MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny

[kasia86bgo]

Napisane przez moni_ka.g

po tylu porodach na forum doszłam do wniosku, że prędko okazja na smażone placki z jabłkami może nie nadejść i trzeba się najeść póki można

aaaaaaaaaaaaaa
JA CHCE MAMUSIE zeby mi takie pysznosci gotowala - piekla ...
jeszcze tylko 7dni


eh sie najadlam ... wpierw dokonczylam paczke czipsow ( Krzysiu sie chyba nie obraz, ew mogl nie zostawiac ) - pozniej zjadlam 2 ost Lody znowu biedny Krzysiu no i na Koniec zrobilam sobie 5 zapiekanek z ziarnowego chlebka ............... i PEKAM do tego herbata - bo Krzysiu nie kupil mi COLI a tak Ladnie go prosilam ze przeciez dzien kobiet i prezent sie nalezy

siedze w salonie ... i ogladam 3 film z rzedu .. jakos nie chce mi sie isc do lozka
cala prawa strona mnie boli - koje kloje czy jak sie to tam odmienia

[Zaciazona]

Napisane przez megi-megi

To ja Wam pokaże jeszcze przepiękny widoczek przed snem.
Ksawery Synek Chanel

Uwielbiam takie czarniutkie czuprynki u maluszkow Fajny ten Ksawery

Monika-placki chyba beda jednak ja jutro, bo dzis juz nie wcisne
Dzieki za przepis, na pewno wykorzystam, no chyba, ze mnie cos dzis w nocy zaskoczy.

Czyli kwiatuszek jeszcze bierze sn, a potem Dragusia cc.
Wlasnie Draga Ty jutro masz wizyte nie?

[Dragusia88]

Napisane przez megi-megi

To ja Wam pokaże jeszcze przepiękny widoczek przed snem.
Ksawery Synek Chanel

Napisane przez oliwka__

A ja tak podkreślam że potwierdzona córcia bo boję się nieoczekiwanej zmiany i jakoś tak na 100% nie wierze w to usg tym bardziej że dziś się dowiedziałam właśnie, iż koleżanki siostra która ma taki sam termin jak ja dwa dni temu na wizycie doznała szoku jak po 33 tygodniach jej córeczka okazała się synkiem. A ona wszystko w różach i czerwieniach dla dziewczynki dobrze że wózek chociaż czaro zielony. Tym bardziej że chciała córcię bo synka już ma a tu taki psikus i jeszcze mały waży ponad 3kg już a gdzie dalej będzie duże dziecko.

dla mnie to dziwne jak lekarz może się tak pomylić

Napisane przez kasia86bgo

bo Krzysiu nie kupil mi COLI a tak Ladnie go prosilam ze przeciez dzien kobiet i prezent sie nalezy

Napisane przez Zaciazona

Czyli kwiatuszek jeszcze bierze sn, a potem Dragusia cc.
Wlasnie Draga Ty jutro masz wizyte nie?

ano idę jutro na IP, i zobaczymy. trzymajcie kciuki żeby już wyszła z dzieckiem na rękach a nie w brzuchu.

[mariolci]

Chanell ale Twój Słodziachny Synuś ma dużo włosków, jest przeeeśliczny achhhh zakochać się idzie

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez megi-megi

No przepiękny jest, prawda?

Ja właśnie sobie obserwuję skurcze. Ciekawe - jak sprzątam, nosze Igora i inne rzeczy to ich nie czuję, jak tylko usiądę, to bach. No prócz ostatniego, który mnie zgiął jak odkurzałam.

Maria - spakowałam torbę. A Ty jak stoisz z tematem?

ochoooo cosik się szykuje

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez kwiatuszekkk21

od ponad godziny mam skurcze co 4 minuty, prysznic nie uspokoił ale wg mnie nie są bolesne więc to chyba jeszcze nie to
oszaleć idzie przez tą niewiedzę łatwiej by było jak by najpierw odeszły wody
idę spać, mam nadzieję że w nocy nie obudzi mnie płacz dziecka

ooo i tu też cosik sie szykuje, widać że wekend nastaje

[Ptaszysko16]

Napisane przez Dragusia88

dla mnie to dziwne jak lekarz może się tak pomylić




ano idę jutro na IP, i zobaczymy. trzymajcie kciuki żeby już wyszła z dzieckiem na rękach a nie w brzuchu.

Nestelle gratulacje jestes niesamowita

Dragusia - u nas 3 w tym specjalista stwierdzilo prawostronny luk aorty - po urodzeniu stwierdzono lewy !!!! no mnie juz nic nie dziwi....................

[Dragusia88]

Napisane przez Ptaszysko16

Dragusia - u nas 3 w tym specjalista stwierdzilo prawostronny luk aorty - po urodzeniu stwierdzono lewy !!!! no mnie juz nic nie dziwi....................

eh fachowcy. brak słów

[bzinka]

NESTELLE szacun! Wszystkiego dobrego! GRATULACJE!!!!

[Ptaszysko16]

Napisane przez Dragusia88

eh fachowcy. brak słów

wiesz mialam ochote rozpie... zrobic, ale dla Natalki lepiej ze ma lewy takze mam ich gdzies ale ile nerwow mi dolozyli to moje...

