Kopniaki czuje już każda z nas, niedługo rodzić przyjdzie czas. Mamy V-VI 2013 cz.11

[vil84]

zapożyczone od mamuś marcowych:
http://www.mpips.gov.pl/wsparcie-dla...-rodzicielski/

mnie zastanawia tylko jedno - jeśli faktycznie będzie tak jak piszą - czy jeśli będę bezrobotna, ale z prawem do zasiłku macierzyńskiego (wypowiedzenie po urodzeniu dziecka więc w trakcie płacenia składek) to czy będzie przysługiwało przedłużenie o te pół roku, bo piszą, że do pracodawcy się składa pismo o przedłużenie ... ciekawe czy do ZUSu też ... wiem, wiem, mam się martwić pod koniec sierpnia

[becik_4]

witam po przebudzeniu pogoda do bani pochmurno i już się wszystkiego odechciewa musze pomyśleć co tu robić

[ankaaa206]

Napisane przez vil84

zapożyczone od mamuś marcowych:
http://www.mpips.gov.pl/wsparcie-dla...-rodzicielski/

mnie zastanawia tylko jedno - jeśli faktycznie będzie tak jak piszą - czy jeśli będę bezrobotna, ale z prawem do zasiłku macierzyńskiego (wypowiedzenie po urodzeniu dziecka więc w trakcie płacenia składek) to czy będzie przysługiwało przedłużenie o te pół roku, bo piszą, że do pracodawcy się składa pismo o przedłużenie ... ciekawe czy do ZUSu też ... wiem, wiem, mam się martwić pod koniec sierpnia

tak, będzie przyslugiwało, tylko skladasz w ZUSie wniosek o dodatkowy urlop macierzyński. Tu bardziej chodzi o opłacanie składek chorobowych niż o pracodawce.

[justyna_g4]

Napisane przez XxXJuSstiii

W wielu szpitalach tak jest
Ja po rozmowie z położną stwierdziłam, że dam radę bez

Ja może też dam radę bez ale chciałabym mieć możliwośc podjęcia takiej decyzji, a nie żeby szpital ją sobie za mnie podejmował...

Napisane przez ankaaa206

jak dostaniesz po porodzie świadectwo pracy z datą porodu to wtedy dajesz to do ZUSU, skrócony akt urdzenia i wniosek o dodatkowy urlop i nr konta na który mają wpłacać, i wtedy przez cały okres macierzyńskiego jesteś ubezpieczona w ZUSie.

Nawet jeśli umowę mam do lutego? Bo jakby mi się kończyła to rozumiem, że do zus. I to mam złożyć podanie tylko o to pół roki i jakby ustawa weszła w życie to wtedy o drugie pół?
Boszz ja nic nie wiem...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez justyna_g4

Ja może też dam radę bez ale chciałabym mieć możliwośc podjęcia takiej decyzji, a nie żeby szpital ją sobie za mnie podejmował...

Rozumiem

[ankaaa206]

Napisane przez justyna_g4

Ja może też dam radę bez ale chciałabym mieć możliwośc podjęcia takiej decyzji, a nie żeby szpital ją sobie za mnie podejmował...



Nawet jeśli umowę mam do lutego? Bo jakby mi się kończyła to rozumiem, że do zus. I to mam złożyć podanie tylko o to pół roki i jakby ustawa weszła w życie to wtedy o drugie pół?
Boszz ja nic nie wiem...

a czemu masz do lutego tylko?
no z tą nowa ustawa nie wiadomo jak będzie, tj czy składać trzeba będzie dopiero jak wejdzie w życie tj 1 września o to dodatkowe.

[justyna_g4]

Napisane przez ankaaa206

a czemu masz do lutego tylko?
no z tą nowa ustawa nie wiadomo jak będzie, tj czy składać trzeba będzie dopiero jak wejdzie w życie tj 1 września o to dodatkowe.

Bo podpisywałam w lutym na 2 lata i wlasnie w lutym 2014 mi się kończy umowa.

