Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz. 18

[zaczarowana_panna]

Napisane przez Gofrzyca

Dziewczyny czy któras się orientuje w podatkach od gruntów?

Nie wiem czy pomogę, ale jak coś to możesz zadać pyt, może akurat coś będę kumać

[baby montana]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

W turystyce,ale zyczliwe kolezanki z tej samej firmy ale innego kraju (czyli inny team,teoretycznie nic im do tego) potrafia doniesc dalej ze np.danego dnia mialam plaskie buty albo niemundurkowy sweterek.
I tak tyle dobrego ze nie stoje caly dzien bo chyba bym padla po tygodniu.
Aktualnie jedyne buty jakienie powoduja u mnie bolu to japonki ale o nich moge zapomniec dopoki nie mam zwolnienia lekarskiego albo zaswiadczenia,a poki co nie mam na tyle powaznego stanu zeby lekarze tu gdzie jestem wystawili mi taki swistek.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez baby montana

W turystyce,ale zyczliwe kolezanki z tej samej firmy ale innego kraju (czyli inny team,teoretycznie nic im do tego) potrafia doniesc dalej ze np.danego dnia mialam plaskie buty albo niemundurkowy sweterek.
I tak tyle dobrego ze nie stoje caly dzien bo chyba bym padla po tygodniu.
Aktualnie jedyne buty jakienie powoduja u mnie bolu to japonki ale o nich moge zapomniec dopoki nie mam zwolnienia lekarskiego albo zaswiadczenia,a poki co nie mam na tyle powaznego stanu zeby lekarze tu gdzie jestem wystawili mi taki swistek.

Padłam turystyka i szpilki.
Jakaś chora firma
Masz to zapisane w umowie?

[CATUS]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3955729 2]Padłam turystyka i szpilki.
Jakaś chora firma
Masz to zapisane w umowie?[/QUOTE]
Hahah, moja siostra jest po turystyce i pracowała w hotelu na recepcji i tam tyż nie mogła płaskich butów nosić. Czyli to nie wyjątek Swoją drogą to zabawne

[Gofrzyca]

Napisane przez zaczarowana_panna

Nie wiem czy pomogę, ale jak coś to możesz zadać pyt, może akurat coś będę kumać

po 1. Była jakaś podwyżka teraz, od zeszłego roku?
po 2. Jak jest liczone to roczne zestawienie czy jak to się nazywa, taki jakby rachunek, gdzie roczna kwota podzielona jest na kwartały. Czy to razem z budynkami jest liczone czy sam grunt?

Mam nadzieję że jasno opisałam o co mi ho w 2 pytaniu

[Heroldin]

Napisane przez Gofrzyca

po 1. Była jakaś podwyżka teraz, od zeszłego roku?
po 2. Jak jest liczone to roczne zestawienie czy jak to się nazywa, taki jakby rachunek, gdzie roczna kwota podzielona jest na kwartały. Czy to razem z budynkami jest liczone czy sam grunt?

Ad. 1 - u mnie - była, ale to ustala indywidualnie każde miasto czy też gmina.
Ad. 2 - cały czas na swoim przykładzie (wieś) : osobna stawka za grunt, osobna za budynki; na nakazie płatniczym jest (powinno być) wyszczególnione : budynki mieszkalne, grunty rolne, grunty ..., grunty pozostałe, bo stawka na każdy rodzaj jest inna.

[Dotka90]

Napisane przez Karolllka7

Wyjaśnienie i klasyfikacje badań zarówno ilościowych jak i jakościowych znajdziesz też w książce Rudolfa Schaffera "Psychologia rozwojowa dziecka". W każdym bądź razie ankieta wchodzi w skład badań ilościowych tak samo jak i obserwacja, wywiad.

Dziwne, że promotorka nie uznaje książek Pilcha czy Łobockiego jak to praktycznie podstawy pedagogiki.

To nie tak, że kategorycznie ich nie uznaje
Po prostu woli, by był to Babbie czy Nachmiasowie. Drugi promotor, również ma takie 'upodobania'.
Dla odmiany, metodologia w moim licencjacie opierała się właśnie na Pilchu, Łobockim, Maszke itp.

[szprotka_]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3955729 2]Padłam turystyka i szpilki.
Jakaś chora firma
Masz to zapisane w umowie?[/QUOTE]

w hestii jest nie pisana zasada, że kobiety muszą chodzić w obcasach. buty typu baleriny są zakazane.