[despa]

Napisane przez megi-megi

To ja Wam pokaże jeszcze przepiękny widoczek przed snem.
Ksawery Synek Chanel

ale cudny- i jaką ma czuprynkę:lov e:

[Mokka_83]

Napisane przez Ewkaaa8891

Pisze już 3 raz z tel zaraz mnie szlag trafi. Leże na patologii. Wczoraj z rana Gin kazał mi na ip lecieć. Zrobili mi usg i przyjęli. Potem ktg skurcze były duże dali kroplówkę. Potem wieczorem znów duże dali jakiego czopka. W nocy krew z nosa i okropny ból głowy. Rano myślałam że będzie ok ale dostałam krwawienia :-( dali mi zastrzyk bo ktg znowu szalało. Teraz trochę lepiej mniej krwawie skurcze trochę słabsze. Ile trochę tu poleze. Wolę być polkontrola chociaż na czas krwawienia i mocnych skurcze. Mówią że to może po badaniu bo lekarz sprawdzał rozwarcie którego dzięki bogu nie było. Trzymajcie mocno kciuki. Mam nakaz calkowitego lezenia. Rodzina jest cały czas przy mnie. Pozdrawiam.

Ewkaa, najwazniejsze że jesteś w szpitalu pod dobrą opieką i stałą obserwacją Mam nadzieję, że sytuacje uda się niebawem opanować i wypuszczą Was do domku

Napisane przez megi-megi

Chanel_Coco urodziła!!!!!!!!!!!!

O 20stej na świat przyszedł Ksawery. Poprzez CC - maluszek nie schodził w kanał rodny, więc zdecydowali się na cięcie w trakcie skurczy.
Gratulujemy dużego chłopca. 3650 g i 58cm.

Chanel, GRATULACJE!!!

Napisane przez nestelle

przed chwilą SPAKOWAŁAM TORBĘ !!!!!!!
A więc jestem gotowa ...

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------

0 days to go
czeeeeekam .......

.....idę spać ....

Czyli (patrząc na pierwszą stronę wątku)... Dopakowanie torby oznacza poród To ja się jeszcze wstrzymam

Napisane przez strippi

Zapomniałam napisać, że Michaś od 9 dnia życia przesypia całe noce
Wróciliśmy z zakupów, kupiłam spodnie, płaszcz na wiosnę, bluzę i bluzkę wszystko w c&a i jeszcze koleżanka była co tam pracuje i dostałam 20% rabatu

własnie... Strippi jak to jest? Ty Małego nie wybudzasz w nocy, ale pokarm nocny ściągasz i dajesz go rano, tak? Pytam, bo na SR połozna mówiła, że nie ma co patrzec na to że dziecko pieknie śpi - tylko budzić je i tak co 3-4 h... Bo jednak pokarm z nocy jest najbardziej wartościowy. A poza tym taki maluszek jeszcze czasem nie potrafi się obudzić gdy jest głodny i po prostu przesypia głód... a to niby nie jest dla niego dobre

[Mokka_83]

Napisane przez megi-megi

No padniecie - Nestelle urodziła!!!!!!!

Napisane przez megi-megi

Cytuję:
Tak jak pisałam - dziś sobie zrobiłam wolne, więc urodziłam. Roszek ma 55 cm i 3460. Przyjechaliśmy do szpitala o 8:40- już miałam w aucie parte i 9 cm rozwarcia. Mały urodził się o 9:46. Jest boski. Wychodzimy w niedzielę. Pozdrawiam - Nestelle


No brak mi słów

no i faktycznie padłam Ta kobieta to jest zorganizowana... I nikt jej nie podskoczy. Nawet siły wyższe
Nestelle, wielkie gratulacje... no i normalnie czapki z głów

Napisane przez kwiatuszekkk21

od ponad godziny mam skurcze co 4 minuty, prysznic nie uspokoił ale wg mnie nie są bolesne więc to chyba jeszcze nie to
oszaleć idzie przez tą niewiedzę łatwiej by było jak by najpierw odeszły wody
idę spać, mam nadzieję że w nocy nie obudzi mnie płacz dziecka

no właśnie... miała mieć dziś wizytę, może zostawili ją w szpitalu

ojj... czyżby coś się święciło?

Jestem jestem, jeszcze mnie do szpitala nie wysyłają

Napisane przez megi-megi

To ja Wam pokaże jeszcze przepiękny widoczek przed snem.
Ksawery Synek Chanel

Napisane przez Dragusia88

ano idę jutro na IP, i zobaczymy. trzymajcie kciuki żeby już wyszła z dzieckiem na rękach a nie w brzuchu.

no ja już nie widzę innej opcji niż to, że wracasz z Florkiem na rękach

Melduje się
Po wizycie niby ok... Choć niestety musialam iść do nie swojej ginki bo akurat się urlopuje do wtorku. No i kazała mi pójść do innego kolesia... Taka pierdoła z niego, że szok Z 10 min. szukał pępowiny żeby przepływy zbadać. i powiem szczerze że po wyjściu z gabinetu się z Tżtem zastanawialiśmy czy faktycznie ją znalazł... W każdym razie niby przepływy wyszły ok. No i wg aparatu na którym robil pomiar to waga Małego calkiem fajna wyszła, bo ponad 2600gram... Ale wiem, że ten sprzęt bardzo optymistycznie wierzy a ja jednak wolę akurat do tej kwestii realnie podejść... więc jesli Leo waży ze 2,5 kg to i tak jestm happy. Liczę, że jeszcze podrośnie... Kto wie, może do 2800 dobije? Trochę sie tylko zmartwiłam, że w ciągu tygodnia AFI z 11 spadło do 7... I teraz pytanie czy faktycznie tak spadło czy ktoś źle zmierzył Robiąc usg gin stwierdził, że chyba typowych kopniaków już nie czuję tylko bardziej przesuwanie i rozpychanie, bo widać że Mały ma już malo miejsca...
Najfajniejsze z wizyty to to, że udalo mi się zmaltretowac gina o zwolnienie do 25 marca Ale jak sobie przypomnę, że mnie skasował za wizytę 150z, to jeszcze mnie trzepie

No i zdjęcie wózeczka. Kolory troche odbiegaja, bo fotki były pstrykane w sztuczny świetle. W rzeczywistości są "cieplejsze"

[Demeter]

Cześć!

