Kopniaki czuje już każda z nas, niedługo rodzić przyjdzie czas. Mamy V-VI 2013 cz.11

[pawie_oczko]

Cloche - no to wszystkiego naj! sto lat! żebyś rosła pięknie w masę dla synka! a dla nas była taka radosna i tak wnikliwie sprawdzała składy kosmetyków hehehe

[xal]

U nas na SR położna mówiła, żeby torbę do szpitala pakować z mężem, bo później one proszą przykładowo o podkład a zakręcony tatuś wyciąga wszystko po kolei z pięknie poukładanej torby bo nie wie czego szukać i gdzie. Przeważnie kończy się wyłożeniem wszystkiego co torba zawiera ...
I tak dobrze, że wiedział mąż co to są niedrapki

[pawie_oczko]

Diabli - ten bodziak jest przeuroczy

[karolina2121]

Clothe wszystkiego najlepszego !

Kurde też bym poszła na basen, ale nie wejdę w żaden strój

[humpback]

Napisane przez cloche

sprawiłam sobie na jutro bezalkoholowego szampana bo mam okrągłe urodziny, cholera... ale cicho, wmawiam sobie, że te "okrągłe" oznaczają 25 ) i teraz nadrabianie. oj ciężko być na bieżąco z wami

wszystkiego najlepszego z okazji urodzin szczęścia, radości, szybkiego zakończenia budowy, bezbolesnej przeprowadzki i spełnienia marzeń

Napisane przez lonely_lady

rozbawił mnie jeden facet, pływał jakiś czas koło mnie.. i jak skończyłam to spojrzał na mnie i z taką miną ---> mówi:
-ooo kurczę... to dwóch pływaków jest ?? czy może trzech ??

Napisane przez cloche

a z tym doświadczeniem to racja wypijmy za to!!!

Napisane przez diabli

sluchaj, moze to Toba potrzasnie. znajoma cala ciaze walczyla z mezem. mieli dwojke dzieci, niewielka roznica, mlodsza skonczyla 3 lata, wiec mialo byc przedszkole i powrot do pracy po wychowawczym. i co? wpadka kolejne dziecko. maz sie na nia obrazil, strzelil focha, ze nie umie liczyc i takie tam...ogolnie niewesolo. wialo rozwodem...szkoda gadac. chlop sie tak zaparl, ze ona biedna non stop zdenerwowana, placzaca. nie dawal jej kasy, sama kombinowala skad wziac na jedzenie, zalatwiala jakies zasilki, mozliwosc fikcyjnego powrotu do pracy zeby moc byc na l4 i ogarnac sytuacje. trwalo to w nieskonczonosc, wlasciwie do porodu maz sie do niej nie odzywal, ciagle wojny, pretensje, teksty w stylu "moze jak nie bedziecie mieli co zrec to ktos padnie i bedzie miejsce dla nowego" ale to juz patologiczne, wiec nie pisze dalej. obwinial ja, ze ciaza to jej wina i tylko jej. i co? maly urodzil sie i odrazu problem z napieciem miesniowym...teraz ma 8 miesiecy, neurolodzy, rehabilitacja - sporo klopotow. lekarz jej wprost powiedzial, ze i tak dziwi sie, ze w jej stanie tylko tak zaszkodzila dziecku...zatem kobieto: MYSL O ZUZI.

masakra co za durny facet, że obwinia kobietę o dziecko, jakby sam nie miał z tym nic wspólnego

Napisane przez diabli

naprawde niedlugo bede rzygac tecza (buraczana ) aaa gin znow przepisal tardyferon fol, tym razem 3x1. koncze ascofer i wracamy do pierwszego zelaza.

no to ja dostałam zalecenie żeby kupić sobie jakiekolwiek witaminy byle miały w składzie żelazo i jod, i łykać po 1 tabletce dziennie.

