Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[kasikkkkka]

Napisane przez nel_a

nasz tak miał w sobotę, ale to na 100% zębole.
współczuję

też myślę, że to zęby
posmarowałam dziąsła i dałam nurofen
mam nadzieję, że coś pomoże

Napisane przez ewka5891

Kasika super poród miałas, będziesz miała co opowiadać

oj tak
w przychodni jakie oczy zrobili jak się dowiedzieli, że mała urodzona w Giżycku

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez wanilllka82

hahahaha no nieźle! pamiętam że już nam trochę o tym pisałaś dobrze że jest tyle życzliwych osób

tak mi się właśnie wydawało, że już trochę opowiadałam, ale że nie miałam pewności, bom sklerotyczka, to wolałam napisać jeszcze raz

[katja_22]

Napisane przez agunia82

bidulek mały, ale mi go szkoda

mi też

Napisane przez kasikkkkka

też myślę, że to zęby
posmarowałam dziąsła i dałam nurofen
mam nadzieję, że coś pomoże


oj tak
w przychodni jakie oczy zrobili jak się dowiedzieli, że mała urodzona w Giżycku

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------


tak mi się właśnie wydawało, że już trochę opowiadałam, ale że nie miałam pewności, bom sklerotyczka, to wolałam napisać jeszcze raz

faktycznie macie co wspominać
oby pomogło

[blueberry88]

Średnio się czuję i tż też -mam nadzieję, ze nie będziemy chorzy!!!

Napisane przez wanilllka82

hmmm ciekawe co jej się stało, widziałam kiedyś jakiegoś tatusia w takiej sytuacji, co 2 metry się zatrzymywał i brał dziecko na ręce, strasznie mu współczułam

Heh, nie nadążam za jej zmianami trybu życia. Wychodzi na to, że akcja spowodowana zmęczeniem i głodem. Ona jak jest zmęczona, to wózek ja parzy, bo śpi się w łóżeczku Myślę, że jak będzie cieplej, to też jakoś inaczej. Wierzę, że wiosna nas zbawi

Napisane przez karolka110

Hejka
lody i kawa udanepyyychota, no i Lilka grzeczna, sobie pokrzykiwała i jadła banana
potem poszliśmy w deszczu na spacer, bo była śpiąca-ogólnie fajny dzień

Fajniutko... Ech, też tak chcę!

Napisane przez nel_a

aaaa!!
Byliśmy dziś u neurologa.
Wszelkie odruchy prawidłowe, chwalił że się super rozwija. Co do drgawek to kazał zapisywać kiedy, jak długo. Mamy iść na usg no i wykluczył padaczkę póki co.

No to pięknie! Czekamy na werdykt drgawkowy jeszcze

Napisane przez nadalka

Tak to wygląda mniej więcej, tylko że te nóżki potrafi bardziej rozłożyć

Moja tak nie robi.

Padam. Nadrobię do końca, umyję ząbki i "niu niu".

Miałam coś jeszcze do powiedzenia, na pewno...

[Mandragorrka]

Jej, ale się rozpisałyście. A nie było mnie tylko chwilę Poszłam tylko do kosmetyczki, potem przygotowałam mięso na jutrzejszy obiad i położyłam małą do spania (trochę to dzisiaj zajęło, coś długo usypiała). W czasie jak mała sobie cyckowała to ja poczytałam na komórce co u Was Jestem na bieżąco jednak napiszę tylko, że:
Wvictoria super, że tak dobrze Ci w pracy
KarolinaPW mały ma bardzo dużo plamek. Jest mi go niesamowicie szkoda .Oby to zeszło i żeby minęła alergia i bóle brzuszka i wszystkie dolegliwości które go nękają Waga młodego imponująca
Bebe trzymam kciuki za poznanie płci

W skrócie tyle. Idę do małej bo coś się przebudza. Czyżby ciężka nocka nas czekała?