Dziś po obiadku w chińczyku z okazji Dnia Kobiet
Kupiliśmy też karuzelę dla maluszka, bo wybraliśmy wcześniej Fisher Price z misiami, ale okazała się beznadziejna :/ sprzedaliśmy ją znowu na all.
Więc teraz postawiliśmy na zwykłą, kolorową karuzelę nakręcaną, no ale zobaczymy jak się sprawdzi w praktyce...
Wczoraj ożłopałam się Pepsi przez Was i miałam wieczorem zgagę

Co do tych teorii jakie będzie dziecko po urodzeniu to wiadomo, że trzeba je brać z

Napisane przez ObserwujeCie

A ogólnie to skąd Wy wiecie kiedy poczęłyście dziecko ? W sensie co jedne seksik w miesiącu ? Ja tam nie wiem kiedy, tyle seksu było w lipcu, że nie sposób stwierdzić

Hmmm u nas to akurat dokładnie raczej wiadomo, staraliśmy się jakieś 3 miesiące, dokładnie wiedziałam kiedy trzeba no i co 2 dni musiała być ciężka praca na wakacjach.

Napisane przez strippi

Komp nowy wypakowany, nowy aparat przetestowany ))

kupiłam Michasiowi na wielkanoc
http://allegro.pl/komplet-krolika-0-...085589333.html

Teraz kończe karmić i zostawiamy Michasia z moją mamą, a my jedziemy do galerii po nowe ciuszki dla nas i dzieciaków ))
i po nowy tel dla mnie

Ulalaaaa, to szaleństwo zakupowe trwa Piękny ten zestaw, czekamy na życzenia wielkanocne z Twoim króliczkiem hehe.
No i za wiosenne ciuszki - w końcu trzeba coś dla siebie zrobić

Napisane przez corka_rosy

Ja też dostałam wielką siatę od brata TŻ, ale jak zobaczyłam, co tam jest, to prawie się popłakałam - tak mi się zrobiło smutno, jak sobie wyobraziłam moje dziecko w tych szmatach - bo inaczej tego nazwać nie można. I jeszcze dostaliśmy je z zaznaczeniem, że oni nam je POŻYCZAJĄ i wszystkie są do zwrotu, bo chcą je na allegro sprzedać taaa, chyba jako szmaty do podłogi.

to nieźle, jak można

Napisane przez Ewkaaa8891

Hej u nas bez rewelacji. Skurcze mniejsze plamienie jeszcze jest. Czekam na wynik gbs i od tego zależy czy jest ok czy jakiś stan zapalny który będę leczyć lekami. Dostaje luteine rutinoscorbin nospe kroplowki i czekam. Dzięki bogu nadal nie ma rozwarcia.
Buziaki

trzymajcie się! Najważniejsze, że jesteś pod opieką lekarzy.

Napisane przez mooonis17

A mnie się Tż dziś spytał jak chcę spędzić Dzień Kobiet...
Eh...myślałam że od tego są dziś faceci,żeby wymyślać
Ja ewentualnie mogłabym się ładnie wypindrzyć żeby gdzieś z nim iść

U mnie to samo - pytanie z rana "Gdzie chcesz dzisiaj isć" no ale przynajmniej oddają nam władzę

Napisane przez LiwkaO

Hej! przeleciałam Was na szybko bo u mnie się zaczęły wycieczki do Miśki dziś dwie zmiany - rano koleżanka ze studiów a teraz czekam na znajomych

Gratuluje rozwarć na 1 palec, 2 palce

------------------
Nestelle GRATULUJĘ maluszka! Jaki express, zazdaszczam

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez moni_ka.g

nasmażyłam

po tylu porodach na forum doszłam do wniosku, że prędko okazja na smażone placki z jabłkami może nie nadejść i trzeba się najeść póki można

za mną chodzą racuchy już kilka dni

[Demeter]

Napisane przez Mokka_83

Czyli (patrząc na pierwszą stronę wątku)... Dopakowanie torby oznacza poród To ja się jeszcze wstrzymam

własnie... Strippi jak to jest? Ty Małego nie wybudzasz w nocy, ale pokarm nocny ściągasz i dajesz go rano, tak? Pytam, bo na SR połozna mówiła, że nie ma co patrzec na to że dziecko pieknie śpi - tylko budzić je i tak co 3-4 h... Bo jednak pokarm z nocy jest najbardziej wartościowy. A poza tym taki maluszek jeszcze czasem nie potrafi się obudzić gdy jest głodny i po prostu przesypia głód... a to niby nie jest dla niego dobre

Hehe to ja czekam z tą torbą do połowy kwietnia
Właśnie z tym jedzeniem to też tak mi się wydawało, słyszałam to kilka razy od mamuś, że trzeba maluszka wybudzać na karmienie. To jak to jest?

