Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

[fiolusiek]

hello
Jeśłi nie wiecie na co przeznaczyć 1% to może dla Szymka?
http://www.youtube.com/watch?v=PYHFsKwl3Rs
Przypadkowo znalazłam ten filmik, a teraz nie mogę się pozbierać
Takie maleństwo, a tyle przeszło

[maksikola]

Miłego dnia życzę.

[agatkaa1]

Napisane przez maksikola

Miłego dnia życzę.

i ja rowniez sie przylaczam.....

dzis wracamy....a @ brak a jutro wizyta....jestem w kropce bo jak nie przyjdzie to musze odwolac wizyte....

[anitaxas]

Napisane przez maksikola

Miłego dnia życzę.

Wzajemnie

Napisane przez agatkaa1

dzis wracamy....a @ brak a jutro wizyta....jestem w kropce bo jak nie przyjdzie to musze odwolac wizyte....

Agatko a który to dc? jest jakaś szansa że mogłaby nie przyjść??

[iza243]

Napisane przez agatkaa1

i ja rowniez sie przylaczam.....

dzis wracamy....a @ brak a jutro wizyta....jestem w kropce bo jak nie przyjdzie to musze odwolac wizyte....

A może zrób test...

[agatkaa1]

Napisane przez anitaxas

Agatko a który to dc? jest jakaś szansa że mogłaby nie przyjść??

generalnie to wczesnie bo 25dc ale....po dupku zawsze na 4ty dzien mialam @ wiec dzis musi przyjsc!!!!
szansa jakas niby jest ..... chociaz gin mowil ze nic nie uroslo ale mnie brzuch bolal to moze i owu byla wczesniej tzn ok 10dc....a wizyte mialam w 12 dc....

Napisane przez iza243

A może zrób test...

nie chce tutaj robic...brzuch mnie boli od 3 dni......

[rena5]

Napisane przez maksikola

skąd jesteś?

jestem z okolic Gorzowa Wlkp.

Napisane przez Wika28

Kochana, bo to było dziecko i to zawsze boli..

dokładnie, tylko niestety nie wszyscy tak to postrzegają...

Napisane przez anitaxas

Nie myśl teraz o kolejnej ciąży.. może trzeba trochę odczekać.. trochę emocjonalnie się ustabilizować a potem, za jakiś czas znaleźć dobrego lekarza, który zrobi wszystko abyś mogła donosić ciąże!Trzymaj się kochana i nie zadręczaj myślami..

a my z mężem chyba chcemy iść "za ciosem" i starać się od razu...zbieram siły i będziemy działać...ostatnio zaszłam w ciążę w listopadzie i teraz w styczniu po odczekaniu 1 cyklu po wcześniejszym poronieniu...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;39501206]Ale ja stanowczo uważam, że ktoś powinien się Tobą zająć porządnie, bo 4 straty to naprawdę jest bardzo dużo... Pisz z nami, jak będziesz miała ochotę.[/QUOTE]

wielkie dzięki - pisać na pewno będę, bo już się wciągnęłam a poza tym mogę pisać otwarcie o wszystkim...
z tym lekarzem, to ciężko jest - szukam nadal osoby, która zna się na takich przypadkach i wyjaśni dlaczego tak się dzieje...

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie

Czy jest tu jakaś kobietka, która miała 3-4 # i jednak się udało??

[measia]