wstałam rano wcześniej, i stwierdziłam że może pojadę sobie na glukozę. mąż choruje to i tak nie zrobimy nic fajnego bo mnie odesłał do izolatki i mam zakaz zbliżania się do niego, więc przynajmniej zrobię coś pożytecznego. jak mnie natchnęło, tak pojechałam. najlepsze że byłam taka głodna, że nawet się cieszyłam że dali mi coś do picia co przyhamuje burczenie w brzuchu. ja serdecznie współczuję wszystkim głodującym, bo moje myśli krążyły tylko wokół tego co sobie kupię dobrego do zjedzenia, i ile jeszcze do zjedzenia kanapki..a to były tylko 2h..no ale nie było najgorzej, potem jeszcze ta przepyszna kanapka, jeszcze ciepły crosiant maślany z lidla po drodze, a w domu świeże pieczywo z makrelą i zaczynam czuć że żyję

poza tym zimno i szaro i nie wiem czy się zmotywuję na ten basen

[diabli]

Napisane przez vvgh

Wczoraj byliśmy na usg.
No więc wszystko jest w porządku oprócz tego, że Jurek ma powiększoną miedniczkę nerkową... Za 2 tygodnie kolejne usg, żeby sprawdzić, czy się nadal powiększa.Jeśli będzie się powiększać, to szpital w Łodzi bo inaczej może stracić tą nerkę
Ale lekarz mówił, by nie myśleć o tym, bo mogło się tak stać od zalegającego moczu...

mysl pozytywnie, musi byc dobrze. Jurek pewnie mial pelny pecherz i stad cuda podczas badania! 2 tygodnie to sporo czekania, ale zobaczysz, ze to falszywy alarm. mlody na pewno Was tylko straszy trzymam kciuki

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez vvgh

Jurek bardzo przeprasza, że wczoraj nie życzył wszystkim Paniom w Dniu KObiet duuużo miłości, ale dziś już się poprawia i daje Wam mocne kopniaki

Nelcia dziekuje i zaprasza Jurka do siebie...na karnego jeza

[Katate]

Napisane przez xal

U nas na SR położna mówiła, żeby torbę do szpitala pakować z mężem, bo później one proszą przykładowo o podkład a zakręcony tatuś wyciąga wszystko po kolei z pięknie poukładanej torby bo nie wie czego szukać i gdzie. Przeważnie kończy się wyłożeniem wszystkiego co torba zawiera ...
I tak dobrze, że wiedział mąż co to są niedrapki

NIe wiem czy to coś pomoże Zawsze jak patrzę na tych tatusiów w szpitalach to tacy biedni i spanikowani. Ale można spróbować

[diabli]

Napisane przez szczesliwa25

I byłam wczoraj tak zła, że chciałam dziś do niej dzwonić z awanturą, ale uspokoiłam się i chyba odpuszczę. Też byście postąpiły w myśl zasady 'nie ruszaj gówna bo zaczyna śmierdzieć?'

dokladnie. niech smierdzi w samotnosci a Ty delektuj sie swiezym powietrzem, hehe.

[humpback]

Napisane przez vvgh

Wczoraj byliśmy na usg.
No więc wszystko jest w porządku oprócz tego, że Jurek ma powiększoną miedniczkę nerkową... Za 2 tygodnie kolejne usg, żeby sprawdzić, czy się nadal powiększa.Jeśli będzie się powiększać, to szpital w Łodzi bo inaczej może stracić tą nerkę
Ale lekarz mówił, by nie myśleć o tym, bo mogło się tak stać od zalegającego moczu...

zaciskam kciuki za nerki Jurka i Jureczku drogi nie wstydź się, zasikaj mamie miednicę
a ty słuchaj lekarza i nie stresuj się dodatkowo (bo Jurek odczuwa stres, i może biedny dalej wstrzymywać mocz), i nie sprawdzaj jakiś głupich stron internetowych!

