MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny

[Sorceresss]

Napisane przez klementyna1

E tam ja odstawiałm 2x2 magnez i 3x1 no-spe fprte i nic, lepiej niż jak brałąm leki;p

ja wcinałam 3x2 magnez... ale czasami mi się zapominało...

[OtTakaJa]

Dzień dobry
Gratuluję kolejnym mamusiom
Trzymam kciuki za maleństwa, szczególnie te, które jeszcze nie doszły do siebie, aby szybciutko się polepszyło
Trzymam też kciuki za wizyty i oczywiście za kolejne porody.

[czarny flamaster]

Napisane przez Sorceresss

Ja wczoraj się zwierzyłam ginekologowi, że nic mnie nie boli, nic mi się nie spina... to odpowiedział: Zobaczy Pani jak odstawi Pani magnez No to czekam...

Ja od stycznie nie biorę i nic nie ma Ech.... Czekamy widzę razem

Wyobraźcie sobie, że o 9tej miałam już posprzątane i umytą podłogę. Siedzę sobie teraz z herbatką, oglądam DDTVN, mam maseczkę na twarzy, mały w brzuchu się kręci...full relaks.

[mariolci]

Napisane przez kasia86bgo

ALLIW - URODZILA -
O 22:50 urodziłam Janka, 3200g 56 cm, przed 19tą odeszły mi wody, o 20tej byliśmy w szpitalu, także szybko poszło, ale bolało jak nie wiem, darłam się jak dzika Jasiu nassał się cyca i teraz śpi, i ja też spróbuje się kimnąć. A widziałam że Malpka urodziła, mówiłam że razem urodzimy. Buziaki dla Was od szczęśliwej mamy.

wooow wspaniale, gratulacje dla następnej szczęśliwej mamusi

[nestelle]

Napisane przez kwiatuszekkk21

jestem tego świadoma mnie właśnie to najbardziej przeraża, że jak mnie zacznie boleć to bardziej będę się przejmować nie tym jak teraz boli, tylko że zaraz może być jeszcze gorzej i nie wytrzymam... taka głupia jestem... jedyne co mnie będzie mogło uspokoić to to, że ktoś mi przysięgnie, że to już jest max bólu i zaraz się zmniejszy niech nawet kłamią ale ktoś mnie musi pocieszać

... może nie będą przysięgać ale pomagają słowami .... coś w stylu : " jeszcze troszkę ","już prawie koniec " - ja to słyszałam od samego początku jak tylko zjawiłam się na porodówce ....
fakt-faktem ,że zjawiłam sie póżno ......

ehhhhh ja staram się nie mysleć .

[Zaciazona]

Napisane przez kasia86bgo

ALLIW - URODZILA -
O 22:50 urodziłam Janka, 3200g 56 cm, przed 19tą odeszły mi wody, o 20tej byliśmy w szpitalu, także szybko poszło, ale bolało jak nie wiem, darłam się jak dzika Jasiu nassał się cyca i teraz śpi, i ja też spróbuje się kimnąć. A widziałam że Malpka urodziła, mówiłam że razem urodzimy. Buziaki dla Was od szczęśliwej mamy.

O kurcze jakie emocje z rana!!! No szok!! Gratulacje dla kolejnej mamusi.


[QUOTE=kwiatuszekkk21;3953 9811]


ja na wypisie mam: poród fałszywy
a na skierowaniu było: małowodzie, podejrzenie wcześniejszego odejścia wód płodowych

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ----------

z tego wszystkiego zapomniałam zdać relację z pobytu w szpitalu a widze duże zainteresowanie testem z oxy