Dobrej nocy kobietki

[Irmusia81]

Napisane przez KarolinaPW

Załączyłam zdjęcie jak to wygląda na dzień dzisiejszy i nie jest to najgorszy stan jaki był

ojej, biedny maluszek

Napisane przez kasikkkkka

ciężka noc się zapowiada
młoda jak usnęła ok 19.30 to do tej pory już się chyba z 5 razy przebudziła
strasznie niespokojny ma sen, nie wiem o co chodzi

Karolina PW biedny ten twój maluszek

edit; młoda znów płacze...

współczuję

Napisane przez katja_22

No u mnie to samo teściowa mówiła, ale nasz najpierw wołał baba, więc na dziewczynkę :P Fajnie by było

ooo to Leoś tez najpierw wołał baba i mama. Czyli zapowiada się dziewczynka. Szkoda, ze nie wierzę w takie rzeczy

[chce_byc_mama]

Poczytalam do podusi i ide spac.
Nie mam sily.

Wanilka wczoraj podalam jej nurofen i nic to nie dalo wiec dzis juz nie próbuję jestem pewna ze to zeby bo zaczęła sie slinic az jej z buzi kapie.

[Irmusia81]

Napisane przez blueberry88

Średnio się czuję i tż też -mam nadzieję, ze nie będziemy chorzy!!!

oby

[KarolinaPW]

Dzieki za słowa wsparcia

Napisane przez nel_a

powiedział że czasem dzieci tak miewają, jakby się coś działo to bezzwłocznie mamy przyjść no i po tym usg się zgłościć.

a widziałaś to http://kocia_stronka.republika.pl/alergia.html ??

Podłamał mnie ten artykuł

Napisane przez phdwao

teraz juz nie wiem co bo miala byc w sąłatce tlyko nei wiem czy ja konczyc bo kot mi zeżał tuńczyka i teraz sie brzydze, msuze wszytsko wywalić

no w necie wygląda ładnie

Ja jadłam rozgotowaną nie miałam czasu już nic innego robić, smak był ok

[pumas]

Karola, nie fajnie to wygląda, jeju

Wanilko, nic nie rezerwowaliśmy, ale od miesiąca czaiłam się na loty w podanym terminie i teraz muszę go zmienić. W ogóle nie wiem, czy dojdzie do skutku wyjazd w to miejsce, bo loty zamiast spadać w dół, to lecą do góry!!!!! Co za zdanie w ogóle skleciłam.

Padam na twarz, zrobiłam zadanie, nauczyłam się 50 dziwnych zwrotów i idę spać. Jutro pobudeczka o 5 i jazda na angielski, a potem caaaaałyyyy dłuuuugiii dzień w pracy.

Dobranoc!

[Maciejka__]

KarolinaPW - wysłałam Ci PW.
Bebe - nie pojmuję, jak można dla faceta odrzucić własne dziecko.
Karolka - gratuluję owocnego posiedzenia!
Wiktoria - świetnie, że wracasz z pracy w takim nastroju.
Ciastek - na pewno szybko się pogodzicie.
Kasik - poród niezły! Ciekawe, czy córcia polubi Mazury.
Nela - to są drgawki całego ciała, czy części? Chyba pisałaś ale nie pamiętam szczegółów.

Dobranoc.

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez pumas

Padam na twarz, zrobiłam zadanie, nauczyłam się 50 dziwnych zwrotów i idę spać. Jutro pobudeczka o 5 i jazda na angielski,

Nie zazdroszczę.

[chce_byc_mama]

Hej pije szybką kawe i bujam do pracy!
Tak mnie gardło boli :/
A tam jeszcze tak zimno brrrr

[karolka110]

hejka
za nami kiepskawa noc.....dziecię już o 3 fikało, zjadło tylko 80ml mleka i szaleć chciało, oczywiście byłam zmuszona wziąć ją do Nas, ale chyba z 20 minut zajęło jej nim usnęła-prychała, kaszlała, kichała, puszczała bąki, aż w końcu odleciała.....nie wiem co się z Nią dziejeoby to były zęby, bo chociaż można mieć nadzieję, że kiedyś miniewstała dokładnie o 7 i fika sobie.....Małż poszedł do pracy, a ja zakręcona jestem, że hoho
dziś spróbujemy ją położyć spać trochę później, może będzie to miało wpływ na sen nocny.....

KarolinaPW-biedny M., jej jak mi go szkoda: roza:

[modnisia86]

Napisane przez KarolinaPW

Super, a powiedział co to było?