Napisane przez Mokka_83

Po wizycie niby ok... Choć niestety musialam iść do nie swojej ginki bo akurat się urlopuje do wtorku. No i kazała mi pójść do innego kolesia... Taka pierdoła z niego, że szok Z 10 min. szukał pępowiny żeby przepływy zbadać. i powiem szczerze że po wyjściu z gabinetu się z Tżtem zastanawialiśmy czy faktycznie ją znalazł... W każdym razie niby przepływy wyszły ok. No i wg aparatu na którym robil pomiar to waga Małego calkiem fajna wyszła, bo ponad 2600gram... Ale wiem, że ten sprzęt bardzo optymistycznie wierzy a ja jednak wolę akurat do tej kwestii realnie podejść... więc jesli Leo waży ze 2,5 kg to i tak jestm happy. Liczę, że jeszcze podrośnie... Kto wie, może do 2800 dobije? Trochę sie tylko zmartwiłam, że w ciągu tygodnia AFI z 11 spadło do 7... I teraz pytanie czy faktycznie tak spadło czy ktoś źle zmierzył Robiąc usg gin stwierdził, że chyba typowych kopniaków już nie czuję tylko bardziej przesuwanie i rozpychanie, bo widać że Mały ma już malo miejsca...
Najfajniejsze z wizyty to to, że udalo mi się zmaltretowac gina o zwolnienie do 25 marca Ale jak sobie przypomnę, że mnie skasował za wizytę 150z, to jeszcze mnie trzepie

No i zdjęcie wózeczka. Kolory troche odbiegaja, bo fotki były pstrykane w sztuczny świetle. W rzeczywistości są "cieplejsze"

za wizytę i piękną wagę!
Wózek ładny, ostatnio oglądałam taki beżowy, podobał mi się. Ale bałabym się, że będzie się mocno brudził, szczególnie w zimie i na jesień. No i ja to muszę mieć jakiś oczo**bny

[Mokka_83]

Napisane przez Demeter

Cześć!

Dziś po obiadku w chińczyku z okazji Dnia Kobiet
Kupiliśmy też karuzelę dla maluszka, bo wybraliśmy wcześniej Fisher Price z misiami, ale okazała się beznadziejna :/ sprzedaliśmy ją znowu na all.
Więc teraz postawiliśmy na zwykłą, kolorową karuzelę nakręcaną, no ale zobaczymy jak się sprawdzi w praktyce...

A dlaczego beznadziejna? Bo to jeden z moich typów jak będziemy kupować, więc wolę wiedzieć co z nią nie tak...

---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ----------

Napisane przez Demeter

Hehe to ja czekam z tą torbą do połowy kwietnia

za wizytę i piękną wagę!
Wózek ładny, ostatnio oglądałam taki beżowy, podobał mi się. Ale bałabym się, że będzie się mocno brudził, szczególnie w zimie i na jesień. No i ja to muszę mieć jakiś oczo**bny

Jak Mlody sie nie pospieszy, to ja dopakuje reszte rzeczy 20stego wieczorem:p
A co do koloru wózka, to ja właśnie kolory ziemi preferuję W sumie to rozwazalam zeby caly byl w tym ciemnym brązie, ala Tż wybrał tę jaśniejszą górę, więc łaskawie się zgodziłam:p

[kasia86bgo]

Czesc i czolem.
Mowie wam cisnienie mam miliard na miliard.
Sie sama wystraszylam - w sumie nie sama. Ale sie wystraszylam.

Sie przebudzilam bo cisnie na pecherz ide sloniowato-ciazowym krokiem w zastarszanaco szybko zlowim tempem. Siadam robie co robie. Jak tu nahle nie slychac "pach pach pach pach pach " se podskoczylam serce przy gardle se mysle Ki Czort - skonczylam a to dalej slychac. Se mye fajnie sama w domu a tu uj wie co sie dzieje. No ale zbieram sie w sobie otwieram dzwi od wc slyszle w przedpokoju nie slychac nic - dzwiek dochodzi tylko z lazienki. Sie odwracam i Pacze. I co qrwa sie okazlo ze Woda z prysznica zaczela kapac no mowie wam. Smiac mi sie chcialo i chce dalej. Ale na samym poczatku myslalam ze na zawal zejde

No to tyle. Lecem spac dalej. Jak mi sie uda.

[Demeter]

Napisane przez Mokka_83

A dlaczego beznadziejna? Bo to jeden z moich typów jak będziemy kupować, więc wolę wiedzieć co z nią nie tak...

Kupiłam tą karuzelę używaną. Od razu zaznaczam, że nie wiem na ile jej działanie było spowodowane tym, że nie była nowa. Ale jednak negatywne opinie z internetu potwierdziliśmy zgodnie z TŻ jak ją włączyliśmy (nie czytałam wcześniej negatywnych komentarzy )
A więc:
- karuzela jest duża i ciężka, aż sama się zdziwiłam jak rozpakowaliśmy paczkę. Na pewno bym ją jeszcze jakimś sznurkiem przywiązała do łóżeczka (tak też ktoś napisał na ceneo, że zrobił),
- projektor beznadziejny -zwykła mała żarówka, a nad żarówką jest plastik z wyciętymi kształtami. Ledwo co widać te motylki no i musiała być całkowita ciemność, żeby dostrzec te kształty na suficie.
- karuzela bardzo głośno pracowała,
- baterie do niej są drogie, podobno często trzeba zmieniać, więc na pewno trzeba by ją przerobić na zasilacz, który to "uciągnie",
- melodyjki fałszowały, miały beznadziejną jakość,
- misie są pastelowe, co mi się bardzo podobało, ale nawet babka, która mi ją sprzedawała napisała mi (po moim mailu, że ją sprzedaję jednak) że "dostała ją w prezencie, sama by jej nie wybrała i jak by miała kupić karuzelę to bardziej kolorową".

