Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[Mandragorrka]

Napisane przez karolka110

dziękimoja zachwyca się nimi gryząc namiętniedrewniane lepiej się gryzie niż plastik
ciekawe czy moje dziecko też będzie kochało Barbie, Pony, Hello Kitty...jak 99,9% dziewczynekmogłaby zrezygnować z takich atrakcji:pr osi:

Ech też bym chciała ale mam obawy że reklamy takich zabawek pochłoną moja corcie i ona też będzie chciała A jak koleżanki będą mieć takie zabawki to cora tym bardziej będzie mieć

[Mandragorrka]

No nie, od ponad 3 godzin żadnego nowego posta. Weekend pełną gębą. Ja zjadłem suty obiad, absolutnie nie dietetyczny. Za chwilę wybieram się na spacer, może spale przynajmniej 1/10 obiadu.

[chce_byc_mama]

heeej wlasnie szykuje obiadek zeberka na ostro po chinsku

bylysmy na lajzach teraz zrobilo sie juz chlodno na dworze

[agunia82]

A my mamy dzisiaj rodzinny weekend zamiast siedzieć przed kompami to graliśmy sobie z małżem w planszówkę

A na obiad były klopsiki w sosie własnym, ziemniaczki i mizeria

[hanjah]

Napisane przez chce_byc_mama

heeej wlasnie szykuje obiadek zeberka na ostro po chinsku

Gdzie kupujesz żeberka?
U nas dziś tradycyjne schabowe

Przed południem byliśmy na spacerze, choć pogoda gorsza niż wczoraj... Na krzakach pojawiają się pączki, a na trawnikach widziałam krokusy

[phdwao]

hej

co za dzień, spałam sobie smacznie rano, TZ wparował do sypialni mówiąc:" nie ma co czekać z tym soczkiem zmarchwi dla Jasia bo on sie tak meczy z kupą, że trzeba mu czopek włożyć" ja tak słucha, nie wiem co on mówi, słsyze bełkot, ejstem niewyspana... mały płacz, wzięłam go na ręce, powiedział jeszcze raz o co chodzi że mały od godziny jest niepsokojny a teraz zaczął płakać bo nie może zrobić kupy, a juz 2 dni pod rząd zrobił tylko bobek... no to ja zajrząłam m w pamka i faktycznie był bobek, mały płakał i robił dalej, mówię ok poczekam a on nagle pod cisnieniem, skonczył robic plastelinę i wyrzucił mega kupsztala juz luźnego, byłam cała osrutana i wszystko dookoła , wzięłam go takiego an ręce i do wanny, wtedy dokańczął dzieło... to tego pałkał biedactwo, ale jak zobaczył wannę i wodę uspokoił sie i potem zrozumiał,, że będzie kąpiel i juz było dobrze, wykapaliśmy go podówjnie, bo wannę trzebabyło umyc po pierwszym razie Potem spacer a potem brat zadzownił że dorwał super adidaski isandały dla Jasia tylko dzownil dopytac o rozmiary no i mamy juz sliczne butki na wiosne i lato Potem wpadła jasia chrzestna poszliśmy na długi spacerek, mały ładnie pospał, aha dostał super bodziaka z traktorem od ciotki, kurde ale ten weekend przeleciał

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Napisane przez karolka110

phdwao-u nas to widzę z tymi smakami jogurtów jest nieco inaczej:kupiłam wczoraj jogurciki o smaku truskawki i deserki mleczne(skład ten sam) czekoladowe i jagodowe-wczoraj test czekoladowego....mniam... .choć nie smakuje jogurtowo, dziś truskawkowy też smakował
a tutaj widzę, że w PL jednak smaki inaczej się prezentują....:
http://www.dziecko.nestle.pl/produkt...i-mleczne.aspx
ty próbowałaś i deserków mlecznych i jogurcików, prawda??

wklejam fotki naszych wczorajszych zabawkowych zdobyczy:
foto 1 taki wózeczek z wieżyczkami, które się rozkładają na małe elementy+krasnal drewniany-elastyczny(super się gryzie)+"klateczka"z dzwonkiem w środku...jak na razie hit+kolejna wieża kolorowa
foto 2 piękny drewniany słoń do ciągania na sznureczku+ "paletka" do przekładania klocków w różnych kształtach+wózeczek na nie wiadomo co...np. klocki
foto3 takie cudo labiryntowe, można każdym elementem przesuwać
sprawdziłam oryginalne ceny i gdybym miała to wszystko kupić, to by poszło 130 euro, a my daliśmy za wszystko 30

o nie deserków nie mielismy i nawet ich nie widziałam w sklepach musze kupic, mówisz ze czekoladowy małej smakował? mojemu pewnei zsamakuje

Napisane przez wvictoria

Któraś pytała o badania po macierzyńskim - tak MUSISZ robić. W przypadku nieobecności w pracy trwającej ponad 30 dni są one obligatoryjne jako badania kontrolne. Księgowy niech się zajmie księgowością jak nie wie

potwierdzam, też robiłam

[pumas]

Jestesmy z mala na ip. Od 2 dni nic nie jadla

[chce_byc_mama]

Napisane przez pumas

Jestesmy z mala na ip. Od 2 dni nic nie jadla

O matko co sie dzieje???