Najpierw miałam usg (potwierdziła się waga 3300), badanie na fotelu (bolało jak cholera, wsadził chyba ze 2 palce i potem jeszcze mówi, że ma nadzieję, że nie gniewam się za to badanie ale musiał) i takie tam inne no i w końcu gin mówi, że teraz zrobimy sobie taki test, żeby sprawdzić kondycję maluszka. ok róbta co chceta a potem słyszę jak mówi do pielęgniarki co ma podłączyć i padło słowo: oksytocyna
dzięki forum wiedziałam do czego to służy i dzwonię do tż w strachu, że poród będą mi wywoływać ale im nie wyszło

podłączyli mnie pod ktg i dali kroplówkę. co 15 minut zwiększali dawkę. w końcu z 15ml/h leciało już 240ml/h. trwało to 3 godziny bardzo dużo tego we mnie wlali, myślałam że nigdy nie skończą. lekarz przychodził i się podniecał że brzuch mi się napina i mam skurcze. Pielęgniarka zaglądała co jakiś czas i się pyta czy czuję skurcze? a ja nic spojrzała na wykres i mówi że mam je już dość regularne co parę minut i są na prawdę porządne na 60% a potem niektóre nawet dochodziły do 100% no ale ja jakaś nie czuła nie chciała mi wierzyć i się dopytywała: nawet teraz? właśnie miała pani skurcz... a ja dalej nic...ogólnie wszystko mnie pobolewało ale od leżenia tyle czasu w takiej głupiej pozycji (ni to na boku, ni na plecach) ale to nie skurcze. więc niech teraz ktoś mądry mi powie dlaczego ja tego nie czułam no zielona jestem jak nie wiem

w końcu po ponad 3 godzinach odłączyli mnie od tej całej aparatury ale widziałam, że wzbudziłam w pielęgniarce wielkie zdziwienie i niedowierzanie że nie czułam takich mocnych skurczy także ta oxy wcale nie jest taka straszna, nie czułam nawet napięcia brzucha, musiałabym cały czas trzymac na nim rękę żeby to wyczaić

i teraz tak sobie myślę: skąd będę wiedzieć, że rodzę? wód mam mało wiec moze przegapię jak odejdą, skurczy nie czuję... urodzę w domu...

moja ciocia ma teorie, że nastawiam się na zbyt mocny ból, bo ona też tak miała a jak ją lekarka zbadała to okazało się, że już główkę widać a ona nie czuła

Porod falszywy, no takiego okreslenia jeszcze nie slyszalalam.


I witam sie w skonczonym 38 tyg, 14 dni to go.
Zaczynam sie bac, wszystkim tam szybko idzie... Moja Mila bedzie wieksza niz wszystkie bobasy do teraz urodzone, oj zobaczymy jak to bedzie. Ja na szczescie rodze z zzo.

[monicca1989]

Napisane przez klementyna1

A najbardziej podobała mi się piosenka na rozpoczecie i zakonczenie: http://www.youtube.com/watch?v=qqdudFMZBec <- Dedykuje wszystkim świezym Mamusiom To dla WAs!

Właśnie ją puściłam i myślałam, że maluch mi przez brzuch wyjdzie takie fikołki zrobił, już dawno czegoś takiego nie widziałam hehe chyba mu się spodobała.

[Ewkaaa8891]

Alliw - Gratuluje !!!!!!!!!!!!!!!!
Ide sprzątać

[Sorceresss]

Napisane przez kwiatuszekkk21

a już odstawiłaś?
ale nie ma co, pocieszył Cię
a powiedz jak Twoje wody, pisałaś chyba że w normie, ale tyle samo jest co było czy coś się zmniejszyło. na moim usg ze szpitala jest: 6,76 i wyszły mi jakieś liczne szczawiany w moczu, ale wydaje mi się, ze kiedyś ktoś tu pisał, że ma i to chyba nic groźnego. nie będę się wgłębiać co by sie nie denerwować

odstawiam po weekendzie hihih magnezowy detoks!

