Znalazłam skuteczny sposób na wypadanie włosów cz.II

[Maria221]

Maszkowa --> na forum Łysienie ludzie od dawna stosują latanoprost, czysty, zakupiony chyba w Ameryce. Ten latanoprost, to coś takiego, jak bimaprost. Chyba jednak nie mieli wielkich odrostów, bo ta idea jakoś upadła.

Kurcze, ja kiedyś brałam wiesiołek, ale efektów nie zauważyłam:/, no ale moze za krótko go brałam.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez maszkowa

Laleczko ja wiem, że jesteś teraz mega zajęta obracaniem swego samca ale ten hormon zwierzęcy to prostaglandyna (bimatoprost) cały ten długi wymęczony post powyżej Twojego jest na ten temat.
Dlatego żądam żebyście czytały bo bardzo często ktoś rzuca coś w przestrzeń co później powoduje u mnie wielkie olśnienie. Faktycznie mnie chodzi o odżywkę o której Ty piszesz. Ale ten sam producent i te same założenia w podobnej odżywce z palmą? to jest frapujące... nadal

ooo już mi tu będzie insynuować! No właśnie nie, bo jutro mam prolaktynę zbadać i mi lekarz dzień wcześniej figlować zabronił
To może się na coś przydam i też poszukam czegoś w temacie lepiej



julia19780 albo możliwe, że trafiłam akurat na niepełny skład tej odżywki. Sprawdzałam tylko z ciekawości co tam takiego jest, bo koleżanka mi mówiła o efektach ... na wizażu w kwc była i tam był skład podany

[maszkowa]

Maryśka nie mieszaj bo lanie dostaniesz.
Po pierwsze primo
lantanoprost to lek na jaskrę w kroplach normalnie u nas dostępny.
Właśnie od leków na jaskrę zawierających bimatoprost zaczął się szał na odżywkę Revitalash. Właśnie to zaobserwował twórca odżywki który jest oklulistą. Niesamowite rzęsy u chorych na jaskrę.
Nie wyobrażam sobie żeby ktoś stosował to na głowę... jakaś porażka zupełna . Możliwe że ludzie próbowali ale wcale mnie nie dziwi że nie ma sukcesu.
Przeczytaj mój post jeszcze raz i na spokojnie. Mi chodzi o prostaglandyny i to te które nasz organizm produkuje sam. Odżywka na rzęs to takie oszukaństwo organizmu za pomocą hormonu zwierzęcego który udaje prostaglandyne i karze włoskowi bo tym jest rzęsa rosnąć i rosnąc i rosnąć. Wyszłam od tej odżywki bo mnie natchnęła, a nie o nią tu chodzi tylko o naturalny podział komórek. Naturalny poddziła czyli odnowa komórek w naszym przypadku mieszków włosowych. Twój dermoroler też pełni taką funkcję tyle że mechanicznie więc efekt jest słabszy od działania prostagladyn.
Nieważne... ważne zeby się Gosiakol zgodził...

[Gosiakol]

Masia Zanim ja sie zgodze to musze wiedziec dokladnie na co
Przyznam szczerze, ze eksperymentowac na sobie na razie sie boje, bo w przeciwienstwie chyba do wiekszosci z Was, ja jem jeszcze chemie - jestem na tabasach i androcurze, ktory biore wbrew sobie i ktory endo kaze mi brac przez 2-3 lata. Tyle tego brac nie chce na pewno, ale tez nie odstawie go z dnia na dzien. Nie wiem ile wiesz o androcurze, jak chcesz to napisze wiecej.
Tak czy siak to silne dziadostwo i opinie nawet wsrod lekarzy sa bardzo podzielone, ale nie rozpisuje sie na ten temat dopoki nie kazesz.
Poniewaz jem te dziady nie laduje sie w blokery na maksa tak jak czesc z Was. Nie robie tego rowniez dlatego, ze moim problemem wyjsciowym jest podwyzszony tesc a nadal nie do konca wiem co ryzykuje podnoszac go sobie jeszcze dodatkowo poprze blokowanie jego konwersji do dht ( stad te moje obsesyjne poszukiwania na temat funkcji samego testosteronu ) i na razie wychodzi na to, ze bac sie nie musze, ale poki co zostane przy swojej dyni i zestawie wit b, co mi imituje oenobiol. Ponadto tak naprawde nawet nie wiem czy mam LA dlatego chce przygode z blokerami zaczac powoli i delikatnie, obserwujac i robiac badania i nie brac 100 rzeczy na raz, bo w koncu nie bede wiedziala co dziala.
Mozemy wiec uznac, ze biore varnolin ( antyki ), androcur i oenobiol. Do tego pije od 3 lat codziennie zielona herbate, ale w torebkach, wiec sie nie liczy ? Nie bardzo rozumiem dlaczego, zielona to zielona, hein ?
Kiedys bralam przez dwa miesiace konska dawke cynku i pilam wierzbownice dwa razy dziennie, do tego lykalam wit b6, bo sie naczytalam, ze wiaze androstendion. Po 2 miesiacach zauwazylam , ze wlosow leci wiecej i odstawilam to wszystko, ale nie mam zadnej pewnosci, ze to od ktorejs z tych rzeczy. Pozniej mi sie zachcialo sprobowac yasminelle, bo chcialam zmienic antyk na cos co ma gestagen antyandro, ale jednak nie jest diane. Przy okazji mialo byc mniej estrogenow, a lekarz mi wmowil, ze to dobrze dla organizmu. Pewnie tak, ale dla wlosow ta obnizka estrogenow o 1/3 byla zabojcza i lecialy jeszcze bardziej, jak nigdy. Z tym ze pod koniec brania yasminelle nagle wsio sie unormowalo i przestaly wypadac z dnia na dzien i wtedy juz do reszty zbaranialam. Wrocilam jednak po miesiacu przerwy do poczciwego varnolinu, bo stwierdzilam, ze przy nim roznie bywalo, ale tak zle jak przy yasminelle jednak nie bylo. Moglam probowac yasminu,zeby miec ten sam gestagen co w yasminelle, ale wrocic do dawnej ilosci estrogenow, ale w miedzyczasie przebrnelam przez dwa fora na kafeterii, gdzie na te tabsy szly niesamowite gromy i wyszlo mi, ze przy zanych innych tabsach dziewczyny az tak sie nie skarza na wypadajace wlosy, wiec wybralam mniejsze zlo i wzielam varnolin. Tuz potem zaczelam tez brac androcur, bo kolejnej wizycie u endo w szpitalu, ktora mnie na to namowila i obiecywala cuda ( to samo powiedziala mi ginka prywatnie, do ktorej poszlam to skonsultowac ) ,ale z nimi nie ma dyskusji - androcur jest super, cudowny, niegrozny, masa kobiet bierze no i wzielam..a nie mialam jeszcze wtedy dosc wiedzy o blokerach..
Tak wyglada moja najnowsza historia..
Acha, paradoks polega teraz na tym , ze tabsy i androcur biore w sumie na wlosy, a od wielu miesiecy, zwlaszcza odkad biore androcur, wlosy przestaja wypadac natychmiast jak jest tydzien z przerwa. ( zaczyna sie za dwa dni, juz merdam ogonkiem) Wynika wiec z tego, ze to one im szkodza ? Tylko ze jak ich jadla nie bede to tesc i dht plus spadek estrogenow na pewno mnie wykoncza. Kiedys to nastapi, bo chyba jednak to potomstwo chcialabym miec ( tu dotykamy kolejnego tematu) i wtedy chce wiedziec, ze moge cos brac - dynie, koniczyne ? Cos co nie sprawi, ze bede miala ochote wyskoczyc przez okno
Jesli chodzi o kwestie macierzynstwa na forum, dwoma rekami podpisuje sie pod tym cytatem janiaw :