Hania zeberka kupuje w polskim miesnym bo mam blisko domu i cena przystepna. Kiedys bralam tez w asdzie byly ok ale z polskiego sa bardzo miesiste ivtakie sa super mniam

[ewka5891]

Ale tu dzisiaj pusto
My dzisiaj byliśmy z młodym na placu zabaw, ale zadowolony był

Teraz zalegamy z kawa i oglądamy tv.

[phdwao]

Napisane przez pumas

Jestesmy z mala na ip. Od 2 dni nic nie jadla

ojej napisz koniecznie co sie dzieje

[blueberry88]

Napisane przez pumas

Jestesmy z mala na ip. Od 2 dni nic nie jadla

czekamy na info

[Maciejka__]

Napisane przez pumas

Jestesmy z mala na ip. Od 2 dni nic nie jadla

Od 2 dni? A pije? Brudzi pieluszki?
Koniecznie napisz, czego się dowiesz.

[ewka5891]

Właśnie doczytalam, ze Pumas jest na ip. Mam nadzieje, ze z mała wszystko jest ok

[nadalka]

Dzięki za odpowiedzi chyba za dużo ostatnio pytam

Pumas, mam nadzieję że wszystko z małą ok. No i wszystkiego najlepszego z okazji 8mc. I dla Fabisia też!

[agunia82]

Napisane przez pumas

Jestesmy z mala na ip. Od 2 dni nic nie jadla

ojej mam nadzieję, że nic poważnego się nie dzieje daj znać jak będziecie coś wiedzieć

[karolka110]

nadalko ja w kwestii zębów i skoków już się dawno pogubiłam......jak mojej szły zęby była marudna, jak wyszły było ok chwilę, ale znów się zrobiła nieznośna i myślę po prostu, że to kolejne idą....niekiedy wydaje mi się też, że to może być skok, bo wciąż się nowych rzeczy uczy....więc już trudno określić co jest co....

phdwao a jak Pumcia pytała to wrzuciłaś linka właśnie do jogurcików hipp'a i tych mlecznych deserków....pewnie przez pomyłkę
czyli z Nestle dajesz J. te jogurty??
http://dodomku.pl/produkt/29181/7613...ci_malina.html
ten czekoladowy widzę, że jest w PL po 8.miesiącu, ale moja ma niepełne 7. i wszystko było ok

pumcia czekamy na wieści....oby wszystko było ok:r oza:

[ewka5891]

Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych solenizantow

[phdwao]

Napisane przez karolka110

phdwao a jak Pumcia pytała to wrzuciłaś linka właśnie do jogurcików hipp'a i tych mlecznych deserków....pewnie przez pomyłkę
czyli z Nestle dajesz J. te jogurty??
http://dodomku.pl/produkt/29181/7613...ci_malina.html
ten czekoladowy widzę, że jest w PL po 8.miesiącu, ale moja ma niepełne 7. i wszystko było ok

to przez pomylke, nie wiedziałam że takie coś istnieje i tak na szybko wrzucałamdaje te wlasnie jogurty

[Kasik_12]

Pumas daj koniecznie znać co się dzieje , a pije ?

Najlepszego dla Fabianka:roza :

Jutro do pracy buuuuuuuu cieszę się ,ale jednocześnie obawiam oczywiście o Nadię w żłobku...mam nadzieję , że będzie ok i nie będzie dużo płakać

[Linka25]

hej

Pumcia mam nadzieję, ze wszystko u Was dobrze

Kasik kciuki za jutro, Wasz wielki dzień

Karolka świetne te zabawki, też takie lubię i moja M. nie ma wyjścia, będzie musiała lubić takie zabawki

[Maciejka__]

Napisane przez karolka110

nadalko ja w kwestii zębów i skoków już się dawno pogubiłam......jak mojej szły zęby była marudna, jak wyszły było ok chwilę, ale znów się zrobiła nieznośna i myślę po prostu, że to kolejne idą....niekiedy wydaje mi się też, że to może być skok, bo wciąż się nowych rzeczy uczy....więc już trudno określić co jest co....

Nadalko - u mnie jest podobnie i to chyba od połowy grudnia. Najpierw tłumaczyłam to chorobą, a teraz już nie wiem, czy to skok, ząbki, zbyt wiele wrażeń... Dość intensywnie marudzi też przed drzemką.
Teraz już nie próbuję tego tłumaczyć, tylko jej pomóc.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Gratuluję Idze i Amelce wstawania.