[Aaś]

Napisane przez justyna_g4

O matko zapomniałam o tym wnisoku o macierzyński. Wogole kiedy trzeba go złożyć?? I gdzie?? Do pracodawcy?? Bo ja będę na L4 pod "opieką" Zusu jak będę rodzić.

A tego to nie wiem bo u mnie w firmie wszystko księgowa załatwia składa się wniosek o macierzyński w podstawowym wymiarze + te dodatkowe tygodnie jeśli ktoś chce, oświadczenie o odbyciu porodu i skrócony akt urodzenia. Na szczęście teraz już zus chce kopię a oryginał aktu do wglądu bo jeszcze niedawno zabierali oryginał i już nie oddawali
Bezpośrednio w zusie pewnie też podobny komplet dokumentów będą chcieli

[candace1]

Napisane przez lonely_lady

Cloche- ale super, gratulacje
wiesz.. u Ciebie jest ten duży plus, że w obecnej pracy się spełniasz i jesteś doceniana. Więc na awans nigdy nie jest za późno. Ja teraz nie mam zbyt fajnej pracy. źle się wyraziłam.. praca nie jest zła, ale brak perspektyw rozwoju. Teraz jestem na zwolnieniu. I wiem, że po powrocie z macierzyńskiego jestem jedną z pierwszych osób na długiej liście do zwolnienia
no, ale nic. Damy radę, główkę mam, rączki też. Poradzimy sobie
Będę się tym martwiła później

U mnie podobnie, więc mi wisi zresztą wychodzę z założenia, ze jak nie ta praca to inna

Napisane przez lonely_lady

naszej 2-letniej bratanicy nie przebijesz.. Ona chce mieć tak jak ciocia Wiktorka w brzuszku

Napisane przez nuna2

mały 2 letni kuzynek: co masz w brzuszku?? ja: Dzidziusia. On: Yhym... A ja mam jedzonko

Napisane przez colorblue

Widziałam temat wagi dzieci i aż sama się zastanawiam ile nasz Tymuś będzie ważył.. w przyszyły poniedziałek idę na to usg w 30tc ( dokładnie będzie to 29t2d)...Na usg połówkowym w 20t2d ważył 353g i według tabelki był na 10 centylu czyli malutki... Zobaczymy ile mu się przybrało
Moi chłopcy nie byli w sumie mali...Pierwszy 3350g i 55cm, a Drugi 3750g i 55cm

Co do tego zaciskania nóg i 18 marca to mnie temat akurat nie dotyczy bo nie pracuję.. nie będę się więc wypowiadać. Powiem tylko,że wiadomo..nie każda z mam musi z tego chcieć skorzystać, ale miło będzie mieć taką możliwość




No i witamy się w 29tc od wczorajj!:jup i:

Co tam u Ciebie?

Napisane przez XxXJuSstiii

Tak mi się skojarzyło:

Syn - Tato, czy mogę zadać Ci pytanie?
Tata: Tak jasne, co się stało?
Syn: Tato, ile ty zarabiasz na godzinę?
Tata: (zdziwiony) To nie twoja sprawa. Dlaczego pytasz o takie rzeczy?
Syn: Chcę tylko wiedzieć. Proszę powiedz mi, ile zarabiasz na godzinę?
Tata: Jeśli musisz wiedzieć, zarabiam 100 dolarów.
Syn: Ojjjj (zasmucony). Tato, a czy mógłbyś pożyczyć mi 50 dolarów?
Ojciec bardzo się wściekł.
Tata: Pytasz tylko dlatego żeby pożyczyć pieniądze na głupią zabawkę czy inne bzdury? Proszę odmaszerować prosto do swojego pokoju. Kładąc się spać pomyśl o tym, dlaczego jesteś taki samolubny. Ja muszę ciężko pracować każdego dnia, a Ty zachowujesz się dziecinnie.