Z psychiką to może też tak być, że kobieta przygotowuje się do ciązy i chce mieć wszystko uporządkowane, a jeśli hormony szaleją, łeb łysieje to cięzko planować ciążę i dzidka...poza tym w wielu przypadkach jest to właśnie ze względów hormonalnych niemożliwe tzn. zajście w ciążę (np. niedoczynnośc wysoka czy kuracje hormonalne) a wtedy często wypieramy chęc posiadania dziecka, ponieważ wiemy, że jest to niemożliwe. Najcześciej osoby zarzekające się, że nie chcą mieć dzieci, mają takie zdanie na dzień dzisiejszy, ale gdyby były zdrowe i miały ku temu warunki (związek itp.) zapewne brałyby pod uwagę powiększenie rodziny.

Wiele jest tu bardzo mlodych dziewczyn, ktore po prostu jeszcze o tym nie mysla, niektore juz dzieci maja, a reszta chyba tak jak ja musi najpierw poukladac pewne sprawy, ale nie przypominam sobie zbyt wielu osob zarzekajacych sie, ze nigdy nie..

Acha, bardzo chetnie wrzucilabym zdjecia, ale nie mam dobrego aparatu, a komorka nie lapie szczegolow albo je przeinacza. Udalo mi sie zrobic zdjecie jednego wlosa skreconego w bardzo oryginalny sposob :S postaram sie je tu umiescic niebawem..

Bede musiala jeszcze raz jutro przebrnac przez Twoj post na temat prostagladyn - myslisz, ze w tym tkwi szkopul w moim przypadku ?

[maszkowa]

Napisane przez julia19780

Maszkowa, mam jedno małe pytanko ( próbowałam poszukać, czy na takie odpowiadałaś, ale nie znalazłam, więc jak coś przegapiłam, to nie linczuj). Krosty mi wyskoczyły na głowie jak gejzery, bez łupieżu i jakiegoś łojotoku, po prostu same krochy i swędzą. Co z tym diabelstwem robić, czym smarować? Bo skalp sobie zdrapię

Ech...JULKA żeby nie swędziało przykładaj kostki lodu. Nie wyciskaj i nie drap bo pouszkadzasz mieszki. Zrób papkę z soku cytryny i rozpuszczonej polopiryny, przysmaruj. Za 2 h zmyj. dobrze się też sprawdzi papka z wody mineralnej i kurkumy ale barwi uważaj.
Masz duże i kilka czy mniejsze i więcej? W którym miejscu na głowie?
Jeśli zaczełaś właśnie brać palmę to szybko Ci to powinno przejść. Melduj pojutrze co się dzieje. Zrób płukanie skalpu w szałwii.
JULKA - taka robotę mam dla Ciebie żebyś zajęte łapska miała i sie nie drapała.
Spróbuj znaleźć o co chodzi z tymi odżywkami RWVITALASH. Czy to jest jedna i ta sama a może zmienili skład? czy może różne robią na różne rynki (zdarza się ) czy może ta sama firma ale dwie linie odżywek. Szukaj składów. Porównaj opakowania. Przetrzep neta.

MM = wiesz... mimo, że Ty nie wcierkowa to masz bardzo ładne włosy. Połysk i wydaje mi się że zarosło Ci znacznie. Pamiętam zdjęcia które wklejałaś dawno temu. Wtedy też dziewczyny się zachwycały że tak zdrowo wyglądają Twoje włosy mimo łysinki.
Oooo czyli też wpadłaś na to żeby dodawać palmę do szamponu. Brawo.
Czy czujesz że w Twoich kuracjach jeszcze to nie jest to ? A jak Twoje hormonki? Jak sprawdza Ci sie acai? Widzę że się do niej przyzwyczaiłaś? Jakies kilogramy po niej w dół czy polepszenie samopoczucia?

SUSSE ... ŚLICZNOTO to jedziemy z tym koksem.
Euthyrox bierz zupełnie oddzielnie od reszty tabsów.
Masz ładną dawkę betasisterolu. Ale małą. Zwiększ do 500-600 i musisz go brac z łyżką do zupy oleju z krokosza barwierskiego. Z oleofarmu masz flaszkę za 15 zeta.
Rafinowany cukier (wiem że jesteś na diecie bezcukrowej ale to sa założenia kuracji) i alkohol są absolutnie zakazane. Wolno Ci wypić małą lampkę wina ale tylko do obiadu. Niestety imprezy studenckie musza poczekać.
Całkowicie zakazuję Ci spożywania utwardzonych olei roślinnych tzn margaryn, palmy , masła roślinnego itd. oraz niestety kawy kochanie. Od dziś dla pani zbożowa. Jak sie nasypie jej duzo to nieźle udaje rozpuszczalną, Dasz radę.

Będziesz potrzebować
magnez z b6 - dawka musi być powyżej 100% RDA.
witaminę C 500 mg. najlepiej naturalną czyli z dzikiej róży np. poszukaj na alle.
cynk szelatowy
Oraz potrzebujemy jeszcze niancyny czyli wit B3. Najlepsze byłoby compsitum witamin B ale B3 musi przekraczać 100% RDA .
I do tego gwóźdź programu olej z ogórecznika. Niestety nie może to byc produkt firmy GAL . Jej produkt nadaje się tylko zewnętrznie i jeśli chcesz wspomóc kurację doustną możesz go sobie kupić i wcierać w przedziałek.
Na razie do momentu kiedy nie opracuję kompleksowej metody zewnetrznej zalecam Ci olejowanie olejem sezamowym (zapaszek cóż.. fryta albo chińska buda ale warto...) z paroma kroplami lawendowego lub możesz dodawać ogórecznika z Gala. Przez pierwsze 3 tyg codziennie potem 2 razy w tygodniu.
Trochę rzeczy musisz kupić ale uważałam żeby studentce na jakąś koszulinę od Zary starczyło...
Jeśli czasu i energii starczy maski z siemienia lnianego przed olejowaniem.
siemię w ziarenkach rozgotujesz w paru łyżach wody, aż puści kleik. Schłodzisz, dodasz łychę oleju sezamowego i łychę octu jabłkowego. Nałożysz we włosy razem z ziarenkami na min 2-3 h. Spłukujesz bez odżywki i olejujesz na noc. Rano zmywasz i normalnie myjesz włosy.
Próbuj przez 2 miesiące. Jeśli nie będzie zadowalającego efektu ale jakiś będzie musisz brać bloker. Do tego wszystkiego oczywiście.
Jednak mam nadzieję ze skoro bierzesz anty jak pamiętam to bloker nie będzie potrzebny przy takiej dawce betasitosterolu. Zobaczymy. Melduj co u Ciebie systematycznie i jak by się coś działo.
oneobiol czy olej z pestek dyni jesli bierzesz to spokojnie możesz brać.
Powodzenia.
Pamiętasz oczywiście że betasisterol łykasz z olejem z krokosza barwierskiego o jednej porze dnia a pozostała reszte witaminek wraz z ogórecznikiem o innej porze.
Euthyrox o zupełnie innej. Jakoś musisz to rozplanować. To niezwykle ważne. Ustaw sobie na komórce alarmy.