Napisane przez szczesliwa25

wczoraj mój tż wrócił od tego znajomego co klub otwierał - co mi się nie chciało więc zostałam w domu.
przy okazji dowiedziałam się, że znajoma za plecami obrabia mi tyłek - konkretniej wini mnie za to, że jej związek się rozpadł (bo jej były to mój b.dobrym przyjaciel - więc jej tok myślenia jest taki: gdybym go zachęcała do pozostania w związku z nią to by był - no co za dureń! toż to tak nie działa. A dwa, nie lubię faktycznie baby bo uważam, że to związek w którym chodziło tylko o pieniądze.

I byłam wczoraj tak zła, że chciałam dziś do niej dzwonić z awanturą, ale uspokoiłam się i chyba odpuszczę. Też byście postąpiły w myśl zasady 'nie ruszaj gówna bo zaczyna śmierdzieć?'

odpuść, po co masz się dodatkowo denerwować. jest głupia, to jej problem.

Napisane przez nuna2

hump bo Julcia ma proporcje po mamusi

taaaaaaa jasne, mamusia laska ze ślicznym brzuchem z przodu i tyle

Napisane przez justyna_g4

Ktoś mi ukradł słońce i przysłał deszcz...

mi też

[axella]

Napisane przez Katate

Axella bo tak mi się trochę z Tobą kojarzy.... Moja przyjaciółka prawie 3 lata tkwiła w związku, który z boku każdemu wydawał się delikatanie mówiąć nie fajny. Były zaręczyny, data slubu, dom weselny, kamerzysta, fotograf itp. Ona bardzo chciała tego ślubu, bo już marzy o dzieciach i rodzinie (jest od Ciebie 10 lat starsza) i przymykała oko na wieeeleee. I finał jest taki, że ślub odowłany, rozstanie praktycznie przez sms i mail I żeby się uwolnić wyjechała do innego miasta teraz.
I najbardziej żałuje, że zainwestowała te 3 lata w związek licząc cały czas, że on się zmieni, bo przecież czasem jest taki dobry i po ślubie to na pewno będzie już tylko dobry. Dobrze, że w końcu podjęła męską decyzję i zakończyła ten pseudo związek, w sumie on zakończył, ale ona nie uległa po tygodniu i nie dała się kolejny raz ubłagać.

u nas slub miał być ale nie będzie dopóki nie bedę pewna.
też się boję,że za x czasu powiem "zmarnowałam tyle lat, na marne"

choć tak jak wiecie, wierzę w jakąś cudną zmianę..

wiem,myślicie:młoda,głupi a, daje się robić w ciula..
to prawda i ja to wiem.. ale by podjąć decyzje "odchodzę" musze być pewna,że za tydzień,miesiąc,dwa nie będę siedzieć i mysleć "a może popełniłam błąd?"

potrzebuję pewności.
pewności,że będzie dobrze
albo pewności że to nie ma szans.

tak, argument,że jak jest dobrze,to jest dobrze jest kiepski ale mimo całego mojego narzekania i takich akcji jak teraz,on JEST i to mi starcza by mniej się bać przyszłości.. wiecie jak cholernie ważne jest mieć się do kogo przytulić, przy kim zasnąć i spytać o coś..nawet jeśli nie odpowie.. nawet jak się kłóci o wielkie i małe rzeczy to po burzy jest spokój..

i tego spokoju chcę..

naprawdę nie chciałabym przechodzić rozstania,porodu i tego wszystkiego sama. akurat teraz potrzebuję najbardziej kogoś obok..
i wierzę,że opamięta się jak zobaczy Zuzię.. i wierzę też, że jeśli się nie zmieni znajdę siły by powiedzieć "żegnaj"..

