MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny

[joanna200]

Napisane przez trooskava

o 18 mam gina to odezwe sie jak wróce..... milego dnia

Napisane przez nestelle

tylko czy mój organizm dostosuje sie do moich zasad??????

strasznie jestem tego ciekawa właśnie, jeśli tak to super..

Napisane przez czarny flamaster

Ale co u lekarza:
-Ważę 94 kg, czyli 24 kg na plusie
- Ciśnienie w normie
- Szyjka zrobiła się trochę miękka (miło to usłyszeć po 38tygodniach gdy była twarda ), ale nadal jest zamknięta i główka małego powoli układa się do wyjścia, ale jeszcze nie jest ustawiona jak do porodu
- W poniedziałek mam się zgłosić na USG by znów sprawdzić ilość wód i maluszka
- zwolnienie dostałam do dnia porodu i lekarz powiedział "Albo pani rodzi, albo znów do mnie przychodzi"

no.. okna pomyte.. kurze starte, obiad prawie gotowy, jeszcze tylko odkurzanie i mogę leżeć..

[karolka280888]

witam wszystkie mamusie i przyszłe mamusie
Mam doła...nie wiem czy to przez tą beznadziejną pogode czy poprostu w ciąży przed końcówką tak jest...ciężko mi ledwo się ruszam, stopy i ręce spuchnięte, krzyże bolą jak jasny gwint i ledwie się tocze. Wszyscy na mój widok zamierają dosłownie, no cóż zdaję sobie sprawę że z 52 do 70 kg to widać różnicę, ale jak to powszechnie wiadomo każda kuzynka ciotka babka koleżanka w ciąży jedynie 10 kg przytyły i ja zapewne za dużo jem biore za dużo witamin a to nie jest dobre itd. itp. przestałam już tego słuchać. Pozatym mam dopiero 34t modlę się żeby zaraz po świętach jechać już nawet jestem spakowana bo coś mnie brzuch bolał wczoraj i dla zabicia czasu popakowałam co nieco. Ech niemogę się doczekać maleństwa tak bym chciała żeby był już cały i zdrowy na wierzchu a ja niczym nienaruszona dziewica pełna sił witalnych...
Pozdrawiam

[Dragusia88]

Napisane przez OtTakaJa

Czytam Was na bieżąco, ale się nie udzielam, nie mam kompletnie weny. Takiego mam doła od wczoraj, że coś okropnego. Chciałabym tyle rzeczy zmienić w swoim życiu, boję się, że sobie nie poradzę z małym, boję się, że będą komplikacje przy porodzie, że coś się stanie jemu albo mnie, mam ochotę siedzieć i ryczeć. Przepraszam, że tak smęcę, ale musiałam się wyżalić.

Napisane przez karolka280888

Mam doła...nie wiem czy to przez tą beznadziejną pogode czy poprostu w ciąży przed końcówką tak jest...ciężko mi ledwo się ruszam, stopy i ręce spuchnięte, krzyże bolą jak jasny gwint i ledwie się tocze. Wszyscy na mój widok zamierają dosłownie, no cóż zdaję sobie sprawę że z 52 do 70 kg to widać różnicę, ale jak to powszechnie wiadomo każda kuzynka ciotka babka koleżanka w ciąży jedynie 10 kg przytyły i ja zapewne za dużo jem biore za dużo witamin a to nie jest dobre itd. itp. przestałam już tego słuchać. Pozatym mam dopiero 34t modlę się żeby zaraz po świętach jechać już nawet jestem spakowana bo coś mnie brzuch bolał wczoraj i dla zabicia czasu popakowałam co nieco. Ech niemogę się doczekać maleństwa tak bym chciała żeby był już cały i zdrowy na wierzchu a ja niczym nienaruszona dziewica pełna sił witalnych...
Pozdrawiam

to normalne na końcówce

a ja co dół ciasta upieczony. zaraz robię masę no i mięso trzeba do piekarnika wstawiać. a wieczorem może tżta na ostatnie zakupy wyciągnę. do reala. jest jakaś komódka z 2 szufladami za 50zł to może akurat by było na ciuszki małego.


a tak w ogóle to się zastanawiam czy urodzę w tym wątku

[kasia86bgo]

Napisane przez Ptaszysko16

no ja po malu dochodze do siebie. cisnienie co raz lepsze, obrzeki jeszcze sa, po cc boli troche z jednej strony gdzie mialam dren ale do przezycia. siniaki powoli schodza.
a Natalka co raz lepiej. nie ma juz wspomagania oddechu, poki co nie ma infekcji takze przytyla ciut wazy 1310 g dzis skonczyla 2 tyg. i jade jej zawiezc moje mleko dzis takze po malu do przodu

jesteście Obie Silne .... zobaczysz jeszcze troszkę i będziesz brała na ręce całowała i spacerowała

Napisane przez trooskava

dziewczyn ki ja wpadłam sie przywitac bo cos mnie glowa boli i uciekam.

