Kopniaki czuje już każda z nas, niedługo rodzić przyjdzie czas. Mamy V-VI 2013 cz.11

[banka26]

Napisane przez diabli

znajoma dala mi ten komplet kotek (z serii zabka itd.) w rozm. 56 i mowila, ze mala nosila go do 3 miesiecy i ze ich 56 to tak jak normalne 62 i wiecej.

dokladnie , moze jest jaks seria inna dla wczesniakow czy cos bo tak ogolnie to wszystko tam jest duuze hehhe

Napisane przez szczesliwa25

Hahaha, wiecie, dowiedziałam się dzisiaj od pseudo znajomej, że moją małżeńską porażką jest to, że mój mąż potrafi wieczorem wyjść beze mnie - no wiecie co, może ja jestem inna, ale nigdy nie chciałam wisieć na szyi męża, ufam mu i kiedy ja nie mam ochoty ruszać się z domu to się wręcz cieszę że on idzie gdzieś ze znajomymi a ja mogę spokojnie posiedzieć przed tv z kubełkiem lodów. Mam go na co dzień, też czasem chcę odpocząć.. a tu proszę, okazuje się, że to co dla mnie jest zupełnie normalnym objawem szczęśliwego i spełnionego związku dla innych jest oznaką jakiegoś nie wiem - kryzysu.. )

hmm trudno , co nas interesuje co inni mysla hehe ja wychodze sama i maz takze , pomimo malzenstwa jestesmy tez odrebnymi ludzmi i nie wyobrazam sobie ze mowie ide np. na balety czy do kogos na impre a maz mowi nie i koniec heheh

[diabli]

Napisane przez vvgh

ja dostałam od koleżanki ciuszki z h&m chyba na 52 rozmiar, te spodenki są mikro....

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

ahaha http://allegro.pl/pluszak-przytulank...064968076.html boski

pewnie 50 mam jedno takie body i jest malenkie, ale 56 i 62 wygladaja jak na noworodka hehe.
a jezyki uuuuroooocze

[diabli]

Napisane przez vvgh

ahaha http://allegro.pl/pluszak-przytulank...064968076.html boski

juz widze jak Jurek wedruje z takim pod pacha do przedszkola pisalam Wam, ze mam zaraz kolo bloku przedszkole i uwielbiam patrzec jak dzieciaki wracaja do domu. ostatnio wsiadalam do samochodu, mamusia odbierala corke i mala niosla pod pacha Reksia no i Nelka tez bedzie takiego miala...Reksia bielszczanina!
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/r...ka_105523.html

[gosiulka22]

dziewczyny a 27 tydzień to już III trymestr? bo różnie w necie pisze

[vvgh]

Napisane przez diabli

juz widze jak Jurek wedruje z takim pod pacha do przedszkola pisalam Wam, ze mam zaraz kolo bloku przedszkole i uwielbiam patrzec jak dzieciaki wracaja do domu. ostatnio wsiadalam do samochodu, mamusia odbierala corke i mala niosla pod pacha Reksia no i Nelka tez bedzie takiego miala...Reksia bielszczanina!
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/r...ka_105523.html

Ooo tak, Reksio jest super! Mój Jurek będzie oglądał takie bajki z nami

A te jeże mnie ujmują zaraz kupię jakiegoś!!

[banka26]

Napisane przez gosiulka22

dziewczyny a 27 tydzień to już III trymestr? bo różnie w necie pisze

raczej od 28 tc

[vvgh]

ahahah co to za straszydło?! jeż?! to jakiś pseudo-pajac http://allegro.pl/zabawka-jez-na-dre...084862235.html hahahaha

[diabli]

Napisane przez gosiulka22

dziewczyny a 27 tydzień to już III trymestr? bo różnie w necie pisze

gosiulko, na 1 stronie masz dwa przeliczniki https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...31&postcount=2 ja z nich korzystam

[szczesliwa25]

Ależ mi się spodobał pomysł z Reksiem, że też nawet o takiej maskotce nie pomyślałam - 100 x lepszy niż te wszystkie kubusie

[vvgh]

Napisane przez szczesliwa25

Ależ mi się spodobał pomysł z Reksiem, że też nawet o takiej maskotce nie pomyślałam - 100 x lepszy niż te wszystkie kubusie

Zgadzam się!

