Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz. I

[fewcia]

Ponad to trzymam kciuki za chore dzieciaczki. Mam nadzieję,że wszystko szybko się ułoży.

Moja Blanka też nie lubi na brzuszku leżeć


Dziewczyny co ja wczoraj przeżyłam!
Od 12 ciągły płacz, histeria ;( I takie straszne ulewanie...Raz mam wrażenie że zwymiotowała,bo to była taka jakby serwatka,ale miałam całe ciuszki mokre, mogłam z nich wyciskać mleko ;( Dzisiaj od rana to samo,ciągłe marudzenie... Jak mam pomóc Niuni??
Złapałam doła, że nie jestem dobrą matką.Nie potrafię zrozumieć o co chodzi mojemu dziecku ;(

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Napisane przez meneq

Mam 30 lat i mieszkam w Japonii.
18 lutego urodzilam coreczke - Yae.
Zarowno ciaze, jak i porod przeszlam bardzo dobrze.
Odzywam sie tak pozno, poniewaz prowadzenie ciazy czy kompletowanie wyprawki zupelnie inaczej tutaj wygladalo i trudno bylo sie w temat wbic.
Jednak teraz doswiadczam tego samego, co Wy i z checia sie przylacze.

witaj

[ninagg]

Napisane przez calawdeszczu

Śliczności

Długo Wasze dziewczynki trzymają główke ? Bo moja to raz, że nie bardzo na brzuchu chce lezeć, podniesie główkę dosłownie na chwilkę...
i zaraz ma nerwa, krzyczy i ją przekładam.. przetrzymywać ją na siłe, żeby te mięśnie ćwiczyła...?:co nfused:

Powiem tak, smoczek działa cuda. Moja np. jest za ambitna i by chciała tą głowę cały czas trzymać w górze, nie położy żeby na chwilę odpocząć. Przecież to dla niej nie lada wysiłek i organizm odmawia posłuszeństwa i wtedy się denerwuje za którymś tam razem, że nie ma już siły i nie może podnieść do góry. Daję smoczka i się uspokaja i odpoczywa czasem przyśnie na chwilę albo uśnie na dłużej. Wczoraj prawie cały czas poświęcony na zabawę spedziła na brzuchu. A widzę, ze jej to sprawia nielana przyjemność . Dziś jak chciałam zapiać sukienkę i ja na bok przewrciłam to ta chyc na brzuch i głowa już w górze.
A co do czasu to zależy od wieku dziecka moja od wczoraj to już na dlugo utrzymuje, musze zmierzyć czas

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez meneq

Mam 30 lat i mieszkam w Japonii.
18 lutego urodzilam coreczke - Yae.
Zarowno ciaze, jak i porod przeszlam bardzo dobrze.
Odzywam sie tak pozno, poniewaz prowadzenie ciazy czy kompletowanie wyprawki zupelnie inaczej tutaj wygladalo i trudno bylo sie w temat wbic.
Jednak teraz doswiadczam tego samego, co Wy i z checia sie przylacze.

Witaj

[meneq]

Napisane przez fewcia

Ponad to trzymam kciuki za chore dzieciaczki. Mam nadzieję,że wszystko szybko się ułoży.

Moja Blanka też nie lubi na brzuszku leżeć


Dziewczyny co ja wczoraj przeżyłam!
Od 12 ciągły płacz, histeria ;( I takie straszne ulewanie...Raz mam wrażenie że zwymiotowała,bo to była taka jakby serwatka,ale miałam całe ciuszki mokre, mogłam z nich wyciskać mleko ;( Dzisiaj od rana to samo,ciągłe marudzenie... Jak mam pomóc Niuni??
Złapałam doła, że nie jestem dobrą matką.Nie potrafię zrozumieć o co chodzi mojemu dziecku ;(

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------


witaj

To od razu pytanie do doswiadczonych mam: jak odroznic ulewanie od wymiotow?
I jak rozpoznac u dziecka karmionego piersia rozwolnienie?

Ps.
Witajcie!
Dzieki za mile przyjecie!