Chłopiec cicho poszedł do swojego pokoju i zamknął drzwi.
Mężczyzna usiadł i stawał się jeszcze bardziej zły myśląc o pytaniu zadanym przez małego chłopca. Jak on śmie zadawać takie pytania tylko po to żeby dostać trochę pieniędzy – pytał siebie tata.
Po około godzinie jednak się uspokoił i zaczął się zastanawiać:
Może było coś, co naprawdę potrzebuje, aby kupić za 50 dolarów i że on faktycznie nie prosi o pieniądze zbyt często. Mężczyzna podszedł do drzwi pokoju chłopca i otworzył je.

Tata: "Śpisz, synu?"

Syn: "Nie tato, nie śpię".
Tata: "Przemyślałem to i może byłem zbyt ostry dla Ciebie wcześniej. Miałem kilka ciężkich dni i wyładowałem swoją złość na Tobie. Oto 50 dolarów o które prosiłeś..."

Chłopiec podniósł głowę, uśmiechając się.
Syn: "Och, dziękuję tatusiu!"
Następnie, sięgając pod poduszkę wyciągnął kilka pogniecionych banknotów. Mężczyzna zobaczył, że chłopak miał już sporo pieniędzy i znów się zezłościł. Chłopiec zaczął powoli liczyć swoje pieniądze, a potem spojrzał na ojca.

Tata: "Dlaczego chciałeś mieć więcej pieniędzy, jeśli już tyle uzbierałeś?"

Syn: "Ponieważ nie miałem tyle ile było mi potrzebne, ale teraz już mam.

"Tato, teraz mam 100 dolarów. Mogę kupić godzinę Twojego czasu? Proszę wrócić jutro szybciej do domu. Chciałbym zjeść z tobą kolację."

Ojciec został zmiażdżony. Przytulił syna i błagał o przebaczenie. To tylko krótkie przypomnienie dla wszystkich tych, którzy ciężko pracują. Pamiętajcie, że nie należy wypuszczać czasu przez palce. Spędzajmy tyle czasu ile tylko się da z tymi, którzy naprawdę są dla nas ważni. Nie dopuszczaj do tego, aby godzina Twojego czasu kosztowała Twoich 100 dolarów. Pomyśl - jeśli umrzemy jutro, firma, w której pracujemy łatwo zastąpi nas w ciągu kilku dni. Ale rodzina i przyjaciele będą czuli pustkę do końca życia. Praca jest bardzo ważna, ale nasze dzieci również potrzebują czasu, który będą mogły spędzać tylko z nami.

Niektóre rzeczy są ważniejsze.

Dokładnie

U mnie na osiedlu 90% mieszkań ludzie mają w kredytach. Wszyscy pracują od rana do nocy a dzieciaki spacerują z opiekunkami.
Moja dobra koleżanka wychodzi do pracy o 6 rano-wraca po 18stej - ma 2 dzieci i spędza z nimi weekendy w zasadzie tylko - chyba, ze ma wyjazd służbowy to nie ma jej tydzień non-stop...
Ale z drugiej strony ją rozumiem - mają kredyt, który spłacić trzeba a ona zarabia tak z 7 koła - taką dobrą pracę naprawdę szkoda stracić.

[anoxee]

Napisane przez banka26

a ja dziecwzyny dzisiaj mialam przygode z piwnica nie uwierzycie masakra jakas, poszlismy z mlodym i tz do piwnicy zaniesc wozek , foteli, i zabrac pare rzeczy, Dawid sie znudzil i tatus poszedl go zaprowadzic do domu , a ja zostalam i ktos wchodzil do klatki zrobil sie przeciag i zamknely sie drzwi wejsciowe od piwnicy zatrzaskujac sie , ja wygladam, patrze zamkniete , biegne do drzwi a one nie otwieraja sie . Pierwsze co to pomyslam ze moj madry maz mnie zamknal na klucz , wale w drzwi i krzycze nic, wiec zestersowana czekam przed drzwiami az maz zejdzie w koncu i idzie , lapie za drzwi i pyta sie czy sie zamknelam?? wtf?????? ja mowie jak skoro ty masz klucze, po czym sie pytam a ty mnie nie zamknales ??? a on nie i juz wogole nogi z waty hehe i tak spedzilam w piwnicy 45 min i pomyslec ze do suszarni schodzilam sama a DAWID zostawal sam w domu i jak bym sie zaciela ....wrrr

Mojego tż-a kiedyś sąsiadka zamknęła w piwnicy, bo... drzwi były otwarte. Faktycznie trudno było wpaść na to, że ktoś tam jest.