[Linka25]

Nadalka, moja mała jest marudna cały czas. Dziwne, bo 4 i 5 miesiac życia była złotym dzieckiem, bawiła sie sama niemal godzinami itp. Od 6 miesiąca życia maruda totalna. Tłumaczyłam to skokiem, ząbkami. Trwa to juz od początku stycznia, czyli 2 bite miesiace (a w kwestii ząbków nic się nadal nie dzieje ). Teraz już nie teoretyzuję i stwierdzam, ze dzieci tam mają, mają różne etapy, no i trzeba to zaakceptować.

[ooolllccciiiaaa]

pumcia trzymam mocno kciuki. napisz coś więcej jak już będzie coś wiadomo

[nadalka]

Dzięki dziewczyny Linka tak tak, wiem że dzieci tak mają, ale ja lubię się doszukiwać nie, ale tak serio. Był może taki "złoty czas" kiedy mała może cały tydzień nie marudziła. Tak ogólnie to marudzi cały czas ( no prawie ) ale umiała się bawić sama jakiś czas. Właśnie od chwili spuchnięcia dziąsła zaczęła tak marudzić, a od czasu jak zaczęła raczkować jest nie do wytrzymania. Płacz jest cały czas. Dosłownie. Nie mogę się na krok ruszyć. Co chwilę do mnie przyraczkowuje i trąca ręką płacząc żeby ją nosić. A jak ją wezmę to mnie bije i drapie. Dzisiaj na szczęście był znośny dzień taki 50/50 bo trochę się sama pobawiła. Ale poza tym mam wrażenie że diabeł w nią wstąpił. Dobrze że jednak tż nie jedzie na poligon bo bym nie wytrzymała w ogóle dziękuję Bogu że moja rodzina zajęła się nią na czas wyprowadzki. Inaczej trwałaby ona tydzień a nie 2 dni.

A poza tym -
Mamka jak tam amelka? Już ok?
Agunia, dopingujemy aby Lu ząbek wyszedł i jej nie męczył...
Kasik powodzenia w pracy. Nadia na pewno da radę w żłobku

[agunia82]

Mojemu dziecku się coś poprzestawiało dzisiaj... Poszła spać jak zwykle o 18 i jakieś pół godziny temu obudziła się i nie było opcji, żeby poszła spać dalej. Wzięłam ją do salonu i teraz szaleje i zaciesza, gada, zaczepia, a powinna smacznie spać

[Linka25]

Napisane przez nadalka

Dzięki dziewczyny Linka tak tak, wiem że dzieci tak mają, ale ja lubię się doszukiwać nie, ale tak serio. Był może taki "złoty czas" kiedy mała może cały tydzień nie marudziła. Tak ogólnie to marudzi cały czas ( no prawie ) ale umiała się bawić sama jakiś czas. Właśnie od chwili spuchnięcia dziąsła zaczęła tak marudzić, a od czasu jak zaczęła raczkować jest nie do wytrzymania. Płacz jest cały czas. Dosłownie. Nie mogę się na krok ruszyć. Co chwilę do mnie przyraczkowuje i trąca ręką płacząc żeby ją nosić. A jak ją wezmę to mnie bije i drapie. Dzisiaj na szczęście był znośny dzień taki 50/50 bo trochę się sama pobawiła. Ale poza tym mam wrażenie że diabeł w nią wstąpił. Dobrze że jednak tż nie jedzie na poligon bo bym nie wytrzymała w ogóle dziękuję Bogu że moja rodzina zajęła się nią na czas wyprowadzki. Inaczej trwałaby ona tydzień a nie 2 dni.

moja też daje mi popalić i może to zabrzmi źle i okrutnie, ale to wszystko utwierdza mnie w decyzji że poprzestanę na jednym dziecku

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez agunia82

Mojemu dziecku się coś poprzestawiało dzisiaj... Poszła spać jak zwykle o 18 i jakieś pół godziny temu obudziła się i nie było opcji, żeby poszła spać dalej. Wzięłam ją do salonu i teraz szaleje i zaciesza, a powinna smacznie spać

chodzi spać tak wczesnie? moja o 21-22 i wstaje o 8 (jak dorosły prawie ) a w ciagu dnia śpi tylko i wyłącznie na spacerze

[wvictoria]

Napisane przez Irmusia81

super, że u Was ok. Proszę mi się tu odzywać

Już się poprawię

Napisane przez Irmusia81

no właśnie... będziesz musiała stopniowo go odzwyczaić. Jeszcze w ciąży postanowiłam sobie, że nie dopuszczę do sytuacji, by dziecko chodziło za mną tzn za cyckiem. Spotkałam się z tym kilka razy wśród znajomych i jakoś tak bardzo mi się to nie podoba. No i szczęście w nieszczęściu, że Leoś nie radził sobie ze ssaniem cyca i teraz już wcale go nie przystawiam, a on się nie upomina. Śmieszy mnie tylko, gdy rano mąż przynosi go do naszego łóżka i podaje mu butlę, a L odwraca główkę w bok jakby do cyca

Moja kuzynka tak miała, że kiedyś wróciła ze spaceru z bluzką trzymaną ręką bo mała jak pociągnęła bo chciała cyca to jej guzik urwała.

