MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny - Strona 146 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-18, 11:23   #4351
Moderna
Zakorzenienie
 
Avatar Moderna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Nadejszła wielkopomna chwila i czas opisac swój Poród Uwaga będzoe dłuuugo i szczegółowo

O tym, co się działo po porodzie i dlaczego byliśmy w szpitalu tydzien- w nastepnym odcinku
ojjj bylo dlugo, ale fajnie sie czytalo nawet smialam sie w niektorych momentach

czekam na odcinek drugi
__________________
Moja dziewczynka
Moderna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 11:32   #4352
mariolci
Rozeznanie
 
Avatar mariolci
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 545
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Nadejszła wielkopomna chwila i czas opisac swój Poród Uwaga będzoe dłuuugo i szczegółowo
W piatek 08.03 pojechałam na KTG i badanie jak pamiętacie od ponad 2 tygodni łaziłam rozwarta na 1-2 palce ze zgładzoną szyją i nic! Jak lekarka mnie zobaczyła powiedziała, ze zostaję na patologii i do srody powinnam urodzic (w środę był mój termin z OM) bo ona ma akurat w środę dyżur;p No i przyjęli mnie na patologię,wyniki w norme, KTG też wieczorem w piatek złapały mnie lekkie skurczyki i poczułam delikatnie wilgotono -lekarka stwierdziła, ze to pewnie popuściłam mocz, a skurcze przeszł (był to raczej ból okresowy).W sobote rano ok. 10.00 obchód i dr pyta się po co ja zostałam...JA , ze nie wiem, kazali to zostałam, że długo rozwarta już chodze;p Wzruszył tylko ramionami... Po obiedzie odwiedziła mnie mama, potem drzemka i ok. 14.00 wstaje z łózka i....czuję, ze mam mokre spodnie (nie czułam wcale tego magicznego "pyk"). Ide do połóżnych, kazały podkładać lignine i wezwały lekarza, ten przyszedł, mówi, ze sprawdzimy, bo to pewnie nie wody;p Zbadał-rozwarcie na 2 luzne palce, i kazał wrócic na salę, a on się naradzi co dalej. Za 10 min przyszedł i mówi, ze rodzimy, bo dziecko nieduże, że mimo, ze nie ma skurczy to im troche pomozemy i dzis powinno byc po wszystkim. OK!Tylko, że Tż u swich rodziców, rano pojechał ostani raz przed P coś ojcu wymienić w aucie, więc dzwonie i pytam sie, co robi, a on, ze sie juz się zbiera to mówie mu, ze niech zagęści ruchy bo wody odeszły i bede rodzic, on spanikowany, na co słysze niezawodny głos teściowej w tle..."Eee jak wiody odejda to jeszcze kilkanaście godzin moze sie nic nie dziać..." No tak, co tam poród żony, niech sie syn nie spieszy tylko z Mamusią jeszcze kawe wypije;p. Ok. Tz mówi, ze miał jeszcze na wysta zwierząt z bratem podjechać , no ale juz jedzie-CHyba nie musze przytaczać co sobie wtedy pomyślałam, co powiedziałam, ja tu ide rodzic, a on bedzie zwierzeta oglądał;p (Na szczęscie to tylko 45km więc powinien zaraz być). Spakowałam swoje manatki i wzieli mnie na góre, położyli na łózku, dali oxytocyne, czopka i kazali leżeć, nic się nie dzieje...a tu nagle słysze takie głośne pstryk- i poszła reszta wód płodowych i zaczął się ból skurczowy....Mija 40minut tżta nie ma szlag mnie trafia na myśl, że moze właśnie ogląda kameleony lub inne legwany a ja tu cierpię (skurccze zaczeły sie od 30-40% i były najpierw co 4-5 minut) dzwonie, Na Jego sczęscie był już podszpitalem... Przyjechał, siedzielismy,gadalismy, w międzyczasie 2 wizyty w toalecie, ale skurcze wyjatkowo czesto- co 4 minuty, chodziłam z ta kroplówką jak pies na łańcuchu, tylko do Wc mi sciagali i zauwazyłam, ze wtdy surcze łągodniejsze, wiec próbowałam sie roche od niej wymigać;p Przyszła miła starzystka, mówię, ze myslałąm, ze jeszcze włosy umyję, pod prysznic pójde, a ona, ze moge iść-to mnie troche rozluźni-odłączyła oxy, poszłam pod prysznic i myłam włosy miedzy skurczami (juz co 3 minuty;p) Przypomniała mi sie od razu nestella, która opowiadała jak malowała oczy między skurczami) wróćiłam z prysznica, łaże po sali na co starzystka, ze wie, ze ja sie wymiguje, ale już dawno powinna mi spowrotem tę kroplówke podłączyć, więc rad nie rad znów "na sznurku" i skurcze co raz mocniejsze... Przyniosła mi piłkę i sobie troche skakałam, ale bóle był co raz mocniejsze zaczełam oddychac tak jak uczyli na SR i było ciut lepiej, tz mnie masował i z tel. w reku mierzył skurcze. W końcu ból był jeszcze silniejszy, skurcze co 2-3 minuty zaczełam sapać, badanie i połóżna mói, ze nie mogę sapać bo robi sie przodogłowie, maluch uderza głowka o szyjke i moż być zniekształcona, to mija, ale po kilku miesiacach. Zatem ja wystraszona już oddychałam jak PAn Bóg i siostra Położna przykazali, płytko zipałam na skurczach i zaczełam sie upominac o wannę, położna mówi,że jeszcze troszke, musi być pełniejsze rozwarcie (było chyba na 6 palców). Dałą mi jakiś zastrzyk, po którym zakreciło się w głowie, ale ból nie minął nawet nie wiem, co to było.Po kilkunastu minutach nalała mi wody i mówi, ze mam ok. 30 minut na "kąpiel" Tz w tym czasie podczas skurczy polewał mi brzuszek wodą. Pierwsze 4-5 skurczy super w wodzie rozpręzona, mniej bolało itp, ale pp kilkunastu minutach skurcze nabrały siły i zaczeły byc nie do wytrzymania...A tu w wodzie ani sie za co złapać, ani co scisnąc, jak tz lał mi wode po brzuchu, to miałam wrażenie, ze ta woda wazy z 80kg, ściskałam go z całej siły za rekę i kazałm iśc po położna, bo mówę, ze nie dam rady...Przyszła,zbadała -8 palców troszke posiedziałam jeszcze w wodzie a Ona instruowała co mam robić i w końcu wyszłam skurcze były już co chwila...w drodze na łózko (ok 15m) było ich chyba 3. No dobrze-rodzimy, na łóżko i....zaczeło się...Te chwile najmniej przyjemnie wspominam...Wzceśaniejsze skurcze z tymi to pikuś....Tz móił, ze najgożej jak nabierałam powietrza i polozna kazała przeć, a ja zamiast trzyamc powietrze to je wypuszczałam zrezygnowana;p ALe po jakims czasie sie poprawiłam. "Główka jest już w kanale rodnym"- te słowa przesladowały mnie jak mantra przez całe skurcze parte i dawały złudne nadzieje, ze będzie tak jak w filmach jest już główka, rach, ciach i jest reszta hura! Nic bardziej mylnego... Parłam i parłam i odpoczywałam i zipałam na zmianę a tu nic...(NAJgorzej bolały skurcze przezipane- wolałam juz przeć).miałam wrażenie, ze to trwa wiecznosc, kazali mi zmieniac pozycje, parłam w pozycji wertykalnej, kolankowo- łokciowej, na klęczka i jak tylko sie dało....Mówie, ze juz nie dam rady, na co połóżna, jak to "Głóka już w kanale rodnym a PAni mówi, ze nie da rady?" NA co ja, ze jaka ta główka, ze tyle juz w tym knale jest i ani widu ani słychu...(TAk jak MAłpka pisała kiedys, ze u niej będzie głowa, barki, i nogi, nogi.... nadal nogi;p) Gozina 19.00myślę sobie MAtko i córko kiedy w końcu urodze? A Tu! KOniec zmiany- zmiana personelu! Myśle sobie, tożcie se pore wybrali...Przyszła nowa połóżna- znów na kolana, na cztery łapy kilka parc, potem na plecy-dzwoni po lekrza mówi, ze bedziemy rodzić-mysle sobie w koncu! Przyleciały jeszcze 2 inne poózne- przyjmująca mówi, co mam robić, 2 dociskaja nogi, tz dociska głowę a ja juz zgłupiałąm z tego wszystkeigo i z bólu i myśle sobie teraz, albo nigdy czułam jak połózna nacina mi krocze i dałam z siebie wszsytko......Wszystko, co mam najcenniejszego, bo na swiat o 19.15 przyszedł KAcper Połóżna wyjęła go, osuszyła i mówi: O! będa jajka na wielkanoc- chłopak!Tż był tak zrezygnowany, przerażony i zmęczony, ze mówi, ze chyba pępowiny nie przetnie...;p Ja mówie, tnij, bo będziesz potem załował No i przeciął. MAły na brzuszku moim krzyczał w niebogłosy, a ja sie pytałam dlaczego ma zamkniete oczka, na co położne, zaczeły się smiac, ze tyle ludzi i swiateł i się wstydzi..Tżnatomiast błysnął intelektem,ze koty jak się rodza tez maja zamknięte oczy przez kilka dni dał mi buziakia i poszli sie mierzyc i ważyć, mi połóżna kazała sapnąc i przyszła lekarka na szycie...Ja mówie, ze jeszcze łózżysko do urodzenia, a ona, ze juz urodzone-to sapniecie;p Szycie troche bolało...ale dało się przezyć jak zobaczyłam jak wyglądam- obicie w lampie to zreztgnowałam i zamknełam oczy;p
Potem przyniesli mi kolacje tż zrobił kanapki, jadłam, lezelismy i wpatrywalismy sie na slicznego naszego synka! Tż powiedział,ze jakby nie był i na własne oczy nie zobaczył, to by nie uwierzył, ze to taki wysiłek
Ogólnie porów bardzo szybki od 15 do 19.15. SKurcze parte mam wpisane 40 miut, ale dla mnie trwały wieczność... Fart taki, ze rodziłam sama na trakcie i połózna była pzy mnie niemal non-stop. Bardzo mnie wspierała i kierowała mna, druga też. Przede mną rodziły dziewczyny 5 na raz przy 2 położnych- nie wyobrażam sobie tego, bo ja przy każdym skurczu pytałam, co robimy przemy, zipiemy, czy zmieniamy pozycję Ogólnie ból w ostatniej fazie nie do opisania- podobno oxy wzmacnia jeszcze doznania;p. U mnie męczące było tez to, ze skurcze od razu co 5 minut, nie miałm kiedy odpocząc między nimi. To prawda, ze wanna przyspiesza poród, bo po pobycie w wodzie, akcja sie rozkręciła. Ogólnie: warto było!Tż wspierał jak mógł, wypiłam ze 3 litry wody w trakcie, ale zobaczyć Kacperka i go przytulić- warte wszystkich bólów świata. Teraz dopiero wiem,co to jest matczyna miłość, któa pokona wszystko i jest w stanie oddać życie za swój skarb!

