|
|
#31 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: zdolnyśląsk
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
sama pracuje w sieciówce i wiem ,że czasem obsługa klienta wygląda jak cyrk na kółkach - milion wytycznych ,instrukcji jak mamy mówić,patrzeć itp.
jak przyjdziecie kupować buty to przygotujcie się ,że Pani ekspedientka zapyta Was o pogode albo sytuacje na świecie nie możemy pytać" czy mogę Pani pomóc?" tylko "na jaką okazję? jaki rozmiar? " w ten sposób klientka musi odpowiedzieć i nie zamyka się na samym NIE
__________________
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 495
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
|
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
a mnie potwornie drażni maniera zdrabniania:
-jaki numerek? -jakie guziczki -a tu ma pani kapturek,a tu kieszonki czuję się jak w przedszkolu
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 164
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Pytanie o imię w Stradivariusie średnio fajne, ale nie przeszkadza mi jakoś szczególnie. Zawsze trafiałam na miłe dziewczyny, które nie były nachalne, więc może dlatego.
Denerwują mnie pracownicy Rossmana i ochroniarze, którzy najwyraźniej każdą osobę wchodzącą do sklepu traktują jak potencjalnego złodzieja, ale to już osobna historia ![]() I był czas, gdzie za każdym razem gdy byłam w Zarze w jednym z centrów handlowych trafiałam na niemiłe dziewczyny z obsługi. Niby nic nie mówiły ani się specjalnie nie narzucały, ale były jakieś takie wyniosłe, jakby pracowały w butiku D&G Teraz się tam na szczęście zmieniła ekipa i od razu zakupy są przyjemniejsze
__________________
Wining and dining, drinking and driving Excessive buying, overdose and dying |
|
|
|
|
#35 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
U mnie w Stradim (Galeria Łódzka), facetka, owszem, przedstawia się, ale na tabliczce przy przymierzalni pisze SWOJE imię, nie moje. Nikt nigdy mnie o imię nie zapytał. Mnie wkurza w Inditeksie ten wymóg przykładania torebek do płyty. Na wejściu czuję się jak złodziej. Wiem, że ludzie ukradną wszystko, ale to trochę poniżające, że trzeba zawsze udowadniać, że jednak się nie upchało po torbach trędifashion skarpet z Zary. Nie lubię Sephory (Galeria Łódzka, w Manu jest trochę lepiej), bo tam ewidentnie oceniają po wyglądzie. Na zakupy lubię chodzić w getrach i UGGach i bez makijażu, nikt mnie nie spyta, czy czegoś chcę. Wręcz ekspedientki mnie unikają. Przyjdę po pracy w żakiecie i na szpilkach, jedna z drugą leci. Mało nóg nie połamią ![]() I ci ochroniarze...Łażą krok w krok za człowiekiem. Śmierdzą miksem potu i kilkunastu perfum psikanych z testerów. I zioną cebulą. Tak, jestem po przejściach. Nie przepadam za Body Shopem. Tam nawet jedynie przechodząc obok jest się narażonym na atak sprzedawców. Wystarczy zerkną kątem oka na półki. Już słychać "Mamy super ofertę na coś tam", "Coś zainteresowało?". Wiem, że ci ludzie tak muszą, szkoda, że ich szefowie nie czytają tego wątku. Może wzięliby pod uwagę, że brak nachalności sprzyja lepszej sprzedaży.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej" Bazarek na rzecz Azylu dla świń "Chrumkowo" |
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 474
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
W Lublinie jest taka pani w pewnym dość drogim sklepie z "sukieniusiami".
__________________
|
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 340
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Mnie jest zwyczajnie żal pracowników w tych sieciówkach, gdy pomyślę sobie, że zachowują się tak jak im każą.
