Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[agatka661]

Ja mam funkcje w x-landerze skretnych kol no i blokowania tych kol. Przyznam sie, ze raz odblokowalam i nie podobalo mi sie. Wole jak sa zablokowane.
Takze jak widac... ile ludzi tyle opinii

[_millena]

Napisane przez agatka661

Ja mam funkcje w x-landerze skretnych kol no i blokowania tych kol. Przyznam sie, ze raz odblokowalam i nie podobalo mi sie. Wole jak sa zablokowane.
Takze jak widac... ile ludzi tyle opinii

poważnie.. kurcze to faktycznie, bo ja zablokowałam je chyba raz , a tak -zawsze jeżdże na skrętnych. i strasznie sobie to chwalę, że mogę wózek obrócić w zasadzie w miejscu, żeby np przejśc przez drzwi i pociągnąć go za sobą, robię to jedną ręką, drugą otwieram sobie drzwi.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

_agata ( jako specjalistka ) i inne dziewczyny - posolić ten rosół przed podaniem Borysowi czy nie? tzn czy odlać niesolony rosół dla dziecka, a dopiero potem posolić dla siebie.. bo nie wiem nie dużo solę, ale jednak.

[izotropia]

hej
ja wpadłam się pochwalić dziecko zasuwa mi po domu na wstecznym biegu trochę się wkurzał, że jak chciał sięgnąć po zabawkę to był od niej dalej, ale teraz widzę, że troszkę się cofnie, obróci i poturla i już ma upatrzoną rzecz w rączcenie obłożyłam mu domu poduszkami więc czasem wali głową w meble... trochę mnie to boli... ale nie zmieniam tego

wczoraj byliśmy u teściowej... jak zawsze słyszałam, że ząbki idą... fakt, słyszę to już chyba z pół roku a ząbków nie ma..
jak daję mu gryzaki to wargi mu pękają no nie wiem co zrobić ;/ bo jakoś zacieklej wszystko pakuje do buźki... więc może i idą... zobaczymy

_millena ja nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja bym nie soliła - i tak nie wie co traci no chyba że ociupinkę.... ale moje gotowanie jest ubogie w przyprawy, bo sama nie bardzo wiem czym mogłabym przyprawiać bo u nas niestety najwięcej kostek rosołowych itd a tego nie dam dziecku...

[martula007]

millena - jaki klub? ja tez o niczym nie wiem Co do grupy na fb nic nie mam, mysle, ze wiekszosc sie troszke uprzedzila po akcji jaka kiedys wynikla. Byly poruszane tematy, ktore nie dotyczyly bezposrednio dzieci (temat kotka, agaty), dlatego nie ma sie co dziwic reakcji co niektorych na ta grupe

rosolek bym najpierw odlala niesolony i dodala szczypte soli. Nie soląc balabym sie, ze wyjdzie z tego sama woda

[begie13]

Heeej

Czy ktoś mnie jeszcze pamięta ? mam nadzieję, że tak, bo chyba ze sto lat mnie tu nie było ale cały czas wierzę, że w końcu powrócę i będę na bieżąco
Niestety ostatnio nie mam zupełnie czasu na to aby ogarnąć wątek ..
Póki co, lecę pooglądać Wasze dzieciaczki
Pozdrawiamy

[ladybird_1987]

Hej!

begie, pewnie że pamiętamy. Pisz kiedy znajdziesz czas.

Tacca witaj! Fajnie że się odezwałaś.

Perse dużo zdrówka!

Napisane przez agatka661

Ja mam funkcje w x-landerze skretnych kol no i blokowania tych kol. Przyznam sie, ze raz odblokowalam i nie podobalo mi sie. Wole jak sa zablokowane.
Takze jak widac... ile ludzi tyle opinii

Jak zablokuję to bardzo ciężko mi się prowadzi.
Też z Tutkiem śmigam jedną ręką. Tydzień temu kupiliśmy używaną spacerówkę od znajomych za 150 zł. Taka parasolka. Była okazja to braliśmy. Nic nie zniszczony, zadbany. Czeka na lato. Tak w ogóle to Hania dopiero od 2 dni jeździ w spacerówce. Wcześniej za mało stabilnie siedziała, przekrzywiała się na boki. Teraz nie chce spać na spacerze- za dużo ma do oglądania. Już nie same drzewa i niebo.

Mamy też za sobą zakup fotelika 9-18. Zdecydowaliśmy się na Maxi Cosi. http://allegro.pl/fotelik-maxi-cosi-...046217844.html
Jeździ jak królowa, wszystko ładnie widzi. Musimy pomyśleć o osłonce na szybę żeby słonko nie raziło.

[Tacca]

Hej!

My w tako Larecie mamy skrętne koła i takimi jeździmy, dla nas to wygodne.

Piotruś dziękuje za dobre słowa i przesyła buziaki.

