Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[_agata]

Bodziak, cienki polarek albo sweterek, kurtka.
Na dół rajtuzki i spodnie.

[_agata]

Nie nadążam czytać!


Dziewczyny, ponieważ zima ma się ku końcowi, nie zakładamy już Maćkowi kombinezonu, tylko kurtkę i spodnie, to potrzebuję mu kupić jakieś butki. Miękkie i ciepłe.
Co polecacie?

[rozowa1987]

Napisane przez _agata

A, jeszcze sos pomidorowy z łososiem i natką pietruszki, pyszny z ryżem!

50 g łososia - dokładnei sprawdzić czy nie ma ości
5 plasterków marchewki
plasterek cebuli - drobno posiekać
przecier pomidorowy
natka pietruszki

Marchewkę gotować razem z posiekaną cebulą w niewielkiej ilości wody, jak już marchew będzie prawie miękka dodać łososia i gotować ok. 10-15 minut (ew. dodać ugotowanego łososia jeśli nie dajemy wywaru).
Marchew i łososia rozgnieść widelcem, dodać ok. 60 ml przecieru pomidorowego i posiekaną natkę. Dusić 5 minut.
Podawać z ryżem lub ziemniaczkami

Smacznego

pysznościrobisz mi smaka

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez Gaabbi

_agata, uspokój się z tymi przepisami, bo się głodna robię

różowa, Liwka cudna

doris, miałam właśnie pytać o Agatkę i Jej włoski Widzę, że podcięłaś grzywkę. No takich włosków, to chyba żadne z "naszych" dzieciów nie ma Piękna Agatka

stokroteczka, daję Hani makaron orkiszowy w formie malutkich kwiatuszków Nitki, takie do rosołu, robię sama (wiem wiem, kto w dzisiejszych czasach robi sam makaron ) i czasami też daję Hani kilka nitek do spróbowania, ale nie wiem, czy mogę więcej, bo to przecież na jajach i pszennej mące

a to moja Hancymonka

śliczna Hancymonka

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez Gaabbi

To ja też Wam wrzucę moją Hanię z Diegiem Filmik nakręcony dzisiaj.
http://www.youtube.com/watch?v=a5BZTdsjI3Q

superchciała bym mieć tak samo pieska.Hania ma piękne getry

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny
Byliśmy wczoraj z Antonem na przejażdżce rowerowej po parku... Już się zieleni powoli - na razie pączki, parę kwiatków... ach juz się nie moge doczekać pikników tam, i jeszcze jak Młodzian zacznie chodzić, oglądać te wszystki rośliny i zwierzaki, są tam też rewelacyjne przestrzenie dla dzieci, takie urocze karuzele w starym stylu, teatrzyk kukiełkowy...



Powodzenia przy porządkach! Ja nawyrzucałam totalnie (przed samą wyprowadzką jeszcze) i teraz nie mam w czym chodzić Muszę sie na jakies zakupy wybrać... Tylko coś nie mam weny na to totalnie, nic mi sie nie podoba, wszystko wydaje takiej słabej jakości...

Co do zasypiania, Antka często trzeba ukołysać, zwłaszcza gdy jest w fazie "żarówka świeci najjaśniej tuż przed zgaśnięciem" i się wydurnia po łóżeczku. Wtedy go biorę na kolana (tak jak do karmienia) i kołyszę - on jest przyzwyczajony do kołysania, bo bardzo długo spał w kołysce, no i ciągle chusta, przyczepka... Jak juz go bierze sen, to go odkładam. Ale często tez jest tak, że zasypia na cycku.

Samo przeszło powiadasz... To dobrze, my odpuszczamy też na razie...

dołączam do zachwytów, przecudna jest


zdrówka życzę!
I dzięki za poradę Ja go nie chcę jeszcze całkiem odstawiać, po prostu w nocy juz mam dosyć tego wstawania...


no właśnie, też tak pomyślałam, że nic na siłę.


Kism, dzięki za ten artykuł


ale fajnie!! Świetnie się bawią razem. Widać, że Diego dobrze wychowany i zachwycony Hanią
Kurczę, brakuje mi jakiegoś zwierza...

U nas Młody się wystraszył, że chcę się brać i zaczął się częściej budzić
A dzisiaj bez szału, ale tez bez tragedii. Obudził się parę razy, zjadł, spał dalej.

I jeszcze pytanie z innej beczki, troche może nie na czasie O przewijaki
Czy któras z Was ma taki na kółkach, przenośny?
W Polsce mieliśmy komode z przewijakiem z ikei, nie potrzebowaliśmy przenośnego, bo w łazience na pralce idealnie było.A tu musimy coś kupić, no i myśleliśmy o takim właśnie na kółkach. Na co zwrócić uwagę, możecie coś polecić?

ja mam na kółkach, ale mąż ją sam zbijał

[Gaabbi]

Napisane przez martula007

Yyyyy no jestem w szoku! Ale takim pozytywnym.. ze ona mu tak te rece do pyska wklada i nic...! A Diegowi ( tak trzeba odmienic, tak?) chyba sie podoba WoW!