[gosiulka22]

Napisane przez diabli

gosiulko, na 1 stronie masz dwa przeliczniki https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...31&postcount=2 ja z nich korzystam

Napisane przez banka26

raczej od 28 tc

Bo patrząc na różne strony na necie to można oszaleć
to w takim razie przyjmę że za tydzień rozpoczynamy IIItrymestr
Ale fajnie A ja nic nie mam heh

[XxXJuSstiii]

Napisane przez karolina2121

No właśnie tylko z tymi rozmiarami jak zwykle problem...

no niestety :/

Napisane przez Mysia mysz

no właśnie:/ i nie mają przecen takich jak w uk ja jestem strasznie szczęśliwa, że trafiłam na likwidacje mothercare w galerii kazimierz w styczniu zostawiłam tam 1100 zł ale było waaaarto

ja też jestem szczęśliwa, dzięki temu mam laktator i dzięki Tobie of kors

Napisane przez nuna2

co do TŻta... To ja też uważam, że mam anioła... Sprząta, ciągle pisze, że mamy odpoczywać jak jest w pracy, nieraz jak myśli, że śpię szepnie, że mnie kocha... On dziewczyn za bardzo nie miał, więc czasem dla niego niektóre rzeczy są niezrozumiałe, ale romantyczny też potrafi być... ,,Porwał mnie " W podróż poślubną nad morze i zorganizował to tak, że o niczym nie wiedziałam. Jak zacznę na niego narzekać poprosze o baty

możesz na mnie liczyć lubię baciki

Napisane przez Katate

No malutki. Ja nie wiem od czego to zależy.
W szpitalu leżałam z dziewczyną, której pozwolili rodzić w 33 tyg., miała już rozwarcie i skurcze. Z usg wychodziło, że dziecko ma ponad 3 kilo i to jej trzecia ciąża była i wszystkie przed 35 tygodniem kończyły się I rzeczywiście ponad 3 kilo syna urodziła.
A czasem ciąże przenoszone o 2 tygodnie a dziecko 2,5 kilo

Moja koleżanka urodziła miesiąc przed terminem chłopca 3,5kg także jakby donosiła to miałaby masakrę... i tak miała - za wąska miednica, 3 razy ją docinali, nie mogła urodzić, młody dostał 2pkt

Napisane przez Kinga_20

Kurcze a nam położna mówiła, że lepiej żeby delikatnie nacięli jak widzą, że brakuje kilku mm niż żeby samej pęknąć, bo wtedy to jest niekontrolowane i zdarza się, że pękniecie jest aż po odbyt i wtedy nic wcale się szybciej nie goi i nie jest lepiej.....

Te pęknięcia zdarzają się niezwykle rzadko i zazwyczaj są następstwem nacięcia (tkanka już jest uszkodzona i łatwiej to idzie). Trzeba zaufać, że położna wie co robi

Napisane przez axella

szczerze? wolę być nacięta czymś ostrym,szybo i precyzyjnie niz popękac nie wiadomo jak

to właśnie zależy - to jeśli to będzie lekkie pęknięcie to ono jest lepsze, oby tylko położna potrafiła stwierdzić jak to tam wygląda i jak można pęknąć...


Uprzejmie donoszę!!! Świetne staniki sportowe są w netto za 25zł - już mi nie żal, że wczoraj ten z nike nie pasował bo ten świetnie trzyma, elegancko pasuje no i 50zł tańszy

[humpback]

Napisane przez szczesliwa25

Hahaha, wiecie, dowiedziałam się dzisiaj od pseudo znajomej, że moją małżeńską porażką jest to, że mój mąż potrafi wieczorem wyjść beze mnie - no wiecie co, może ja jestem inna, ale nigdy nie chciałam wisieć na szyi męża, ufam mu i kiedy ja nie mam ochoty ruszać się z domu to się wręcz cieszę że on idzie gdzieś ze znajomymi a ja mogę spokojnie posiedzieć przed tv z kubełkiem lodów. Mam go na co dzień, też czasem chcę odpocząć.. a tu proszę, okazuje się, że to co dla mnie jest zupełnie normalnym objawem szczęśliwego i spełnionego związku dla innych jest oznaką jakiegoś nie wiem - kryzysu.. )

nie wiedziałam że w obecnych czasach uchowali się ludzie którzy tak myślą. ja lubię wychodzić sama, i lubię czasem zostać sama w domu