GOSIU
Oki nie namawiam i rozumiem tylko pojąć nie mogę
Myśłę ze upośledzony podział komórek mieszków włosowych jest tu problemem połowy forumowiczek. Twoim też. Świadczą o tym reakcje na dynię.
Jesli chodzi o Twoje leki to.... dla mnie po krótkim zapoznaniem się z androcurem stwierdzam że są bez sensu i wcale nie dziwi mnie, że włosy przestaja wypadac gdy masz przerwy. Wtedy nastepuje skok estrogenów i to wszystko wyjaśnia.
Myślę (wiem na bank z autopsji i to nie tylko swojej) że nie ma możliwości podwyższyć testosteronu palmą. Ja mam obecnie ciut poniżej optimum po palmie z normy przekroczonej trzykrotnie przed jej braniem. Moim zdaniem im więcej testosteronu tym wprost proporcjonalnie więcej estro. Nie kwestia jest w normach poszczególnych dla nich a różnic poziomów między nimi. Jestem bardzo ciekawa jaki miałas estro przed napadem picia wierzbownicy?
Jestem też ciekawa jak sytuacja wygląda obecnie. Robilaś jakieś badania w czasie brania androcuru i anty? Jestem bardzo ciekawa jak to wygląda.

A tak ogólnie to wydaje mi się że przy temacie testo i palmy całkowicie został pominięty androstedion

[Gaya_oo]

Dla zażywających wiesiołka - ważne, jest aby pamiętać, że jest on źródłem kwasów omega-6.Należałoby dbać o zachowanie proporcji między kwasami. Prawidłowy stosunek spożywania kwasów omega-3 do omega-6 powinien mieścić się w przedziale 5:1 – 4:1. Niezachowanie tych proporcji wiąże się z poważnymi konsekwencjami dla zdrowia podobnie jak nadmiar omega 3 i omega 6. Myślę, że nadmiar żadnej z nas nie grozi, bardziej ten brak proporcji. Ale mamy też coś takiego http://www.aptekaslonik.pl/prod_info...kaps-cena.html oeparol dla kobiet wzbogacony w omega 3 Zażywając oeparol ten zwykły i jednocześnie znając swe nawyki żywieniowe (cały czas na etapie doskonalenia ale...) brałam też tran (omega 3) - aby zapobiec dysproporcjom, z przerwami co jakiś czas na kilka dni. Nie byłam jednak w stanie zbadać tych proporcji dokładnie
Jednak olej z nasion czarnej porzeczki, który znalazłam później w pewnym sensie też rozwiał obawy, ponieważ: "Olej z nasion czarnej porzeczki jest jednym z rzadkich olejów, które mają pod względem żywieniowym optymalną zawartość aktywnych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (WNKT) zarówno z grupy omega-3, jak i omega-6 w stosunku 1: 4 zalecanym przez dietetyków." (źródło: http://aptekadlakazdego.ovh.org/inde...=123&Itemid=45)
To, co napisałam może zawierać jakieś błędy - jeśli ktoś zauważy proszę o korektę
Następna sprawa, jaką pragnę się podzielić, a która nasunęła mi się podczas przeglądania zaległych postów to kwestia witaminy A i E. Betasitosterole utrudniają ich wchłanianie - to fakt. Zalecane jest dodatkowe zażywanie tych witamin, bo włosom potrzebne. Nadmiar zarówno A jak i E jest tak samo szkodliwy jak niedobór. Czy zażywając 1 kapsułkę + to, co w pożywieniu i zakładając że sitosterole urtudnią przyswajalność, możemy być pewni, że nie będzie nadmiaru? Biorąc pod uwagę, że w kapsułkach A+E mamy 83% zalecanego dziennego spożycia witaminy E i 94% witaminy A, wydaje się, że nie powinno być takiego niebezpieczeństwa. Dla pewności też stosowałabym jakieś przerwy, aby nie było ciągłości i ewentualne nadwyżki zostały spożytkowane
Podobnie jak w poprzednim przypadku, tak i teraz od razu zaznaczam, że nie jestem nieomylna, a to co piszę wynika z osobistych przemyśleń Jestem otwarta na wykazanie mi błędu

[delena78]

Masiu wit.E jest w moim suplu tyle- 90iu 60,6mg a-TE (RDA 505).Mowi Ci to cos ,bo mi niestety nie wiele:-(

[susse]

maszkowa dziękuję pewnie, że dam radę!

dzisiaj zacznę gromadzić wszystkie potrzebne produkty, nie jest tego dużo - myślę, że na szpile Zarowe spokojnie wystarczy

nie mogę kawy zbożowej, bo tam jest gluuuuuuten
masła, margaryny i tak nie jem, u mnie wszystko na kokosowym
wiem, że Euth musi być osobno od wszystkiego

tylko jedno pytanie: jak odróżnię olejek lawendowy ten normalny od tego do kominka zapachowego?

[neo999]

Napisane przez Maria221

Kurcze, ja kiedyś brałam wiesiołek, ale efektów nie zauważyłam:/, no ale moze za krótko go brałam.

Ja podobnie, miałem jeden słoiczek w kapsułkach z GAL-u ale to było w czasach raczej początku pierwszej części wątku, na pewno olej z wiesiołka był już wtedy wymieniany jako pomocny na kudły. Z tym, że nikt tego oleju nie analizował tak jak teraz maszkowa.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez Gaya_oo

Jednak olej z nasion czarnej porzeczki, który znalazłam później w pewnym sensie też rozwiał obawy, ponieważ: "Olej z nasion czarnej porzeczki jest jednym z rzadkich olejów, które mają pod względem żywieniowym optymalną zawartość aktywnych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (WNKT) zarówno z grupy omega-3, jak i omega-6 w stosunku 1: 4 zalecanym przez dietetyków."

No i mamy kolejny olej.
Dzięki Gaya_00 za namiary i czekamy na nowe inspiracje.
Jak tylko ponownie pojawiła się tu maszka, zaczęliśmy maglować różne oleje i chyba słusznie.