Ja mam generalnie bardzo dużą odporność na takie rzeczy, więc kiedy ktoś do mnie doskakuje to równie uprzejmym tonem mówię, że nie potrzebuję pomocy. Problem mam zazwyczaj w drugą stronę - kiedy wiem, że potrzebuję pomocy, rozglądam się po całym sklepie i nie mogę nikogo znaleźć. Czuję się wtedy totalnie olewana. Nie wiem w jakich Reporterach i Sephorach Wy bywacie, ale te w których bywam ja są jakieś... bardziej przyjazne. W Reporterach nikt nie łazi za mną krok w krok. Natomiast w Sephorach traktują mnie za każdym razem tak samo miło. I nie ważne czy wchodzę tam ubrana wizytowo, czy w dresach [bo i tak się zdarzało - ot, miałam po drodze wracając z rolek] - zawsze mnie obsługują równie kompetentnie. Alergię mam tylko na sprzedawców w Media Markt. Wynika to jednak z poziomu wiedzy, a nie tego jakie podejście do klienta mają nakazane. Zazwyczaj ląduję tam, gdy chcę jakiś sprzęt stacjonarnie obejrzeć. I głowa mi puchnie od ilości bzdur, które muszę wysłuchiwać, jeśli mam zaćmienie umysłu i pozwolę wokół siebie skakać. Ostatnio oglądałam laptopy. Zaraz obok stała matka z córką i razem ze sprzedawcą wybierali sprzęt. Wciskał im taki kit, że stałam z boku z miną, którą moja Mama [będąca ze mną] opisała jako 'mina kota sraj...ego na puszczy'. |
|
|
|
|
#38 | |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
"Tak, jasne, tego skalara można trzymać nawet w dwudziestolitrowym akwarium, to danio świetnie się dogada z welonką, a tu mamy bojowniki które można trzymać w litrowych kulkach bez filtra i grzałki" |
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 069
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
Irytuje mnie natomiast sytuacja odwrotna, jaka ma miejsce w Lidlu - tam z kolei kasjer nie zacznie nabijać zakupów kolejnej osobie dopóki Ty nie pozabierasz wszystkich swoich. W rezultacie spieszysz się z pakowaniem, a wszyscy na Ciebie czekają i wręcz czujesz to zniecierpliwienie, tę martwą ciszę dookoła No ale ostatnio znalazłam na to sposób - płacę kartą, więc w czasie kiedy kasjer obsługuje terminal spokojnie sobie zdążę spakować wszystkie rzeczy.Jeśli chodzi o sieciówki, to ostatnio w Diverse miałam nieprzyjemność mieć do czynienia z jakimś wstrętnym dziewuszyskiem, która nie dość że bardzo opryskliwie domagała się ode mnie podania kodu pocztowego miejsca zamieszkania i nie przyjmowała do wiadomości, że nie udzielę jej takich informacji, to jeszcze zapomniała odczepić klipsa z ubrania które kupowałam, w skutek czego rozdzwoniły się barierki przy wyjściu Normalnie pomyślałabym, że tak po prostu zapomniało jej się, ale biorąc pod uwagę ogólnie skandaliczne zachowanie podejrzewam, że zrobiła to celowo.Ale to taki drobny incydent, przeważnie mam dobre doświadczenia z sieciówkami, nikt mi się jakoś specjalnie nie narzuca, a jeśli próbuje, to skutecznie go do tego zniechęcam i nie ponawia prób
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
|
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 340
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Jak dla mnie najwięcej w tym winy właściciela sklepu. Gdyby sprzedawcy byli dobierani według wykształcenia/zainteresowań [ja nie moówię, że sprzedawcą ma być osoba po dwóch kierunkach studiów - powinna być to raczej praca dla ucznia technikum, studenta kierunku mającego związek z pracą] lub ich dokształcali [nie pracuję w sklepie, ale wiem, że na szkolenia nie zawsze trzeba wydawac kroci - często można poprosić firmę o szkolenie dotyczące ich sprzętu, objaśniające nowe funkcje itd., co jest dla firmy czymś w rodzaju materiału reklamowego], to nie wygadywali by takich bzdur!