Właśnie próbuję go zmęczyć, żeby wieczorne rytuały przebiegały sprawnie. Nie chciał mi zasnąć cały dzień, dopiero po 16 przysnął. :/


My się może w tą sobotę wybierzemy po fotelik. Piotrek będzie mierzył, póki co nasze typy to Cybex Pallas 2 fix i recaro Young.


Perse wielkie buziaki!

[benka99]

Napisane przez begie13

Heeej

Czy ktoś mnie jeszcze pamięta ? mam nadzieję, że tak, bo chyba ze sto lat mnie tu nie było ale cały czas wierzę, że w końcu powrócę i będę na bieżąco
Niestety ostatnio nie mam zupełnie czasu na to aby ogarnąć wątek ..
Póki co, lecę pooglądać Wasze dzieciaczki
Pozdrawiamy

Myślałam wczoraj o Tobie

Dziś mieliśmy ciężką noc. Maks cały czas popłakiwał zapłakał, trzebabyło podać smoczek, zasypiał i za jakiś czas znowu płakał.
W pewnym momencie Tż mnie budzi, a Maks śpi na siedząco, oparty o plecy męża z głową podpartą na rękach. Tak śmiesznie to wyglądało, żę śmialiśmy się z pół godz zamiast spać

[Timii]

hej.
perse- dużo zdrówka! powodzenia na usg

my też mamy skrętne koła i nie wyobrażam sobie wózka bez nich

[_agata]

Jak ja kocham to moje dziecię! Mimo tego, że wczoraj usypiając w łóżeczku usiadł sobie 17 razy, a dzisiaj 31! Jest tak zafascynowany siadaniem, że robi to wszędzie i bez opamiętania. Oczywiście najlepiej podczas przewijania z kupskiem rozmazanym na d00pie. A kiedy już wszystko czyste i widzi, że ktoś ma czystą pieluszkę do założenia, to ucieka. I śmieje się w głos!
I tak sobie zasuwa na czterech z gołym tyłkiem. A niech biega, wietrzy klejnoty!

Śpi już całe noce bez ani jednej pobudki (tfu, tfu!), w tygodniu trzeba go budzić po 7 żeby zjadł cyca, a w weekend oczywiście obudził się wczoraj i dziś o 6! Nakarmiłam, włożyłam do łóżeczka, śpi! Poszłam na chwilę do łazienki. Wracam, a on klęczy w łóżeczku i swoje "babababa" i się śmieje. No i jak nie kochać?
Chłop mówi, że wstał od razu jak wyszłam. Cwaniak mały!
Ale mąż jest tak wspaniały, że 2 dni weekendu wstał z Maciek po 6 i dali mi się wyspać do 9! I jak ich nie kochać?

Pobawili się i padli razem na podłodze na kocu, o tak...

[Timii]

Napisane przez _agata

Jak ja kocham to moje dziecię! Mimo tego, że wczoraj usypiając w łóżeczku usiadł sobie 17 razy, a dzisiaj 31! Jest tak zafascynowany siadaniem, że robi to wszędzie i bez opamiętania. Oczywiście najlepiej podczas przewijania z kupskiem rozmazanym na d00pie. A kiedy już wszystko czyste i widzi, że ktoś ma czystą pieluszkę do założenia, to ucieka. I śmieje się w głos!
I tak sobie zasuwa na czterech z gołym tyłkiem. A niech biega, wietrzy klejnoty!

Śpi już całe noce bez ani jednej pobudki (tfu, tfu!), w tygodniu trzeba go budzić po 7 żeby zjadł cyca, a w weekend oczywiście obudził się wczoraj i dziś o 6! Nakarmiłam, włożyłam do łóżeczka, śpi! Poszłam na chwilę do łazienki. Wracam, a on klęczy w łóżeczku i swoje "babababa" i się śmieje. No i jak nie kochać?
Chłop mówi, że wstał od razu jak wyszłam. Cwaniak mały!
Ale mąż jest tak wspaniały, że 2 dni weekendu wstał z Maciek po 6 i dali mi się wyspać do 9! I jak ich nie kochać?

Pobawili się i padli razem na podłodze na kocu, o tak...

ha ha, fajnie słodko śpią.
dzieci gdy śpią przypominają mi anioły
ja też dziś pokimałam do 9tej bo Marcia pierwszy raz postanowiła zacząć dzień o 6tej chyba tak zafascynowana przyjazdem babci że nie mogła już dłużej pospać

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------




dziewczyny jest tu jeszcze ktoś co daje dziecku tylko słoiczki?

[kism]

Napisane przez Timii

dziewczyny jest tu jeszcze ktoś co daje dziecku tylko słoiczki?

