Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[Irmusia81]

Napisane przez nel_a

y
Byliśmy dziś u neurologa.
Wszelkie odruchy prawidłowe, chwalił że się super rozwija. Co do drgawek to kazał zapisywać kiedy, jak długo. Mamy iść na usg no i wykluczył padaczkę póki co.

świetne wieści

Napisane przez kasikkkkka

fakt opisu nie zamieściłam
co do okoliczności to teraz się z tego śmiejemy, bo rzeczywiście było ciekawie
Hania urodziła się 29 lipca (niedziela),krzyżując nam tym samym plany urlopowe bo wg pierwotnej wersji w niedzielę mieliśmy wracać do domu, ale wyjazd musieliśmy przesunąć i wróciliśmy we środę we trójkę cała rodzina była w szoku, bo nikt się nie spodziewał
i teraz wszyscy się śmieją, że mamy małą podróżniczkę w domu
sam urlop był bardzo udany, bo trochę pozwiedzaliśmy, trochę się pobyczyliśmy
w piątek jeszcze pojechaliśmy do Wilczego Szańca TŻ się śmiał potem, że dobrze, że Hania nie umyśliła sobie tego dnia przyjść na świat to by dopiero było
akcja zaczęła się w sobotę ok 15, siedzieliśmy sobie nad jeziorem na kocyku, TŻ od rana zdążył ze 3 browarki wychylić, a mi nagle zaczęły wody odchodzić... to był szok
w jednej chwili wytrzeźwiał, ale i tak trzeba było taksę brać i jechać do szpitala, dobrze że miałam dokumentację medyczną
ma dziewczyna poczucie humoru

hehe, nieźle. To Ci dopiero niespodziewanka była

Napisane przez pumas

W ogóle kicha, bo musze przełożyć wyjazd mój majowy o tydzień z powodu pracy

o to niefajnie

[agunia82]

Nel_a super wieści z USG

Nadalka Lu też robi szpagat, ale nie aż tak. A ona w takich śpiochach wstaje na nóżki? Na dywanie czy na podłodze robi te szpagaty?

Kasikkkka no Ty to miałaś niezły poród

[kasikkkkka]

Napisane przez nadalka

Kasika Twój poród to chyba był "porodem roku ". A jak się ze wszystkim ogarneliście, z fotelikiem, z rzeczami dla Ciebie dla małej? Daleko mieszkacie stąd?

no dość daleko ok 400km i zrobiliśmy ten błąd, że nie daliśmy kluczy od naszego mieszkania nikomu z rodziny, więc nikt nie mógł nam dowieźć, albo chociaż wysłać fotelika, czy ciuszków dla małej
co do rzeczy dla mnie i małej, to położne na oddziale były bardzo miłe i pomocne i zrobiły mojemu mężowi listę niezbędnych rzeczy, które musi kupić i dodatkowo pokierowały go do najbliższego sklepu, w którym dostanie to wszystko w przystępnych cenach
co do fotelika to pomógł nam kolega męża i znalazł na allegro używany fotelik z odbiorem w Giżycku za jakieś grosze
dziewczyna, u której wynajmowaliśmy kwaterę też okazała się bardzo w porządku,
także w ogólnym rozrachunku wszystko dobrze się skończyło, no i dużo dało to, że trafiliśmy na fajnych, życzliwych i pomocnych ludzi

[nel_a]

Karolina, my jesteśmy na nutramigenie - jeśli chodzi o zmiany skórne to bez zmian. W smaku jest ohydne i może być ciężko dziecine przekonać my przez 3 dni mieszaliśmy z bebiko powoli zmniejszając dawki tego drugiego. I udało się
Kolega męża mówił że jego syn miał tak jak nasz przez ząbkowanie. Zauważyłam że jak są "gorsze" dni to wtedy jest bardziej czerwone a w normalne jaśnieje, maleje i prawie tego nie widać. Dziwne

[phdwao]