Napisane przez _agata

Fajnie sobie pozwala Widać, że im razem dobrze! A psisko jeszcze się domaga
Niedługo pewnie będą spać razem na psim posłaniu. Podoba mi się to

Napisane przez Renatka89

a córa Gabi z psiakiem to mnie rozwaliła, co za przyjaźń

Napisane przez rozowa1987

śliczna Hancymonka

superchciała bym mieć tak samo pieska.Hania ma piękne getry

Haniutek uwielbia Diega, a Diego coraz bardziej lubi Haniutka Wcześniej nie podchodził do Hani. Był bardzo ostrożny i trochę zazdrosny Teraz już chyba zrozumiał, że Hania zostaje z nami na stałe i świetnie sobie z tym radzi Mogłabym długo pisać o moim psie, bo jest bardzo mądry, posłuszny, kochany. Od małego przyzwyczajaliśmy go do dzieci i teraz zbieramy żniwo Jestem przeszczęśliwa, że Hania ma możliwość wychowywania się właśnie z TAKIM psem.
Ich obcowanie ze sobą coraz bardziej przypomina zabawę. Diego przynosi Hani zabawki, żeby mu rzucała, a Hania uczy się powoli, że tak właśnie trzeba robić. Czasami bawimy się wszyscy razem i Ona wtedy koduje, że rzuconą zabawkę Diego przynosi z powrotem

różowa, to są półśpiochy, które kupiłam na all i jestem z nich średnio zadowolona :/ Hania sobie je sama zdejmuje podczas pełzania. Kiepsko się trzymają na tyłku

[pola_m]

Napisane przez _agata

Nie nadążam czytać!


Dziewczyny, ponieważ zima ma się ku końcowi, nie zakładamy już Maćkowi kombinezonu, tylko kurtkę i spodnie, to potrzebuję mu kupić jakieś butki. Miękkie i ciepłe.
Co polecacie?

Antek ma takie jakby góralskie kapcie za kostkę (a w zasadzie do łydki)
Coś takiego:


A ja ostatnio szukałam dla Antona fajnych spodenek - najchętniej jakies miękkie, dresowe, z jakimis łatami na kolanach, trochę antypoślizgowe... I nic nie znalazłam takiego. W ogóle zrobiłam szybką rundke po sklepach i w większości spodenki sa jeansowe, sztruksy, albo inne - ładne ale niewygodne dla takiego Bąbla do szurania po podłogach...

[izotropia]

Ja to już chcę wiosnę bo po:
1: to jak nie śpi w gondoli to płacze bo mu źle leżeć, ale na szczęście mamy regulowaną wysokość oparcia więc będę podnosić jak się wyśpi
2: kombinezon mamy rozmiaru na 12M a tu już zapinamy się na styk nie wiem, ale jakiegoś wielgaśnego dzieciątka nie mamy... no chociaż rozmiar 74 to już taki akurat jest... i większość na 80 nosimy... ale bez jaj żebyśmy w połowie zimy wyrośli z kombinezonu :/ masakra aż nie wiem co ja mam mu na wiosnę kupić :/ i jakoś ta spacerówka to mi się taka bardzo przewiewna wydaje... no właśnie i dojdą buty jak się kupi inne ciuchy.. ehh

i hit ostatnich dni Krystianek na chwilkę podnosi brzuch, tyłek i opiera się na rękach i kolanach no i turla po całym mieszkaniu... ja mu rozkładam kocyk, ale najlepiej jest na starym dywanie....

[kism]

pola, witaj przede wszystkim
Hm, rozumiem, że mówisz o zakupach już tam u Ciebie? Ja też zawsze miałam problem ze spodniami dresowymi do tyrania dla Maksa. Nie dość, że w sklepach delikatnie mówiąc niezbyt tanio, to jeszcze prawie wszystkie takie w wieku przedszkolnym były takie grube, polarowe albo z takim meszkiem od spodu, a w tych przedszkolach to przecież zawsze tak gorąco... Nie wiem, jak u Ciebie teraz by było z zakupami z all, ale na wszelki wypadek podaję sprzedawcę, u którego od kilku lat kupuję dresy Maksowi (grubsze i cieńsze bez meszku i jeszcze piżamki czasem)
http://allegro.pl/listing/user.php/r...&us_id=7259916

[doris888]

Napisane przez pola_m

Antek ma takie jakby góralskie kapcie za kostkę (a w zasadzie do łydki)
Coś takiego:


A ja ostatnio szukałam dla Antona fajnych spodenek - najchętniej jakies miękkie, dresowe, z jakimis łatami na kolanach, trochę antypoślizgowe... I nic nie znalazłam takiego. W ogóle zrobiłam szybką rundke po sklepach i w większości spodenki sa jeansowe, sztruksy, albo inne - ładne ale niewygodne dla takiego Bąbla do szurania po podłogach...