Ja Bardzo sporadycznie gotuję coś z warzyw od babci z działki, ale malutko tego mam. I owoce czasem zwykłe podaję (jabłko, banana), ale częściej słoiczkowe, najczęściej śliwki, bo bez nich Kajko ma zaparcia.
Jeszcze teraz jakieś uczulenia Kajowi wyłażą od kilku tyg. (nawet nie zdążyłam Wam jeszcze napisać), więc tym bardziej daję słoiczki, choć zdążyłam przed tym kupić trochę mrożonek i chciałam już takie bardziej w kawałkach dawać, ale potem jak zobaczyłam, że nawet na hortexach "śladowe ilości tego, siamtego i owamtego", to wróciłam do samych słoiczków, zwłaszcza teraz kiedy ograniczyłam dietę Kaja o podejrzane produkty i będziemy je powoli testować... Na razie główni podejrzani to seler, pomidor, żółtko, owies i nawet pieprz

[joss]

Witam

Napisane przez Renatka89

widze, ze ktos tu tez ma niejadka.. ?

Ona niby niejadek, ale wcina wszystko, tylko w małych ilościach. Chociaż od ostatniego mojego postu trochę się zmieniło, bo do tego czasu robiłam kaszkę z połowy porcji podanej na opakowaniu i jeszcze tego nie zjadała, tak ostatnio zjada! I nawet czeka na więcej, więc jest już lepiej. Z obiadkami jednak nadal różnie.

Napisane przez pola_m

joss, córa mojego brata w ogóle się nie turlała. zresztą, najpierw stanęła na nóżki, dopiero potem zaczęła raczkować. Każde dziecko inaczej się rozwija

Hm, kto wie, czy moje dziecię nie będzie miało tak samo Stać to ona uwielbia i często jak chcę ją posadzić, to ona szybko się prostuje i stoi.

Napisane przez anulka4771

Szymon sie nie turla Saje,siada,próbuje raczkować ale pozycji na brzuchu nie cierpi więc się nie turla,nawet jak go położe na brzuch to on bach na plecy.

Hm, to jak ona zaczął raczkować i siadać skoro nie leży na brzuchu?

Napisane przez rinco

Seba nie umie jeść jedzenia w kawałkach Jak jest większy kawałek w zupce to się krztusi. Tak samo jak mu daję kawałeczek chleba czy chrupka, jak sobie sam trzyma to zaraz odgryzie i kończy się to moim stanem przedzawałowym. Czasem mu sama daję jakieś kawałeczki np. chleba to wtedy czasem zje, a czasem pomiędli, a potem widzę, że mu wyciekło ze śliną (bo się ślini strasznie). Jak Wy uczyłyście jedzenia kawałków? Mam mu dawać i patrzeć czy się nie krztusi, a w razie czego szybko wyciągać?

Ja raczej nie uczyłam, ale faktycznie zawsze obserwuję czy przede wszystkim za dużych kawałków sobie nie pakuje do buzi. Póki co, zaksztusiła się tylko raz.

Napisane przez GaTTa

Moja też się nie turla... Ciężko się jej nawet z brzuszka na plecy przewrócić, ale za to sama siada z leżenia A i nie raczkuje i chyba nie będzie.

Mojej ciężko z pleców na brzuch, ale na bok bardzo mocno się przekręca, więc wydaje mi się, że ona po prostu nie chce się obrócić na brzuch i o!

Napisane przez Tacca

Hej!

My w tako Larecie mamy skrętne koła i takimi jeździmy, dla nas to wygodne.

Ja też mam Tako Laret i nie wyobrażam sobie nie mieć skrętnych kół

Napisane przez Timii

dziewczyny jest tu jeszcze ktoś co daje dziecku tylko słoiczki?

Ja Próbowałam dawać swoje jedzenie, ale przy takich ilościach jakie Celinka zjadała odechciało mi się gotować. Czekam, aż się rozkręci w tym temacie

[clauudik]

Napisane przez Timii

dziewczyny jest tu jeszcze ktoś co daje dziecku tylko słoiczki?

Napisane przez kism

Ja Bardzo sporadycznie gotuję coś z warzyw od babci z działki, ale malutko tego mam. I owoce czasem zwykłe podaję (jabłko, banana), ale częściej słoiczkowe, najczęściej śliwki, bo bez nich Kajko ma zaparcia.
Jeszcze teraz jakieś uczulenia Kajowi wyłażą od kilku tyg. (nawet nie zdążyłam Wam jeszcze napisać), więc tym bardziej daję słoiczki, choć zdążyłam przed tym kupić trochę mrożonek i chciałam już takie bardziej w kawałkach dawać, ale potem jak zobaczyłam, że nawet na hortexach "śladowe ilości tego, siamtego i owamtego", to wróciłam do samych słoiczków, zwłaszcza teraz kiedy ograniczyłam dietę Kaja o podejrzane produkty i będziemy je powoli testować... Na razie główni podejrzani to seler, pomidor, żółtko, owies i nawet pieprz

Napisane przez joss

Witam
Ja Próbowałam dawać swoje jedzenie, ale przy takich ilościach jakie Celinka zjadała odechciało mi się gotować. Czekam, aż się rozkręci w tym temacie

Ja też słoiczkowa. Tylko w weekendy Filip je "prawdziwe" jedzenie, bo gotuje mu wtedy moja mama on nadal je w baardzo małych ilościach - słoiczek ma na 2 razy, a ode mnie w ogóle nie chce jeść :/ jak mam wolne, to najchętniej pewnie jadłby tylko i wyłącznie cyca zupą ogórkową _agaty pluł dalej niż widział, innymi zupkami też więc zrezygnowałam. Zresztą już niedługo pewnie będzie jadał z nami. Rosół już 2 razy dostał, pomidorową i żurek też mu smakuje, a pulpety to wręcz zażerał.

wybrała któraś z Was fotelik 9-36??? Możecie coś polecić?