[Antuanetta]

Jeśli olej z porzeczki jest lepszy od wiesiołka, to może lepiej go brać.
http://www.sklep.eliksir.eu/ribesin.html

[MM-1968]

Napisane przez Antuanetta

Jeśli olej z porzeczki jest lepszy od wiesiołka, to może lepiej go brać.
http://www.sklep.eliksir.eu/ribesin.html

Jakby ktoś był chętny to tu mimo, że droższy wychodzi taniej, bo wysyłka tańsza
http://allegro.pl/ribesin-olej-z-cza...042810817.html

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez maszkowa

MM = wiesz... mimo, że Ty nie wcierkowa to masz bardzo ładne włosy. Połysk i wydaje mi się że zarosło Ci znacznie. Pamiętam zdjęcia które wklejałaś dawno temu. Wtedy też dziewczyny się zachwycały że tak zdrowo wyglądają Twoje włosy mimo łysinki.
Oooo czyli też wpadłaś na to żeby dodawać palmę do szamponu. Brawo.
Czy czujesz że w Twoich kuracjach jeszcze to nie jest to ? A jak Twoje hormonki? Jak sprawdza Ci sie acai? Widzę że się do niej przyzwyczaiłaś? Jakies kilogramy po niej w dół czy polepszenie samopoczucia?

Hormony zawsze miałam ok wszystkie...ale to mi przypomina, że powinnam ponowić badania.....
Kg w dól ani po acai ani po spirulinie nie zauważyłam
Muszę się pilnować i już
A włoski się błyszczą po farbowaniu, a przez ten rok w końcu urosły na długość-przedtem zanim urosły już ich nie było.
Eksperymentalnie dołożyłam lioven i antychol i witaminy D A+E , przez 3 m-ce pobiorę zobaczymy czy będzie jeszcze lepiej

[neo999]

Napisane przez MM-1968

Jakby ktoś był chętny to tu mimo, że droższy wychodzi taniej, bo wysyłka tańsza
http://allegro.pl/ribesin-olej-z-cza...042810817.html

albo taka opcja:
http://allegro.pl/olej-z-czarnej-por...051840597.html

Black Currant Oil

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

korzystał ktoś z Pokrzepolu?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...iu-wlosow.html

[maszkowa]

Dziewczynki... jesteście cudne.... naprawdę..

Wczoraj się trochę zmartwiłam... opowiem czym.
Jestem oszołomiastą patriotką i stawiam na nasze firmy na nasze ziółka itd Oczywiście nie zawsze jest to możliwe. Ale jeśli jest, to zwracam na to uwagę.
To jedno.
A drugie to to, że... głęboko jestem przekonana iż większość problemów w tym skórno-włosowych ma swoje źródło w diecie a dokładnie w braku zdrowych nienasyconych i nasyconych tłuszczy roślinnych czyli olei. Przyczyn jest wiele ale o tym nie będzie teraz.
Straszliwie lubię firmę GAL> tania i dobra, ciekawe produkty itd.
Jakiś czas temu wrzucałam to Laleczki a dotyczyło leczenia betasisterolami trądziku i łojotoku przez doktora Różańskiego wyniki jego badań czy eksperymentu.
Stało tam jak wół że o ile preparaty złożone np na prostatę zawierające większe ilości betasisterolu dawały pozytywny efekt to olej z dyni w kapsach firmy GAL mimo zapewnień producenta o dużej dawce betasisterolu nie dawał żadnych efektów. Nie chce mi się teraz tego szukać ale na bank to wklejałam.
a teraz spójrzcie na to;

Napisane przez Antuanetta

Dodam, że efekt "śluzowy" o wiele lepszy po Oeparolu, niż po tym z firmy Gal. Dlaczego, sama nie wiem, używałam z obu firm i mam takie odczucie.

No i to mnie już zmartwiło bardzoooo.
Dzięki Gaya która przypomniała wszystkim że kwasy omega potrzebują się wzajemnie do wchłaniania wiemy że to nie wina firmy GAL a sposobu suplementacji. Oeparol jest również wzbogacony o omega 3 które uzupełniają omega 6 z wiesiołka. Teraz już wiemy dlaczego Antuanecie nie za bardzo przypadł do gustu z GALA. Po prostu ich produkt jest czystym olejkiem z wiesiołka więc mamy tylko omega 6.
Wiemy też dlaczego doktorowi Różańskiemu tak słabo wypadł w teście olej dyni z GALA w porównaniu do preparatów złożonych.
Ciekawe tylko dlaczego Różański tego nie rozkminił? Ten eksperyment jest zaledwie sprzed kilku lat gdy wchłanialność omega była juz od daaaaawna dobrze znana. Znana też była już zależność wchłanialności betasisteroli w obecności nienasyconych tłuszczy roślinnych, i witamin A i D
Czyżby zawiniła rutyna?
No ale ktoś powie że przecież olej z dyni też ma omega.
Nuuuuu pewnie.
ALE głównym składnikiem oleju jest kwas linolowy czyli omega 6. omega 3 jest mało.
Czy to ma jakieś znaczenie?
ANO.... jak jeszcze raz spojrzycie na post Gaya to przeczytacie...
Prawidłowy stosunek spożywania kwasów omega-3 do omega-6 powinien mieścić się w przedziale 5:1 – 4:1.
Czyli jest na odwrót. Oczywiście przy zdrowej diecie i spożywaniu różnych olei i ogólnie steroli można ten poziom wyrównać. Tzn organizm sam go wyrównuje. Ale wyobrażam sobie że sytuacja ta dotyczy maniaków olei takich jak ja....
I teraz dokonałam kolejnego genialnego może nie odkrycia ale PRZYPOMNIENIA>
Było na wątku wielokrotnie o oleju lnianym i z pestek dyni. Pamiętam również że doszły niektóre forumowiczki do wniosku że należy spożywać jedn olej i drugi. Nie wiem czy znały powód ale było swego czasu kilka osób które chlupały oba oleje. O ile mnie pamięć nie myli to NEOŚ swego czasu chlpał albo oba albo naprzemian. Dobrze kumam?
Olej lniany jest z kolei niezwykle bogaty w omega 3. To powoduje harmonię o której pisze GAYA,
Należy zbadać proporcje jakie należy zachować między olejami. Nie jesteśmy tłuki i podejdziemy do tego naukowo.

MARYŚKA robota dla Ciebie żaba.
porównanie zawartości w 100 ml omega (3,6,7,9) w ZIMNOTŁOCZONYCH
oleju z krokosza barwierskiego (ostu)
oleju z pestek dyni
oleju lnianego
oleju rzepakowego
oleju archaidowego
oleju sezamowego
oleju z czarnej porzeczki
Suche dane nas interesują tylko. Chyba że byś się rozpędziła i zrobiła przy okazji zawartość w tych olejach witamin.

Dzięki GAYA dzięki tym co piszecie udał się wyklarować kolejny element z tego mętliku.

Teraz to juz na prawdę myśłę ze należy zacząć robić podsumowania i te wszystkie mądrości może jakoś w punktach czy coś...


DALENA - przepisz no to porządnie,
RDA tokoferylu - 505 ??? na pewno? Napisz tak jak jest na pudełku dokładnie bez własnych dopisków i przecinków, bo nie kumam.