witam
przyznam, ze podgladalam i cos pisamal ale ten tydzien mam taki, ze mam juz dosyc.
w poniedziale pojechalismy do szpitala na konsultacje z Marysi uchem. oczywiscie skierowania nie znalazlam, bo po co. kazda z pan, ktora w miedzy czasie ogladla Mala przewracala mi wszystkie karteczki i skierowanie sie schowalo. ale date i godzine przytomnie wpisalam w kalendarz. przy rejestracji mielismy problemy z nazwiskiem. Marysia nie funkcjonowala pod moim nazwiskiem tylko TZ. przebrnelismy ten problem i pani oswiadczyla, ze owszem mamy wizyte o 13.oo ale jutro Tz stwierdzil, ze mnie kocha i to tylko jeden dzien mojej pomylki. ja padnieta po zarwanej nocce malo mnie cos nie trafilo za moja glupote. wieczorem znalazlam skierowanie, jak byk jest 25 poniedzialek pojechalismy zatem we wtorek spowrotem do szpitala na badania sluchu. przy rejestracji podaje nazwisko Tz bo pod takim Marysia jest wpisana i .... nie ma takiej osoby, wiec podaje moje i ... jest :conf used: zdurnialam totalnie. ale najwazniejsze, badanie wyszlo bardzo dobrze , ucho bylo zatkanie przy poprzednim i wyszlo, ze Marysia moze troche niedoslyszec. po szpitalu odwiozlam Tz do pracy odebralam starsza ze szkoly i do domu dotarlam w stanie, jakbym pchla ten samochod a nie prowadzila. sroda zaczela sie od wizyty pana, tory ocenial jakie narzedzia ma zabrac, zeby przestawic drzwi u Ali w pokoju. z nadzieja uspilam Marysie i juz zasyialam, kiedy zadzwonil telefon ze szkoly ze chora Alka jest do odebrania zadzwonilam do Tz i powiedzial, ze ja odbierze i mi przywiezie. i tyle sie przespalam. dzis juz zaliczylam przychodnie z duza, zaraz jade z Mala do poloznej pogadac. o 4.30 zaczyna sie wywiadowka wiec jeszcze musze jechac do duzej szkoly. jutro o 9 rano zaczna mi drzwi przekladac, min 5 godzin a pojutrze jak ktos mi owie, ze mam wstac z lozka przed 8 rano to zabije

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez rena5

jestem z okolic Gorzowa Wlkp.



dokładnie, tylko niestety nie wszyscy tak to postrzegają...



a my z mężem chyba chcemy iść "za ciosem" i starać się od razu...zbieram siły i będziemy działać...ostatnio zaszłam w ciążę w listopadzie i teraz w styczniu po odczekaniu 1 cyklu po wcześniejszym poronieniu...



wielkie dzięki - pisać na pewno będę, bo już się wciągnęłam a poza tym mogę pisać otwarcie o wszystkim...
z tym lekarzem, to ciężko jest - szukam nadal osoby, która zna się na takich przypadkach i wyjaśni dlaczego tak się dzieje...

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie

Czy jest tu jakaś kobietka, która miała 3-4 # i jednak się udało??

Ale urodzilam po pierwszym poronieniu, a Marysie po trzecim

[BYou]

witajcie

Rena ja jestem po 3#. Obecnie przy końcówce 4 ciąży-tej szczęsliwejrobiłam wiele badań po stratach-łącznie z genetycznym moim i Męża, dla lekarzy do których trafiałam 1-2 poronienia to nie było nic dziwnego:/ot tak miało być, ale my drążyliśmy sprawę. W końcu ostatni lekarz zwrócił uwagę, że moje tsh jest niezbyt dobre i zaczęliśmy to sprawdzać. Trafiłam do endo i udało się ustabilizować poziom tsh. I udało się. Dla mnie, choć to były ciąże wcześnie tracone to były nasze dzieci, teraz będąc w tej ciąży tym bardziej do Nich tęsknię, wyobrażam sobie jakby wyglądały, jakie miałyby charaktery...
Nie daj sięzbyć lekarzom, bo jakaś przyczyna musi być. mam nadzieję, że znajdziesz takiego, któremu zaufasz i który pochyli się nad problemem
ja mam takiego, wcześniej byłam u 11:/

Ściskam mocno Wszystkie i trzymam kciuki za Marcówki bo wszystkie mamy podobny termin

[Wika28]