[xal]

Napisane przez Katate

NIe wiem czy to coś pomoże Zawsze jak patrzę na tych tatusiów w szpitalach to tacy biedni i spanikowani. Ale można spróbować

Mój mąż do nich należeć nie będzie Nigdy nie widziałam go spanikowanego czy w sytuacji że nie wiedział co ma zrobić. Zły czy wkurzony owszem, ale bezradności czy paniki po nim nie widać. Chociaż nie powiem, chciałabym zobaczyć go takiego na porodówce

[diabli]

Napisane przez MoTyleKsw

diabli dostaniesz kopa za tą historię tej kobiety z dwójką dzieci...
Ja też miałam dużo stresów i teraz będę się zastanawiać!!! :P
Niedobra Ciocia!!!!

ejjj to nie tak, to byla historia dla Axelli, zeby sie dziewczyna opamiatala i zaczela myslec o malej. u Ciebie nie ma takiego szalu emocji...jestes silna kobitka i Matylda bedzie dokladnie taka sama - po mamusi ciocia diabli nie chciala straszyc, bo sama tez ma sporo na glowie, ale slucha gina i wszystkich wokol i stara sie jak najmocniej zeby nerwy nia nie rzadzily.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez vvgh

Moja szwagierka też mi mówiła, że słyszała o takich powiększonych miedniczkach i że mijało.
O tak Jurek duży i ma duży łepek Niech już główka mu za mocno nie rośnie, bo go nie wycisnę

duza glowa, bo konkretny mozg zeby ogarnac te ksiazeczki, ktore dla niego przygotowalas

[Katate]

Napisane przez karolina2121

Kurde też bym poszła na basen, ale nie wejdę w żaden strój

A jakieś bikini może. Często laski z brzuchami na basenie widzę w takich dwuczęściowych.

[maarchewka]

Napisane przez axella

mój tata nawet siatkę z chlebem ode mnie brał.. i w życiu by nawet nie pomyślał,bym miała skaać po proszek czy nosić wode..

w ogóle mój tata i kran naprawi,piec od zera postawi,autko zrobi i wytapetuje a tż średnio.nawet jak malowaliśmy poprzednie mieszkanie to ja to robiłam bo miałabym łaty..

ostatnio wziął się za podłogi,pytam-czym myje bo schowałam płyn do podłóg.. powiedział że wodą,bo się kurzy.. i starczy..

zakupów ode mnie nie bierze,jedyne co to mnie przepuszcza w drzwiach.. w drzwiach,busach, urzędach,sklepach wszędzie-chyba jako rozpoznanie terenu :P

[diabli]

Napisane przez szprotka_mada

Mimo nie najpiękniejszej pogody życzę Paniom miłej i słonecznej soboty!
Sama ogarniam się i idę z mamą na lumpy poszperać czy nie mają jakiegoś płaszczyka, bo niestety, ale żadnej mojej kurtawki "przejściowej" nie dopnę...

pochwal sie jak jakis upolujesz ja lubie moj lump, bo maja pelno angielskiej odziezy i sporo plaszczy to grzybki, bombki itd. ten styl "angielskiej niani" wiec na okres ciazy mozna znalezc naprawde fajne rzeczy. mam upatrzone dwa plaszczyki i o jednym ciagle mysle na wielkanoc bylby idealny.

[axella]

podłogi i łazieneczka zrobione

idę na zakupy.. dziś na obiadek sałatka hawajska..

[diabli]

Napisane przez banka26

hehe dokladnie , napisala ze wziela wolne i urodzila zeby ten dzien nie poszedl na marne szokkk
Cloche sto lat )

to sie nazywa porod zaplanowany w 100% fajnie tak...wczoraj mnie siostra rozbawila, bo pytala czy jesli bede miala te cesarke to moge sobie wybrac jakas fajna date 12 maja tz ma urodziny, to byloby 13 dni przed terminem

