MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny

[nestelle]

Napisane przez Malpka

za złote dziecko mój aż tyle na jednym zjedzeniu nie przesypia i ja w nocy też biorę małego do nas bo mi się same oczy kleją i nie mam siły siedzieć czasem tż go odnosi do łóżeczka jak uśnie i ja też śpię

no i super - trzeba sobie ułatwiać jak się da ..... !!!

Moje dzieci jak się przeprowadziły do swojego pokoju to nigdy nie przyszły spać do nas ... nie powiem czasem mi tego brakowało , więc nad ranem co jakiś czas choć na 15 min poszłam się do Ninki przytulić ....

Położna przed chwilą poszła - wszystko ok , mały od niedzieli przybrał 300 gram . Niedosyć ,że śpioch to jeszcze łakomczuch .....
Wzięła go z łózeczka obudziła, zważyłs, przemyła pępek i odłożyła do łozeczka a on znowu zasnął ...... hmmmm chyba pójdę go pozaczepiać trochę ... bo ile można spać ...

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez Ptaszysko16

ja dla naszej mam rozmiar 44

rozmar calineczki (jak ją kasia określiła) ,
a gdzie można kupić takie małe rozmiary - w normalnych sklepach też ?

[OtTakaJa]

Napisane przez Mi6ka

Pewnie jak nawet zasne, a on by odnosil go do lozeczka - to jednym okiem zawsze sie obudze i skontroluje, czy dobrze odniosl

Tylko wiesz, żeby sobie nie pomyślał, że uważasz, iż nie umie się zająć własnym dzieckiem

Mój chyba zaczyna przeżywać zbliżający się poród, bo ostatnio w nocy usiadłam sobie na łóżku, bo wybierałam się do wc, a ten się zerwał i z przerażeniem w oczach 'co się dzieje?'

[Nyaa]

Napisane przez OtTakaJa

Mój chyba zaczyna przeżywać zbliżający się poród, bo ostatnio w nocy usiadłam sobie na łóżku, bo wybierałam się do wc, a ten się zerwał i z przerażeniem w oczach 'co się dzieje?'

Mój też zaczyna przeżywać - chyba w końcu zaczęło do niego docierać, że TO już niedługo
A o to, że będzie się dobrze opiekował dzieckiem, to nie mam żadnych obaw. Coś mi się wydaje, że to będzie bardzo wzruszający widok - mój mąż z małym synkiem na rękach

[joanna200]

dzień dobry..

Napisane przez kmagg81

A pytanie moje, czy ta tzw. siara powinna się pojawić przed porodem, czy nie ma reguły ?? Bo u mnie nic, posucha w tym temacie i nie wiem czy jest się czym przejmować ??
Lekarz jakoś nigdy mnie o to nie pytał, więc może nie mam co panikować ?? jak To jest u Was??

w 1c leciała od 7 miesiąca, teraz nie leci, ale jak ścisnę sutka to jest..
nie ma co panikować, pojawi się po porodzie..

Napisane przez Zaciazona

cholera jasna jednak bede cisnac na tym watku.
O 1:30 odeszly mi wody, skurczy brak, ale ze mam paciora to jedziemy juz do szpitala.
Trzymac kciuki!

Napisane przez czarny flamaster

Tak więc.... Gooooooood Moooooorning!

Dziś mamy pełne 39tc! Jutro zaczynamy 40 tydzień
Do porodu zostało nam.....7 dni! Nie mogę się doczekać!!!

Napisane przez Malpka

dziewczyny 2 ostatnie dni głosowania, jestem w tyle ale może jak się zbierzemy to może się uda podciągnąć

tak więc zapraszam do głosowania

poszło..

Napisane przez kwiatuszekkk21

tak na szybko mój Karolek
zdjęcie trochę nie wyraźne bo z telefonu ale jak się ogarnę wstawię lepsze ma cudne kudełki, warto było znosić zgagę

śliczny..

Napisane przez Nyaa

No i która następna?
Weekend tuż tuż

jak to która?
JA!!

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Luna gdzie jesteś?
Nie mów, że już na porodówce..

[Mi6ka]

Napisane przez OtTakaJa

Tylko wiesz, żeby sobie nie pomyślał, że uważasz, iż nie umie się zająć własnym dzieckiem

Mój chyba zaczyna przeżywać zbliżający się poród, bo ostatnio w nocy usiadłam sobie na łóżku, bo wybierałam się do wc, a ten się zerwał i z przerażeniem w oczach 'co się dzieje?'

