|
|
#91 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#92 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: tajemnica
Wiadomości: 1 277
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
ogolnie musisz być na czczo chyba
![]() ja juz po śniadanku owsianka z mlekiem... pogoda do dupy..... moja mała przeziębiona została dziś w domu bo kaszle jak gruźlik Mam do Was pytanie co myślicie o np 2-3 letnim małżeństwie na odległość, bardzo nie chce żeby Wiktoria chodziła tutaj w Anglii do szkoły, tu jest bardzo nicki poziom teraz jest w przedszkolu i nic kompletnie nic nie robią, dopiero około drugiej klasy uczą się liter i liczyć . Rozważamy z mężem mój powrót do PL we wrześniu a on by jeszcze tutaj w Uk został na 2-3 lata żebyśmy mogli skończyć dom, z tym że by przyjeżdżał do nas co 1,5 mc. ehh nie wiem co mam robić.... boje się żeby sie nam małżeństwo nie rozwaliło bo tyle słyszę na ten temat... z drugiej strony mamy wspólne plany dom itd...
|
|
|
|
#93 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Na czczo to ja wiem, bo nieraz robiłam badania, ale chodzi o to czy mogę iść zrobić kiedy biorę antybiotyk i jestem chora?
Anuszka nie nie
|
|
|
|
#94 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: tajemnica
Wiadomości: 1 277
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
raczej nie sadze ...
|
|
|
|
#95 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Kinia mogę sie tylko ze swojej strony wypowiedzieć - ja sobie takiego rozstania nie wyobrażam
Jeszcze przed ślubem przeżyliśmy pół roku na odległość ibyło bardzo ciężko ... Znam dwa przykłady - w jednym para sie rozleciała, w drugim sa razem mimo że ona pracuje w uk , on z dwojka dzieci (podstawowka) mieszka w Pl... I trwaja razem wiec chyba się da To zależy od ludzi... Nie demonizowałabym natomiast niskiego poziomu za granicą - w Pl też nie jest najlepiej z tym. Patrząc po doswiadczeniu znajomych którzy sami to przeżyli - jeśli dopilnujesz nauki polskiego to mała da sobie rade jeśli przeskoczy do podstawówki ... Przynajmniej moi znajomi dali rade wracajac ok. 10-12 lat do polskich szkół ... Ha czyli widać za czym sie opowiadam Ja jeszcze nie mam dzieci - ale też mam wizje żeby je w Polsce wychowywać ... Ale z drugiej strony - najlepszy kapitał jaki można dziecku dać to dwa kraje/dwa jezyki w których czuje się jak u siebie
Edytowane przez Joanna XL Czas edycji: 2013-03-07 o 10:19 |
|
|
|
#96 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
Przerabiałam to już kiedyś, stąd dość klarowne stanowisko w tej sprawie. ---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ---------- Jeśli chodzi o szkolnictwo w UK, to też zasięgałam języka jeszcze niedawno, podczas kolejnej fazy pro-emigracyjnej koleżanka pracuje jako nauczyciel w Manchester i podpowiedziała mi to i owo. Szkoła jest wypadkową miejsca w którym się lokalizuje - jej poziom kształtowany jest przez jej populację - uczniów, rodziców, pedagogów, których zatrudnia - tego, czy im się chce, czy nie. Poziom poziomem, nie będzie to wiedza ogólna na takim poziomie jak u nas (ale przyznać się szczerze, która czuje się wyedukowana przez podstawówkę? Ja właśnie czytam "Historię 3" z L.O. bo mam podstawowe braki..), ale z drugiej strony otwiera drogi dla pasji - u nas żeby się wybić, żeby zostać zauważoną i móc się realizować, musisz być wybitna. Pedagodzy mają ponoć dość niski poziom wiedzy branżowej, ale ona z kolei porównywała to z nauczycielami małej szkoły w której pracowała w PL, gdzie każdy się sam dokształcał, robił co mógł i kadra dzięki temu była mocna, "z powołania". Najważniejsza jest lokalizacja i jeśli zdecydujesz się puścić małą do szkoły w UK, to tym się kieruj - zorientuj się "jakie" dzieciaki, z "jakich" rodzin chodzą do szkoły, dzielnica jest ważna.