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
tu nie chodzi o to ,aby tobie dogryźć,ale o badania rynkowe/statystyki . to jest jej praca,więc czasem nie ma co się oburzać. |
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 170
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: reniferowo ;p
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
pracowałam w małej sieciówce obuwniczej, oczywiście był wymóg podchodzenia do klienta, namawianie, wypytywanie o rozmiar, czego się szuka itd. Nadgorliwie spełniałyśmy te wymogi gdy był u nas dyrektor regionalny, na codzień raczej spokojniej było. Plus byłam tam kierowniczką i czasem sama mówiłam dziewczynom, że najpierw klient ma się rozejrzeć a nie już od progu startować i się narzucać. Dzięki temu, nie raz słyszałam, że w naszym sklepie obsługa jest miła
Źle wspominam sklep Adidasa CH w Warszawie. Szukałam koszulki dla chłopaka, nic nie wpadło mi w oko a w ciągu 3 minut sprzedawca tak zagadywał i się narzucał, że wyszłam. Zdecydowanie wolę jak obsługa jest w pobliżu ale nie wypytuje non stop czy w czymś pomóc.
__________________
12.06.2010 "A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.." Pamiętaj: kiedy znów zdziczeję, Odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj! |
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
|
|
|
|
|
#45 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 069
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
Nie mam żadnego obowiązku podawać kodu i nie zamierzam tego robić. Jeśli jest to dla danej firmy taką przeszkodą, to niech pracownica grzecznie odmówi sprzedania towaru, zamiast pokazywać z jaką łaską mi sprzedaje mimo niepodania kodu i jeszcze przy tym odpyskowywać - i to takim tonem, że gdybym wtedy nie była po ciężkim dniu, to chyba bym kierownika prosiła albo formularz zażaleń, cokolwiek. ---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ---------- Cytat:
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
|
||
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 897
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Sieciówka ale mała.W Warszawie(i może jeszcze w innych miastach) jest taka mini sieć sklepów z artykułami fryzjerskimi.Polwell się zwie.
Znam jeden z tych sklepów na Gocławiu.Obsługa tam jest najgorsza z jaką miałam do czynienia.Kilka sfochowanych panienek w środku.Często w ogóle nie odpowiadają na dzień dobry, zero zainteresowania klientem, głównie między sobą pytlują albo siedzą z obrażona miną.Kiedyś przy kasie stałam ja i trzy osoby z obsługi.Przez dobre kilka minut nikt nie raczył się zapytać czy coś chce więc po prostu wyszłam.No masakra.Absolutnie odradzam ten sklep. Jesli chodzi o duże sklepy spożywcze to ciężko coś powiedzieć bo ludzi tam zazwyczaj pracuje sporo i jest duża rotacja.Z jakimś złym traktowaniem nie spotkałam się ani w Biedronce, Realu ani innych.No w Lidlu koło mojego domu pracuje jedna kasjerka zołza.Potrafi nakrzyczeć na klienta .Kiedyś jak własnie kasowała moje zakupy(a za mną stały ze 2 osoby i ogólnie tłumu to nie było) koleżanka się jej spytała czy idzie na przerwę.A ona zaczęła tak niby do siebie gadać ale wszyscy w kolejce słyszeli "no w końcu, pewnie, że bym chciała iść, zaraz po prostu to zamknę w cholerę i tyle będzie...etc".Poczułam się jak intruz.Dziwię się, że ona tam jeszcze pracuje bo jest naprawdę chamska.Nie lubię nadskakiwania i traktowania mnie jak księżniczki ale bez przesady.Chamstwo też nie jest fajne. No może trochę nadskakujące panie w The Body Shop mnie denerwują jeszcze ![]() Tak poza tym to bez zastrzeżeń większych.Wszystko zależy od sklepu, obsługi itd. Aha bardzo nie lubię, a zdarza się to nader często, oceniania klienta po ubraniu.Tzn. ubrany byle jak=złodziej, oglądacz, macacz, zawracacz głowy, upierdliwiec bez kasy.A ubrany "drogo"=na pewno zostawi masę $$$$ w sklepie.Pozory baaardzo często mylą.I właśnie z tego powodu bardzo często rezygnuję z zakupów droższych rzeczy.Bo sprzedawca traktuje mnie olewczo ponieważ nie ociekam złotem.sprzedawcy miejcie się na baczności bo często się mylicie