Jak sobie wejdziesz m.in. na http://www.ceneo.pl/;0151349374-10;0162-0.htm to możesz posortować sobie według tylko negatywnych komentarzy, z wieloma się zgadzamy z TŻ niestety.
Cieszę się, że kupiłam ją używaną, bo nie dałam za nią 160 zł, tylko 75, a na dodatek szybko po tej samej cenie sprzedałam.

Wiem, że u nas są mamusie, które ją mają i dzieciaczki były zadowolone, ale nam kompletnie nie przypadła do gustu

[Chanel_Coco]

Witajcie. Dziekuje za wszystkie gratulacje i mile slowa dot. mojego kochanego Ksawusia. Troche podczytuje Was na tel. ale mam tu kiepska jakosc sygnalu. Nestelle ogromne gartulacje! Jestes prze agentka dla mnie... Pozdrawiam Was. Odezwe sir jakos moze w poniedzialek,bo wtedy planuja nas wypisac.

[kwiatuszekkk21]

dobra teraz już mi nie jest do śmiechu, boli mnie podbrzusze i CHYBA mam bolesne skurcze co 7-8 minut. czy ja nigdy w życiu nie mogę być niczego pewna na 100%
do tego w nocy budził mnie ten ból, najpierw pojawiło się tak jak po ostatnim badaniu jasne brązowe plamienie a potem trochę krwawo-różowe i to mnie zastanawia

na szczęście mały się rusza, dopiero miał czkawkę więc z nim chyba wszystko ok.
idę pod prysznic i jeśli nic się nie zmieni dzwonię do gina - niech mi powie co robić

Napisane przez Mokka_83

Melduje się
Po wizycie niby ok... Choć niestety musialam iść do nie swojej ginki bo akurat się urlopuje do wtorku. No i kazała mi pójść do innego kolesia... Taka pierdoła z niego, że szok Z 10 min. szukał pępowiny żeby przepływy zbadać. i powiem szczerze że po wyjściu z gabinetu się z Tżtem zastanawialiśmy czy faktycznie ją znalazł... W każdym razie niby przepływy wyszły ok. No i wg aparatu na którym robil pomiar to waga Małego calkiem fajna wyszła, bo ponad 2600gram... Ale wiem, że ten sprzęt bardzo optymistycznie wierzy a ja jednak wolę akurat do tej kwestii realnie podejść... więc jesli Leo waży ze 2,5 kg to i tak jestm happy. Liczę, że jeszcze podrośnie... Kto wie, może do 2800 dobije? Trochę sie tylko zmartwiłam, że w ciągu tygodnia AFI z 11 spadło do 7... I teraz pytanie czy faktycznie tak spadło czy ktoś źle zmierzył Robiąc usg gin stwierdził, że chyba typowych kopniaków już nie czuję tylko bardziej przesuwanie i rozpychanie, bo widać że Mały ma już malo miejsca...
Najfajniejsze z wizyty to to, że udalo mi się zmaltretowac gina o zwolnienie do 25 marca Ale jak sobie przypomnę, że mnie skasował za wizytę 150z, to jeszcze mnie trzepie

za wizytę a w szczególności za wagę małego no i za zwolnienie

Napisane przez Chanel_Coco

Witajcie. Dziekuje za wszystkie gratulacje i mile slowa dot. mojego kochanego Ksawusia. Troche podczytuje Was na tel. ale mam tu kiepska jakosc sygnalu. Nestelle ogromne gartulacje! Jestes prze agentka dla mnie... Pozdrawiam Was. Odezwe sir jakos moze w poniedzialek,bo wtedy planuja nas wypisac.

Chanel Ksawery jest prześliczny

[Mokka_83]

Kasia, Ty nie strasz kobieto:pJuż się bałam co na końcu tej historii przeczytam...
Demeter, dzięki za cenne opinie
Chanel, jeszcze raz grstulacje i czekamy na pełną relację z porodu jak już Cię sypuszczą z domu i Ksawciu się na chwilę odklei od cyca
Kwiatuszku... podejrzewam, że gin Cię jednak wyśle już na IP. Nie zapomnij dsć nam znać co i jak

No to jeśli już od rana o historiach toaletowych... to ja podobnie jak Kasia... siedzę sobie na tronie a tu łup i chlup:/ Wychodzę do pokoju, a tu tulipanki, którę dostałam wczoraj marnie sobie leżą a woda z wazonu w którym stały, kapie na książki które były w regale Młodszy kiciek jak zwykle stanąlł na wysokości zadania
Dobra, idę spać dalej

[Dragusia88]

kwiatuszekkk21 leć na porodówkę i trzymam kciuki

dobra idę się szykować. miłego dnia

[Zaciazona]

Napisane przez Mokka_83

własnie... Strippi jak to jest? Ty Małego nie wybudzasz w nocy, ale pokarm nocny ściągasz i dajesz go rano, tak? Pytam, bo na SR połozna mówiła, że nie ma co patrzec na to że dziecko pieknie śpi - tylko budzić je i tak co 3-4 h... Bo jednak pokarm z nocy jest najbardziej wartościowy. A poza tym taki maluszek jeszcze czasem nie potrafi się obudzić gdy jest głodny i po prostu przesypia głód... a to niby nie jest dla niego dobre

ja sobie wlasnie mysle, ze mojej malej tez nie bede budzic na papu. Wydaje mi sie to lekka przesada. Co chwile zmieniaja te zalecenia odnosnie karmienia piersia. Moja mama i jej kolezanki w zyciu nie budzily swoich dzieci. Ja tez przesypialam cale nocki i mam nadzieje, ze Mila tez bedzie.