O tym, co się działo po porodzie i dlaczego byliśmy w szpitalu tydzien- w nastepnym odcinku
no i musiałam sie poryczeć, chyba tak już bedzie przy czytaniu kazdego opisu porodu. Super dzielna byłas klaski: jeszcze raz ogromne gratulacje, i te słowa o matczynej miłosći która pokona wszystko piękne...
__________________
14.04.2013 moje szczęście

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/10289
mariolci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 11:36   #4353
Nyaa
Zakorzenienie
 
Avatar Nyaa
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 3 071
GG do Nyaa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Nadejszła wielkopomna chwila i czas opisac swój Poród Uwaga będzoe dłuuugo i szczegółowo
Klementynka super opis
Miejscami trochę śmieszny - zwłaszcza wstawki na temat Twojego tż i przemyślenia na różne tematy
Końcówka wzruszającajak czytam te opisy, to zawsze wyobrażam sobie siebie, jak już się zacznie.

W ogóle, wiecie co? Od dwóch dni o niczym innym nie myśle, tylko o tym, że chyba jednak chcę, żeby mąż był ze mną podczas porodu.Na początku się przed tym zapierałam, ale teraz coraz częściej o tym myślę. Muszę z nim jeszcze raz porozmawiać na ten temat.

W końcu tylko krowa nie zmienia poglądów, nie?
Wielorybowi wolno
__________________
07.04.2013 Nikoś

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87j44jq9d7lsxv.png
Nyaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 11:41   #4354
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Klementynka, super opis
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 11:49   #4355
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
a nie musicie do żadnej specjalistycznej poradni chodzić, prawda?
musimy... na Strzelecką albo Wielicką dzis umowilam Michałka na pierwsza wizyte. w ogole w szoku jestem bo pani doktor do nas przyjdzie i wtedy dostane skierowanie na dalsze obserwacje...

Cytat:
Napisane przez bzinka Pokaż wiadomość
Miły gest!
bravka dla tesciowki!

Klementyna, swietny opis czekam na cd.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 11:49   #4356
nestelle
Zakorzenienie
 
Avatar nestelle
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 416
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
moj tak macha konczynami, ze sam sie budzi... musze mu troche zagescic obszar machania


Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Nadejszła wielkopomna chwila i czas opisac swój Poród Uwaga będzoe dłuuugo i szczegółowo
W piatek 08.03 pojechałam na KTG i badanie jak pamiętacie od ponad 2 tygodni łaziłam rozwarta na 1-2 palce ze zgładzoną szyją i nic! Jak lekarka mnie zobaczyła powiedziała, ze zostaję na patologii i do srody powinnam urodzic (w środę był mój termin z OM) bo ona ma akurat w środę dyżur;p No i przyjęli mnie na patologię,wyniki w norme, KTG też wieczorem w piatek złapały mnie lekkie skurczyki i poczułam delikatnie wilgotono -lekarka stwierdziła, ze to pewnie popuściłam mocz, a skurcze przeszł (był to raczej ból okresowy).W sobote rano ok. 10.00 obchód i dr pyta się po co ja zostałam...JA , ze nie wiem, kazali to zostałam, że długo rozwarta już chodze;p Wzruszył tylko ramionami... Po obiedzie odwiedziła mnie mama, potem drzemka i ok. 14.00 wstaje z łózka i....czuję, ze mam mokre spodnie (nie czułam wcale tego magicznego "pyk"). Ide do połóżnych, kazały podkładać lignine i wezwały lekarza, ten przyszedł, mówi, ze sprawdzimy, bo to pewnie nie wody;p Zbadał-rozwarcie na 2 luzne palce, i kazał wrócic na salę, a on się naradzi co dalej. Za 10 min przyszedł i mówi, ze rodzimy, bo dziecko nieduże, że mimo, ze nie ma skurczy to im troche pomozemy i dzis powinno byc po wszystkim. OK!Tylko, że Tż u swich rodziców, rano pojechał ostani raz przed P coś ojcu wymienić w aucie, więc dzwonie i pytam sie, co robi, a on, ze sie juz się zbiera to mówie mu, ze niech zagęści ruchy bo wody odeszły i bede rodzic, on spanikowany, na co słysze niezawodny głos teściowej w tle..."Eee jak wiody odejda to jeszcze kilkanaście godzin moze sie nic nie dziać..." No tak, co tam poród żony, niech sie syn nie spieszy tylko z Mamusią jeszcze kawe wypije;p. Ok. Tz mówi, ze miał jeszcze na wysta zwierząt z bratem podjechać , no ale juz jedzie-CHyba nie musze przytaczać co sobie wtedy pomyślałam, co powiedziałam, ja tu ide rodzic, a on bedzie zwierzeta oglądał;p (Na szczęscie to tylko 45km więc powinien zaraz być). Spakowałam swoje manatki i wzieli mnie na góre, położyli na łózku, dali oxytocyne, czopka i kazali leżeć, nic się nie dzieje...a tu nagle słysze takie głośne pstryk- i poszła reszta wód płodowych i zaczął się ból skurczowy....Mija 40minut tżta nie ma szlag mnie trafia na myśl, że moze właśnie ogląda kameleony lub inne legwany a ja tu cierpię (skurccze zaczeły sie od 30-40% i były najpierw co 4-5 minut) dzwonie, Na Jego sczęscie był już podszpitalem... Przyjechał, siedzielismy,gadalismy, w międzyczasie 2 wizyty w toalecie, ale skurcze wyjatkowo czesto- co 4 minuty, chodziłam z ta kroplówką jak pies na łańcuchu, tylko do Wc mi sciagali i zauwazyłam, ze wtdy surcze łągodniejsze, wiec próbowałam sie roche od niej wymigać;p Przyszła miła starzystka, mówię, ze myslałąm, ze jeszcze włosy umyję, pod prysznic pójde, a ona, ze moge iść-to mnie troche rozluźni-odłączyła oxy, poszłam pod prysznic i myłam włosy miedzy skurczami (juz co 3 minuty;p) Przypomniała mi sie od razu nestella, która opowiadała jak malowała oczy między skurczami) wróćiłam z prysznica, łaże po sali na co starzystka, ze wie, ze ja sie wymiguje, ale już dawno powinna mi spowrotem tę kroplówke podłączyć, więc rad nie rad znów "na sznurku" i skurcze co raz mocniejsze... Przyniosła mi piłkę i sobie troche skakałam, ale bóle był co raz mocniejsze zaczełam oddychac tak jak uczyli na SR i było ciut lepiej, tz mnie masował i z tel. w reku mierzył skurcze. W końcu ból był jeszcze silniejszy, skurcze co 2-3 minuty zaczełam sapać, badanie i połóżna mói, ze nie mogę sapać bo robi sie przodogłowie, maluch uderza głowka o szyjke i moż być zniekształcona, to mija, ale po kilku miesiacach. Zatem ja wystraszona już oddychałam jak PAn Bóg i siostra Położna przykazali, płytko zipałam na skurczach i zaczełam sie upominac o wannę, położna mówi,że jeszcze troszke, musi być pełniejsze rozwarcie (było chyba na 6 palców). Dałą mi jakiś zastrzyk, po którym zakreciło się w głowie, ale ból nie minął nawet nie wiem, co to było.Po kilkunastu minutach nalała mi wody i mówi, ze mam ok. 30 minut na "kąpiel" Tz w tym czasie podczas skurczy polewał mi brzuszek wodą. Pierwsze 4-5 skurczy super w wodzie rozpręzona, mniej bolało itp, ale pp kilkunastu minutach skurcze nabrały siły i zaczeły byc nie do wytrzymania...A tu w wodzie ani sie za co złapać, ani co scisnąc, jak tz lał mi wode po brzuchu, to miałam wrażenie, ze ta woda wazy z 80kg, ściskałam go z całej siły za rekę i kazałm iśc po położna, bo mówę, ze nie dam rady...Przyszła,zbadała -8 palców troszke posiedziałam jeszcze w wodzie a Ona instruowała co mam robić i w końcu wyszłam skurcze były już co chwila...w drodze na łózko (ok 15m) było ich chyba 3. No dobrze-rodzimy, na łóżko i....zaczeło się...Te chwile najmniej przyjemnie wspominam...Wzceśaniejsze skurcze z tymi to pikuś....Tz móił, ze najgożej jak nabierałam powietrza i polozna kazała przeć, a ja zamiast trzyamc powietrze to je wypuszczałam zrezygnowana;p ALe po jakims czasie sie poprawiłam. "Główka jest już w kanale rodnym"- te słowa przesladowały mnie jak mantra przez całe skurcze parte i dawały złudne nadzieje, ze będzie tak jak w filmach jest już główka, rach, ciach i jest reszta hura! Nic bardziej mylnego... Parłam i parłam i odpoczywałam i zipałam na zmianę a tu nic...(NAJgorzej bolały skurcze przezipane- wolałam juz przeć).miałam wrażenie, ze to trwa wiecznosc, kazali mi zmieniac pozycje, parłam w pozycji wertykalnej, kolankowo- łokciowej, na klęczka i jak tylko sie dało....Mówie, ze juz nie dam rady, na co połóżna, jak to "Głóka już w kanale rodnym a PAni mówi, ze nie da rady?" NA co ja, ze jaka ta główka, ze tyle juz w tym knale jest i ani widu ani słychu...(TAk jak MAłpka pisała kiedys, ze u niej będzie głowa, barki, i nogi, nogi.... nadal nogi;p) Gozina 19.00myślę sobie MAtko i córko kiedy w końcu urodze? A Tu! KOniec zmiany- zmiana personelu! Myśle sobie, tożcie se pore wybrali...Przyszła nowa połóżna- znów na kolana, na cztery łapy kilka parc, potem na plecy-dzwoni po lekrza mówi, ze bedziemy rodzić-mysle sobie w koncu! Przyleciały jeszcze 2 inne poózne- przyjmująca mówi, co mam robić, 2 dociskaja nogi, tz dociska głowę a ja juz zgłupiałąm z tego wszystkeigo i z bólu i myśle sobie teraz, albo nigdy czułam jak połózna nacina mi krocze i dałam z siebie wszsytko......Wszystko, co mam najcenniejszego, bo na swiat o 19.15 przyszedł KAcper Połóżna wyjęła go, osuszyła i mówi: O! będa jajka na wielkanoc- chłopak!Tż był tak zrezygnowany, przerażony i zmęczony, ze mówi, ze chyba pępowiny nie przetnie...;p Ja mówie, tnij, bo będziesz potem załował No i przeciął. MAły na brzuszku moim krzyczał w niebogłosy, a ja sie pytałam dlaczego ma zamkniete oczka, na co położne, zaczeły się smiac, ze tyle ludzi i swiateł i się wstydzi..Tżnatomiast błysnął intelektem,ze koty jak się rodza tez maja zamknięte oczy przez kilka dni dał mi buziakia i poszli sie mierzyc i ważyć, mi połóżna kazała sapnąc i przyszła lekarka na szycie...Ja mówie, ze jeszcze łózżysko do urodzenia, a ona, ze juz urodzone-to sapniecie;p Szycie troche bolało...ale dało się przezyć jak zobaczyłam jak wyglądam- obicie w lampie to zreztgnowałam i zamknełam oczy;p
Potem przyniesli mi kolacje tż zrobił kanapki, jadłam, lezelismy i wpatrywalismy sie na slicznego naszego synka! Tż powiedział,ze jakby nie był i na własne oczy nie zobaczył, to by nie uwierzył, ze to taki wysiłek
Ogólnie porów bardzo szybki od 15 do 19.15. SKurcze parte mam wpisane 40 miut, ale dla mnie trwały wieczność... Fart taki, ze rodziłam sama na trakcie i połózna była pzy mnie niemal non-stop. Bardzo mnie wspierała i kierowała mna, druga też. Przede mną rodziły dziewczyny 5 na raz przy 2 położnych- nie wyobrażam sobie tego, bo ja przy każdym skurczu pytałam, co robimy przemy, zipiemy, czy zmieniamy pozycję Ogólnie ból w ostatniej fazie nie do opisania- podobno oxy wzmacnia jeszcze doznania;p. U mnie męczące było tez to, ze skurcze od razu co 5 minut, nie miałm kiedy odpocząc między nimi. To prawda, ze wanna przyspiesza poród, bo po pobycie w wodzie, akcja sie rozkręciła. Ogólnie: warto było!Tż wspierał jak mógł, wypiłam ze 3 litry wody w trakcie, ale zobaczyć Kacperka i go przytulić- warte wszystkich bólów świata. Teraz dopiero wiem,co to jest matczyna miłość, któa pokona wszystko i jest w stanie oddać życie za swój skarb!