[martula007]

Napisane przez clauudik

wybrała któraś z Was fotelik 9-36??? Możecie coś polecić?

ja akurat tego nie mam, ale w wielu hurtowniach jesli juz pytalam o ten przedzial to mowili o Cybexie

[begie13]

Napisane przez benka99

Myślałam wczoraj o Tobie

Dziś mieliśmy ciężką noc. Maks cały czas popłakiwał zapłakał, trzebabyło podać smoczek, zasypiał i za jakiś czas znowu płakał.
W pewnym momencie Tż mnie budzi, a Maks śpi na siedząco, oparty o plecy męża z głową podpartą na rękach. Tak śmiesznie to wyglądało, żę śmialiśmy się z pół godz zamiast spać

O proszę i widzisz - wywołałaś mnie

Tosia też w praktycznie całą noc jęczała przez sen ale my zmagamy się obecnie z jelitówką więc może bolał ją brzuszek no albo dziąsła, któż to wie...
No to fajną sobie Maks wymyślił pozycję do spania Tosia dopiero teraz polubiła spanie na brzuszku.
A Maks śpi z Wami?

Napisane przez _agata

Jak ja kocham to moje dziecię! Mimo tego, że wczoraj usypiając w łóżeczku usiadł sobie 17 razy, a dzisiaj 31! Jest tak zafascynowany siadaniem, że robi to wszędzie i bez opamiętania. Oczywiście najlepiej podczas przewijania z kupskiem rozmazanym na d00pie. A kiedy już wszystko czyste i widzi, że ktoś ma czystą pieluszkę do założenia, to ucieka. I śmieje się w głos!
I tak sobie zasuwa na czterech z gołym tyłkiem. A niech biega, wietrzy klejnoty!

Śpi już całe noce bez ani jednej pobudki (tfu, tfu!), w tygodniu trzeba go budzić po 7 żeby zjadł cyca, a w weekend oczywiście obudził się wczoraj i dziś o 6! Nakarmiłam, włożyłam do łóżeczka, śpi! Poszłam na chwilę do łazienki. Wracam, a on klęczy w łóżeczku i swoje "babababa" i się śmieje. No i jak nie kochać?
Chłop mówi, że wstał od razu jak wyszłam. Cwaniak mały!
Ale mąż jest tak wspaniały, że 2 dni weekendu wstał z Maciek po 6 i dali mi się wyspać do 9! I jak ich nie kochać?

Pobawili się i padli razem na podłodze na kocu, o tak...

Fajnych masz tych chłopaków słodki widok jak tak sobie śpią

Napisane przez Timii

dziewczyny jest tu jeszcze ktoś co daje dziecku tylko słoiczki?

Ja daję słoiczki owocowe no chyba, że jabłko czy czasem banan to sklepowe, słoiczki daję też z mięsem, a warzywa sama gotuję tylko, że Tosia ma suche plamy na nogach więc nie wiem jak to dalej będzie :/


Perse mocno zaciskam kciuki za usg połówkowe

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

ooo widzę, że na pierwszej stronie na liście mam jeszcze 24 lata

[anulka4771]

Napisane przez joss

Hm, to jak ona zaczął raczkować i siadać skoro nie leży na brzuchu?

Próbuje raczkować Nie raczkuje a próbuje,tzn zrobi trzy ruchy rękoma i nogami i tyle,rozjeżdżają mu się nogi,kładzie się na brzuch i od razu na plecy,nie leży na brzuchu.Siada z pozycji leżącej

Napisane przez begie13

ooo widzę, że na pierwszej stronie na liście mam jeszcze 24 lata

Nic tylko się cieszyć


Szymcio od soboty męczy się z wirusówką,ma biegunkę,gorączke ale dziś jest lepiej,bez gorączki,kupy nie było 6h

[_agata]

Biedny Szymon. Macie Wy się z tymi choróbskami

[pola_m]

cześć

Noce u nas dalej słabe, to chyba zęby jednak, w sobotę daliśmy młodemu czopek przeciwbólowy na noc, i spał pięknie. No, chyba, ze ten środek przeciwbólowy go uśpił po prostu
A tak, budzi się ciągle często. Smoczek go tylko irytuje.