No miałyście rację

Musiałam zasłonić, bo jak jest ciemniej to jest szansa, że mały pośpi trochę dłużej Nie wygląda to za ciekawie, choć się przyzwyczaiłam jak będą rolety przeżyję szok.
Natomiast ja ze swojego okna widzę brudną płachtę zasłaniającą dziurę po oknie u sąsiadów W sobotę wypadło im okno, nie wiem jak to sie stało, widziałam jak wisiało na włosku i je zdjęli i zasłonili to jakimś prześcieradłem i tak mieszkają a mają trójkę małych dzieci

No, jakieś 150g mu brakuje

Jejku, macie nerwy ze stali ale wspomnienia fajne, będzie co opowiadać

U nas tak jest od wczoraj...
Dobrze, że L. się w końcu uspokoił

Cieszę się że Ci się spodobała propozycja
A co się odwlecze to nie uciecze, tydzień to nie tak długo


DZiękuję

Poczworzy
Dziekuję

Super, że trafiliście na fajnych ludzi i wszystko się dobrze skończyło

My do tej pory byliśmy na Bebilonie pepti- on też jest okropny, więc chyba dużej różnicy nie będzie, w każdym razie też mu mieszam i daję po 1 miarce Nutramigenu.
Załączyłam zdjęcie jak to wygląda na dzień dzisiejszy i nie jest to najgorszy stan jaki był

Biedny M. A ci Karolino współczuje za rok pewnie bedziesz sie smiała z alergi i tej całej rehabilitacji. Ale ile ty sie wycierpisz to twoje. Pierwszo restrykcyjna dieta w ciąży a teraz jeszcze kupe zmartwień. W dodatku sama z tym wszystkim jesteś. Mam nadzieje ze jak wrocisz do pracy i znajdziesz ninie to troszke oddetchniesz należy ci się. A twój mąż powinnien byc ci wdzięczny ze jestes tak dobra mamą. I dajesz sobie rady.

Małą zaczeła chodzic spać o 19 ( wczesniej chodzila 22 ) i wstaje teraz o 6;30 i wyspana.

[phdwao]

heej młody obudził się po 5 tżta chybaprzewiało bo go boli kolo szyi ale jak stęka

[nadalka]

Ja nie śpię o 5,04. Mała chyba nie ma zamiaru spać. Woli ryczeć.

[prince_polo]

hej

[Mandragorrka]

Gdzie jest wiosna??? U mnie za oknem zima, biało, wszędzie śnieg....

Tak w ogóle to hej
Nocka lepsza niż wczoraj, chociaż bez szału. Teraz młoda siedzi w łóżeczku i bawi się kulą hulą. Mam nadzieję, że trochę jej to zajmie

[allebazi]

Napisane przez phdwao

kurde rozgotowałam kasze jaglaną

ja gotowałam 2 razy i 2 razy wypiła całą wodę a nie była jeszcze miękka (robiłam wg przepisu na opkawaniu) chyba jakaś lewa jestem

Napisane przez wvictoria

Allebazi ja też zawsze czekam na Twoje posty z tych samych powodów

A jeszcze zapomniałam, że imię mamy takie samo
Nie napisałaś jak mały bez Ciebie cały dzień?

Napisane przez nadalka

Ja nie śpię o 5,04. Mała chyba nie ma zamiaru spać. Woli ryczeć.

Najbardziej na pewno woli się przytulić do mamy.

Ciekawe czy dziś przyjdzie moja spacerówka, podjarana jestem jakby to co najmniej wóz pierwszej klasy miał być.

U nas wszystko ok, Wojtkowi chyba dobrze z babcia wczoraj jak wróciliśmy to podskakiwał z radości i chciał iść do mnie, jak był u mnie to chciał do taty a jak był u taty to chciał do babci .
Nocka nawet nawet do 3 - 3 pobudki a potem już spał do rana (wstałam wcześniej niż on).

[phdwao]

Napisane przez allebazi

ja gotowałam 2 razy i 2 razy wypiła całą wodę a nie była jeszcze miękka (robiłam wg przepisu na opkawaniu) chyba jakaś lewa jestem

heh no widzisz w odwrotna stronę

kurde mam nadzieję, że mój nicpoń poje lepiej niż wczoraj

[katja_22]

Hej

Napisane przez Irmusia81

ooo to Leoś tez najpierw wołał baba i mama. Czyli zapowiada się dziewczynka. Szkoda, ze nie wierzę w takie rzeczy

Ja niby też nie, ale miło by było Chociaż drugi chłopiec też by mógł być

Napisane przez Maciejka__

Kasik - poród niezły! Ciekawe, czy córcia polubi Mazury.