[Kinga_20]

Napisane przez szczesliwa25

Hahaha, wiecie, dowiedziałam się dzisiaj od pseudo znajomej, że moją małżeńską porażką jest to, że mój mąż potrafi wieczorem wyjść beze mnie - no wiecie co, może ja jestem inna, ale nigdy nie chciałam wisieć na szyi męża, ufam mu i kiedy ja nie mam ochoty ruszać się z domu to się wręcz cieszę że on idzie gdzieś ze znajomymi a ja mogę spokojnie posiedzieć przed tv z kubełkiem lodów. Mam go na co dzień, też czasem chcę odpocząć.. a tu proszę, okazuje się, że to co dla mnie jest zupełnie normalnym objawem szczęśliwego i spełnionego związku dla innych jest oznaką jakiegoś nie wiem - kryzysu.. )

No to ja też mam taką małżeńską porażkę hahahahha Ale ludzie są durni... To lepiej uwiązać faceta na smyczy i żeby okłamywał jak gdzieś chce wyjść sam? Ja też czasami wychodziłam sama z koleżankami, narąbałam się nie raz też i jakoś tak od 9 lat jesteśmy szczęśliwi Zresztą po co mam się pchać jak idą sami faceci bez dziewczyn A tak olej takie komentarze.....

Napisane przez vvgh

pragnę tych jeżolków: http://allegro.pl/maskotka-jez-jezyk...071184337.html !!!! ale czemu takie drogie...

Super

[humpback]

Napisane przez vvgh

ahahah co to za straszydło?! jeż?! to jakiś pseudo-pajac http://allegro.pl/zabawka-jez-na-dre...084862235.html hahahaha

wygląda jakby miał usta umaziane różową szminką

[XxXJuSstiii]

Napisane przez humpback

wygląda jakby miał usta umaziane różową szminką

takie zabawki mnie przerażają

[diabli]

Napisane przez szczesliwa25

Ależ mi się spodobał pomysł z Reksiem, że też nawet o takiej maskotce nie pomyślałam - 100 x lepszy niż te wszystkie kubusie

mamy tu w bielsku taki sklepik kolo reksiowego pomnika, gdzie mozna kupic maskotki, zwykle szczekajace itd widzialam tez krecika i sasiadow
http://allegro.pl/axiom-reksio-z-kos...010661182.html
http://allegro.pl/maskotka-piesek-re...072779209.html
http://allegro.pl/pacynka-duza-na-dl...059008972.html

[vvgh]

Napisane przez humpback

wygląda jakby miał usta umaziane różową szminką

jest ohydny

[maarchewka]

Napisane przez ankaaa206

wiecie co, wkurza mnie czasami ta moja teściowa, np gdy tż nie ma szkoły to zawsze dzwoni i zaprasza nas na obiad w sobotę i niedzielę a jak go nie ma i jestem sama to już nie ma zaproszenia

ja tam się cieszę że mnie samą nie zaprasza (chociaż byłoby to dziwne jak mam do niej 230 km..) bo nie miałabym o czym z nią gadać..

Napisane przez szczesliwa25

Hahaha, wiecie, dowiedziałam się dzisiaj od pseudo znajomej, że moją małżeńską porażką jest to, że mój mąż potrafi wieczorem wyjść beze mnie - no wiecie co, może ja jestem inna, ale nigdy nie chciałam wisieć na szyi męża, ufam mu i kiedy ja nie mam ochoty ruszać się z domu to się wręcz cieszę że on idzie gdzieś ze znajomymi a ja mogę spokojnie posiedzieć przed tv z kubełkiem lodów. Mam go na co dzień, też czasem chcę odpocząć.. a tu proszę, okazuje się, że to co dla mnie jest zupełnie normalnym objawem szczęśliwego i spełnionego związku dla innych jest oznaką jakiegoś nie wiem - kryzysu.. )

łe.. u mnie to ja czasami sama wypycham, zeby gdzieś poszedł z chlopakami się uchlać Bo on raczej domator i nigdzie nie wyłazi..
Ja tam też lubie czasami bez niego pojsc i sobie pogadać czy z koleżankami czy z kolegami.. Mamy inne tematy i on by się tylko nudził..

