Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

[robaszekk]

Napisane przez Adrianna94

Dziewczyny zdałam dzisiaj rano!!! Jestem kierownicą, no nie wierzę!

Gratuluję serdecznie! Też mi było ciężko uwierzyć w mój pozytywny wynik

Ja zdawałam w poniedziałek o 7:30, we wtorek po południu pojechałam do urzędu i pani poinformowała mnie, że wysyłają dokumenty w poniedziałki środy i chyba piątki, nie wiem czy dobrze ją zrozumiałam, ale generalnie wyszło na to, że moje dokumenty nie mogły być wysłane jeszcze bo wysyłane są tylko dokumenty z poprzednich dni. Czyli moje wysłane zostaną w środę - dzisiaj, w czwartek poleciła mi przyjść (bo będzie pewne że już są) i wtedy złożyć wniosek, zapłacić itd. Mam nadzieję, że do końca przyszłego tygodnia prawko już odbiorę, bo mi by się teraz wyjątkowo bardzo przydało

[lowekrowe]

Napisane przez malma22

Adrianna Gratki

Ja dopiero wczoraj wybralam sie do wk, dzisiaj mi sie wyswietlilo, ze przyjeto wniosek. Ile mniej wiecej od dnia przyjecia wniosku czekalyscie na odbiór??

Mój TŻ 6 dni, ja 8.

[foreverme]

Gratuluje Wam wszystkim
teraz czekamy na odbiór

[Adrianna94]

Dziewczyny, jak to jest z tym "zielonym listkiem"? Wiecie coś może? Mam teraz powaaażny problem: kupić samochód czy motocykl? Zarobiona kasa grzecznie czeka, a ja myślę i myślę

[foreverme]

Napisane przez Adrianna94

Dziewczyny, jak to jest z tym "zielonym listkiem"? Wiecie coś może? Mam teraz powaaażny problem: kupić samochód czy motocykl? Zarobiona kasa grzecznie czeka, a ja myślę i myślę

motocykl
też właśnie nurtuje mnie ten listek

[ewanka1989]

Napisane przez crayon18

W Bielsku Bardzo szybko, ostatnim razem czekałam 2 miesiące

może ktoś się rozmyślił i zwolnił się termin


Ja właśnie przyjechałam do rodzinnego miasta, szkoda tylko że nie będę miała jeszcze prawa jazdy do odbioru Bo następnym razem będę w domu dopiero na święta.

edit: co do tych zielonych listków to: http://www.zielonelistki.pl/.
W skrócie to obowiązują od 2016 r., tak samo jak te kursy doszkalające w WORDach pomiędzy 4 a 8 miesiącem od otrzymania prawa jazdy.

Ja się cieszę, że przesunęli wejście w życie tych przepisów - szczególnie co do tych kursów doszkalających bo i tak prawo jazdy kosztowało mnie już bardzo dużo a płaciłam z własnych oszczędności i jak dla mnie to te kursy doszkalające to raczej kolejne wyciąganie pieniędzy.

[Wanilka5]

Napisane przez Adrianna94

Dziewczyny, jak to jest z tym "zielonym listkiem"? Wiecie coś może? Mam teraz powaaażny problem: kupić samochód czy motocykl? Zarobiona kasa grzecznie czeka, a ja myślę i myślę

samochód

[SlodkaCzekolada]

Napisane przez Adrianna94

Dziewczyny, jak to jest z tym "zielonym listkiem"? Wiecie coś może? Mam teraz powaaażny problem: kupić samochód czy motocykl? Zarobiona kasa grzecznie czeka, a ja myślę i myślę

Samochód jest praktyczniejszy. W zimie nie pojeździsz motocyklem
I na początek moim zdaniem tych wszystkich zachowań na drodze lepiej nauczyć się jeżdżąc autkiem Na szczęście niedługo będę mieć swoje autko,a niebawem idę się zapisywać na A to sobie zarobię i kupię kiedyś jakiś motocykl

[justysialek]

Proszę o kciuki, ponieważ jutro o 13 moje podejście nr 3 . Chociaż po dzisiejszych jazdach zwątpiłam. Co prawda łuk, przez który wcześniej oblewałam już ładnie wyćwiczyłam i mi wychodził, górka też, ale po mieście jechałam słabo, dopadł mnie już przedegzaminacyjny stres. Przed poprzednimi egzaminami się tak nie stresowałam.