Napisane przez measia

witam
przyznam, ze podgladalam i cos pisamal ale ten tydzien mam taki, ze mam juz dosyc.
w poniedziale pojechalismy do szpitala na konsultacje z Marysi uchem. oczywiscie skierowania nie znalazlam, bo po co. kazda z pan, ktora w miedzy czasie ogladla Mala przewracala mi wszystkie karteczki i skierowanie sie schowalo. ale date i godzine przytomnie wpisalam w kalendarz. przy rejestracji mielismy problemy z nazwiskiem. Marysia nie funkcjonowala pod moim nazwiskiem tylko TZ. przebrnelismy ten problem i pani oswiadczyla, ze owszem mamy wizyte o 13.oo ale jutro Tz stwierdzil, ze mnie kocha i to tylko jeden dzien mojej pomylki. ja padnieta po zarwanej nocce malo mnie cos nie trafilo za moja glupote. wieczorem znalazlam skierowanie, jak byk jest 25 poniedzialek pojechalismy zatem we wtorek spowrotem do szpitala na badania sluchu. przy rejestracji podaje nazwisko Tz bo pod takim Marysia jest wpisana i .... nie ma takiej osoby, wiec podaje moje i ... jest :conf used: zdurnialam totalnie. ale najwazniejsze, badanie wyszlo bardzo dobrze , ucho bylo zatkanie przy poprzednim i wyszlo, ze Marysia moze troche niedoslyszec. po szpitalu odwiozlam Tz do pracy odebralam starsza ze szkoly i do domu dotarlam w stanie, jakbym pchla ten samochod a nie prowadzila. sroda zaczela sie od wizyty pana, tory ocenial jakie narzedzia ma zabrac, zeby przestawic drzwi u Ali w pokoju. z nadzieja uspilam Marysie i juz zasyialam, kiedy zadzwonil telefon ze szkoly ze chora Alka jest do odebrania zadzwonilam do Tz i powiedzial, ze ja odbierze i mi przywiezie. i tyle sie przespalam. dzis juz zaliczylam przychodnie z duza, zaraz jade z Mala do poloznej pogadac. o 4.30 zaczyna sie wywiadowka wiec jeszcze musze jechac do duzej szkoly. jutro o 9 rano zaczna mi drzwi przekladac, min 5 godzin a pojutrze jak ktos mi owie, ze mam wstac z lozka przed 8 rano to zabije

Współczuje Ci szczerze dla mnie nie ma nic gorszego niż niewyspanie - wszystko zniosę, ale niedoboru snu wtedy potrafię gryźć, kopać itd

Napisane przez BYou

witajcie

Rena ja jestem po 3#. Obecnie przy końcówce 4 ciąży-tej szczęsliwejrobiłam wiele badań po stratach-łącznie z genetycznym moim i Męża, dla lekarzy do których trafiałam 1-2 poronienia to nie było nic dziwnego:/ot tak miało być, ale my drążyliśmy sprawę. W końcu ostatni lekarz zwrócił uwagę, że moje tsh jest niezbyt dobre i zaczęliśmy to sprawdzać. Trafiłam do endo i udało się ustabilizować poziom tsh. I udało się. Dla mnie, choć to były ciąże wcześnie tracone to były nasze dzieci, teraz będąc w tej ciąży tym bardziej do Nich tęsknię, wyobrażam sobie jakby wyglądały, jakie miałyby charaktery...
Nie daj sięzbyć lekarzom, bo jakaś przyczyna musi być. mam nadzieję, że znajdziesz takiego, któremu zaufasz i który pochyli się nad problemem
ja mam takiego, wcześniej byłam u 11:/

Ściskam mocno Wszystkie i trzymam kciuki za Marcówki bo wszystkie mamy podobny termin