Mój mąż przyszedł na świat w Mrągowie, mieszkali na Mazurach koło roku i potem przeprowadzili się do obecnego woj. śląskiego - nic z tego okresu kiedy tam mieszkali nie pamięta, ale szczyci się tym, że jest z Mazur a "Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa" to jego hymn Obiecuje sobie, że odwiedzimy jego miasto, jeszcze tam nie był od tamtej pory... Może w końcu się uda

Mój ranny ptaszek nie pozwolił mamie się wyspać

Zwlekliśmy się w końcu, mąż go przewinął, nakarmiłam i uśpiłam małego, ledwo zdążyłam odłożyć do łóżeczka i zadzwoniła teściowa z pytaniem czy mąż już jest w pracy... Jakby nie mogła zadzwonić do niego No i trzeba było zaczynać zabawę od nowa

[blueberry88]

Hej!
Nocka średnia (sprawozdanie musi być). TŻ nakarmił Małą o 1, musiał mnie obudzić, żeby mi o tym powiedzieć (raz już nakarmiłam ją po dwóch godzinach od poprzedniego posiłku). Pobudki na smoczka o 3, dwa razy ok. 4, o 5 i o 6 mleczko. Spała do 8 - obudził mnie dźwięk upadającego na podłogę smoczka Poza tym pół nocy nie było prądu - gdy próbowali go włączyć rozbrzmiewał budzący mnie głos włączanej lodówki (cała arię mogli tam zaprogramować), no i dźwięk rozładowanego telefonu stacjonarnego - musiałam wstać i go wyłączyć. Za bardzo więc dziś sobie nie pospałam. Za to obudziłam się w niezłym humorze! Postanowiłam, że nie dam się chorobie (jakbym miała tu dużo do gadania), naszpikowałam się wczoraj lekami i póki co jest git (mówi się tak jeszcze: "git"?). Młoda powitała mnie słodkim gadaniem, teraz bawi się na macie - słodziak mój. Weszłam do kuchni - posprzątane - to lubię! A wieczorem idę na aerobic, z czego oczywiście się cieszę Hehe, ale si rozpisałam - w końcu to same fascynujące sprawy

Napisane przez chce_byc_mama

Poczytalam do podusi i ide spac.
Nie mam sily.

Wanilka wczoraj podalam jej nurofen i nic to nie dalo wiec dzis juz nie próbuję jestem pewna ze to zeby bo zaczęła sie slinic az jej z buzi kapie.

Daj znać, jak dziś Niech się te koszmarne zęby wybiją!!!

Napisane przez Irmusia81

oby

Napisane przez pumas

Karola, nie fajnie to wygląda, jeju

Wanilko, nic nie rezerwowaliśmy, ale od miesiąca czaiłam się na loty w podanym terminie i teraz muszę go zmienić. W ogóle nie wiem, czy dojdzie do skutku wyjazd w to miejsce, bo loty zamiast spadać w dół, to lecą do góry!!!!! Co za zdanie w ogóle skleciłam.

Padam na twarz, zrobiłam zadanie, nauczyłam się 50 dziwnych zwrotów i idę spać. Jutro pobudeczka o 5 i jazda na angielski, a potem caaaaałyyyy dłuuuugiii dzień w pracy.

Dobranoc!

Nie wiem, z czego korzystasz, ale ja polecam http://www.skyscanner.pl/.

Napisane przez karolka110

hejka
za nami kiepskawa noc.....dziecię już o 3 fikało, zjadło tylko 80ml mleka i szaleć chciało, oczywiście byłam zmuszona wziąć ją do Nas, ale chyba z 20 minut zajęło jej nim usnęła-prychała, kaszlała, kichała, puszczała bąki, aż w końcu odleciała.....nie wiem co się z Nią dziejeoby to były zęby, bo chociaż można mieć nadzieję, że kiedyś miniewstała dokładnie o 7 i fika sobie.....Małż poszedł do pracy, a ja zakręcona jestem, że hoho
dziś spróbujemy ją położyć spać trochę później, może będzie to miało wpływ na sen nocny.....