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez _pola

Dzięki za stronkę Jest super - wczoraj czytałam i czytałam, nie mogłam się oderwać. Kurcze kto by pomyślał, że najlepsze są chusteczki z dyskontów, a te wielce reklamowane do doopy
I tak jak pisała cloche Babydream i Hipp rządzą praktycznie w każdej kategorii.
Cloche może to Twoja stronka? Przyznaj się

chyba napisze do tej kobitki i poprosze o test pieluch hmm, moja znajoma pisala prace magisterska o pieluchomajtkach - robila mnostwo testow pomiarow, wlasnie pod katem wlokienniczo-chemicznym. do niej tez chyba napisze ktoras z Was polecala te eko-pieluszki z zielona herbata http://greenty.pl/pl/5-sklep i teraz mi siedza gdzies w glowie.

[Katate]

Napisane przez xal

Mój mąż do nich należeć nie będzie Nigdy nie widziałam go spanikowanego czy w sytuacji że nie wiedział co ma zrobić. Zły czy wkurzony owszem, ale bezradności czy paniki po nim nie widać. Chociaż nie powiem, chciałabym zobaczyć go takiego na porodówce

I myślę, że masz duże sznase

Mój nawet sobie specjalne ciuchy naszykował na "godzinę 0", żeby dobrze wyglądać. Bo mu się nie podobało, że w szpitalu ci ojcowie to tacy nie wyjściowi
I śmieje się z niego do tej pory, bo tak się zestroił, że wparował bez fartucha jak go lekarz zawołał. Myślę, że chciał się synowi zaprezentować. Oczywiście fartuch cały czas trzymał na kolanach, nie wiem co z nim zrobił w ostatniej chwili

[humpback]

Napisane przez vil84

omg faceci ... mamy elektryczną szczoteczkę do zębów, ale kupiłam kilka zwykłych żeby były na wyjazdy itp. dwa dni temu mówię mężowi że jak będzie pakował się do dziadków ma wziąć sobie zwykłą szczoteczkę i pokazałam gdzie są. teraz zbieramy graty, a mąż nagle olśnienie "Kochanie, a mamy jakieś zwykłe szczoteczki??"

skąd ja to znam

Napisane przez Katate

humb no to ładnie się wyrażasz o swoim potomku Najważniejsze, że zdrowy a urosnąć to zdąży jeszcze.

moje dziecko będzie biedne bo nie będzie odróżniać pozytywnych określeń od tych negatywnych a co do urośnięcia się nie przejmuje - może sobie ważyć ile chce, ważne żeby wytrzymał w brzuchu tyle i trzeba

Napisane przez Kamciatka

1.humb nieźleNie martw się, w ostatnim miesiącu nasze Synki przybiorą najwięcej i kto wie, czy nas nie przeskoczycie

2.Ale pogodaTylko se strzelić barankaZnów mi się słodyczy chce, przed ciążą nie jadłam prawie wcale, a teraz.... Jak ja to zrzucę

1. ja tu się nastawiałam że może synek już przekroczył kg, a tu jeszcze daleka droga no ale połozna na sr mówiła że po 20t to już dziecko ma indywidualne tempo wzrostu, i jedno dobije do 2,5 kg i będzie donoszone, a inne będzie miało ponad 4 kg.
2. ja nie wiem kiedy tknę coś słodkiego po tej glukozie. no ale ochota przyjdzie najpewniej wieczorem

[karolina2121]

Napisane przez Katate

A jakieś bikini może. Często laski z brzuchami na basenie widzę w takich dwuczęściowych.

Chyba kupię sobie taką bluzeczkę z gatkami - na allegro widzę, że nazywają to tankini

[humpback]

karolina ja jak się zbiorę to w stroju dwuczęściowym

idę ogarnąć mieszkanie

[whatIthink]

Dzień dobry

U nas 0 stopni. Na razie siedzimy w domu i się lenimy. Ja się rozczarowałam, bo się okazało, że nie można zamówić towaru z ikei przez neta - to dla mnie mega dziwne nie chce mi się tam specjalnie jechać...