Nie pomysli sobie, bo on nie pamieta rano co robil w nocy Wiec nie bedzie pamietal, ze go obserwuje No chyba, ze po paru razach stwierdze, ze to jest swiadome wstawanie - to kontrolowac nie bede

A moj tez wlasnie zaczyna przezywac na serio, tez juz bardziej reaguje na jeki i nawet zcasem sie spyta czy ok Choc raz przesadzil... Budze sie wsciekla jak osa, bo wlansie zgaga mnie zalala i marudze, ze zgaga mnie duzi i zaczynam sie gramolic po mleko, a on, ze spokojnie, ze przytuli mnie i bedzie lepiej -no i sie uwali na mnie i glowe jeszcze bardziej przycisnal do poduszki - nie dosc, ze bardziej jeszcze zgaga palila to jeszcze powietrza brak - no mial szczescie, ze przezyl to starcie - zwalilam go i poszlam po melko, wcale nie delikatnie - a rano standardowo nie pamietal

[Nyaa]

Napisane przez Mi6ka

Choc raz przesadzil... Budze sie wsciekla jak osa, bo wlansie zgaga mnie zalala i marudze, ze zgaga mnie duzi i zaczynam sie gramolic po mleko, a on, ze spokojnie, ze przytuli mnie i bedzie lepiej -no i sie uwali na mnie i glowe jeszcze bardziej przycisnal do poduszki - nie dosc, ze bardziej jeszcze zgaga palila to jeszcze powietrza brak - no mial szczescie, ze przezyl to starcie - zwalilam go i poszlam po melko, wcale nie delikatnie - a rano standardowo nie pamietal

Faceci i ich pomysły

aż się oplułam ze śmiechu, jak to czytałam i sobie od razu wyobraziłam

[corka_rosy]

Napisane przez moni_ka.g

w którymś z ostatnich m jak mama jak nie w ostatnim był artykuł o pielęgnacji pępka. oni polecali wodę z mydłem, octenisept tylko jak coś się dzieje, albo warunki nie są sprzyjające typu jakiś grzyb w mieszkaniu (?), a spirytus wg nich to już przeszłość. zgłupieć można. w szpitalach chyba octeniseptu używają.

w szpitalu używają.
Ja w domu mam zamiar nie używać niczego, tylko przemywać podczas kąpieli i osuszać. Wychodzę z założenia, że im mniej chemii tym lepiej.

Napisane przez Nyaa

Muszę przepakować torbę, bo przypomniało mi się, że mam taką dość sporą, to wpakuję do niej rzeczy swoje i małego, bo w tej co mam teraz to ledwo moje upchałam

Wow, masz już torbę!

Napisane przez achna79

kurczaki, a miałaś przed ciążą jakieś problemy z siatkówką? Czy teraz Ci to wyszło? Ja też okularnica i muszę iść na kontrolę

wcześniej nikt mi niczego nie wykrył. Nawet 3 miesiące temu, ale zwalam to na lekarza i to, że badał mi dno oka bez wkrapiania tej substancji powiększającej źrenicę - twierdził, że tak też można I jak widać nie można, zmian nie zauważył.

Napisane przez achna79

No i po wizycie.... z 0,5 cm rozwarcia zrobił się centymetr. Szyjka długa i twarda. Zapis ktg w porządku, żadnych skurczy. Jeszcze przez dwa tygodnie mam leżeć, a potem mogę już spokojnie rodzić Trochę zdziwiona jestem no ale co tam. Myślałam, że donoszona ciąża to skończony 38 tydzień.

Mój lekarz wychodzi z założenia, że od 37 tygodnia można bezpiecznie rodzić, więc to co mówi Twój wcale nie jest takie głupie.

Napisane przez ObserwujeCie

A poza tym na wizycie wszystko ok, przepływy, wody, łożysko.. no i prawie 3700 - obstawiam wynik finalny ok 4100

Kawał chłopa!

Napisane przez Zaciazona

cholera jasna jednak bede cisnac na tym watku.
O 1:30 odeszly mi wody, skurczy brak, ale ze mam paciora to jedziemy juz do szpitala.
Trzymac kciuki!

Trzymam!!!

Napisane przez Malpka

tak więc zapraszam do głosowania

Dobrze, że codziennie przypominasz!

Napisane przez kwiatuszekkk21

ja dalej nie mogę usiąść na tyłku, ledwo chodzę i robi mi się słabo jak stoję. strasznie zła jestem, że nie nacięli tylko popękałam, położna powiedziała że do samego odbytu rozjechane żałuję wyboru szpitala, wypuścili małego z gnijącym pępkiem i całym ciałkiem w potówkach a mi powiedzieli żeby się nie przejmować bo to rumień niemowlęcy i samo zniknie. była już położna i stwierdziła, że jak można wypuścić tak zaniedbanego dzieciaczka ze szpitala. dodam, że byłam jedyną osobą na oddziale więc dużo roboty te baby nie miały.

CO za szpital Nie rozumiem, jak można dopuścić do takiego zaniedbania.
Dbaj o siebie, a dzidzia fajniutka - taki pyziolek.

Napisane przez nestelle

Mama 3 dzieci w tym noworodka a wysypiam sie jak nigdy !!!

