MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny

[kmagg81]

a ja mam jedną siostrę (dwa lata starsza) i dwóch braci (pierwszy rok starszy a drugi 3 lata młodszy) i jakoś nigdy na siebie nie skarżyliśmy i zawsze stawaliśmy w swojej obronie i tak jest do teraz. Cza się trzymać kupy

A ja się trochę poruszałam, spacer +zakupy, pranie, odkurzanie, obiad się robi, i już mnie w krzyżach łupie ;/ masakra jakaś a tu by cza jakieś prasowanko jeszcze zrobić, ale już chyba dam sobie spokój i teraz odpocznę i nastawie się emocjonalnie na wizytę u doktorka.

[pani22ka]

Napisane przez moni_ka.g

mnie jeszcze nie bolało badanie w ciąży, nie wiem czy dlatego, że mój gin uważa jak bada bo mi się często zdarzały plamienia nawet po delikatnym i bezbolesnym badaniu czy nie ma potrzeby "porządniejszego" badania bo szyjka nie szykuje się do skracania/rozwierania, od czego to zależy?

powiem Ci, że dopiero od zalozenia szwu to badanie jest dyskomfortem dla mnie. uciska jednoczesnie szew i brzuch - no ale musi sprawdzic stopien nacisku głowki na szyjke...
po kazdym badaniu manualnym (oraz dowcipnym USG) ostrzegał mnie ze moze sie pojawic plamienie.

Napisane przez Luna0

Mamusie a jak jest ze spaniem w nocy? Nie boicie się bezdechu? Bo ja mam łóżeczko 2m od łóżka

ja mam 30 cm i bede miec na bank detektor...

[Ewkaaa8891]

Napisane przez kasia86bgo

widze ze na tapecie temat rodzenstwa
ja mam dwie siostry - starsza o 3 lata i mlodsza o 9
- starsza zawsze byla samodzielna, jako dzieci i mlodziez nie mialysmy za dobrego kontaktu - ona taka raczej skryta
- ja wulkan energii power mowie wam - gdzie Diabel nie mogl tam ja weszlam , nie bylo dla mnie rzeczy niemzoliwej do zrobienia - teraz czlowiek z biegiem lat az wstydzi sie myslec co sie wyprawialo haha
- mloda oooo wez - madra inteligentna - ale MEGA rozpieszczona - jej najelpszym hasle w latach 3 - 7 bylo '' A MOJA MAMUSIA '' no nie wazne ze to tez moja byla, ale zawsze jej - i to byl KABEL - w sumie mi tez kilka razy sie zdarzylo jakas blachostke podkablowac - ale zawsze mi sie za Mloda zbieralo baty - no coz chyab taki moj los sredniaka

Ale wam zazdroszcze ja jestem jedynaczka (nie licząc masy sióstr ciotecznych i braci ciotecznych, kuzynów) ale to nie to samo...
moje dziecko jedynakiem napewno nie bedzie.

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez kmagg81

A ja się trochę poruszałam, spacer +zakupy, pranie, odkurzanie, obiad się robi, i już mnie w krzyżach łupie ;/ masakra jakaś a tu by cza jakieś prasowanko jeszcze zrobić, ale już chyba dam sobie spokój i teraz odpocznę i nastawie się emocjonalnie na wizytę u doktorka.

Ja planowałam spacer bo na dworze prawdziwa wiosna a jak sie patrzy przez okno to wydaje sie że jest z 20' na + ale nici ze spaceru... musiałam sie zdrzemnąć

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

po kazdym badaniu manualnym (oraz dowcipnym USG) ostrzegał mnie ze moze sie pojawic plamienie.

to wiem, że zawsze może, dlatego nie panikowałam jak po wizycie miałam niespodzianki w gaciach. ale zdziwiła mnie ta bolesność badania, bo Klementyna już nie pierwszy raz pisała, że badanie bardzo ją bolało.