A właśnie od kilku dni myślałam o Tobie super, że wszystko dobrze

Ja wczoraj przeżyłam szok przy "korepetycjach" u mojej pyskatej 12-letniej Chrześnicy. "Mała" nie chce się wcale uczyć i odrabianie z nią lekcji to naprawdę masakra. Dzielimy ten obowiązek na pół z Siostrą - ja mam historię, przyrodę, polski i religię. A Siostra pozostałe. Siostra chodziła z nią już do psychologa, moja koleżanka - dobry pedagog - też miała z nią kilka spotkań. W końcu po badaniach wyszła dysleksja, dysortografia, słaby rodzaj jakiejś tam pamięci i problemy z koncentracją. No i tak ciągniemy ten "wózek", by Ślicznotka jakoś tę szkołę kończyła z jakimi takimi wynikami. A wczoraj "pochwaliłam się" jej, ze weszłam na stronę z jakąś grą komputerową, którą mi pokazała i jej przejście zajęło mi 3 godziny "Mała" od razu zaoferowała pomoc - że pokaże mi, jak to się przechodzi, więc usiadłyśmy do laptopa i zaczęłyśmy sobie grać. Ubawiłyśmy się mocno, po czym Mała mi mówi, że jest jeszcze 2 część tej gry i też mi ją pokaże. Ja jej na to, że ok, ale najpierw zrobimy 2 lekcje z historii, bo tyle miałysmy zaplanowane. Skrzywiła się i pyta, ile jej to zajmie, więc mówię, że to od niej zależy. Wzięła książkę i zaczęła czytać. Oczy mi wyszły ze zdumienia, bo czytać wcale nie chce. Mało tego - zapamiętała wszystko co przeczytała i śpiewajaco mi to opowiedziała z najdrobniejszymi szczegółami. Nasza lekcja trwała ok. pół godziny. Normalnie zajmuje to 2-3 godziny.
Dziewczyny, czy ona mogła oszukać psychologa z tymi swoimi problemami? Ale przecież badania miała robione... Po prostu nie wiem co myśleć. Traktowałam ją jak dziecko z problemami, ale wczoraj okazało się, ze to dziecko nie ma żadnych problemów, tylko chyba brak motywacji do nauki Jak ją do tego motywować, macie jakieś pomysły?

[kooocur]

Agatka Pamietaj o mojej propozycji...


Witam się!

Perse ciesze się, że wszystko ok!!


Ja jak po ogien bo mam robote no i problemy z remontem.

Ekipa nam sie wysypała.....na szczescie mamy juz nowa, ale to nie na moje nerwy

Wika dysleksja nie jest powodem do złych stopni w szkole....

Ja mam dysleksje co np. widac bo często przestawiam literki

Jednak nie było to przeszkoda aby skończyć 2 fakultety i otworzyć swoja firme.


Czasami po prostu jest za mało chęci...

Dysortografie też miałam stwierdzona..pomogło czytanie ksiązek. Popełniam błędy jak każdy, ale nie w co drugim słowie

[moni_ka.g]

Napisane przez rena5

a my z mężem chyba chcemy iść "za ciosem" i starać się od razu...zbieram siły i będziemy działać...ostatnio zaszłam w ciążę w listopadzie i teraz w styczniu po odczekaniu 1 cyklu po wcześniejszym poronieniu...

a nie chcesz poczekać chociaż na wyniki badań? pisałaś wcześniej, że czekacie. może rzeczywiście trzeba znaleźć najpierw porządnego lekarza, który zasugeruje jakieś badania, zaleci leki od początku ciąży? 4 straty to bardzo dużo i jakaś przyczyna musi być.

___________

my po wizycie. mam 3050g syna z usg wszystko w porządku. Młody jeszcze nie szykuje się do wyjścia. wymaz na paciorkowca pobrany, wynik za 3 dni. jak będzie ok to wizyta za 2 tyg, a jak wymaz wyjdzie kiepsko to wizyta za tydzień.

miałam spisane o co pytać i wraz zapomniałam poratujcie mnie. czy do szpitala/porodu trzeba mieć skierowanie?

[pani22ka]

Napisane przez czarnula 1982

Pani-jak tam przygotowania do godziny zero

nie wierze ze mozna sie do tego przygotowac

Napisane przez Wika28

Jak ją do tego motywować, macie jakieś pomysły?

ludyy, dla mnie to rozmowa... duza dziewczyna... ale skupiona na sobie... lubi byc w centrum uwagi...