[Aga8484]

Napisane przez mitabe

hej dziewczyny, jesteśmy w szpitalu z Kubusiem, zapalenie płuc. strasznie mój skarb się męczy trzymajcie za nas kciuki. warunki straszne - komuna, na szczęście mogę być z maluszkiem. jestem zalamana całą tą sytuacją.

trzymam kciuki Kochana , zdrówka dla Was



Nie miałam dziś siły wstać do Małej w nocy. Mąż ją przewijał, podał dokarmienia i odłożył do łóżeczka. Nie wiem co mi się stało

[BlackSanctum]

Fewcia, Tobie też polewam! O to właśnie mi chodzi.

Dzisiaj jadę z TŻem na zakupy znowu. Wkurza mnie ta pogoda, mogłoby być ciepło, żebym mogła zabrać ze sobą małą - mieszkamy pod miastem, do miasta jeździmy samochodem, a nie chcę jej przewiać. Co innego z wózkiem, choć też z nią nie wychodzę w te mrozy. Ehh...

Smaruję się od wczoraj tą maścią na liszajec, no i działa, dziś już nie ropieje, tylko zrobiła się z niego gładka, płaska plama. Mam nadzieję, że zejdzie mi w miarę szybko i nie zostanie po nim ślad, bo mam go na brodzie.

[s i l v e r]

Napisane przez meneq

Mam 30 lat i mieszkam w Japonii.
18 lutego urodzilam coreczke - Yae.
Zarowno ciaze, jak i porod przeszlam bardzo dobrze.
Odzywam sie tak pozno, poniewaz prowadzenie ciazy czy kompletowanie wyprawki zupelnie inaczej tutaj wygladalo i trudno bylo sie w temat wbic.
Jednak teraz doswiadczam tego samego, co Wy i z checia sie przylacze.

Łaaaaaaaał w Japonii moj mąż kocha Japonie a ja od niego sie tym zarazilam i bardzo bardzo ciekawi mnie japonska kultura. Od dawna tam mieszkasz? Fajnie ze do nas dolaczylas Moglas juz dawno napisac

[nafiyqa]

Witam sie i ja
Noc marzenie dzis, calkiem inaczej niz wczoraj
Maly zasnal o 20 po kapaniu, obudzil sie o 23, zjadl, pospal do 3:30 (!!), znow jedzonko i spanie do 7:30

Wlasnie, wychodzicie w taki lekki mroz na dwor?

meneq, witamy

Dzis mamy miec gosci, takze zabieram sie za ogarnianie chalupy

[Aga8484]

Wiecie co, zrobiła się u mnie zima i znowu w chałupie będę siedzieć . Sypie śniegiem, w ciągu nocy bardzo dużo go napadało, no masakra


Dziś idziemy na szczepienie, pneumokoki sie kłaniają

[sylwietta1988]

Napisane przez meneq

Mam 30 lat i mieszkam w Japonii.
18 lutego urodzilam coreczke - Yae.
Zarowno ciaze, jak i porod przeszlam bardzo dobrze.
Odzywam sie tak pozno, poniewaz prowadzenie ciazy czy kompletowanie wyprawki zupelnie inaczej tutaj wygladalo i trudno bylo sie w temat wbic.
Jednak teraz doswiadczam tego samego, co Wy i z checia sie przylacze.

witaj mamo z dalekiego kraju skąd Ty sie tam wzięłaś? tak z czystej ciekawosci pytam

Bartulo tez nie przepada za lezeniem na brzuszku toleruje lezenie u mnie na klacie, ale wtedy nie podnosi głowki tylko rece mu zwisają po moich bokach i wisi jak leniwiec jak go kładę , zeby sobie pociwczył to po minucie, góra dwóch wielki żal do katującej go matki, zlosc i płacz ale jak go trzymam na zabke to sie nie opiera tylko wlasnie na prosto "stoi" takze mam nadzieje, że mięsnie mu pracują mimo tego nieleżenia na brzuszku

[fewcia]

Napisane przez meneq

To od razu pytanie do doswiadczonych mam: jak odroznic ulewanie od wymiotow?
I jak rozpoznac u dziecka karmionego piersia rozwolnienie?

Ja nie jestem doświadczona, ale odróżniam tak:ulewanie to mleko matki w czystej postaci, ze śliną ewentualnie, natomiast wymioty to już idą z brzuszka, więc mają postać serwatki,zawiesina ma grudki. Nie wiem czy dobrze myślę.