[czarny flamaster]

Zmachałam się, ale jestem szczęśliwa Umówiłam się w salonie na obcięcie i farbowanie (pierwszy raz będę farbować włosy u fryzjera ), a potem powlokłam się do Biedronki. Chyba zrobię sobie frytki. Słoneczko świeci tak mocno, że zgrzałam się straszliwie. Ale jak pomyślę o tym, ze może w końcu jakoś moja głowa będzie wyglądać.... suuuuper

[Mokka_83]

Napisane przez pani22ka

dzis go pan doktor zwazyl na innym sprzecie i maly jeszcze zmalal troche jestem zalamana... od czwartku "spadl" o pol kg... ciekawe ile jutro bedzie na szpitalnym sprzecie...

no ale ile waży tak mniej więcej? Bo jeśli ponad 3kg to chyba nie ma się czym martwić... tym bardziej że sprzęt inny i różnie to bywa z dokładnością róznych ginów

Napisane przez Agateczka*

Witam się przy poniedziałku
Ja się wzięłam za pakowanie no i trochę ciasno mam w torbie i muszę małego spakować w osobną torbę nie ma co
A myślałam że spokojnie się zmieścimy bo przecież dużo tego niema a tu
A po za tym przeraża mnie to 19 dni to go
wizyta w piątek 8 Marca ktoś to jeszcze ma wizytę tego dnia zdaje się...

ja sie wczoraj troszkę spakowałam... dziś muszę jeszcze popatrzec czego mi brakuje (ciągle zapominam o butelce z dzióbkiem) i dopakowac rzeczy małego, bo wczoraj prasowałam

Napisane przez Dragusia88

bo nie na porodówkę a na patologię ciązy

a co to za różnica?

Napisane przez Dragusia88

na porodówkę i po porodzie mam taką duża torbe bo połowa torby to m.in te ogromne podpaski i podkłady. i tak myślałam że bym wzieła tylko mniejszą torbę wiadomo koszula, bielizna, kosmetyki, a ta "właściwa" by była w aucie i gdyby zdecydowali że rodzimy to tż by po nią potem zszedł do auta i tyle. bo jak mnie położą i nie wiadomo kiedy coś wywołają to po co mam tam z tymi wszystkimi rzeczami być.

aaa... rozumiem W sumie też sie nad tym zastanawiałam w razie czego Tym bardziej, że my blisko szpitala mieszkamy i Tż zawsze może podejść i w 20 min obrócić

Ja mam wizyte 8mego

Napisane przez moni_ka.g

mi gin powiedział jak pytałam ostatnio o wagę, że może już nic nie urosnąć do terminu, a może i pół kg, nie ma żadnej reguły. każda z tych sytuacji będzie normą.



a co do badania gin to tak się zastanawiam czy zazwyczaj badanie na jakimś etapie ciąży (skrócona szyjka, rozwarcie) jest takie bolesne czy ta ginka tak bada? mnie jeszcze nie bolało badanie w ciąży, nie wiem czy dlatego, że mój gin uważa jak bada bo mi się często zdarzały plamienia nawet po delikatnym i bezbolesnym badaniu czy nie ma potrzeby "porządniejszego" badania bo szyjka nie szykuje się do skracania/rozwierania, od czego to zależy?

no ja jestem ciekawa czy nasza malizna trochę podrośnie do piątku... w sumie to będzie prawie 2 tyg od poprzedniego pomiaru, więc mam nadzieję że 2500 przekroczy

Ja jednak myslę, że to kwestia gina... Moja ginka nigdy mnie boleńnie nie zbadala... Za to teraz w szpitalu inna ginka dwukrotnie zrobiła to boleśnie... W dzień wypisu to nawet miałam plamienia po tym badaniu no i bardzo bolało mnie podbrzusze

Napisane przez Luna0

Mamusie a jak jest ze spaniem w nocy? Nie boicie się bezdechu? Bo ja mam łóżeczko 2m od łóżka i już kombinuje jakby je przysuwać do samego łóżka żeby kukać co chwile...

Kurczaki uciekam do tego lekarza bo się zasiedziałam u mamy na necie

Lunka, ja się strasznie boję bezdechu... tym bardziej teraz jak wiem że nasze małe to taka kruszynka... Ginka powiedziała, że przez to że jest taki drobny, pomimo donoszonej ciąży może być trochę wcześniakowaty... Nawet w szpitalu dostałam te sterydy na płuca...