U nas fajna pogoda się zrobiła, byliśmy wczoraj na wycieczce w przepięknym miasteczku średniowiecznym. Zdjęć niestety nie będzie na razie, bo chyba nie wzięliśmy ładowarki do baterii z aparatu... poszukiwania trwają

Co do jedzenia, Anton próbuje bardzo chętnie (wczoraj był topinambur z rybą, przedwczoraj komosa ryżowa z brokułami i serem kozim, dzisiaj makaron z dynią). Myślę, że istotne z tą nauką jedzenia kawałków jest pozwolenie dziecku, żeby samo sobie wzięło coś do buzi (brokuły na parze się idealnie nadają). Bo jak dostanie na łyżeczce, a dotąd znało tylko papki, to skąd ma wiedzieć, że trzeba gryźć?

Napisane przez agatka661

Ja mam funkcje w x-landerze skretnych kol no i blokowania tych kol. Przyznam sie, ze raz odblokowalam i nie podobalo mi sie. Wole jak sa zablokowane.
Takze jak widac... ile ludzi tyle opinii

ja też mam x landera i gdy spacerujemy normalnie kółka też blokuje - jakoś mi latają gdy nie są zablokowane. Z tym że faktycznie, w sklepie czy w jakiś wąskich miejscach odblokowuję i jest wtedy super zwrotny (chociaż tak swoją drogą trochę a szeroki dla mnie ten wózek)

Napisane przez begie13

Heeej

Czy ktoś mnie jeszcze pamięta ? mam nadzieję, że tak, bo chyba ze sto lat mnie tu nie było ale cały czas wierzę, że w końcu powrócę i będę na bieżąco
Niestety ostatnio nie mam zupełnie czasu na to aby ogarnąć wątek ..
Póki co, lecę pooglądać Wasze dzieciaczki
Pozdrawiamy

witaj begie, no pewnie że pamięta
Ja się macie?

Napisane przez _agata

Jak ja kocham to moje dziecię! Mimo tego, że wczoraj usypiając w łóżeczku usiadł sobie 17 razy, a dzisiaj 31! Jest tak zafascynowany siadaniem, że robi to wszędzie i bez opamiętania. Oczywiście najlepiej podczas przewijania z kupskiem rozmazanym na d00pie. A kiedy już wszystko czyste i widzi, że ktoś ma czystą pieluszkę do założenia, to ucieka. I śmieje się w głos!
I tak sobie zasuwa na czterech z gołym tyłkiem. A niech biega, wietrzy klejnoty!

Śpi już całe noce bez ani jednej pobudki (tfu, tfu!), w tygodniu trzeba go budzić po 7 żeby zjadł cyca, a w weekend oczywiście obudził się wczoraj i dziś o 6! Nakarmiłam, włożyłam do łóżeczka, śpi! Poszłam na chwilę do łazienki. Wracam, a on klęczy w łóżeczku i swoje "babababa" i się śmieje. No i jak nie kochać?
Chłop mówi, że wstał od razu jak wyszłam. Cwaniak mały!
Ale mąż jest tak wspaniały, że 2 dni weekendu wstał z Maciek po 6 i dali mi się wyspać do 9! I jak ich nie kochać?

Pobawili się i padli razem na podłodze na kocu, o tak...

hheehe, no boskie zdjęcie. I faktycznie kochanych masz chłopaków
Moim już tak się nie zdarza zasypiać , w lecie potrafili tak przysnąć, na hamaku przeważnie.
Jak ja Ci zazdroszczę tych nocy....

Napisane przez kism

Ja Bardzo sporadycznie gotuję coś z warzyw od babci z działki, ale malutko tego mam. I owoce czasem zwykłe podaję (jabłko, banana), ale częściej słoiczkowe, najczęściej śliwki, bo bez nich Kajko ma zaparcia.
Jeszcze teraz jakieś uczulenia Kajowi wyłażą od kilku tyg. (nawet nie zdążyłam Wam jeszcze napisać), więc tym bardziej daję słoiczki, choć zdążyłam przed tym kupić trochę mrożonek i chciałam już takie bardziej w kawałkach dawać, ale potem jak zobaczyłam, że nawet na hortexach "śladowe ilości tego, siamtego i owamtego", to wróciłam do samych słoiczków, zwłaszcza teraz kiedy ograniczyłam dietę Kaja o podejrzane produkty i będziemy je powoli testować... Na razie główni podejrzani to seler, pomidor, żółtko, owies i nawet pieprz

Kism, powodzenia z tymi uczuleniami, oby szybko wyjaśniło się co to.

[rozowa1987]

Napisane przez _agata

Jak ja kocham to moje dziecię! Mimo tego, że wczoraj usypiając w łóżeczku usiadł sobie 17 razy, a dzisiaj 31! Jest tak zafascynowany siadaniem, że robi to wszędzie i bez opamiętania. Oczywiście najlepiej podczas przewijania z kupskiem rozmazanym na d00pie. A kiedy już wszystko czyste i widzi, że ktoś ma czystą pieluszkę do założenia, to ucieka. I śmieje się w głos!
I tak sobie zasuwa na czterech z gołym tyłkiem. A niech biega, wietrzy klejnoty!