[foreverme]

Napisane przez justysialek

Proszę o kciuki, ponieważ jutro o 13 moje podejście nr 3 . Chociaż po dzisiejszych jazdach zwątpiłam. Co prawda łuk, przez który wcześniej oblewałam już ładnie wyćwiczyłam i mi wychodził, górka też, ale po mieście jechałam słabo, dopadł mnie już przedegzaminacyjny stres. Przed poprzednimi egzaminami się tak nie stresowałam.

nie stresuj się, bo to nie jest za dobre. Wiem sama, bo przez stres zdałam za 6 nie ma co wariować będzie dobrze

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

czyli my nie musimy mieć tych zielonych listków ?

[lowekrowe]

Napisane przez foreverme

nie stresuj się, bo to nie jest za dobre. Wiem sama, bo przez stres zdałam za 6 nie ma co wariować będzie dobrze

Pjona, ja też za 6

Ja gdzieś w podświadomości wiedziałam, że zdam, kiedy udało mi się wyjechać za bramę i za pierwsze skrzyżowanie za ośrodkiem. Bo między bramą a tym skrzyżowaniem oblałam 3 egzaminy Jak już pojechałam dalej to poczułam taką ulgę i od razu całe zdenerwowanie mi przeszło.
justysialek, skoro oblewałaś na placu, to pomyśl sobie tak: "jak zaliczę plac, to już wszystko mi się uda". Może na Ciebie to podziała tak jak na mnie to co opisałam

[foreverme]

Napisane przez lowekrowe

Pjona, ja też za 6

Ja gdzieś w podświadomości wiedziałam, że zdam, kiedy udało mi się wyjechać za bramę i za pierwsze skrzyżowanie za ośrodkiem. Bo między bramą a tym skrzyżowaniem oblałam 3 egzaminy Jak już pojechałam dalej to poczułam taką ulgę i od razu całe zdenerwowanie mi przeszło.
justysialek, skoro oblewałaś na placu, to pomyśl sobie tak: "jak zaliczę plac, to już wszystko mi się uda". Może na Ciebie to podziała tak jak na mnie to co opisałam

też to czułam ja ciągle oblewałam na mieście dwa razy oblałam nie z mojej winy raz mi zahamował egzaminator nie zrobiłam kompletnie nic złego, jechałam bardzo dobrze :O za pierwszym było najgorzej... nie dość, że egzaminator to dupek - krzyczał na mnie i mi powtarzał, że nie zdam wyjechało mi auto ( moim znajomym i znajomych przyjaciółki też to spotkało przy tym samym egzaminatorze )

a później ciągle wymuszenie pierwszeństwa
przynajmniej się już tego nauczyłam
za każdym razem Panowie chwalili moją jazdę, oprócz pierwszego egzaminatora ...

[ewanka1989]

Napisane przez justysialek

Proszę o kciuki, ponieważ jutro o 13 moje podejście nr 3 . Chociaż po dzisiejszych jazdach zwątpiłam. Co prawda łuk, przez który wcześniej oblewałam już ładnie wyćwiczyłam i mi wychodził, górka też, ale po mieście jechałam słabo, dopadł mnie już przedegzaminacyjny stres. Przed poprzednimi egzaminami się tak nie stresowałam.

powodzenia

Napisane przez foreverme

czyli my nie musimy mieć tych zielonych listków ?

[nayami]

Jutysialek trzymam kciuki

[Wanilka5]

Napisane przez nayami

Jutysialek trzymam kciuki

oj tak trzymamy kciuki

[mandy20]

Napisane przez Adrianna94

Dziewczyny zdałam dzisiaj rano!!! Jestem kierownicą, no nie wierzę!

O to super Gratulacje

Napisane przez justysialek

Proszę o kciuki, ponieważ jutro o 13 moje podejście nr 3 . Chociaż po dzisiejszych jazdach zwątpiłam. Co prawda łuk, przez który wcześniej oblewałam już ładnie wyćwiczyłam i mi wychodził, górka też, ale po mieście jechałam słabo, dopadł mnie już przedegzaminacyjny stres. Przed poprzednimi egzaminami się tak nie stresowałam.