No to czekamy na relacje co sie tam u Ciebie dzieje

Napisane przez moni_ka.g

u mnie też za każdy dzień w szpitalu jest kasa. nie jestem tylko pewna czy zawsze taka sama kwota czy po przekroczeniu 14 dni jest większa. ale to się wszystko zmienia, nam co jakiś czas podtykali pod nos coś do podpisania bo zmieniały się jakieś zasady. teraz nawet nie wiem jak jest, ile dostanę za urodzenie dziecka, wszystko wyjdzie w praniu. po wpisach na forum widzę, że bardzo różnie to jest i nie ma większego znaczenia jakie są składki.

u mnie chyba jest taka sama kwota niezaleznie od ilości dni. Ale najwazniejsze, że już od pierwszego dnia się liczy Bo wiem, że niektóre ubezpieczenia przewiduja np. kasę dopiero za każdy kolejny dzień powyżej 3 dni, itp. Ja niedawno dostałam świstek z ING i akurat wiem jakie są stawki - za urodzenie dziecka tak jak miałam od początku, 1600zł. No a za szpital 70zl/dzień. A ja byłam w szpitalu 4 dni we wrzesniu i teraz 5 dni... A wiadomo, że jak pójde rodzić to przynajmniej 3 dni jeszcze dojdą... tak więc za sam szpital dojdzie jakieś 800-1000zł Z taką świadomością to od razu inaczej się leży w szpitalu

[Zaciazona]

a ja zjadlam lody, zapilam Cola. A na to jeszcze zjadlam zapiekanke....
I ja sie dziwie, ze ponad 20kg przytylam
Zmierzylam sie w klebie i mam 114cm, przed ciaza mialam 70
Jeszcze 2 tyg i bede miec pol metra wiecej niz przed

[Mokka_83]

jemy zupke i idziemy na spacerek, bo szkoda tego pieknego słoneczka A jak wroce to się biorę za farsz do krokietów oraz mielone które zamrożę na "gorsze czasy poporodowe"

[Ewkaaa8891]

Napisane przez Zaciazona

a ja zjadlam lody

Ja tez

[moni_ka.g]

Napisane przez Mokka_83

no ja jestem ciekawa czy nasza malizna trochę podrośnie do piątku... w sumie to będzie prawie 2 tyg od poprzedniego pomiaru, więc mam nadzieję że 2500 przekroczy

u mnie chyba jest taka sama kwota niezaleznie od ilości dni. Ale najwazniejsze, że już od pierwszego dnia się liczy Bo wiem, że niektóre ubezpieczenia przewiduja np. kasę dopiero za każdy kolejny dzień powyżej 3 dni, itp. Ja niedawno dostałam świstek z ING i akurat wiem jakie są stawki - za urodzenie dziecka tak jak miałam od początku, 1600zł. No a za szpital 70zl/dzień. A ja byłam w szpitalu 4 dni we wrzesniu i teraz 5 dni... A wiadomo, że jak pójde rodzić to przynajmniej 3 dni jeszcze dojdą... tak więc za sam szpital dojdzie jakieś 800-1000zł Z taką świadomością to od razu inaczej się leży w szpitalu

u mnie odwrotne nadzieje, żeby już nie rósł, bo w ubiegłym tyg odrobinę przekroczył 3kg. wiem, że usg może się mylić w obie strony, ale mimo wszystko dla mnie to wystarczająca waga. a za "maliznę" trzymam kciuki.

macie bardzo wysokie stawki z tego ubezpieczenia

[Ewkaaa8891]

Napisane przez Mokka_83

ja sie wczoraj troszkę spakowałam... dziś muszę jeszcze popatrzec czego mi brakuje (ciągle zapominam o butelce z dzióbkiem) i dopakowac rzeczy małego, bo wczoraj prasowałam

:

Ja juz wszystko mam pokupowane a mam sporo czasu na to a tak naprawde to nie mam torby do szpitala żeby to zabrac całkiem zapomniałam

[pani22ka]

Napisane przez moni_ka.g

ale zdziwiła mnie ta bolesność badania, bo Klementyna już nie pierwszy raz pisała, że badanie bardzo ją bolało.

no mam niski prog bolu, ale to badanie jest bolesne..

Napisane przez Mokka_83

no ale ile waży tak mniej więcej? Bo jeśli ponad 3kg to chyba nie ma się czym martwić...

wtedy bym sie nie martwila 2300.

Napisane przez Zaciazona

a ja zjadlam lody, zapilam Cola. A na to jeszcze zjadlam zapiekanke....