o 18 mam gina to odezwe sie jak wróce..... milego dnia

Napisane przez OtTakaJa

Czytam Was na bieżąco, ale się nie udzielam, nie mam kompletnie weny. Takiego mam doła od wczoraj, że coś okropnego. Chciałabym tyle rzeczy zmienić w swoim życiu, boję się, że sobie nie poradzę z małym, boję się, że będą komplikacje przy porodzie, że coś się stanie jemu albo mnie, mam ochotę siedzieć i ryczeć. Przepraszam, że tak smęcę, ale musiałam się wyżalić. Może za parę dni mi przejdzie. A tymczasem życzę Wam udanych porodów, bez żadnych komplikacji i zdrowych dzieciaczków, bo to najważniejsze

oj tam oj tam - nie ty Jedna kochana masz ost tak .... ja nadal dojść do siebie nie mogę po tym com w pon usłyszała ... ahaha - no ale mam nadzieje ze będzie wszystko OK w końcu musi być co nie ....
wiec ściskam leciuto'moco ( jak mawiała moja młodsza siostra ) i wpadnij jak się ''ogarniesz''

Napisane przez Sorceresss

Kupiłam sobie ciasto niebo w gębie: biszkop+jakby dżeń truskawkowy + bananowe jakby ptasie mleczko + galaretka... ja pitole... jakie dobre! Muszę na podobne znaleźć przepis! A miałam dzisiaj piec sernik!

..................... i NIC WIECEJ W TYM TEMACIE

Napisane przez joanna200

no.. okna pomyte.. kurze starte, obiad prawie gotowy, jeszcze tylko odkurzanie i mogę leżeć..

a tam Leżeć będziesz - porób coś jeszcze ... może urodzisz przed dziewczynami hihi - takiego psikusa im zrób


no ja miałam ta kontrole .. wsio ok .. papier na rok podpisany cześć czołem ... - ale jeden yhmm jakie CIACHO fiuu fiuuu

zjadłam płatki ... siedzę i czekam na wenę by kolejne pranie dać do pralki a te co juz uprane uprasować ......

[Moderna]

Dzien dobry

No nareszcie mam troszke czasu, to troszke Was poczytam.. i zaraz zabieram sie za skręcanie pół-łóżeczka

[Nyaa]

Napisane przez karolka280888

Mam doła...nie wiem czy to przez tą beznadziejną pogode czy poprostu w ciąży przed końcówką tak jest...

Chyba tak jest już na końcówce. Ja ostatnio też mam humor do d**y, chodzę i ciągle użalam się nad sobą i jakaś taka przybita jestem.

Byłam w biurze zawieźć zwolnienie. Akurat była tylko jedna babka, ale akurat ta najbardziej gadatliwa. I oczywiście cała litania, jakie to ona miała porody - a rodziła trzy razy, to trochę tego opowiadania było ale ogólnie podsumowała temat, że poród to nic aż tak strasznego, więc ma kobitka szczęście, bo mnie nie wnerwiła zbytnio

A potem wizyta teścia. Przyniósł mi czekoladki na dzień kobiet - WIŚNIE W SPIRYTUSIE

[czarny flamaster]

Napisane przez Nyaa

Chyba tak jest już na końcówce. Ja ostatnio też mam humor do d**y, chodzę i ciągle użalam się nad sobą i jakaś taka przybita jestem.

Byłam w biurze zawieźć zwolnienie. Akurat była tylko jedna babka, ale akurat ta najbardziej gadatliwa. I oczywiście cała litania, jakie to ona miała porody - a rodziła trzy razy, to trochę tego opowiadania było ale ogólnie podsumowała temat, że poród to nic aż tak strasznego, więc ma kobitka szczęście, bo mnie nie wnerwiła zbytnio

A potem wizyta teścia. Przyniósł mi czekoladki na dzień kobiet - WIŚNIE W SPIRYTUSIE

Mnie właśnie w ostatnich tygodniach takie wahania nastroju dopadły jak nigdy. Mąż np. powie "Ładna pogoda. Wziąłbym Cię na spacer, ale nie wiem czy dasz radę", a ja zaczynam płakać

Co do wiśni w spirytusie, to może skorzystał w promocji w Lidlu, bo coś podobnego tam widziałam, hehe Marzy mi sie sernik na zimno z galaretką i truskawkami. Zjaaaaadłabym


Musiałabym się w końcu wziąć za wyprasowanie pościeli dla małego i ubrania kołderki. Nie chce mi się....

[Moderna]

Napisane przez joanna200

no.. okna pomyte.. kurze starte, obiad prawie gotowy, jeszcze tylko odkurzanie i mogę leżeć..

no no, pracowity poczatek dnia
ale ze na okna masz jeszcze sily?