W końcu sobie odbijesz te nieprzespane noce

[Mi6ka]

Napisane przez Nyaa

Faceci i ich pomysły

aż się oplułam ze śmiechu, jak to czytałam i sobie od razu wyobraziłam

No moj TZ potrafi byc bardzo pocieszny Ciekawi mnie jakie historie pojawia sie, jak juz mlody przyjdzie na swiat

[scarlett26]

Napisane przez BYou

Scarlett przepraszam Cię bardzo ale albo ze mną i z moim poczuciem humoru jest coś nie tak albo z Twoim:/czemu piszesz o ciąży i o Dziecku w taki sposóbprzeszłysmy obie przez najgorsza sprawę dla kobiety jaką są poronienia, a piszesz w tak bezduszny sposób. Nie rozumiem Czasem mam wrażenie, że specjalnie prowokujesz bo łakniesz uwagi...Ale do akceptacji to nie tędy droga:/

Ciąża to dla mnie po prostu najgorszy okres w życiu - nigdy nie doświadczyłam takiego bólu jak w tym okresie, w dodatku bez możliwości jego zwalczania, wciąż grozi mi porażenie nerwów nogi, wiele miesięcy rehabilitacji i czort wie jaki efekt, pomijając inne dolegliwości. Nie miałam żadnych problemów neurologicznych przed ciążą i gdybym wiedziała przez jaki koszmar przyjdzie mi przejść to nigdy byśmy się na nią nie zdecydowali. Nie mogę doczekać się końca, ale z innych powodów niż wy - żeby wreszcie móc brak środki przeciwbólowe takie i tyle ile będzie mi potrzebne. Dzień kiedy to wszystko się skończy i moje ciało będzie należeć tylko do mnie będzie wybawieniem.

Nie szukam akceptacji, to ostatnie miejsce gdzie mogę ją znaleźć. Udzielam się tu z innych względów, o których nie chcę pisać, żeby nie wywoływać kolejnych polemik.

[nestelle]

Napisane przez Mi6ka

Nie pomysli sobie, bo on nie pamieta rano co robil w nocy Wiec nie bedzie pamietal, ze go obserwuje No chyba, ze po paru razach stwierdze, ze to jest swiadome wstawanie - to kontrolowac nie bede

A moj tez wlasnie zaczyna przezywac na serio, tez juz bardziej reaguje na jeki i nawet zcasem sie spyta czy ok Choc raz przesadzil... Budze sie wsciekla jak osa, bo wlansie zgaga mnie zalala i marudze, ze zgaga mnie duzi i zaczynam sie gramolic po mleko, a on, ze spokojnie, ze przytuli mnie i bedzie lepiej -no i sie uwali na mnie i glowe jeszcze bardziej przycisnal do poduszki - nie dosc, ze bardziej jeszcze zgaga palila to jeszcze powietrza brak - no mial szczescie, ze przezyl to starcie - zwalilam go i poszlam po melko, wcale nie delikatnie - a rano standardowo nie pamietal

mój wczoraj ot tak mnie przytulił i się ucieszył ,że mozemy się normalnie przytulać bo nie mam brzucha . Tak mnie ścisnął ,że aż zapiszczałam - przeprosił i stwierdził skromnie " to przez tą siłownię " . nie skomentowalam narcyza.....

[kmagg81]

Witam się z Wami tego nowego dnia

Dziewczyny, jeśli chcecie to podsyłam Wam super stronkę z aktualnymi promocjami na artykuły niemowlęce i dziecięce. No o ile tej stronki nie znacie jeszcze. Można tam wyłapać super promocje.
oto stronka:

http://www.promobaby.pl/

Mam nadzieję, że się Wam przyda. Pozdrawiam serdecznie i spokojnego dnia życzę.

[monicca1989]

Napisane przez corka_rosy

wcześniej nikt mi niczego nie wykrył. Nawet 3 miesiące temu, ale zwalam to na lekarza i to, że badał mi dno oka bez wkrapiania tej substancji powiększającej źrenicę - twierdził, że tak też można I jak widać nie można, zmian nie zauważył.

Kurcze zmartwiłaś mnie, ponieważ ja też nie miałam badanego dna oka z powiększaniem źrenic, bo byłam samochodem i nie mogła mi zakropić...

[KlAuDuNiA10]

Witam Pisałam tu kiedyś i teraz Was poczytuje, ale jakoś tak śmiałości nie mam by się wbić... Strippi piękne jest to zdjęcie Twojego synka, widać, że profesjonalista je robił. Marzy mi się taka sesja dla mojej córeczki I w związku z tym mam pytanie (bo widzę, że jesteś z Lubina) czy mogłabym dostać jakieś namiary na tego fotografa? I ile kosztuje taka sesja? Będę bardzo wdzięczna za informacje

[Luna0]

Dzień dobry
Joanna chyba będziemy tak na siebie czekać w nieskończoność...
A robili Ci ktg?