[kasia86bgo]

Napisane przez Zaciazona

a ja zjadlam lody, zapilam Cola. A na to jeszcze zjadlam zapiekanke....
I ja sie dziwie, ze ponad 20kg przytylam
Zmierzylam sie w klebie i mam 114cm, przed ciaza mialam 70
Jeszcze 2 tyg i bede miec pol metra wiecej niz przed

fiuu fiuuu tos zaszlala dzis nie ma to tamto
yhmm 114 :P w klebie - kochana tyle to ja mam w cyckach
o klebie nie wspomne

Napisane przez Mokka_83

jemy zupke i idziemy na spacerek, bo szkoda tego pieknego słoneczka A jak wroce to się biorę za farsz do krokietów oraz mielone które zamrożę na "gorsze czasy poporodowe"

moja babcia zawsze mrozi mielone - i najbardziej wlasnie smakuja mi jej odmrazane yhmmm az na sama mysl cieknie

sloneczko u mnie od 2dni LEJE

[Mi6ka]

Napisane przez Mokka_83

śliczny


Villga, myślę że dobrze by to bylo skonsultować. No i w razie czego pozbyć się futerka i może bieliznę na jakąś przewiewną? Po domu w spodenkach może pochodź

znaczy coś się dzieje

Vilga tylko sprawdz najpierw co to, bo golenie sie jakby byla to opryszczka np, to bedzie katastrofa jakas, ogolnie to bardzo niebezpieczne, wiec lepiej od razu jechac sprawdzic, jak nie wiesz co to i masz takie podejrzenia ...

[klementyna1]

Napisane przez moni_ka.g

j
___________

właśnie nam się kolega zapowiedział z odwiedzinami na jutro i do środy. hm.. tż dziś do nocy w pracy, więc nawet nie będzie kiedy ogarnąć, a jutro i w środę normalnie pracuje.. fajnie byłoby się spotkać, bo dawno się nie widzieliśmy, ale jednak imprezka + organizacja to nie jest to o czym teraz marzę.. nie lubię takich sytuacji

Przyjmij go ze staropolską gościnnością z "Kogla-mogla" na paluszki mi krakersy" A serio to chyba zrozumie, jak bedziesz miała posprzatane po łebkach, a do jedzenia zamiast wytrawnych potraw parówki lub kanapki

Napisane przez moni_ka.g

mi gin powiedział jak pytałam ostatnio o wagę, że może już nic nie urosnąć do terminu, a może i pół kg, nie ma żadnej reguły. każda z tych sytuacji będzie normą.


a co do badania gin to tak się zastanawiam czy zazwyczaj badanie na jakimś etapie ciąży (skrócona szyjka, rozwarcie) jest takie bolesne czy ta ginka tak bada? mnie jeszcze nie bolało badanie w ciąży, nie wiem czy dlatego, że mój gin uważa jak bada bo mi się często zdarzały plamienia nawet po delikatnym i bezbolesnym badaniu czy nie ma potrzeby "porządniejszego" badania bo szyjka nie szykuje się do skracania/rozwierania, od czego to zależy?

Powiem tak, jak mi sie szyjka skracała i badała ręcznie to owszem było to nieprzyjemne, ale nigdy nie bolało czy u mojej ginki, czy w szpitalu jak 2 lekarzy innych badało, a od kiedy jest to rozwarcie, to normalnie cZUje jakby te palce mi do środka wsadzała... I w ogóle jakoś długo tam grzebie, dzis to z minute, nie wiem, co ona robiła, że az palce zakrwawione wyciagneła....Coś mówiła, ze sprawdza jak brzuch reaguje, bo mi druga reke na brzuchu trzymała.... Na pewno to zalezy też od delikatności lekarza, bo w szpitalu laski mówiły do którego boją się iśc na badanie, bo ma wielkie paluchy;p A który jest deliktny, ale mi sie wydaje, ze stan szyjki tez ma chyba znaczenie.... Ale nie wiem Dzis było wyjatkowo bolesne w niekórych momentach...

Ja mam brata 5lat starszego i miał cięzki ze mną żywot... Kablowałam na niego i szantażowałam...ale jak podrosłam troche to nasze relacje sie baaardzo poprawiły i sa ok do dziś Ale w wieku podstawówkowym byłam okropna

[Demeter]

Witam w 33 tygodniu
Gratuluję wszystkim kolejnych tygodni i trzymam za dziewczyny, które idą do szpitala w najbliższych dniach!

My po USG, maluszek pięknie się rozwija, waży 2000g, czyli 200g/tydzień rośnie.
Czy tak dziecko powinno teraz rosnąć do końca ciąży, czyli te 200g/tydzień ??