SUSSE - różnica jest w cenie Szukaj z firmy ETJA. z Elbląga.

[susse]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3948663 8]korzystał ktoś z Pokrzepolu?[/QUOTE]

używałam jeszcze w czasach licealnych, nic nie dawało, ale może jeśli włosy lecą z innej przyczyny niż u mnie może okazać się pomocne

edit: ta ETJA nie za droga przecież

[maszkowa]

yyyy? 10 zeta za 10 ml to tanio???
dla porównania najdroższy olej czyli arganowy można dostać za 30ml w granicach 20 zeta.
Susse Ty masz za dużo forsy.

PODZIEL się ze sparaliżowanym kundelkiem Cześkiem. Wystarczy że dopieszczani przeze mnie forumowicze w ramach wdzięczności wpłacą powiedzmy po 3- 5 zeta. Czesiek nie potrzebuje wiele...
http://psy.centaurus.org.pl/pozostale/czesio/

[susse]

Napisane przez maszkowa

yyyy? 10 zeta za 10 ml to tanio???
dla porównania najdroższy olej czyli arganowy można dostać za 30ml w granicach 20 zeta.
Susse Ty masz za dużo forsy.

PODZIEL się ze sparaliżowanym kundelkiem Cześkiem. Wystarczy że dopieszczani przeze mnie forumowicze w ramach wdzięczności wpłacą powiedzmy po 3- 5 zeta. Czesiek nie potrzebuje wiele...
http://psy.centaurus.org.pl/pozostale/czesio/

ojj no myślałam, że jak napisałaś, że różnią się ceną, to będzie kosztował ze 40 zł

a selen i biotynę mogę dalej brać?

[smerfetka10]

Maszkowa co ja robię źle? Od 2 miesięcy wcieram ducray neoptide od miesiąca piję wierzbownicę od 3 tygodni beta sitosterol olej z dyni
i witaminy a włosy dalej lecą w setkach z mycia na mycie mam coraz większe prześwity ja już się boję dotykać tych kłaków bo cały czas je wyciągam nie poznaję się już w lustrze jestem załamana

[Gaya_oo]

Mam kolejną sprawę do analizy odnośnie tym razem cynku
Otóż od pani trycholog (z kafeterii) dostałam kiedyś informację, że jako naturalny środek wspomagający leczenie AGA polecany jest "cynk w postaci czystej - inhibitor 5 alfa reduktazy ( skuteczny w połączeniu z kwasem azelainowym i vit B6- wzmacnia jego działanie)". Jak rozwiązać problem kwasu jako dodatku do cynku jeśli w sprzedaży znalazłam tylko w postaci kremów przeciwtrądzikowych? Ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Czy wobec tego należałoby pomyśleć o wcierkach z tym kwasem? Jeśli tak, to do tej pory z tego, co przeglądałam nikt jeszcze (chyba) o produkcji i sprzedaży takich nie pomyślał jeśli chodzi o włosy Kiedyś, dawno temu, przeglądając jakieś forum trafiłam na informację, że ktoś robił samodzielnie taką wcierkę. Jednak nie wiem ani jaka skuteczność ani czy w ogóle eksperyment wart jakiegokolwiek ryzyka. Jeśli ktoś jest zainteresowany, aby iść tym tropem i ma na to czas - owszem, można, ale czy warto?

[Maria221]

Maszkowa

Ja biorę olej z dyni: łyżkę dziennie i antychol, mam je brać razem? iorę je do obiadu, bo rano mam sporo leków, wieczorem kolejne. Kwas kaprylowy kupiłam, dzisiaj zapłacę, siemie lniane piję, niestety niezbyt regularnie. Wczoraj przy myciu 26 włosów, przy czesaniu mniej.

Zauwazyłam, że po użyciu dermarollera lub wtarciu minoxidilu następnego dnia przy myciu mam więcej włosów w wannie/podczas czesania, powinnam się stresować?

Maszkowa, a co myśliszo wcieraniu/wdermarollerowaniu ekstraktu z czerwonej koniczyny i oszukaniu włosów fitoestrogenami? Coś Ci wiadomo na ten temat?

Na razie baby hair nie ma.

Widziałam dzisiaj wyniki

Mam podwyższone próby wątrobowe: 45 i 130, ale to od 4 lat mam, prawdopodobnie mam polekowe uszkodzenie.

Reszta wyników wątroby ekstra, nawet się polepszyło

TSH 1,3, Ft4 i Ft3 też b. dobre

Wyniki nerki miodzio

Hemoglobina 13,9
Żelazo 55 (50-140), no ale ferrytyna 112 (30-220)

Kwas foliowy górna granica normy.

Tyle wiadomości z frontu.

Niestety nie mam wydruku badań, muszę je odebrać.

[biannie]

Napisane przez maszkowa

BIANNIE czy wiesiołek kochana przerabiałaś już?[/COLOR][/B][SIZE=3][B][COLOR=Red]

Hurrraaaa!Pewnie,że łykam!od paru dni.Ale to radosne info dla mniena razie efektów zero po wiesiołku, Antycholu,wit A+E , wit B6, spirulinie, koniczynie i kozieradzie połączonej z seboradinem forte wcieranym w skalp i generalnie włosy lecą gorzej niż wcześniej,ale może tak ma być...Już nie będę plakać z powodu łosów.Już swoje wypłakałam....Może to jakaś wymiana kłaków jak u zwierząt?ale faaaaajnie z tym wiesiołkiem.Łykam po dwie dziennie.Może zwiększę do trzech/
Przytyłam ostatnio;(A Wy?Tyłek rośnie i apetyt straszny
Tylko tego oleju z dyni nie kupiłam, bo drogie dziadostwo, kto to widział,żeby 50 zł prawie za 250 ml?!!Może sobie lniany kupię zamiast tego.Moja mamacia ma dostęp do 200 ml. lnianego za jedyne 5 zł!Kiedyś już piłam,ale dawno się skończył...

[Blackbejbe]

Mi po wiesiołku bardziej leciały włosy . Odstawilam i wrócilo wypadanie do norm z przed wiesiołka. Zazywalam z oeparolu.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez biannie

Hurrraaaa!Pewnie,że łykam!od paru dni.Ale to radosne info dla mniena razie efektów zero po wiesiołku, Antycholu,wit A+E , wit B6, spirulinie, koniczynie i kozieradzie połączonej z seboradinem forte wcieranym w skalp i generalnie włosy lecą gorzej niż wcześniej,ale może tak ma być...Już nie będę plakać z powodu łosów.Już swoje wypłakałam....Może to jakaś wymiana kłaków jak u zwierząt?ale faaaaajnie z tym wiesiołkiem.Łykam po dwie dziennie.Może zwiększę do trzech/
Przytyłam ostatnio;(A Wy?Tyłek rośnie i apetyt straszny
Tylko tego oleju z dyni nie kupiłam, bo drogie dziadostwo, kto to widział,żeby 50 zł prawie za 250 ml?!!Może sobie lniany kupię zamiast tego.Moja mamacia ma dostęp do 200 ml. lnianego za jedyne 5 zł!Kiedyś już piłam,ale dawno się skończył...