Ja dalej w domu, wczoraj cały dzień mnie kula szyjka i dziś mam efekt bo rano odpadł czop tylko żeby się teraz jakoś rozwinelo ..

Na dodatek na telefonie skończył mi się net wiec nawet kontaktu nie miałam

MójTz jest świetny mówię mu patrz jaka wielorybia noga (moje udo) a on mi na to że wieloryby nie mają nóg

[Maluda2112]

Zaciążona kciuki trzymam mocno
Czarny flamaster
oldzinx daj namiar to wpadnę na to ciacho

A teraz wiadomość dla Scarlett

słuchaj moja droga na tym wątku sa mamy które bardzo cieszą się z przyjścia na świat swojego dziecka a ty swoimi tekstami typu PASOŻYT CZY ET drażnisz nas wiele dziewczyn straciło dziecko i wiele by dało aby mieć w sobie to szczęście... Zazwyczaj nie wypowiadam się na takie głupie pisanie ale ostatnimi czasy przechodzisz sama siebie... Jeżeli nie chciałaś dziecka bo masz niski próg bólu trzeba było sobie założyć jakąś spiralę czy brac tabletki i nie decydować się na dziecko... wybacz za szczerość ale już , mnie trochę zdenerwowałaś tymi słowami

[scarlett26]

Napisane przez Maluda2112

Zaciążona kciuki trzymam mocno
Czarny flamaster
oldzinx daj namiar to wpadnę na to ciacho

A teraz wiadomość dla Scarlett

słuchaj moja droga na tym wątku sa mamy które bardzo cieszą się z przyjścia na świat swojego dziecka a ty swoimi tekstami typu PASOŻYT CZY ET drażnisz nas wiele dziewczyn straciło dziecko i wiele by dało aby mieć w sobie to szczęście... Zazwyczaj nie wypowiadam się na takie głupie pisanie ale ostatnimi czasy przechodzisz sama siebie... Jeżeli nie chciałaś dziecka bo masz niski próg bólu trzeba było sobie założyć jakąś spiralę czy brac tabletki i nie decydować się na dziecko... wybacz za szczerość ale już , mnie trochę zdenerwowałaś tymi słowami

ET pochodzi z czasów, kiedy nie wiedziałam jaka jest płeć - nie wybraliśmy imienia, tak ją z TŻ nazywamy i tak nam się podoba. Może obejrzyj film po prostu, mi się to określenie wcale źle nie kojarzy, jak ktoś z tym ma problem to trudno.

Czy się Tobie to podoba czy nie, ponieważ płód przez większość ciąży nie byłby w stanie żyć poza organizmem matki, można to określić z dużą dozą przybliżenia jako formę pasożytnictwa (wiem jaka jest definicja, że zakłada inny gatunek) - ale tak samo nie obejdzie się bez Ciebie, czerpie substancje odżywcze z Twojego organizmu, więc tak po prostu jest.

Ja również straciłam dziecko.

Ciąża była planowana, nie akceptuję stosowania takich metod o jakich piszesz.

Poczytaj sobie o bólach neuropatycznych i zespołach bólowych powodowanych uszkadzaniem nerwów, bo chyba nie zdajesz sobie sprawy o jakiej skali bólu mówię.

[trooskava]

Napisane przez kwiatuszekkk21

tak na szybko mój Karolek
zdjęcie trochę nie wyraźne bo z telefonu ale jak się ogarnę wstawię lepsze ma cudne kudełki, warto było znosić zgagę

sliczny!

Napisane przez Zaciazona

cholera jasna jednak bede cisnac na tym watku.
O 1:30 odeszly mi wody, skurczy brak, ale ze mam paciora to jedziemy juz do szpitala.
Trzymac kciuki!

trzymam kciuki!!

strippi tak my tez sesje miec bedziemy w pakiecie wzielismy ciazowa i noworodkowa

[kmagg81]

NESETLLE - podziwiam Cię bardzo i chylę czoła. Choć wiem o Tobie tyle ile mogę wyczytać na tym forum to Ci powiem, że chyba jesteś dla mnie GURU macierzyństwa !
Zawsze można wyczuć w Twoich wypowiedziach takie pozytywne fluidy - dziękuje Ci !!!

[Maluda2112]

Moim zdaniem skoro nie widziałaś czy to chłopiec czy dziewczynka to mogłaś nazwać maleństwo inaczej niż Et czy pasożyt.. bo takie określenie wcale nie jest ładne...

A ból jest bólem jest wiele rodzai i nie muszę o nich nigdzie czytać

Ale proszę cie o jedno nie wypisuj tu takich rzeczy jak piszesz bo zrażasz do siebie ludzi

Chcesz akceptacji to poprostu bądz milsza ciesz się z nami wtedy my bedziemy cie bardziej akceptowały

[scarlett26]

Napisane przez Maluda2112

Moim zdaniem skoro nie widziałaś czy to chłopiec czy dziewczynka to mogłaś nazwać maleństwo inaczej niż Et czy pasożyt.. bo takie określenie wcale nie jest ładne...