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 340
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
Osobiście uważam, że taki rodzaj pracy świetnie nadaje się dla uczniów i studentów - wpada Ci trochę grosza, doświadczenia, wiedzy [o ile kierunek, w którym się kształcą pokrywa się z profilem sklepu - naprawdę szkoda mi polonisty, który pracuje w sklepie z elektroniką i ni jak tego nie czuje/nie rozumie] . Lepiej wykształceni, po studiach, nie będący zielonymi na rynku pracy, znajdą pracę w bardziej wyspecjalizowanym sklepie jeśli koniecznie chcą być sprzedawcą [MM i Saturn to zwykły hipermarket] lub w konkretnych firmach na jakiś stanowiskach, zostawiając miejsce następnym młodszym. Wiem, utopia. Co nie zmienia faktu, że tak właśnie powinno być. |
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 774
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
![]() ![]() a tak na serio, to faktycznie przykre, że tak nas, klientów, postrzegają często. Dlatego ja rzadko zaglądam do takich sklepów, w których nie mogę sobie w spokoju pooglądać wszystkiego tak, jak lubię. Bo ja właśnie taki macacz jestem
__________________
cierpienie jest prowokacją
Edytowane przez andune Czas edycji: 2013-03-04 o 17:12 |
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 454
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
![]() najpierw pakuje siaty, a potem wyciągam kasę
|
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 340
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Ponoć na Zachodzie się to zmienia
Często kobiety, które biegają na co dzień w pełnym makijażu, w garsonkach i szpilkach wybierają się na zakupy w adidasach i dresach - żeby odreagować, bo tak wygodniej ![]() Dlatego ja bez ogródek włażę do Sephory i Douglasa bez makijażu, w dresach i w czapce z daszkiem. I o dziwo - nigdy w życiu żadna z ekspedientek nie potraktowała mnie jako kogoś gorszego sortu. Ale przypomniało mi się coś a propos zakupów ciuchowych. Moja Mama jest osobą o dość dużej tuszy. Zawsze miała problemy z nadwagą, po ciążach ze mną i moim Bratem było jeszcze gorzej, bo chociaż starała się odchudzać pod okiem lekarza to ostatecznie chudła 20 kilo, a potem to wszystko wracało. Generalnie kobieta genetycznie podatna na nadwagę, do tego leki, które brała lecząc się ginekologicznie, a teraz także i kardiologicznie walki z tym jej nie ułatwiały. Przez lata miałam okazję obserwować chamskie spojrzenia i zachowania ekspedientek w sklepach z ciuchami, które same szczupłe jak glizdy, patrzyły z pogardą na osobę o większej tuszy. Nie zliczę ile razy na pytanie czy mają coś w rozmiarze większym niż 40 tłumiły śmiech lub z chamskim uśmieszkiem odpowiadały, ze nie, bo oni takich rozmiarów nie prowadzą, albo żeby sprawdziła na odzieży... ciążowej. Tak naprawdę nigdy nie chodziło mi o ten brak rozmiarów. Chodziło jedynie o te ich spojrzenia, ton głosu, pogardę. Gdy byłam młodsza chciało mi się wyć, kiedy to widziałam i widziałam smutną minę mojej Mamy. Gdy dorosłam stałam się po prostu bezczelna tak jak te kobiety i nie mam skrupułów, żeby takiego babsztyla opierniczyć z góry na dół. Moja Rodzicielka czasem musiała mnie wyciągać ze sklepu. |
|
|
|
|
#51 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 717
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Nie lubię kiedy ekspedientka wypala do mnie na ty.