O tym, co się działo po porodzie i dlaczego byliśmy w szpitalu tydzien- w nastepnym odcinku

oj,klementynko strasznie się nameczyłaś i w ogóle tak długo to wszystko ... ale Twój opis zdziałał tyle na mnie ,że zamiast Cie żałowac to się śmiałam .... ,wybacz - , najważniejsze ,że już "po" .
__________________
J . N . R
nestelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:00   #4357
trolla2405
Rozeznanie
 
Avatar trolla2405
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 697
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Witam!
to się jutro nam dwa dzieciaczki szykują, trzymajcie się BYou & trooskava

Cytat:
Napisane przez oldzinx Pokaż wiadomość
Dziewczyny czuje że łapie mnie jakaś infekcja pipkowa
Wizyta dopiero 28. Dzwonić do gina jutro czy leczyć na własną rękę ? Nie wiem czy samo clotrimazolium pomoże. Chyba że macie coś sprawdzanego i dozwolonego, help
sprawdzałam co miałam ale wszsytko na recepte mi gin dawał

Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość
u nas wlasnie niedawno na SR polozna mowila o podobnym przypadku: czyli jak dziecko w dzien przesypia, a nocy robi sie aktywne.
zastanwiam się co u nas będzie bo młody w nocy lubi poszaleć a w dzień to rzadziej, też sięrusza owszem, zwłaszcza jak pojem, ale w nocy jak wstanę siku albo mnie młoda obudzi to dawaj a czytałam że to podobnie moze mieć po porodzie godziny snu ustalone

Cytat:
Napisane przez czarny flamaster Pokaż wiadomość
Ech, chyba na piłkę dziś siądę na chwilę.
laski nie mam piłki ale młoda ma takiego skoczka osiołka, moge poskakać czy przegnę?
nie wiem czy wytrzyma moje kg........nie chce zniszczyć dziecku zabawki
Cytat:
Napisane przez anika_s Pokaż wiadomość
dużo kupowałyście ciuszków na roz. 56?
prawie wogóle
Cytat:
Napisane przez alliw Pokaż wiadomość
Ja miałam ściągane po tygodniu, co za ulga, bo wcześniej to usiąść nie dałam rady
wiecie dlaczego jednym zakładaja rozpuszczalne a innnym nie? czy to jest widzi misię szpitala bądź lekarza?czy z jakiegoś medycznego punktu widzenia ma to znaczenie?

Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość
eeee.... my ostatnio z tżtem wygrywamy konkurs na wypożycznie "najgorszych filmów" ,już się kiedyś tym "chwaliłam" na forum - całkiem pokażna kolekcja z tego jest .... na szczęście z kinem nam się udaje....
-
a propos filmów, dostaliśmy gratis pakiet full filmboxa (nie pamietam czy na miesiac czy na 3, nieważne) więc się ucieszyłam że troche ponadrabiam zaległosci, a tam filmy stare jak świat albo jakieś takie nie za bardzo, no dramat a normalnie to sobie trzeba to kupić!!!bym się wkur.... ja już zanim włacze cos w tv to sprawdzam na necie co to
Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość

Sorce- przesyła pozdrowienia, jeszcze ze szpitala, bo czekają na badanie.

Do dopisania na pierwsza stronkę- synek Sorce- Filip- 3600- 56 cm
normalnie jak z podręcznika wymiary ale ona chyba inżynier to dlatego

a teraz się zabieram za opis klementynki
Cytat:
O tym, co się działo po porodzie i dlaczego byliśmy w szpitalu tydzien- w nastepnym odcinku
to czekamy
opis super
__________________
Postępuj tak, abyś długo żył i dobrze ci się powodziło.J.M. Bocheński

Edytowane przez trolla2405
Czas edycji: 2013-03-18 o 12:09
trolla2405 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:24   #4358
bzinka
Zadomowienie
 
Avatar bzinka
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka
Wiadomości: 1 733
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Klementynka, bardzo dzielna byłaś!
Naprawdę jestem pełna podziwu .
Ale czytając opisy porodów sn przekonuje się coraz bardziej, że to nie dla mnie, pewnie fizycznie dałabym radę, ale ja bym nie była tak silna psychicznie. Dlatego podziwiam was tak bardzo i gratuluję, że dajecie radę
__________________
Nasza kochana córeczka Hania
04.04.2013

Mój BLOG, zapraszam http://blogagimamy.blogspot.com/
bzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:26   #4359
LiwkaO
Wtajemniczenie
 
Avatar LiwkaO
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 028
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Klementynka - super opis uśmiałam się dobrze, że już po!!!!
Tak czytam już u którejś z Was, że skurcze parte Was bolały??? mnie właśnie nie bolały parte...miejscami nie wiedziałam czy mam skurcz czy nie i położna musiała mi podpowiadać patrząc na KTG...nie wiem czemu tak???

Coco - mi się wydaje, że moja Miśka też ma przestawiony tryb...ale z każdym dniem jest co raz lepiej. Lepiej jest odkąd karmię na leżąco! bo jak wcina cycka to przysypiam. Nie robi już tak dużo kup i przebieram ją średnio co 2 karmienia - więc w nocy wychodzi 2 razy a wcześniej było 5-6 pieluch z nocy! Ma co prawda jeszcze takie noce, że nie śpi średnio 1-2 h ale to dlatego, że boli ją brzuch jak puszcza bąki;/ strasznie przy tym płacze. Czasami mam wrażenie, że jak puszcza głośno bąki to się sama boi tego odgłosu

Niestety nie mam czasu ostatnio Was nadrabiać...
__________________
"Rączki malutkie, ale chwycą Cię za serce.
Na zawsze."
Moje 55 cm szczęścia...
Michalinka - ur. 12.02.2013r.



LiwkaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:27   #4360
corka_rosy
Wtajemniczenie
 
Avatar corka_rosy
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: dom-niedom
Wiadomości: 2 500
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Hejka

Cytat:
Napisane przez anika_s Pokaż wiadomość
Witajcie
ja weekend miałam pracowity - w sobotę rano poczułam się już lepiej po tej okropnej grypie więc zabrałam się z tż za składanie łózeczka które przywiózł no i się zaczęło... jeden wielki sajgon tyle sprzątania że szok! na szczęście już wszystko ustawione jutro wstawie zdjęcie jak wyszło
a i dziś równo 37 tydz.
za tydzień!
Koniecznie wstaw fotkę.

Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie Pokaż wiadomość
Taaa a na końcu się okaże, że i tak wszystko na marne i będzie figa z makiem
heh, też tak myślę... ale mimo wszystko miło mieć tę opcję dostępną

Cytat:
Napisane przez BYou Pokaż wiadomość
Proszę o kciuki od jutra bo idziemy do szpitala we wtorek cc

Cytat:
Napisane przez trooskava Pokaż wiadomość
Jak tylko znieczulenie pozwoli to trzymać kciuki u rąk za ciebie będę ją rankiem sniadanko prysznic szpital i we wtorek cc mam nadzieję że wytrwamy do wtorku z Matylda


W sumie fajnie mieć tak zaplanowane, nie trzeba się przynajmniej zastanawiać czy to już czy jednak nie.

Cytat:
Napisane przez Nyaa Pokaż wiadomość
Za nami skończony 36 tydzień, rozpoczynamy 37
Idę wszamać jakieś śniadanko


Cytat:
Napisane przez Mi6ka Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny, no to jestesmy 18.03.2013 Generalnie noc koszmarna na maxa, chora jestem jak bum cyk cyk, kazdy oddech jest jak szorowanie papierem sciernym gardla, cala noc tak bylo, spalam na siedzaco Jesli juz spalam, no masakra jedna wielka, w zasadzie mowic nie moge. Normalnie ciagle sie boje, ze zaczne rodzic i juz nawet nie chodzi o obecnosc tez chorego tz, ale nie wiem, jak mialoby to wygladac samo w sobie, bo ledwo dycham, a juz w ogole najbardziej boje sie co by bylo po porodzie - co zarazilabym malego?!?!! No mam dosc normalnie :/
Kuruj się
Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość
cześć ,
ja nadal się witam w ekstazie .... jestem mega zachwycona moim maluszkem , jego minkami ,zapachem ,buzinką , nóżka ,rączką ...każdą częścią jego ciała .... jest boski , a także moimi juz "dorosłymi " dziećmi - kubusiem i ninką , oni mają jakiś instynkt rodzicielski ...czy 7 latek albo 4 latka mogą go mieć????? nie wiem ,ale się bardzo opiekuńczy .... jak mały zapłacze to dzieci pierwsze są u niego .... zdarzyło się ,że jak byłam w łazience to Roszek się przebudził ,zapiszczał ...a Jakub przyszedł do mnie z małym na rękach (chyba nie muszę opisywać jak się wystraszyłam ..... , ale ze spokojem wzięłam groszka ,i wytłumaczyłam ,że jest jeszcze za mały na noszenie niemowlaków... ale nie da się ukryć ,że zrobił to profesjonalnie ....). No i jestem zachwycona moim facetem ....
W ogóle cały wczorajszy dzień nam minął na zachwycaniu się ,przytulaniu ,zabawach i ogólnym lenistwie ....

idę nadrabiać .....
Faaaajny opis, aż mam ochotę na więcej dzieci
Tylko najpierw muszę pierwsze urodzić...

A i chyba masz na myśli "Różę", a nie "Różyczkę" - w tej ostatniej Dorociński nie grał http://www.filmweb.pl/film/R%C3%B3%C...ka-2010-490328
A "Róża" świetna, dla mnie maksymalnie wstrząsająca. Po wyjściu z kina miałam wrażenie, że boli mnie całe ciało...

Cytat:
Napisane przez misiulka06 Pokaż wiadomość
witam się w skończonym 35 tygodniu. zaczynamy 36 coraz bliżej rozwiązania a rwa kulszowa nie znika

Nie wiem, co Ci doradzić w związku z rwą... Podobno jakieś ćwiczenia pomagają.

Cytat:
Napisane przez nati_85 Pokaż wiadomość

Małpka my przepis na gofry mieliśmy ten: http://www.gofry.eu/gofry/latwy-przepis-na-gofry.html
Też z niego robię, wg mnie z tego przepisu wychodzą najlepsze - chrupiące i sztywne, nie takie naleśniki.

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Nadejszła wielkopomna chwila i czas opisac swój Poród
Super opis, bardzo szczegółowy

Dziś w lumpie dziecowi takie "dorosłe" bojówki roz. 68, nie mogłam się powstrzymać - rewelacyjne są
__________________
zgodnie z planem, zgodnie z logika, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami,
zgodnie z Biblią, Koranem, Torą i komiksami


21.04.2013.
corka_rosy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:36   #4361
nestelle
Zakorzenienie
 
Avatar nestelle
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 416
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
Tak czytam już u którejś z Was, że skurcze parte Was bolały??? mnie właśnie nie bolały parte...miejscami nie wiedziałam czy mam skurcz czy nie i położna musiała mi podpowiadać patrząc na KTG...nie wiem czemu tak???
........ bo jesteś kosmitką
jejku ... mnie wszystko bolało - choć nazwanie tego bólem to mało powiedziane........ ja umieralam , a jak główka już była w kanale rodnym to myślałam ,że mnie rozerwie.......

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Cytat:
Napisane przez corka_rosy Pokaż wiadomość
A i chyba masz na myśli "Różę", a nie "Różyczkę" - w tej ostatniej Dorociński nie grał http://www.filmweb.pl/film/R%C3%B3%C...ka-2010-490328
A "Róża" świetna, dla mnie maksymalnie wstrząsająca. Po wyjściu z kina miałam wrażenie, że boli mnie całe ciało...
tak,tak , ... pomyliłam tytuły - chodziło mi "RÓŻĘ "..... ,
różyczki nawet nie oglądałam.......
__________________
J . N . R
nestelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:40   #4362
maria28
Kniaginia
 
Avatar maria28
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 799
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Klementyna, fajny opis. TŻ i jego zwierzęta
Ale szczerze mówiąc, zmęczyłam się, czytając go. Chyba za bardzo się wczułam