A ból jest bólem jest wiele rodzai i nie muszę o nich nigdzie czytać

Ale proszę cie o jedno nie wypisuj tu takich rzeczy jak piszesz bo zrażasz do siebie ludzi

Chcesz akceptacji to poprostu bądz milsza ciesz się z nami wtedy my bedziemy cie bardziej akceptowały

Dla mnie jest ładne, o gustach się nie dyskutuje.

Nie zdajesz sobie widać sprawy jak może boleć.

Piszę co myślę, jak kogoś prawda razi to trudno, są różne ciąże i różne podejścia do nich, tylko widać nie każdy ma odwagę by o tym pisać, jak jedynie słodkie tjutjanie na temat jest społecznie akceptowane to trudno.

Nie chcę akceptacji, zależy mi na niej tylko w odniesieniu do bardzo bliskich mi osób

[eluśka87]

Napisane przez Zaciazona

cholera jasna jednak bede cisnac na tym watku.
O 1:30 odeszly mi wody, skurczy brak, ale ze mam paciora to jedziemy juz do szpitala.
Trzymac kciuki!

KCIUKI ZACISNIETE )

Napisane przez czarny flamaster

Tak więc.... Gooooooood Moooooorning!

Dziś mamy pełne 39tc! Jutro zaczynamy 40 tydzień
Do porodu zostało nam.....7 dni! Nie mogę się doczekać!!!

Rada na najbliższe dni: "Skup się tylko na sobie. Odpoczywaj, jedz to, na co masz ochotę, rób sobie drobne przyjemności. Ważne, byś nabrała sił i z dobrym nastawieniem ruszyła na porodówkę." ♥

Z każdym dniem mam wrażenie, że brzuszek jest większy, a mały jeszcze bardziej aktywny. Czytałam gdzieś, że dzieciaczek robi się bardziej aktywny przed porodem. Jeśli to prawda, to mój będzie miał naprawdę dobre wyjście z progu
Mam w planach w przyszłym tygodniu, około 20.03, zasiąść na piłeczce i postarać się urodzić malucha w terminie. Jestem bardzo ciekawa czy się to uda

Widziałam, że pisałyście o siarze- ja do tej pory nie mam Nie panikuję, pewnie pojawi się po porodzie.
Za to w przeciągu ostatnich tygodni rozstępy nieźle wyszły mi na brzuchu w okolicy pępka. Mały tak się rozpycha, że skóra nie daje rady,
Jednakże na świecie są gorsze problemy niż moje rozstępy więc nie zawracam sobie nimi głowy

Miłego dnia kochane!

Kochana pozytywne nastawienie i ja tak tez planuje... robic dla siebie duzo..mam ochote na jakies perfumki... poki co pozniej dla siebie cos bym kupila wiosennego w rozmiarze po porodzie..) jest tu jakis znawca zapachowy ??? Milego dnia

Napisane przez kwiatuszekkk21

Ewkaaa8891 Dragusia88 gratuluję

synuś w miarę grzeczny w dzień aniołek, w nocy włącza mu się szaleństwo ale damy radę. a widok tż z takim maleństwem na rękach bezcenny
ja dalej nie mogę usiąść na tyłku, ledwo chodzę i robi mi się słabo jak stoję. strasznie zła jestem, że nie nacięli tylko popękałam, położna powiedziała że do samego odbytu rozjechane żałuję wyboru szpitala, wypuścili małego z gnijącym pępkiem i całym ciałkiem w potówkach a mi powiedzieli żeby się nie przejmować bo to rumień niemowlęcy i samo zniknie. była już położna i stwierdziła, że jak można wypuścić tak zaniedbanego dzieciaczka ze szpitala. dodam, że byłam jedyną osobą na oddziale więc dużo roboty te baby nie miały.
wczoraj dostałam gorączki mam nadzieję, że nie od cycków, chociaż wczoraj miałam strasznie twarde i bolące ale zaczęłam masować, trochę wyciskać i smarować brodawki mlekiem i już jest lepiej.

tak na szybko mój Karolek
zdjęcie trochę nie wyraźne bo z telefonu ale jak się ogarnę wstawię lepsze ma cudne kudełki, warto było znosić zgagę

Cudenko... warto znosic takie bole dla tych aniolkow.. czekam na mojego Pawełka (juz cyba takie imie nam zostanie, a mial byc Janek, Bartosz A tak moze będzie Paweł Piotr po tatusiu jak sie dogadamy imieniny razem beda obchodzili