Napisane przez moni_ka.g

mam 3050g syna z usg wszystko w porządku. Młody jeszcze nie szykuje się do wyjścia.

pieknie!!!!

[inutil]

Dzień dobry!

U nas piękna wiosna za oknem. I bociany niedługo będą wracać, więc polujcie na nie ;-)

Napisane przez rena5

cześć dziewczynki

witaj

Pani, przypomnisz Twój sposób na pralkę z kwaskiem? Na zmywarkę też on działa?
Wieka na takie dzieci mówi się zdolne, ale leniwe... Nie mam pojęcia jak postępuje się z takimi nastolatkami.
Zeberko Kasia wstaje ?? przecież ona dopiero co się urodziła... Szybcior jest.
Julek jest na etapie pchaczy (czyli wszystkiego co da się przesunąć)

Cieszę się przeogromnie z każdej udanej wizyty

[anitaxas]

Napisane przez agatkaa1

generalnie to wczesnie bo 25dc ale....po dupku zawsze na 4ty dzien mialam @ wiec dzis musi przyjsc!!!!
szansa jakas niby jest ..... chociaz gin mowil ze nic nie uroslo ale mnie brzuch bolal to moze i owu byla wczesniej tzn ok 10dc....a wizyte mialam w 12 dc....
nie chce tutaj robic...brzuch mnie boli od 3 dni......

Agatek to zobaczysz czy jutro @ przylezie. Jeśli nie to zrobisz rano test jak już będziesz w domu.

Napisane przez rena5

a my z mężem chyba chcemy iść "za ciosem" i starać się od razu...zbieram siły i będziemy działać...ostatnio zaszłam w ciążę w listopadzie i teraz w styczniu po odczekaniu 1 cyklu po wcześniejszym poronieniu...

Rene decyzja należy do Was.
Ja jednak chyba poczekałabym na wyniki bad. genetycznych i jednak jeszcze poszukała lekarza..
Ja poroniłam dwa razy i za każdym razem potrzebowałam sporo czasu aby zdecydować się na kolejne starania..
Fizycznie jeśli nie było łyżeczkowania to pewnie można się starać już po @ ale z drugiej strony może warto aby organizm trochę się zregenerował..
Psychicznie to sama musisz ocenić czy masz już w sobie tyle siły aby znów starać się o dziecko, bo.. niestety zawsze trzeba się liczyć z kolejną startą i z tym że ciąża po #, tym bardziej po kilku, nawet gdy przebiega prawidłowo to dla naszej psychiki niesamowity stres i strach o maleństwo.. co niejednokrotnie powtarzają dziewczyny..
Cokolwiek zdecydujesz to będzie Twoja decyzji i Ty sama wiesz co dla Ciebie jest najlepsze teraz
Ja na pewno zbadałabym teraz raz jeszcze tarczycę i np. przeciwciała bo ono niekiedy ujawniają się TYLKO w okresie ciąży i kilka tygodni po niej.

Napisane przez BYou

Ściskam mocno Wszystkie i trzymam kciuki za Marcówki bo wszystkie mamy podobny termin

BYou jak Twoje przygotowania? Czujesz się dobrze? Maleństwo rosnie zdrowo?

Napisane przez Wika28

Ja wczoraj przeżyłam szok przy "korepetycjach" u mojej pyskatej 12-letniej Chrześnicy. "
Jak ją do tego motywować, macie jakieś pomysły?

Wika a spytałaś ją co byłoby dla niej motywacją do nauki? bo poza tym że dzieciaki teraz są leniwe to warto opracować np.jakiś system może np. zbierać jakieś punkty za dobrą ocenę i jak uzbiera określą ilość to w zamian będzie z góry określona nagroda?
Choć kurcze ja nie pamiętam aby kiedykolwiek ktoś ze mną odrabiał lekcje,to było moim obowiązkiem i tyle. Nie był dyskusji. Ale to było inne czasy i dzieciaki nie były wtedy tak zepsute przez komputer, internet i tv..