Napisane przez Mysia mysz

rzygam tym tematem:/ ustawy na razie nie ma to raz, dwa jak wejdzie to i tak ich raczej nie obejmie, trzy - naprawdę to jest taki szczyt marzeń ten roczny macierzyński? czy naprawdę tylko ja widzę, że to nic nie rozwiązuje? wolę ulgi na dziecko i miejsca w żłobkach albo odliczenie opiekunki, a nie pół roku więcej w domu:/ potem będzie płacz, że kobiety mało zarabiają, że nie chcą ich zatrudniać, że emerytury niskie:/

Jesteś niesprawiedliwa. Być może on nic nie rozwiązuje, ale dla Ciebie. I może faktycznie tylko Ty widzisz, że on nic nie rozwiązuje, ale nie rozwiązuje dla Ciebie. Mi np. żłobek jest niepotrzebny, więc co? Zlikwidować wszystkie żłobki? Zlikwidujmy place zabaw na osiedlach, bo ja mieszkam w domu jednorodzinnym.

Odnośnie tego rocznego urlopu, to uważam, podobnie jak metropolitan, że wszystko zależy od sytuacji w rodzinie. Niektóre mamy nie będą mogły sobie na niego pozwolić, bo po prostu nie dadzą rady wyżyć za 60% pensji, a dla innych to zbawienie, bo np. wiedzą, że nie mają po co wracać do firmy. A inne tak czy siak chciały iść na urlop wychowawczy, więc z każdego grosza się cieszą. Dajmy każdemu mieć prawo wyboru.

Aaaa i co do zbawiania. Ciebie może faktycznie nie zbawi te pół roku, ale maluszka na pewno.

Napisane przez maarchewka

Bosz codziennie dostaje pytanie od różnych ludzi - po pierwsze jak sie czuje, po drugie czy dzieciaczek kopie.. Nie ku.r..na czyta ksiażki i rozwiazuje równania.. Już bym wolała zeby pytali co u mnie słychac.. bym miała większy pole do manewrów

Trzeba zapamiętać.

Napisane przez axella

ja też cały czas miałm takie placki na ciee ale te sa takie jakby inne..

Mi się zrobiły niedawno pod pachami takie swędzące linie, bruzdy - tak jak mam zgięcia. Przeleciałam kosmetyki i uświadomiłam sobie, że zaczęłam używać płynu do kąpieli z Nivei i antyperspirantu (dostałam w prezencie). Kiedyś koleżankę to dziadostwo uczuliło (antyperspirant z nivei) i od razu połączyłam fakty. Smarowałam oliwkami, kremami i nic. W końcu myłam pachy tylko szarym mydłem i już po dwóch dniach było to lepsze. Po tygodniu całkiem wyleczyłam.

Napisane przez Elusiek

jak mojemu to przeczytałam tylko stwierdził, że może zachować się podobnie

Nieładnie.

Dobri den!

Gdzie jest słońce?

Zamęczam Was już pewnie moimi rozmowami z mężem, więc będzie kolejna, można przejść do następnego postu.