Napisane przez BlackSanctum

Fewcia, Tobie też polewam! O to właśnie mi chodzi.

Dzisiaj jadę z TŻem na zakupy znowu. Wkurza mnie ta pogoda, mogłoby być ciepło, żebym mogła zabrać ze sobą małą - mieszkamy pod miastem, do miasta jeździmy samochodem, a nie chcę jej przewiać. Co innego z wózkiem, choć też z nią nie wychodzę w te mrozy. Ehh...

Smaruję się od wczoraj tą maścią na liszajec, no i działa, dziś już nie ropieje, tylko zrobiła się z niego gładka, płaska plama. Mam nadzieję, że zejdzie mi w miarę szybko i nie zostanie po nim ślad, bo mam go na brodzie.

Ale tylko soczek bo jestem abstynentem
Ja też już marzę o ładnej pogodzie, chciałabym wyjść w końcu z Małą z domu, a tu śnieg i mróz non stop... :/

Czyli maść dobrze dobrana skoro schodzi.

[pstryczek84]

Hej!
moj dziec od wczoraj jakis zaczarowany jest chyba!
wczoraj spal mi 2x po rawie 3 godz, i padł jak zwykle ok 19.
nocka bez zmian, pieknie przespana!
i teraz od 15 min pienkie spi!
cos mi tu nie pasuje

Napisane przez bijkora

Dziewczyny pochwalę sie wam moja pracą zaliczeniową na wok Dostałyśmy 6 A pracy nad tym miałam moze jakieś 10 min

Trzeba było wybrać jakiś obraz i na wzór tego obrazu zrobić szkic, namalować coś itp, ja strzeliłam fotę bo kompletnie o tym zapomniałam

Superaśne!

Napisane przez Wisienka_0809

[
Cioteczki, będziecie trzymać ? Jutro wybieramy się do poradni rehabilitacyjnej w sprawie stópki Poli. Już wiem, że będzie ciężko, bo będzie ją badała babka, do której chodziłam z kolanami moimi. Powiem tyle - ☠☠☠☠a straszna.

Kciuki zacisniete!

Napisane przez iffonka7

W poniedziałek byłam z małym u lekarza i ważył już 3900 zaczerwienie w gardełu zmalało a katarek już prawie ustąpił ale po osłuchaniu stwierdziła że da nam skierowanie do kardiologa żeby on posłuchał jego serduszka powiedziała że mam się nie martwić i że to tak zapobiegawczo ale ja tak bardzo się martwię. Wizytę mamy dopiero na 29 marca.
.

dla Maluszka!
a zserduszkiem bedzie wszystko ok

Napisane przez bokeh

pochwalę się co w końcu sobie zrobiłam bo dziś w końcu kupiłam ramki, teraz tylko musi mi tz lub tata przywiercić kołki do ściany te najmniejsze to rozmiar A4

I jeszcze wczorajszy Haniulek <3

edit cos mi się Hania nie chce dodać.

Kobieto, załamujesz mnie tym zdjeciami!
Przepiekne są!
a powiedz mi, ile kosztowalby taki najtanszy aparat ktory robily takie cudne zdjecia?
no bo nie moge sie napatrzec sie na te twoje fotki. a dzieciatka tak szybko rosna, warto by zachowac wspomnienia w takiej pieknej formie...

Napisane przez Delicjanka

o, ja pitole. Tez mam
Pstryniu, ale masz słodziaka

Napisane przez Ewik86

uroczy

Napisane przez Debrah

Po pierwsze

Po drugie: i pewnie odstaje Ci trochę brzuch na dole? To przez rozstęp, mięśnie nie trzymają brzucha. Często się to robi kobietom, bo mięśnie muszą się rozsunąć jak rośnie brzuch w ciąży. Potem, po połogu się to powinno zejść.
Jeśli się nie zejdzie to zalecane są specjalne ćwiczenia (nie wolno klasycznych brzuszków!), żeby mięśnie się zeszły. Jak robisz pozycję jak przy brzuszkach to brzuch jest w taki lekki stożek? (często przy rozstępie jest też przepuklina pępkowa).
W skrajnych przypadkach : duży rozstęp + przepuklina, to się robi..operację.
Ale chyba w większości ćwiczenia pomagają, jeśli przepukliny nie ma.