Powodzenia i trzymama kciuki

Napisane przez robaszekk

Dziewczyny, to meeeega miłe z waszej strony, że trzymacie kciuki! Cały dzień starałam się relaksować, z TŻtem oglądaliśmy kabarety, żebym nie myślała o egzaminie Teraz jeszcze mam ogromną prośbę - do tych kciuków dorzućcie jeszcze kciuki trzymane za to żeby mi się więcej żadne głupoty nie śniły Uciekam spać, jakoś to musi być, umiem jeździć, za kierownicą czuję się pewnie, egzaminator będzie fajny a karteczka pięknie podpisana hasłem 'pozytywny' i tyle! Bo jak nie to


DZIEWCZYNY MOJE KOCHANE ZDAŁAM!!! DZIĘKUJĘ ZA KCIUKI, TO NA PEWNO DZIĘKI NIM!

Gratulacje

[malma22]

justysialek

[mandy20]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;39431968]Przeboskie Uśmiałam się zdrowo [/QUOTE]
Hehe , dobre W czasie robienia kursu też miałam głupie sny na ten teamt a w fazie egzaminów to już wogóle , narazie nic mi sie śni ale poczekam do czwartku
Pamiętam jeden sen jak miałam egzamin i zamiast egzaminatora siedziała moja koleżanka i jezdziłyśmy wokół stadionu . W tym czasie bawiłyśmy sie wycieraczkami , światłami i innymi dziwnymi rzeczami .Egzaminator siedział na trybunach a obok niego bardzo dużo osób , z którymi mam styczność typu nauczyciele , sprzedawca ze sklepu , znajomi itp , no ale niestety mnie oblał bo byłam nie skupiona na jeżdzie tylko na zabawie tymi rzeczami Moja ulubioną częścią tego snu jest to ,że egzaminatorem był Jason Statham

[justka89]

Śnił mi się dzisiaj egzamin. Wywołali kilka osób do hali, znowu trafiłam na tego idiotę, przed łukiem kazał mi iść na targ kupić sobie japonki bo będzie mi sie lepiej jeździło. Wszystkie manewry robiłam po 2 razy. Jedynie łuk za pierwszym razem poszedł. Jak wjechałam pod bramę to gościu powiedział, zdała pani,a jak dostałam papierek to do niego, ze wycofuję te wszystkie okropne słowa jakie mówiłam po ostatnim oblanym egzaminie. Obudziłam się cała mokra, spocona jak po jakimś maratonie.

[justysialek]

Dziękuję wam za kciuki. Niestety nie zdałam, koleżanka z którą zdawałam też nie zdała, więc wracałyśmy w niezbyt dobrych humorach. Dostałam za to w miarę szybki termin bo już 20.03, przynajmniej tyle dobrego.

[justka89]

Na czym oblałaś?

[pulinaj]

Witam

Podczytuję Was trochę ostatnimi czasy, mimo, że od egzaminu dzielą mnie jeszcze 22 godziny jazd W każdym razie jestem w temacie i przeżywam razem z Wami. Na razie sen z powiek spędza mi kurs-stresuję się przed każdą jazdą. Dziś po zakończeniu nie mogłam wysiąść z auta, tak miałam całą trasę spięte mięśnie. Ale jest z dnia na dzień coraz lepiej.

A te sny to mnie po prostu rozwaliły

Trzymam kciuki za zdające egzamin!

[justka89]

Dlaczego? Kurs to sama przyjemność, u mnie zawsze było na luzie. Nie czułam jakiegoś spięcia.

[pulinaj]

Napisane przez justka89

Dlaczego? Kurs to sama przyjemność, u mnie zawsze było na luzie. Nie czułam jakiegoś spięcia.

Trudno powiedzieć. Nigdy nie siedziałam za kółkiem, jest to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Nie chodzi o to, że nie czuję się bezpiecznie, tylko bardziej stresuję się tym, że wyjdę na mało pojętną osobę . Kiedy prowadziła inna kursantka, to się w ogóle spięłam, bo dobrze jej szło, a mi na co 3 światłach gasł samochód i popełniałam błędy typu zamiast 3 wrzuciłam 5

[brr]

Napisane przez pulinaj

Trudno powiedzieć. Nigdy nie siedziałam za kółkiem, jest to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Nie chodzi o to, że nie czuję się bezpiecznie, tylko bardziej stresuję się tym, że wyjdę na mało pojętną osobę . Kiedy prowadziła inna kursantka, to się w ogóle spięłam, bo dobrze jej szło, a mi na co 3 światłach gasł samochód i popełniałam błędy typu zamiast 3 wrzuciłam 5