__________________
Keep on rockin'! 78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65! https://www.facebook.com/taauhandicraft/ |
|
|
|
|
#97 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
Jakby moj mogł gdzies pojehac, to jeeeedz chłopie i najlepiej znajdz sobie kogos ;p a on bez dzieci tyle by wytrzymal? ;/ Joanna, nie wyobrazam sobie jako kobieta i matka by bez dzieci chocby 2tyg oO nie wiem jakie Twoja znajoma ma do tego podejscie. Mi jest ciezko bez malej, ze cos przeocze bedac w pracy czy szkole, a gdzie tu cale miesiace oO |
|
|
|
|
#98 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
anuszka ja też tego nie rozumiem
Ona niby ma dyżur 2,5 tyg i potem 1,5 tyg w pl .. Czy jakoś tak ... Dzieci już maja 10-12 wiec nie takie maluszki ...Choc ja tego absolutnie nie akceptuje - zreszta nie wiem czy babka ma wybór bo mam wrazenie że jej facet to głównie gada zamiast zarabiać .. Wiec utrzymanie domu na nia spada ... Z drugiej strony moja teściowa na rok wyjechała do pracy jak M. miał 9-10 lat (przez rok widzieli się 2 razy chyba na święta a to nie były czasy skype i internetu) ... I jak to usłyszałąm to byłam zbulwersowana - a on na to że mieszkał u dziadków i nie czuł sie wcale skrzywdzony ... Wspomnienia ma pozytywne ... |
|
|
|
#99 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Melduje się ze szpitala. Wczoraj wycięli mi wyrostek.
|
|
|
|
#100 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
o kurcze......
wracaj szybko do zdrowia
__________________
"kadłub przywiędły ale dusza młoda... " |
|
|
|
#101 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 680
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Moniu i Asiu jestem, jestem miło, że zauważyłyście, że zniknęłam
Asiu zalał mnie sok z jabłek pierwszy dzień poszedł łatwo pomijając to, że te okropne kefiry musiałam pić... W drugi po 2 szklance naprawdę pysznego soku zaczęło robić mi się niedobrze, suchara nie jadłam, bo nie mogłam go w siebie wdusić naprawdę miałam wstręt i ie byłam głodna no ale co ja nie dam rady i zrezygnuje? - nie ma mowy więc wlałam w siebie 3 szklankę i na siłę zaczęłam wciskać suchara, którego nie dałam rady zjeść i całość nie zbyt dobrze się skończyła - to był koniec oczyszczania i do samego wieczora czułam się okropnie i nie mogłam nic zjeść - chyba jeszcze nigdy takiego wstrętu do jedzenia nie miałam.Kasiuniu ja się zabieram za te książki i ciągle mi czasu brakuje piszesz, że mało rzeczywistości to dobra na doła będzie taka z happy endem![]() Monia pierwszy format za Tobą? Ja już ich na kącie mam sporo nawet takie z czasów Win 97 Monia musisz być na czczo i przede wszystkim zdrowa do morfologi itd. najlepiej kilka dni po lekach żeby nie przekłamały wyniku. Kinia ilu ludzi tyle historii na pewno jest to ciężkie. Tęsknota, różne myśli i humory robią swoje - ja z K. to już testowaliśmy jest to dość duża próba dla związku u nas chyba troszkę cięższa, bo nie łączą nas dzieci ani puki co małżeństwo więc głupie myśli się roiły. Rozważcie czy taka rozłąka będzie dla was do zniesienia z tą poprawką, że rozum płata figle i częstuje głupimi myślami i zazdrością nawet gdy nie ma ku temu powodów. Scio o kurde jak się czujesz?Ja po przerwie melduję, że cieszę się bo wróciłam do wagi podpisowej
__________________
-17kg "Wiara czyni cuda, lecz tylko walka daje efekty." 10.2012 |
|
|
|
#102 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Wracaj do zdrowia szybko
![]() Jestem już po obiedzie. I znowu do nauki trzeba siadać. Kinia szczerze to nie wiem co doradzić, znam parę która jest ze sobą już 3 lata, a widzą się dosłownie kilka razy w roku. I nadal są razem. Ona będzie się w tym roku do niego przeprowadzać. Ale nie u każdego tak jest. Wiem, że ja bym chyba nie wytrzymała tak długiej rozłąki .
__________________
?