Napisane przez wvictoria

No to teraz coś więcej W pracy było super. Czuję, że zyję. nawet nie wiedziałam, że tak mi tego brakowało. Już widzę, że pracy będzie od liku ale nawet mnie to nei przeraża Chyba zwariowałam po tym macierzyńskim Chłopcy u mnie w dziale przyjęli mnie super - sporo opowiadania, przekazywania, plotkowania... Odwiedziłam też dziewczyny w HR, a później w biurze zarządu więc można powiedzieć, że coś nieco wiem Jutro do pracy i na jutro już mam zadanie nad którym muszę pomyśleć - jaka to fajna odmiana po myśleniu nad obiadem na następny dzień Zdecydowanie nie nadaję się do bycia w domu. Potrzebuję ludzi i pracy

doskonale Cię rozumiem, to samo pisałamw lutym gdy wróciłam do pracysuper, że było tak fajnie

[kasikkkkka]

Napisane przez wvictoria

No proszę jaka dziewczynka zdecycowana co do miejsca gdzie chce przyjść na świat. A wyprawkę mieliście z sobą czy trzeba było po nią jechać?

wyprawki nie mieliśmy, mąż kupił parę ciuszków małej na wyjście ze szpitala, kocyk, pieluszki i takie tam duperele

Napisane przez Irmusia81

hehe, nieźle. To Ci dopiero niespodziewanka była

oj tak i to nie mała

Napisane przez agunia82

Kasikkkka no Ty to miałaś niezły poród

jak to moja koleżanka powiedziała, historia jak z jakiegoś filmu

[agunia82]

Napisane przez kasikkkkka

jak to moja koleżanka powiedziała, historia jak z jakiegoś filmu

nooo Twój poród i poród Pumci to faktycznie, trochę jak z komedii

[depoison]

Napisane przez wanilllka82

hmmm ciekawe co jej się stało, widziałam kiedyś jakiegoś tatusia w takiej sytuacji, co 2 metry się zatrzymywał i brał dziecko na ręce, strasznie mu współczułam

a mama nie krzyczy? bo mój właśnie tylko tatata bababab papapa i jeszcze mi mama i teściowa wmawiają, że jak dziecko najpierw woła tata to następny będzie brat, małżon obiecał mi córkę

szkoda, że nie mieszkasz w moich okolicach, bo byś regularnie widywała latem taką mamusię
Mamusię, co to jedną ręką niosła rozwrzeszczaną filigranową dziewczynkę a drugą prowadziła wózek
I to 1,5 kilometra potrafiłam iść w ten sposób
Oj, wyleczyło mnie to moje dzieciątko z dalekich spacerów bardzo szybko

Odnośnie mamama i tatata - teściowa też sprzedała mi taką teorię . Co więcej - u niej się sprawdziło: małż najpierw mówił mama - urodziła się jego siostra. Siostra zastartowała od tata - urodził się brat

Napisane przez phdwao

no nie wszytskie na raz, ale z 4 napewno

suszone dajesz czy świeże?

Napisane przez phdwao

no i bardzo dobre podejście nie mozna dac się zwariowac, jak ze wszystkim

chyba, że z książeczkami

Napisane przez wvictoria

Jak mawiają mądrzy ludzie - to dom jest dla ludzi a nie ludzie dla domu Nie wszystko musi być ułożone pod sznureczek

i ponieważ wychodzę zawsze z tego założenia, to mam co mam. Samej mi z tym dobrze, tyle że wstyd kogoś wpuścić A ponieważ jutro wpada koleżanka to wzięłam się w garść i zaczęłam ogarniać sytuację Głupio by było, jakby dziewczyna w 7 miesiącu ciąży potknęła się o leżący na środku przedpokoju but czy wlazła w pierdykniętą na środek salonu torbę...

[kasikkkkka]

Napisane przez agunia82

nooo Twój poród i poród Pumci to faktycznie, trochę jak z komedii

no dokładnie

[phdwao]

Napisane przez depoison

suszone dajesz czy świeże?



chyba, że z książeczkami

to co mam to świeże jak nie mam to mrożone, no i czsem tez suszone

no tak, zapomniałam o książkach

[wvictoria]

Napisane przez Irmusia81

Hej

U nas był dziś dzień marudy. Od rana tylko łeee i łee Myślałam, że go wyślę w paczce do Cieszyna (moja mama tam właśnie pojechała) No ale pod wieczór mu sie odmieniło i bawił się ładnie. Rzuciłam mu na matę nakrętkę z Gerbera i koszulkę na dokumenty i był zajęty przez 30 minut Lepsze to niż wszystkie zabawki interaktywne razem wzięte Teraz już od godziny ładnie śpi, a ja mogę odetchnąć...

