na tych urodzinach mani mocno się przeżarłam. Po powrocie do domu dopiłam Porto do końca i się ululałam



Zuzka twierdzi że nie trzeba.
Dziewczyny na Zuzkowym w większość nie trenują nic więcej.

Rzabba też potwierdza że wcale nie trzeba ćwiczyć godziny żeby były efekty.


Super cena za oksy. Dobrze że teraz można tak wybierać i przebierać - ja też dzięki okazjom mam RayBan'y ze szkłami za 300 zł, a nie za 900 zł

Gdzie takie promocje? Potrzebuje też zmienić okulary

[hania811]

Napisane przez miskowa

no co ty? Gdzie tak tanio?
Mi się od kilku lat jedne raybany bardzo podobają (nie te grube, co mają wszyscy), ale znalazłam je po ok. 500 za same oprawki, do tego koszt szkieł, to wyjdzie za dużo. Muszę sobie koniecznie dokupić parę okularów.
A przez internet to jak wam zmierzą rozstaw źrenic albo dobiorą szkła? Chyba że wysyła się gotową receptę po wizycie u okulisty

Napisane przez mademoiselle betti

Ooooio tak

[/B]

Gdzie takie promocje? Potrzebuje też zmienić okulary

Polecam odwiedzać TwojeSoczewki- stancjonarnie albo na necie
http://www.twojesoczewki.com/
Często mają promocje na oprawki rzędu -70%- ja tym sposobem mam RayBany, a mąż Miu Miu.

Z tym 300 zł to trochę przesadziłam...jakoś 200 za oprawki i 170 za szkła.

[miskowa]

Napisane przez hania811

Polecam odwiedzać TwojeSoczewki- stancjonarnie albo na necie
http://www.twojesoczewki.com/
Często mają promocje na oprawki rzędu -70%- ja tym sposobem mam RayBany, a mąż Miu Miu.

Z tym 300 zł to trochę przesadziłam...jakoś 200 za oprawki i 170 za szkła.

no dobra, to będę musiała tam zaglądać

jestem dziś jak tykająca bomba, takiego mega wk... nie miałam już dawno i już sekundy mnie dzielą od jakiegoś mega wybuchu

[mademoiselle betti]

Napisane przez miskowa

no dobra, to będę musiała tam zaglądać

jestem dziś jak tykająca bomba, takiego mega wk... nie miałam już dawno i już sekundy mnie dzielą od jakiegoś mega wybuchu

Z jakiegoś konkretnego powodu czy tak po prostu?

[miskowa]

Napisane przez mademoiselle betti

Z jakiegoś konkretnego powodu czy tak po prostu?

głównie z powodów trudności z dostaniem papierów od pośrednika (opisałam w klubie), ale podejrzewam, że dochodzą do tego też inne drobniejsze kwestie (np. nie widziałam się z tż już prawie miesiąc, a jego rodzice wymyślili mu robienie remontu u nich w chacie, na co on się oczywiście zgodził, więc nie przyjedzie też tu raczej w najbliższym czasie, a ja tam nie pojadę, bo od niedawna mieszka z nimi babcia i teraz to nawet tam nie ma wolnego pokoju żadnego). Chyba też PMS daje znać o sobie, zima mnie dobija i pewnie parę innych