Mamy takie same, tylko białe a teraz powoli też rozglądam się za cieńszymi ....
jesienią mieliśmy (dostaliśmy właściwie) takie a'la adidaski, adidasa właśnie- niemowlęce, sznurowane, mięciutkie- będę teraz szukać takich samych tylko większych, bo super się trzymały na stópkach....
o takie: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=...ml%3B572%3B645 jaki link
w ogóle jakie powinny być buty na okres, kiedy dziecko uczy się chodzić? twarda podeszwa czy miękka?

[onething]

agata my póki co zaopatrzyliśmy się w paputki, a o inne muszę wypytać znajomych i poszperać na internecie. Najważniejsze żeby były skórzane i miękkie na palcach, a przy kostce usztywniane.

[debesciara]

Byłam dziś na szkoleniu, było takie ciekawe, że nadrobiłam zaległości w czytaniu, co więcej pocytowałam i zaczęłam pisać.. ale mój cudowny telefon Nokia 500 po prostu się wyłączył bez zdania racji grrr

Później znów mi gdzieś cytaty przepadły, no trudno. Matyldka wczoraj wydawałoby się, że wszystko ok, a dziś znów się pojawiły kupki z krwią.. już nie biegunkowe (dzięki diecie i lekom), lekarka zleciła posiew kału i zobaczymy, na szczęście ma babeczka zdrowe podejście i odradza szpital.. no bo kurde innych objawów brak, co by mogło być nie tak.. zachowuje się normalnie, je i pije całkiem normalnie.. Temperatury brak.. Na dole wrzuciłam zdjęcie przeklętego obiadku.. tak mi się podobał, że aż zdjęcie zrobiłam, a tu masz

Oglądałam wasze maluchy i przecudne są.. Mała Agatka i te włosy... no nie, cud malina, śliczna dziewczynka, Liwka cudny słodziak, taka zadziorna trochę się wydaje Leoś.. jak pięknie sam stoi.. za jakieś 16 lat koniecznie musimy się spotkać Leon, Matylda - para filmowa hihi Ale i tak wszystkich bije na głowę Hania z Diegiem, no normalnie oglądałam na szkoleniu z otwartą paszczęką podziwiam, wielki szacunek za takie wychowanie psa, ja niestety nie potrafiłabym tak.. brakłoby mi cierpliwości i zaufania.. Ale patrzeć na taką zabawę, coś pięknego
Pewnie kogoś przegapiłam, jeśli tak to przepraszam.. ;/

Więcej napiszę może później bo mężu właśnie wrócił

Zarzucam też kilka zdjęć mojej Gwiazdeczki
Dupa zbita.. za duże mam zdjęcia.. ;/ jutro pozmniejszam, bo już jestem nieprzytomna. Pa

[_agata]

Zrobiłam dziś Maciowi kopytka, ale się zajadał!
Na jutro też będzie miał, ze szpinakiem i marchewką z cielęciną

Jeśli któraś znajdzie chwilę to polecam, mięcutkie, pyszne. I wcale długo się nie robi jak są ugotowane i ostudzone ziemniaki.

Podaję proporcje na duuuuuuuuużo kopytek, my też się najedliśmy. Właściwie to robiłam przez wzgląd na Macia, a jak już robiłam to machnęłam więcej

600 g ugotowanych ziemniaków, przeciśniętych przez praskę lub dokładnie ugniecionych
250-300 g twarogu
1 jajko
mąka pszenna
sól

Ziemniaki dokładnie ugnieść z twarogiem na jednolita masę, wyrównać w misce, wyjąć 1/4 i w to miejsce wsypać mąkę. Dodać sól, troszeczkę do smaku.
Ugnieść dokładnie ciasto. Powinno być miękkie, ale takie żeby dało się formować wałeczki i kroić kopytka.
W dużym garnku zagotować wodę, osolić.
Wrzucić kawałeczek ciasta i gotować 2-3 minuty. Spróbować, jeśli jest dobre to z ciasta formować wałeczki na posypanej mąką stolnicy i kroić na kopytka. Gotować ok. 2-3 minuty po wypłynięciu na powierzchnię.
Podawać z czym kto lubi


Jeśli nie podajemy dziecku nabiału to można ugotować kopytka z samych ziemniaków Jednak z serem są delikatniejsze

[Timii]