To przepuklina groźna jest, sam rozstęp nie, no tylko jeszcze dochodzi estetyka, brzuch jest po prostu jakby był nie wiem..wzdęty trochę??

Dawałam tu kiedyś taki fajny linko tym - ale nie mogę go tereaz znaleźć. Tam było ładnie ze zdjęciami pokazane co to jest.
Aa i jeszcze: jak duży macie ten rozstęp? na jeden palec, na dwa? (ile jesteście w stanie wsadzić w szczelinę)

Dziekujemy!!!!

jejku, nawet nie wiedzialam ze cos takiego istnieje!
hm, ja czuje ze szzeline mam ale palca tam nie wsadze
czyli moge czaekac az sie samoistnie zejdzie? jak długo?

Napisane przez Basia_Bogusia

Cześć dziewczyny, u nas już coraz lepiej, Krzysiu wraca do sił, ja też już się na nowo odnalazłam w domu. Jest fajnie. Teraz przydała by się jakaś fajna pogoda, bo chciałabym wyjść na spacerek z tym moim szkrabem, a tu się zapowiada nadal zima. Na zewnątrz beznadziejna pogoda, zimno, buu

Super ze u Was coraz lepiej! ucałuj Krzysiulka!

[Aga8484]

Napisane przez sylwietta1988

witaj mamo z dalekiego kraju skąd Ty sie tam wzięłaś? tak z czystej ciekawosci pytam

Bartulo tez nie przepada za lezeniem na brzuszku toleruje lezenie u mnie na klacie, ale wtedy nie podnosi głowki tylko rece mu zwisają po moich bokach i wisi jak leniwiec jak go kładę , zeby sobie pociwczył to po minucie, góra dwóch wielki żal do katującej go matki, zlosc i płacz ale jak go trzymam na zabke to sie nie opiera tylko wlasnie na prosto "stoi" takze mam nadzieje, że mięsnie mu pracują mimo tego nieleżenia na brzuszku

hmm u mnie tak samo, na moim brzuchu ok, ale na łóżku już nie, ale ale lekarz kazał kłaść na łóżku (lub innych powierzchniach ) i ręce trzymać troszkę tak na siłę, by dziecko uczyło się podnosić też tak jakby na rękach, a nie samą główkę, i teraz tak robię nawet jak na moim brzuchu leży

[meneq]

Napisane przez s i l v e r

Łaaaaaaaał w Japonii moj mąż kocha Japonie a ja od niego sie tym zarazilam i bardzo bardzo ciekawi mnie japonska kultura. Od dawna tam mieszkasz? Fajnie ze do nas dolaczylas Moglas juz dawno napisac

Co za zbieg okolicznosci!
Pieknie, pieknie.
A co dokladnie Ciebie interesuje?
Na stale mieszkam od roku, ale w sumie spedzilam tutaj nieco wiecej czasu.
Zgadza sie, moglam, ale jakos tego nie zrobilam i teraz bede nadrabiac.

Sylwietta strzala Amora mnie tu ugodzila.

[s i l v e r]

Napisane przez meneq

Co za zbieg okolicznosci!
Pieknie, pieknie.
A co dokladnie Ciebie interesuje?
Na stale mieszkam od roku, ale w sumie spedzilam tutaj nieco wiecej czasu.
Zgadza sie, moglam, ale jakos tego nie zrobilam i teraz bede nadrabiac.

Ale Ci zazdroszcze
Normalnie mnie zainteresowalas
Poznalas tam meza? ciekawa jestem jak Twoja coreczka wyglada

[bokeh]

Napisane przez LadyWhisper

właśnie weszłam na oszczędnościówkę swoją

Suma oszczędności
0.61 PLN

Hahah ja mam 37 groszy


Idziecie na te warsztaty? Ja bym sie przeszla!