Ja na razie nie kupuję, bo zwyczajnie na razie nie wiem, co kupić Ale jak się zdecyduję, to napiszę

Takie "zabawki" są najlepsze

A ja chyba kupię używaną spacerówkę O ile kupię...

Napisane przez nadalka

Tak to wygląda mniej więcej, tylko że te nóżki potrafi bardziej rozłożyć

Tak robi mój młody. Ale bardziej nie rozkłada nózek.

Napisane przez kasikkkkka

no dość daleko ok 400km i zrobiliśmy ten błąd, że nie daliśmy kluczy od naszego mieszkania nikomu z rodziny, więc nikt nie mógł nam dowieźć, albo chociaż wysłać fotelika, czy ciuszków dla małej
co do rzeczy dla mnie i małej, to położne na oddziale były bardzo miłe i pomocne i zrobiły mojemu mężowi listę niezbędnych rzeczy, które musi kupić i dodatkowo pokierowały go do najbliższego sklepu, w którym dostanie to wszystko w przystępnych cenach
co do fotelika to pomógł nam kolega męża i znalazł na allegro używany fotelik z odbiorem w Giżycku za jakieś grosze
dziewczyna, u której wynajmowaliśmy kwaterę też okazała się bardzo w porządku,
także w ogólnym rozrachunku wszystko dobrze się skończyło, no i dużo dało to, że trafiliśmy na fajnych, życzliwych i pomocnych ludzi

Fajnie, że trafiliście na takich dobrych ludzi

Napisane przez nel_a

Karolina, my jesteśmy na nutramigenie - jeśli chodzi o zmiany skórne to bez zmian. W smaku jest ohydne i może być ciężko dziecine przekonać my przez 3 dni mieszaliśmy z bebiko powoli zmniejszając dawki tego drugiego. I udało się
Kolega męża mówił że jego syn miał tak jak nasz przez ząbkowanie. Zauważyłam że jak są "gorsze" dni to wtedy jest bardziej czerwone a w normalne jaśnieje, maleje i prawie tego nie widać. Dziwne

No dziwne... Ale żeby ząbkowanie jeszcze na to wpływało jestem w szoku.

Napisane przez phdwao

doskonale Cię rozumiem, to samo pisałamw lutym gdy wróciłam do pracysuper, że było tak fajnie

A u mnie znowu śniego Dziś jechałam do pracy 65 minut a jutro pewnie ze 120

Allebazi ja też zawsze czekam na Twoje posty z tych samych powodów


Idę do wanny i spać.
Dobrej nocy, kobitki

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez depoison

i ponieważ wychodzę zawsze z tego założenia, to mam co mam. Samej mi z tym dobrze, tyle że wstyd kogoś wpuścić A ponieważ jutro wpada koleżanka to wzięłam się w garść i zaczęłam ogarniać sytuację Głupio by było, jakby dziewczyna w 7 miesiącu ciąży potknęła się o leżący na środku przedpokoju but czy wlazła w pierdykniętą na środek salonu torbę...

Zawsze mogłabyś jej powiedzieć, że ją też to czeka jak się dzieć urodzi


Teraz już na serio DOBRANOC

[nadalka]

Napisane przez agunia82

Nel_a super wieści z USG

Nadalka Lu też robi szpagat, ale nie aż tak. A ona w takich śpiochach wstaje na nóżki? Na dywanie czy na podłodze robi te szpagaty?

Kasikkkka no Ty to miałaś niezły poród

tak, w np. Takich wstaje na nóżki ale to w sumie dla niej obojętne.
A co do szpagatu to obojętnie. To wygląda tak że z czworaków najpierw prostuje jedną nogę, a potem drugą i czasem wychodzi jej taki rozkrok.