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny

Timmi, to miłego tygodnia ostatniego z Marcią

Renatka, fajnie że Twoja mała zaczęła jeść ładnie

A ja niewyspana znowu...nie wiem kurde co robić.
Młody zjadł kolację, przed spaniem jeszcze cyc i w kimono. Około północy się obudził głodny, dostał cyca, poszedł spać. No i o 1.30 obudził się znowu, i znowu się pchał do cycka... Stwierdziłam ze kurde, no głodny raczej nie jest, więc mu podmieniłam cycka na smoczk i ukołysałam na rękach. Zasnął. Odkładam go, ten w ryk. Więc znowu utulam, zasypia, do łóżeczka, ryk. I tak w kółko. Byłam zmęczona, więc chciałam go wziąć do nas do łóżka, ale już się nie dało, tylko na rękach chciał byc i szukał cycka ciągle. Stwierdziliśmy, że dosyć tego, przetrzymamy go. No i głaskaliśmy go, próbowaliśmy uspokajać, ale bez cycka. Zasnął przytulony do męża (żeby u mnie nie szukał cyca) po półtorej godzinie wrzasków (sąsiedzi nas znienawidzą ).
Nie wiem, czy to metoda?
Nie wiem, czy dawać mu tego cycka, może potrzebuje?
Czy właśnie oduczać już, bo potem sie przyzwyczai do jedzenia w nocy...?
Oduczać stopniowo (że np jedno-dwa karmienia w nocy, a potem mniej), czy że juz koniec z cyckiem nocnym?
Poradźcie cos...

hej pola dzięki za życzenia
ja bym jeszcze została przy tym karmieniu nocnym, zresztą już doczytałam że tak właśnie planujesz

Napisane przez Renatka89

pola, ja wiem, że moja córa za mało je w dzień to nadrabia po nocach- to po 1.. po 2 wiem,ze idzie jej kolejny ząb (a miało byc lepiej gdy tylko wyjdzie pierwszy..).

Sama nie wiem co z nia robic. Nie mam jak zaangażowac po nocach TŻta, bo on jest np. 2 noce, a 3 go nie ma wiec takie bez sensu.. musze czekac na urlop w sierpniu
Dzis np.było duuuzo lepiej- bo wstała tylko 4 razy. Jakos dziwnie wyspana jestem
Dam jej czas na poprawe jeszcze kilka dni jeśli nic sie nie zmieni- chyba sie za nia porzadnie wezme

Faaajny ten sklep bio


witam
Mam pytanie czy ktoras z Was używała siateczki do podawania pokarmów? jak wrazenia? Co tam mozna wcisnac?

ja używałam ale jak Marcia miała 5 mcy. teraz leży i kwiczy bo mała wcina już kawałki.

Napisane przez benka99

pola nic nie robiliśmy, przeczekaliśmy to podejrzewałam, że to zęby albo lęk separacyjny i stwierdziłam, że może Maks potrzebuje mieć nas blisko siebie w nocy i spać z nami. Jak płakał w nocy to braliśmy go na łóżko, czasem nawet godzinę po zaśnięciu w łóżeczku.
W międzyczasie wyszły górne dwójki, dolne chyba będą na dniach bo czuć je już pod dziąsłami. Ale od jakichś 3 dni jest taki spokojniejszy w dzień, jak wychodzę z pokoju czy idę do łazienki to nie drze się w niebogłosy, sam się ładnie bawi. No i noce nieporównywalnie lepsze.
Mam nadzieję, że teraz przez jakiś czas będzie spokojniejszy zarówno w dzień jak i w nocy.

Czy któraś usypia jeszcze malucha na rękach??
Maksio zasypiał sam w łóżeczku tak do ok. 4-5 miesiąca. Potem zaczęło się ząbkowanie i nie chciał sam więc Tż usypiał go na rękach wieczorami, w dzień ja musiałam go kołysać. Mąż mówił, że on go na noc będzie bujał bo mu to nie przeszkadza. I tak jest do dziś ;/ tylko, że ostatnio Tż pracuje dłużej i zazwyczaj to ja wieczorem kładę Maksia i już mam trochę dość kołysania na rękach.
Próbowałam go odkładać, tylko, że jak poczuje łóżeczko to się rozbudza i chce bawić albo ryczy.
Nie wiem jak go znowu nauczyć samodzielnego zasypiania....