Oglądam wczoraj na stronie galeriabobasa dzieciaki urodzone w naszym szpitalu i zazwyczaj są to same dzieciorki, a wczoraj patrzę, a tam mama stoi i trzyma to dziecko - http://galeriabobasa.com/-szpital-w-...2-tomczyk.html

Patrzę... patrzę... patrzę... Wołam tż i mu pokazuję, na co on: Aaaaaaaaaaa! I zakrył oczy rękami, jak w tych bajkach - podglądając przez palce. Mówię mu, że kurde no... nie chcę tej pani obrazić, bo ja pewnie będę wyglądać tak samo po porodzie, jak nie jeszcze gorzej, ale w życiu nie pozwoliłabym dać się fotografować w takim stanie. Dla mnie to żadna pamiątka, nawet do domowego albumu. Na co on zaczął mi opowiadać historię swojej jakiejś ciotki, która urodziła córkę, a mąż jej zrobił z małą fotkę po porodzie i wszystkim w rodzinie wysyłał... "Zacząłem się zastanawiać jak można wysyłać zdjęcie swojej żony wyciągniętej z pralki. Żeby to chociaż był Vizir, ale to była zwykła Dosia".

Musiałam iść biegusiem na kibelek, chociaż i tak prawie popuściłam. Dziewczyny... uwierzcie, że łaziłam pół wieczora i co jakiś czas zaczynałam się histerycznie śmiać na myśl tej pralki i Dosi.

[ankaaa206]

Napisane przez justyna_g4

Bo podpisywałam w lutym na 2 lata i wlasnie w lutym 2014 mi się kończy umowa.

najlepiej kadrowej się zapytaj
ide prasować, jak ja tego nie lubię

[maarchewka]

Napisane przez sharpnowaja

dokładnie takie mam podejście. Sorry ale jak zajmowałam się dzieckiem w krakowie to siedziałam z nim od 9 do 19 bo rodzice w pracy. A jak wracali to czasu też dla dziecka nie mieli bo byli zmęczeni. No ale zabawek mały miał pod dostatkiem. Tylko chyba nie o to w tym chodzi. I przykro mi było patrzeć jak tatuś wracał z pracy i siadał przed TV a malec ze łzami w oczach go wręcz błagał żeby się z nim pobawić.

pawie oczko boskie jest to zdjęcie

color za 29 tc

ja się tego strasznie boje bo w warszawie to prawie standard.. Ja normalnie pracuje od 8.30-17.30 plus dojazd (akurat mam blisko) i z reguły nadgodziny to wychodzi, że jestem poza domem średnio od 8-18.30..Zostaje jakieś 2,5 godziny by pobyć z dzieckiem.. a potem to już tylko w weekend.. masakra jakaś..
Moja mama pracowała od 8-13 (i to był pełny etat), a tato jest nauczycielem więc też tylko 18 godzin tygodniowo i zawsze byli w domu, plus jeszcze mieszkalismy z prababcią która jak skonczylam przed 13 przygotowywala już coś ciepłego do jedzenia..
Nie wiem jak można wychowywać dzieci w takich warszawskich warunkach.. moze będę pracować na część etatu i wymieniać sie z mężulem jakoś?? on na szczescie jest naukowcem to ma dużo wiecej wolnego i sporo pracy z domu.. to przynajmniej jego dzieciak bedzie ogladał..

[anoxee]

Haha

[ankaaa206]

Napisane przez anoxee

Oglądam wczoraj na stronie galeriabobasa dzieciaki urodzone w naszym szpitalu i zazwyczaj są to same dzieciorki, a wczoraj patrzę, a tam mama stoi i trzyma to dziecko - http://galeriabobasa.com/-szpital-w-...2-tomczyk.html

Patrzę... patrzę... patrzę... Wołam tż i mu pokazuję, na co on: Aaaaaaaaaaa! I zakrył oczy rękami, jak w tych bajkach - podglądając przez palce. Mówię mu, że kurde no... nie chcę tej pani obrazić, bo ja pewnie będę wyglądać tak samo po porodzie, jak nie jeszcze gorzej, ale w życiu nie pozwoliłabym dać się fotografować w takim stanie. Dla mnie to żadna pamiątka, nawet do domowego albumu. Na co on zaczął mi opowiadać historię swojej jakiejś ciotki, która urodziła córkę, a mąż jej zrobił z małą fotkę po porodzie i wszystkim w rodzinie wysyłał... "Zacząłem się zastanawiać jak można wysyłać zdjęcie swojej żony wyciągniętej z pralki. Żeby to chociaż był Vizir, ale to była zwykła Dosia".