Cytat:
Napisane przez corka_rosy Pokaż wiadomość
A "Róża" świetna, dla mnie maksymalnie wstrząsająca. Po wyjściu z kina miałam wrażenie, że boli mnie całe ciało...
Zbieram się do tego filmu i zbieram, ale właśnie przez to, że wiem, że jest cieżki, to chyba go sobie nie będę fundować przed porodem.
maria28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:41   #4363
Mi6ka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 694
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Nadejszła wielkopomna chwila i czas opisac swój Poród Uwaga będzoe dłuuugo i szczegółowo
W piatek 08.03 pojechałam na KTG i badanie jak pamiętacie od ponad 2 tygodni łaziłam rozwarta na 1-2 palce ze zgładzoną szyją i nic! Jak lekarka mnie zobaczyła powiedziała, ze zostaję na patologii i do srody powinnam urodzic (w środę był mój termin z OM) bo ona ma akurat w środę dyżur;p No i przyjęli mnie na patologię,wyniki w norme, KTG też wieczorem w piatek złapały mnie lekkie skurczyki i poczułam delikatnie wilgotono -lekarka stwierdziła, ze to pewnie popuściłam mocz, a skurcze przeszł (był to raczej ból okresowy).W sobote rano ok. 10.00 obchód i dr pyta się po co ja zostałam...JA , ze nie wiem, kazali to zostałam, że długo rozwarta już chodze;p Wzruszył tylko ramionami... Po obiedzie odwiedziła mnie mama, potem drzemka i ok. 14.00 wstaje z łózka i....czuję, ze mam mokre spodnie (nie czułam wcale tego magicznego "pyk"). Ide do połóżnych, kazały podkładać lignine i wezwały lekarza, ten przyszedł, mówi, ze sprawdzimy, bo to pewnie nie wody;p Zbadał-rozwarcie na 2 luzne palce, i kazał wrócic na salę, a on się naradzi co dalej. Za 10 min przyszedł i mówi, ze rodzimy, bo dziecko nieduże, że mimo, ze nie ma skurczy to im troche pomozemy i dzis powinno byc po wszystkim. OK!Tylko, że Tż u swich rodziców, rano pojechał ostani raz przed P coś ojcu wymienić w aucie, więc dzwonie i pytam sie, co robi, a on, ze sie juz się zbiera to mówie mu, ze niech zagęści ruchy bo wody odeszły i bede rodzic, on spanikowany, na co słysze niezawodny głos teściowej w tle..."Eee jak wiody odejda to jeszcze kilkanaście godzin moze sie nic nie dziać..." No tak, co tam poród żony, niech sie syn nie spieszy tylko z Mamusią jeszcze kawe wypije;p. Ok. Tz mówi, ze miał jeszcze na wysta zwierząt z bratem podjechać , no ale juz jedzie-CHyba nie musze przytaczać co sobie wtedy pomyślałam, co powiedziałam, ja tu ide rodzic, a on bedzie zwierzeta oglądał;p (Na szczęscie to tylko 45km więc powinien zaraz być). Spakowałam swoje manatki i wzieli mnie na góre, położyli na łózku, dali oxytocyne, czopka i kazali leżeć, nic się nie dzieje...a tu nagle słysze takie głośne pstryk- i poszła reszta wód płodowych i zaczął się ból skurczowy....Mija 40minut tżta nie ma szlag mnie trafia na myśl, że moze właśnie ogląda kameleony lub inne legwany a ja tu cierpię (skurccze zaczeły sie od 30-40% i były najpierw co 4-5 minut) dzwonie, Na Jego sczęscie był już podszpitalem... Przyjechał, siedzielismy,gadalismy, w międzyczasie 2 wizyty w toalecie, ale skurcze wyjatkowo czesto- co 4 minuty, chodziłam z ta kroplówką jak pies na łańcuchu, tylko do Wc mi sciagali i zauwazyłam, ze wtdy surcze łągodniejsze, wiec próbowałam sie roche od niej wymigać;p Przyszła miła starzystka, mówię, ze myslałąm, ze jeszcze włosy umyję, pod prysznic pójde, a ona, ze moge iść-to mnie troche rozluźni-odłączyła oxy, poszłam pod prysznic i myłam włosy miedzy skurczami (juz co 3 minuty;p) Przypomniała mi sie od razu nestella, która opowiadała jak malowała oczy między skurczami) wróćiłam z prysznica, łaże po sali na co starzystka, ze wie, ze ja sie wymiguje, ale już dawno powinna mi spowrotem tę kroplówke podłączyć, więc rad nie rad znów "na sznurku" i skurcze co raz mocniejsze... Przyniosła mi piłkę i sobie troche skakałam, ale bóle był co raz mocniejsze zaczełam oddychac tak jak uczyli na SR i było ciut lepiej, tz mnie masował i z tel. w reku mierzył skurcze. W końcu ból był jeszcze silniejszy, skurcze co 2-3 minuty zaczełam sapać, badanie i połóżna mói, ze nie mogę sapać bo robi sie przodogłowie, maluch uderza głowka o szyjke i moż być zniekształcona, to mija, ale po kilku miesiacach. Zatem ja wystraszona już oddychałam jak PAn Bóg i siostra Położna przykazali, płytko zipałam na skurczach i zaczełam sie upominac o wannę, położna mówi,że jeszcze troszke, musi być pełniejsze rozwarcie (było chyba na 6 palców). Dałą mi jakiś zastrzyk, po którym zakreciło się w głowie, ale ból nie minął nawet nie wiem, co to było.Po kilkunastu minutach nalała mi wody i mówi, ze mam ok. 30 minut na "kąpiel" Tz w tym czasie podczas skurczy polewał mi brzuszek wodą. Pierwsze 4-5 skurczy super w wodzie rozpręzona, mniej bolało itp, ale pp kilkunastu minutach skurcze nabrały siły i zaczeły byc nie do wytrzymania...A tu w wodzie ani sie za co złapać, ani co scisnąc, jak tz lał mi wode po brzuchu, to miałam wrażenie, ze ta woda wazy z 80kg, ściskałam go z całej siły za rekę i kazałm iśc po położna, bo mówę, ze nie dam rady...Przyszła,zbadała -8 palców troszke posiedziałam jeszcze w wodzie a Ona instruowała co mam robić i w końcu wyszłam skurcze były już co chwila...w drodze na łózko (ok 15m) było ich chyba 3. No dobrze-rodzimy, na łóżko i....zaczeło się...Te chwile najmniej przyjemnie wspominam...Wzceśaniejsze skurcze z tymi to pikuś....Tz móił, ze najgożej jak nabierałam powietrza i polozna kazała przeć, a ja zamiast trzyamc powietrze to je wypuszczałam zrezygnowana;p ALe po jakims czasie sie poprawiłam. "Główka jest już w kanale rodnym"- te słowa przesladowały mnie jak mantra przez całe skurcze parte i dawały złudne nadzieje, ze będzie tak jak w filmach jest już główka, rach, ciach i jest reszta hura! Nic bardziej mylnego... Parłam i parłam i odpoczywałam i zipałam na zmianę a tu nic...(NAJgorzej bolały skurcze przezipane- wolałam juz przeć).miałam wrażenie, ze to trwa wiecznosc, kazali mi zmieniac pozycje, parłam w pozycji wertykalnej, kolankowo- łokciowej, na klęczka i jak tylko sie dało....Mówie, ze juz nie dam rady, na co połóżna, jak to "Głóka już w kanale rodnym a PAni mówi, ze nie da rady?" NA co ja, ze jaka ta główka, ze tyle juz w tym knale jest i ani widu ani słychu...(TAk jak MAłpka pisała kiedys, ze u niej będzie głowa, barki, i nogi, nogi.... nadal nogi;p) Gozina 19.00myślę sobie MAtko i córko kiedy w końcu urodze? A Tu! KOniec zmiany- zmiana personelu! Myśle sobie, tożcie se pore wybrali...Przyszła nowa połóżna- znów na kolana, na cztery łapy kilka parc, potem na plecy-dzwoni po lekrza mówi, ze bedziemy rodzić-mysle sobie w koncu! Przyleciały jeszcze 2 inne poózne- przyjmująca mówi, co mam robić, 2 dociskaja nogi, tz dociska głowę a ja juz zgłupiałąm z tego wszystkeigo i z bólu i myśle sobie teraz, albo nigdy czułam jak połózna nacina mi krocze i dałam z siebie wszsytko......Wszystko, co mam najcenniejszego, bo na swiat o 19.15 przyszedł KAcper Połóżna wyjęła go, osuszyła i mówi: O! będa jajka na wielkanoc- chłopak!Tż był tak zrezygnowany, przerażony i zmęczony, ze mówi, ze chyba pępowiny nie przetnie...;p Ja mówie, tnij, bo będziesz potem załował No i przeciął. MAły na brzuszku moim krzyczał w niebogłosy, a ja sie pytałam dlaczego ma zamkniete oczka, na co położne, zaczeły się smiac, ze tyle ludzi i swiateł i się wstydzi..Tżnatomiast błysnął intelektem,ze koty jak się rodza tez maja zamknięte oczy przez kilka dni dał mi buziakia i poszli sie mierzyc i ważyć, mi połóżna kazała sapnąc i przyszła lekarka na szycie...Ja mówie, ze jeszcze łózżysko do urodzenia, a ona, ze juz urodzone-to sapniecie;p Szycie troche bolało...ale dało się przezyć jak zobaczyłam jak wyglądam- obicie w lampie to zreztgnowałam i zamknełam oczy;p
Potem przyniesli mi kolacje tż zrobił kanapki, jadłam, lezelismy i wpatrywalismy sie na slicznego naszego synka! Tż powiedział,ze jakby nie był i na własne oczy nie zobaczył, to by nie uwierzył, ze to taki wysiłek
Ogólnie porów bardzo szybki od 15 do 19.15. SKurcze parte mam wpisane 40 miut, ale dla mnie trwały wieczność... Fart taki, ze rodziłam sama na trakcie i połózna była pzy mnie niemal non-stop. Bardzo mnie wspierała i kierowała mna, druga też. Przede mną rodziły dziewczyny 5 na raz przy 2 położnych- nie wyobrażam sobie tego, bo ja przy każdym skurczu pytałam, co robimy przemy, zipiemy, czy zmieniamy pozycję Ogólnie ból w ostatniej fazie nie do opisania- podobno oxy wzmacnia jeszcze doznania;p. U mnie męczące było tez to, ze skurcze od razu co 5 minut, nie miałm kiedy odpocząc między nimi. To prawda, ze wanna przyspiesza poród, bo po pobycie w wodzie, akcja sie rozkręciła. Ogólnie: warto było!Tż wspierał jak mógł, wypiłam ze 3 litry wody w trakcie, ale zobaczyć Kacperka i go przytulić- warte wszystkich bólów świata. Teraz dopiero wiem,co to jest matczyna miłość, któa pokona wszystko i jest w stanie oddać życie za swój skarb!

O tym, co się działo po porodzie i dlaczego byliśmy w szpitalu tydzien- w nastepnym odcinku
Jezu poryczalam sie w trakcie czytania ze 3 razy... dla mamusi, bardzo wzruszajace - choc tez sie smialam "ja tu ide rodzic, a on bedzie zwierzeta oglądał;p" faceci to jednak faceci,a tesciowe to juz w ogole jeszcze raz
Mi6ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:46   #4364
ObserwujeCie
Wtajemniczenie
 
Avatar ObserwujeCie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: To tu, to tam
Wiadomości: 2 021
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Ptaszysko16 Pokaż wiadomość



dzieki. tzn mnie to i tak nic nie daje w tym momencie wiec bede szukac innych wariantow ale mam nadzieje ze Natalka i ja damy sobie rade bez pomocy ministerstwa :P
Na pewno dacie !

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Ooo ja to samo! I ramię! Na szkole rodzenia mówili, że karmienie dziecka to w ciągu doby czas naszego relaksu i odpoczynku....
To u nas na szkole właśnie straszyli, że pierwsze tygodnie to walka o laktację, ból i zgrywanie się z małym ssakiem

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
wiesz, ze zaraz to wytłumaczą że wzięli pod uwagę protesty matek I kwartału bleee,blee i dostosowali się do ogółu.... cała polityka
Też tak sądzę, żal tylko tych bidnych kobitek co się nastawiły, albo stresowały tą datą. Mi tam rybka, raz że nie planuję brać, dwa jak zachodziłam w ciążę to nie było tej opcji, więc jakoś nie determinowało to moich planów prokreacyjnych.

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
musimy... na Strzelecką albo Wielicką dzis umowilam Michałka na pierwsza wizyte. w ogole w szoku jestem bo pani doktor do nas przyjdzie i wtedy dostane skierowanie na dalsze obserwacje...
Ale to w związku z niską wagą urodzeniową / wcale taki mały nie był !/? 6 przy ocenie? Cukrzycą?

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Jeju ale ja mam dziury w głowie... kelmentyna - super opis ! Miało być strasznie, a też jakoś w sumie optymistycznie, jak widać mamusie, jednak te dzieciak na końcu trochę łagodzą te wspomnienia i jest gitara !

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Coś mi się wydaje, że Lunka i Monicca już z maluszkami... no i monika_g też nic nie pisze... podejrzane... co sądzicie ?
__________________
Dziedzic
ObserwujeCie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:48   #4365
Mi6ka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 694
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
Coco - mi się wydaje, że moja Miśka też ma przestawiony tryb...ale z każdym dniem jest co raz lepiej. Lepiej jest odkąd karmię na leżąco! bo jak wcina cycka to przysypiam. Nie robi już tak dużo kup i przebieram ją średnio co 2 karmienia - więc w nocy wychodzi 2 razy a wcześniej było 5-6 pieluch z nocy! Ma co prawda jeszcze takie noce, że nie śpi średnio 1-2 h ale to dlatego, że boli ją brzuch jak puszcza bąki;/ strasznie przy tym płacze. Czasami mam wrażenie, że jak puszcza głośno bąki to się sama boi tego odgłosu
Mi6ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:49   #4366
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
musimy... na Strzelecką albo Wielicką dzis umowilam Michałka na pierwsza wizyte. w ogole w szoku jestem bo pani doktor do nas przyjdzie i wtedy dostane skierowanie na dalsze obserwacje...

bravka dla tesciowki!

Klementyna, swietny opis czekam na cd.
ja chodziłam na Strzelecką do tej lekarki Palczewskiej o której kiedyś pisałam, na Wielickiej nie znam nikogo i tez nikt znajomy tam z dzieciaczkiem nie chodził, zebym mogła zapytać.
Ją mogę polecić- z tym, ze tak jak pisałam, nie zacałuje rodzica, i bardziej jest rzeczowa niż milusińska- z tym że dobry lekarz- mojej Oliwce pomogła.


Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie Pokaż wiadomość
Na pewno dacie !