[agunia82]

Napisane przez nadalka

tak, w np. Takich wstaje na nóżki ale to w sumie dla niej obojętne.
A co do szpagatu to obojętnie. To wygląda tak że z czworaków najpierw prostuje jedną nogę, a potem drugą i czasem wychodzi jej taki rozkrok.

ja bym jednak te śpiochy zamieniła na skarpetki antypoślizgowe. Bo już po Lu zauważyłam, że jak nie ma takich skarpetek albo nie jest na bosaka, to często jej się nogi za bardzo rozjeżdżają, nie radzi sobie z tym i ryczy. Poza tym łatwiej jej będzie rozpracować stopę jak jej się tam materiał luźny nie będzie plątał.

Na początku to dzieci mogą takie różne niezdarne rzeczy robić, Lu rozkroki robi coraz rzadziej

[pumas]

Victoria, no w końcu się odezwałaś. Cieszę się, że było tak fajnie i matka wróciłaś do żywych !

[phdwao]

kurde rozgotowałam kasze jaglaną

[nadalka]

Napisane przez agunia82

ja bym jednak te śpiochy zamieniła na skarpetki antypoślizgowe. Bo już po Lu zauważyłam, że jak nie ma takich skarpetek albo nie jest na bosaka, to często jej się nogi za bardzo rozjeżdżają, nie radzi sobie z tym i ryczy. Poza tym łatwiej jej będzie rozpracować stopę jak jej się tam materiał luźny nie będzie plątał.

Na początku to dzieci mogą takie różne niezdarne rzeczy robić, Lu rozkroki robi coraz rzadziej

ok, dzięki

[KarolinaPW]

Napisane przez nel_a

yyy trochę tego jest

aaaa!!
Byliśmy dziś u neurologa.
Wszelkie odruchy prawidłowe, chwalił że się super rozwija. Co do drgawek to kazał zapisywać kiedy, jak długo. Mamy iść na usg no i wykluczył padaczkę póki co.

Super, a powiedział co to było?

Napisane przez wanilllka82

no to ogóleni dobre wieści, no i wizażowe ciotki dobrze radziły

No miałyście rację

Napisane przez depoison

przypomina mi to widok, jaki codziennie widzę ze swojego okna - gość ma jakąś taką płachtę materiału przyciętą... samym oknem, nawet jej niczym nie mocował Ma to pewien artystyczny urok


no to jeszcze odrobinka i będzie waga urodzeniowa razy 4

Musiałam zasłonić, bo jak jest ciemniej to jest szansa, że mały pośpi trochę dłużej Nie wygląda to za ciekawie, choć się przyzwyczaiłam jak będą rolety przeżyję szok.
Natomiast ja ze swojego okna widzę brudną płachtę zasłaniającą dziurę po oknie u sąsiadów W sobotę wypadło im okno, nie wiem jak to sie stało, widziałam jak wisiało na włosku i je zdjęli i zasłonili to jakimś prześcieradłem i tak mieszkają a mają trójkę małych dzieci

No, jakieś 150g mu brakuje

Napisane przez kasikkkkka

fakt opisu nie zamieściłam
co do okoliczności to teraz się z tego śmiejemy, bo rzeczywiście było ciekawie
Hania urodziła się 29 lipca (niedziela),krzyżując nam tym samym plany urlopowe bo wg pierwotnej wersji w niedzielę mieliśmy wracać do domu, ale wyjazd musieliśmy przesunąć i wróciliśmy we środę we trójkę cała rodzina była w szoku, bo nikt się nie spodziewał
i teraz wszyscy się śmieją, że mamy małą podróżniczkę w domu
sam urlop był bardzo udany, bo trochę pozwiedzaliśmy, trochę się pobyczyliśmy
w piątek jeszcze pojechaliśmy do Wilczego Szańca TŻ się śmiał potem, że dobrze, że Hania nie umyśliła sobie tego dnia przyjść na świat to by dopiero było
akcja zaczęła się w sobotę ok 15, siedzieliśmy sobie nad jeziorem na kocyku, TŻ od rana zdążył ze 3 browarki wychylić, a mi nagle zaczęły wody odchodzić... to był szok
w jednej chwili wytrzeźwiał, ale i tak trzeba było taksę brać i jechać do szpitala, dobrze że miałam dokumentację medyczną
ma dziewczyna poczucie humoru

Jejku, macie nerwy ze stali ale wspomnienia fajne, będzie co opowiadać

Napisane przez Irmusia81

Hej

U nas był dziś dzień marudy. Od rana tylko łeee i łee Myślałam, że go wyślę w paczce do Cieszyna (moja mama tam właśnie pojechała) No ale pod wieczór mu sie odmieniło i bawił się ładnie. Rzuciłam mu na matę nakrętkę z Gerbera i koszulkę na dokumenty i był zajęty przez 30 minut Lepsze to niż wszystkie zabawki interaktywne razem wzięte Teraz już od godziny ładnie śpi, a ja mogę odetchnąć...