W Body Shopie wkurza mnie molestowanie, ale jeszcze bardziej gapienie się na klienta jak na złodzieja. To samo w Douglasie. Chodzę tam w zasadzie tylko po to, żeby powąchać różne perfumy, bo wiem, że znajdę je gdzie indziej taniej. Zazwyczaj wącham ze 3 zapachy, bo potem po prostu nos mi świruje i potem nie wiem który to który. Ale panie zawsze muszą proponować mi z 10, a może taki, może śmaki, może owaki ![]() Nie słyszałam wcześniej o tej akcji z imionami w Stradivariusie. Właśnie tam podobało mi się to, że ekspedientki nie były nachalne, ale coś tam miłego powiedziały przy przymierzalniach czy zagadnęły przy kasie. Edytowane przez Moskit0 Czas edycji: 2013-03-07 o 15:01 |
|
|
|
|
#52 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 897
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
Akurat Sephora i Douglas nie przodują w ocenianiu klienta po okładce.Poprawili się jakiś czas temu Bardziej chodzi mi o sklepy z zegarkami, bizuterią.Wczoraj byliśmy z lubym na zakupach.Ubrani w trampki, jeansy itd.Mój facet dodatkowo jest raczej ubraniowym abnegatem i wygląda dość nieporządnie po pracy.Jesteśmy właśnie w trakcie wybierania obrączek a i ja mam ochotę na zegarek jakiś. Apart-zostałam olana.Serio ekspedientka nawet nie raczyła zwrócić na mnie uwagi. Sklep z zegarkami-pani z wielką łaską pokazała mi zegarek z gablotki i niemal nie chciała mi go dać do ręki.Jakbym miała z nim nie wiem wybiec z tego sklepu? Zegarek wcale nie tak ekskluzywny więc 10 tysięcy by jej nie przepadło.No masakra jakaś.
|
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Sytuacja w Stradim z imionami jest co najmniej dziwna? U mnie w Częstochowie jeszcze tego nie widziałam [ale nie było mnie tam dobre 3 tygodnie]. Za to jak byłam z koleżanka w Krakowie [dokładnie Galeria Krakowska] od razu przy przymierzalni zaatakowała nas jakaś nadpobudliwa sprzedawczyni i prowadziła z nami tak rozmowę, że przez cwhile myslałam, że to jakas dobra znajoma mojej kolezanki, a koelzanka zaś myslala, że to jakaś moja znajoma. Oczywiscie dziewczyna w trakcie przymiarek ciagle przychodziła, wypytywała się co jak lezy, wrecz zagladała przez kotar e, koment owała i generalnie ciągle coś nawijała za uchem. Bylo to na tyle irytujace, ze juz nie dałam rady tam stać
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 340
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
![]() Często na zakupy łażę sama, bo jeżeli nie pojadę z Mamą i z Tatą to nie mam z kim [TŻet jest mi pomocny jak dziura w moście, kolegów ze soba brać nie będę, a koleżanek mam aż dwie i są jeszcze mniej obeznane z modą i z tym co ładne/klasyczne niż ja]. Ale jeśli ekspedientka robi ze mnie idiotkę tylko po to, bym coś kupiła, to za taką pomoc serdecznie dziękuję. Tak szczerze mówiąc spotkałam do tej pory tylko dwie naprawdę przydatne mi sprzedawczynie: w Lee Cooperze i w jakimś sklepie z eleganckimi sukienkami. Te dwie przynosiły mi coraz to nowe fasony szukając ubrań pasujących do mojej sylwetki i urody i nie wciskały mi nic, o czym powiedziałam, że mi się nie podoba/nie czuję się w tym dobrze. Mogę tu jeszcze dodać kobietę z Intimissimi, która nie dała mi kilku rozmiarów staników z tekstem 'Pani se przymierzy', a naprawdę zajęła się szukaniem rozmiaru i fasonu, bez wciskania mi byle czego. |
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
za to w moim rodzinnym meiscie, sprzedawczynie w Stradim to widma, żeby wejsc z numerkiem do przymierzalni - graniczy to z cudem, ale pozniej jak nagle się pojawia w tamtych okolicach, na szczescie nic nie mowia, chyba wiedza, ze to ich bład ![]() tez rpacowałam keidys w sieciówce i wiem że niestety trzeba truć ludziom du*ę, bo inaczej była szorstka pogawędka z kierowniczką.