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

Uprzejmie donoszę!!! Świetne staniki sportowe są w netto za 25zł - już mi nie żal, że wczoraj ten z nike nie pasował bo ten świetnie trzyma, elegancko pasuje no i 50zł tańszy

Od czwartku coś w lidlu jest i od dzisiaj inne sportowe takie z regulowanymi ramiączkami. Jutro podjadę bo się napaliłam na te z regulacją, ale ciekawe czy mój cyc się tam zmieści.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Od czwartku coś w lidlu jest i od dzisiaj inne sportowe takie z regulowanymi ramiączkami. Jutro podjadę bo się napaliłam na te z regulacją, ale ciekawe czy mój cyc się tam zmieści.

te są bez regulacji ale z takiego materiału jak te prawdziwe sportowe, więc nic nie powinno się naciągać (a przynajmniej nie tak szybko jak w tych szmacianych), skład to 78% poliamid, 18% poliester, 4% spandex

[maarchewka]

A zapomniałam zapytać co to są przedłużki do staników??

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

A zapomniałam zapytać co to są przedłużki do staników??

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:A...y2ink0o7iswu7g

dzięki temu sobie obwód przedłużysz jak ciśnie a miska jest ok

[maarchewka]

Napisane przez XxXJuSstiii

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:A...y2ink0o7iswu7g

dzięki temu sobie obwód przedłużysz jak ciśnie a miska jest ok

najczęściej miałam w drugą strone ale dobrze wiedzieć.

[diabli]

Napisane przez XxXJuSstiii

te są bez regulacji ale z takiego materiału jak te prawdziwe sportowe, więc nic nie powinno się naciągać (a przynajmniej nie tak szybko jak w tych szmacianych), skład to 78% poliamid, 18% poliester, 4% spandex

a one beda oddychac? do cwiczen godzine czy dwie to ok, ale zeby caly dzien w takim...cyce Ci sie spoca

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

a one beda oddychac? do cwiczen godzine czy dwie to ok, ale zeby caly dzien w takim...cyce Ci sie spoca

i tak mi się pocą niby oddycha to to ale wątpię całe dnie chodzić w nim zamiaru nie mam i tak

[gosiulka22]

Napisane przez humpback

nie wiedziałam że w obecnych czasach uchowali się ludzie którzy tak myślą. ja lubię wychodzić sama, i lubię czasem zostać sama w domu

oj uwierzi mi że tak.. Sama mam przykład mojej siostry i jej męża. Oni nigdzie osobno nie potrafią wyjść a gdy juz się zdaża taka sytuacja to piszą cały czas do siebie smsy żeby nie kontakt
pamiętam jak siostra była na moim panieńskim to jaka była afera potem bo ona nie usłyszała w nocy że maż jej napisał smsa i mu nie odpisała. A wiadomo że jak panieński to i niezła inpreza. To potem przyjechał po nia do mnie z samego rana i jeszcze fochy strzelał do wszystkich że jeszcze śpimy, że pewnie była niezła impreza i że pewnie tak się opiłysmy że ona nie była w stanie odpisac mu na sms.
No i oczywiście potem prawie miesiąc się do mnie nie odzywał za to że zrobiłam taka impreze, już myslałam że na moj slub nie przyjdzie.
Ej no sorry ale nigdy takich ludzi nie zroumiem..To jest chore
Mój mąż pracuje za granicą i nie mam możliwości sprawdzać go a nawet gdybym miała to i tak bym tego nie robiła, i jakoś nie stresuje sie tym co on tam robi. Ufam mu i jeśli chce sobie tam gdzieś wyjść to mi to nie przeszkadza i nie wyobrażam sobie żebym miała siedzieć tu jak na szpilkach bo on gdzieś wychodzi z kolegami

[vvgh]

Idę się położyć, pa!