U nas tak jest od wczoraj...
Dobrze, że L. się w końcu uspokoił

Napisane przez pumas

Cześć dziewczyny
Uczę się angielskiego, popijam piwko, dziecko śpi, chłop poza domem, to jest życie ;-)

Karolina, Karolka, dziękuję za pomysły. Wszystkie biorę pod uwagę i mam już wstępną trasę, zapowiada się świetnie (to nie dla mnie, to ma być prezent dla rodziców). Karolina, z tym spektaklem to świetna sprawa, jestem zachwycona - szkoda, że nie mają rozpiski na kolejne miesiące, tylko na marzec. Ale chciałabym z tego skorzystać i zapewnić jakieś atrakcje

W ogóle kicha, bo musze przełożyć wyjazd mój majowy o tydzień z powodu pracy

Cieszę się że Ci się spodobała propozycja
A co się odwlecze to nie uciecze, tydzień to nie tak długo

Napisane przez Irmusia81

oby zalecenia pediatry pomogły M

DZiękuję

Napisane przez wvictoria

Dziękuję i dziękuję za kciuki
No i dla M. za wagę. Zaraz potroi tą urodzeniową

Poczworzy
Dziekuję

Napisane przez kasikkkkka

no dość daleko ok 400km i zrobiliśmy ten błąd, że nie daliśmy kluczy od naszego mieszkania nikomu z rodziny, więc nikt nie mógł nam dowieźć, albo chociaż wysłać fotelika, czy ciuszków dla małej
co do rzeczy dla mnie i małej, to położne na oddziale były bardzo miłe i pomocne i zrobiły mojemu mężowi listę niezbędnych rzeczy, które musi kupić i dodatkowo pokierowały go do najbliższego sklepu, w którym dostanie to wszystko w przystępnych cenach
co do fotelika to pomógł nam kolega męża i znalazł na allegro używany fotelik z odbiorem w Giżycku za jakieś grosze
dziewczyna, u której wynajmowaliśmy kwaterę też okazała się bardzo w porządku,
także w ogólnym rozrachunku wszystko dobrze się skończyło, no i dużo dało to, że trafiliśmy na fajnych, życzliwych i pomocnych ludzi

Super, że trafiliście na fajnych ludzi i wszystko się dobrze skończyło

Napisane przez nel_a

Karolina, my jesteśmy na nutramigenie - jeśli chodzi o zmiany skórne to bez zmian. W smaku jest ohydne i może być ciężko dziecine przekonać my przez 3 dni mieszaliśmy z bebiko powoli zmniejszając dawki tego drugiego. I udało się
Kolega męża mówił że jego syn miał tak jak nasz przez ząbkowanie. Zauważyłam że jak są "gorsze" dni to wtedy jest bardziej czerwone a w normalne jaśnieje, maleje i prawie tego nie widać. Dziwne

My do tej pory byliśmy na Bebilonie pepti- on też jest okropny, więc chyba dużej różnicy nie będzie, w każdym razie też mu mieszam i daję po 1 miarce Nutramigenu.
Załączyłam zdjęcie jak to wygląda na dzień dzisiejszy i nie jest to najgorszy stan jaki był

[nadalka]

Napisane przez phdwao

kurde rozgotowałam kasze jaglaną

i co teraz ?