Śpi już całe noce bez ani jednej pobudki (tfu, tfu!), w tygodniu trzeba go budzić po 7 żeby zjadł cyca, a w weekend oczywiście obudził się wczoraj i dziś o 6! Nakarmiłam, włożyłam do łóżeczka, śpi! Poszłam na chwilę do łazienki. Wracam, a on klęczy w łóżeczku i swoje "babababa" i się śmieje. No i jak nie kochać?
Chłop mówi, że wstał od razu jak wyszłam. Cwaniak mały!
Ale mąż jest tak wspaniały, że 2 dni weekendu wstał z Maciek po 6 i dali mi się wyspać do 9! I jak ich nie kochać?

Pobawili się i padli razem na podłodze na kocu, o tak...

słodko

[Gaabbi]

Witam.

Hania skończyła wczoraj 9 miesięcy
Sama siada, ma dwa ząbki, pełza bardzo sprawnie
Mało mi przytyła w ciągu 2 miesięcy, bo tylko 200g Ale jest na 50 centylu więc chyba jest ok.
I jeszcze jedno. Hania przespała właśnie drugą noc w swoim pokoju Bałam się bardzo, że będzie trudno Ją eksmitować z sypialni, ale nie było żadnego problemu. Dzielna ta moja Córa

Jakich past do zębów używacie dla swoich dzieci? Chodzi mi o jakąś naturalną

Napisane przez _agata

Jak ja kocham to moje dziecię! Mimo tego, że wczoraj usypiając w łóżeczku usiadł sobie 17 razy, a dzisiaj 31! Jest tak zafascynowany siadaniem, że robi to wszędzie i bez opamiętania. Oczywiście najlepiej podczas przewijania z kupskiem rozmazanym na d00pie. A kiedy już wszystko czyste i widzi, że ktoś ma czystą pieluszkę do założenia, to ucieka. I śmieje się w głos!
I tak sobie zasuwa na czterech z gołym tyłkiem. A niech biega, wietrzy klejnoty!

Śpi już całe noce bez ani jednej pobudki (tfu, tfu!), w tygodniu trzeba go budzić po 7 żeby zjadł cyca, a w weekend oczywiście obudził się wczoraj i dziś o 6! Nakarmiłam, włożyłam do łóżeczka, śpi! Poszłam na chwilę do łazienki. Wracam, a on klęczy w łóżeczku i swoje "babababa" i się śmieje. No i jak nie kochać?
Chłop mówi, że wstał od razu jak wyszłam. Cwaniak mały!
Ale mąż jest tak wspaniały, że 2 dni weekendu wstał z Maciek po 6 i dali mi się wyspać do 9! I jak ich nie kochać?

Pobawili się i padli razem na podłodze na kocu, o tak...

Hania nie przesypia jeszcze całych nocy, ale rano mam podobny komfort, bo P zabiera Hanię z sypialni, a ja mogę sobie jeszcze godzinkę pospać P idzie do pracy, to ja dopiero wstaję do dziecka. W weekendy mogę spać do oporu
Hania też jest bardzo pogodnym dzieckiem i jak się budzi, to zazwyczaj z uśmiechem od ucha do ucha. Serce mi wtedy rośnie i ładują się baterie na cały dzień

[_agata]

Gabbi, ja kupiłam Ziajkę żurawinową. Dopiero od kilku dni używamy, bo wcześniej to samą szczoteczką, o taką szczoteczkę mamy mięciutką http://www.shop-dent.pl/pl/p/JORDAN-...dla-dzieci/790
Do kupienia w Rossmannie tam gdzie normalne szczoteczki na dolnej półce.
A w tygodniu to my o 6 wstajemy, nie ma mowy o dosypianiu.

[Gaabbi]

Wiem wiem, bo Ty Mama pracująca Ja leniuchuję w domu więc mogę sobie pospać do 7:30 Szału ni ma, ale zawsze coś.

A ta Ziajka ma fajny skład? Muszę to sprawdzić.
My mamy taką szczoteczkę silikonową, na palec zakładaną. Może na początek wystarczy?

[_millena]

Napisane przez _agata

Jak ja kocham to moje dziecię! Mimo tego, że wczoraj usypiając w łóżeczku usiadł sobie 17 razy, a dzisiaj 31! Jest tak zafascynowany siadaniem, że robi to wszędzie i bez opamiętania. Oczywiście najlepiej podczas przewijania z kupskiem rozmazanym na d00pie. A kiedy już wszystko czyste i widzi, że ktoś ma czystą pieluszkę do założenia, to ucieka. I śmieje się w głos!
I tak sobie zasuwa na czterech z gołym tyłkiem. A niech biega, wietrzy klejnoty!