[banka26]

Za 10 min o matko na tvn style

[cloche]

zabieram się za nadrabianie! chyba zaraz otworzę sobie tego mojego szampana................. ....

Napisane przez pawie_oczko

mi może teraz aż tak żal, że nie mogę się udzielać nie jest, bo ja dużo przez cały okres budowy pomagałam, więc swoje naprawdę "wypracowałam", ostatnio nawet zamiatałam i sprzątałam w granicach rozsądku teraz za bardzo nie mam co pomagać, bo to raczej robota fachowców... Twój mężu kładzie płytki, podłogi itd. ? My się raczej tego nie podejmujemy, wolimy żeby ktoś kto się w tym specjalizuje zrobił, ew. mój może pomagać ale sam by też się nie podjął.. no i my planujemy wprowadzić się na jesień lub jakoś pod koniec roku więc pewnie swoje się jeszcze napomagam w ogóle dla mnie stresujące jest to dobieranie płytek, podłóg, rozmieszczenie kuchni, łazienek, wszystkiego jakieś tam koncepcje mam, ale nie lubię tak decydować ostatecznie tak więc 3mam kciuki żeby wszystko szło po Waszej myśli, bo presja czasu spora ale Ty już w maju będziesz mieszkała w nowym domku

ja z kolei wcześniej nie miałam za bardzo gdzie pomagać, bo firma wszystko robiła - właśnie takie rzeczy jak mury, dach... elektryka, hydraulika, wszelkie takie konstrukcyjne rzeczy - to bym się bała tykać. bo się nie znam ale szpachlowanie ścian? na tych ścianach, co my mamy, to jest naprawdę przyjemna robota, bo bardzo ładnie nam firma otynkowała wszystko. jeśli chodzi o płytki - wierz mi, miałam stresa ale mamy bardzo dużo metrów do położenia, a "fachowcy" wołali minimum 28 euro za metr kwadratowy (najwięcej chciał jakiś polak, 50 euro plus koszty materiałów...). i robotę tych za 28 euro widzieliśmy - naprawdę to, co zrobił mój mąż, wygląda lepiej. a jeszcze sporo ludzi narzeka, że fachowcom dużo płytek schodzi, bo docinają niedbale, łupią "na próbę"... a my zdecydowaliśmy się na porządne płytki i każda jest na wagę złota (wybieraliśmy ponad rok... średnio co miesiąc zmienialiśmy zdanie ).
jeśli chodzi o rozplanowanie wszystkiego w kuchni i łazienkach - bardzo trudne zadanie. plan kuchni zmienialiśmy baaardzo często. dobranie kolorów, materiałów, głupich uchwytów i wszystkiego, żeby to nie kosztowało majątku, było nielada zadaniem.
łazienki trzeba też dobrze przemyśleć. zaznajomiona projektantka wnętrz zajmuje się łazienkami, ale szczerze - niebardzo pomogła. ja chyba jednak wolę proste rozwiązania. żadnych udziwnień, ścian na środku i skosów nie chcę. ładne płytki, dodatki, lustra i oświetlenie - i mamy szał ciał. nie trzeba na siłę udziwniać
rozrysuj sobie wszystko, pomyśl ile miejsca na co potrzebujesz. np. ile szafek w łazience? czy półeczki, czy coś za lustrem, żeby się nie kurzyło? a w kuchni musisz mieć 3 strefy: przechowywanie (lodówka, szafki z zapasami), zmywanie, gotowanie. do tego porządne miejsce do przygotowywania, z szybkim dostępem do naczyń i "narzędzi". i podobno najlepiej, jak te strefy są w odpowiednim ciągu lub "po trójkącie", żeby nie biegać jak wariat.
ech, to się rozpisałam, a pewnie swoje już wiesz no w każdym razie wydaje się to dużo łatwiejsze, póki nie trzeba podejmować decyzji. jak ze wszystkim