moje 2 kuzynki takie zdjęcie prosto z porodu, czerwone, rozczochrane i spocone z małym zawiniątkiem w ręku na komodzie trzymają, straszne to

[Mysia mysz]

Napisane przez ankaaa206

u mnie tylko laser wchodzi w gre, bo mam straszne naczynka, jak córka indianina chciałam jakoś w zeszłym roku robić, ale właśnie się dowiedziałam że od porodu mogą znowu strasznie popękać i mi odradzono, tym bardziej że mam taką skłonność, tak więc podkład to mój najlepszy przyjaciel i nie ruszam się bez niego a witaminka C i kremy ochronne i filtry to podstawa no i zakaz opalania twarzy

ja zdążyłam laserem jedno udo zrobić przed ciążą ale były efekty więc po połogu polecę dalej na pewno

[candace1]

Napisane przez anoxee

Oglądam wczoraj na stronie galeriabobasa dzieciaki urodzone w naszym szpitalu i zazwyczaj są to same dzieciorki, a wczoraj patrzę, a tam mama stoi i trzyma to dziecko - http://galeriabobasa.com/-szpital-w-...2-tomczyk.html

Patrzę... patrzę... patrzę... Wołam tż i mu pokazuję, na co on: Aaaaaaaaaaa! I zakrył oczy rękami, jak w tych bajkach - podglądając przez palce. Mówię mu, że kurde no... nie chcę tej pani obrazić, bo ja pewnie będę wyglądać tak samo po porodzie, jak nie jeszcze gorzej, ale w życiu nie pozwoliłabym dać się fotografować w takim stanie. Dla mnie to żadna pamiątka, nawet do domowego albumu. Na co on zaczął mi opowiadać historię swojej jakiejś ciotki, która urodziła córkę, a mąż jej zrobił z małą fotkę po porodzie i wszystkim w rodzinie wysyłał... "Zacząłem się zastanawiać jak można wysyłać zdjęcie swojej żony wyciągniętej z pralki. Żeby to chociaż był Vizir, ale to była zwykła Dosia".

Musiałam iść biegusiem na kibelek, chociaż i tak prawie popuściłam. Dziewczyny... uwierzcie, że łaziłam pół wieczora i co jakiś czas zaczynałam się histerycznie śmiać na myśl tej pralki i Dosi.

[ankaaa206]

Napisane przez Mysia mysz

ja zdążyłam laserem jedno udo zrobić przed ciążą ale były efekty więc po połogu polecę dalej na pewno

a ile płaciłaś?

[candace1]

Napisane przez anoxee

Haha

[Mysia mysz]

Napisane przez anoxee

Jesteś niesprawiedliwa. Być może on nic nie rozwiązuje, ale dla Ciebie. I może faktycznie tylko Ty widzisz, że on nic nie rozwiązuje, ale nie rozwiązuje dla Ciebie. Mi np. żłobek jest niepotrzebny, więc co? Zlikwidować wszystkie żłobki? Zlikwidujmy place zabaw na osiedlach, bo ja mieszkam w domu jednorodzinnym.

napiszę po raz kolejny, że nie oceniam tej ustawy z mojej perspektywy tylko ogólnej dla wszytskich czy ona rozwiąże problemy które mamy w państwie z przyrostem naturalnym - uważam, że nie pisałam już kilka razy dlaczego i nie chce mi się znowu powtarzać ( i nie, nie dlatego, że ja prawdopodobnie nie skorzystam) nie uważam, że sama ustawa jest zła, uważam, że to za mało, bo myślę dalej niż rok w przód

[XxXJuSstiii]

U nas na szczęście mąż o 14:15 jest zazwyczaj w domu, pracuje tylko na rano choć możliwe, że przeniesie się na noc, zobaczymy.
Ja mam ten plus, że mogę sobie pozwolić zostać w domu z dzieckiem 2 lata. Współczuję rodzicom, którzy pracują od 9 do 17 i jeszcze na dojazdy tracą kupę czasu, ja sobie tego nie wyobrażam

[Mysia mysz]

Napisane przez ankaaa206

a ile płaciłaś?