Napisane przez moni_ka.g

my po wizycie. mam 3050g syna z usg wszystko w porządku. Młody jeszcze nie szykuje się do wyjścia. wymaz na paciorkowca pobrany, wynik za 3 dni. jak będzie ok to wizyta za 2 tyg, a jak wymaz wyjdzie kiepsko to wizyta za tydzień.

miałam spisane o co pytać i wraz zapomniałam poratujcie mnie. czy do szpitala/porodu trzeba mieć skierowanie?

Monia dobre wiadomości
Oby paciora nie było
i do szpitala do porodu chyba nie trzeba skierowania.

[inutil]

Jestem na diecie... Drugi tydzień. Spadło prawie 3 kg przeważnie daję radę, ale mam chwile zwątpienia

[pani22ka]

Napisane przez inutil

Jestem na diecie... Drugi tydzień. Spadło prawie 3 kg przeważnie daję radę, ale mam chwile zwątpienia

wow. super! jakas konkretna!
trzymam kciukasy!

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez inutil

Pani, przypomnisz Twój sposób na pralkę z kwaskiem? Na zmywarkę też on działa?

dwa-trzy woreczki kwasku do przegrodki proszkowej i na max. temperature.
nie mam zmywarki. ale ja wszystko kwskuje czajnik, baterie łazienkowe, kibelek

[BYou]

Monika cieszę się, że Synuś tak fajnie rośnie i kciukam za brak paciorkowca

Wika nie wiem czy da się oszukać ale wiem po mojej chrześnicy jakie dzieci w takim wieku potrafią być sprytne a jak już wiedzą, że mają papierek na dysl. czy dysorto to hulaj dusza

Anitadziękuję że pytasz. Czujemy się dobrze Maleńka rośnie. Wszystko już przygotowane na Jej przyjścienawet torbę ostatnio spakowałam bo Mąż już marudziłwizytę mamy za tydzień

Tak piszecie o bocianach...my w tamtym roku jadąc na wczasy widzieliśm w jednej wsi całe stadko, potem już nad morzem kupiliśmy taki lampion do puszczenia wieczorem i pani sprzedająca nam go powiedziała, że ten, który wybraliśmy daje gwarancję powrotu za rok w powiększonym składzie

[agatkaa1]

Napisane przez anitaxas

Agatek to zobaczysz czy jutro @ przylezie. Jeśli nie to zrobisz rano test jak już będziesz w domu.

teoretycznie tak....tyle ze wracamy w nocy i rano bedziemy w domu.....a ja odpowiedz w klinice musze dac dzis czy wizyta aktualna czy nie i jestem w kropce.......



Kocurek rozumiem ze przesylka dotarla.......

[measia]

mnie wlasnie duza wykrzyczala po upomnieniu,ze nie sprzatnela sofy, ze bardziej mnie interesuje mala a ona juz nie ja chyba wyjade na dwa dni odpoczac

[rena5]

Napisane przez moni_ka.g

a nie chcesz poczekać chociaż na wyniki badań? pisałaś wcześniej, że czekacie. może rzeczywiście trzeba znaleźć najpierw porządnego lekarza, który zasugeruje jakieś badania, zaleci leki od początku ciąży? 4 straty to bardzo dużo i jakaś przyczyna musi być.

___________

my po wizycie. mam 3050g syna z usg wszystko w porządku. Młody jeszcze nie szykuje się do wyjścia. wymaz na paciorkowca pobrany, wynik za 3 dni. jak będzie ok to wizyta za 2 tyg, a jak wymaz wyjdzie kiepsko to wizyta za tydzień.

czekamy tylko na kariotyp-badanie genetyczne - może będzie za tydzień lub dwa. Pozostałe badania są dobre...Super, że u Ciebie wszystko dobrze