wód mam cały czas mało... cały czas dolna granica (nie operował cyframi, może dlatego, że te pomiary są trochę na pałę robione i w przeciągu 5 min mogą być inne wartości). Dość dług badał serducho małego i sprawdzał czy mu nie maleje tętno, czy nie ma jakiś skoków... wyoglądał łożysko... Mam pilnować ruchów i biegać na KTG. Jak to stwierdził musimy znaleźć złoty środek - z jednej strony maluch musi być bezpieczny, ale z drugiej jeszcze nic się nie szykuje do rodzenia więc nie pora na niego jeszcze
Szczawiany też miałam - to podobno od picia zbyt mineralizowanych wód i przy problemach z odkładaniem się w nerkach piasków, kamieni, głazów itp

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez nestelle

... może nie będą przysięgać ale pomagają słowami .... coś w stylu : " jeszcze troszkę ","już prawie koniec " - ja to słyszałam od samego początku jak tylko zjawiłam się na porodówce ....
fakt-faktem ,że zjawiłam sie póżno ......

ehhhhh ja staram się nie mysleć .

no to dobrze mi takie słowa dużo pomogą. mam nadzieję, ze nikt nie wyskoczy z " jeszcze się pani pomęczy z 5 godzin"

a Tobie trzeci poród należy się lekki i będę trzymac kciuki, żeby tak było

właśnie dopatrzyłam się na wypisie, że mam "łożysko w dnie i na przedniej ścianie macicy poza ryzykiem przodowania II* "
eee myślałam, że już mam III*

[Sorceresss]

Napisane przez czarny flamaster

Ja od stycznie nie biorę i nic nie ma Ech.... Czekamy widzę razem

ale czujesz, że Ci się spina i boli jak na okres Ja nawet nie pamiętam jak to powinno boleć
Czekać nie czekam... co ma być to będzie, wtedy kiedy będzie chciało... jedyne co mnie niepokoi to pilnowanie maluszka, żeby brykał... bo to bardzo stresogenne!

[mariolci]

Napisane przez kwiatuszekkk21

na moim usg ze szpitala jest: 6,76 i wyszły mi jakieś liczne szczawiany w moczu, ale wydaje mi się, ze kiedyś ktoś tu pisał, że ma i to chyba nic groźnego. nie będę się wgłębiać co by sie nie denerwować

ja mialam szczawiany w moczu i gin mówiła ze to nic groźnego, że szczawiany pojawiaja się po prostu ze specyficznej diety i zaleciła dużo pić zeby oczyszczac to

[monicca1989]

Napisane przez nestelle

... może nie będą przysięgać ale pomagają słowami .... coś w stylu : " jeszcze troszkę ","już prawie koniec " - ja to słyszałam od samego początku jak tylko zjawiłam się na porodówce ....
fakt-faktem ,że zjawiłam sie póżno ......

ehhhhh ja staram się nie mysleć .

Ja do tej pory nie myślałam o porodzie wiedziałam, że kiedyś to nastąpi w końcu ale było pół roku do tego momentu więc coś bardzo odległego, teraz kiedy został niecały miesiąc zaczynam się cholernie bać.
Ja co nie co zdaję sobie sprawę jaki to ból, bo miałam żel na wywołanie przy poronieniu (podobno taki daję się tez na wywołanie porodu) nie wiem czy to coś ala oksytocyna ale w każdym razie tak miało działać wywołać skurcze. Nawet nie chcę sobie przypominać tego bólu i oczywiście Was straszyć.

[OtTakaJa]

Napisane przez mariolci

ja mialam szczawiany w moczu i gin mówiła ze to nic groźnego, że szczawiany pojawiaja się po prostu ze specyficznej diety i zaleciła dużo pić zeby oczyszczac to

Ja też mam szczawiany, z tym, że ja mam kamień w nerce, ale podobo, tak jak piszesz, nie zawsze się to z tym wiąże.

[mariolci]

a gdzie Megi ??? Już tyle maluszków do wpisania jest na pierwszą stronkę

[monicca1989]

Napisane przez Zaciazona

I witam sie w skonczonym 38 tyg, 14 dni to go.