Napisane przez karolka280888

witam wszystkie mamusie i przyszłe mamusie
Mam doła...nie wiem czy to przez tą beznadziejną pogode czy poprostu w ciąży przed końcówką tak jest...

niestety koncowka nie jest latwa, mnie tez jest ciezko, ale najwazniejsze to isc do przodu.. i zostalo nam jeszcze tak niewiele, raptem 6 tygodni?

Napisane przez Dragusia88

a ja co dół ciasta upieczony. zaraz robię masę no i mięso trzeba do piekarnika wstawiać

a jakie ciasto szykujesz?

[ObserwujeCie]

Napisane przez BYou

Nie wiem jak to się ma do przepisów, braku rejonizacji bo infolinia nfz-u jest od kilku dni nieosiągalna-nikt nie odbiera.

klasyka

Napisane przez nestelle

...tak dzisiaj też ale na szczęście mniej trochę ,tylko środy-odbieram ninkę z przedszk.kubę ze szkoły o 16.35 - mam wolne a wczoraj to był właśnie wyjątek.....
więc liczę wyjątkowo na piątek wolny - bo będę rodzić??

Napisane przez OtTakaJa

Czytam Was na bieżąco, ale się nie udzielam, nie mam kompletnie weny. Takiego mam doła od wczoraj, że coś okropnego. Chciałabym tyle rzeczy zmienić w swoim życiu, boję się, że sobie nie poradzę z małym, boję się, że będą komplikacje przy porodzie, że coś się stanie jemu albo mnie, mam ochotę siedzieć i ryczeć. Przepraszam, że tak smęcę, ale musiałam się wyżalić. Może za parę dni mi przejdzie. A tymczasem życzę Wam udanych porodów, bez żadnych komplikacji i zdrowych dzieciaczków, bo to najważniejsze

Napisane przez corka_rosy

My właściwie tylko ciuszki mamy używane, nie ma w rodzinie nikogo, kto mógłby nas poratować wózkiem czy łóżeczkiem, więc trochę kasy na poszło...
.

No my to ogólnie w rodzinie będziemy mieli pierwsze dziecko od jakiś 30 lat, bliższej i dalszej...

Ale przyjaciele sporo pożyczyli

Napisane przez Nyaa

A potem wizyta teścia. Przyniósł mi czekoladki na dzień kobiet - WIŚNIE W SPIRYTUSIE

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

A w ogóle jest jakaś okazja o której nie słyszałam, że Wy tak wszystkie za pieczenie ciast się bierzecie ?

[Moderna]

Napisane przez Ptaszysko16

no ja po malu dochodze do siebie. cisnienie co raz lepsze, obrzeki jeszcze sa, po cc boli troche z jednej strony gdzie mialam dren ale do przezycia. siniaki powoli schodza.
a Natalka co raz lepiej. nie ma juz wspomagania oddechu, poki co nie ma infekcji takze przytyla ciut wazy 1310 g dzis skonczyla 2 tyg. i jade jej zawiezc moje mleko dzis takze po malu do przodu

malutkimi kroczkami do przodu

Napisane przez mariolci

Monika to pstrykniecie to na pewno to co my tu już niektóre od dłuzszego czasu słyszymy, mój jak kopnie nogami to tak głośno pstryknie że śpiacego by obudził haha wczoraj to tak szalał, i pstrykało kilka razy

moj to w ogole nie pstryka, nie kopie po zebrach, malo sie rusza.. jest taki grzeczny, ze az sie obawiam co bedzie po porodzie

Napisane przez Malpka

a to nie dają wyboru? po prostu się mnie lekarz zapytał jakie chcę znieczulenie to powiedziałam że ogólne

u nas podobno tez pytaja

Napisane przez trooskava

o 18 mam gina to odezwe sie jak wróce..... milego dnia

Napisane przez bmma

Kinga od 7 rano do 14 na rękach i cycu

wie malenka co dobre

Napisane przez Dragusia88

a dziewczyny które się już rozpakowały ale poprzez SN powiedzcie mi jakie szerokie główki miały te wasze dzieciaczki

tez jestem ciekawa

Napisane przez nestelle

Tż "po wczorajszym" pojechał ze mną nawet po zakupy , niedługo kubę odbieram a potem zabiera nas mój mąż na obiad .... także polecam trochę się wku****,pokrzyczeć a potem chłop jak z bajki ...

i tak ma byc!
szkoda, ze na mojego nie dziala..