Napisane przez anitaxas

Rene decyzja należy do Was.
Ja jednak chyba poczekałabym na wyniki bad. genetycznych i jednak jeszcze poszukała lekarza..
Ja poroniłam dwa razy i za każdym razem potrzebowałam sporo czasu aby zdecydować się na kolejne starania..
Fizycznie jeśli nie było łyżeczkowania to pewnie można się starać już po @ ale z drugiej strony może warto aby organizm trochę się zregenerował..
Psychicznie to sama musisz ocenić czy masz już w sobie tyle siły aby znów starać się o dziecko, bo.. niestety zawsze trzeba się liczyć z kolejną startą i z tym że ciąża po #, tym bardziej po kilku, nawet gdy przebiega prawidłowo to dla naszej psychiki niesamowity stres i strach o maleństwo.. co niejednokrotnie powtarzają dziewczyny..
Cokolwiek zdecydujesz to będzie Twoja decyzji i Ty sama wiesz co dla Ciebie jest najlepsze teraz
Ja na pewno zbadałabym teraz raz jeszcze tarczycę i np. przeciwciała bo ono niekiedy ujawniają się TYLKO w okresie ciąży i kilka tygodni po niej.

masz rację w poniedziałek idę robić toxo, HIV i p/c HCV, zrobię też grupę krwi i tsh, no i może p/c kardiolipinowe.

Napisane przez BYou

Rena ja jestem po 3#. Obecnie przy końcówce 4 ciąży-tej szczęsliwejrobiłam wiele badań po stratach-łącznie z genetycznym moim i Męża, dla lekarzy do których trafiałam 1-2 poronienia to nie było nic dziwnego:/ot tak miało być, ale my drążyliśmy sprawę. W końcu ostatni lekarz zwrócił uwagę, że moje tsh jest niezbyt dobre i zaczęliśmy to sprawdzać. Trafiłam do endo i udało się ustabilizować poziom tsh. I udało się. Dla mnie, choć to były ciąże wcześnie tracone to były nasze dzieci, teraz będąc w tej ciąży tym bardziej do Nich tęsknię, wyobrażam sobie jakby wyglądały, jakie miałyby charaktery...
Nie daj sięzbyć lekarzom, bo jakaś przyczyna musi być. mam nadzieję, że znajdziesz takiego, któremu zaufasz i który pochyli się nad problemem ja mam takiego, wcześniej byłam u 11:/

u mnie problem polega na tym, że wszystkie wyniki badań są ok, ale w razie czego powtórzę tsh

[maksikola]

Napisane przez agatkaa1

generalnie to wczesnie bo 25dc ale....po dupku zawsze na 4ty dzien mialam @ wiec dzis musi przyjsc!!!!
szansa jakas niby jest ..... chociaz gin mowil ze nic nie uroslo ale mnie brzuch bolal to moze i owu byla wczesniej tzn ok 10dc....a wizyte mialam w 12 dc....

po cichutku mam nadzieję ale , jeśli nie, niech franca @ dziś przyłaźi

Napisane przez moni_ka.g

my po wizycie. mam 3050g syna

Napisane przez moni_ka.g

czy do szpitala/porodu trzeba mieć skierowanie?

nie trzeba.

Napisane przez inutil

Jestem na diecie... Drugi tydzień. Spadło prawie 3 kg przeważnie daję radę, ale mam chwile zwątpienia

super, trzymaj tak dalej.

[BYou]

Rena u nas też wyniki były ok. wynik tsh był w ogólnej normie, ale nie normie dla kobiet starających się o ciążę.

[jana]

Napisane przez anitaxas

To co dziewczyny.. Anusia, Eliza, Medi, Iza, Wika, Barbi, Jana .. wiosna coraz bliżej.. może jakiś bocian do nas przyleci i to nie jeden - najlepiej całe stado bocianów

Boże jak bym chciała, żebyśmy wszystkie przyszłą wiosną pchały wózeczki

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez Hosenka*

spytałam o badania w kierunku zespołu fosfolipidowego i powiedział, że można zrobić, ale ogólnie jest kilkanaście przeróżnych badań (własnie w kierunku tego zespołu, czy tocznia) i w zasadzie wybierając poszczególne badanie jest to wybór "w ślepo" mogący nie dać odpowiedzi. Nie mając konkretnych wskazań do konkretnego badania trudno jest trafić w to odpowiednie. Nie wiem czy to jasno napisałam.