Też tak sądzę, żal tylko tych bidnych kobitek co się nastawiły, albo stresowały tą datą. Mi tam rybka, raz że nie planuję brać, dwa jak zachodziłam w ciążę to nie było tej opcji, więc jakoś nie determinowało to moich planów prokreacyjnych.
No dokładnie ja też tego nie brałam pod uwagę, natomiast każdy z kim rozmawiałam i się dowiadywał że tp mam na kwiecień to rzucał mi hasło o to rok posiedzisz i był bardzo zdziwiony jak słyszął, ze nie bo nie chcę.
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:52   #4367
mooonis17
Raczkowanie
 
Avatar mooonis17
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Ch-ce
Wiadomości: 282
GG do mooonis17
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cześć

Macie może jakieś skuteczne sposoby na migrenę?Bo mi wróciła właśnie ta dolegliwość...siedzę w ciemnym pokoju,piję kawę,ale i tak mnie głowa napiernicza....
A tu trzeba wyjść-dziś szkoła rodzenia

Dokupiliśmy w sobotę materac i bardzo fajne prześcieradła-wodoodporne mam nadzieję że zdadzą egzamin.Teraz tylko czekać aż mój tata skończy łóżeczko.
__________________
16.08.2012r.- II kreski
26.11.2012r. Będziemy mieli Synka!Iwo
TP 22.04.2013r. - Zobaczymy naszą Kruszynkę
mooonis17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:55   #4368
kasia86bgo
Zakorzenienie
 
Avatar kasia86bgo
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: NO / PL
Wiadomości: 4 205
GG do kasia86bgo Send a message via Skype™ to kasia86bgo
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez trooskava Pokaż wiadomość
No to ja siup pod prysznic i sie szykuje do szpitala . Rano miałam lekko rozowy sluz na papierze, nie duzo go bylo ale byl, wiec moze mnie szybciej potna. zobaczymy co w szpitalu powiedza .

3majcie kciuki i do usłyszenia
i czekamy na wiesci ze juz Po ....



Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość
slicznie wyglada Karolek, i jest taki malenki

ladne widoki
a ty Kasiu nie zmarzlas z tym otwartym brzuchem?
Cytat:
Napisane przez alliw Pokaż wiadomość
ech...pięknie tam macie
z mamą cudnie wyglądacie i jak fajnie zobaczyć brzuchatkę
(tak mało się nierozpakowane mamusie chwalą swoimi brzuchami ostatnio)
hihi ... powiem wam ze nie bylo mi Zimno ... moja siostra zadbala o mnie na zime i kupila mi spodnie welniane z brzuchem ... wiec pod tymi czarymi mialam caly ''komplet'' welniany ....

co do widokow Sa piekne ... i piekniejsze ...



Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość
cześć ,
ja nadal się witam w ekstazie .... jestem mega zachwycona moim maluszkem , jego minkami ,zapachem ,buzinką , nóżka ,rączką ...każdą częścią jego ciała .... jest boski , a także moimi juz "dorosłymi " dziećmi - kubusiem i ninką , oni mają jakiś instynkt rodzicielski ...czy 7 latek albo 4 latka mogą go mieć????? nie wiem ,ale się bardzo opiekuńczy .... jak mały zapłacze to dzieci pierwsze są u niego .... zdarzyło się ,że jak byłam w łazience to Roszek się przebudził ,zapiszczał ...a Jakub przyszedł do mnie z małym na rękach (chyba nie muszę opisywać jak się wystraszyłam ..... , ale ze spokojem wzięłam groszka ,i wytłumaczyłam ,że jest jeszcze za mały na noszenie niemowlaków... ale nie da się ukryć ,że zrobił to profesjonalnie ....). No i jestem zachwycona moim facetem ....
W ogóle cały wczorajszy dzień nam minął na zachwycaniu się ,przytulaniu ,zabawach i ogólnym lenistwie ....
ZAZDROSZCZE



Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
wlasnie pozarlam cale opakowanie biszkoptow. to byllll mommenntttt

w ogole dzis na wadze mam mniej o 8 kg.... od wagi z dnia robienia testu ciazowego - 7,2... w zyciu nie sadzilam ze w ciazy schudne...
heh... ale - szczerze - wolalabym duuzoooooo utyc i nie miec hipotroficznego dziecka

ze nie podzielenie sie haha
i nie ty jedna schudniesz w cizy :P ... wedlug mojej Wagi sprzed - w - i po ... to bylo 89 ... jest 92 .. bedzie .... tego nie wiem ....



Cytat:
Napisane przez eluśka87 Pokaż wiadomość
Co do filmów, mamy ztz zamiar obejrzec TWARZE W TŁUMIE, LOT, PĘTLE CZASU I ATLAS CHMUR..ciekawe jak nam pójdzie.. ja polecam ŁOWCY GŁÓW, fajny klimat mi przypadl do gustu..

zdrówka dla Ciebie..i brawo za kolejny tydzien )
oooooooo tak te dwa Pogrubione z calym sercem mozna polecic




no i ja sie witam z wami w Poniedzialek 18.03 .
zsotalo 14 dni

powiem wam ze po wczorajszym czuje sie masakrycznie ... miesnie KAZDE Wszedzie mnie bola ... no ale spacer serio byl Mega Dlugi i Meczacy

oczywscie w nocy od 23 do 4 nie spalam haha ... pozniej udalo mi sie usnac i mnie mama obudzila o 10 ze sniadanie mi zaraz zrobi i ze mam Wstawac !!!
boshe Ledwo co sie z tego Lozka zwleklam ... zajdlam sniadanie i mowie do mamy '' sorry kobieto .... ide lezec dalej ''
no i zem o 12 sie ponownie zwlekla z lozka ... i sie Kobieta juz mi 3 razy pytala kiedy idziemy na spacer :/ ahaha .... mowie jej ze JUTRO bo dzis to chyba nie widzi zem ledwo co sie ruszam .... no ale znalazla sobie zajecie sprzta ... i cos o myciu okiem mowi ... ehhh mowie jej
- ze przyjechala u odpoczac od ojca mlodej pracy i ma sie relaksowac do czasu P ... ale nie ona MUSI to i tamto ... ehhh haha


DO nowych mamus ... ktorych nie ma na liscie .. napisac mi na Privie ... to w nast watku was dopisze ....
a co sie bede pokusze sie o zalozenie kolejnego



klementynka za opis .. ales sie wymeczyla
i czekam na ciag dalszy



.
__________________
Miluś

http://suwaczki.maluchy.pl/li-65599.png
kasia86bgo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:58   #4369
LiwkaO
Wtajemniczenie
 
Avatar LiwkaO
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 028
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość
........ bo jesteś kosmitką
jejku ... mnie wszystko bolało - choć nazwanie tego bólem to mało powiedziane........ ja umieralam , a jak główka już była w kanale rodnym to myślałam ,że mnie rozerwie.......

hehehe ja czułam tylko palce położnej

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość









DO nowych mamus ... ktorych nie ma na liscie .. napisac mi na Privie ... to w nast watku was dopisze ....
a co sie bede pokusze sie o zalozenie kolejnego






.
No tak przodujesz w statystykach to musisz wątek założyć
__________________
"Rączki malutkie, ale chwycą Cię za serce.
Na zawsze."
Moje 55 cm szczęścia...
Michalinka - ur. 12.02.2013r.



LiwkaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:58   #4370
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez mooonis17 Pokaż wiadomość
Cześć

Macie może jakieś skuteczne sposoby na migrenę?Bo mi wróciła właśnie ta dolegliwość...siedzę w ciemnym pokoju,piję kawę,ale i tak mnie głowa napiernicza....
A tu trzeba wyjść-dziś szkoła rodzenia

Dokupiliśmy w sobotę materac i bardzo fajne prześcieradła-wodoodporne mam nadzieję że zdadzą egzamin.Teraz tylko czekać aż mój tata skończy łóżeczko.
plastry ibum
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 12:58   #4371
corka_rosy
Wtajemniczenie
 
Avatar corka_rosy
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: dom-niedom
Wiadomości: 2 500
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
No dokładnie ja też tego nie brałam pod uwagę, natomiast każdy z kim rozmawiałam i się dowiadywał że tp mam na kwiecień to rzucał mi hasło o to rok posiedzisz i był bardzo zdziwiony jak słyszął, ze nie bo nie chcę.
Też nie brałam tego pod uwagę, zresztą wtedy jeszcze nikt o tym nie mówił. Niemniej jednak urządzała by mnie ta ustawa - do pracy chcę wrócić jak najszybciej, ale umowę mam do dnia porodu. Po wydłużeniu macierzyńskiego będę miała zaplecze finansowe, gdyby nie udało mi się dostać nowej pracy od razu po 24 tygodniach urlopu.
Bardzo dobrą opcją wydaje mi się też możliwość pracy na pół etatu.
Ale to wszystko za pięknie brzmi, żeby w naszym kraju było możliwe

Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość
Zbieram się do tego filmu i zbieram, ale właśnie przez to, że wiem, że jest cieżki, to chyba go sobie nie będę fundować przed porodem.
Oj, lepiej nie. Jest bardzo brutalny. Ja przeżywałam jeszcze kilka dni po obejrzeniu, a Mąż zapowiedział, że od teraz chodzi do kina tylko na komedie
__________________
zgodnie z planem, zgodnie z logika, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami,
zgodnie z Biblią, Koranem, Torą i komiksami


21.04.2013.
corka_rosy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 13:00   #4372
Malpka
Zakorzenienie
 
Avatar Malpka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 7 226
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

a właśnie Kasia fajnie z mamą wyglądacie, mama taka opatulona a ty rozebrana jak na wiosnę

Cytat:
Napisane przez nati_85 Pokaż wiadomość
Mnie dzisiaj od samego rana męczy zgaga i już nie wiem co robić.
urodzić to minie na zawsze

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość

W tym tygodniu zaczynamy 37 tydz.,
__________________
Ten znalazł swoje miejsce na ziemi, kto znalazł miejsce w sercu drugiego człowieka
05.07.2008
J http://www.suwaczek.pl/cache/ec6d661a82.png
K http://www.suwaczek.pl/cache/f2a2119f90.png
W http://www.suwaczek.pl/cache/ef8b004f6a.png
Malpka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 13:01   #4373
oldzinx
Raczkowanie
 