Od męża dostałam wczoraj tulipanka i kwiatka doniczkowego i ma mi kupić grę komputerową sobie zażyczyłam

dom się znowu zasyfił, ale tak mi się nie chce sprzątać... zwłaszcza łazienek


cloche najlepsze życzenia urodzinowe! zdrowia, zdrowia, zdrowia... a potem szczęśliwego rozwiązania, szybkiej przeprowadzki i ogólnie pomyślności

[karolina2121]

Napisane przez humpback

karolina ja jak się zbiorę to w stroju dwuczęściowym

idę ogarnąć mieszkanie

Ten co mam to niestety nie wejdzie w cyce.. Dlatego chyba zakupię to tankini

[xal]

Poszłabym na basen, ale był jeden fajny, przejęła go jakaś firma prywatna, wyremontowała i nie dość że ceny wysokie to znajomy odradzał, bo mówi, że tyle chloru co oni dają do wody to mało kiedy się spotyka.
Jest jeszcze park wodny, ale tam pełno ludzi i jakoś się boję z brzuszkiem ...

[diabli]

Napisane przez banka26

Tak czytam was dziewczyny jak piszecie o tych twoich zastanawiam że ja chyba mam limitowana edycja hehe też bywa że mnie denerwuje ma jakis swoje głupie przyzwyczajenia ale ogólnie to ja nie mam na co narzekać. Nawwt to glowy by mu nie przyszlo zebym dzwigala nawdt 2 kf

mam takie samo odczucie. trafilam chyba na jakis wyjatkowy "model" i teraz mi naprawde glupio, ze moge jeszcze na niego narzekac

Salviae - body drogie, wiec poczekam na jakas wyprzedaz. moze po sezonie letnim...i kupimy sobie takie na nastepne wakacje. dla facetow sa te z krawatem http://www.thehappycowcompany.com/Boys-_c_8.html

[XxXJuSstiii]

Napisane przez whatIthink

U nas 0 stopni. Na razie siedzimy w domu i się lenimy. Ja się rozczarowałam, bo się okazało, że nie można zamówić towaru z ikei przez neta - to dla mnie mega dziwne nie chce mi się tam specjalnie jechać...

Ja też żałuję, że nie ma takiej opcji no ale może to i lepiej... dla mojego portfela

[banka26]

Napisane przez diabli

to sie nazywa porod zaplanowany w 100% fajnie tak...wczoraj mnie siostra rozbawila, bo pytala czy jesli bede miala te cesarke to moge sobie wybrac jakas fajna date 12 maja tz ma urodziny, to byloby 13 dni przed terminem

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------



chyba napisze do tej kobitki i poprosze o test pieluch hmm, moja znajoma pisala prace magisterska o pieluchomajtkach - robila mnostwo testow pomiarow, wlasnie pod katem wlokienniczo-chemicznym. do niej tez chyba napisze ktoras z Was polecala te eko-pieluszki z zielona herbata http://greenty.pl/pl/5-sklep i teraz mi siedza gdzies w glowie.

a to nie wiedzialam ze mozna sobie date wybrav do cc heheh

Napisane przez axella

podłogi i łazieneczka zrobione

idę na zakupy.. dziś na obiadek sałatka hawajska..

mniammm ... ja tam dziisj mam dzien lenia nic oprocz obiadu nie robie hehe

Napisane przez XxXJuSstiii

Nie puchniesz bo dużo pijesz

Ja póki co mam jedną koszulę, raczej do porodu i planuję jeszcze kupić 3 na pobyt. Mam nadzieję, że wystarczy

o niee tu akurat nie ma nic picie jak pije samej wody ponad 3 l i ze 4 herbaty , 2 capucina jakies mleczko i coooooo jestemmm wielka parowka nasaczona woda wrrrr i gdybym miala nery zdrowe to bym miala zakaz picia tzn, gora litr dziennie i wtedy by ze mnie zeszlo a ze moje nery nie moga takiej malej ilosci dostawac to puuchhnee wieceejjjj

Napisane przez maarchewka

dla mojego taty czy obu braci też byłoby nie do pomyślenia.. Nawet laptopa mi nie pozwalają nosić.. a mój tż jakiś wybrakowany w tym akurat aspekcie..