Pstryczku napisze Ci potem pw

[meneq]

Napisane przez s i l v e r

Ale Ci zazdroszcze
Normalnie mnie zainteresowalas
Poznalas tam meza? ciekawa jestem jak Twoja coreczka wyglada

Tak, poznalam tu meza.
Yae z dnia na dzien sie zmienia i jak sie urodzila, to wygladala jak kazdy inny japonski noworodek, a teraz jakbys nie wiedziala, ze ma geny japonskie, to moze i bys sie nie domyslila.
Sami jestesmy ciekawi jak bedzie wygladala...

Czy buzki Waszych dzieci tez sie tak bardzo zmieniaja?

[BlackSanctum]

Meneq, witaj. Co do pytania, to tak - moja córeczka się BARDZO zmieniła od urodzenia.

[ninagg]

Napisane przez meneq

To od razu pytanie do doswiadczonych mam: jak odroznic ulewanie od wymiotow?
I jak rozpoznac u dziecka karmionego piersia rozwolnienie?

Ps.
Witajcie!
Dzieki za mile przyjecie!

Ulewanie to tak tylko delikatnie powoli bez ciśnienia a wymioty to już pod ciśnieniem.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez nafiyqa

Witam sie i ja
Noc marzenie dzis, calkiem inaczej niz wczoraj
Maly zasnal o 20 po kapaniu, obudzil sie o 23, zjadl, pospal do 3:30 (!!), znow jedzonko i spanie do 7:30

Wlasnie, wychodzicie w taki lekki mroz na dwor?

meneq, witamy

Dzis mamy miec gosci, takze zabieram sie za ogarnianie chalupy

Ja wychodze nie oszczędzam małej.

[gochaa_p]

aleście się rozpisały od wczoraj!!!

ja mam ogólną niemoc

w nocy miałam drgawki, było mi zimno, do tego prawa pierś mnie boli a jak do niej mleko napływa to aż mam łzy w oczach Czyzby zator jakiś? albo ją przeziębiłam ? Sama nie wiem

[LadyWhisper]

Napisane przez meneq

Czesc Dziewczyny!
Jestem z Wami niemal od poczatku pierwszego watku jeszcze w poczekalni i dopiero teraz zwracam sie do Was z ogromna prosba: przyjmiecie mnie do swego grona?
Pozdrawiam,
lutowa mama.

Napisane przez meneq

Mam 30 lat i mieszkam w Japonii.
18 lutego urodzilam coreczke - Yae.
Zarowno ciaze, jak i porod przeszlam bardzo dobrze.
Odzywam sie tak pozno, poniewaz prowadzenie ciazy czy kompletowanie wyprawki zupelnie inaczej tutaj wygladalo i trudno bylo sie w temat wbic.
Jednak teraz doswiadczam tego samego, co Wy i z checia sie przylacze.

Napisane przez meneq

Co za zbieg okolicznosci!
Pieknie, pieknie.
A co dokladnie Ciebie interesuje?
Na stale mieszkam od roku, ale w sumie spedzilam tutaj nieco wiecej czasu.
Zgadza sie, moglam, ale jakos tego nie zrobilam i teraz bede nadrabiac.

Sylwietta strzala Amora mnie tu ugodzila.

O ja Cię pędzę, mój mąż zzielenieje on jest tak niesamowicie zafiksowany na punkcie Japonii, że na bank będzie chciał poznać Twojego męża, żeby z nim pisać po japońsku
Witaj

Napisane przez mitabe

hej dziewczyny, jesteśmy w szpitalu z Kubusiem, zapalenie płuc. strasznie mój skarb się męczy trzymajcie za nas kciuki. warunki straszne - komuna, na szczęście mogę być z maluszkiem. jestem zalamana całą tą sytuacją.

ojeeeej...kochana straaaasznie przykro kurujcie się tam i dużo siły dla Was

Napisane przez nafiyqa

Witam sie i ja
Noc marzenie dzis, calkiem inaczej niz wczoraj
Maly zasnal o 20 po kapaniu, obudzil sie o 23, zjadl, pospal do 3:30 (!!), znow jedzonko i spanie do 7:30

Wlasnie, wychodzicie w taki lekki mroz na dwor?