[czarny flamaster]

Napisane przez Sorceresss

ale czujesz, że Ci się spina i boli jak na okres Ja nawet nie pamiętam jak to powinno boleć
Czekać nie czekam... co ma być to będzie, wtedy kiedy będzie chciało... jedyne co mnie niepokoi to pilnowanie maluszka, żeby brykał... bo to bardzo stresogenne!

Ale to i tak wydaje mi się, że zbyt rzadko jak na ten etap. Ja myślę, że brzuch się napina, idę normalnie na wizytę, a lekarz mówi, że fajny miękki brzuch. No i mały zonk. Zastanawiam się czy w ogóle kiedyś urodzę, czy mam już level master i dalej się nie rozwijam hehe
Najbardziej mnie zawsze rozwala jak brzuch mnie boli, myślę "To już?!", a okazuje się, że to mieszanka bigos+lody czekoladowe+frytki mi siadła na żołądku

[nestelle]

Napisane przez Zaciazona

I witam sie w skonczonym 38 tyg, 14 dni to go.

ja zmykam , mam mnóstwo do zrobienia - mi zostało 6 dni ..a nic nie zrobiłam .... idę prać i suszyć ,prac i suszyć ,prać ...........
.... jak zdięłam wszystkie pokrowce z wózków, fotelików , + śpiwory do wózków , koło poprod,rogal , pościele, koce , ciuszki ,pieluchy i inne szmatki i akcesoria .... i zobaczyłam jaką mam góóóórę do wyprania i wysuszenia to nie powinno mnie tu być przez miesiąc chyba -tyle tego ......

[pani22ka]

Alliw - aaa! jaka szybka pilka gadu-gadu ustalanie terminow a tu taki suprajs

Kwiatuszek... "porod fałszywy" zaskoczyło mnie to stwierdzenie. ale jestes twardziel

Napisane przez Sorceresss

Ja wczoraj się zwierzyłam ginekologowi, że nic mnie nie boli, nic mi się nie spina... to odpowiedział: Zobaczy Pani jak odstawi Pani magnez No to czekam...

aaa! po tym wpisie chłop musiał BIEC do apteki. wczoraj mi sie skonczył magnez jakos niespodziewanie....

Napisane przez Zaciazona

I witam sie w skonczonym 38 tyg, 14 dni to go.

a mnie od rana zastanawia kwestia Małpki. co z tym wyrostkiem? otworzyli jamę brzucha i co? gin jej wycial?!
moja e-przyjaciolka rodzila w grudniu, zrobili na szybciora cc i wycieli 'przy okazji' polpy z macicy. no ale rozumiem ze to zabieg ginekologiczny a nie stricte chirurgiczny.....

[anika_s]

Napisane przez kasia86bgo

ALLIW - URODZILA -
O 22:50 urodziłam Janka, 3200g 56 cm, przed 19tą odeszły mi wody, o 20tej byliśmy w szpitalu, także szybko poszło, ale bolało jak nie wiem, darłam się jak dzika Jasiu nassał się cyca i teraz śpi, i ja też spróbuje się kimnąć. A widziałam że Malpka urodziła, mówiłam że razem urodzimy. Buziaki dla Was od szczęśliwej mamy.

kl aski: witamy kolejnego Maluszka
ale wiadomości w rana

[ObserwujeCie]

Witam w piękny słoneczny dzień !

Napisane przez kasia86bgo

[FONT="Arial Black"][SIZE="4"][COLOR="Red"]ALLIW - [SIZE="2"] URODZILA - [COLOR="Black"]
O 22:50 urodziłam Janka, 3200g 56 cm, przed 19tą odeszły mi wody, o 20tej byliśmy w szpitalu, także szybko poszło, ale bolało jak nie wiem, darłam się jak dzika Jasiu nassał się cyca i teraz śpi, i ja też spróbuje się kimnąć. A widziałam że Malpka urodziła, mówiłam że razem urodzimy. Buziaki dla Was od szczęśliwej mamy.