Nie pamiętam bo miałam jakiś grupon:/ ale normalnie jedna, sesja jedna część ciała - 100 zł. To trzeba oczywiście w seriach, chociaż po jednym zabiegu miałam super efekt, więc miałam plan dołożyć drugi i myślę, że by starczyło

[sharpnowaja]

Napisane przez vil84

mnie zastanawia tylko jedno - jeśli faktycznie będzie tak jak piszą - czy jeśli będę bezrobotna, ale z prawem do zasiłku macierzyńskiego (wypowiedzenie po urodzeniu dziecka więc w trakcie płacenia składek) to czy będzie przysługiwało przedłużenie o te pół roku, bo piszą, że do pracodawcy się składa pismo o przedłużenie ... ciekawe czy do ZUSu też ... wiem, wiem, mam się martwić pod koniec sierpnia

wiesz co, nie wiem jak to jest dokładnie bo nie wnikałam. Ale ja dostałam w ZUSIe info że jak mnie zwolnią po porodzie to mi przysługuje urlop macierzyński (jestem ubezpieczona) ale nie zasiłek macierzyński (czyli jestem bez kasy). No ale u mnie to przez umowę na zastępstwo. No i też kwestia że w każdym ZUSie mówili mi inaczej.

becik witaj

Aaś czyli do macierzyńskiego jest potrzebny papierek o odbytym porodzie, skrócony akt urodzenia i wniosek o macierzyński i tyle? ile jest czasu na złożenie czegoś takiego?

W ogóle jak jestem zameldowana w mieście x, pracodawca jest w mieście y a mieszkam w mieście z to z którym ZUSem wszytsko załatwiam?

Marchewka właśnie to jest do bani że teraz później się wraca z pracy. Moja siostra pracowała do 19 i dziecko widziała tylko rano przy śniadaniu i przy kąpieli. Strasznie to przeżywała. Teraz ma inną pracę i jest w domu na 17.

[Mysia mysz]

Nie wiem która podesłała link do tej ustawy ale dzięki

właśnie szukałam tego zapisu

Czy mogę wybrać opcję pośrednią, tzn. urlop rodzicielski dłuższy niż 6 miesięcy, ale krótszy niż 12? Jeśli tak, to ile wówczas otrzymam zasiłku?

Tak, urlop związany z urodzeniem się dziecka może być dłuższy niż 6 miesięcy, ale krótszy niż 12 miesięcy, co może nastąpić na dwa sposoby:

• jeżeli pracownica zdecydowała się na urlop rodzicielski jeszcze przed porodem, to może zrezygnować z korzystania z tego urlopu w całości lub w części i powrócić do pracy; w przypadku rezygnacji z całego urlopu rodzicielskiego pracownica otrzyma wyrównanie pobranego zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu macierzyńskiego i dodatkowego urlopu macierzyńskiego w wysokości 80% podstawy wymiaru zasiłku – do 100%.

• jeżeli natomiast pracownik decyduje się skorzystać z urlopu rodzicielskiego bezpośrednio po dodatkowym urlopie macierzyńskim, to taki urlop może być udzielony w częściach (nie więcej niż w trzech), z których każda nie może być krótsza niż 8 tygodni; w takim przypadku będzie przysługiwał zasiłek w wysokości 100% podstawy wymiaru zasiłku za okres urlopu macierzyńskiego i dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz 60% podstawy wymiaru zasiłku za okres wykorzystanego urlopu rodzicielskiego.