meneq, witamy

Dzis mamy miec gosci, takze zabieram sie za ogarnianie chalupy

serio serio?! mój co godzinę, połtora

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Bokeh ja bym z wieeeeeeeeeeeeeeeelką chęcią na te warsztaty pojechała i pewnie pojadę, bo już męża nakręciłam, ale fajnie by było, gdyby któraś z was też tam była napisałam do tej babeczki czy są jeszcze wolne miejsca i czekam na odp

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Uuuuu... Niedobrze

Witam Pani Maju,

Niestety na ten moment nie ma chętnych na warsztaty, w przeciwieństwie do lutego gdzie musiałam robić dodatkowe terminy.
Jeśli nikt oprócz Pani się nie zgłosi to przełożę termin warsztatów na początek kwietnia, zapewne pierwszy weekend po świętach.

Czy wówczas też chciałaby Pani wziąć udział w warsztatach?

Pozdrawiam serdecznie
Agata

[fewcia]

Napisane przez BlackSanctum

Meneq, witaj. Co do pytania, to tak - moja córeczka się BARDZO zmieniła od urodzenia.

moja również, zaraz po porodzie to była skóra zdjęta ze mnie, a teraz cały TŻ.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez gochaa_p

w nocy miałam drgawki, było mi zimno, do tego prawa pierś mnie boli a jak do niej mleko napływa to aż mam łzy w oczach Czyzby zator jakiś? albo ją przeziębiłam ? Sama nie wiem

Obawiam się, że to może być zapalenie... Bierz się za kapustę do stanika

[s i l v e r]

Napisane przez meneq

Czy buzki Waszych dzieci tez sie tak bardzo zmieniaja?

Tak mojej Darii od urodzenia bardzo sie juz buzka zmienila

Napisane przez nafiyqa

Wlasnie, wychodzicie w taki lekki mroz na dwor?

Ja wychodze. Chyba ze by bylo wiecej niz -5 to bym nie szla.

[meneq]

Lady kolejny?
Zaczyna sie robic goraco...
Ktoras jeszcze ma meza fana Japonii?

[Delicjanka]

[

Napisane przez meneq

Czesc Dziewczyny!
Jestem z Wami niemal od poczatku pierwszego watku jeszcze w poczekalni i dopiero teraz zwracam sie do Was z ogromna prosba: przyjmiecie mnie do swego grona?
Pozdrawiam,
lutowa mama.

Witaj!! im nas wiecej tym lepiej!!

Napisane przez mitabe

hej dziewczyny, jesteśmy w szpitalu z Kubusiem, zapalenie płuc. strasznie mój skarb się męczy trzymajcie za nas kciuki. warunki straszne - komuna, na szczęście mogę być z maluszkiem. jestem zalamana całą tą sytuacją.

ojojojj biedny Kubusiolek, trzymam kciuki;*

Napisane przez calawdeszczu

Śliczności

Długo Wasze dziewczynki trzymają główke ? Bo moja to raz, że nie bardzo na brzuchu chce lezeć, podniesie główkę dosłownie na chwilkę...
i zaraz ma nerwa, krzyczy i ją przekładam.. przetrzymywać ją na siłe, żeby te mięśnie ćwiczyła...?:co nfused:

moja tez nienawidziła i co !? wczoraj szok nie dosc ze nie plakala to tak glowe wysoko podniosla;o

w ogole moja chyba przechodzi ten skok rozwojowy, bo normalnie takie postepy u niej widze no i cos mi sie budzi w nocy ;p ale czy to jest ten skok hmmmm

Napisane przez meneq

Mam 30 lat i mieszkam w Japonii.
18 lutego urodzilam coreczke - Yae.
Zarowno ciaze, jak i porod przeszlam bardzo dobrze.
Odzywam sie tak pozno, poniewaz prowadzenie ciazy czy kompletowanie wyprawki zupelnie inaczej tutaj wygladalo i trudno bylo sie w temat wbic.
Jednak teraz doswiadczam tego samego, co Wy i z checia sie przylacze.

ooo a jak wygladalo kompletowanie wyprawki itd?

Napisane przez BlackSanctum

Fewcia, Tobie też polewam!