Ja widziałam dynie z oleofarm, w tej samej pojemności za około 23-25zl w delimie i w tesco jest w takich fajnych buteleczkach. Mam z tej firmy olej sezamowy też i bardzo go lubię.

A ile tej spiruliny bierzesz dziennie? ja jak się algami interesowałam (chlorella, spirulina), to mi powiedzieli że zaczyna się od dawki np 5-7 tabletek dziennie, kończąc na ok. 20-30, kuracja jest chyba na kilka miesięcy rozpisana i stopniowo się dawki zwiększa. A Ty w jaki sposób ją dawkujesz?

[mastiff]

.

[maszkowa]

MM
kochana już wiem dlaczego Twoja spirulina nie działa. A powinna...
Musisz dołączyć do niej olej z pestek winogron. Łyżka i bierzesz razem.

SUSSE - jak najbardziej, oczywiście że tak. Ale zmieniłam zdanie i jeśli nie będziesz mogła znaleźć innego oleju z ogórecznika to może byc ten z Gala Tylko będziesz musiała brać 4-5 kapsów dziennie.Czyli 2 opakowania ledwo starczą na miesiąc.

MARYŚKA - tak olej razem ze sterolami.
Maszkowa, a co myśliszo wcieraniu/wdermarollerowaniu ekstraktu z czerwonej koniczyny i oszukaniu włosów fitoestrogenami? Coś Ci wiadomo na ten temat?
Myśłę że lepszym efektem będzie dermorollowanie olei estrogennych np wiesiołka. Ale jeszcze lepszy będzie ekstrakt z chmielu.
Cieszymy sie z Twoich wyników

BIANNIE - nic dziwnego ze Ci leca gorzej skarbie... ojej..ojej...
koniczyna na pół dawki i koniecznie do spiruliny i wiesiołka 2 łyżki oleju z orzechów włoskich. (zimnotłoczony ma być). Codziennie. A jeszcze lepszy byłby tran z dorsza.

Napisane przez Blackbejbe

Mi po wiesiołku bardziej leciały włosy . Odstawilam i wrócilo wypadanie do norm z przed wiesiołka. Zazywalam z oeparolu.

Blackbejbe, myśłę, że nie jest to raczej możliwe.. To raczej przypadek chyba...
no jeszcze jest taka jedna możliwość... jak często jadasz tłuste morskie ryby?

Napisane przez smerfetka10

Maszkowa co ja robię źle? Od 2 miesięcy wcieram ducray neoptide od miesiąca piję wierzbownicę od 3 tygodni beta sitosterol olej z dyni
i witaminy a włosy dalej lecą w setkach

Przede wszystkim oczekujesz cudu po 3 tygodniach. To niepoważne.
Mi odrosły włosy po półtora roku i nadal odrastają,
A po za tym u Ciebie podłożem jest głownie stres a raczej niestabilość emocjonalna. Musisz się uspokoić.
Kupiłaś tryptofan?
ROBOTA DLA CIEBIE
smerfetko poszukaj dziennych zapotrzebowań dla europejczyków (RDA) na omega 3, 6, 9 i 7. w szczególności chodzi mi o kwasy wielonienasycone LA, GLA, DHGLA i AA.

INFO PIERWSZE PRIMO
najlepszy olej z pestek dyni jest ze Styrii – austriackiego regionu słynącego z produkcji tego typu, wysokogatunkowego oleju, który uważany jest za jakościowo najlepszy na świecie. Ponieważ jest to dla nas ważny olej to zastanawiam się czy... warto szukac JAK NAJTAŃSZYCH.
Kupiłam tydzień temu w Wawie w normalnym sklepie zielarskim 250 ml za 26 zł.
INFO DRUGIE PRIMO.
Pamiętacie starzy bywalcy jak kiedys na wątku nastąpiło uświadamianie jaki olej lniany i jak kupować (apteki z lodówkami itd..)
Przeczytajcie to
http://drmichalak.pl/data/olejlniany.htm
WIELORYB - znajdź jakieś informacje na temat oleju z LNIANKI. Czy wiązania omega 3 sa w nim trwalsze niz w oleju lnianym. Jego trwałość i pzechowywanie,

[Gaya_oo]

Ech i znowu moja nadwrażliwość... Od kilku dni zażywam acai. Dokładnie drugiego dnia zaczęłam odczuwać bóle głowy, dziwne jakieś. Czasem boli mnie głowa, ale ten ból jest specyficzny. Myślałam, głowiłam się od czego to może być. Aż w końcu znalazłam informację, że w rzadkich przypadkach acai powoduje właśnie bóle głowy . Żegnaj spadku wagi

Mniej więcej rok temu zakupiłam palmę sabałową z zamiarem zażywania na to moje AGA. Po pierwszym podejściu (ok. 2 - 3 dni zażywania) zaczęłam odczuwać bóle głowy. Kierując się bardziej intuicją niż rozumem odrzuciłam palmę. Ból minął. Po upływie ok. 2-3 tygodni zrobiłam kolejne podejście. Skutek taki sam. Spróbowałam potem jeszcze z prostenalem, 2 tabletki i ból głowy. Zostawiłam palmę. Nie szukałam informacji na ten temat. Potem były wizyty u trychologa, kafeteria. Poszłam w innym kierunku. Dopiero dziś szukając informacji o tym acai poszperałam też za palmą. Okazuje się, że mimo iż to środki ziołowe w sporadycznych przypadkach mogą jednak spowodować niekorzystne objawy wśród których jest m. in. ten ból głowy I niestety jestem tym sporadycznym przypadkiem. Ciekawa jestem jak będzie z tym moim nowym specyfikiem, który za kilka dni zacznę brać. W jego składzie też jest palma. Mam nadzieję, że chociaż tu będzie szansa na normalną reakcję organizmu. Jeśli nie to pozostanie mi Oenobiol. A do acai wrócę jeszcze za miesiąc albo mniej. Jak sytuacja się powtórzy będę musiała sobie darować. Czytałam na jakimś forum, że dziewczyna przetrzymała te bóle, ustąpiły po chyba trzech dniach, ale brała dopiero ósmy dzień. Mnie męczy to i utrudnia normalne funkcjonowanie. Mimo, że acai nie jest specyfikiem na włosy to napisałam tu o tym, ponieważ ktoś z tego co pamiętam również zażywa. To jednak szczęściarze, którym dane jest tolerować ten cud natury
Każde doświadczenie czegoś nas uczy. Mnie nauczyło dziś tego, że jeśli coś wprowadzam to na pewno to ma być jeden jedyny specyfik i tydzień czasu na obserwację. Stosuję też od niedawna szampon z palmą. Jak nie ustanie ból po odstawieniu acai to wniosek taki, że szampon jest sprawcą takiej reakcji.