Napisane przez Luna0

Demeter ja przy swoim bakow nie puszczam bo tego nie lubie i mój przy mnie też, ale przy porodzie będzie i mogę się nawet posrac ale jego akurat nie będę się wstydzić

Napisane przez jolanT

super brzusio no i włosy- ogień!

jak to się mówi.. najlepiej mieszkać w takiej odległości, żeby nie mogła przyjść w kapciach i w takiej, żeby w razie czego przypilnowała dziecka

Dzięki
A z teściową dobry tekst

Napisane przez Moderna

a u nas wszyscy sie martwia, tylko nie ja czasami mam dosc - a bo bedzie zazdrosny, tylko czasem nie zostaw psa samego z dzieckiem, jak ty sobie dasz rade, jak bedziesz karmic, pies moze zrobic krzywde
czasami mam wrazenie, ze robia z ciezarnej glupka

Niestety tez takie odnoszę wrażenie często...

Napisane przez Mokka_83

ja jeszcze nie mam... Choć mam czasami takie dziwne uczucie po bokach brzucha, że z przerażeniem spoglądam w lustro czy nic tam nie widać... Niby nie - ale juz sobie wkręcam, że może jakieś białe się pojawiły i są tak naciągnięte że ich nie widzę? Nowe rozstępy zawsze są czerwone?

Tak, ja miałam najpierw czerwone, z czasem robią się białe.

Napisane przez Luna0

To chyba normalne tzw baby blues wczoraj ostrzegałam TŻ że może tak być bo jestem bardzo podatna na zmiany nastrojów i mam tendencje do depresji. Ostrzegałam bo najważnijesze żeby ktoś zauważył że coś jest nie tak

Mamusie a jak jest ze spaniem w nocy? Nie boicie się bezdechu? Bo ja mam łóżeczko 2m od łóżka i już kombinuje jakby je przysuwać do samego łóżka żeby kukać co chwile...

Niestety ja też podatna na depresję, więc mam nadzieję, że po urodzeniu będę mogła liczyć na wsparcie TŻ i że zareaguje w odpowiednim momencie na moje problemy.
Ja się boję bezdechu, więc kupię monitor oddechu

Chanel_Coco strasznie współczuję
strippi trzymam za powrót do zdrowia!

[alliw]

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez moni_ka.g

to wiem, że zawsze może, dlatego nie panikowałam jak po wizycie miałam niespodzianki w gaciach. ale zdziwiła mnie ta bolesność badania, bo Klementyna już nie pierwszy raz pisała, że badanie bardzo ją bolało.

mi się wydaje, że jak jest juz rozwarcie to tak boli, bo mnie do tej pory to też nie ruszało a w szpitalu myślałam że nie wytrzymam jak gin tam grzebał, okropnie bolało

Napisane przez alliw

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

cudny jest

[Ewkaaa8891]

Napisane przez alliw

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez klementyna1

Powiem tak, jak mi sie szyjka skracała i badała ręcznie to owszem było to nieprzyjemne, ale nigdy nie bolało czy u mojej ginki, czy w szpitalu jak 2 lekarzy innych badało, a od kiedy jest to rozwarcie, to normalnie cZUje jakby te palce mi do środka wsadzała... I w ogóle jakoś długo tam grzebie, dzis to z minute, nie wiem, co ona robiła, że az palce zakrwawione wyciagneła....Coś mówiła, ze sprawdza jak brzuch reaguje, bo mi druga reke na brzuchu trzymała.... Na pewno to zalezy też od delikatności lekarza, bo w szpitalu laski mówiły do którego boją się iśc na badanie, bo ma wielkie paluchy;p A który jest deliktny, ale mi sie wydaje, ze stan szyjki tez ma chyba znaczenie.... Ale nie wiem Dzis było wyjatkowo bolesne w niekórych momentach...

o matko ... juz widze jak bede panikować przed następnym badaniem bo będe miała to zdanie przed oczami

[kmagg81]

Napisane przez alliw

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

jest śliczny !!!!
GRATULUJĘ !!! i dużo sił życzę dla Was obojga

[Dragusia88]

Napisane przez Demeter

Witam w 33 tygodniu

My po USG, maluszek pięknie się rozwija, waży 2000g, czyli 200g/tydzień rośnie.
Czy tak dziecko powinno teraz rosnąć do końca ciąży, czyli te 200g/tydzień ??

za kolejny tydz
za 2kg maluszka
teraz już chyba może 250g

Napisane przez alliw

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

śliczny Jasio

[Ptaszysko16]

Napisane przez alliw

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

sliczny

[ObserwujeCie]

Napisane przez nestelle

ja dzisiaj odwiozłam dzieci do szkoły i przedszk. , byłam na pazurkach ,zrobiłam zakupy i przyjeżdżam do domu a mój tż posprzątał sypialnie ,przemeblował, przyniósł,materac, łózeczko -wyszorował , umył fotelik ,karuzelę i inne pierdoły ....
teraz szantazuje ,że jak nie spakuje torby to...... no właśnie co ?
Ale kochany nie ?

dla TŻ !