[baby montana]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3955729 2]Padłam turystyka i szpilki.
Jakaś chora firma
Masz to zapisane w umowie?[/QUOTE]

Napisane przez szprotka_

w hestii jest nie pisana zasada, że kobiety muszą chodzić w obcasach. buty typu baleriny są zakazane.

też uważam że absurd, w 5* hotelu rozumiem, ale to co ja robię i obcasy/szpilki....znajomi z innych firm chodzą w tenisówkach mam zapisane w umowie noszenie uniformu zgodnie z aktualnymi wymogami, a w kilkunastostronnicowym (!!!!) pliku poświęconym uniformom jest zapis dotyczący butów.

co do niepisanych zasad - jakbym miała niepisaną to bym to olała

[szprotka_]

Napisane przez baby montana

też uważam że absurd, w 5* hotelu rozumiem, ale to co ja robię i obcasy/szpilki....znajomi z innych firm chodzą w tenisówkach mam zapisane w umowie noszenie uniformu zgodnie z aktualnymi wymogami, a w kilkunastostronnicowym (!!!!) pliku poświęconym uniformom jest zapis dotyczący butów.

co do niepisanych zasad - jakbym miała niepisaną to bym to olała

spoko, pracodawca sobie wymusi przestrzeganie swojego widzi-mi-się. premię obetnie albo w cale nie da :P

[juli_jka]

Napisane przez asia_aisa

Współpraca z promotorem niekiedy to kpina Moja siostra na lic. pisała pracę u promotora, który żądał, by w bibliografii znalazły się książki recenzenta. Wybrane pozycje też były ze "skutecznego" polecenia.

to sie nazywa wkupowanie sie w łaski recenzenta..., bo ładnie to będzie wyglądało, że również czytamy coś takiego
u nie pan zabronił pisać z jakies tam pozycji, bo recenzent i autor książki się nie lubią, to żeby kwasu nie było.
pomijam fakt, że książka jedna z lepszych ....

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3955729 2]Padłam turystyka i szpilki.
Jakaś chora firma.[/QUOTE]
no nie koniecznie chora. są zasady. nie wiem o jakie stanowisko chodzi, bo nawet pilot na wycieczce (oczywiście mówimy o dużych firmach turystycznych) na dzień dobry przychodzi w garniaku, a dopiero potem się przebiera.
a jeśli jest to dziewczyna w biurze, no to sie nie dziwie, że jest wymagany taki a nie inny strój.
wygląd pracownika stanowi też o firmie.

[baby montana]

Napisane przez szprotka_

spoko, pracodawca sobie wymusi przestrzeganie swojego widzi-mi-się. premię obetnie albo w cale nie da :P

żebym ja jeszcze miała premię

Napisane przez juli_jka

no nie koniecznie chora. są zasady. nie wiem o jakie stanowisko chodzi, bo nawet pilot na wycieczce (oczywiście mówimy o dużych firmach turystycznych) na dzień dobry przychodzi w garniaku, a dopiero potem się przebiera.
a jeśli jest to dziewczyna w biurze, no to sie nie dziwie, że jest wymagany taki a nie inny strój.
wygląd pracownika stanowi też o firmie.

ja jestem rezydentką a mimo wszystko za każdym razem jak jestem w hotelu to obcasy a np. thomas cook angielski w tenisówkach i koszulach w kratę - typowy klimat wakacyjny, a nie mój wygląd rodem z urzędu, przypominam ludziom że zaraz wracają do pracy

[juli_jka]

swoją drogą zazdroszczę tak eleganckiego stroju.

ja - tak to jest jak się w fabryce pracuje, mimo iż w biurze, to zawsze w safety shoes ...

[visionAM]

Napisane przez baby montana

W turystyce,ale zyczliwe kolezanki z tej samej firmy ale innego kraju (czyli inny team,teoretycznie nic im do tego) potrafia doniesc dalej ze np.danego dnia mialam plaskie buty albo niemundurkowy sweterek.
I tak tyle dobrego ze nie stoje caly dzien bo chyba bym padla po tygodniu.
Aktualnie jedyne buty jakienie powoduja u mnie bolu to japonki ale o nich moge zapomniec dopoki nie mam zwolnienia lekarskiego albo zaswiadczenia,a poki co nie mam na tyle powaznego stanu zeby lekarze tu gdzie jestem wystawili mi taki swistek.

ja bym na Twoim miejscu załatwiła sobie zaświadczenie od lekarza, skoro masz haluksy to chyba nie powinien być problem?
Z tym udaj się do pracodawcy i tyle. Poza tym - masz jasno określoną wysokość obcasa? Bo obcas to i 1cm może mieć tak na prawdę...
[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3955729 2]Padłam turystyka i szpilki.
Jakaś chora firma
Masz to zapisane w umowie?[/QUOTE] A co niby jest takiego chorego w tym? Turystyka to nie tylko łażenie po górach z plecakiem na plecach