Śpi już całe noce bez ani jednej pobudki (tfu, tfu!), w tygodniu trzeba go budzić po 7 żeby zjadł cyca, a w weekend oczywiście obudził się wczoraj i dziś o 6! Nakarmiłam, włożyłam do łóżeczka, śpi! Poszłam na chwilę do łazienki. Wracam, a on klęczy w łóżeczku i swoje "babababa" i się śmieje. No i jak nie kochać?
Chłop mówi, że wstał od razu jak wyszłam. Cwaniak mały!
Ale mąż jest tak wspaniały, że 2 dni weekendu wstał z Maciek po 6 i dali mi się wyspać do 9! I jak ich nie kochać?

Pobawili się i padli razem na podłodze na kocu, o tak...

jak moi śpią to też ich kocham !
ale tak poważnie, to o ile do męża mam czasem jakieś "ale" to mojego Potomka , mimo, że czasem daje mi popalić w nocy i też wstaje w łóżeczku 100 razy zanim pojdzie spać , kocham nad życie i bym nie oddała za żadne pieniądze
U nas niestety obydwoje jesteśmy śpiochami, za to Borys , nie wiem po kim, jest dzieckiem cyborgiem...mógłby nie spać. Cieszymy się , gdy wstanie o 6tej nie wcześniej. I niestety - czasem gramy w marynarza, czasem są nerwy, czasem mąż sam wpadnie na pomysł, żeby się zająć dzieckiem. Rano niestety rzadko mogę na niego liczyć, ale rozumiem go bo też mi się choleeeernie nie chce

Napisane przez kism

Ja Bardzo sporadycznie gotuję coś z warzyw od babci z działki, ale malutko tego mam. I owoce czasem zwykłe podaję (jabłko, banana), ale częściej słoiczkowe, najczęściej śliwki, bo bez nich Kajko ma zaparcia.
Jeszcze teraz jakieś uczulenia Kajowi wyłażą od kilku tyg. (nawet nie zdążyłam Wam jeszcze napisać), więc tym bardziej daję słoiczki, choć zdążyłam przed tym kupić trochę mrożonek i chciałam już takie bardziej w kawałkach dawać, ale potem jak zobaczyłam, że nawet na hortexach "śladowe ilości tego, siamtego i owamtego", to wróciłam do samych słoiczków, zwłaszcza teraz kiedy ograniczyłam dietę Kaja o podejrzane produkty i będziemy je powoli testować... Na razie główni podejrzani to seler, pomidor, żółtko, owies i nawet pieprz

współczuje tego uczulenia. A wykluczyłaś uczelnie na mleko ? Borys dostał po przejściu na mm 2 i po tym jak ja zaczęłam jeść za dużo nabiału. Teraz wypijam kawę rano z 50ml mleka i więcej "krowy" nie zjadam w ciągu dnia, mleko mamy HA, i jest w miarę ok.
Hania Gaabbi miała z tego co kojarzę uczulenie na mięso ze słoiczków
ja gotuję sama ( niestety - bo nie mam eko warzyw, mam jedynie mięso wsiowe), ponieważ Borys kiepsko toleruje marchew , a jak juz tu pisałam i co agata podkreśliła, marchew jest w zasadzie w każdym słoiku, czasem do 40%.... i musiałby jeść na okrągło ziemniaki z królikiem z Hippa

a jak wygląda to uczulenie?

[rozowa1987]

Napisane przez Gaabbi

Witam.

Hania skończyła wczoraj 9 miesięcy
Sama siada, ma dwa ząbki, pełza bardzo sprawnie
Mało mi przytyła w ciągu 2 miesięcy, bo tylko 200g Ale jest na 50 centylu więc chyba jest ok.
I jeszcze jedno. Hania przespała właśnie drugą noc w swoim pokoju Bałam się bardzo, że będzie trudno Ją eksmitować z sypialni, ale nie było żadnego problemu. Dzielna ta moja Córa

Jakich past do zębów używacie dla swoich dzieci? Chodzi mi o jakąś naturalną


Hania nie przesypia jeszcze całych nocy, ale rano mam podobny komfort, bo P zabiera Hanię z sypialni, a ja mogę sobie jeszcze godzinkę pospać P idzie do pracy, to ja dopiero wstaję do dziecka. W weekendy mogę spać do oporu
Hania też jest bardzo pogodnym dzieckiem i jak się budzi, to zazwyczaj z uśmiechem od ucha do ucha. Serce mi wtedy rośnie i ładują się baterie na cały dzień

za nowe umiejętności i ząbkija też muszę Liwie eksmitować do swojego pokoju

[onething]

clauudik do jakiej kwoty chcesz ten fotelik?
Timii my też słoiczkowi
Rinco ja mam wrażenie, że Szymon dzięki chrupkom kukurydzianym nauczył się gryzć
Kism ja bym obstawiła seler lub owies

[benka99]

My mamy pastę z Ziajki z bobrem Eugeniuszem i szczoteczkę taką na palec.