Od dziś zaczynam wiosenne porządki. Z Maksiem zajmie nam to pewnie miesiąc ale mam nadzieję, że trochę ogarniemy chciałabym się pozbyć trochę rzeczy bo jestem straszym chomikiem i szkoda mi czegokolwiek wyrzucić czy oddać. Ciąglę myślę, że kiedyś napewno się to przyda.
Najgorzej jest z ubraniami i torebkami

ja przez jakiś czas usypiałam na rękach a teraz to zasypia przy cycu.
chyba od jutra się wezmę za nią. po skończonym cycu nie pozwolę już memlać tylko siup do łóżeczka i spróbuję uczyć ja samodzielnego zasypiania. kiedyś pięknie jej to szło. przez 3 mce aż się zepsuło i teraz tylko przy cycu... to nie jest najlepsza praktyka

Napisane przez doris888

ja usypiam na rękach w dzień, wieczorem sama zasypia ....a w dzień nie potrafię jej tego oduczyć...

moja Agatka

śliczna!!!

jejku jak ja się obawiam powrotu do pracy jeszcze tylko 6 dni

[_agata]

Timii, ale boisz się samej pracy?
Czy zostawienia Martusi w domu? Kto z nią zostaje?

[Renatka89]

hej

agata, dzieki za odp. w sprawie ubioru no własnie ja tez juz mała przerzuciłam na kurtke, a nie w kombinezon, ale naszła mnie refleksja, gdy wszystkie mijane dzieciaczki w wozkach widziałam w kombinezonach jeszcze

My nosimy rózniaste ciepłe kapciochy

aha, miałam jeszcze pytac- kiedys mowiłas,ze sama pieczesz bułki dla młodego mozna tez przepis?


Timii- powrotu do pracy wspolczuje Ale na pewno wszystko bedzie dobrze, niepotrzebnie sie martwisz.

Cieszę się bardzo,że ja zostaje w domu.. z kasą troche gorzej u nas teraz, ale mam taki jakis komfort psychiczny, bo ja do dziecka nie miałabym nikogo zaufanego, a żłobek u nas pozostawia wiele do zyczenia (chodziło dziecko z rodziny).

[martula007]

_agata : ja nakladami nakladalam zima mlodej takie cieple skarpetki ze skorzana podeszwa albo kupilam zima w reserved takie "buty" pluszowe Teraz pluszaki juz poszly w odstawke i nosi te skarpetki

Napisane przez Renatka89

hej

agata, dzieki za odp. w sprawie ubioru no własnie ja tez juz mała przerzuciłam na kurtke, a nie w kombinezon, ale naszła mnie refleksja, gdy wszystkie mijane dzieciaczki w wozkach widziałam w kombinezonach jeszcze

My nosimy rózniaste ciepłe kapciochy

Heheh to az wstyd sie przyznawac bo Oliwa w ciagu CALEJ ZIMY miala na sobie kombinezon RAZ! A tak na gorze zawsze kurtka, a na dole rajstopy, skarpetki, spodnie i tak wkladalam ja do spiworka Tyle, ze jej w tym bylo cieplo, wiec nie widzialam sensu nakladac jej wiecej


A tak w ogole.. jestem juz u mamy i Oliwka, jak tu tutaj ma w zwyczaju, przespala CALA noc od 20-30 do 6-30 nie liczac jednej przgody
Mianowicie... Oliwka znalazla sie dzis u nas w lozku, a my nie wiedzielismy z jakiej paki... Pamietalam, ze wzielam ja do nas i bylam pewna, ze ona bardzo plakala. Pozniej z M rozmawialam i on powiedzial, ze mloda w nocy w ogole nie plakala, spala idealnie. Wspolnie ustalilismy, ze obudzila sie raz na smoczka i ja jej tego smoczka dalam, ALE akurat w tym samym czasie snilo mi sie, ze strasznie placze i ja wzielam. Tak rozwiazala sie nasza zagadka- tajemnicze wtargniecie Oliwki o godzinie 1. do lozka rodzicow

[cate_]

Napisane przez 8ewus8

ubranka na 86 w większości kupujemy.

Mój starszy syn chodzi jeszcze w 86 a w kwietniu będzie miał 3 lata

Napisane przez martula007

Bylismy dzis znowu na zwiadach w sprawie fotelikow w paru sklepach.. i najczesciej polecane sa trzy... Be Safe izi comfort/combi, MaxiCosi Tobi i Romer King plus... Wszyscy sprzedawcy najbardziej chwala Romera. Co myslicie? Fajny jest, bo ma duzo miejsca, ale jest nizszy niz Maxi Cosi i Be Safe. W jednym sklepie sprzedawca nam powiedzial, ze zdarzyla mu sie sytuacja, ze po roku malzenstwo przyszlo kupic drugi fotelik 9-18 ( tego romera) bo dziecko bylo grubasne i za ciasno mu bylo w Maxi cosi. W sumie wszyscy sa zgodni, ze powinno sie wozic dziecko jak najdluzej tylem i ze to najbezpieczniejsze, tyle ze

Posiadam taki i bardzo sobie chwalę, zwłaszcza że łatwiej się montuje od Maxi Cosi.