Napisane przez czarny flamaster

Ale co u lekarza:
-Ważę 94 kg, czyli 24 kg na plusie
- Ciśnienie w normie
- Szyjka zrobiła się trochę miękka (miło to usłyszeć po 38tygodniach gdy była twarda ), ale nadal jest zamknięta i główka małego powoli układa się do wyjścia, ale jeszcze nie jest ustawiona jak do porodu
- W poniedziałek mam się zgłosić na USG by znów sprawdzić ilość wód i maluszka
- zwolnienie dostałam do dnia porodu i lekarz powiedział "Albo pani rodzi, albo znów do mnie przychodzi"

no i jest dobrze
chlopakom cos nie spieszno

Napisane przez OtTakaJa

Czytam Was na bieżąco, ale się nie udzielam, nie mam kompletnie weny. Takiego mam doła od wczoraj, że coś okropnego.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez corka_rosy

A skąd mam to wiedzieć?

u nas wartosci sa podawane w prognozie pogody w internecie
a czy w Polsce ktos sie tym tematem w ogole interesuje, to nie wiem

[Sorceresss]

Napisane przez ObserwujeCie

A w ogóle jest jakaś okazja o której nie słyszałam, że Wy tak wszystkie za pieczenie ciast się bierzecie ?

Mhm... święto nienajedzonych bab w ciąży

[Moderna]

Napisane przez klementyna1

U nas tez pochmurno;/

tutaj tez a w weekend ma byc temperatura znowu na minusie i sypnie snieg

Napisane przez Leonikowa

Przedstawiam Wam mojego synka Leośka

kochany

Napisane przez Leonikowa

Napiszę jeszcze o minusach mojego porodu to napewno personel tzn. stare położne, którym nie zależało na tym, żeby ułatwić pacjentce poród i gdyby nie to, że chodziłam do SR to nie miałam bym zielonego pojęcia z czego mogę korzystać i co robić, żeby przyspieszyć narodziny maluszka...... gaz został mi dopiero podany jak przyszedł lekarz do którego dzwoniła moja ginka

a jeśli jeszcze chodzi o gaz to na mnie podziałał w ten sposób, że z 3 cm rozwarcia od razu miałam 8 cm, więc pół godz. trwała akcja od momentu podania gazu do urodzenia maluszka
jeszcze pyt. o ból to czuje się go ale jest taki odlot, że człowiekowi jest wszystko jedno

nam wlasnie polozna na SR mowila, ze to my musimy byc aktywne podczas porodu i sugerowac poloznym czego sobie zyczymy.. u nas na dyzurze sa tylko 2 polozne, a jest 5 sal.. wiec polozna pojawia sie i znika, czesto tez przy porodzie nie ma czasu juz na nauke, jakie sa pozycje przynoszace ulge, co nam przysluguje co nie.
Dlatego uwazam, ze SR to najlepsze, co mozna dla siebie zrobic

a z tym gazem to mnie zaciekawilas

Napisane przez nestelle

he,he ... to jak się czujesz ????????? .....
no trzeba to przeboleć ..... ja w tej chwili słyszę " eeee, przyszłaś ???a już myślałyśmy....." , " łeeeee" , " o nie a co Ty tu robisz" - wszystkie te teksty z dzisiaj ...- babeczkiw przedszkolu robią zakłady ,teraz wiem jak większość obstawiła....

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez Sorceresss

Mhm... święto nienajedzonych bab w ciąży

takie swieto moze byc i codziennie

[Ewkaaa8891]

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

[Zaciazona]

Napisane przez karolka280888

witam wszystkie mamusie i przyszłe mamusie
Mam doła...nie wiem czy to przez tą beznadziejną pogode czy poprostu w ciąży przed końcówką tak jest...ciężko mi ledwo się ruszam, stopy i ręce spuchnięte, krzyże bolą jak jasny gwint i ledwie się tocze. Wszyscy na mój widok zamierają dosłownie, no cóż zdaję sobie sprawę że z 52 do 70 kg to widać różnicę, ale jak to powszechnie wiadomo każda kuzynka ciotka babka koleżanka w ciąży jedynie 10 kg przytyły i ja zapewne za dużo jem biore za dużo witamin a to nie jest dobre itd. itp. przestałam już tego słuchać. Pozatym mam dopiero 34t modlę się żeby zaraz po świętach jechać już nawet jestem spakowana bo coś mnie brzuch bolał wczoraj i dla zabicia czasu popakowałam co nieco. Ech niemogę się doczekać maleństwa tak bym chciała żeby był już cały i zdrowy na wierzchu a ja niczym nienaruszona dziewica pełna sił witalnych...
Pozdrawiam

Karolka damy rade, ostatnie tygodnie. Tez sie beznadziejenie czuje, palce mi tak spuchly, ze sa 2 razy wieksze niz przed ciaza. Przytylam 21kg, srednio mobilna jestem i wlasciwie tylko leze i jem. Na wiecej nie mam sily.