Ja też nigdy wcześniej przed kursem nie siedziałam za kółkiem i pamiętam, że strasznie się stresowałam i podczas pierwszej godziny jazdy dwa razy przy skręcie na skrzyżowaniu między domkami wpakowałabym się komuś na posesję przez bramę NIKT nie uniknie błędów na początku

[justka89]

Napisane przez pulinaj

Trudno powiedzieć. Nigdy nie siedziałam za kółkiem, jest to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Nie chodzi o to, że nie czuję się bezpiecznie, tylko bardziej stresuję się tym, że wyjdę na mało pojętną osobę . Kiedy prowadziła inna kursantka, to się w ogóle spięłam, bo dobrze jej szło, a mi na co 3 światłach gasł samochód i popełniałam błędy typu zamiast 3 wrzuciłam 5

Ja też nigdy wcześniej nei siedziałam za kółkiem. Pierwsza moja jazda była jazdą przez miasto, a następnie przez wioski. Nie miałam pojęcia o biegach, jechałam do środka. Przez kilka następnych jazd chciałam zmieniać biegi bez sprzęgła. Nikt z moich instruktorów nie podniósł na mnie głosu. Zawsze w żart obracało się wpadki.Zawsze chodziłam z uśmiehem na jazdy kończyłam z uśmiechem albo szokiem, że to już koniec.

[foreverme]

Napisane przez brr

Ja też nigdy wcześniej przed kursem nie siedziałam za kółkiem i pamiętam, że strasznie się stresowałam i podczas pierwszej godziny jazdy dwa razy przy skręcie na skrzyżowaniu między domkami wpakowałabym się komuś na posesję przez bramę NIKT nie uniknie błędów na początku

ja na pierwszej godzinie wjechałam w krawężnik nie było tak źle ale stresior ogromny

[pulinaj]

Trzy dni temu miałam pierwszy raz plac i uczyłam się pokonywać łuk.
Nie dość, że pokonywałam go z prędkością światła, bo jakoś nie mogłam zapanować nad samochodem, a właściwie prędkością, to jeszcze zamiast odkręcić kierownicę, tak jak nią zakręciłam czyli raz, to odkręciłam 1,5 raza i w piz** wyjechałam
Powiedziałam instruktorowi, żeby zawiązał na kierownicy czerwoną wstążeczkę na samej górze, żebym wiedziała, że to góra

[Anagothique]

Tak, pierwsze jazdy były straszne, pamiętam, że miałam omdlałe ręce od kurczowego trzymania kierownicy. W sumie na pierwszej jeździe miałam plac, choć instruktor chciał jechac już na miasto, ale życie mi było miłe(jemu chyba nie do końca :PP). Po kilkunastu minutach jazdy wokół słupków i motocyklistów kazał mi jeździć krótki odcinek do przodu i tyłu, a sam wysiadł, stanął w cieniu i popijał kawę. Teraz mam po dłuższej przerwie jazdy z innym instruktorem, już jakoś idzie, ale mam jazdy dodatkowe, a wewnętrznego nie miałam nawet. Ale już nie mogę się doczekać egzaminu, żeby móc jeździć. trzymam za Was kciuki, bo wiem, jak moi znajomi to wszystko przeżywali, ale na szczęście wiekszośc już pozdawała

[Wanilka5]

Napisane przez justysialek

Dziękuję wam za kciuki. Niestety nie zdałam, koleżanka z którą zdawałam też nie zdała, więc wracałyśmy w niezbyt dobrych humorach. Dostałam za to w miarę szybki termin bo już 20.03, przynajmniej tyle dobrego.

ojojo waznie ze w miare szybki termin 2....i napewno wtedy zdasz

Napisane przez pulinaj

Trudno powiedzieć. Nigdy nie siedziałam za kółkiem, jest to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Nie chodzi o to, że nie czuję się bezpiecznie, tylko bardziej stresuję się tym, że wyjdę na mało pojętną osobę . Kiedy prowadziła inna kursantka, to się w ogóle spięłam, bo dobrze jej szło, a mi na co 3 światłach gasł samochód i popełniałam błędy typu zamiast 3 wrzuciłam 5

Kochana ty dopiero sie uczysz....ja czesto myle biegi nawet teraz po 40h jazdy....albo i wieciej ich bylo.nawet juz doswiadczonemu kierowyc zdaza sie polylic biegi...Glowa do Gory

ja jutro jedze o9 ranoo