Napisane przez BYou

Scarlett przepraszam Cię bardzo ale albo ze mną i z moim poczuciem humoru jest coś nie tak albo z Twoim:/czemu piszesz o ciąży i o Dziecku w taki sposóbprzeszłysmy obie przez najgorsza sprawę dla kobiety jaką są poronienia, a piszesz w tak bezduszny sposób. Nie rozumiem Czasem mam wrażenie, że specjalnie prowokujesz bo łakniesz uwagi...Ale do akceptacji to nie tędy droga:/

Napisane przez scarlett26

Ciąża to dla mnie po prostu najgorszy okres w życiu - nigdy nie doświadczyłam takiego bólu jak w tym okresie, w dodatku bez możliwości jego zwalczania, wciąż grozi mi porażenie nerwów nogi, wiele miesięcy rehabilitacji i czort wie jaki efekt, pomijając inne dolegliwości. Nie miałam żadnych problemów neurologicznych przed ciążą i gdybym wiedziała przez jaki koszmar przyjdzie mi przejść to nigdy byśmy się na nią nie zdecydowali. Nie mogę doczekać się końca, ale z innych powodów niż wy - żeby wreszcie móc brak środki przeciwbólowe takie i tyle ile będzie mi potrzebne. Dzień kiedy to wszystko się skończy i moje ciało będzie należeć tylko do mnie będzie wybawieniem.

Nie szukam akceptacji, to ostatnie miejsce gdzie mogę ją znaleźć. Udzielam się tu z innych względów, o których nie chcę pisać, żeby nie wywoływać kolejnych polemik.

Ja nie znam tego bólu, nie straciłam dziecka, ale wiem jak wiele kobiet sie stara i wyczekuje, sama balam sie, ze nam sie po prostu nie uda, chociaz bardziej to bylo nakrecanie sie bez robienia odpowiednich badan na poczatku..od kwietnia pewnie bede mamuska (moze marzec) i nie wiem co mnie czeka, dowiem sie jak juz dzidzia bedzie na swiecie. Sa rozne choroby, jedni maja smiertelne inni mniej bolesne.. ja narzekam na bole i brak mobilnosci co jest ☠☠☠☠☠☠☠a, ktos inny na cos powaznego.. ale wydaje mi sie, ze dziecko to dar, warto zniesc takie cierpienia.. chociazby wiazalo sie to z naszym zdrowiem... milosc do bliskich jest czyms pieknym, nie mozna o tym zapominac... jest ciezko Ci napewno.. staram sie to zrozumiec, ale wiem ze nie mam porownania, postaraj sie myslec, ze uda Ci sie wyjsc z tego problemu, bolu, ze bedzie chociazby lzej.. dziecko tez nie chce zapewne zle... to taka nasza podroz zyciowa, ktora mozna odniesc do wszystkiego.. wiaze sie z chorobami, praca, brakiem pracy, roznymi wyborami, z doswiadczaniem bolu, radosci, czasem cierpienia dlugotrwalego... dla kazdego cos jest zapisane i zycze Tobie, abys odnalazla sile i wiare, ze da sie przejsc wszytsko, aby w zgodzie, w milosci i razem... czas nas uczy pokory..popelniamy bledy, ale w naszym brzuszku jest cud ... napewno jego przyjscie wynagradza wiele...

[Maluda2112]

Ale nie rozumiem dlaczego tak narzekasz o tym bólu... co ma byc to będzie każda z nas przechodzi wiele rodzai bólu każda na swój sposób...

Każda się tu wspiera w kazdej sytuacji

Wiele mam walczył podczas porodu z bólem i ich dzieci też teraz walczą o każdą minute życia o każdy gram wagi

Więc bądz prosze wyrozumiała i ogranicz swoje pisanie o złych rzeczach i zdarzeniach

[kasia86bgo]

Napisane przez Nyaa

Ja też nie spałam prawie całą noc, ale nie chciało mi się kompa włączać. Mały też się wiercił przez pół nocy i dawał mi po pęcherzu

eh te Noce hihi

Napisane przez oldzinx

No to dziewczyny wsiadać na i zapraszam. Dużą blachę zrobię murzynka przełożonego bitą śmietaną i polanego polewą czekoladową i chyba zrobię to dzisiaj bo ślina już cieknie a tu nawet śniadania nie było.

kasia86bgo a z tym twoim niespaniem może ty się przerzucasz na tryb nocny, pod maluszka będziesz przyzwyczajona ?

juz za sekunde BEDE

co do spania ... hihi nie wiem co sie ost odwidzialo mi ze spac nie moge ... poszlam kolo 6 wstalam przed 12 .. i dzis pewnie tez sie ''pomecze'' zasypiajac

Napisane przez Luna0

Dzień dobry
Joanna chyba będziemy tak na siebie czekać w nieskończoność...