Napisane przez Nyaa

A potem wizyta teścia. Przyniósł mi czekoladki na dzień kobiet - WIŚNIE W SPIRYTUSIE

Heehehhe zaje... isty prezent

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez Ewkaaa8891

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

trzymam kciuki

[czarny flamaster]

Napisane przez Moderna

no i jest dobrze
chlopakom cos nie spieszno

Mój mąż mówi, że dziewczynki wychodzą szybciej, bo one tak jak każda kobieta muszą wszystko wiedzieć i wszystko widzieć- a co tam na zewnątrz, a jak wygląda mamusia, a jaki makijaż ma pani, z którą rozmawia i inne takie. Za to chłopaki sobie siedzą i myślą- mi tu cieplutko, wygodnie, mamusia mnie kołysze....aaaaaaaa, posiedzę sobie jeszcze

Legowisko dla naszego Kluska jest już gotowe! Wyprasowałam, ubrałam i niech sobie leży i czeka. Strasznie mi się podoba to łóżeczko. Od razu położyłam ceratkę między prześcieradło, a materac by dzidzia nie zasikała. Zakochałam się normalnie

[alliw]

Cześć
Oczywiście myslałam że was poczytam, ale nici z tego przeleciałam na wyrywki i z tego co pamiętam:
Oldzinx pytałaś o stanik, mam na razie jeden do karmienia, ale na bank kupuję więcej, tylko czekam aż mi się rozmiar ustabilizuje ten co mam kupiłam w ciemno, ale jest ok
Dragusia, mój miał obwód główki 34 cm
Leonikowa, Leoś cudny
Malpka, Bmma, mój też żarłok, wczoraj cały dzień na cycu, dziś na szczęście troszkę daje mi odsapnąć
OtTakaJa nie smutaj, miałam podobne obawy. zobaczysz, będzie dobrze
Klementyna, Twoje posty mnie rozbrajają
Ptaszysko, dla Ciebie i dla Natalki
Ewkaa
Chanel ściskam mocno



To co pisała Leonikowa o gazie, to również polecam, bo niezłą bombę się po nim ma i ciut lżej jest
Na opis muszę mieć więcej czasu, więc uzbrójcie się w cierpliwość napiszę tylko że przeżycie dla mnie było ekstremalne i niewyobrażalnie bolesne, ale dla takiego cudu WARTO.

Lece, bo mój smok się obudził

[Chocoblue]

Napisane przez czarny flamaster

Legowisko dla naszego Kluska jest już gotowe! Wyprasowałam, ubrałam i niech sobie leży i czeka. Strasznie mi się podoba to łóżeczko. Od razu położyłam ceratkę między prześcieradło, a materac by dzidzia nie zasikała. Zakochałam się normalnie

Kurcze jak fajnie kolorowo. Aż zaczęłam się zastanawiać nad swoim - stoi w innym pokoju ( na razie rupieciarnio-pracownia docelowo dziecięco-pracownia ) może jak je ustawię i ubiorę w naszej sypialni to coś się ruszy? Chciałabym i boję się. Jak dzisiaj poczułam dwa skurcze i mnie pogoniło do łazienki to cała przerażona - aż zapakowałam znów torbę. Z drugiej strony tak bym już chciała mieć przy sobie synusia. Nie da się jakoś tego porodu przeskoczyć?

[trolla2405]

Leonikkowa śliczny bobas

Napisane przez ObserwujeCie

A w ogóle jest jakaś okazja o której nie słyszałam, że Wy tak wszystkie za pieczenie ciast się bierzecie ?

U mnie też ciasto, tyle że szarlotka, bez okazji - zachciało mi się, prawie całą tż zrobił, boi się podskoczyć po ostatnich awanturach chyba.

Napisane przez Ewkaaa8891

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

trzymaj się w dwupaku jak najdłużej

Napisane przez nestelle

o to coś dla mnie - wszystkie odloty mile widziane

przekonałyście mnie, biorę jak dadzą

ale stagnacja z tymi porodami, a potem jak ruszymy naraz to jak japońce na Pearl Harbor....

[joanna200]

Napisane przez kasia86bgo

a tam Leżeć będziesz - porób coś jeszcze ... może urodzisz przed dziewczynami hihi - takiego psikusa im zrób

zjadłam płatki ... siedzę i czekam na wenę by kolejne pranie dać do pralki a te co juz uprane uprasować ......

a widzisz myślałam, że nie mam już nic do zrobienia, a Ty mi o prasowaniu przypomniałaś..

Napisane przez Moderna

no no, pracowity poczatek dnia
ale ze na okna masz jeszcze sily?

dziś mam jakiś dzień na sprzątanie.. nie mogłam usiedzieć.. więc okna skorzystały..

Napisane przez Ewkaaa8891

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

ogromne za was..

Napisane przez czarny flamaster

Legowisko dla naszego Kluska jest już gotowe! Wyprasowałam, ubrałam i niech sobie leży i czeka. Strasznie mi się podoba to łóżeczko. Od razu położyłam ceratkę między prześcieradło, a materac by dzidzia nie zasikała. Zakochałam się normalnie

[nestelle]

Napisane przez klementyna1

nestelle właśnie widze, ze każda ma na swojego sposoby, na Twojego odealnie działa zje*bka. na mojego jęczenie, bo nie lubi jak mu jęcze, ale wie, ze nie przestane jak nie osiągne swojego;p.

he , he ....mój jęczenia nie słyszy .... ale za to wkurzam się rzadko ale jak już - to "wszystko lata" - taki "włoski " temperament .....