Napisane przez samotari

Ja dziś już po wizycie. Wymazy na paciora pobrane i oddane do badania. Za dwa dni wyniki. Po wizycie średnie wrazenia, stwierdził,że ciąża donoszona, można rodzić. A, i że kanał rodny otwarty - znakiem tego, że chyba odszedł mi czop sluzowy. Nie wiem nawet kiedy

Napisane przez alliw

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

Uff nadrobiłam

[monicca1989]

Napisane przez alliw

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

cudowny

[trooskava]

Napisane przez moni_ka.g

ja już nie mogę słuchać rad w stylu wytrzymaj do terminu bo dłuższy macierzyński. nawet nie wiem czy chciałabym z niego skorzystać, ale wszyscy wiedzą to za mnie. tak szczerze mówiąc to mi już ciężko i na prawdę chciałabym już urodzić, mieć to za sobą i nie stresować się porodem. zresztą jaki ja mam na to wpływ? jak Młody się zdecyduje to wyjdzie i tyle.
.

też tak myslę, z natura sie nie wygra , bo ja wody odejda mi to sobie przeciez ich z kranu nie doleję

Napisane przez klementyna1

Heja,
Co WAs nadrobie, to nastepna strona zaległości i tak bez końca...Ja po wizycie... KTG w normie- wykres pokazał 1 skurcz. W nocy 3 razy mnie bolał brzuch okresowo,ale przeszło, po KTg lekarka mnie zbadała i o mamusiu...Myslałam, ze mi zaraz dziecko wyjmie tymi paluchami, ze 3 razy to krzykneam az tak bolało, a grzebałą tam i grzebała i oczywiscie znów krwawie...;/ Rozwarcie dalej na luzny palec... Juz jak leżałam na KTG to delikatnie brzuch mnie bolała jak na okres,a po badaniu to juz tak mocno i boli nadal. Potem poszłam na USG, mały wazy 3 kg.... Ciekawe, czy to róznica w maszynach, czy przez 2 tygodnie nic nie urósł?? ilośc wód płodowych zmniejszona, ale lekarze mowili, ze to przed porodem sie zdarza no i w srode znow do szpitala i chyba zostane juz. Lekarka mówi, ze już niedługo, juz niebawem...Ale tak samo mówiła i 2 tygodnie temu;p Takzę takie do wieści, martwi mnie stojaca waga małęgo i ten ból okresowy- cały czas...Ale po takim badaniu to ma prawo pewnie bolec...

bol okresowy mam od 33 tygodnia, ale po badaniu nigdy nie mialalm planienia. z tymze moj gin jest mega delikatny podczas badania. jak lezalalm na patologii to widzialam duza roznice gdy inni mnie badali

Napisane przez strippi

ból minął na szczęście, niestety pojawiło się zapalenie piersi

.

uuuu to wspolczuje zapalenia i trzymaj sie tam!

Napisane przez ObserwujeCie

Nic się nie wywołuje, zabieg i po sprawie.
Aczkolwiek jak wiadomo dzieci urodzone cc mają trochę gorzej z pktu widzenia medyczyny pod względem ryzyka w starszym wieku pewnych chorób (otyłość, drogi oddechowe etc), i ponoć jeżeli cesarka jest naprawdę niezbędna to najlepiej zrobić ją jak już się zacznie akcja porodowa, bo wtedy przynajmniej wiadomo, że dziecko wychodzi chociaż w momencie kiedy chce. No ale wiadomo jak są komplikacje etc to trzeba robić nie czekając na akcję porodową. Ale wielu lekarzy ma to w dupalu, bo łatwiej umówić się na konkretny dzień i godzinę.


Nie, przecież nawet podczas zaawansowanych porodów bardzo często przerywają akcję i robią cesarkę. W zasadzie do momentu przejścia główki można w każdym momencie robić cesarkę. A i potem było kilka takich wypadków gdy dziecko się zaklinowało barkami, ale takich zabiegów było na świecie tylko naście. Gadałam z moim lekarzem o tym.
Pewnie wyznaczyli CI wcześnie bo a/ jest jakieś ryzyko związane z donoszeniem b/ lekarzowi wygodniej bo ma planowy zabieg podczas dyżuru i tyle.

dokladnie .