Dzisiaj jadę z TŻem na zakupy znowu. Wkurza mnie ta pogoda, mogłoby być ciepło, żebym mogła zabrać ze sobą małą - mieszkamy pod miastem, do miasta jeździmy samochodem, a nie chcę jej przewiać. Co innego z wózkiem, choć też z nią nie wychodzę w te mrozy. Ehh...

o mnie tez to wkurza, co ta zima taka dluga;/ ja tez z mala nie wychodze no ale to oczywiste bo przeziębiona. No ale na szczescie jej mija.

[

Napisane przez bokeh

Hahah ja mam 37 groszy


Idziecie na te warsztaty? Ja bym sie przeszla!

Pstryczku napisze Ci potem pw

to jestem najbogatsza widze:d bo u mnie 3 zl hahaha

[fewcia]

Mam pytanie.

Jak przystawiam Małą do piersi, np lewej i zaczyna ssać, to momentalnie zaczyna boleć mnie druga i leje się z niej jak z cysterny Czy to normalne? Ustabilizuje się? To tak jakby jedna i druga dostawały sygnał "brać się do roboty, produkować!!"

[meneq]

Napisane przez ninagg

Ulewanie to tak tylko delikatnie powoli bez ciśnienia a wymioty to już pod ciśnieniem.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------



Ja wychodze nie oszczędzam małej.

Dzieki za odpowiedz.
A ktoras sie orientuje jak sprawa wyglada z rozwolnieniem?

[gochaa_p]

Napisane przez fewcia

Mam pytanie.

Jak przystawiam Małą do piersi, np lewej i zaczyna ssać, to momentalnie zaczyna boleć mnie druga i leje się z niej jak z cysterny Czy to normalne? Ustabilizuje się? To tak jakby jedna i druga dostawały sygnał "brać się do roboty, produkować!!"

tez tak mam

[LadyWhisper]

Napisane przez fewcia

Mam pytanie.

Jak przystawiam Małą do piersi, np lewej i zaczyna ssać, to momentalnie zaczyna boleć mnie druga i leje się z niej jak z cysterny Czy to normalne? Ustabilizuje się? To tak jakby jedna i druga dostawały sygnał "brać się do roboty, produkować!!"

ja tak mam od początku

Napisane przez meneq

Lady kolejny?
Zaczyna sie robic goraco...
Ktoras jeszcze ma meza fana Japonii?

taaaak, ostatnio zdał egzamin N4 i zabiera się za N3

[ninagg]

Napisane przez sylwietta1988

witaj mamo z dalekiego kraju skąd Ty sie tam wzięłaś? tak z czystej ciekawosci pytam

Bartulo tez nie przepada za lezeniem na brzuszku toleruje lezenie u mnie na klacie, ale wtedy nie podnosi głowki tylko rece mu zwisają po moich bokach i wisi jak leniwiec jak go kładę , zeby sobie pociwczył to po minucie, góra dwóch wielki żal do katującej go matki, zlosc i płacz ale jak go trzymam na zabke to sie nie opiera tylko wlasnie na prosto "stoi" takze mam nadzieje, że mięsnie mu pracują mimo tego nieleżenia na brzuszku

Sylwia niestety powiem Ci, że leżenie na brzuszku jest bardzo ważne dla rozwoju dziecka i musisz go pomęczyć. Fajnym sposobem jest wzięcie na swoje kolana na brzuszku. Złączasz nogi i kladziesz malucha na jednej nodze rączki a na drugiej oparte bioderka. I niech sie przyzwyczaja. Możesz pomasować plecki, pokołysać, żeby miał przyjemność z tego.
Po drugie jak kładziesz na brzuchu to najlepiej koc na ziemię (dziecku lepiej bo twarda powierzchnia) i na brzuch. No i smoczek jak się denerwuje to spoczek w paszcze i niech się uspokoi. Musisz z tym walczyć, ale zostanie Ci to wynagrodzone jak zobaczysz jak twój siłacz robi postępy. I on zobaczy, że sprawia mu to przyjemność to będzie próbował jeszcze więcej.
Jak go nie będziesz kłaść to opóźnisz raczkowanie (albo wcale nie będzie raczkował, siedzenie i chodzenie. A najgorszym dla mamy skutkiem jest jezdzenie potem po lekarzach i rehabilitacja dziecka

Wiesz jaki ja opierdziel dostałam w poniedziałek od lekarza, jak powiedziałam ze mała się denerwuje jak już głowy nie może podnieść ze zmęczenia i ja przekładam na plecki.
Lekarz mi mówił, żeby dziecko zaciekawić na koc np. żółty i jakieś zabawki i niech próbuje jak się znudzi to na koc zielony i inne zabawki.
Dziecko umie skupić uwagę na 2-3 min a jak potrafi skupić na 45 to idzie do szkoły ( tekst lekarza - no chłop ma rację).
Kazał każdą moją wolną chwilę poświęcać na leżenie na brzuchu i dopingować małą.