|
|
|
|
#103 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 680
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Aa ogólnie to hey moje kochane duszyczki
![]() I witam wszystkie nowe koleżanki
__________________
-17kg "Wiara czyni cuda, lecz tylko walka daje efekty." 10.2012 |
|
|
|
#104 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Scio wiem co czujesz
mi wycieli w sierpniu
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
A mi na szczęście nic nie wycieli xDD nudy w pracy jak cholera xD niech juz 18ta bedzie ;p ciagle o zarciu mysle, zrec mi sie chce xD ale w tym wietrze okropnym to nawet nie chce mi sie isc nic kupic ;/
heh, widzialyscie nowy watek? z 53 na 49 sie odchudzaja grubasy jedne xDD czemu nie mam chociazby 169cm ;(( nigdy nie bede miala "malej" wagi bo przy 173cm 59kg to juz jest mega chudzina ;/ moja szwagierka wazy jakies 45kg xD oni wszyscy takie chudziny są ;/ Edytowane przez anuszka21 Czas edycji: 2013-03-07 o 15:27 |
|
|
|
#106 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 057
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Mam jakąs faze na jedzenie
cały czas mi się chce jeść już drugi dzień. Całe szczęscie nie mam w domu juz zadnych smakołyków niesprzyjajacych diecie Chociaż i tak wciągam jak odkurzacz. Wczoraj sobie galaretke nawet zrobilam bo siedzialam caly dzien w domu i jedzenie mnie tylko wołałoŻeby choć waga mi spadła do poniedziałku bo chciałabym w świeta 75 wazyc ogolnie, tak jak pisze Niunia, poczekaj po skonczeniu antybiotyku kilka dni bo wynik moze wyjsc niemiarodajny ![]() Scio, współczuję mi też swego czasu wycieli
|
|
|
|
#107 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
siedzę w domu bo córka chora i cały czas coś bym podjadała.... hamuje sie jak sie da..... poza tym @ się zbliża to tez robi swoje.....
__________________
"kadłub przywiędły ale dusza młoda... " |
|
|
|
|
#108 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 142
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
gratuluje spadków tak to cieszy, ja nie mogę się doczekać na 73
A ja wcinam popołudniami czyli mniej więcej o tej godzinie błonnik żeby nie mieć takiego apetytu wieczorami Czekam na @ ,juz mam 39 dzień cyklu . Coś mi się porąbało po ciąży ostatnio 42 dni i było by ok gdyby nie te symptony durne "przed "które trwają już 2 tydzień. Wczoraj miałam dzień beczenia , porażka
__________________
5.03.2013 74,5 kg cel I 1.04.2013 70kg ![]() cel II 65 kg To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia. Edytowane przez jolunia10 Czas edycji: 2013-03-07 o 16:46 |
|
|
|
#109 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Scio zdrowiej szybko
Zrobiłam sobie potrawke inspirowana by kwiatuszek - kurzy cyc, seler naciowy, cukinia i papryka czerwona ... doprawione sosem teryaki (tylko taki miałam z kaszą jeczmienna ... i powiem wam że pycha Nie spodziewałam sie ![]() jem jak natchniona - dietetycznie i w dodatku najadam sie małymi porcjami (bo dla mnie pół woreczka kaszy i poł piersi to mała porcja ale mam dosyć Coś zle sie czułam(oczy mi sie zamykały) więc pospałam troche (niech będzie jakiś pozytek z bezrobocia Poza tym ząb mnie boli ... wiec jutro randka ze stomatologiem Boli mnie ten co go zrobiłam w święta ... jak to świadczy o dentyście? chyba nie za bardzo
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#110 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 142
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
A ja dzisiaj zgrzeszyłam 2 kawałeczkami babki piaskowej moja mama przywiozła
Poćwiczyłam trochę ,ale ide jeszcze, po za tym coś czuję że dzisiaj będzie ciężka noc bo mały z siebie wychodzi pakuje do buzi wszystko jak leci bola go dziąsełka. Nie pamiętam kiedy przespałam całą noc ostatnio ,chyba jakoś tak do 6 miesiąca ciąży było ok. Potem juz nie fajnie potem mały miał kolkę a teraz zęby - ech życie mamuśki ale bym się nie zamieniła moją mamę też ząb rozbolał i też ma jutro randke z dentystą
__________________
5.03.2013 74,5 kg cel I 1.04.2013 70kg ![]() cel II 65 kg To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia. |
|
|
|
#111 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Ja juz po traningu na orbim, dodatkowo zaczełam dzisiaj jeszcze A6W
Asiu lece z Toba razem co do cukini... wszystko z niej mozna wyczarowac. Podsmazona cebulka+pieczarki+surowa biala kielbaska wycisnieta + cukinia w cwiartki + czosnek+ makaron. niezbyt dietetycznie ale jest dooobre![]() Scio szybkiego powrotu do zdrowka! anuszka no to rzecziwscie sa takie grube, że ciuchow kupic nie moga na siebie, pomijam fakt, ze na pewno tluszcz im zwisa... Boze widzisz a nie grzmisz! ![]() spadam sie wykapac i robic kolacyjke
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach ![]() http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
|
|
|
#112 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
![]() i rozmiarów na nie nie ma..... ![]() boshe, jak ja bym chciała mieć takie problemy jak te dziewczyny......