[Gofrzyca]

Napisane przez Heroldin

Ad. 1 - u mnie - była, ale to ustala indywidualnie każde miasto czy też gmina.
Ad. 2 - cały czas na swoim przykładzie (wieś) : osobna stawka za grunt, osobna za budynki; na nakazie płatniczym jest (powinno być) wyszczególnione : budynki mieszkalne, grunty rolne, grunty ..., grunty pozostałe, bo stawka na każdy rodzaj jest inna.

o właśnie, nakaz, tak to się zwie

okej czyli osobno, w takim razie możliwe jest by ów podatek wzrósł o jakieś 700%?

[TheKey]

Dobrze, że piszecie o tych obcasach. Od tej pory będę się przyglądać co mają na nogach pracownice i wyciągać odpowiednie wnioski na temat firm wymagających niszczenia sobie niepotrzebnie zdrowia...

[peach_passion]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3955670 7]Przyłączam się do pytania, nigdy nie pójdę do pracy w której będę musiała chodzić na szpilkach.
rozumiem że panuje określony dress code czy jak to się tam nazywa, ale nie sądzę, by wysokie buty były przymusem.[/QUOTE]
pracowałam kiedyś w 5* hotelu jako kelnerka i też musiałam mieć obcasy
cały czas na nogach z garami + obcasy
dodam, że cały strój był totalnie aseksualny (czarne spodnie, biała koszula zapinana pod szyję i fartuch do kostek w kolorze sraki) więc te obcasy były naprawdę z dupy...

[Madiha]

Co się stało z wątkiem ploteczkowym o blogerkach? Przepadl gdzies czy nie umiem go znalezc

[Renatka_2108]

Napisane przez Renatka_2108

Dziewczyny daleko jest z dworca głównego we Wrocławiu na Świdnicką ? Czy tam na tą główką drogę ? I jak sie tam dostać ?

[TheKey]

Czy Waszym zdaniem słowo "wkurzać" pasuje do artykułu w serwisie informacyjnym?
Przykład z Interii:
Korzystasz z usług operatora telefonii komórkowej, banku czy ubezpieczyciela? I wkurza cię, że starych klientów się lekceważy, a hołubi tylko nowych?

Jak dla mnie to wygląda strasznie Jeszcze w połączeniu ze słowem "hołubi", któremu daleko do nowoczesności.

[201604200942]

Napisane przez Renatka_2108

Nie jest daleko. Jak wyjdziesz z dworca, nieważne którą stroną wyjdziesz i tak trafisz na przystanek tramwajowy. Na przystanku poszukaj tramwaju, który jedzie przez Galerię Dominikańską. Tam wysiądziesz, będziesz kierowała się na ulicę Kazimierza Wielkiego, to jest taka ruchliwa ulica (prostopadła do Twojego przystanku), poznasz ją po tym, że na tej ulicy jest bank i jakaś kawiarnia (nie wiem chyba heaven) idź tą ulicą kawałek, najlepiej skręć później na Oławską, jak nie skręcisz i dalej pójdziesz Kazimierza Wielkiego to nic nie szkodzi, ale Oławska nie jest taka ruchliwa. No i tak sobie będziesz szła aż przetnie Ci droga najpierw Łaciarska, Szewska, a później Świdnicka

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

współczuję takiej pracy. ileś godzin w obcasach.....maskara
Ja nosze tylko czółenka obcas może ma 3-4 cm. Szpilek sobie nie wyobrażam

[201604200942]

Napisane przez TheKey

Czy Waszym zdaniem słowo "wkurzać" pasuje do artykułu w serwisie informacyjnym?
Przykład z Interii:
Korzystasz z usług operatora telefonii komórkowej, banku czy ubezpieczyciela? I wkurza cię, że starych klientów się lekceważy, a hołubi tylko nowych?

Jak dla mnie to wygląda strasznie Jeszcze w połączeniu ze słowem "hołubi", któremu daleko do nowoczesności.

Nie pasuje, bo to jest wyraz potoczny a takich dziennikarze (pfff) używać nie powinni.

[martynusia222]

Napisane przez Madiha

Co się stało z wątkiem ploteczkowym o blogerkach? Przepadl gdzies czy nie umiem go znalezc

Nie ma już tego wątku, bo Złosiu wszystkie zamykał

[plywok]

Napisane przez Renatka_2108

odpowiedziałam. bodajże na poprzedniej stronie ukazała się moja odpowiedź.

[khloe]

Chcę sobie zrobić dietetyczną zupę. Czy mogę ją zabielić jogurtem, czy raczej nie?