|
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 491
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Taa... przeboje z sieciówkami
. Sytuacja z dzisiaj. Wchodzę do Mohito, oglądam okulary, chciałam zapytać o inny model, rozglądam się i co? Otóż nikogo nie ma. Ani jednej ekspedientki na sklepie . W końcu znalazłam 3 w zaułku z przymierzalniami. Jedna prasuje ubrania, a 2 po prostu gadają . Zero reakcji na moje "dzień dobry". Na powtórne "dzień dobry" jedna ostentacyjnie obróciła się i z łapami do mnie, ile rzeczy chcę zmierzyć. Mówię, że nie chcę niczego mierzyć, mam tylko pytanie. Na to ona: "To po co Pani tu przyszła?" (jeszcze pół biedy, że nie na ty). Zwróciłam uwagę, że na sklepie nikogo nie ma, a chcę zapytać o takie to okulary. Ekspedientka: "Nie ma". Obróciła się i znowu zaczęły gadać . Wyszłam zszokowana, pierwszy raz coś takiego mnie spotkało. Okulary kupiłam w innym Mohito, u miłej ekspedientki.Ale najlepszy jest mały Carrefour w sąsiednim bloku. Nie mam pojęcia co oni tam robią ekspedientkom, według czego je dobierają, ale koszmar totalny. Wszystkie (naprawdę wszystkie 6, które tam widziałam) są potwornie grube, potwornie zaniedbane (tłuste włosy, brudne ubrania) i potwornie smutne. Nigdy nie odpowiedzą nawet na "dzień dobry". Kasują produkty ze wzrokiem wbitym w ziemię, zbolałą miną, bez żadnego słowa. Próbowałam zagadywać jedną, ale spojrzała na mnie jak na przygłupa . Nie muszę chyba dodawać, że byłam tam tylko kilka razy, teraz wolę nadkładać kilkaset metrów.
__________________
Dbam o siebie
![]() |
|
|
|
|
#57 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 476
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Kupuję przez internet i mam spokój. Należę do kobiet,które nie lubię robić zakupów i wolę wszystko mieć dowiezione niż łazić po sieciówkach
__________________
|
|
|
|
|
#58 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 340
|
Cytat:
![]() Niestety ja muszę się użerac z obsługą w sklepie, bo muszę przymierzyc ciuchy i pomacać materiał. Nie bawi mnie odsyłanie towaru, bo okazał się być inny niż sugerowała strona i wymiary na niej ![]() Tapnięte z mojego HTC ONE V |
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 454
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
w moim Boti tak jest, super sklep
|
|
|
|
|
|
#60 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
często kupuję przez neta,jednak wiele ubrań muszę zwyczajnie przymierzyć. niby jestem proporcjonalna,jednak zawsze coś się znajdzie co źle leży np. spodnie,czy sukienki,czy konkretne kształty bluzek. Cytat:
ona jednak ma obowiązek wyciągnąć od ciebie kod.to jej praca. masz prawo nie kupować tam jeśli uraża twoją godność zapytanie o kod miejsca zamieszkania. i to by było na tyle |
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:52.



jak przyjdziecie kupować buty to przygotujcie się ,że Pani ekspedientka zapyta Was o pogode albo sytuacje na świecie
nie możemy pytać" czy mogę Pani pomóc?" tylko "na jaką okazję? jaki rozmiar? " w ten sposób klientka musi odpowiedzieć i nie zamyka się na samym NIE




Teraz się tam na szczęście zmieniła ekipa i od razu zakupy są przyjemniejsze 








. Wyszłam zszokowana, pierwszy raz coś takiego mnie spotkało. Okulary kupiłam w innym Mohito, u miłej ekspedientki.