Napisane przez _agata

Dziewczyny, ponieważ zima ma się ku końcowi, nie zakładamy już Maćkowi kombinezonu, tylko kurtkę i spodnie, to potrzebuję mu kupić jakieś butki. Miękkie i ciepłe.
Co polecacie?

My przez pół zimy chodzimy w kurtce. Zamiast bucików mamy coś takiego http://www.hm.com/pl/product/09032?article=09032-A a pod to grube skarpetki

[_millena]

Napisane przez Renatka89

nie próbowałam, bo ja samego mm nie podaje w ogóle. ostre wymioty zdarzył sie raz po kaszce z mm gotowej, a 2 raz po kupnym deserku tez z mm.
Nie planuje poki co podawac mm, wiec nie panikuje, w koncu kaszek itp na mm jesc nie musi

możesz kupować bezmleczne i robić na wodzie albo na tym mleku HA. Ja w zasadzie od zawsze tak robię, że do kaszek mlecznych dodaję "swoje" mleko mm. Przynjamniej wiem, jakie mm dostaje Bo.


co do przewijania . Od 4 mc mniej więcej przewijałam Borysa na podłodze, na kanapie, na łózku.. gdzie popadnie. Ale odkąd kręgoslup odmówił mi posłuszeństwa oddałam pokłony przewijakowi na nowo , poza tym te kupy tak walą , dlatego wstawiłam przewijak do łazienki na pralkę i tam sie oporządzamy. Szybko drzwi zamyka, wentylacja mechaniczna wyciąga smród a tak to trzeba było wietrzyć gniazdo !

Napisane przez _agata

Dziewczyny, ponieważ zima ma się ku końcowi, nie zakładamy już Maćkowi kombinezonu, tylko kurtkę i spodnie, to potrzebuję mu kupić jakieś butki. Miękkie i ciepłe.
Co polecacie?

ja jeszcze butów nie zakupiłam, ale wozimy się w takich skarpetach z podeszwą , cos podobnego do tego : http://www.mojeciuchy.pl/entityfiles...ed_4020826.jpg tylko dla dzieci nie moge ich w necie znaleźć, chyba w smyku kupiłam. Skarpety są ocieplone w środku i mają taką skórkową podeszwę z abs, tylko ,ze ja jeszcze wożę Borysa w takim śpiworze do spacerówki , ale gdybym tego nie robiła to pewnie kupiłabym buty .

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez cate_

My przez pół zimy chodzimy w kurtce. Zamiast bucików mamy coś takiego http://www.hm.com/pl/product/09032?article=09032-A a pod to grube skarpetki

o no własnie, mamy coś podobnego tylko w innej , bo góralskiej stylistyce.

[benka99]

Uwaga, Uwaga !!
Maks już drugi raz dziś zasnął w łóżeczku! Bez noszenia na rękach! Ale się cieszę trochę nam to zajęło ale udało się
Trochę się boję jak to będzie wieczorem, ale mam nadzieję, że się nie złamię.

pola Maks ma takie same buciki

szukam jakiejś fajnej kurtki lub płaszczyka na wiosnę dla Maksia... macie już coś wiosennego na oku?

[doris888]

Napisane przez martula007

Heheh to az wstyd sie przyznawac bo Oliwa w ciagu CALEJ ZIMY miala na sobie kombinezon RAZ! A tak na gorze zawsze kurtka, a na dole rajstopy, skarpetki, spodnie i tak wkladalam ja do spiworka Tyle, ze jej w tym bylo cieplo, wiec nie widzialam sensu nakladac jej wiecej

My też w kurtce, kupiłam kombinezon ale strasznie marudziła i dokupiłam kurtkę, było o niebo lepiej więc tak zostało

[Efijy]

Napisane przez benka99

Uwaga, Uwaga !!
Maks już drugi raz dziś zasnął w łóżeczku! Bez noszenia na rękach! Ale się cieszę trochę nam to zajęło ale udało się
Trochę się boję jak to będzie wieczorem, ale mam nadzieję, że się nie złamię.

pola Maks ma takie same buciki

szukam jakiejś fajnej kurtki lub płaszczyka na wiosnę dla Maksia... macie już coś wiosennego na oku?

Witam!
O to super ! ręce Ci torchę odpoczną bo z tego co pamiętam to Twój podobnie co mój wazy to jest co dzwigać. Trzymam kciuki żeby wieczorem poszło gładko. Mój to ostatnio to ciągle się podnosi wszystko chce do zabawy oczywiście to co nie może i ogólnie wszędzie go pełno i ciągle by sie prowadzac chciał masakra jakaś.