Napisane przez Chanel_Coco

Dziewczyny nie rodzę, ale spotkało mnie coś strasznego i raczej prędko się na forum nie pojawię. Wczoraj wieczór nagle zmarł mój tato. Leczył się na serce, ale ostatnio dobrze się czuł. Jeszcze popołudniu jedliśmy z nim obiad, a wieczorem umarł.
Tragedia!!!!
Jak urodzę to Was napewno poinformuje, tymczasem znikam z forum.

Bardzo mi przykro moje kondolencje

Napisane przez bzinka

Trooskava, a to nie jest tak, że ustala sie termin cc deczko wcześniej, bo jeśli zacząłby się poród siłami natury, to nie mogliby go już zatrzymać, jeśli dziecko już schodziłoby do dróg rodnych? Ja mam termin sn na 16.04 ale cc wyznaczyli mi 8.04.

Współczuje ci leżenia. Mi i bez leżenia wszystko puchnie i palce tak samo mam jak parówy i cierpną mi albo palce albo cale dłonie, jakby krążenie ustawało, a w nocy budzę się ze ścierpniętymi całymi rekami.

Rozstępami się nie przejmuj, ja na razie mam jeden na piersi, ale wszystko przede mną, czasem wychodzą po porodzie, jak sie brzuszek zwolni z lokatora.

tez tak myslalalm ze wczesniej mnie ciac bedzie zwłaszcza po moim pobycie na patologii ale na ostatnim badaniu powiedzial ze 18 marca. Fakt wtedy ma dyzur, ale on jestw szpitalu od rana do 15 codziennie (oprocz weekendów) jako ze jest ordynatorem . Kiedys myslalam ze bedzie mnie ciac 4 -5 marca ale nieeeeee, potem ze 11 ale nieeeeeee (okazało sie ze jest wtedy na urlopie tydziuen) no i stanelo na 18. Jakby mi wody odeszły lub skurcze sie pojawily to w karcie mam wpisane ciecie cesarskie i wskazania i maja mnie ciąć od razu na cito. A do szpitala mam 2 minuty samochodem .
Więc mu ufam ze wie co mówi i cierpliwie czekam 18 marca

14 days to go

Napisane przez Nyaa

Heej
Witamy się z Wami w skończonym 34 tygodniu i rozpoczętym 35
wróciłam z zakupów, zaległam w fotelu z kubkiem herbaty i zaraz szybciutko nadrobię, co tam wczoraj się działo

u mnie jeszcze 3 dni i 39 sie skonczy.... az sie zastanawiam kiedy to zlecialo bo dopiero co test robiłam.......

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez alliw

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

cudowny

[pani22ka]

Napisane przez Demeter

My po USG, maluszek pięknie się rozwija, waży 2000g, czyli 200g/tydzień rośnie.
Czy tak dziecko powinno teraz rosnąć do końca ciąży, czyli te 200g/tydzień ??

"powinno" to pojęcie względne. dzieci chimeryczne. rosna ile chca
niby ksiazkowo tak jest....

Napisane przez alliw

My z Jasiem już w domu.

jestem fanka jego ust
jak sie czujesz Kochana????

[megi-megi]

Alliw - no jest przepiękny.

Jakieś to dla mnie niesamowite, że takie cuda mamy w brzuszkach. No niesamowite. I patrzę na zdjęcia naszych dzieciaczków (to sobie je przywłaszczyłam ) i aż wierzyć mi się nie chce.

Poza tym czytam Was cały dzień, ale mam jakiś ch*jowy nastrój i Igor znów chory w domu i ogólnie i wybaczcie, ale sobie dzisiaj poczytam i już. I Pepsi kupiłam - ale nie pomaga...

[anika_s]

Napisane przez Chanel_Coco

Dziewczyny nie rodzę, ale spotkało mnie coś strasznego i raczej prędko się na forum nie pojawię. Wczoraj wieczór nagle zmarł mój tato. Leczył się na serce, ale ostatnio dobrze się czuł. Jeszcze popołudniu jedliśmy z nim obiad, a wieczorem umarł.
Tragedia!!!!
Jak urodzę to Was napewno poinformuje, tymczasem znikam z forum.