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------



Możliwe, że przez to że tak duzo pijesz woda Ci się nie zatrzymuje.. W wielu miejscach jest napisane, że na zatrzymanie wód trzeba dużo pić..

Ja mam 3 koszule i szlafrok, w ostateczności wezmę jeszcze 1 taka już starszą, moze na poród.. W jednej z tych 3 śpię bo mi w niej mega wygodnie
Także myśle ze 3 Ci wystarczą, w koncu 3 dni ma się być w szpitalu.. tak przeciętnie..

toz tym piciem to prawda ale nie w ciazy jaksie duzo pije to nawet sie chudnie bo wlasnie pozbywa sie organizm nadmiaru wody :P
ja mam jedna pidzame i nie mam szalfroka hehehe

[maarchewka]

Napisane przez karolina2121

Ten co mam to niestety nie wejdzie w cyce.. Dlatego chyba zakupię to tankini

o to ja mam tankini! nie wiedziałam, ze to się tak nawet nazywa. Teściowa mi dała bo gdzieś dostała..

[cloche]

Napisane przez diabli

dzieki swietna strona! test chusteczek pochlonal mnie na dluzej Cloche, Ty powinnas taka stronke prowadzic!!!

e, po co jak już jest poza tym czasu nie mam

Napisane przez Magiusa

Wiem, że nawracam do tematu, ale te z Was, które polecały hennę normalnie kocham . Z dnia na dzień jestem coraz bardziej zadowolona. Włosy są szczęśliwe jak nigdy, a olejowanie to już w ogóle raj

Chyba mi się szykuje jutro pół soboty samej Jak pisałam malujemy mieszkanko TŻ-ta. Malowaliśmy sami kuchnie w zeszły weekend, dziś z tym znajomym były sufity, a ja sobie w międzyczasie obklejałam co się dało, bo jutro ściany do malowania. I TŻ mi powiedział, że jutro mnie nie zabiera, bo ja zamiast siedzieć na miejscu, ciągle łażę i coś robię i wdycham farby, a mam odpoczywać.
Wiem, że chce dobrze, ale jakoś mi smutno, bo cały tydzień do 17.00-18.00 jestem sama i mi się tęskni w weekendy i wolałabym być z nim

fajnie, że henna+oleje działają znaczy się, ja wiedziałam, że działają, ale czasem trzeba się trochę jednak nababrać i nie wszystkie dziewczyny mają do tego cierpliwość

a co do samotnej soboty... ja spędzam całą sobotę sama. ba, niedziela też będzie samotna... tak już od wielu tygodni. mój małż bidny sam na budowie walczy, wpadnie na obiad tylko. a w tygodniu zaraz po pracy też leci na budowę i siedzi do późnego wieczora - tak stara się nadgonić. no niestety, nie ma lekko... strasznie mu współczuję... ale wyjścia za bardzo innego nie ma
odbijemy sobie to wieczorem - bezalkoholowy szampan się chłodzi

[Veronic]

hej

Cloche - sto lat, sto lat, sto lat, sto lat niechaj żyje nam !!

- ale dzisiaj okropna pogoda, aż nic się nie chce
- dzisiaj wpraszamy się do rodziców na obiad, to nie muszę gotować

co do basenu i stroju kąpielowego- to ja mieszczę w swój "przedciążowy" - czasami tylko cycki trochę "uciekają" np w jacuzzi hehe
,ale tankini to może być fajna sprawa


vvgh- na pewno ta nereczka to fałszywy alarm, nie czytaj za dużo w necie i myśl pozytywnie