Napisane przez Demeter

Cześć!

Dziś po obiadku w chińczyku z okazji Dnia Kobiet

Zazdrosze tego chinczyka. My jeszcze nie dotarlismy a byl mi obiecany juz w srode.

Napisane przez kwiatuszekkk21

dobra teraz już mi nie jest do śmiechu, boli mnie podbrzusze i CHYBA mam bolesne skurcze co 7-8 minut. czy ja nigdy w życiu nie mogę być niczego pewna na 100%
do tego w nocy budził mnie ten ból, najpierw pojawiło się tak jak po ostatnim badaniu jasne brązowe plamienie a potem trochę krwawo-różowe i to mnie zastanawia

na szczęście mały się rusza, dopiero miał czkawkę więc z nim chyba wszystko ok.
idę pod prysznic i jeśli nic się nie zmieni dzwonię do gina - niech mi powie co robić




za wizytę a w szczególności za wagę małego no i za zwolnienie



Chanel Ksawery jest prześliczny

Kwiatuszek ja mysle, ze przysznic, lekie sniadanko, paracetamol. A jak nie przejdzie po to pomalu na porodowke

Dragusia-powodzonka! No i zeby teraz juz na pewno z Floriankiem na rekach opuszczac szpital.

Kasia-my wczoraj w koncu obejrzelismy sobie ten filmik faces in the crowd, czy jakos tak, faktycznie fajny

[achna79]

Witam się z samego rana

Dragusia 3mam kciuki

Miłego dnia dziewczyny

[Luna0]

Dragusia trzymam kciuki!

Kwiatuszek za Ciebie też i czekamy na info!

Mokka super wózek i polecam karuzele z fp tylko rybki, są super i wyraźne

Monika dzięki za przepis bo miałam ogromną ochotę dziś zrobić placki ale nie wiedziałam jak

[Malpka]

hej
zapraszam z rana do głosowania

Napisane przez Zaciazona

I moje podsumowanie wizyty:
-od ostatniego razu(2 tyg temu) schudlam 1kg, eeee wedlug mojej wagi przytylam 1kg, ale ok
-mala wazy 3.400, ale ginka patrzac na moj brzuch stwierdzila, ze usg na pewno zaniza bo bardzo mi beben urysl przez te 2 tyg :brzyda l:
-jestem rozwarta na centymetr i prawdopodobnie jeszcze przez tydzien nie urodze
-poza tym mam paciora, to mnie akurat cieszy, dostane antybiotyk i po sprawie, no i jak mi wody odejda to beda dawac mi leki na skurcze a nie bedziemy czakac jeszcze nie wiadomo ile.
-za tydzien ktg

Napisane przez Agateczka*

A u ginka:
Ogólnie wszystko ok. z tym że szyjka skrócona i miękka rozwarcie na 1cm.
Mały, no właśnie mało przybrał i waży 2750 także mam nadzieję że 3 kg przekroczy. Także niech grzecznie siedzi jeszcze brzuszku i rośnie.
Gin mówi że się wszystko powoli szykuje, ale ja przerażona i mam nadzieję że do 20 dotrzymam w dwupaku. Skoro wy tu niektóre z 2cm chodzicie to i ja mam nadzieję

2700 to wcale nie tak mało były na sali ze mną dzieci z taką wagą urodzeniową

Napisane przez strippi

oj był, pieniądze z ubezpieczenia dostaliśmy
jeszcze w planach kupno kilku rzeczy (rolety na okno do małego, inhalator, umywalka z szafką do łazienki ) to z mojej listy heheh

Zapomniałam napisać, że Michaś od 9 dnia życia przesypia całe noce
Wróciliśmy z zakupów, kupiłam spodnie, płaszcz na wiosnę, bluzę i bluzkę wszystko w c&a i jeszcze koleżanka była co tam pracuje i dostałam 20% rabatu

to coś dużo dostaliście z tego ubezpieczenia

i brawa dla Michałka, jak ty to zrobiłaś a w dzień jak ci funkcjonuje?


nadrabiam dalej

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez megi-megi

No padniecie - Nestelle urodziła!!!!!!!

no nie mogę jak wszystko zaplanowała

Napisane przez megi-megi

Cytuję:
Tak jak pisałam - dziś sobie zrobiłam wolne, więc urodziłam. Roszek ma 55 cm i 3460. Przyjechaliśmy do szpitala o 8:40- już miałam w aucie parte i 9 cm rozwarcia. Mały urodził się o 9:46. Jest boski. Wychodzimy w niedzielę. Pozdrawiam - Nestelle


No brak mi słów

Gratulacje

[kasia86bgo]

kwiatuszek & Dragusia
za was mocnooo zacisniete i czekamy na kolejne Maluszki

mokka haha. Widze ze nie tylko ja mialam "przejscia" z rana. Ale serio dzwiek kapiacej wody byl inny niz normalnie bo kapalo na mate antyposlizgowa ... Za uja bym sie nie skapla ze taki dzwiek moze byc.

zaciazona a nie mowilam ze fajny. Ja juz bo chyna ze 4 razy ogladalam. No i do konca nie wiedzialam kto jest morderca hihi.

coco - Ksawery mega przystojniak. I te wloski ( moj tez bedzie mial tyle ) ach juz sie doczekac nie moge ;-)

malpka Wszystkiego Naj Naj NajLepszego z okazji "okraglych" urodzin Zdrowia Szczescia Pomyslonosci i wiecznej z zycia radosci
to kiedy mozna sie na ciasto Teleportowac...??
Co do glosowania glosuje, dzis tez ale wpierw sie obudze na 1000% i kompa wlaczyc musze, bo na razie z tele nadaje


Oki doki pobudka i wedrowka odbyta mozna isc spac dalej hahah

[maria28]

Witam

O, się dzieje. Chanel, nestelle, gratuluję!