Napisane przez kwiatuszekkk21

. Pielęgniarka zaglądała co jakiś czas i się pyta czy czuję skurcze? a ja nic spojrzała na wykres i mówi że mam je już dość regularne co parę minut i są na prawdę porządne na 60% a potem niektóre nawet dochodziły do 100% no ale ja jakaś nie czuła nie chciała mi wierzyć i się dopytywała: nawet teraz? właśnie miała pani skurcz... a ja dalej nic...ogólnie wszystko mnie pobolewało ale od leżenia tyle czasu w takiej głupiej pozycji (ni to na boku, ni na plecach) ale to nie skurcze. więc niech teraz ktoś mądry mi powie dlaczego ja tego nie czułam no zielona jestem jak nie wiem

Może to dobrze wróży, jeśli chodzi o bóle porodowe, oby !

Napisane przez nestelle

a ja poproszę o kciuki za wizytę dzisiejszą - idę wreszcie na to usg i ktg , bo ostat. raz w styczniu było .... aby wszystko było dobrze ...

Napisane przez Zaciazona

I witam sie w skonczonym 38 tyg, 14 dni to go.
Zaczynam sie bac, wszystkim tam szybko idzie... Moja Mila bedzie wieksza niz wszystkie bobasy do teraz urodzone, oj zobaczymy jak to bedzie. Ja na szczescie rodze z zzo.

No właśnie, też się cieszę, że dziewczynką dobrze idzie, ale boję się że wyczerpią limit bezbolesnych porodów na wątku

Napisane przez pani22ka

a mnie od rana zastanawia kwestia Małpki. co z tym wyrostkiem? otworzyli jamę brzucha i co? gin jej wycial?!
moja e-przyjaciolka rodzila w grudniu, zrobili na szybciora cc i wycieli 'przy okazji' polpy z macicy. no ale rozumiem ze to zabieg ginekologiczny a nie stricte chirurgiczny.....

Chyba musiała mieć wcześniej zdiagnozowane czy jak ? Ja w ogóle sądziłam że to jakiś inny chirurg wycina, a nie stricte położnik

[megi-megi]

Jestem, jestem
No wyjść z domu nie można, bo tyle się dzieje.
Wpisałam maluszki na pierwszą stronę i relację z porodu Strippi - reszty nie mogę znaleźć

Małpka - OLBRZYMIE GRATULACJE!!!!! Maluszek przepiękny. A jak leży obok tych jakiś opakowań czy czegoś, wygląda jak nówka sztuka ledwo wyjęty z pudełka.

[Chocoblue]

Napisane przez kasia86bgo

ALLIW - URODZILA -
O 22:50 urodziłam Janka, 3200g 56 cm, przed 19tą odeszły mi wody, o 20tej byliśmy w szpitalu, także szybko poszło, ale bolało jak nie wiem, darłam się jak dzika Jasiu nassał się cyca i teraz śpi, i ja też spróbuje się kimnąć. A widziałam że Malpka urodziła, mówiłam że razem urodzimy. Buziaki dla Was od szczęśliwej mamy.

[jolanT]

Napisane przez kasia86bgo

[/COLOR]no i prosze jaka wiadomosc z rana

ALLIW - URODZILA -
O 22:50 urodziłam Janka, 3200g 56 cm, przed 19tą odeszły mi wody, o 20tej byliśmy w szpitalu, także szybko poszło, ale bolało jak nie wiem, darłam się jak dzika Jasiu nassał się cyca i teraz śpi, i ja też spróbuje się kimnąć. A widziałam że Malpka urodziła, mówiłam że razem urodzimy. Buziaki dla Was od szczęśliwej mamy.

gratulacje
super nowina

Napisane przez nestelle

cześć ,




GRATULUJE !!!! wspaniale i jakim ekspresem .....




faktycznie dziwnie z tymi skurczami ......
no i za rada Twojej cioci może też nastawię się na przeogromny ból i dzięki temu nic nie będę czuła ..... ehhhhh szkoda ,że w moim wypadku tak nie działa ....


ehhhh , na serio się rozkręca - wiem już to pisałam ale to nadal nie do uwierzenia .....