Fajnie, że będzie można go przedłużyć o mniej niż pół roku lub rozdzielić na części

[vil84]

Napisane przez sharpnowaja

wiesz co, nie wiem jak to jest dokładnie bo nie wnikałam. Ale ja dostałam w ZUSIe info że jak mnie zwolnią po porodzie to mi przysługuje urlop macierzyński (jestem ubezpieczona) ale nie zasiłek macierzyński (czyli jestem bez kasy). No ale u mnie to przez umowę na zastępstwo. No i też kwestia że w każdym ZUSie mówili mi inaczej.

wprawdzie gubię się w tych przepisach, zus-ach itp, ale jak dla mnie skoro przysługuje Ci urlop macierzyński = masz kasę ...
mi kadrowa tłumaczyła jedno - jak zgodzę się na wypowiedzenie PO urodzeniu dziecka, czyli od końca maja - macierzyński normalnie wypłaca mi dalej zus. i to nie skrócony zasiłek o dwa tyg, tylko normalnie 20 tyg + 4 dodatkowe, bo koniec umowy następuje w okresie płacenia składek. tak mi też w zusie potwierdzili. wydaje mi się że to, że masz umowę na zastępstwo nie ma tu znaczenia bo składki masz płacone - ale jak już napisałam - ja się nie znam za dobrze więc nie chcę Cię wprowadzać w błąd jeśli się mylę.

[sharpnowaja]

Napisane przez vil84

wprawdzie gubię się w tych przepisach, zus-ach itp, ale jak dla mnie skoro przysługuje Ci urlop macierzyński = masz kasę ...

no ja też się pogubiłam w tym wszystkim i dałam sobie spokój bo na prawdę siedziałam jakieś 2 tyg na tel i dzwoniłam po zusach i dostawałam sprzeczne informacje. Pomijając że jedna kobietka była zdziwiona że można iść na wcześniejszy macierzyński

[humpback]

Napisane przez Elusiek

właśnie zdałam sobie sprawę że zaczęłam 34 tc i jeszcze nic nie przygotowałam, od dziś zabieram się do zbierania wyprawki!!!

za 34t i powodzenia w kompletowaniu wyprawki

[Mysia mysz]

Napisane przez sharpnowaja

no ja też się pogubiłam w tym wszystkim i dałam sobie spokój bo na prawdę siedziałam jakieś 2 tyg na tel i dzwoniłam po zusach i dostawałam sprzeczne informacje. Pomijając że jedna kobietka była zdziwiona że można iść na wcześniejszy macierzyński

to mnie rozbraja, ze nie można jasno ustalić co się nalezy a co nie i jak masz sobie cokolwiek zaplanować?

[vil84]

Napisane przez sharpnowaja

no ja też się pogubiłam w tym wszystkim i dałam sobie spokój bo na prawdę siedziałam jakieś 2 tyg na tel i dzwoniłam po zusach i dostawałam sprzeczne informacje. Pomijając że jedna kobietka była zdziwiona że można iść na wcześniejszy macierzyński

ja też na początku miałam sprzeczne info, i napisałam pismo że nie zgadzam się na wypowiedzenie. ale potem rozmawiałam z kadrową i powiedziała żebym podkreśliła w rozmowie z zusem to, że rozwiązanie umowy następuje po urodzeniu dziecka i w momencie opłacania składek - i faktycznie, w dwóch miejscach mi wtedy potwierdzili że mam normalnie macierzyński płatny z zusu.

chociaż też dopiero będę spokojna jak zobaczę pierwszy przelew z zusu ....

[sharpnowaja]

Napisane przez vil84

że rozwiązanie umowy następuje po urodzeniu dziecka i w momencie opłacania składek - i faktycznie, w dwóch miejscach mi wtedy potwierdzili że mam normalnie macierzyński płatny z zusu.

tylko że ja miałam umowę na zastępstwo więc mnie większość zasad nie obowiązuje

[axella]

Napisane przez sharpnowaja

sukienka piękna kurteczka też ale jaki to rozmiar? bo jak taka malutka to raczej nie użyjesz bo będzie Ci ją ciężko założyć na takiego noworodka

kurteczka akurat na wrzesien/pazdziernik

ja jeszcze w łóżeczku,ale pora wstać i na zakupy..
będę wieczorem