Możliwe, że mój post nikomu nie pomoże, ale a nuż zjawi się kiedyś podobny wrażliwiec i skorzysta

[Gosiakol]

GOSIU
Oki nie namawiam i rozumiem tylko pojąć nie mogę
Myśłę ze upośledzony podział komórek mieszków włosowych jest tu problemem połowy forumowiczek. Twoim też. Świadczą o tym reakcje na dynię.
Jesli chodzi o Twoje leki to.... dla mnie po krótkim zapoznaniem się z androcurem stwierdzam że są bez sensu i wcale nie dziwi mnie, że włosy przestaja wypadac gdy masz przerwy. Wtedy nastepuje skok estrogenów i to wszystko wyjaśnia.
Myślę (wiem na bank z autopsji i to nie tylko swojej) że nie ma możliwości podwyższyć testosteronu palmą. Ja mam obecnie ciut poniżej optimum po palmie z normy przekroczonej trzykrotnie przed jej braniem. Moim zdaniem im więcej testosteronu tym wprost proporcjonalnie więcej estro. Nie kwestia jest w normach poszczególnych dla nich a różnic poziomów między nimi. Jestem bardzo ciekawa jaki miałas estro przed napadem picia wierzbownicy?
Jestem też ciekawa jak sytuacja wygląda obecnie. Robilaś jakieś badania w czasie brania androcuru i anty? Jestem bardzo ciekawa jak to wygląda.

Maszo

droga,
estrogeny mialam w zyciu badane jeden jedyny raz , po tym jak juz naprawde mocno mnie wku... sluchanie od lekarzy, ze mi sie wydaje, ze mi wlosy wypadaja. Niestety nie bylam jeszcze wtedy tak obcykana z tematem ( to bylo 3 lata temu),a lekarze albo z durnoty albo z lenistwa nie uczulili, ze mam zbadac cokolwiek w jakims konkretnym dniu, bo to ma znaczenie , wiec poszlam na badanie w 12 tym dniu cyklu - tzn tak im powiedzialam w laboratorium, ale pamietam, ze w sumie nie bylam taka pewna czy to byl 12 ty, 13 ty a moze i 14ty, bo nie wiedzialam, ze mam liczyc. W zwiazku z czym nie do konca wiem jak mam ten wynik interpretowac - estradiol - 185 . Normy : faza folikularna 21-251 a owulacyjna 38-649. Jesli bylam jeszcze w folikularnej to moge uznac, ze mialam go nawet sporo, ale to juz pewnie bylo cos okolo owulacji.
Wiesz, ja mam tylez argumentow za LA w moim przypadku co i kontrargumentow. Zauwaz, ze jak zaczelam brac hormony prawie przez rok mialam bajke - wiecej estrogenow, test troche spadl i bylo super. Maks 20 wlosow dziennie, zadnych kryzysow i niezle zageszczenie z tego co widze po zdjeciach. Pozniej tylko test znowu skoczyl i bajka sie skonczyla, stad ja obstawiam, ze mam jednak wypadanie hormonozalezne. ( Czy to wyklucza kwestie podzialu komorek, nie wiem)
Tego dlaczego nagle przestaja wypadac w trakcie przerwy i jeszcze troche po tak latwo wyjasnic sie nie da - przeciez estrogeny wtedy akurat spadaja , bo je odstawiam , nie? Jesli chodzi o zachowanie cyklu oprzy tabsach, tu mam jeszcze wiele niewiadomych. Pytalam juz wolami na forum, ale najwidoczniej nikt nie wie i ani slowa o tym w necie a ja tylko chcialabym wiedziec jak wyglada fluktuacja hormonow wlasnych przy tabsach. Od tamtego badania biore antyki i badam juz tylko tescia i androstendion ze 3 razy, ale ten jest w normie. Fakt, ze 2 lata temu robilam przerwe i spedzilam dzien w szpitalu na badaniach - znowu, zero slowa na temat dnia cyklu?? i na obchodzi od razu sie dowiedzialam, ze jestem tam w zlym momencie, ale juz nawet nie chce mi sie o tym pisac, bo noz sie w kieszeni otwiera. Babsztyl powienien byc pozbawiony prawa wykonywania zawodu. Tak czy siak pobadali mi ze 30 rzeczy, ale na to ,zeby zbadac estradiol nikt nie wpadl a na tabsach nikt ich badac nie chce ( a ja jestem ciekawa, czy na tabsach oby na pewno mam wiecej niz swoich a jesli tak to o ile ?)
Test badany w srodku cyklu byl zawsze sporo nizszy niz na poczatku cyklu, stad zawsze tu krzycze, ze trza badac w 3-5 dniu. Raz mam nizszy raz wyzszy, ale zawsze nieco ponad norme. Bardzo skoczyl przy yasminelle - 1,47, nawet przed tansami takiego nie mialam! po 3 mcach androcuru spadl do..1,27 :SS To bylo 3 miesiace temu, za tydzien pojde zbadac ponownie, ale teraz spodziewam sie , ze bedzie jeszcze wyzszy, bo jem dynie, ale wiem juz, ze mam sie tym nie przejmowac. Niech wezmie i sie zamieni w estrogeny
Androcur..nie powinien byc bez sensu i nie jest. Niektorym ratuje zycie i psyche. Ja go wlasciwie az tak nie potrzebowalam i mozliwe, ze na samych tabsach i blokerach moglabym uzyskac podobny efekt? Do tego bede dazyc w przyszlosci, ale wiesz, ja mam jeszcze hirsutyzm, tylko ze nie wiem czy on nie jest idiopatyczny Ja obstawiam, ze mam jakos mega dziwnie rozmieszczone receptory androgenowe, bo ten hirsutyzm mam tylko na udach i jednym cycku w zasadzie, a wlosy leca bardziej z tylu niz z przodu, natomiast na udach bywalo juz naprawde niefajnie, wiec nawet gdybym miala wlosy super to tu endo wciskalaby mi androcur na uzdrowienie ud ( czerwone krosty, bo skora delikatna, wlosy czesto wrastajace w skore - nie poszlabym kiedys na basen, a teraz juz prawie tego nie ma - albo dzieki androcurowi albo dyni albo dzieki obydwu) Tzn wlosy sa, ale tak jasne, ze juz mi sie ich nawet depilowac nie chce.
Poza tym badam jeszcze wiele roznych rzeczy, ale z hormonow plciowych tylko te ww.

Jesli chodzi o rzesy, nie moge nic znalezc na temat zwiazku pomiedzy androgenami a rzesami. Niektore kobiety skarza sie na to a inne nie, nie wiem czy w ogole wiadomo od czego to zalezy. Na pewno moga leciec rzesy i brwi przy jazdach z tarczyca i wszelkich antyimunologicznych, ale ze od dht to sie nie doszukalam.