a ja poproszę o kciuki za wizytę dzisiejszą - idę wreszcie na to usg i ktg , bo ostat. raz w styczniu było .... aby wszystko było dobrze ...

kciuki za wizytę

Oc, Sorce
u mnie największe to jakieś 125/70 i to po kawie.. ale zmierzyć trzeba obowiązkowo
u mnie nigdy nie było nadciśnienia..

i dzień dobry!
nie spałam całą noc.. tak mnie plecy bolały, brzuch twardniał, drętwiał i bolało to wszystko jak na okres ;/ a do tego strasznie mnie uda bolały od wewnętrznej strony no ale podobno ma być coraz gorzej

ehh dlaczego w sobotę trzeba sprzątać?
chyba wolę piec ciasto a zaciągnie się chłopa :P

u nas od pn ma być po 15 stopni ciepła
a jutro planuję pojechać gdzieś na spacer porobić zdjęcia póki się człowiek jeszcze jako tako kula

a i wrzucam zdj co mi mąż zrobił nawet mu to wyszło
sorry za goliznę.. wolałabym dodać w klubie

[Zaciazona]

W ogole zauwazylam, ze mamy tendencje 2 porody naturale- 1 cesarka.
Musze sobie dobrze wyliczyc kiedy rodzic, bo b chce naturalnie

[achna79]

Jeja, jeja ale się od wczoraj podziało

Małpka gratulacje

Leonikowa 3mamy kciuki

Strippi nareszcie w domku, poród faktycznie marzenie

Ptaszysko będzie dobrze ... musi być Innej opcji nie ma

Bmma słodka kruszynka z Twojej Kingi

i kolejny maluszek - Alliw gratki

[OtTakaJa]

Napisane przez megi-megi

Wpisałam maluszki na pierwszą stronę i relację z porodu Strippi - reszty nie mogę znaleźć

Znalazłam jeszcze opisy porodów LiwkiO i Agnjeski. Proszę: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3164
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3601

[Lukrecjas]