Heh, kolejna ciężka noc Może jak pójdzie na drzemkę, to też się połóż

Napisane przez phdwao

heej młody obudził się po 5 tżta chybaprzewiało bo go boli kolo szyi ale jak stęka

Chory facet w domu - o zgrozo!

Napisane przez nadalka

Ja nie śpię o 5,04. Mała chyba nie ma zamiaru spać. Woli ryczeć.

O co się tak Iguni rozchodzi?

Napisane przez phdwao

heh no widzisz w odwrotna stronę

kurde mam nadzieję, że mój nicpoń poje lepiej niż wczoraj

Wiesz, ja się zawsze stresuje jak Mała nie chce jeść, ale chyba niepotrzebnie. O ile to nie jakieś chorobowe, to niech sobie jedzą, ile chcą. Widzisz, raz nie chce mi jeść przez 8 godzin, a raz po 3 drze się z głodu... Zrozum dziecko...

Napisane przez katja_22

Zwlekliśmy się w końcu, mąż go przewinął, nakarmiłam i uśpiłam małego, ledwo zdążyłam odłożyć do łóżeczka i zadzwoniła teściowa z pytaniem czy mąż już jest w pracy... Jakby nie mogła zadzwonić do niego No i trzeba było zaczynać zabawę od nowa

Jak jest taki wrażliwy, to wyciszaj telefony, wyłączaj domofon

[KarolinaPW]

Napisane przez Maciejka__

KarolinaPW - wysłałam Ci PW. .

Dziękuję odpisałam Ci

Napisane przez modnisia86

Biedny M. A ci Karolino współczuje za rok pewnie bedziesz sie smiała z alergi i tej całej rehabilitacji. Ale ile ty sie wycierpisz to twoje. Pierwszo restrykcyjna dieta w ciąży a teraz jeszcze kupe zmartwień. W dodatku sama z tym wszystkim jesteś. Mam nadzieje ze jak wrocisz do pracy i znajdziesz ninie to troszke oddetchniesz należy ci się. A twój mąż powinnien byc ci wdzięczny ze jestes tak dobra mamą. I dajesz sobie rady.

Małą zaczeła chodzic spać o 19 ( wczesniej chodzila 22 ) i wstaje teraz o 6;30 i wyspana.

Dziękuję
Nie wiem czy odpocznę w pracy, jest raczej stresująca a pewnie jeszcze będę myśleć co z małym

Napisane przez blueberry88

Hej!
Nocka średnia (sprawozdanie musi być). TŻ nakarmił Małą o 1, musiał mnie obudzić, żeby mi o tym powiedzieć (raz już nakarmiłam ją po dwóch godzinach od poprzedniego posiłku). Pobudki na smoczka o 3, dwa razy ok. 4, o 5 i o 6 mleczko. Spała do 8 - obudził mnie dźwięk upadającego na podłogę smoczka Poza tym pół nocy nie było prądu - gdy próbowali go włączyć rozbrzmiewał budzący mnie głos włączanej lodówki (cała arię mogli tam zaprogramować), no i dźwięk rozładowanego telefonu stacjonarnego - musiałam wstać i go wyłączyć. Za bardzo więc dziś sobie nie pospałam. Za to obudziłam się w niezłym humorze! Postanowiłam, że nie dam się chorobie (jakbym miała tu dużo do gadania), naszpikowałam się wczoraj lekami i póki co jest git (mówi się tak jeszcze: "git"?). Młoda powitała mnie słodkim gadaniem, teraz bawi się na macie - słodziak mój. Weszłam do kuchni - posprzątane - to lubię! A wieczorem idę na aerobic, z czego oczywiście się cieszę Hehe, ale si rozpisałam - w końcu to same fascynujące sprawy

Ale noc, współczuję
Ja mówie git a mąż gitara jak F.Kiepski, najgorsze że nawet w oficjalnych sytuacjach
Napisz koniecznie jak po ćwiczeniach


Ja pie.dole czy u Was też taka śnieżyca i zamieć?a muszę jechać na rehabilitację
Gdzie wiosna

[nel_a]

Napisane przez Maciejka__

KarolinaPW - wysłałam Ci PW.
Bebe - nie pojmuję, jak można dla faceta odrzucić własne dziecko.
Karolka - gratuluję owocnego posiedzenia!
Wiktoria - świetnie, że wracasz z pracy w takim nastroju.
Ciastek - na pewno szybko się pogodzicie.
Kasik - poród niezły! Ciekawe, czy córcia polubi Mazury.
Nela - to są drgawki całego ciała, czy części? Chyba pisałaś ale nie pamiętam szczegółów.