[agunia82]

Napisane przez KarolinaPW

My do tej pory byliśmy na Bebilonie pepti- on też jest okropny, więc chyba dużej różnicy nie będzie, w każdym razie też mu mieszam i daję po 1 miarce Nutramigenu.
Załączyłam zdjęcie jak to wygląda na dzień dzisiejszy i nie jest to najgorszy stan jaki był

bidulek mały, ale mi go szkoda

[KarolinaPW]

Napisane przez depoison

Odnośnie mamama i tatata - teściowa też sprzedała mi taką teorię . Co więcej - u niej się sprawdziło: małż najpierw mówił mama - urodziła się jego siostra. Siostra zastartowała od tata - urodził się brat

Ja mówiłam tatata a mam siostrę

Napisane przez phdwao

kurde rozgotowałam kasze jaglaną

Ja nie umiem jej NIE rozgotować, to jakaś tajemna sztuka jest chyba

Napisane przez agunia82

bidulek mały, ale mi go szkoda

Mi też

[wanilllka82]

pocytowałam i zalączyło mi stare cytaty na które już odpowiedziałam

[nel_a]

Napisane przez KarolinaPW

Super, a powiedział co to było?

No miałyście rację

Musiałam zasłonić, bo jak jest ciemniej to jest szansa, że mały pośpi trochę dłużej Nie wygląda to za ciekawie, choć się przyzwyczaiłam jak będą rolety przeżyję szok.
Natomiast ja ze swojego okna widzę brudną płachtę zasłaniającą dziurę po oknie u sąsiadów W sobotę wypadło im okno, nie wiem jak to sie stało, widziałam jak wisiało na włosku i je zdjęli i zasłonili to jakimś prześcieradłem i tak mieszkają a mają trójkę małych dzieci

No, jakieś 150g mu brakuje

Jejku, macie nerwy ze stali ale wspomnienia fajne, będzie co opowiadać

U nas tak jest od wczoraj...
Dobrze, że L. się w końcu uspokoił

Cieszę się że Ci się spodobała propozycja
A co się odwlecze to nie uciecze, tydzień to nie tak długo


DZiękuję

Poczworzy
Dziekuję

Super, że trafiliście na fajnych ludzi i wszystko się dobrze skończyło

My do tej pory byliśmy na Bebilonie pepti- on też jest okropny, więc chyba dużej różnicy nie będzie, w każdym razie też mu mieszam i daję po 1 miarce Nutramigenu.
Załączyłam zdjęcie jak to wygląda na dzień dzisiejszy i nie jest to najgorszy stan jaki był

powiedział że czasem dzieci tak miewają, jakby się coś działo to bezzwłocznie mamy przyjść no i po tym usg się zgłościć.

a widziałaś to http://kocia_stronka.republika.pl/alergia.html ??

[kasikkkkka]

ciężka noc się zapowiada
młoda jak usnęła ok 19.30 to do tej pory już się chyba z 5 razy przebudziła
strasznie niespokojny ma sen, nie wiem o co chodzi

Karolina PW biedny ten twój maluszek

edit; młoda znów płacze...

[nel_a]

Napisane przez kasikkkkka

ciężka noc się zapowiada
młoda jak usnęła ok 19.30 to do tej pory już się chyba z 5 razy przebudziła
strasznie niespokojny ma sen, nie wiem o co chodzi

nasz tak miał w sobotę, ale to na 100% zębole.
współczuję

[phdwao]

Napisane przez KarolinaPW

Załączyłam zdjęcie jak to wygląda na dzień dzisiejszy i nie jest to najgorszy stan jaki był

ojj mocno

[ewka5891]

Mój młody zasnął mi na rękach, odlozylam go do lozeczka, po 10 minutach pobudka, wzięłam go na ręce, znów zasnął i teraz leży mi na rękach i boje sie go odłożyć do lozeczka aby sie znów nie obudził

Znów nas zasypalo śniegiem! Porażka, kiedy ta wiosna przyjdzie?? Rok temu marzec był bardzo ciepły i słoneczny a teraz?? Dawno tego chyba w Szkocji nie widzieli

Nela super ze lekarz odrzucił padaczkę, mam nadzieje, ze te drgnęło nie bedą sie pojawiać

Kasika super poród miałas, będziesz miała co opowiadać

Dep tez mam podobne zdanie na temat mieszkania, czasami jakby ktoś mnie bez zapowiedzi zastał to mógłby sie zdziwić
Ogólnie to teraz jak młody cały czas na podłodze to codziennie muszę z odkurzaczem latać