Napisane przez strippi

Hej.
Dziękuję wszystkim za gratulacje!
My dzisiaj od 13:00 jesteśmy w domku. Michałek jest cudowny i jestem totalnie zakochana. Przez 3 noce w szpitalu dawał mi się wyspać i np dziś spałam 7 godzin z 2 pobudkami
na karmienie i odciąganie pokarmu.
Pobyt w szpitalu minął szybko, a jeszcze szybciej sam poród.
Jak wam pisałam o 14:30 pojechaliśmy do szpitala, bo była tam mama mojej koleżanki. Na IP spędziłam jakieś 30 min i potem poszłam na oddział. W tym czasie mój mąż musiał jechać
do domu, bo nie wzięliśmy mojej grupy krwi (pomyliłam i wzięłam Julii).
Tam jeszcze wywiad, do wc pobrać mocz do kubka, morfologia i badanie. Okazało się, że mam 6cm rozwarcia, ale główka wysoko, w ogóle nie schodzi i Michałek sobie wariował
w tym momencie
Ja czynności skurczowej nie miałam żadnej, jedynie co 7 min skurcze, ale słabe i trwające 15-20 sekund.
Dostałam zastrzyk z oksy i wzięli mnie na KTG pod którym miałam leżeć 30min. Po 2 min dostałam strasznych skurczy, po 5m min wiłam się z bólu, a musiałam leżeć na boku. Jęczałam dosyć głośno i
ktoś się zainteresował i zajrzał do mnie, powiedziałam, że mnie strasznie boli. Przyszła mojej mamy koleżanka, ja mówię że nie wytrzymuję, ona zaczęła mnie wspierać, ale ja
dalej mówię, że coś jest nie tak, bo ja już czuję parcie. Ona była zaskoczona, poszła skonsultować to z położną. Przyszły i mówią, że nawet zapis nie zaczął się robić, bo leżę
dopiero 8min, ja mówię że już nie daję rady. Chwila namysłu i "na porodówkę" jak usiadłam poczułam, że odpływają mi wody. Śmiały się ze mnie, bo miałam uśmiech na twarzy
jak odpływały
Porodówka była obok pokój, a droga była męczarnią. W połowie ukucłam z bólu, ale szybko kazały mi wstać i na fotel. Położna zrobiła badanie i okazało się, że mam 9cm rozwarcia,
główka schodzi pięknie. Także od 6cm do 9cm przeszłam w 10 minut, ale ból był podwójny jak podczas porodu z Julią. W tym samym czasie schodziła główka, rozszerzała się szyjka i pracowała macica.
Kiedy miałam 9 cm kazali mi położyć się na boku, jednak nie minęło kilka sekund, a ja czułam że Michałek się rodzi. Bez parcia główka sama szła przez szyjkę. Położne były w szoku.
Kiedy poczułam, że muszę przeć z całych sił to nagle nie mogłam, bo pokazała się główka mojego synka Więc przez przechodzenie nie parłam, tylko oddychałam jak mi mówiono.
Główka przeszła i położna do mnie "to teraz przyj" No to ja nawet nie zebrałam się w sobie, tylko delikatnie parłam i od razu wyszedł Michałek.
Więc przez cały poród tylko 2 razy parłam (2 raz na łożysko).
Jak zobaczyłam Michałka to byłam taka zdziwiona, że tylko mówiłam "to już, to już" I jak dali mi Michałka to całowałam go i powtarzałam w kółko "mój synek". Wcześniej jak już miałam przeć to
powiedziałam do mamy mojej koleżanki, by wzięła aparat i przed parciem pokazywałam jak włączyć i robić fotki hehehe Ale za to mam śliczne zdjęcia
Mąż niestety nie zdążył. Cały poród trwał może 40min łącznie z KTG. Sama przecinałam pępowinę
Michałek to kopia Julii, identyczni są!!
Karmimy się cały czas piersią, ani razu nie podawałam mieszanki i jestem dumna z siebie. Michałka dostałam już 30 min po porodzie i miałam już cały czas (na noc też).
Nie mam żadnego szwa i po 2 godzinach wstałam i chodziłam
Dostałam też izolatkę 2 osobową z łazienką własną, więc mega szczęśliwa byłam z tego powodu, a na drugi dzień doszła do mnie inna młoda mama, więc nie byłam sama


sorki za błędy jak są, bo piszę jak mały śpi, więc na szybko
Dokładam wam fotkę z "już po" jeszcze z pępowinką

piękne zdjęcie z pięknej chwili dla mamy i synka

[OtTakaJa]

Napisane przez jolanT

a i wrzucam zdj co mi mąż zrobił nawet mu to wyszło
sorry za goliznę.. wolałabym dodać w klubie

Bardzo ładne zdjęcia

[Dragusia88]

Napisane przez strippi

Julcia nie widziała
śpi u dziadków, bo gorączkowała
tyle dni jej nie widziałam, że aż się popłakałam

biedna

Napisane przez kasia86bgo

ALLIW - URODZILA -
O 22:50 urodziłam Janka, 3200g 56 cm, przed 19tą odeszły mi wody, o 20tej byliśmy w szpitalu, także szybko poszło, ale bolało jak nie wiem, darłam się jak dzika Jasiu nassał się cyca i teraz śpi, i ja też spróbuje się kimnąć. A widziałam że Malpka urodziła, mówiłam że razem urodzimy. Buziaki dla Was od szczęśliwej mamy.

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
super!!!

Napisane przez kwiatuszekkk21

ja na wypisie mam: poród fałszywy
a na skierowaniu było: małowodzie, podejrzenie wcześniejszego odejścia wód płodowych

ty oszuście, tak ich oszukać

Napisane przez jolanT

a i wrzucam zdj co mi mąż zrobił nawet mu to wyszło

ciekawe jak tam Leonikowej idzie. to co same z Chanel zostałyśmy