Napisane przez Zaciazona

Moj mi obiecal, ze zabierze mnie do chinczyka na pikantne zarlo. I co zapomnial. Ekhm... wczoraj mielismy isc. Ale ja to sie chyba nawet wkurzac nie moge bo on juz 3 miechy 7 dni w tygodniu pracuje. Bo z tym remontem to w piatek, swiatek i niedziele jezie... eh, i co? nawet sie na niego wku.. nie moge co nie?

no nie możesz......
ale przypomnij sie skutecznie z tym jedzonkiem - bo poootem nie będzie można ....

Napisane przez OtTakaJa

Czytam Was na bieżąco, ale się nie udzielam, nie mam kompletnie weny. Takiego mam doła od wczoraj, że coś okropnego. Chciałabym tyle rzeczy zmienić w swoim życiu, boję się, że sobie nie poradzę z małym, boję się, że będą komplikacje przy porodzie, że coś się stanie jemu albo mnie, mam ochotę siedzieć i ryczeć. Przepraszam, że tak smęcę, ale musiałam się wyżalić. Może za parę dni mi przejdzie. A tymczasem życzę Wam udanych porodów, bez żadnych komplikacji i zdrowych dzieciaczków, bo to najważniejsze

, może to hormony , każda się obawia i czaasem ma głupie myśli .
Będzie dobrze , .

Napisane przez corka_rosy

Nestelle - kłótnia pomogła jak widać. Przypuszczam, że mój Mąż też rzuciłby podobny tekst o samochodzie.

... to jest takich więcej egzemplarzy ...??? he,he ...

Napisane przez karolka280888

Mam doła...nie wiem czy to przez tą beznadziejną pogode czy poprostu w ciąży przed końcówką tak jest...ciężko mi ledwo się ruszam, stopy i ręce spuchnięte, krzyże bolą jak jasny gwint i ledwie się tocze. Wszyscy na mój widok zamierają dosłownie, no cóż zdaję sobie sprawę że z 52 do 70 kg to widać różnicę, ale jak to powszechnie wiadomo każda kuzynka ciotka babka koleżanka w ciąży jedynie 10 kg przytyły i ja zapewne za dużo jem biore za dużo witamin a to nie jest dobre itd. itp. przestałam już tego słuchać. Pozatym mam dopiero 34t modlę się żeby zaraz po świętach jechać już nawet jestem spakowana bo coś mnie brzuch bolał wczoraj i dla zabicia czasu popakowałam co nieco. Ech niemogę się doczekać maleństwa tak bym chciała żeby był już cały i zdrowy na wierzchu a ja niczym nienaruszona dziewica pełna sił witalnych...
Pozdrawiam

, eh nieprzejmuj sie - ciąża idealnie piękna jest tylko na filmach ....
ja dziś zrobię podsumowanie ale coś o tych kilosach wiem ... z 55 na 80 !!! przytyłam 25 kg - to jest dopiero mega ....

Napisane przez Nyaa

A potem wizyta teścia. Przyniósł mi czekoladki na dzień kobiet - WIŚNIE W SPIRYTUSIE

he,he ... też miałam podobną akcję ale nie pamiętam na co??? w każdym razie tż przyniósł mi marcepana z alkoholem .....

Napisane przez Ewkaaa8891

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

, ojejku - dobrze ,że tak szybko zareagowałaś ..... napewno lekarze zrobią co w ich mocy - bądż dobrej myśli .

Napisane przez czarny flamaster

Legowisko dla naszego Kluska jest już gotowe! .

fajnie wygląda

[Dragusia88]

Napisane przez Moderna

a jakie ciasto szykujesz?

Pina Colada takie z pudełka z Lidla niestety nie ma na neci fotki

Napisane przez ObserwujeCie

A w ogóle jest jakaś okazja o której nie słyszałam, że Wy tak wszystkie za pieczenie ciast się bierzecie ?

pocieszenie że wciąż w 2w1

Napisane przez Ewkaaa8891

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

o kurde, kochana to leż i ściskaj nogi

Napisane przez alliw

Dragusia, mój miał obwód główki 34 cm

a to nie jest źle mój ma 34,95cm. to może dam rade.

[moni_ka.g]

Napisane przez Ewkaaa8891

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

dobrze, że pojechałaś na IP

________

u mnie cisza. nie rodzę..

[kasia86bgo]

wlasnie uradowalam babcie - vel za niedlugo 3 razy Pra_Babcie
zadzwonilam do niej ... rozmawialysmy 45 minut - i zaplacilam 17nok kocham takie nic nie placenia za tyle rozmowy haha - dobra siec po prostu


kolejna pralka zaraz skonczy sie prac

a ja musze sie zebrac w sobie i cos ugotowac na obiad
tylko co ...