[phdwao]

Napisane przez nadalka

i co teraz ?

teraz juz nie wiem co bo miala byc w sąłatce tlyko nei wiem czy ja konczyc bo kot mi zeżał tuńczyka i teraz sie brzydze, msuze wszytsko wywalić

Napisane przez KarolinaPW

Ja nie umiem jej NIE rozgotować, to jakaś tajemna sztuka jest chyba

no w necie wygląda ładnie

[katja_22]

Napisane przez nadalka

Dziewczyny wasze dzieci jak ćwiczą na podłodze to też robią szpagaty?

nie, raczej tego nie potrafi

Napisane przez wanilllka82

a mama nie krzyczy? bo mój właśnie tylko tatata bababab papapa i jeszcze mi mama i teściowa wmawiają, że jak dziecko najpierw woła tata to następny będzie brat, małżon obiecał mi córkę

No u mnie to samo teściowa mówiła, ale nasz najpierw wołał baba, więc na dziewczynkę :P Fajnie by było

A w ogóle od czwartku cały czas było mama a dzisiaj cały dzień tata pokrzykuje, czasem dada... Mąż szczęśliwy, że go synuś woła

Napisane przez wanilllka82

kolejna mama cycusiowa która ma w nocy dużó pobudek, ciekawa jestem czy jest tu jakiś cycoholik który przesypia już nockę ?? u nas dalej pobudki co 1-2 h

mój też tak robił ale ostatnio nie, nawet zapomniałam już że to się zdarzało

Mój ostatnio już nie podjada w nocy, ale chyba za wcześnie mówić, że z tego wyrósł, bo już mieliśmy taki okres, że nie jadł w nocy a potem nagle potrafił budzić się ze 3 albo i 4 razy na karmienie

Mój kiedyś też coś takiego robił Dobrze, że sobie o tym zapomniał

Napisane przez karolka110

Vicki-super, że dzień w pracy udany....zainspirowana Tobą, tzn ściślej K., kupiłam dziś nocnik i pierwsze posiedzenie zakończone super sukcesempo 10 minutach siedzenia było siku

super

Napisane przez nel_a

yyy trochę tego jest

aaaa!!
Byliśmy dziś u neurologa.
Wszelkie odruchy prawidłowe, chwalił że się super rozwija. Co do drgawek to kazał zapisywać kiedy, jak długo. Mamy iść na usg no i wykluczył padaczkę póki co.

super wieści

Napisane przez depoison

super
W Berlinie, gdybyście były ciekawe, cały czas leży śnieg (zresztą wciąż pada, już taki drobny, nijaki, ale jednak). No i wieje lodowaty wiatr.
Jest tak obrzydliwie, że zrezygnowałam dziś ze spaceru.

U nas też dziś powrót zimy, napadało śniegu, wieje lodowaty wiatr...
Gdzie ta wiosna?

[ewka5891]

Napisane przez KarolinaPW

My do tej pory byliśmy na Bebilonie pepti- on też jest okropny, więc chyba dużej różnicy nie będzie, w każdym razie też mu mieszam i daję po 1 miarce Nutramigenu.
Załączyłam zdjęcie jak to wygląda na dzień dzisiejszy i nie jest to najgorszy stan jaki był

O kurcze, nieciekawie to wyglada bidulek

[wanilllka82]

Napisane przez phdwao

kurde Jas dzis nie chcił nic z butli, co za kołowrot wogóle malutko dziś zjał

faceci też są zmienni

Napisane przez nadalka

ja tak miałam, kiedyś szłam 2 kilometry , w jednej ręce 6kg mała a drugą pchałam wózek. Po tym zdarzeniu prawie w ogóle nie wychodziłam z nią na dwór.