[olasia99]

Skąd bloggerki biorą kasę na ciuchy? Kazdy zestaw jest z czymś innym, a blogerkami są często studentki. Nawet się nie łudzę, że każda ma bogatych rodziców. Często widzę reklamy jakiegoś sklepu itd. gdzieś tam w rogu bloga. Pewnie za tę reklamę dostają kasę, ale czy jeśli blog jest naprawdę bardzo, bardzo popularny, to nie wiem, jest nawiązana jakas współpraca z Zarami czy innymi sieciówkami i one dają ciuchy w zamian za pokazanie ich na blogu, czy co?

[201604200942]

Napisane przez olasia99

Skąd bloggerki biorą kasę na ciuchy? Kazdy zestaw jest z czymś innym, a blogerkami są często studentki. Nawet się nie łudzę, że każda ma bogatych rodziców. Często widzę reklamy jakiegoś sklepu itd. gdzieś tam w rogu bloga. Pewnie za tę reklamę dostają kasę, ale czy jeśli blog jest naprawdę bardzo, bardzo popularny, to nie wiem, jest nawiązana jakas współpraca z Zarami czy innymi sieciówkami i one dają ciuchy w zamian za pokazanie ich na blogu, czy co?

takie znane typu Kasia Tusk, Honey czy maffashion dostają ciuchy za ich zareklamowanie na blogu. (Honey kiedyś się przyznała, że zarabia na tym blogu, Kasia tak samo, nie wiem jak ta trzecia)

Te biedniejsze pewnie buszują po lumpach

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Pytanie
nieaktualne

[Suvia]

Napisane przez plywok

2) czy osoby piszące z więzienia listy, muszą je poddać komuś do przeczytania w ciemno> czy mogą napisać coś chcą i wysłac?

To znaczy ze standardowego z zakładu karnego i odnośnie standardowego skazanego jużwięźnia? Czyli nie mówimy o tymczasowym aresztowaniu i innych takich?

Bo cenzura rozmaitych kontaktów zależy od rodzaju zakładu:

Art. 90.
W zakładzie karnym typu zamkniętego:
(...)
7) widzenia skazanych podlegają nadzorowi administracji zakładu karnego; rozmowy skazanych w trakcie widzeń podlegają kontroli administracji zakładu karnego,
8) korespondencja skazanych podlega cenzurze administracji zakładu karnego, chyba że ustawa stanowi inaczej,
9) rozmowy telefoniczne skazanych podlegają kontroli administracji zakładu karnego.

Art. 91.
W zakładzie karnym typu półotwartego:
(...)
11) widzenia skazanych mogą podlegać nadzorowi administracji zakładu karnego. Rozmowy skazanych w trakcie widzeń nie podlegają kontroli administracji zakładu karnego,
13) korespondencja skazanych nie podlega cenzurze administracji zakładu karnego,
14) rozmowy telefoniczne skazanych nie podlegają kontroli administracji zakładu karnego.

Art. 92.
W zakładzie karnym typu otwartego:
(...)
11) widzenia skazanych mogą podlegać nadzorowi administracji zakładu karnego. Rozmowy skazanych w trakcie widzeń nie podlegają kontroli administracji zakładu karnego,
13) korespondencja skazanych nie podlega cenzurze administracji zakładu karnego,
14) rozmowy telefoniczne skazanych nie podlegają kontroli administracji zakładu karnego.


A już odnośnie np. tymczasowo aresztowanego to:

Art. 217a.
§ 1. Zatrzymania, cenzury lub nadzoru korespondencji tymczasowo aresztowanego dokonuje organ, do którego dyspozycji tymczasowo aresztowany pozostaje, chyba że organ ten zarządzi inaczej.
§ 2. Jeżeli organ, do którego dyspozycji tymczasowo aresztowany pozostaje, nie zarządzi zatrzymania, cenzury lub nadzoru korespondencji tymczasowo aresztowanego, decyzje te może podjąć dyrektor aresztu śledczego, który powiadamia tymczasowo aresztowanego, sędziego penitencjarnego oraz organ, do którego dyspozycji tymczasowo aresztowany pozostaje, o przyczynach jej zatrzymania, ocenzurowania lub nadzoru. Przepis art. 105 § 4 stosuje się odpowiednio.

[olasia99]

Potrzebuję kogoś, kto sprawdzi mi dwa teksty z j. angielskiego (sa do 250 słów). Nie jest to praca domowa, po prostu potrzebuję kogoś, kto mi coś przejrzy. Jak ktoś się znajdzie do pomocy, poproszę o PW, opiszę dokładniej, po co mi to, i wyślę te teksty