Nestelle punktualna kobita

Ja nie wyrabiam z wątkiem z braku czasu.

Pozdrawiam Mamusie

[monicca1989]

Napisane przez megi-megi

To ja Wam pokaże jeszcze przepiękny widoczek przed snem.
Ksawery Synek Chanel

śliczności
a jakie włoski długie i czarne

Napisane przez Dragusia88

ano idę jutro na IP, i zobaczymy. trzymajcie kciuki żeby już wyszła z dzieckiem na rękach a nie w brzuchu.

kwiatuszekkk21

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez Mokka_83

Melduje się
Po wizycie niby ok... Choć niestety musialam iść do nie swojej ginki bo akurat się urlopuje do wtorku. No i kazała mi pójść do innego kolesia... Taka pierdoła z niego, że szok Z 10 min. szukał pępowiny żeby przepływy zbadać. i powiem szczerze że po wyjściu z gabinetu się z Tżtem zastanawialiśmy czy faktycznie ją znalazł... W każdym razie niby przepływy wyszły ok. No i wg aparatu na którym robil pomiar to waga Małego calkiem fajna wyszła, bo ponad 2600gram... Ale wiem, że ten sprzęt bardzo optymistycznie wierzy a ja jednak wolę akurat do tej kwestii realnie podejść... więc jesli Leo waży ze 2,5 kg to i tak jestm happy. Liczę, że jeszcze podrośnie... Kto wie, może do 2800 dobije? Trochę sie tylko zmartwiłam, że w ciągu tygodnia AFI z 11 spadło do 7... I teraz pytanie czy faktycznie tak spadło czy ktoś źle zmierzył Robiąc usg gin stwierdził, że chyba typowych kopniaków już nie czuję tylko bardziej przesuwanie i rozpychanie, bo widać że Mały ma już malo miejsca...
Najfajniejsze z wizyty to to, że udalo mi się zmaltretowac gina o zwolnienie do 25 marca Ale jak sobie przypomnę, że mnie skasował za wizytę 150z, to jeszcze mnie trzepie

No i zdjęcie wózeczka. Kolory troche odbiegaja, bo fotki były pstrykane w sztuczny świetle. W rzeczywistości są "cieplejsze"

za wizytę, ja też się martwię wagą bo mój w środę ważył 2537g także też nie za wiele.
A wózeczek śliczny

[ObserwujeCie]

Bry !

Napisane przez samotari

Nic mi nie leci,nie cieknie , nie boli mnie, sutki mam bez zmian - niektore z was pisały,że zrobiły im się białe - u mnie nic. Czy mimo to może u mnie rozkręcić się laktacja?

Popieram dziewczyny, nie ma co się martwić na zapas, mi też nic nie cieknie, nie boli - ale to jeszcze o niczym nie świadczy

Napisane przez megi-megi

To ja Wam pokaże jeszcze przepiękny widoczek przed snem.
Ksawery Synek Chanel

i jaki kudłaczek !! uwielbiam takie nie łyse dzieci

Napisane przez Mokka_83

Melduje się
Po wizycie niby ok...

za wizytę, no i uff że jesteś

Napisane przez kwiatuszekkk21

dobra teraz już mi nie jest do śmiechu, boli mnie podbrzusze i CHYBA mam bolesne skurcze co 7-8 minut. czy ja nigdy w życiu nie mogę być niczego pewna na 100%
do tego w nocy budził mnie ten ból, najpierw pojawiło się tak jak po ostatnim badaniu jasne brązowe plamienie a potem trochę krwawo-różowe i to mnie zastanawia

Hihi coś jak po grudzie Ci idzie Może, za to potem niczym strippi w godzinkę się uwiniesz


Dragusia

[LiwkaO]

Samotari - moje piersi wzrosły tylko nieznacznie w ciąży...też się zastanawiałam czy będę miała pokarm bo piersi nie były duże - rozmiar B. Też mi nic nie leciało, żadnej siary, żadnej plamy na bluzkach. Laktacja u mnie rozkręciła się dopiero w 4 dobie po porodzie, wtedy też urosły piersi. Nie ma co gdybać tak jak mówią dziewczyny. Nie zamartwiaj się na zapas

Dragusia - kciuki za podejście nr 2

Napisane przez Agateczka*

No to się zaczęły pielgrzymki mówisz, ale na razie nie uciążliwe?

Tak na razie jest w porządku dziś kolejna tura a następna w poniedziałek hehe tylko męczy mnie gadanie tego samego w kółko bo padają te same pytania...jak poród?bolało? jak opieka po porodzie? karmisz piersią? co jesz? jak mała? itd...

Napisane przez kwiatuszekkk21

od ponad godziny mam skurcze co 4 minuty, prysznic nie uspokoił ale wg mnie nie są bolesne więc to chyba jeszcze nie to

Kwiatuszek przecież Ty nie czujesz skurczy haha :P

Doczytałam na końcu, że jednak czujesz trzymamy kciuki!