__________________
"kadłub przywiędły ale dusza młoda... " |
|
|
|
|
#113 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
__________________
Keep on rockin'! 78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65! https://www.facebook.com/taauhandicraft/ |
|
|
|
#114 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Ja widziałam ten nowy wątek, co tam same grube babska siedzą
Potem uznałam, że nie warto się nad tym zastanawiać... Zaczęłam dziś prace maturalne pisać dla tych tłumoków, ale ciężko mi to szło. Poza tym przypomniałam sobie, że przecież sama powinnam siedzieć teraz nad matmą, a nie zajmować się pierdołami...No ale może jakoś się w końcu zbiorę w sobie...Gorzej jak nie Pofarbowałam sobie włosy na czerwień...Powiem Wam, że gdyby je trochę rozjaśnić to spokojnie mogłabym w Ich Troje śpiewać Jeszcze mam takie pytanie (wiem, że gadaliście o tym w I części wątku, ale ja nie byłam wtedy jeszcze zaangażowana w owsiankowe sprawy ) odnośnie owsianki. Jak ją robicie? Ja zrobiłam tak jak w przepisie na opakowaniu płatków owsianych górskich, 350 ml mleka i 50 g płatków, gotować 3 minuty I coś mi się nie podoba, jak powinna wyglądać owsianka? Gęsta czy raczej leista?
|
|
|
|
#115 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
cześć kobietki.
chyba zaraz pójdę spać ![]() ---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ---------- Cytat:
zaczynam się już martwić , chyba muszę iść do gina i coś z tym zrobić, mój najdłuższy cykl to 52 dni.....coś nie halo , co nie ---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ---------- dziewczyny też wam tak @ fiksuje? bo szczerze powiedziawszy mam już dosyć ---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ---------- Cytat:
__________________
start 02.12.2012 90,3 cel I89,83..,81,80 cel II 79,77,75,72,70, -20kg 04.05.2013cel III 69,68,67,2,66,65 cel IV 65,64,63,62 ![]() |
||
|
|
|
#116 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
może się w końcu skuszę na owsianke ![]() ogolnie no wiesz...jakby tak któraś z nas napisała na tamtym watku ile waży to nas nazwały fokami, wielorybami, mastodontami..... no, starczy tych komplementów
__________________
"kadłub przywiędły ale dusza młoda... " |
|
|
|
|
#117 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
![]() kiedyś pocisnełam pewnej lasce która ważyła bodajże 55 kg . uważała że ma tyłek tłusty jak stara babcia. napisałam jej że co ma powiedzieć dziewczyna(a takiej udzielała rad) i przede wszystkim co czuć która warzy 80-90-100 kg. odpisała mi że ma prawo uważać swój tyłek za tłusty bo tak owy ma !!!!!!!!!! koniec tematu
__________________
start 02.12.2012 90,3 cel I89,83..,81,80 cel II 79,77,75,72,70, -20kg 04.05.2013cel III 69,68,67,2,66,65 cel IV 65,64,63,62 ![]() |
|
|
|
|
#118 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
Cytat:
Ja juz po kolacyjce - wlansie jadlam owsianke mam jadlowstret... normalnie chce mi sie wymiotowac jedzenie jem, bo musze, zadnej przyjemnosci...
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach ![]() http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
||
|
|
|
#119 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
__________________
start 02.12.2012 90,3 cel I89,83..,81,80 cel II 79,77,75,72,70, -20kg 04.05.2013cel III 69,68,67,2,66,65 cel IV 65,64,63,62 ![]() |
|
|
|
|
#120 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
ogolnie, ile za prace kasujesz? xD ja ze swojego ustnego polaka miałam 100% xDD
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:57.












pierwszy dzień poszedł łatwo pomijając to, że te okropne kefiry musiałam pić... W drugi po 2 szklance naprawdę pysznego soku zaczęło robić mi się niedobrze, suchara nie jadłam, bo nie mogłam go w siebie wdusić naprawdę miałam wstręt i ie byłam głodna no ale co ja nie dam rady i zrezygnuje? - nie ma mowy więc wlałam w siebie 3 szklankę i na siłę zaczęłam wciskać suchara, którego nie dałam rady zjeść i całość nie zbyt dobrze się skończyła - to był koniec oczyszczania i do samego wieczora czułam się okropnie i nie mogłam nic zjeść - chyba jeszcze nigdy takiego wstrętu do jedzenia nie miałam.
piszesz, że mało rzeczywistości to dobra na doła będzie taka z happy endem
o kurde jak się czujesz?

mi wycieli w sierpniu

już drugi dzień. Całe szczęscie nie mam w domu juz zadnych smakołyków niesprzyjajacych diecie
Chociaż i tak wciągam jak odkurzacz. Wczoraj sobie galaretke nawet zrobilam bo siedzialam caly dzien w domu i jedzenie mnie tylko wołało

Potem uznałam, że nie warto się nad tym zastanawiać... 