[eff8]

Napisane przez bijkora

Dziewczyny pochwalę sie wam moja pracą zaliczeniową na wok Dostałyśmy 6 A pracy nad tym miałam moze jakieś 10 min

Trzeba było wybrać jakiś obraz i na wzór tego obrazu zrobić szkic, namalować coś itp, ja strzeliłam fotę bo kompletnie o tym zapomniałam

no super nie dziwie sie ze 6 dostalas

Napisane przez Wisienka_0809

Black, otóż to. Właśnie mi też się to nie podoba, że nacinanie wykonuje się po pierwsze - bez zgody i w ogóle poinformowania o tym rodzącej, a po drugie, że czasami to w sytuacji, kiedy nie jest potrzebne (jak np. u Ciebie) Oczywiście wiem, że to nie wszędzie i zawsze, ale najczęściej o czymś takim słyszę.
U mnie to akurat było konieczne, bo mała nie chciała w ogóle wyjść, i i tak bym pękła. Ale właśnie to jest złe, że często ten zabieg jest stosowany zbyt pochopnie i bez potrzeby. No i tylko w Polsce i w jakichś krajach wschodnich jeszcze się go stosuje, a kurde, on jest jeszcze z czasów średniowiecza.

a nie podpisywalyscie zadnych papierow przed porodem ? m.in. tam wlasnie bylo o nacieciu, o przebiciu pecherza plodowego, o kroplowce??

Napisane przez Ewik86

Oczywiście



W końcu przecież muszą się unormować te noce. Ja ciągle żyję nadzieją, że wkrótce się wyśpię

ja tez o tym marze
a dzis to juz zupelna byla tragedia nie spaniowa w nocy, maly przez zatkany nos budzil sie co pol godziny - jestem wykonczona ;/ biedaczysko moje

Napisane przez bokeh

pochwalę się co w końcu sobie zrobiłam bo dziś w końcu kupiłam ramki, teraz tylko musi mi tz lub tata przywiercić kołki do ściany te najmniejsze to rozmiar A4

piekne az sie wzruszylam

Napisane przez ewulkaaa

kurcze, ja też nie wiem o co chodzi ona od pierwszych dni jest dokarmiana, bo nie miałam mleka od początku, karmiłam właśnie tymi butelkami i byłam bardzo zadowolona, bo jadła ładnie, a i jak do piersi przystawiałam, to nie miała żadnego problemu.

Teraz mam mleka więcej, nawet wam się chwaliłam, że w nocy już tylko na moim mleku jedziemy, a wdzień dokarmiałam. A teraz nawet w dzień nie chce butelki, tylko pierś

i teraz to już zupełnie czuję się jak wyrodna matka, co nawet swojego dziecka nie umie wykarmić... :

hmm ale to zle ze tylko piers skoro masz na tyle pokarmu? z czasem nauczy sie i butli trzeba tylko probowac az do skutku

Napisane przez meneq

Czesc Dziewczyny!
Jestem z Wami niemal od poczatku pierwszego watku jeszcze w poczekalni i dopiero teraz zwracam sie do Was z ogromna prosba: przyjmiecie mnie do swego grona?
Pozdrawiam,
lutowa mama.

witamy

Napisane przez mitabe

hej dziewczyny, jesteśmy w szpitalu z Kubusiem, zapalenie płuc. strasznie mój skarb się męczy trzymajcie za nas kciuki. warunki straszne - komuna, na szczęście mogę być z maluszkiem. jestem zalamana całą tą sytuacją.

wspolczuje i szybkiego powrotu do zdrowia zycze!