Tak W ogóle to mam pytanie zabezpieczacie szafki jakoś chodzi mi o katy ? Moje szafki są niskie dość i boję się że jak wstaje to przywali broda w kant , przecież nie obkleję brzegów mebli gąbką

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

[QUOTE=Gaabbi;39478921]To ja też Wam wrzucę moją Hanię z Diegiem Filmik nakręcony dzisiaj.
http://www.youtube.com/watch?v=a5BZTdsjI3Q[/QUOT E]

Super razem się bawią Moja suczka natomiast od mojego co róż dostaje w pysk , ale mu to wolno. JA do dzis jestem w szoku jak zwierzete potrafia się zmienic moja to jest obrońcom Staśka nikt obcy nie moze się krecic kolo niego bo ona zaraz jest przy nim, a jak sie urodził to się zastanawiałam jak zareaguje na niego ale bardzo miło mnie zaskoczła.

[benka99]

Mam jeszcze takie pytanie...
czy dajecie dzieciom spróbować swojego jedzenie? Wczoraj Maks jadł ziemniaki utłuczone, zjadł chyba z 0,5kg, jak nie chciałam mu już dać to ryczał. A dziś jadłam krupnik, ja lubię wszystko dobrze przyprawić, dużo pieprzu lubię. I jak zobaczył, że jem to się darł, dałam mu troszkę spróbować to się nawet nie skrzywił. Zjadłby chyba całą michę.
Nie był głodny, bo zjadł swoją zupę wcześniej , dałam mu chrupka to nie pomogło bo chciał jeść tę zupę.
Kurcze nie wiem, dawać mu nasze jedzenie czy co robić? Pomóżcie.

[Renatka89]

Napisane przez cate_

Mój starszy syn chodzi jeszcze w 86 a w kwietniu będzie miał 3 lata

wow, my nosimy 86, a mamy nawet 92 tez w obrocie

Napisane przez _millena

możesz kupować bezmleczne i robić na wodzie albo na tym mleku HA. Ja w zasadzie od zawsze tak robię, że do kaszek mlecznych dodaję "swoje" mleko mm. Przynjamniej wiem, jakie mm dostaje Bo.

bezmleczna na wodzie pluje dalej niz wzrok siega (jak prawie wszystkim) , zastanawiam sie nad zrobieniem na swoim mleku, tzn. z cycola

Napisane przez benka99

Mam jeszcze takie pytanie...
czy dajecie dzieciom spróbować swojego jedzenie? Wczoraj Maks jadł ziemniaki utłuczone, zjadł chyba z 0,5kg, jak nie chciałam mu już dać to ryczał. A dziś jadłam krupnik, ja lubię wszystko dobrze przyprawić, dużo pieprzu lubię. I jak zobaczył, że jem to się darł, dałam mu troszkę spróbować to się nawet nie skrzywił. Zjadłby chyba całą michę.
Nie był głodny, bo zjadł swoją zupę wcześniej , dałam mu chrupka to nie pomogło bo chciał jeść tę zupę.
Kurcze nie wiem, dawać mu nasze jedzenie czy co robić? Pomóżcie.

cieszyc sie,że dziecko chce jesc. serio! (mowi smutna mama mega niejadka)

[_agata]

benka, mieliśmy tak jak dałam Maciowi posmakować pomidorowej.
Na szczęście miałam jeszcze trochę niezaprawionej śmietaną to mu zalałam makaron i dałam.

Uwielbia żurek. U mnie sporo pieprzu i majeranku jest, ale mu daję. Na zdrowie. Nie karmię go tym oczywiście ile zje, ale po troszku na łyżeczce. Tak go oszukuję

Ja Maciowi od jakiegoś czasu daję pieprz do potraw, odrobinkę jogurtu naturalnego, zioła, majeranek, bazylię, oregano. Smakuje mu

[agatka661]

Agata polecam buciki Bobas, miekkie 12-18 mcy ja mam.

Dziekujemy za komplementy. Dziecko sie zrobilo ruchliwe, nie mam czasu na nic, dop tego przeprowadzka, ciagle cos robimy, powoli remontujemy.
Agataka i Liwia cudne! przydalaaby mi sie taka coreczka jeszcze )))

Leon zabkuje na calego, noce srednie bo jeczy, ale w nocy przestal juz jesc wiec jest wsyztko idzie do przodu w dobrym kierunku

No i mamy problem ten co Wy z przebieraniem pampersa, maly sie tak kreci, ze bardzo ciezko mi zalozyc mu go na tylek :P
Odkad dziecko mmi zabkuje to chce ciagle doic smoczka;/ w dzien plus w nocy ;/


Rowniez ostro myslalam nad spacerowka, ogladalam na allegro, ale nie wiem ktory dobry, w miare lekki i chyba zostane nadal przy ciezkim ale wygodnym x-landerze.