A co do tego szpagatu to ona nie robi tak że jedna noga do przodu a druga do tyłu tylko tak na boki. Jak siada to czasem tak zrobi. I chwilę tak trzyma.

no to Tobie też współczuje

Napisane przez kasikkkkka

fakt opisu nie zamieściłam
co do okoliczności to teraz się z tego śmiejemy, bo rzeczywiście było ciekawie
Hania urodziła się 29 lipca (niedziela),krzyżując nam tym samym plany urlopowe bo wg pierwotnej wersji w niedzielę mieliśmy wracać do domu, ale wyjazd musieliśmy przesunąć i wróciliśmy we środę we trójkę cała rodzina była w szoku, bo nikt się nie spodziewał
i teraz wszyscy się śmieją, że mamy małą podróżniczkę w domu
sam urlop był bardzo udany, bo trochę pozwiedzaliśmy, trochę się pobyczyliśmy
w piątek jeszcze pojechaliśmy do Wilczego Szańca TŻ się śmiał potem, że dobrze, że Hania nie umyśliła sobie tego dnia przyjść na świat to by dopiero było
akcja zaczęła się w sobotę ok 15, siedzieliśmy sobie nad jeziorem na kocyku, TŻ od rana zdążył ze 3 browarki wychylić, a mi nagle zaczęły wody odchodzić... to był szok
w jednej chwili wytrzeźwiał, ale i tak trzeba było taksę brać i jechać do szpitala, dobrze że miałam dokumentację medyczną
ma dziewczyna poczucie humoru

hahahaha no nieźle! pamiętam że już nam trochę o tym pisałaś dobrze że jest tyle życzliwych osób

Napisane przez Irmusia81

Hej

U nas był dziś dzień marudy. Od rana tylko łeee i łee Myślałam, że go wyślę w paczce do Cieszyna (moja mama tam właśnie pojechała) No ale pod wieczór mu sie odmieniło i bawił się ładnie. Rzuciłam mu na matę nakrętkę z Gerbera i koszulkę na dokumenty i był zajęty przez 30 minut Lepsze to niż wszystkie zabawki interaktywne razem wzięte Teraz już od godziny ładnie śpi, a ja mogę odetchnąć...

no to u nas to jest najfajniejsza zabawka od kilku tygodni, jak ma do wyboru kulę hulę i nakrętkę to zawsze wybierze to drugie koszulkę sprawdzę jutro, dzięki za pomysł

Napisane przez pumas

W ogóle kicha, bo musze przełożyć wyjazd mój majowy o tydzień z powodu pracy

oj to kiedy będziesz mogła jechać? przepadnie Ci jakaś rezerwacja?

Napisane przez wvictoria

No to teraz coś więcej W pracy było super. Czuję, że zyję. nawet nie wiedziałam, że tak mi tego brakowało. Już widzę, że pracy będzie od liku ale nawet mnie to nei przeraża Chyba zwariowałam po tym macierzyńskim Chłopcy u mnie w dziale przyjęli mnie super - sporo opowiadania, przekazywania, plotkowania... Odwiedziłam też dziewczyny w HR, a później w biurze zarządu więc można powiedzieć, że coś nieco wiem Jutro do pracy i na jutro już mam zadanie nad którym muszę pomyśleć - jaka to fajna odmiana po myśleniu nad obiadem na następny dzień Zdecydowanie nie nadaję się do bycia w domu. Potrzebuję ludzi i pracy

o widzisz Twój post uświadomił mi że poprzednim razem musiało wciać mi cytaty bo Twój na pewno miałam, ale Ci fajnie poza tym musisz mieć fajną pracę

Napisane przez nadalka

Tak to wygląda mniej więcej, tylko że te nóżki potrafi bardziej rozłożyć

faktycznie szpagat :O mój z pewnością tak nie robił, ostatnio zauważyłam że przestał rozkładać nóżki jak niemowlak i układa je blisko siebie jak duże dziecko

Napisane przez depoison

Odnośnie mamama i tatata - teściowa też sprzedała mi taką teorię . Co więcej - u niej się sprawdziło: małż najpierw mówił mama - urodziła się jego siostra. Siostra zastartowała od tata - urodził się brat

oddala się wizja mojego ponownego macierzyństwa

Napisane przez KarolinaPW

Załączyłam zdjęcie jak to wygląda na dzień dzisiejszy i nie jest to najgorszy stan jaki był

nieciekawie to wygląda

Napisane przez nel_a

powiedział że czasem dzieci tak miewają, jakby się coś działo to bezzwłocznie mamy przyjść no i po tym usg się zgłościć.

czyli ogólnie dobre wieści mojej koleżance powiedzieli dokładnie to samo