Co do uczulenia, to mi się właśnie wydawało, żę jak przeszliśmy na mleko 2 to się pogorszyło, bo jakoś w grudniu. Ale pediatra powiedziała, że to raczej niemożliwe. W środę alergolog, więc mam nadzieję, że w końcu się czegoś dowiem, bo w niektóre dni to już jest masakra, zwłaszcza tak w okolicy żeber

Napiszę jeszcze o naszym zasypianiu.
Od czwartku Maks zasypia sam w łóżeczku w dzień i na wieczór. Dotychczas w dzień spał 3 razy, po ok. 20-30min. Chciałam go przestawić na 2 drzemki, radziłyście przetrzymanie.
W sobotę rano dłużej pospaliśmy więc spał w dzień 2 razy, wczoraj też. No i noce były złe, popłakiwał przez sen, były częste pobudki. Pomyślałam, że może jest zabardzo zmęczony, bo popołudniu nie śpi. I chciałam go dziś położyć 3 razy, ale on chyba się już przyzwyczaił na te 2 drzemki, bo wczoraj i dziś w południe spał po 1,5godz.
I teraz nie wiem, czy to że w nocy źle śpi to może być wina tego, że w dzień nie ma tej trzeciej drzemki czy zgonić to na zęby ??

[rinco]

Z tymi kawałkami to próbujemy i już lepiej Dałam mu dziś do rączki miśkopta, za chwilę patrzę, a tu już głowy nie ma, zaglądam do dziuba Sebie, a tam pustki, czyli zjadł i przeżył Daję mu też chrupki, ale jak tylko dotknie nimi ust to od razu odstawia, nie wiem czy za szorstkie czy co? Piętkę od chleba też ładnie mamla, czyli coś z niego będzie

Nadal nie wstaje ani do stania ani do siedzenia, nie raczkuje, nie pełza. Jedynie turla się i siedzi sam posadzony. Czy jest tu jeszcze jakieś niemobilne dziecko w tym wieku? Na razie nie robię paniki, może w końcu ruszy dupsko

No i przestawił się już na czas letni, coraz wcześniej wstaje, ostatnimi dniami już od 5.00 nie śpi a my razem z nim. Na szczęście nie wstaje z łóżeczka tylko leży, rzuca miśkami, które ma pod ręką i gada. Potrafi tak godzinę leżeć i nawijać, spać się nie da

A ja dojrzewam do tego, żeby rozstać się wreszcie z laktatorem. Wciąż odciągam, teraz tylko 2x dziennie, rano i wieczorem, ale ostatnio coraz mniej mleka jest i już mi się nie chce siedzieć pół godziny po to, żeby naciągnąć ledwie 60ml. Dziś po raz pierwszy od połowy lipca nie odciągam wieczorem! Na razie zostawię jeszcze ranne odciągania, a potem już całkiem zrezygnuję. I tak długo karmiłam, nie wiedziałam, że aż tyle wytrzymam

[Timii]

Napisane przez rinco

Z tymi kawałkami to próbujemy i już lepiej Dałam mu dziś do rączki miśkopta, za chwilę patrzę, a tu już głowy nie ma, zaglądam do dziuba Sebie, a tam pustki, czyli zjadł i przeżył Daję mu też chrupki, ale jak tylko dotknie nimi ust to od razu odstawia, nie wiem czy za szorstkie czy co? Piętkę od chleba też ładnie mamla, czyli coś z niego będzie

Nadal nie wstaje ani do stania ani do siedzenia, nie raczkuje, nie pełza. Jedynie turla się i siedzi sam posadzony. Czy jest tu jeszcze jakieś niemobilne dziecko w tym wieku? Na razie nie robię paniki, może w końcu ruszy dupsko

No i przestawił się już na czas letni, coraz wcześniej wstaje, ostatnimi dniami już od 5.00 nie śpi a my razem z nim. Na szczęście nie wstaje z łóżeczka tylko leży, rzuca miśkami, które ma pod ręką i gada. Potrafi tak godzinę leżeć i nawijać, spać się nie da

A ja dojrzewam do tego, żeby rozstać się wreszcie z laktatorem. Wciąż odciągam, teraz tylko 2x dziennie, rano i wieczorem, ale ostatnio coraz mniej mleka jest i już mi się nie chce siedzieć pół godziny po to, żeby naciągnąć ledwie 60ml. Dziś po raz pierwszy od połowy lipca nie odciągam wieczorem! Na razie zostawię jeszcze ranne odciągania, a potem już całkiem zrezygnuję. I tak długo karmiłam, nie wiedziałam, że aż tyle wytrzymam

rinco podziwiam Cię za wytrwałość z tym laktatorem. ja bym nie dała rady. kilka razy tylko odciągałam i miałam dość. teraz już by nic nie poleciało.

jutro ostatni dzień w domu z Marcią od środy do pracy. koniec sielanki i spania do 8
macierzyński to był dla mnie najbardziej za☠☠☠isty okres w życiu jaki mogłam sobie wymarzyć. pełen highlife lepszy niż wakacje (no może poza kilkoma słabszymi momentami w nocy ).
dobranoc!

[_agata]

Timii, będzie dobrze! Zobaczysz