Dobranoc.

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Nie zazdroszczę.

drgają rączki, obie, równo. Raz drgała również główka. To się dzieje raz na tydzień/2 tuż po zaśnięciu, w ciągu dnia (raz po południu było).

[ooolllccciiiaaa]

moje dziecko oszalało na punkcie kostki edukacyjnej Smily Play, koleżanka mi kiedyś poleciła ale kupiłam dopiero teraz bo jeden sprzedawca na all ma je po 47zł, jest świetna! polecam więc dalej

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez blueberry88

Hej!
Nocka średnia (sprawozdanie musi być). TŻ nakarmił Małą o 1, musiał mnie obudzić, żeby mi o tym powiedzieć (raz już nakarmiłam ją po dwóch godzinach od poprzedniego posiłku). Pobudki na smoczka o 3, dwa razy ok. 4, o 5 i o 6 mleczko. Spała do 8 - obudził mnie dźwięk upadającego na podłogę smoczka Poza tym pół nocy nie było prądu - gdy próbowali go włączyć rozbrzmiewał budzący mnie głos włączanej lodówki (cała arię mogli tam zaprogramować), no i dźwięk rozładowanego telefonu stacjonarnego - musiałam wstać i go wyłączyć. Za bardzo więc dziś sobie nie pospałam. Za to obudziłam się w niezłym humorze! Postanowiłam, że nie dam się chorobie (jakbym miała tu dużo do gadania), naszpikowałam się wczoraj lekami i póki co jest git (mówi się tak jeszcze: "git"?). Młoda powitała mnie słodkim gadaniem, teraz bawi się na macie - słodziak mój. Weszłam do kuchni - posprzątane - to lubię! A wieczorem idę na aerobic, z czego oczywiście się cieszę Hehe, ale si rozpisałam - w końcu to same fascynujące sprawy

sprawozdanie pierwsza klasa

[blueberry88]

Karolina, u nas też biało Na pewno napiszę

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez KarolinaPW

Ja pie.dole czy u Was też taka śnieżyca i zamieć?a muszę jechać na rehabilitację
Gdzie wiosna

tak za☠☠☠iście,biało jak w grudniu

[blueberry88]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

sprawozdanie pierwsza klasa

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez phdwao

heej młody obudził się po 5 tżta chybaprzewiało bo go boli kolo szyi ale jak stęka

Napisane przez nadalka

Ja nie śpię o 5,04. Mała chyba nie ma zamiaru spać. Woli ryczeć.

oj to ciężko a próbowałyście kłaść maluchy trochę później?

[kasikkkkka]

Napisane przez Maciejka__

Kasik - poród niezły! Ciekawe, czy córcia polubi Mazury.

byłoby fajnie

Napisane przez chce_byc_mama

Hej pije szybką kawe i bujam do pracy!
Tak mnie gardło boli :/
A tam jeszcze tak zimno brrrr

Napisane przez nadalka

Ja nie śpię o 5,04. Mała chyba nie ma zamiaru spać. Woli ryczeć.

Napisane przez Mandragorrka

Gdzie jest wiosna??? U mnie za oknem zima, biało, wszędzie śnieg....