MójTz jest świetny mówię mu patrz jaka wielorybia noga (moje udo) a on mi na to że wieloryby nie mają nóg

za akcje - w koncu WEEKEND tuz tuz

co do TZ

Napisane przez scarlett26

Poczytaj sobie o bólach neuropatycznych i zespołach bólowych powodowanych uszkadzaniem nerwów, bo chyba nie zdajesz sobie sprawy o jakiej skali bólu mówię.

dobra ... ale jakos nie sadze zeby cie bardzo bolalo ... skoro dajesz rade siedziec cale dnie przed Kompem .. udzielajac sie na roznych watkach ... no chyba ze te bole sa chwilowe


dobra 6h spania styknie ....... ilez mozna haha
jadlam snaidanie .... poczytam ksiazke i wybiore sie do sklepu ...

kwiatuszek
boshe boshe Slodziak ....
a co do szpitala ...... brak slow !!!


.

[megi-megi]

Napisane przez kwiatuszekkk21

synuś w miarę grzeczny w dzień aniołek, w nocy włącza mu się szaleństwo ale damy radę. a widok tż z takim maleństwem na rękach bezcenny
ja dalej nie mogę usiąść na tyłku, ledwo chodzę i robi mi się słabo jak stoję. strasznie zła jestem, że nie nacięli tylko popękałam, położna powiedziała że do samego odbytu rozjechane żałuję wyboru szpitala, wypuścili małego z gnijącym pępkiem i całym ciałkiem w potówkach a mi powiedzieli żeby się nie przejmować bo to rumień niemowlęcy i samo zniknie. była już położna i stwierdziła, że jak można wypuścić tak zaniedbanego dzieciaczka ze szpitala. dodam, że byłam jedyną osobą na oddziale więc dużo roboty te baby nie miały.
wczoraj dostałam gorączki mam nadzieję, że nie od cycków, chociaż wczoraj miałam strasznie twarde i bolące ale zaczęłam masować, trochę wyciskać i smarować brodawki mlekiem i już jest lepiej.

Aż się ciśnienie podnosi, jak czyta się, jak pięknie opiekowali się maluszkiem w szpitalu. No co za łajzy.
Ale oby teraz już było tylko lepiej.

[Nyaa]

Pozwolicie, że nie skomentuję

Torba już spakowana - wszystko się pieknie zmieściło
Obiad wstawiony, posprzątane - można w końcu poleżeć.

Nikoś jakiś dzisiaj strasznie aktywny - od 3 rano buszuje
A na 17 muszę jechać do kościoła - będzie ten chrzest syna mojego kuzyna. Masakra, tak mi się nie chce ruszać z chaty a tu jeszcze się szykować i znowu dylematy ciężąrnej - W CO SIĘ UBRAĆ

[wolanin1]

Ciąża to nie zawsze sielanka.

Wymioty, zmęczenie, ból, opuchlizna i wszystkie inne cholerstwa z tym związane ale... rozwija się NASZE DZIECKO, w nas. Takie maleństwo śliczne, które za jakiś czas powie do nas pierwszy raz - MAMA! Rozczulając nas tym do łez. Od tej pory - od początku ciąży - nic już nie będzie takie same, zmieni się wszystko ale to jest PIĘKNE! To nie żadne poświecenie, to ten maluszek w cudowny sposób zmienia nasze życie - NA LEPSZE.

Przepraszam, jednak gdy czytam jak kobieta pisze o swoim maleństwie PASOŻYT to uważam, że nigdy nie powinna mieć dziecka bo na nie najzwyczajniej na świecie NIE ZASŁUGUJE!!!

Szla mnie trafia na takie coś, później się dziwią, że matki dzieci źle traktują... Tak! Odpisz mi, że nic nie wiem o tym bólu. Jasne, że nie wiem. Ale mimo, że jestem jedynaczką to nie jestem tak samolubną istotą jak TY!!

[megi-megi]

Nie wiem, co jest z cytowaniem: tylko jeden post mi cytuje i kolejne znikają.

Małpka - ja głosuję codziennie.

Nestelle - ale masz cudnie z tym spaniem. Super!

Ciekawe, co u Vilgi.


Ja właśnie wróciłam z ktg. Wszystko super - skurcze, które wyszły to działalność Kaliny - szaleje to dziecko.

I takie mam pytanie, bo już nie pamiętam, jak to jest. Jeśli do terminu nie urodzę, to co? Po terminie zgłaszam się na IP? Czy jak?
Moja gin już mnie nie umawiała, więc jak ze zwolnieniem?