Bylam dzisiaj w YR, chcialam zobaczyc ta wcierke , ktora zachwalasz, ale koszt. 30 euro :S i tam prawie nic nie ma ? Wyciag z jakiejs rosliny, zapomnialam juz jak sie nazywa. Jakies 4 buteleczki. To to to ?
Przeczytalam tez wszystkie sklady wszystkich dostepnych preparatow na wyp. wlosy, ale oprocz oenobiolu to wszystko zwykle zdzierstwo za zestaw podstawowych witamin i troche zelaza np. Szukalam czegos z wyciagiem z kory brzozy, o ktorej pisalas ze 30 stron temu, ale nie ma nic.

Za 2 tyg lece do Wawy, cos czuje, ze bede miala bagaz z powrotem wypchany wcierkami i lekami

[biannie]

Napisane przez Sailor Star Fighter

A ile tej spiruliny bierzesz dziennie? ja jak się algami interesowałam (chlorella, spirulina), to mi powiedzieli że zaczyna się od dawki np 5-7 tabletek dziennie, kończąc na ok. 20-30, kuracja jest chyba na kilka miesięcy rozpisana i stopniowo się dawki zwiększa. A Ty w jaki sposób ją dawkujesz?

Kochana, ja 2-3 dziennie, czyli tą minimalną dawkę, bo nawet do 6 szt jest z tyłu napisane na etykiecie ale nie ma nic mowy o tym, by aż do takiej dużej dakwi dochodzić i przerywać w pewnym miesiącu.Etykieta mojej spirulinki takich info nie zawiera.Dopiero od niedawna łykam.Moja ciocia ma "niby"po niej duży porost, ale nie wiem do końca.Na razie próbuję.Ogólnie dużó osób chwali.Kupiłam najtańszą.za 20 zetaDzięki za cynk o Dyni w Tesco.Jeszcze tam sprawdzę.Już w trzech miejscach szukałam.Wszędzie koszt ok 40-50 zł za 250 ml.Ostatecznie kupię,ale cena chora....

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez Blackbejbe

Mi po wiesiołku bardziej leciały włosy . Odstawilam i wrócilo wypadanie do norm z przed wiesiołka. Zazywalam z oeparolu.

Serio?Więc Ci się pogorszyło po nim?dziwne...To kiepsko.Mam nadzieję,że u mnie już gorzej nie będzie.

[susse]

Dobra, ale ten olej z ogórecznika ma być płynny czy w kapsułkach?

Jeżeli chodzi o ten w kapsułkach to znalazłam z firmy now foods, ile mg zalecasz dziennie? Na opakowaniu inf, że 1-2 tabletki dziennie podczas posiłku.

Olej z ogórecznika posiada wyższe stężenie kwasu gamma linolenowy GAL niż wyciąg z wiesiołka dwuletniego. Jedna kapsułka oleju z ogórecznika odpowiada w przybliżeniu 5 kapsułkom z wiesiołka pod względem zawartości GLA.

Skład:
Olej z ogórecznika, kapsułka żelowa (żelatyna, gliceryna, woda).

Zawartość jednej kapsułki:
Olej z ogórecznika 1000mg
Tłuszcze wielonienasycone 500mg
Kwas gamma linolenowy GLA 240mg

Zawartość naturalnie występujących kwasów z grupy Omega 6 w jednej kapsułce:
Kwas linolenowy 380mg

Melduję, że kupiłam już w aptece olejek lawendowy (zaoszczędziłam na wysyłce, więc będzie na Czesia). Obecnie na głowie siemie lniane, ale wymieszane z lnianym, bo sezamowego jeszcze nie mam. Tylko chyba za dużo nawaliłam, bo mi płynie po czole Mam zamiar jednego dnia robić siemie, drugiego maskę drożdżową babuszki.

Taki mam plan:

Rano euthyrox, później śniadanko i do roboty.

Do obiadu selen, witaminer (zastąpiłam nim na 3 mce vitapil), biotynka, wit C, magnez z b6, jak kupię to dołączę b3. Dziś zapiłam lnianym, zamienię na ogórecznik jak przyjdzie zamówiony z all. Póki co jem jeszcze prostogal, ale chyba tylko do wyczerpania zapasów.

Kolacja i betasito popity barwierskim.

23-24 Yasmin i lulu

Napisałam sobie wszystko na kartce.

Tylko nie wiem co będzie z cynkiem, bo bardzo mnie boli po nim żołądek. Kilka razy dostawałam od lekarzy różnych, brałam zgodnie z zaleceniami w czasie posiłku i było to samo.

Zostały mi do wykończenia 3 ampułki przeciwko wypadaniu włosów firmy Kerabond. Ładnie pachną i fajnie mrowi po nich skóra głowy. Polecam. Za każdym razem jak widzę, że wypadł mi jakiś włos to tłumaczę sobie, że nowy rośnie już na jego miejsce i go wypchnął

[julia19780]

Szukam i szukam o tym Revitalashu i nic. Totalne zero. Nigdzie żadnych potwierdzonych wiadomości, że skład został zmieniony. Natomiast na jakims forum dziewczyna pisała, że słyszała, że Revitalash zmienił sklad. I jeszcze jedno forum, gdzie dziewczyna wkleiła skład swojej odżywki Revitalash (aby sie dowiedzieć, czy moze w ciąży używać), który jest następujący:

Aqua, Sodium Chloride, Chlorphensin, Phenoxyethanol, Cellulose Gum, Disodium Phosphate,Citric Acid, Trifluoromethyl Dechloro Ethylprostenolamide, -Phantenol.

http://www.poradnikzdrowie.pl/eksper...as-ka/76851/1/
Aqua, Sodium Chloride, Chlorphensin, Phenoxyethanol, Cellulose Gum, Disodium Phosphate,Citric Acid, Trifluoromethyl Dechloro Ethylprostenolamide, -Phantenol.

http://www.poradnikzdrowie.pl/eksper...as-ka/76851/1/

Odżywka do włosów Revitalash: Aqua, Sodium Chloride, Chlorophensin, Phenoxyethanol, Cellulose Gum, Disodium Phosphate, Citric Acid, Trifluoromethyl Dechloro Ethylprostenolamide, Phantenol.

A to skład ze strony producenta:

Składniki RevitaLash®ADVANCED to: Water/Aqua/EAU, Serenoa Serrulata Fruit Extract, Panax Ginseng Root Extract, Dechloro Dihydroxy Difluoro Ethylcloprostenolamide, Biotin, Camelia Oleifera Leaf Extract, Swerita Japonica Extract, Biotinyl Tripeptide-1, Octapeptide-2, Calendula Officinalis Flower Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Protein, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Glycerin, Cellulose Gum, Butylene Glycol, Pentylene Glycol, Phosphoric Acid, Disodium Phosphate.

Na stronie producenta jest też napisane, że jest to najnowsza formuła Revitalash. Czyli pewnie zmieniona. Tyle udało mi się zgromadzić.

Maszkowa, moje krochy są duże i są wszędzie, ale więcej z tyłu głowy.

http://www.poradnikzdrowie.pl/eksper...as-ka/76851/1/
Aqua, Sodium Chloride, Chlorphensin, Phenoxyethanol, Cellulose Gum, Disodium Phosphate,Citric Acid, Trifluoromethyl Dechloro Ethylprostenolamide, -Phantenol.