Co myślicie o takim podejściu lekarza?

dlatego ja zrobiłam wszystkie możiwe
4 probówki i chyba 1200zł

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;39487445]rośnie jak należy, idealnie przybrał o 2 tygodnie co do dnia. Dla matki-wariatki takie dokładne cyferki to ulga jak nie wiem.
Poza tym łożysko, wody, szyjka OK, choć miałam tylko USG (trochę się zmartwiłam, no ale gin wie lepiej).
Od następnego tygodnia robimy krzepliwość co tydzień.
Nospa 3 razy dziennie (bo mi się coś macica stawia, choć na badaniu była ładna, miękka). A poza tym to nic No u nas 50% czasu zajmują rozmowy o jedzeniu (tzn. co i jak mam jeść, żeby nie mieć wzdęć, bo to mój duży problem, który powoduje bóle brzucha:/). Ale jestem szczęśliwa [/QUOTE]

jupi
mi lekarka poleciła na wzdęcia herbatkę z majeranku, fuuuj

[rena5]

Napisane przez BYou

Rena u nas też wyniki były ok. wynik tsh był w ogólnej normie, ale nie normie dla kobiet starających się o ciążę.

aaa no widzisz...a ja nawet nie wiedziałam, że jest jakaś różnica, ale byłam u endo i ona wiedziała, że staram się o dziecko więc chyba by mi powiedziała jakby było coś nie tak

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez jana

Boże jak bym chciała, żebyśmy wszystkie przyszłą wiosną pchały wózeczki [COLOR="Silver"]

wierzę, że tak będzie musi tak być

[BYou]

Rena niestety sporo endo tkwi w starych wytycznych. Nie wiem jaki masz wynik ale dla nas nie powinien przekraczać 2. Są też endo bardziej restrykcyjni i uważają, że do 1,5. ja mam wynik ok 1 i z takim czuję się najlepiej

[rena5]

Napisane przez BYou

Rena niestety sporo endo tkwi w starych wytycznych. Nie wiem jaki masz wynik ale dla nas nie powinien przekraczać 2. Są też endo bardziej restrykcyjni i uważają, że do 1,5. ja mam wynik ok 1 i z takim czuję się najlepiej

kurczę sprawdziłam i ma 2, ale robiony w zeszłym roku...myślisz, że to za dużo?? że to mógł być powód??

[BYou]

Napisane przez rena5

kurczę sprawdziłam i ma 2, ale robiony w zeszłym roku...myślisz, że to za dużo?? że to mógł być powód??

nie wiem:/ u mnie przez te lata wyniki bardzo się wahały od 2,29, przez 3 i więcej. warto to sprawdzić ja się uczepiłam tego, że to tsh jest przyczyną # i jak ureguluję to się uda.

[agatkaa1]

Napisane przez maksikola

po cichutku mam nadzieję ale , jeśli nie, niech franca @ dziś przyłaźi

ja....juz mam dosc....normalnie mnie szlag trafia ze ta franca nie przychodzi.....

haha taaa juz zaczynam pisac nawet po niemiecku.....

[pani22ka]

Napisane przez measia

mnie wlasnie duza wykrzyczala po upomnieniu,ze nie sprzatnela sofy, ze bardziej mnie interesuje mala a ona juz nie

zazdrosc jedynaczki. trudny klmat, ale musisz postawic granice.


My po wizycie - mały nie rośnie w dlugosciach i rozmiarach ale przybral malo 2800... niby OK, ale...
KTG dobre, skurczy nie mam. szew trzyma, choć dzieć napiera. jutro lab, diebetolog, w poniedzialek znow KTG, a we wtorek sciaganie szwu i prawdopodobnie szpital...
aaa!!