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez joanna200

a widzisz myślałam, że nie mam już nic do zrobienia, a Ty mi o prasowaniu przypomniałaś..

aaa widzisz POLECAM SIĘ NA przyszłość

[Agateczka*]

Napisane przez nestelle

więc liczę wyjątkowo na piątek wolny - bo będę rodzić??

Tż "po wczorajszym" pojechał ze mną nawet po zakupy , niedługo kubę odbieram a potem zabiera nas mój mąż na obiad .... także polecam trochę się wku****,pokrzyczeć a potem chłop jak z bajki ...

no przydałoby się chyba nic ważniejszego nie będzie niż poród

Napisane przez czarny flamaster

Właśnie wróciłam od lekarza. Myślałam, że już nie dojdę z powrotem. Niby spacerkiem 10-15 minut, ale 2 razy taka rundka i będę dziś cały dzień leżeć, bo mnie będzie wszystko boleć... Ufff! Stara jestem

Ale co u lekarza:
-Ważę 94 kg, czyli 24 kg na plusie
- Ciśnienie w normie
- Szyjka zrobiła się trochę miękka (miło to usłyszeć po 38tygodniach gdy była twarda ), ale nadal jest zamknięta i główka małego powoli układa się do wyjścia, ale jeszcze nie jest ustawiona jak do porodu
- W poniedziałek mam się zgłosić na USG by znów sprawdzić ilość wód i maluszka
- zwolnienie dostałam do dnia porodu i lekarz powiedział "Albo pani rodzi, albo znów do mnie przychodzi"

Napisane przez Dragusia88

a tak w ogóle to się zastanawiam czy urodzę w tym wątku

no nie gadaj że nie

Napisane przez Ewkaaa8891

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

Najważniejsze że już jesteście pod opieką lekarzy, oby wszystko było dobrze

Napisane przez czarny flamaster

Legowisko dla naszego Kluska jest już gotowe! Wyprasowałam, ubrałam i niech sobie leży i czeka. Strasznie mi się podoba to łóżeczko. Od razu położyłam ceratkę między prześcieradło, a materac by dzidzia nie zasikała. Zakochałam się normalnie

Napisane przez alliw

Cześć
Oczywiście myslałam że was poczytam, ale nici z tego

To co pisała Leonikowa o gazie, to również polecam, bo niezłą bombę się po nim ma i ciut lżej jest
Na opis muszę mieć więcej czasu, więc uzbrójcie się w cierpliwość napiszę tylko że przeżycie dla mnie było ekstremalne i niewyobrażalnie bolesne, ale dla takiego cudu WARTO.

Lece, bo mój smok się obudził

Hej
Jak już jest po wszystkiemu to łatwiej powiedzieć że da się jakoś przeżyć


Ale ponury dzień i deszczowyy....
Idę robić pizzę bo od kilku dni za mną chodzi taka swojska

[klementyna1]

Napisane przez czarny flamaster

Kupiłam mężowi ten fartuszek ochronny co nosi się go na oddziałach, bo położna kazała by miał do porodu. 5zł to kosztowało! Kazałam mu oszczędzać i szanować go by wystarczył na nasze kolejne dzieci

Okey, teraz muszę odetchnąć.

Kącik dla małęgo sliczny
FArtuszek mozna chyba w automacie kupic na oddziale, nie? Bo u nas trzeba a ja nie mam;p tzn Tz nie ma, ja bede tyłkiem swiecic gołym
Co do kg, to musze się az zważycjutro na IP, bo ponad 2 tygodsnie temu miałam +17, to teraz z 20 jest na bank...

Napisane przez OtTakaJa

Czytam Was na bieżąco, ale się nie udzielam, nie mam kompletnie weny. Takiego mam doła od wczoraj, że coś okropnego. Chciałabym tyle rzeczy zmienić w swoim życiu, boję się, że sobie nie poradzę z małym, boję się, że będą komplikacje przy porodzie, że coś się stanie jemu albo mnie, mam ochotę siedzieć i ryczeć. Przepraszam, że tak smęcę, ale musiałam się wyżalić. Może za parę dni mi przejdzie. A tymczasem życzę Wam udanych porodów, bez żadnych komplikacji i zdrowych dzieciaczków, bo to najważniejsze

JAkiś dziwny okres-orzesilenie czy jaki czort? Bo i ja dzis mam dzień pełen obaw, niepewnosci i zniechęcenia....

Napisane przez Ewkaaa8891

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

DObrze, ze jestes pod fachowa opieką!

Dziewczyny byłam na spacerze i kupiłam sobie kwietniowe "Mamo to ja" i polecam, bo kosztuje 0.99gr a jest mega grube i sporo jest ciekawych artykułów- przeczytałam prawie od deski do deski (jak dbac o ciemieniuche, jak sie przygotowac do wiosennych spacerów, kurs pielęgnacji malucha, o dokarmianiu i karmieniu w nocy, ukłądanie malucha do snu i wiele innych).