[nestelle]

Napisane przez Luna0

MójTz jest świetny mówię mu patrz jaka wielorybia noga (moje udo) a on mi na to że wieloryby nie mają nóg

Napisane przez kmagg81

NESETLLE - podziwiam Cię bardzo i chylę czoła. Choć wiem o Tobie tyle ile mogę wyczytać na tym forum to Ci powiem, że chyba jesteś dla mnie GURU macierzyństwa !
Zawsze można wyczuć w Twoich wypowiedziach takie pozytywne fluidy - dziękuje Ci !!!

oj tam,oj tam .... jakie ze mnie tam guru.... ja po prostu lubie swoje dzieciaki ..... i próbuje nie komplikować sobie życia błahostkami nawet jak są one wieeeelkie .......
Ale ja potrafie nie tylko o dzieciach .... ,

Napisane przez kasia86bgo

dobra ... ale jakos nie sadze zeby cie bardzo bolalo ... skoro dajesz rade siedziec cale dnie przed Kompem .. udzielajac sie na roznych watkach ... no chyba ze te bole sa chwilowe
.

... i tym konkretnym zdaniem uważam całą dyskusję za zamkniętą

Napisane przez Nyaa

Torba już spakowana - wszystko się pieknie zmieściło
Obiad wstawiony, posprzątane - można w końcu poleżeć.

..... czyli czekamy

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez megi-megi

I takie mam pytanie, bo już nie pamiętam, jak to jest. Jeśli do terminu nie urodzę, to co? Po terminie zgłaszam się na IP? Czy jak?
Moja gin już mnie nie umawiała, więc jak ze zwolnieniem?

moja ginka poinformowała mnie ,że jakby co to tydz. po terminie mam się do niej zgłosić i mnie wyśle na ip ....

[scarlett26]

Napisane przez Maluda2112

Ale nie rozumiem dlaczego tak narzekasz o tym bólu... co ma byc to będzie każda z nas przechodzi wiele rodzai bólu każda na swój sposób...

Każda się tu wspiera w kazdej sytuacji

Wiele mam walczył podczas porodu z bólem i ich dzieci też teraz walczą o każdą minute życia o każdy gram wagi

Więc bądz prosze wyrozumiała i ogranicz swoje pisanie o złych rzeczach i zdarzeniach

Nie rozumiesz widocznie jak może boleć, że jak mówi gin poród to pikuś w porównaniu z tym co mam na codzień

Napisane przez kasia86bgo

eh te Noce hihi





juz za sekunde BEDE

co do spania ... hihi nie wiem co sie ost odwidzialo mi ze spac nie moge ... poszlam kolo 6 wstalam przed 12 .. i dzis pewnie tez sie ''pomecze'' zasypiajac





za akcje - w koncu WEEKEND tuz tuz

co do TZ





dobra ... ale jakos nie sadze zeby cie bardzo bolalo ... skoro dajesz rade siedziec cale dnie przed Kompem .. udzielajac sie na roznych watkach ... no chyba ze te bole sa chwilowe


dobra 6h spania styknie ....... ilez mozna haha
jadlam snaidanie .... poczytam ksiazke i wybiore sie do sklepu ...

kwiatuszek
boshe boshe Slodziak ....
a co do szpitala ...... brak slow !!!


.

No widzisz, tak się składa, że przed kompem nie siedzę, bo nie jestem w stanie, tylko leżę w łóżku i mam tablet.

Napisane przez wolanin1

Ciąża to nie zawsze sielanka.

Wymioty, zmęczenie, ból, opuchlizna i wszystkie inne cholerstwa z tym związane ale... rozwija się NASZE DZIECKO, w nas. Takie maleństwo śliczne, które za jakiś czas powie do nas pierwszy raz - MAMA! Rozczulając nas tym do łez. Od tej pory - od początku ciąży - nic już nie będzie takie same, zmieni się wszystko ale to jest PIĘKNE! To nie żadne poświecenie, to ten maluszek w cudowny sposób zmienia nasze życie - NA LEPSZE.

Przepraszam, jednak gdy czytam jak kobieta pisze o swoim maleństwie PASOŻYT to uważam, że nigdy nie powinna mieć dziecka bo na nie najzwyczajniej na świecie NIE ZASŁUGUJE!!!

Szla mnie trafia na takie coś, później się dziwią, że matki dzieci źle traktują... Tak! Odpisz mi, że nic nie wiem o tym bólu. Jasne, że nie wiem. Ale mimo, że jestem jedynaczką to nie jestem tak samolubną istotą jak TY!!

Ciekawe, czy zdecydowałabyś się na ciążę mając w perspektywie, że możesz np. przestać po niej chodzić. Oczywiście napiszesz, że tak bo macierzyństwo to najlepsza rzecz na świecie, ple, ple, ple. Jasne, bardzo samolubne, że chcę mieć sprawne ciało takie jak wcześniej, bo statystycznie jeszcze dziesiąt lat mi zostało, no skrajny egoizm po prostu.

Może ja nie powinnam mieć dzieci, może Ty też nie, ale te dzieci mają również ojców i szlag mnie trafia na takie jednostronne podejście do tematu jak Twoje.

[Maluda2112]

SCARLETT ja kończę z tobą to dyskusję bo widzę że nie warto mi się zniżać do tak niskiego poziomu

ŻEGNAM