[cate_]

Napisane przez Renatka89

wow, my nosimy 86, a mamy nawet 92 tez w obrocie

To moje dzieci jakieś małe bo młodszy to 74 nosi ale sporo jeszcze 68 mamy

Wiecie co, dobijemy niedługo do 5000 postów i tak sobie myślę czy by nie lepiej do klubu się przenieść. Klub jest prywatny więc tak zwani goście by nie mogli nas podczytywać. Tylko to byłby klub dla wszystkich mam tutaj się udzielających a nie taki jak na FB dla wybranych.

[Renatka89]

Napisane przez cate_

To moje dzieci jakieś małe bo młodszy to 74 nosi ale sporo jeszcze 68 mamy

Wiecie co, dobijemy niedługo do 5000 postów i tak sobie myślę czy by nie lepiej do klubu się przenieść. Klub jest prywatny więc tak zwani goście by nie mogli nas podczytywać. Tylko to byłby klub dla wszystkich mam tutaj się udzielających a nie taki jak na FB dla wybranych.

albo moja duza bo jej półtora roczna kuzynka nosi 74/80.. a miała miec ciuszki po niej, a na odwrót jest! :P

[doris888]

Napisane przez cate_

To moje dzieci jakieś małe bo młodszy to 74 nosi ale sporo jeszcze 68 mamy

Wiecie co, dobijemy niedługo do 5000 postów i tak sobie myślę czy by nie lepiej do klubu się przenieść. Klub jest prywatny więc tak zwani goście by nie mogli nas podczytywać. Tylko to byłby klub dla wszystkich mam tutaj się udzielających a nie taki jak na FB dla wybranych.

Napisane przez Renatka89

albo moja duza bo jej półtora roczna kuzynka nosi 74/80.. a miała miec ciuszki po niej, a na odwrót jest! :P

u nas 74/80 -9 miesięcy

[rozowa1987]

Liwia dziękuje ciocią za komplementy

[kism]

Napisane przez cate_

Wiecie co, dobijemy niedługo do 5000 postów i tak sobie myślę czy by nie lepiej do klubu się przenieść. Klub jest prywatny więc tak zwani goście by nie mogli nas podczytywać. Tylko to byłby klub dla wszystkich mam tutaj się udzielających a nie taki jak na FB dla wybranych.

Jeśli dla wszystkich to po co robić klub? Każdy klub/grupa/mail wcześniej lub później robi się dla wybranych, już na naszym wątku było 4 czy 5 afer i kłótni. Krótko mówiąc, jestem przeciwna.
A kto mówił, że grupa FB jest dla wybranych? Przecież z tego co pamiętam, gdy powstawała, to dziewczyny każdą jedną chętną przyjmowały, ale może się mylę. Tobie odmówiły, że twierdzisz, że jest dla wybranych? Może jak by ktoś wyraził chęć, to i teraz by przyjęły, nie wiem, niech chcę za nie się wypowiadać, bo tak dla przypomnienia ja tam nie należę

[anulka4771]

Napisane przez benka99

Mam jeszcze takie pytanie...
czy dajecie dzieciom spróbować swojego jedzenie? Wczoraj Maks jadł ziemniaki utłuczone, zjadł chyba z 0,5kg, jak nie chciałam mu już dać to ryczał. A dziś jadłam krupnik, ja lubię wszystko dobrze przyprawić, dużo pieprzu lubię. I jak zobaczył, że jem to się darł, dałam mu troszkę spróbować to się nawet nie skrzywił. Zjadłby chyba całą michę.
Nie był głodny, bo zjadł swoją zupę wcześniej , dałam mu chrupka to nie pomogło bo chciał jeść tę zupę.
Kurcze nie wiem, dawać mu nasze jedzenie czy co robić? Pomóżcie.

ja daje moje jedzenie tzn odlewam przed przyprawieniem,bądz doprawiam ale odrobinę i odlewam dla Szymona,pozostałą część dla nas doprawiam mocno
Szymon nie chciał jeść tego co ja dla niego specjalnie ugotowałam,wszystko szło w kibel a tak je,krzyczy na mnie bo nie nadanżam łyżką przebierać.

Napisane przez cate_

To moje dzieci jakieś małe bo młodszy to 74 nosi ale sporo jeszcze 68 mamy

To i moje Filip kawał chlopa a Szymek nosi 74 a i nosimy także 68 ale każda firma ma swoją rozmiarówkę.



Nie chwaliłam się ale Filipek nie ma choroby krwi,jest zdrowy Więc nasza przygoda z hematologią się zakończyłaM zakończył chemioterapię,choroba została ustabilizowana
Szymon próbuje swoich sił,próbuje raczkować choc opornie mu to idzie,ręce idą a nogi niesiada,wstaje gdzie popadnie,dzis próbował nawet przejsć od stołu do szafki,musiałam go złapac bo sie bałam ze padnie na ziemie.