Napisane przez megi-megi

To ja Wam pokaże jeszcze przepiękny widoczek przed snem.
Ksawery Synek Chanel

Ale włosy genialne! piękny

Napisane przez Mokka_83

Melduje się
Po wizycie niby ok... Choć niestety musialam iść do nie swojej ginki bo akurat się urlopuje do wtorku. No i kazała mi pójść do innego kolesia... Taka pierdoła z niego, że szok Z 10 min. szukał pępowiny żeby przepływy zbadać. i powiem szczerze że po wyjściu z gabinetu się z Tżtem zastanawialiśmy czy faktycznie ją znalazł... W każdym razie niby przepływy wyszły ok. No i wg aparatu na którym robil pomiar to waga Małego calkiem fajna wyszła, bo ponad 2600gram... Ale wiem, że ten sprzęt bardzo optymistycznie wierzy a ja jednak wolę akurat do tej kwestii realnie podejść... więc jesli Leo waży ze 2,5 kg to i tak jestm happy. Liczę, że jeszcze podrośnie... Kto wie, może do 2800 dobije? Trochę sie tylko zmartwiłam, że w ciągu tygodnia AFI z 11 spadło do 7... I teraz pytanie czy faktycznie tak spadło czy ktoś źle zmierzył Robiąc usg gin stwierdził, że chyba typowych kopniaków już nie czuję tylko bardziej przesuwanie i rozpychanie, bo widać że Mały ma już malo miejsca...
Najfajniejsze z wizyty to to, że udalo mi się zmaltretowac gina o zwolnienie do 25 marca Ale jak sobie przypomnę, że mnie skasował za wizytę 150z, to jeszcze mnie trzepie

No i zdjęcie wózeczka. Kolory troche odbiegaja, bo fotki były pstrykane w sztuczny świetle. W rzeczywistości są "cieplejsze"

Wózek super! ładne kolory!

No gin nieźle skasował za wizytę miejmy nadzieje, że dobrze wszystko zmierzył

Napisane przez Demeter

Kupiłam tą karuzelę używaną. Od razu zaznaczam, że nie wiem na ile jej działanie było spowodowane tym, że nie była nowa. Ale jednak negatywne opinie z internetu potwierdziliśmy zgodnie z TŻ jak ją włączyliśmy (nie czytałam wcześniej negatywnych komentarzy )
A więc:
- karuzela jest duża i ciężka, aż sama się zdziwiłam jak rozpakowaliśmy paczkę. Na pewno bym ją jeszcze jakimś sznurkiem przywiązała do łóżeczka (tak też ktoś napisał na ceneo, że zrobił),
- projektor beznadziejny -zwykła mała żarówka, a nad żarówką jest plastik z wyciętymi kształtami. Ledwo co widać te motylki no i musiała być całkowita ciemność, żeby dostrzec te kształty na suficie.
- karuzela bardzo głośno pracowała,
- baterie do niej są drogie, podobno często trzeba zmieniać, więc na pewno trzeba by ją przerobić na zasilacz, który to "uciągnie",
- melodyjki fałszowały, miały beznadziejną jakość,
- misie są pastelowe, co mi się bardzo podobało, ale nawet babka, która mi ją sprzedawała napisała mi (po moim mailu, że ją sprzedaję jednak) że "dostała ją w prezencie, sama by jej nie wybrała i jak by miała kupić karuzelę to bardziej kolorową".

Jak sobie wejdziesz m.in. na http://www.ceneo.pl/;0151349374-10;0162-0.htm to możesz posortować sobie według tylko negatywnych komentarzy, z wieloma się zgadzamy z TŻ niestety.
Cieszę się, że kupiłam ją używaną, bo nie dałam za nią 160 zł, tylko 75, a na dodatek szybko po tej samej cenie sprzedałam.

Wiem, że u nas są mamusie, które ją mają i dzieciaczki były zadowolone, ale nam kompletnie nie przypadła do gustu

hmmm a ja ją mam i jestem zadowolona jak na razie to prawda, że jest ciężka i może powinno być jakieś lepsze rozwiązanie by ją przymocować, ale mi pasuje przede wszystkim te pastelowe kolory projektor - no rzeczywiście musi być ciemno zupełnie, żeby zobaczyć na suficie obrazy. Ciekawi mnie właśnie jak będzie w tymi bateriami. No ale 15 zł za dwie duże D to chyba nie jest majątek i można kupić co kilka miesięcy - taką mam nadzieje, że starczą na 2-3 miesiące co najmniej.

--------------------------------------------------
Dziś mam schize...Miśka ostatnią kupę robiła wczoraj w dzień i teraz cisza!!!!! puszcza bączki ale męczy ją to strasznie!! nie wiem co się stało, że nie ma kupy???

[czarny flamaster]

Witajcie kochane!

Przez Was mam ochotę na placki z jabłkami! Chyba będe robić je w najbliższym czasie

Mąż wrócił wczoraj po 20stej z kwiatkami dla mnie, ale śmialiśmy się, że lepsze by było jakby mi coś do jedzenia kupił, bo taniej Potem zaś stwierdził, że trzeba z życzeniami zadzwonić po kobietach z rodziny. No i teraz- wyobraźcie sobie, że termin porodu za 12 dni, a Wasz syn/zięć/wnuk dzwoni do Was po 21 Wszyscy pytali na początku "A jak czuje się Aneta?" Zamówiliśmy sobie pizzę, a potem.... Miałam straszną noc. Kręgosłup, to mi chyba w supeł się zawiązał. Jak nie plecy, to biodro albo noga. Tak mi się mięśnie brzucha napięły u góry i z dołu, że myślałam, że nie wyjdę z łóżka.
Dobrze, że wczoraj posprzątałam, to dziś pojedziemy sobie spokojnie na zakupy, a i do mojej mamy. Mój brat za mną tęskni i pora się z nim zobaczyć

Udanego weekendu kochane! Śmiało możecie rodzić