Boże święty - współczuje strasznie, kurcze...
trzymaj się jakoś

[nestelle]

Napisane przez moni_ka.g

a co do badania gin to tak się zastanawiam czy zazwyczaj badanie na jakimś etapie ciąży (skrócona szyjka, rozwarcie) jest takie bolesne czy ta ginka tak bada? mnie jeszcze nie bolało badanie w ciąży, nie wiem czy dlatego, że mój gin uważa jak bada bo mi się często zdarzały plamienia nawet po delikatnym i bezbolesnym badaniu czy nie ma potrzeby "porządniejszego" badania bo szyjka nie szykuje się do skracania/rozwierania, od czego to zależy?

mnie nigdy jakoś nie bolało ,owszem nieprzyjemne ale nie bolało ....

Napisane przez Demeter

Witam w 33 tygodniu
My po USG, maluszek pięknie się rozwija, waży 2000g, czyli 200g/tydzień rośnie.
Czy tak dziecko powinno teraz rosnąć do końca ciąży, czyli te 200g/tydzień ??

z wagą to jest róznie ... nie należy się nastawiać bo tak dokładnie to tylko w książkach..... raz więcej ,raz mniej i zależy od sprzętu....

Napisane przez alliw

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

śliczny

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez megi-megi

Poza tym czytam Was cały dzień, ale mam jakiś ch*jowy nastrój i Igor znów chory w domu i ogólnie i wybaczcie, ale sobie dzisiaj poczytam i już. I Pepsi kupiłam - ale nie pomaga...

, ,
zdrówka dla Igora .

[Agateczka*]

Napisane przez Sorceresss

8 marca Nestelle rodzi...
no i ja mam KTG

No tak i ktoś jeszcze, bo czytałam i już zapomniałam.

Napisane przez strippi

ból minął na szczęście, niestety pojawiło się zapalenie piersi

Michałek jak śpi długo to go wybudzam, bo jednak pampersa trzeba zmienić i nakarmić, ale nie co 3 godz tylko tak co 5 godz, dziś po 6 godz, bo spaliśmy nie ustawiam budzika.



Ból miałam tylko rano, przeszło i się nie pojawił, czasami mnie boli dół brzucha, jakbym miała zakwasy, ale pewnie to efekt poporodowy, albo obolałe mięśnie, bo niestety mam delikatne zapalenie piersi Gorączkowałam, ból piersi, obolałe mięśnie i osłabiona jestem. Dzwoniłam do mojej ginekolog i mam robić okłady z kapusty i kefiru, jak nie przejdzie do jutra to przyjechać i antybiotyk. Po kapuście i odciągnięciu gorączka przeszła, ale dalej jestem taka rozbita i bolą mnie mięśnie i piersi.

Najgorsze to, że mąż idzie do pracy na 18:00 i zostaję z małym sama. Julka jeszcze nocuje u dziadków, mam nadzieję że jutro wróci i w końcu pozna braciszka.

Oj kochana, oby się obeszło bez farmakologicznych sposobów i będzie dobrze Julcia wróci zdrowa i będziecie szczęśliwi

Napisane przez pani22ka

te cyferki są przerażająco niskie...

No właśnie i z każdym dniem maleją nie da się ukryć

Napisane przez czarny flamaster

Zmachałam się, ale jestem szczęśliwa Umówiłam się w salonie na obcięcie i farbowanie (pierwszy raz będę farbować włosy u fryzjera ), a potem powlokłam się do Biedronki. Chyba zrobię sobie frytki. Słoneczko świeci tak mocno, że zgrzałam się straszliwie. Ale jak pomyślę o tym, ze może w końcu jakoś moja głowa będzie wyglądać.... suuuuper

za kasę i fryzjera

Napisane przez Mokka_83

ja sie wczoraj troszkę spakowałam... dziś muszę jeszcze popatrzec czego mi brakuje (ciągle zapominam o butelce z dzióbkiem) i dopakowac rzeczy małego, bo wczoraj prasowałam


Ja mam wizyte 8mego

No mnie jeszcze brakuje kapci i szlafroka no i rzeczy typu woda min.
A dla Małego to raczej mam wszystko

Napisane przez alliw

Hej Dziewczęta! My z Jasiem już w domu. Dziękuję Wam za gratulacje i również gratuluję nowym Mamusiom na razie tyle, idę ogarniać rzeczywistość buziaki dla Was
Foto mojego królewicza z dziś

super Mały uroczy
A jak się ma mamusia?