Avatar oldzinx
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 493
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez wolanin1 Pokaż wiadomość
oldzinx
TP mamy podobny - ja 27.04
fajnie, to jest nas już kilka na końcówkę kwietnia. Będziemy chyba zamykać wątek porodowy

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Nadejszła wielkopomna chwila i czas opisac swój Poród Uwaga będzoe dłuuugo i szczegółowo
Wszystko, co mam najcenniejszego, bo na swiat o 19.15 przyszedł KAcper Połóżna wyjęła go, osuszyła i mówi: O! będa jajka na wielkanoc- chłopak!Tż był tak zrezygnowany, przerażony i zmęczony, ze mówi, ze chyba pępowiny nie przetnie...;p Ja mówie, tnij, bo będziesz potem załował No i przeciął. MAły na brzuszku moim krzyczał w niebogłosy, a ja sie pytałam dlaczego ma zamkniete oczka, na co położne, zaczeły się smiac, ze tyle ludzi i swiateł i się wstydzi..Tżnatomiast błysnął intelektem,ze koty jak się rodza tez maja zamknięte oczy przez kilka dni
Klementyna świetny opis porodu, bardzo szczegółowy. Brawa dla ciebie jeszcze raz
A TZ widać że pasjonat zwierząt. Z tych kotów to się uśmiałam

Cytat:
Napisane przez Nyaa Pokaż wiadomość
W ogóle, wiecie co? Od dwóch dni o niczym innym nie myśle, tylko o tym, że chyba jednak chcę, żeby mąż był ze mną podczas porodu.Na początku się przed tym zapierałam, ale teraz coraz częściej o tym myślę. Muszę z nim jeszcze raz porozmawiać na ten temat.
W końcu tylko krowa nie zmienia poglądów, nie?
Wielorybowi wolno
Ja bardzo bym chciała TŻ mieć obok. Trochę się boję że mi tam zemdleje bo on wrażliwy na krew. Mówi że przetrwa to a jak co wyjdzie jak będzie strasznie Dzisiaj już od rana spanikowany chodzi bo położna ma przyjść o 17 i pokazywać jak ma mi pomagać podczas porodu, jak masować i takie tam

Na poprawę humoru
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=2Ns7za7h99A
__________________
Tomuś
oldzinx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-03-18, 13:07   #4374
mariolci
Rozeznanie
 
Avatar mariolci
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 545
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Nyaa Pokaż wiadomość

W ogóle, wiecie co? Od dwóch dni o niczym innym nie myśle, tylko o tym, że chyba jednak chcę, żeby mąż był ze mną podczas porodu.Na początku się przed tym zapierałam, ale teraz coraz częściej o tym myślę. Muszę z nim jeszcze raz porozmawiać na ten temat.

W końcu tylko krowa nie zmienia poglądów, nie?
Wielorybowi wolno
no pewnie że możesz zmieniać poglądy, tym bardziej w ciąży może nawet przed samym porodoem dopiero bedziesz wiedziała tak na prawde na która opcje się decydujesz
__________________
14.04.2013 moje szczęście

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/10289
mariolci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 13:09   #4375
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie Pokaż wiadomość


Ale to w związku z niską wagą urodzeniową / wcale taki mały nie był !/? 6 przy ocenie? Cukrzycą?

mam w zaleceniach ze szpitala - wizyta pediatryczna w rejonie 4-7 dni (juz mi probowali wmowic ze za dwa tygodnie mam przyjsc ), wskazana kontrola w Poradni Patologii Noworodka. ze wzgledu na cechy hipotroficzne, na krwiak na glowce, na cukrzyce, w sumie na te nieszczesne 6 pkt...

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
ja chodziłam na Strzelecką do tej lekarki Palczewskiej o której kiedyś pisałam
notuje

Klementyna, tak sobie jeszcze mysle, o tych twoich zmianach pozycji na partych.. podziwiam. nie wyobrazam sobie...
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 13:10   #4376
mariolci
Rozeznanie
 
Avatar mariolci
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 545
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
średnio 1-2 h ale to dlatego, że boli ją brzuch jak puszcza bąki;/ strasznie przy tym płacze. Czasami mam wrażenie, że jak puszcza głośno bąki to się sama boi tego odgłosu ..
hmm biedna jak boi się swoich bączków

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie Pokaż wiadomość

Coś mi się wydaje, że Lunka i Monicca już z maluszkami... no i monika_g też nic nie pisze... podejrzane... co sądzicie ?

też o nich myśle i czekam na jakieś wieści
__________________
14.04.2013 moje szczęście

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/10289
mariolci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 13:24   #4377
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Nadejszła wielkopomna chwila i czas opisac swój Poród Uwaga będzoe dłuuugo i szczegółowo
za opis i jeszcze raz gratulacje.

Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie Pokaż wiadomość
Coś mi się wydaje, że Lunka i Monicca już z maluszkami... no i monika_g też nic nie pisze... podejrzane... co sądzicie ?
Lunka na porodówce

o mnie nie pytajcie... podejrzane to by było jakby u mnie coś zaczęło się w końcu dziać...

u mnie kompletnie NIC. tylko telefony czy już urodziłam, bo przecież czekałam na dłuższy macierzyński, więc dziś mogę rodzić i dlaczego nie rodzę, i czy na prawdę nic się nie dzieje, na prawdę nic nie czuję? Eeeh....

jutro ktg + wizyta i decyzja co dalej.

byłam dziś z TŻ na spacerze i u fryzjera, babka się pyta czy dużo mi do terminu zostało, to mówię, że dzień, a był tam jeszcze facet - fryzjer, jak usłyszał to takie oczy zrobił, myślałam, że mnie zaraz wygoni ze strachu, że im tam urodzę
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 13:29   #4378
Moderna
Zakorzenienie
 
Avatar Moderna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

mamusie, jak bedziecie podgrzewac np. butelke mleka do temperatury 37 stopni.. macie podgrzewacz, czy macie inne metody?


Cytat:
Napisane przez oldzinx Pokaż wiadomość
slodki
dzieciom tak niewiele potrzeba, by byc szczesliwym
__________________
Moja dziewczynka
Moderna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 13:34   #4379
Malpka
Zakorzenienie
 
Avatar Malpka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 7 226
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
mam 9 poduszek + dużego rogala, przyniesiony fotel a i tak karmie po turecku.... nigdy nie mialam problemow z kregoslupem a teraz doskonale wiem gdzie go mam....
u mnie pozycja do karmienia każda nawet na stojąco karmię jak coś robię ale jako ze z kręgosłupem miałam wcześniej problemy to znów zaczynam go odczuwać po tym podnoszeniu małego, wyjmowaniu z łózeczka itp Będzie pewnie tak jak z Julką ze w wieku 1 roku dziecko na ręce to tylko do taty z mamą można się tylko przytulać siedząc

Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość
spoko , dasz radę ... to kwestia tylko i wyłącznie wprawy ....
ja już opanowałam poziom perfect - i jedną ręką małego trzymam i karmię a drugą robię herbatę albo co innego ....
:
to tak jak ja hehe
a u mnie Julka też z tych wrażliwych jak u ciebie Kuba