Napisane przez nadalka

No już jestem "w domu"

Poka fotki

Napisane przez Mandragorrka

Witam wieczorową porą
Małż mnie dzisiaj wkurzył - przed 13 pojechał na mecz. Wrócił przed 19, a miał być po 18. Na marginesie dodam, że chodzi na treningi 2 razy w tygodniu plus właśnie mecze w soboty lub niedziele.
Dzisiaj cały dzień spędziłam z dzieckiem i wieczorem po jego przyjściu wybrałam się na basen. Tak jak zresztą umawialiśmy się dzień wcześniej.
Mała wieczorem była marudna, mimo to, zebrałam się i poszłam popływać. Na basenie byłam nie całą godzinkę i zaraz wracałam do domu. W międzyczasie 3 telefony od małża czy już wracam, a w domu wyrzuty, że mogłam sobie już basen darować... Noż, k..rwa czy mi od życia już nic się nie należy?
A do tego nie mogłam go zbluzgać, bo nie chciałam krzyczeń przy dziecku.
Teraz mała już śpi więc, dalej se nie pokrzyczę na szanownego małżonka

Jedyne co to poczytam sobie wizaż. Może mi się humor poprawi

Zasadniczo rzecz ujmując to wywiązał się z obietnicy Ale doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Ja nienawidzę jak ktoś się spóźnia i sama się nie lubię spóźniać. Niestety mój mąż należy do tych co zawsze mają czas i zawsze się spóźnia Ja ubieram siebie i robię makijaż + ubieram młodego, a on ma tylko wyjechać autem z garażu i ubrać siebie i ZAWSZE to ja czekam na niego. Ubić tych chłopów to za mało

Napisane przez karolka110

dziękimoja zachwyca się nimi gryząc namiętniedrewniane lepiej się gryzie niż plastik
ciekawe czy moje dziecko też będzie kochało Barbie, Pony, Hello Kitty...jak 99,9% dziewczynekmogłaby zrezygnować z takich atrakcji:pr osi:

Napisane przez Mandragorrka

Ech też bym chciała ale mam obawy że reklamy takich zabawek pochłoną moja corcie i ona też będzie chciała A jak koleżanki będą mieć takie zabawki to cora tym bardziej będzie mieć

Niekoniecznie będzie lubiła te wszystkie typowo "dziewczyńskie" zabawki Moja chrześnica nie bawiła i nie bawi się w ogóle lalkami. Ma 8 lat i ma może ze 2 lalki, które dostała bo ktoś nie wiedział, że ona ich nie lubi. Za to wszelkiego rodzaju traktory, samochody, piłki... tak, to jej żywioł Do tego jest śliczną blondynką z burzą włosów i kiedyś na odpuście mama jej powiedziała żeby sobie coś wybrała. No i Wiktoria wybrała - tarczę i miecz oraz piłę łańcuchową zabawkę A w wakacje jak byli nad morzem to sobie przywiozła kolejny miecz Więc niekoniecznie będziecie ubierać lalki

Napisane przez pumas

Jestesmy z mala na ip. Od 2 dni nic nie jadla

Mam nadzieję że z malutką będzie dobrze. Koniecznie daj znać jak się czegoś dowiesz.

[nadalka]

Linka

U nas mała chodzi spać (jest kładziona) o 20, ale zasypia różnie, max o 21. A wstaje też różnie. Od kilku dni na tapecie jest 5.20.

A w ogóle zapomniałam napisać że mała ma wysypkę, od proszku

Wiktoria, co tu pokazywać

[agunia82]

Napisane przez Linka25

chodzi spać tak wczesnie? moja o 21-22 i wstaje o 8 (jak dorosły prawie ) a w ciagu dnia śpi tylko i wyłącznie na spacerze

no już od dłuższego czasu tak chodziła spać, codziennie

[wvictoria]

Napisane przez nadalka

Linka

U nas mała chodzi spać (jest kładziona) o 20, ale zasypia różnie, max o 21. A wstaje też różnie. Od kilku dni na tapecie jest 5.20.

A w ogóle zapomniałam napisać że mała ma wysypkę, od proszku

Wiktoria, co tu pokazywać

Jak to co? Przeprowadziłaś się i nie ma co pokazać? E tam! Pokaż chociaż pokoik Iguni bo chyba pisałaś, że ma swój (o ile dobrze pamiętam)