A i wiecie co? Miałam taki łądny, wielki i jędrny brzuszek i dzis zobaczyłam, ze mam od spodu rozstepy... Ponadto lewe udo całe w czzerwonych pregach,prawe o dziwo nie;p Juz mogłabym urodzic, bo nie dośc, ze tyje ostatnio, puchne, to jeszcze "pękam" na skórze...;p

[czarny flamaster]

Napisane przez klementyna1

Kącik dla małęgo sliczny
FArtuszek mozna chyba w automacie kupic na oddziale, nie? Bo u nas trzeba a ja nie mam;p tzn Tz nie ma, ja bede tyłkiem swiecic gołym
Co do kg, to musze się az zważycjutro na IP, bo ponad 2 tygodsnie temu miałam +17, to teraz z 20 jest na bank...

U nas w szpitalu nie ma tych automatów niestety. Trzeba w szpitalnej aptece kupować. Mąż musi mieć, ja nie

[Sorceresss]

Napisane przez Ewkaaa8891

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

o rety! trzymam kciuki za Was! Mam nadzieję, że skurczybyki opanują, a krwawienie rzeczywiście po badaniach tylko!

Napisane przez czarny flamaster

Legowisko dla naszego Kluska jest już gotowe!

o mama! Ile tu wszystkiego!

Napisane przez trolla2405

ale stagnacja z tymi porodami, a potem jak ruszymy naraz to jak japońce na Pearl Harbor....

Nie wiem jak Ty, ale ja planuję rodzić w terminie... a jest nas trochę na koniec marca Więc jak te ociągacze do nas dołączą to może się okazać, że Twoje słowa będą prorocze

Ależ ten dzień się dłuży..... nie dość, że pospałam za długo to jeszcze teraz tak czekam i czekam aż TŻ wróci dam mu jeść (3 dzień fasolka po bretońsku bo nagotowałam jak dla armii), a potem grzecznie wręczę listę z zakupami

[czarny flamaster]

Napisane przez Sorceresss

Ależ ten dzień się dłuży..... nie dość, że pospałam za długo to jeszcze teraz tak czekam i czekam aż TŻ wróci dam mu jeść (3 dzień fasolka po bretońsku bo nagotowałam jak dla armii), a potem grzecznie wręczę listę z zakupami

Daj fasolki po bretońsku, daaaaaaj U mnie dziś spaghetti

[moni_ka.g]

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny byłam na spacerze i kupiłam sobie kwietniowe "Mamo to ja" i polecam, bo kosztuje 0.99gr a jest mega grube i sporo jest ciekawych artykułów- przeczytałam prawie od deski do deski (jak dbac o ciemieniuche, jak sie przygotowac do wiosennych spacerów, kurs pielęgnacji malucha, o dokarmianiu i karmieniu w nocy, ukłądanie malucha do snu i wiele innych).

A i wiecie co? Miałam taki łądny, wielki i jędrny brzuszek i dzis zobaczyłam, ze mam od spodu rozstepy... Ponadto lewe udo całe w czzerwonych pregach,prawe o dziwo nie;p Juz mogłabym urodzic, bo nie dośc, ze tyje ostatnio, puchne, to jeszcze "pękam" na skórze...;p

też mam ten numer. złapałam ostatnio w tesco. a dziś mi chłop przyniósł kwietniowe m jak mama, więc mam co czytać.

ja mam cały lewy pośladek w rozstępach, na prawym nieliczne, ale lewy masakra. pojawiły się nie tak dawno i w ciągu 2 dni, nagle, w ogromnej ilości. na szczęście w takim miejscu, że majtki zakrywają, ale boję się co będzie dalej, bo od wielu osób słyszę, że najwięcej pojawia się tuż przed porodem..

_____________

wzięłam się jeszcze za pranie bo mnie nagle olśniło że nie wyprałam pokrowca na materac ani nakładki na materac. do tego dorzuciłam poszewkę na klin.

właśnie, będziecie używać tego klinu? ewentualnie od kiedy? ja byłam przeciwna i nie zamierzałam kupować, ale jak pojechaliśmy po materac to wyszło, że osobno: materac + nakładka kosztuje tyle samo co zestaw: materac + nakładka + klin, więc wzięliśmy zestaw, bo może się przyda a koszt ten sam. ale dalej nie jestem do tej poduszki przekonana.

[Mi6ka]

Napisane przez moni_ka.g

też mam ten numer. złapałam ostatnio w tesco. a dziś mi chłop przyniósł kwietniowe m jak mama, więc mam co czytać.

ja mam cały lewy pośladek w rozstępach, na prawym nieliczne, ale lewy masakra. pojawiły się nie tak dawno i w ciągu 2 dni, nagle, w ogromnej ilości. na szczęście w takim miejscu, że majtki zakrywają, ale boję się co będzie dalej, bo od wielu osób słyszę, że najwięcej pojawia się tuż przed porodem..

mi tez pojawily sie na lewym wlasnie