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość

Do dopisania na pierwsza stronkę- synek Sorce- Filip- 3600- 56 cm


Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Nadejszła wielkopomna chwila i czas opisac swój Poród Uwaga będzoe dłuuugo i szczegółowo
W piatek 08.03 pojechałam na KTG i badanie jak pamiętacie od ponad 2 tygodni łaziłam rozwarta na 1-2 palce ze zgładzoną szyją i nic! Jak lekarka mnie zobaczyła powiedziała, ze zostaję na patologii i do srody powinnam urodzic (w środę był mój termin z OM) bo ona ma akurat w środę dyżur;p No i przyjęli mnie na patologię,wyniki w norme, KTG też wieczorem w piatek złapały mnie lekkie skurczyki i poczułam delikatnie wilgotono -lekarka stwierdziła, ze to pewnie popuściłam mocz, a skurcze przeszł (był to raczej ból okresowy).W sobote rano ok. 10.00 obchód i dr pyta się po co ja zostałam...JA , ze nie wiem, kazali to zostałam, że długo rozwarta już chodze;p Wzruszył tylko ramionami... Po obiedzie odwiedziła mnie mama, potem drzemka i ok. 14.00 wstaje z łózka i....czuję, ze mam mokre spodnie (nie czułam wcale tego magicznego "pyk"). Ide do połóżnych, kazały podkładać lignine i wezwały lekarza, ten przyszedł, mówi, ze sprawdzimy, bo to pewnie nie wody;p Zbadał-rozwarcie na 2 luzne palce, i kazał wrócic na salę, a on się naradzi co dalej. Za 10 min przyszedł i mówi, ze rodzimy, bo dziecko nieduże, że mimo, ze nie ma skurczy to im troche pomozemy i dzis powinno byc po wszystkim. OK!Tylko, że Tż u swich rodziców, rano pojechał ostani raz przed P coś ojcu wymienić w aucie, więc dzwonie i pytam sie, co robi, a on, ze sie juz się zbiera to mówie mu, ze niech zagęści ruchy bo wody odeszły i bede rodzic, on spanikowany, na co słysze niezawodny głos teściowej w tle..."Eee jak wiody odejda to jeszcze kilkanaście godzin moze sie nic nie dziać..." No tak, co tam poród żony, niech sie syn nie spieszy tylko z Mamusią jeszcze kawe wypije;p. Ok. Tz mówi, ze miał jeszcze na wysta zwierząt z bratem podjechać , no ale juz jedzie-CHyba nie musze przytaczać co sobie wtedy pomyślałam, co powiedziałam, ja tu ide rodzic, a on bedzie zwierzeta oglądał;p (Na szczęscie to tylko 45km więc powinien zaraz być). Spakowałam swoje manatki i wzieli mnie na góre, położyli na łózku, dali oxytocyne, czopka i kazali leżeć, nic się nie dzieje...a tu nagle słysze takie głośne pstryk- i poszła reszta wód płodowych i zaczął się ból skurczowy....Mija 40minut tżta nie ma szlag mnie trafia na myśl, że moze właśnie ogląda kameleony lub inne legwany a ja tu cierpię (skurccze zaczeły sie od 30-40% i były najpierw co 4-5 minut) dzwonie, Na Jego sczęscie był już podszpitalem... Przyjechał, siedzielismy,gadalismy, w międzyczasie 2 wizyty w toalecie, ale skurcze wyjatkowo czesto- co 4 minuty, chodziłam z ta kroplówką jak pies na łańcuchu, tylko do Wc mi sciagali i zauwazyłam, ze wtdy surcze łągodniejsze, wiec próbowałam sie roche od niej wymigać;p Przyszła miła starzystka, mówię, ze myslałąm, ze jeszcze włosy umyję, pod prysznic pójde, a ona, ze moge iść-to mnie troche rozluźni-odłączyła oxy, poszłam pod prysznic i myłam włosy miedzy skurczami (juz co 3 minuty;p) Przypomniała mi sie od razu nestella, która opowiadała jak malowała oczy między skurczami) wróćiłam z prysznica, łaże po sali na co starzystka, ze wie, ze ja sie wymiguje, ale już dawno powinna mi spowrotem tę kroplówke podłączyć, więc rad nie rad znów "na sznurku" i skurcze co raz mocniejsze... Przyniosła mi piłkę i sobie troche skakałam, ale bóle był co raz mocniejsze zaczełam oddychac tak jak uczyli na SR i było ciut lepiej, tz mnie masował i z tel. w reku mierzył skurcze. W końcu ból był jeszcze silniejszy, skurcze co 2-3 minuty zaczełam sapać, badanie i połóżna mói, ze nie mogę sapać bo robi sie przodogłowie, maluch uderza głowka o szyjke i moż być zniekształcona, to mija, ale po kilku miesiacach. Zatem ja wystraszona już oddychałam jak PAn Bóg i siostra Położna przykazali, płytko zipałam na skurczach i zaczełam sie upominac o wannę, położna mówi,że jeszcze troszke, musi być pełniejsze rozwarcie (było chyba na 6 palców). Dałą mi jakiś zastrzyk, po którym zakreciło się w głowie, ale ból nie minął nawet nie wiem, co to było.Po kilkunastu minutach nalała mi wody i mówi, ze mam ok. 30 minut na "kąpiel" Tz w tym czasie podczas skurczy polewał mi brzuszek wodą. Pierwsze 4-5 skurczy super w wodzie rozpręzona, mniej bolało itp, ale pp kilkunastu minutach skurcze nabrały siły i zaczeły byc nie do wytrzymania...A tu w wodzie ani sie za co złapać, ani co scisnąc, jak tz lał mi wode po brzuchu, to miałam wrażenie, ze ta woda wazy z 80kg, ściskałam go z całej siły za rekę i kazałm iśc po położna, bo mówę, ze nie dam rady...Przyszła,zbadała -8 palców troszke posiedziałam jeszcze w wodzie a Ona instruowała co mam robić i w końcu wyszłam skurcze były już co chwila...w drodze na łózko (ok 15m) było ich chyba 3. No dobrze-rodzimy, na łóżko i....zaczeło się...Te chwile najmniej przyjemnie wspominam...Wzceśaniejsze skurcze z tymi to pikuś....Tz móił, ze najgożej jak nabierałam powietrza i polozna kazała przeć, a ja zamiast trzyamc powietrze to je wypuszczałam zrezygnowana;p ALe po jakims czasie sie poprawiłam. "Główka jest już w kanale rodnym"- te słowa przesladowały mnie jak mantra przez całe skurcze parte i dawały złudne nadzieje, ze będzie tak jak w filmach jest już główka, rach, ciach i jest reszta hura! Nic bardziej mylnego... Parłam i parłam i odpoczywałam i zipałam na zmianę a tu nic...(NAJgorzej bolały skurcze przezipane- wolałam juz przeć).miałam wrażenie, ze to trwa wiecznosc, kazali mi zmieniac pozycje, parłam w pozycji wertykalnej, kolankowo- łokciowej, na klęczka i jak tylko sie dało....Mówie, ze juz nie dam rady, na co połóżna, jak to "Głóka już w kanale rodnym a PAni mówi, ze nie da rady?" NA co ja, ze jaka ta główka, ze tyle juz w tym knale jest i ani widu ani słychu...(TAk jak MAłpka pisała kiedys, ze u niej będzie głowa, barki, i nogi, nogi.... nadal nogi;p) Gozina 19.00myślę sobie MAtko i córko kiedy w końcu urodze? A Tu! KOniec zmiany- zmiana personelu! Myśle sobie, tożcie se pore wybrali...Przyszła nowa połóżna- znów na kolana, na cztery łapy kilka parc, potem na plecy-dzwoni po lekrza mówi, ze bedziemy rodzić-mysle sobie w koncu! Przyleciały jeszcze 2 inne poózne- przyjmująca mówi, co mam robić, 2 dociskaja nogi, tz dociska głowę a ja juz zgłupiałąm z tego wszystkeigo i z bólu i myśle sobie teraz, albo nigdy czułam jak połózna nacina mi krocze i dałam z siebie wszsytko......Wszystko, co mam najcenniejszego, bo na swiat o 19.15 przyszedł KAcper Połóżna wyjęła go, osuszyła i mówi: O! będa jajka na wielkanoc- chłopak!Tż był tak zrezygnowany, przerażony i zmęczony, ze mówi, ze chyba pępowiny nie przetnie...;p Ja mówie, tnij, bo będziesz potem załował No i przeciął. MAły na brzuszku moim krzyczał w niebogłosy, a ja sie pytałam dlaczego ma zamkniete oczka, na co położne, zaczeły się smiac, ze tyle ludzi i swiateł i się wstydzi..Tżnatomiast błysnął intelektem,ze koty jak się rodza tez maja zamknięte oczy przez kilka dni dał mi buziakia i poszli sie mierzyc i ważyć, mi połóżna kazała sapnąc i przyszła lekarka na szycie...Ja mówie, ze jeszcze łózżysko do urodzenia, a ona, ze juz urodzone-to sapniecie;p Szycie troche bolało...ale dało się przezyć jak zobaczyłam jak wyglądam- obicie w lampie to zreztgnowałam i zamknełam oczy;p
Potem przyniesli mi kolacje tż zrobił kanapki, jadłam, lezelismy i wpatrywalismy sie na slicznego naszego synka! Tż powiedział,ze jakby nie był i na własne oczy nie zobaczył, to by nie uwierzył, ze to taki wysiłek
Ogólnie porów bardzo szybki od 15 do 19.15. SKurcze parte mam wpisane 40 miut, ale dla mnie trwały wieczność... Fart taki, ze rodziłam sama na trakcie i połózna była pzy mnie niemal non-stop. Bardzo mnie wspierała i kierowała mna, druga też. Przede mną rodziły dziewczyny 5 na raz przy 2 położnych- nie wyobrażam sobie tego, bo ja przy każdym skurczu pytałam, co robimy przemy, zipiemy, czy zmieniamy pozycję Ogólnie ból w ostatniej fazie nie do opisania- podobno oxy wzmacnia jeszcze doznania;p. U mnie męczące było tez to, ze skurcze od razu co 5 minut, nie miałm kiedy odpocząc między nimi. To prawda, ze wanna przyspiesza poród, bo po pobycie w wodzie, akcja sie rozkręciła. Ogólnie: warto było!Tż wspierał jak mógł, wypiłam ze 3 litry wody w trakcie, ale zobaczyć Kacperka i go przytulić- warte wszystkich bólów świata. Teraz dopiero wiem,co to jest matczyna miłość, któa pokona wszystko i jest w stanie oddać życie za swój skarb!

O tym, co się działo po porodzie i dlaczego byliśmy w szpitalu tydzien- w nastepnym odcinku
super opis ja też się uśmiałam Dzielna byłas

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
Coco - mi się wydaje, że moja Miśka też ma przestawiony tryb...ale z każdym dniem jest co raz lepiej. Lepiej jest odkąd karmię na leżąco! bo jak wcina cycka to przysypiam. Nie robi już tak dużo kup i przebieram ją średnio co 2 karmienia - więc w nocy wychodzi 2 razy a wcześniej było 5-6 pieluch z nocy! Ma co prawda jeszcze takie noce, że nie śpi średnio 1-2 h ale to dlatego, że boli ją brzuch jak puszcza bąki;/ strasznie przy tym płacze. Czasami mam wrażenie, że jak puszcza głośno bąki to się sama boi tego odgłosu
..
u mnie czasami Karol, zaczyna jeść i płacze i sie złości znów łapie pociągnie i znów się złości ale potem zrobi kupe albo beknie w koncu po spaniu zamiast po jedzeniu i mu przechodzi
__________________
Ten znalazł swoje miejsce na ziemi, kto znalazł miejsce w sercu drugiego człowieka
05.07.2008
J http://www.suwaczek.pl/cache/ec6d661a82.png
K http://www.suwaczek.pl/cache/f2a2119f90.png
W http://www.suwaczek.pl/cache/ef8b004f6a.png
Malpka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 13:35   #4380
kasia86bgo
Zakorzenienie
 
Avatar kasia86bgo
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: NO / PL
Wiadomości: 4 205
GG do kasia86bgo Send a message via Skype™ to kasia86bgo
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość

No tak przodujesz w statystykach to musisz wątek założyć
haha a gdzie FanFary ... haha


Cytat:
Napisane przez Malpka Pokaż wiadomość
a właśnie Kasia fajnie z mamą wyglądacie, mama taka opatulona a ty rozebrana jak na wiosnę
bo mama ... MIMO WELNY to istny ''kosciotrup'' przy 170 ma tylko 51kg .. .... i typowy zmarzluch haha.


aaaa i zapomnialam wam sie Pochwalic

DOSTALAM od siostry dziennik
'' Maluszka Czas ... Plan Aktywnosci Dzien po Dniu 0-12m ..''
jest zaje.bi.sty


oraz Ksiazka miala byc dla mnie ... ale moge ew sobie ja Poczytac
to nic ze chlonie sie ja jak Gabke ... jest napisana tak ze czuje sie ze wiem wszytsko haha



.
__________________
Miluś

http://suwaczki.maluchy.pl/li-65599.png
kasia86bgo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.