Tak w ogóle to hej
Nocka lepsza niż wczoraj, chociaż bez szału. Teraz młoda siedzi w łóżeczku i bawi się kulą hulą. Mam nadzieję, że trochę jej to zajmie

u mnie też znów pada śnieg,
wszędzie są mega wielkie zaspy

Napisane przez katja_22

Mój mąż przyszedł na świat w Mrągowie, mieszkali na Mazurach koło roku i potem przeprowadzili się do obecnego woj. śląskiego - nic z tego okresu kiedy tam mieszkali nie pamięta, ale szczyci się tym, że jest z Mazur a "Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa" to jego hymn Obiecuje sobie, że odwiedzimy jego miasto, jeszcze tam nie był od tamtej pory... Może w końcu się uda

Mój ranny ptaszek nie pozwolił mamie się wyspać

Zwlekliśmy się w końcu, mąż go przewinął, nakarmiłam i uśpiłam małego, ledwo zdążyłam odłożyć do łóżeczka i zadzwoniła teściowa z pytaniem czy mąż już jest w pracy... Jakby nie mogła zadzwonić do niego No i trzeba było zaczynać zabawę od nowa

no to koniecznie trzeba to zmienić i wybrać się na Mazury
a co do teściowej to uwielbiam takie sytuacje
ja wyciszam tel i mam to z głowy

Napisane przez KarolinaPW

Ja pie.dole czy u Was też taka śnieżyca i zamieć?a muszę jechać na rehabilitację
Gdzie wiosna

u nas to samo
i znów na spacer nie pójdziemy

u nas noc kiepska, co jest ostatnio standardem
o 3 mała wylądowała u nas i została do rana
na szczęście ok 7 mąż wyniósł terrorystkę do salonu i tym sposobem pospałam do 9 i jakoś funkcjonuję

[phdwao]

Napisane przez blueberry88

Hej!
Nocka średnia (sprawozdanie musi być). TŻ nakarmił Małą o 1, musiał mnie obudzić, żeby mi o tym powiedzieć (raz już nakarmiłam ją po dwóch godzinach od poprzedniego posiłku). Pobudki na smoczka o 3, dwa razy ok. 4, o 5 i o 6 mleczko. Spała do 8 - obudził mnie dźwięk upadającego na podłogę smoczka Poza tym pół nocy nie było prądu - gdy próbowali go włączyć rozbrzmiewał budzący mnie głos włączanej lodówki (cała arię mogli tam zaprogramować), no i dźwięk rozładowanego telefonu stacjonarnego - musiałam wstać i go wyłączyć. Za bardzo więc dziś sobie nie pospałam. Za to obudziłam się w niezłym humorze! Postanowiłam, że nie dam się chorobie (jakbym miała tu dużo do gadania), naszpikowałam się wczoraj lekami i póki co jest git (mówi się tak jeszcze: "git"?). Młoda powitała mnie słodkim gadaniem, teraz bawi się na macie - słodziak mój. Weszłam do kuchni - posprzątane - to lubię! A wieczorem idę na aerobic, z czego oczywiście się cieszę Hehe, ale si rozpisałam - w końcu to same fascynujące sprawy



Chory facet w domu - o zgrozo!



Wiesz, ja się zawsze stresuje jak Mała nie chce jeść, ale chyba niepotrzebnie. O ile to nie jakieś chorobowe, to niech sobie jedzą, ile chcą. Widzisz, raz nie chce mi jeść przez 8 godzin, a raz po 3 drze się z głodu... Zrozum dziecko...

no J ma tak samo czasem malo, a czasem mega duzo, jego rekord to ponad 300g obiadku ja po takiej porcji bym pekała

fajnei że nie dajesz się choróbsku u mnie w kuchni nieposrzątane, bo TŻ chory, bo on zawsze sprząta rano kuchnie

nakarmiłam własnie Jasia, zjadł ok 150ml kasyz manny z mlekiem i truskawkami, czuje ze on ebdzie rojberem, on nie potrafi usiedziec przy ejdzeniu nawet jak musmakuje,t ylko rzuca czym popadnie, wyrywa mi łyżeczke, rzuca kubkiem, normalnie będzie ejber z niego teraz bawi sie na macie biedronka i po raz pierwszy pozwoliłam mu obejrzeć tv takż emamy świto dziś

Aha ile Lu zjada Ci kaszy manny na sniadanie?

Napisane przez ooolllccciiiaaa

oj to ciężko a próbowałyście kłaść maluchy trochę później?

ja próbowąłam, ale o 18 zaczyna sie mega maruda i wytrzymuje max do 19 potem juz jest kiepsko, ale fkatycznie miał kilka dniz e poszedl spac o 20.30 to spał do 7 to pewnie sie zmieni na lepsze jak bedziemy chodzic popoludniami na dlugie spacery, bedzie spal i wtedy pozniej pojdzie do spanka nocnego